Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszowymi

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: lacki2000 »

hrachubi pisze:
Karit pisze:Mnie bardziej zastanawia jak niektóre sklepy są w stanie w ogóle coś zarobić.
Np. gra na Rebelu jest przeceniona z 135 na 119 (Dziedzictwo) a w Planszomani przeceniają ze 119 na 99zł. Muszą jeszcze od tego zapłacić VAT 23% + na koniec roku podatek. Jak im się udaje wyżyć :) ??
Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem, jak to z cenami jest, popytałem i dostałem odpowiedź że nowe, "młode" sklepy mają jakieś ulgi na początku istnienia, mogą/mogły dostać dopłaty z UE czy z jakiegoś Urzędu/"Środków dla młodych Przedsiębiorców", więc miały łatwy start i mogły mieć niższą marżę. Potem, albo się zamykały gdy ulgi znikały, dodatkowe środki się kończyły itp.
ano, socjalizm, który bohatersko walczy z nieuczciwymi cenami za pomocą urzędów, sam te mechanizmy nieuczciwych cen generuje coby urzędnicy mieli co robić.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Predi
Posty: 43
Rejestracja: 21 lut 2013, 20:20
Lokalizacja: warszawa

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Predi »

_Paulus_ pisze:
adikom5777 pisze:To najlepiej sprzeawać poniżej zakupu,
Jest to niedozwolona praktyka handlowa.

Sprzedaż poniżej ceny zakupu można prowadzić tylko w celach promocyjnych. W innych przypadkach jest to dumping cen i zajmuje się tym UOKiK.

Promocja to aktywność nie mająca charakteru trwałego. Czyli maksymalnie trzy miesiące. Okres sprzedaży bez promocji następujący po promocji musi być conajmniej tak samo długi jak sama promocja. Czyli nie można zrobić trzech miesięcy dumpingu, dzień przerwy i znowu trzy miesiące niskiej ceny...

W dodatku firma przynosząca straty znajdzie się pod lupą US :-) Nic tak nie złości urzędników jak firma nie przynosząca podatków w zębach...

Tak na marginesie: UOKiK interesują nie tylko ceny dumpingowe ale również tak zwane ceny agresywne.

A to nie jest przypadkiem tak, że cen dumpingowych nie mogą stosować sklepy które posiadają dominującą pozycję na rysku? Przynajmniej jeszcze jakiś czas temu tak było. W każdym innym wypadku sklepy które nie posiadały dominującej pozycji (a wątpię czy jakikolwiek sklep z planszówkami w polsce taką posiada) na rynku mogły sprzedawać gry poniżej ceny produkcji czy tam zakupu.
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: KubaP »

Predi pisze:
_Paulus_ pisze:
adikom5777 pisze:To najlepiej sprzeawać poniżej zakupu,
Jest to niedozwolona praktyka handlowa.

Sprzedaż poniżej ceny zakupu można prowadzić tylko w celach promocyjnych. W innych przypadkach jest to dumping cen i zajmuje się tym UOKiK.

Promocja to aktywność nie mająca charakteru trwałego. Czyli maksymalnie trzy miesiące. Okres sprzedaży bez promocji następujący po promocji musi być conajmniej tak samo długi jak sama promocja. Czyli nie można zrobić trzech miesięcy dumpingu, dzień przerwy i znowu trzy miesiące niskiej ceny...

W dodatku firma przynosząca straty znajdzie się pod lupą US :-) Nic tak nie złości urzędników jak firma nie przynosząca podatków w zębach...

Tak na marginesie: UOKiK interesują nie tylko ceny dumpingowe ale również tak zwane ceny agresywne.

A to nie jest przypadkiem tak, że cen dumpingowych nie mogą stosować sklepy które posiadają dominującą pozycję na rysku? Przynajmniej jeszcze jakiś czas temu tak było. W każdym innym wypadku sklepy które nie posiadały dominującej pozycji (a wątpię czy jakikolwiek sklep z planszówkami w polsce taką posiada) na rynku mogły sprzedawać gry poniżej ceny produkcji czy tam zakupu.
Brzmi to tak koszmarnie idiotycznie, że wierzę, że jest to możliwe.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: MichalStajszczak »

