Ticket to Ride: Nordic czy Indie/Szwajcaria

[Fleschu]

Zastanawiam się nad zakupem kolejnej mapy do TTR. Mam już USA, głównie gram w 2 osoby stąd zainteresowanie Nordikiem i Szwajcarią. W Skandynawii podoba mi się zimowa oprawa graficzna, za to Indie/Szwajcaria to aż dwie mapy w dość dobrej cenie.

Który z tych dodatków jest ciekawszy do grania w 2 osoby? Jak sprawdza się w takim składzie mapa Indii?

[Dombas]

Wypowiem się tylko na temat Indii/Szwajcarii, bo tylko w tę część, oprócz Europy, grałem. Szwajcaria ma parę nowych pomysłów, kilka lepszych, kilka gorszych. Jest jednak dedykowana dla 2-3 graczy, więc już przy dwóch osobach można fajnie pograć. Jednak ja zawsze wybieram Indie, bo to najlepsza mapa na jakiej grałem (przy czym próbowałem tylko Europę, Indie i Szwajcarię). Pomysł z mandalą jest fajny, ale premie są według mnie za niskie i na razie tylko raz wygrałem idąc tą taktyką. Natomiast sam projekt miast, tras i biletów jest super. Jest dużo emocji i blokowania. Mapa się świetnie skaluje przy 3-4 graczach, ale przy 2 osobach też jest przyjemnie. Niestety ja za swój egzemplarz zapłaciłem 110 zł, a dostałem planszę i z 70 kart. Kupując Nordic Countries zapłacisz ok.40 zł więcej i dostaniesz drugi, niepotrzebny komplet wagoników.

[7koliberek9]

Ja kupiłam obie Najbardziej lubimy mapę Szwajcarii ale Nordic jest niewiele z tyłu. Indie też są dobre ale bez szału. W ostatnią partię na Indiach tak nam bilety się ułożyły że graliśmy tylko na połowie mapy i było bardzo ciasno Generalnie jest trochę luzu ale nie ma takiego dramatu jak na Europie

[FortArt]

Nordic to nie dodatek, a kompletna gra (z wagonami białymi, czarnymi i fioletowymi - dwa wymienione tu kolory nie występują w Europie i USA co może być przydatne do prób grania w więcej niż 5 osób w te dwa tytuły). Zimowe karty wagonów faktycznie bardzo ładne, chyba tylko Deutschland ma ładniejsze.

Nordic i Szwajcaria na dwie osoby działają bardzo dobrze, a Indie dobrze. Wadą Szwajcarii są wariantowe bilety międzynarodowe (np wyjedź z Austrii i dojedź do dowolnego innego sąsiedniego kraju) - niemal niemożliwe jest niezrealizowanie ich bo każdy kraj ma 3-5 końcówek. Co więcej jak zrobisz taki bilet to z automatu realizujesz jeszcze kilka podobnych, tylko je dobrać i punkty same lecą.

Kup obie, ale zacznij od Nordica bo jest lepszy, zaryzykuję stwierdzenie: idealny.

[jolietjake]

Nordic jest w miarę klasyczną mapą i nie wprowadza żadnych unikalnych elementów. Co prawda jeśli grałeś tylko w USA to będą tu dla Ciebie nowe promy i tunele (którego to dodatku osobiście średnio lubię).

Indie/Szwajcaria nie dość, że tańsze o 5 dych i w mniejszym pudle to dają Ci podwójną zawartość. Każda z dwóch map dodaje nowy element, Indie - Mandale, Szwajcaria - bilety międzynarodowe. Indie to chyba moja ulubiona mapa, bo dzięki nowemu elementowi Mandali wchodzi fajne kombinowanie i nabijanie combosów.

Osobiście Nordic średnio mi podszedł w porównaniu z innymi mapami, ale może to kwestia gustu lub za małego ogrania.

Jeśli masz wybrać tylko jedno z tych dwoch pudeł to uważam, że nie ma co się zastanawiać i bierz Indie/Szwajcarie. Nie ma wielkiego zróżnicowania w poziomie funu, bo Ticket to Ticket, więc wydaje mi się, że poprostu lepiej wziąć dwie zupełnie różne mapy za 90zł, niż jedną za 140zł.

[Fleschu]

Dziękuję za opinie, są mocno zróżnicowane, co nie ułatwia wyboru . Wcześniej grałam tylko w USA (którą posiadam) i w Europę (ale tylko w 4 i 5 osób).

Zdecyduję się na Indie/Szwajcarię, bo sporo osób chwali. Do tego cenowo wypada korzystniej i widzę, że bardzo szybko znika ze sklepów. Podejrzewam, że Nordica też kiedyś kupię.