Dodatkowym czynnikiem, różnicującym ceny pomiędzy poszczególnymi sklepami jest to, że kupują towar w różnych cenach. Wynika to z tego, że producenci czy dystrybutorzy stosują rozmaite systemy rabatowe. Sklep może więc dostać rabat np. za:
- płatność gotówką
- jednorazowy zakup za określoną kwotę
- odpowiednio duży pułap obrotów we wcześniejszym okresie
- odbiór własnym transportem
- zakup w pełnych opakowaniach zbiorczych
- odpowiednie wyeksponowanie towaru
- ciągłe utrzymywanie pełnej oferty producenta
Są też specjalne akcje promocyjne, mające zachęcić do zakupu towaru poza sezonem albo w okresie targów itp.
Dlatego też nie jest łatwo stwierdzić, czy niska cena jakiegoś towaru w danym sklepie oznacza, że sprzedaje poniżej kosztów zakupu.
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 315
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: _Paulus_ »

Predi pisze: A to nie jest przypadkiem tak, że cen dumpingowych nie mogą stosować sklepy które posiadają dominującą pozycję na rysku? Przynajmniej jeszcze jakiś czas temu tak było. W każdym innym wypadku sklepy które nie posiadały dominującej pozycji (a wątpię czy jakikolwiek sklep z planszówkami w polsce taką posiada) na rynku mogły sprzedawać gry poniżej ceny produkcji czy tam zakupu.
Prawo o konkurencji rzeczywiście stosuje wyjątkowe traktowanie dla podmiotów mających dominującą pozycję na rynku.

Jednak stosowanie dumpingu może być uznane za naruszenie zasad uczciwej konkurencji. Dlatego dotyczy to wszystkich - nie tylko tych dominujących.

Tutaj taka drobna uwaga - jeśli jesteś dużym sklepem z gigantycznymi rabatami (za obrót i inne takie) i stosujesz ceny sprzedaży dla konsumenta na poziomie cen zakupu u producenta dla małego sklepu to są to ceny agresywne i też podlegają przepisom o uczciwej konkurencji.

Wracając do tematu - jest to rynek dynamicznie rozwijający się więc raczej sklepy mają zapewniony byt w najbliższej przyszłości.

Mnie natomiast zastanawia funkcjonowanie sklepu firmowego Games Workshop z figurkami w Złotych Tarasach w Warszawie. Czynsz jest raczej z tych wysokich. Mają dość dużą powierzchnię. A co tamtędy przechodzę to klientów niewielu... Ciekawe jaki obrót generuje ten sklep.
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: dasilwa »

_Paulus_ pisze: Mnie natomiast zastanawia funkcjonowanie sklepu firmowego Games Workshop z figurkami w Złotych Tarasach w Warszawie. Czynsz jest raczej z tych wysokich. Mają dość dużą powierzchnię. A co tamtędy przechodzę to klientów niewielu... Ciekawe jaki obrót generuje ten sklep.
Problem tego sklepu jest dużo bardziej złożony. Musiałbyś wiedzieć co nieco o ostatnich zmianach polityki GW dla sklepów Hobby Store. Do tego dochodzi specyfika naszego rynku.
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: ozy »

_Paulus_ pisze:Mnie natomiast zastanawia funkcjonowanie sklepu firmowego Games Workshop z figurkami w Złotych Tarasach w Warszawie. Czynsz jest raczej z tych wysokich. Mają dość dużą powierzchnię. A co tamtędy przechodzę to klientów niewielu... Ciekawe jaki obrót generuje ten sklep.
Bo to nie jest sklep, tylko hobby centre. Oni nie muszą zarabiać na tym konkretnym sklepie, celem nadrzędnym jest promocja gier.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: dasilwa »

ozy pisze: Bo to nie jest sklep, tylko hobby centre. Oni nie muszą zarabiać na tym konkretnym sklepie, celem nadrzędnym jest promocja gier.
Nie masz racji. Mało wiesz. Manager sklepu ma ściśle określony próg, który sklep musi wypracować i nie jest wcale taki mały. GW to firma nastawiona na zysk nie na promocję. Oczywiście GW nigdy tego nie powie wprost. Po ostatnich zmianach w polityce funkcjonowania hobby center jest jeszcze gorzej. Czy słyszałeś kiedyś żeby hobby center wyganiało graczy?
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: ozy »

No to faktycznie się musiało pozmieniać. Rozwiń, jeśli możesz, chętnie zaktualizuję swoją wiedzę (z wypowiedzi znajomych wiem, że wcześniej stawiali na jakość, nawet przesadnym kosztem, nie na maksymalny zysk, ale może dzisiejsze czasy i ich docisnęły).
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: dasilwa »

ozy pisze:No to faktycznie się musiało pozmieniać. Rozwiń, jeśli możesz, chętnie zaktualizuję swoją wiedzę (z wypowiedzi znajomych wiem, że wcześniej stawiali na jakość, nawet przesadnym kosztem, nie na maksymalny zysk, ale może dzisiejsze czasy i ich docisnęły).
Wygląda to tak, że w tej chwili nie możesz pójść zagrać z kolegą nawet małej bitwy, jak bywało kiedyś. Także stałych graczy już nie ma. Możesz przyjść na naukę gry ale dość szybką i tylko raz. Drugi raz już nie. Możesz oczywiście przyjść też na naukę malowania ale tylko w wyznaczony dzień i o wyznaczonej godzinie. Jak czas się skończy to pięknie ci dziękują i miło nalegają, żebyś już zbierał manatki. Także jeszcze pół roku temu bywali tam gracze i umawiali się na bitwy oraz zawsze ktoś siedział przy stole i malował figurki a w tej chwili są wyganiani, stąd te pustki w sklepie. Wsparcie dostajesz tylko i wyłącznie jak coś kupisz i jak chcesz zagrać ale tylko za pierwszym razem. Nie mówiąc już o tym, że w tej chwili zatrudniają kolesi, którzy nie mają pojęcia o graniu więc żadnej porady z taktyki jednostek lub co pasowałoby do twojej armii czy innych tego typu spraw bym nie liczył. Wypada to naprawdę blado jak na Hobby Center GW, choć na początku było rzeczywiście obiecująco.
Awatar użytkownika
Ouragan
Posty: 283
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:30
Lokalizacja: Poznań

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Ouragan »

dasilwa pisze: Wygląda to tak, że w tej chwili nie możesz pójść zagrać z kolegą nawet małej bitwy, jak bywało kiedyś. Także stałych graczy już nie ma. Możesz przyjść na naukę gry ale dość szybką i tylko raz. Drugi raz już nie. Możesz oczywiście przyjść też na naukę malowania ale tylko w wyznaczony dzień i o wyznaczonej godzinie. Jak czas się skończy to pięknie ci dziękują i miło nalegają, żebyś już zbierał manatki. Także jeszcze pół roku temu bywali tam gracze i umawiali się na bitwy oraz zawsze ktoś siedział przy stole i malował figurki a w tej chwili są wyganiani, stąd te pustki w sklepie. Wsparcie dostajesz tylko i wyłącznie jak coś kupisz i jak chcesz zagrać ale tylko za pierwszym razem. Nie mówiąc już o tym, że w tej chwili zatrudniają kolesi, którzy nie mają pojęcia o graniu więc żadnej porady z taktyki jednostek lub co pasowałoby do twojej armii czy innych tego typu spraw bym nie liczył. Wypada to naprawdę blado jak na Hobby Center GW, choć na początku było rzeczywiście obiecująco.
Chodzi Ci chyba o to, że nie możesz teraz przyjść i zagrać za darmo bitwy w sklepie, tylko wprowadzane są opłaty, albo mogą w nim grać za darmo osoby które coś w tym sklepie kupują. Postaw się zatem w sytuacji sklepu, który przegrywa konkurencję cenową ze sklepami internetowymi, bo wygrać jej nie może. Sklepy internetowe z niskimi cenami powstają na około dwóch lat jak grzyby po deszczu, korzystając z różnych ulg i dotacji na prowadzenie dziełalności gospodarczej są w stanie sprzedawać z marżami w wysokości kilku procent. Oprócz tych ulg i dotacji nie ponoszą dodatkowo kosztów - chociażby w postaci pracowników, pomieszczeń. Przychodzi potem do zwykłego sklepu stacjonarnego taka osoba która kupuje figurki tylko w sklepach interentowych (uważająć dodatkowo "że tam to przynajmniej zdzierstwa nie ma", "tam go nie oszukują" itd.) i wymaga aby mu za darmo organizowano w tym sklepie stacjonarnym bitwy - "bo to się jej należy", "bo taki sklep ma taki obowiązek", "bo GW powinno się cieszyć, że on kupił figurki". Prawda jest taka, że GW nie robi za wiele, aby wspomóc sklepy stacjonarne w utrzymywaniu dużej powierzchni sklepów, na stoły do gry (utrzymywanie dużej powierzchni stanowi dość duży udział w kosztach). Kupując figurki przez internet gracze figurkowi sami podcinają branżę z której czerpią przyjemność, bo właściciel sklepu to nie organizacja non profit, i z czegoś chce żyć, a jak widzi, że mu sprzedaż figurek nie idzie, to nie ma jakiejś pokusy, by jeszcze dokładać do interesu swój czas i pieniądze, aby graczom którzy kupują taniej w internecie orgaznizować za darmo bitwy.