[Lothrain]

Zrób jak uważasz, ja tylko swoje trzy grosze wtrącę.
Nordic jest genialny na dwie osoby i da mnie to najlepsza mapa. Po prostu się nie nudzi.
Szwajcaria jest popsuta - raz poprzez bilety międzynarodowe, dwa poprzez de facto dwie trasy, które można ułożyć niezależnie od posiadanych biletów i po prostu dociągać bilety do oporu (a w tej wersji gra się kończy po wyczerpaniu biletów) - robi się z tego wyścig kto pierwszy.Po kilku powtarzalnych partiach nigdy do niej nie zasiadłem. Mapa Indii jest już ciekawsza i na dwójkę chodzi całkiem nieźle, ale jednak gorzej od ciaśniejszego Nordica.

[kaszkiet]

Szwajcaria jest popsuta - raz poprzez bilety międzynarodowe, dwa poprzez de facto dwie trasy, które można ułożyć niezależnie od posiadanych biletów i po prostu dociągać bilety do oporu (a w tej wersji gra się kończy po wyczerpaniu biletów) - robi się z tego wyścig kto pierwszy.

Co do biletów międzynarodowych, może się to nie podobać (ale chyba wystarczy odłożyć na bok 4 karty z powtarzającymi się trasami i w czysty sposób się to naprawia). Natomiast nie jest prawdą, że gra kończy się po wyczerpaniu biletów - po prostu niewykorzystane bilety nie wracają do puli i w którymś momencie może ich zabraknąć. Ale gra się do wyczerpania wagoników, tak jak w podstawce.

[tomuch]

Jako posiadacz tylko tych dwóch wersji, powiem, że Nordic jest świetny. Na 2 osoby dużo lepszy jak Szwajcaria. W Szwajcarii dobrym pomysłem jest duża ilość tuneli, przez co nigdy nie wiadomo, czy uda się zająć daną trasę. Natomiast Indie są bardzo luźne na dwójkę, aczkolwiek można fajnie pokombinować z mandalami.

A gdyby ktoś chciał kupić Nordica (mając wcześniej USA lub Europę), to chętnie mogę odkupić jeden kolor (odpada biały, fioletowy i czarny).

[Pixa]

Kupilem drewniane wagoniki od jednego z forumowiczow - nick hsiale za 25 zl z wysylka.

[Baartoszz]

Jeśli nie przeszkadza Ci ograniczenie 3-osobowe kupuj Nordica, to najlepsza mapa wg mnie (razem z Holandią). Jeśli chcesz grać w 4 osoby, no to wtedy Indie (które też są super). Obie mapy też dobrze działają dwuosobowo, z lekkim wskazaniem na Nordica. Po drugiej stronie Indii masz Szwajcarię, w którą gra się całkiem ciekawie, a po trzech partiach zauważasz popsucie tej gry. Powiedziałbym, że jest w ogóle nie warta uwagi, gdyby nie to, że na odwrocie są bardzo fajne Indie

[Andreal]

Podepnę się pod temat. Wspominacie, że niektóre części TTR są dobre dla mniejszej ilości graczy, inne dla większej.
A co jeśli chciałbym grać w grupie od 2 do 4 osób? Którą część wybrać? Myślałem nad Europą, sprawdzi się?

[Pixa]

Jeżeli to twoj pierwszy TTR to nie masz za bardzo wyboru - musisz kupic "podstawke", a nie tylko dodatkowa mape.

Najpopularniejsze podstawki sa trzy:
USA - chodzi bardzo zle na 2 osoby, zle na 3, fajna zabawa jest od 4 osob w gore, 5 zestawow wagonikow
Europa - jak wyzej
Nordic Countries - chodzi super na 2-3 osoby, w wiecej nie da rady grac, 3 zestawy wagonikow

Dodatkowe mapy
Indie/Szwajcaria - Indie sa dobre na 3-4 osoby, Szwajcaria na 2-3. Ciezko trafic mape, ktora bylaby dobra zarowno na 2 jak i 4 osoby. Jest to mapa dodatkowa = brak wagonikow.

[Andreal]

Ech, nie pocieszyliście mnie .
Miałem cichą nadzieję, że po zakupie Europy z małżonką pogram jak dzieciaki pójdą spać, a w dzień z nimi.

Płacić z kolei podwójnie nie mam ochoty.

[Pixa]

Ech, nie pocieszyliście mnie .
Miałem cichą nadzieję, że po zakupie Europy z małżonką pogram jak dzieciaki pójdą spać, a w dzień z nimi.

Płacić z kolei podwójnie nie mam ochoty.

Kup Europe, pograsz z dziecmi Na dwoch jest jednak tragiczna.

Ewentualnie kup Indie/Szwajcaria i osobno wagoniki - wyzej dalem ci namiary na Forumowicza, ktory sprzedaje. 4 zestawy = kolo 80 zl. Mapa = 100, razem: 180, wiec nie tak tragicznie.