Odnośnie planszówke sytuacja jest inna. Tutaj rynek zbytu jest większy, a sklepy stacjonarne ratują causuale (np. rodzice dzieci), którzy kupują w nich często spontanicznie bez analizy cen w internecie. Miejsce spotkań graczom planszówkowym gwarantują zapeleńcy i maniacy organizacyjni, tworząc i obsługując cotygodniowe spotkania w domach kultury czy w pubach - działając na zasadzie "non profit" czy też za na prawdę symboliczne wsparcie. Dodatkowo relatywnie koszty zabawy w gry planszowe są o wiele mniejsze niż gry w figurki. Gra planszowa w którą można zagrać kosztuje powiedzmy w granicach 25-100 zł, aby zagrać w grę figurkową, potrzebne jest uzbieranie armii - koszt conajmniej 1.000 zł. Uważam zatem, że figurki są już obecnie hobby tak niszowym, że sklepy stacjonarne nie są w stanie za darmo organizować spotkań, czy turniejów z nimi związanych. Jeżeli sytuacja w któej ludzie będą kupować tańsze figurki przez internet, a GW nic z tym nie będzie robiło, będzie się utrzymywała - figurki będą musiały zniknąć wogóle z ofert sklepów.
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: dasilwa »

:lol:
Ouragan akurat trafiłeś na niewłaściwą osobę aby tłumaczyć różnice sklepu internetowego i stacjonarnego w centrum handlowym.
Hansolo
Posty: 11
Rejestracja: 29 kwie 2013, 22:13

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Hansolo »

Mały offtop:
Ouragan pisze: (...)aby zagrać w grę figurkową, potrzebne jest uzbieranie armii - koszt conajmniej 1.000 zł. (...)
Tak na prawdę tyczy się to niemal wyłącznie gier GW. Reszta gier na rynku jest o wiele lepiej wyceniona i armię można uzbierać za 300-400 zł (jeśli dobrze kojarzą, koszt planszówki z jednym-dwoma dodatkami), w skrajnych przypadkach 500-600 zł. Za 1000 zł można kupić 2-3 armie na pełnym wypasie ;) (i to po cenach sklepowych, zbieranie z używek wyjdzie oczywiście taniej).
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: FortArt »

Nie znam się na grach figurkowych. Ale czasem grywam w jednym stacjonarnym sklepie planszówkowym w Krakowie (jedyna sensowna opcja by zagrać w coś przed południem). Sklep utrzymuje powierzchnię dla graczy o rozmiarze niewiele mniejszym niż reszta sklepu. Nie pobierają opłat, nie wymagają by grać w gry u nich kupione lub wypożyczone. Przeciwnie, jak mogą zachęcają by do nich przychodzić. Nie wiem ile na tym tracą, ale raczej zyskują. Jak już jestem to się czasem coś kupi, no bo skoro już jestem w sklepie to nie ma sensu tracić czasu na zakupy gdzie indziej bo dychę taniej. Owszem kupowałem tam zanim chodziłem grać, ale teraz doszedł dodatkowy mechanizm.

Więc jak dla mnie ta wizja, że sklep musi pobierać opłaty za granie jest błędna.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Ouragan
Posty: 283
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:30
Lokalizacja: Poznań

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Ouragan »

FortArt pisze:Nie znam się na grach figurkowych. Ale czasem grywam w jednym stacjonarnym sklepie planszówkowym w Krakowie (jedyna sensowna opcja by zagrać w coś przed południem). Sklep utrzymuje powierzchnię dla graczy o rozmiarze niewiele mniejszym niż reszta sklepu. Nie pobierają opłat, nie wymagają by grać w gry u nich kupione lub wypożyczone. Przeciwnie, jak mogą zachęcają by do nich przychodzić. Nie wiem ile na tym tracą, ale raczej zyskują. Jak już jestem to się czasem coś kupi, no bo skoro już jestem w sklepie to nie ma sensu tracić czasu na zakupy gdzie indziej bo dychę taniej. Owszem kupowałem tam zanim chodziłem grać, ale teraz doszedł dodatkowy mechanizm.