[Lothrain]

Nie powiedziałbym, że Europa tragiczna na 2. Na pewno nie jest optymalna. Ale grałem wielokrotnie pojedynki na mapie Europy i było naprawdę dobrze - tyle, że ta satysfakcja przychodzi wraz z dużą znajomością gry (czyli pamiętaniu tras z biletów). Wtedy są emocje, ale potrzeba trochę pograć, żeby to poczuć i grać mocno konfrontacyjnie.

[FortArt]

Dlaczego mówi się, że coś źle działa na 2 osoby? Bo jest za luźno i mniej jest tego co w Ticket najlepsze czyli blokowania celowego lub przypadkowego. Ale i Europa i USA mają wariant Wielkie Miasta, który ogranicza bilety do tych, które startują w wybranych miastach. I to już ułatwia blokowanie bo częściej spotkacie się na mapie.

Kup USA z dodatkiem 1910. Wydaje mi się w dwójkę ciut lepsze niż Europa.

[Pixa]

Nie powiedziałbym, że Europa tragiczna na 2. Na pewno nie jest optymalna. Ale grałem wielokrotnie pojedynki na mapie Europy i było naprawdę dobrze - tyle, że ta satysfakcja przychodzi wraz z dużą znajomością gry (czyli pamiętaniu tras z biletów). Wtedy są emocje, ale potrzeba trochę pograć, żeby to poczuć i grać mocno konfrontacyjnie.

We 2 osoby brakuje emocji - czesto kazdy buduje w swoim koncu mapy i mozna sie nawet nie spotkac. Nie ma blokowania, interakcji. Gra jest naprawde slaba we dwojke.

[Baartoszz]

USA - chodzi bardzo zle na 2 osoby, zle na 3, fajna zabawa jest od 4 osob w gore, 5 zestawow wagonikow
Europa - jak wyzej

Sprzeciw! Gra 3-osobowa jest lepsza od czterosobowej, bo jest ciaśniej, a to z tego powodu, że na 3 osoby są niedostępne podwójne trasy i wszystko szybciej się blokuje. Ale o ile lepiej gra się w 3 osoby, to na 4 też jest super. Rozegrałem też mnóstwo gier dwuosobowych z dziewczyną i tutaj też wszystko dobrze działa, chociaż jakbym chciał walczyć z kumplem na noże, to wybrałbym Nordica.

Dlaczego gracze twierdzą najczęściej, że gra dwuosobowa jest słaba? (mówię tu o USA i Europie) A no dlatego, że praktycznie odpada element blokowania. Miejsca jest dla obu graczy dużo, gra jest spokojna. Ale czy to źle? Jeśli chcesz spokojnie poukładać sobie wagoniki z żoną, to bardzo DOBRZE! Kupuj bez wahania. A jeśli chcesz walczyć ze swoim przeciwnikiem, no to będzie nuda. Moja dziewczyna strasznie się denerwuje, kiedy ją blokuję (tzn kiedy widać, że robię to specjalnie), dlatego wolę z nią zagrać w spokojną Europę/USA, niż walczyć o każdą trasę w Nordicu. Co innego gra z kumplem... Raz w Nordicu tak się zaczęliśmy blokować, że partia skończyła się wynikiem 50 do 25. (dla tych co nie grali: zwycięzca ma zazwyczaj około 140 pkt) I to była super gra (dla kumpla tak, ale raczej nie dla mojej dziewczyny)
na 2-3 osoby, w wiecej nie da rady grac, 3 zestawy wagonikow

Ciezko trafic mape, ktora bylaby dobra zarowno na 2 jak i 4 osoby.

Jest jedna - Holandia. W Holandii wariant dwuosobowy jest dobry o tyle, że wprowadza wirtualnego gracza, który przeszkadza i blokuje. O ile mechanicznie wszystko działa super i dzięki temu jest walka o pozycje, to jest jeden problem - upierdliwość. Trzeba cały czas pamiętać o ruchu gracza wirtualnego, co jest męczące, ja ciągle o nim zapominałem i musieliśmy cofać co chwila, no ale to było w pierwszej partii, bo Holandia na 2 os. zagrałem dopiero raz. Może po dwóch trzech partiach to już byłby automat i grałoby się płynnie. Natomiast sama mechanika tego gracza, pomysł i zwiększenie rywalizacji jest super.

[LordDisneyland]

Rozszerzę nieco pytanie- co sądzicie o "Marklin Edition" ? Podobają mi się modele tej firmy, więc myślałem nad zakupem tej wersji na początek zabawy z TtR...

[Baartoszz]

Ale i Europa i USA mają wariant Wielkie Miasta, który ogranicza bilety do tych, które startują w wybranych miastach. I to już ułatwia blokowanie bo częściej spotkacie się na mapie.

Na początku Big Cities baardzo mi się podobało. A po 5 partiach udało mi się ją zepsuć... Jest strategia wygrywająca:
1. Jak najszybciej (może to być nawet pierwszy ruch w grze) budujesz trasę Smoleńsk-Moskwa i od razu stawiasz w Smoleńsku i w Moskwie zajezdnie (te okrągłe drewniane domki - train depot, to chyba zajezdnia, jeśli nie pomyliłem nomenklatury).
2. Budujesz trasę Moskwa-Madryt.
3. Klepiesz bilety w opór.
4. Wynik przebija 200 pkt.

Wniosek? Kto pierwszy zrobił trasę Smoleńsk-Moskwa ten wygrał, czyli ten kto pierwszy dobrał dwie pomarańczowe karty.

Kup USA z dodatkiem 1910. Wydaje mi się w dwójkę ciut lepsze niż Europa.

W USA 1910 grałem dopiero 3 razy, ale wygląda spoko. Być może nie tutaj nie będzie problemu najsilniejszej trasy jak w Europie.

[Lothrain]

Nie powiedziałbym, że Europa tragiczna na 2. Na pewno nie jest optymalna. Ale grałem wielokrotnie pojedynki na mapie Europy i było naprawdę dobrze - tyle, że ta satysfakcja przychodzi wraz z dużą znajomością gry (czyli pamiętaniu tras z biletów). Wtedy są emocje, ale potrzeba trochę pograć, żeby to poczuć i grać mocno konfrontacyjnie.

We 2 osoby brakuje emocji - czesto kazdy buduje w swoim koncu mapy i mozna sie nawet nie spotkac. Nie ma blokowania, interakcji. Gra jest naprawde slaba we dwojke.

Hmm... Ile razy zagrałeś we dwójkę? Nie ma blokowania? Nie blokuj, jak nie chcesz, ale z pewnością przegrasz nie reagując na zagrania przeciwnika. Gra we dwójkę na tej mapie to wyścig - wyścig w realizacji nie tylko swojej długiej trasy, ale przynajmniej dwóch najbardziej punktujących tuneli/promów. Nie ma dobierania biletów w nieskończoność. Zrobić swoje i skończyć, zanim przeciwnik ochłonie. Szybko i skutecznie. Tylko wrednie.

[Pixa]

Nie powiedziałbym, że Europa tragiczna na 2. Na pewno nie jest optymalna. Ale grałem wielokrotnie pojedynki na mapie Europy i było naprawdę dobrze - tyle, że ta satysfakcja przychodzi wraz z dużą znajomością gry (czyli pamiętaniu tras z biletów). Wtedy są emocje, ale potrzeba trochę pograć, żeby to poczuć i grać mocno konfrontacyjnie.

Hmm... Ile razy zagrałeś we dwójkę? Nie ma blokowania? Nie blokuj, jak nie chcesz, ale z pewnością przegrasz nie reagując na zagrania przeciwnika. Gra we dwójkę na tej mapie to wyścig - wyścig w realizacji nie tylko swojej długiej trasy, ale przynajmniej dwóch najbardziej punktujących tuneli/promów. Nie ma dobierania biletów w nieskończoność. Zrobić swoje i skończyć, zanim przeciwnik ochłonie. Szybko i skutecznie. Tylko wrednie.

Zaraz wyjdzie, ze TTR byl projektowany pod dwie osoby Garalem 2-3 razy, bylo slabo. Lubie grac w TTR ale w minimum 4-5 osob.

[Lothrain]

Europa z pewnością nie była projektowana pod dwie osoby, ale nieprawdą jest, ze rozgrywka jest beznadziejna i niegrywalna. Tylko tyle i aż tyle.

[Amiata]

Rozszerzę nieco pytanie- co sądzicie o "Marklin Edition" ? Podobają mi się modele tej firmy, więc myślałem nad zakupem tej wersji na początek zabawy z TtR...

Jeśli chodzi o modele to każda karta wagonika jest inna i prezentuje faktyczne wagony, np. cysterny Shell. Sama mapa jest ok, jest tam dodatkowy mechanizm pasażerów, jeżeli grasz pierwszy raz w TtR to można grać nawet i bez tych pasażerów na zasadach z klasycznej wersji. O ile w Europę przyjemnie mi się grało w 2 osoby i nie było nudno, tak w Marklin praktycznie każda rozgrywka wygląda tak samo: jeden gracz bierze zachodnie (krótki trasy i dużo pkt z pasażerów) a drugi wschodnie (długie trasy, dużo pkt za budowę) Niemcy. Oczywiście na więcej osób nie ma tego problemu.