Więc jak dla mnie ta wizja, że sklep musi pobierać opłaty za granie jest błędna.
Wizja pobierania opłat za granie w gry planszowe w sklepie stacjonarnym na miejscu nie tyle jest błędna ile po prostu nie do przyjęcia w realiach jakie się wytworzyły na rynku - jest dużo darmowych miejsc w które można przyjść. Takiej sytuacji osobiście nie znam. Są jedynie płatne wypożyczalnie gier planszowych, ale to już nieco inny temat. Poza tym planszówkowe sklepy stacjonarne tak jak napisałem mogą zawsze liczyć na przypadkowego klienta, który coś tam kupi. W przypadku gier bitewnych klientów takich nie ma, a rynek jest tam bardzo hermetyczny. Nie można zatem w mojej opinii porównywać sytuacji sklepów z grami planszówkowymi do sytuacji sklepów z grami figurkowymi.
Hansolo pisze:Mały offtop:
Ouragan pisze: (...)aby zagrać w grę figurkową, potrzebne jest uzbieranie armii - koszt conajmniej 1.000 zł. (...)
Tak na prawdę tyczy się to niemal wyłącznie gier GW. Reszta gier na rynku jest o wiele lepiej wyceniona i armię można uzbierać za 300-400 zł (jeśli dobrze kojarzą, koszt planszówki z jednym-dwoma dodatkami), w skrajnych przypadkach 500-600 zł. Za 1000 zł można kupić 2-3 armie na pełnym wypasie ;) (i to po cenach sklepowych, zbieranie z używek wyjdzie oczywiście taniej).
Zapewnie masz rację. Wciąż jednak GW to główny dostawca figurek w Polsce, pozostałe systemy odgrywają jedynie niszową rolę w i tak niszowym segmencie rozgrywki. Cóż z tego, że kupisz wspaniałą armię za 400 zł, w którą będziesz mógł grać jedynie z jedym czy dwoma kolegami, o ile wogóle się tacy znajdą :wink:
Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 464
Rejestracja: 17 lut 2006, 17:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 2 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Smoku »

hrachubi pisze:
Karit pisze:Mnie bardziej zastanawia jak niektóre sklepy są w stanie w ogóle coś zarobić.
Np. gra na Rebelu jest przeceniona z 135 na 119 (Dziedzictwo) a w Planszomani przeceniają ze 119 na 99zł. Muszą jeszcze od tego zapłacić VAT 23% + na koniec roku podatek. Jak im się udaje wyżyć :) ??
Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem, jak to z cenami jest, popytałem i dostałem odpowiedź że nowe, "młode" sklepy mają jakieś ulgi na początku istnienia, mogą/mogły dostać dopłaty z UE czy z jakiegoś Urzędu/"Środków dla młodych Przedsiębiorców", więc miały łatwy start i mogły mieć niższą marżę. Potem, albo się zamykały gdy ulgi znikały, dodatkowe środki się kończyły itp.
To chyba zły przykład.Trudno określić "Planszomanię" młodym sklepem . Od kilku lat kupuję u nich gry i cieszę się jak bardzo rozwinęli swoją działalność. Obecnie sklep obok wersji internetowej ma stacjonarny punkt z pracownikami i nadal jest atrakcyjny cenowo.Jednak do nich przyciągają nie tylko ceny,ale też świetna obsługa, doskonały kontakt osobisty, często umawiałem się po godzinach otwarcia na odbiór i nigdy nie było problemu.
Wyjaśnieniem może niech będą słowa z "Lalki" : handel nie polega tylko na sprzedawaniu, ale na ciągłym obrocie środków. Nie jestem z branży gier,ale myślę , że tak jak w innych branżach rabaty dla dystrybutorów są zależne między innymi od obrotu.
Hansolo
Posty: 11
Rejestracja: 29 kwie 2013, 22:13

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Hansolo »

Ouragan pisze: Zapewnie masz rację. Wciąż jednak GW to główny dostawca figurek w Polsce, pozostałe systemy odgrywają jedynie niszową rolę w i tak niszowym segmencie rozgrywki. Cóż z tego, że kupisz wspaniałą armię za 400 zł, w którą będziesz mógł grać jedynie z jedym czy dwoma kolegami, o ile wogóle się tacy znajdą :wink:
I kolejny mit do obalenia ;)

Owszem, systemy GW są najbardziej rozpowszechnione w Polsce. Jednak w inne systemy ludzie też grają - w mniejszych ilościach, ale jednak. W każdym większym mieście można "od ręki" znaleźć graczy nie-GW, tym bardziej że ostatnio zaczął się odwrót graczy od Warhammerów. Przykłady z mojego Trójmiasta, systemy w które gram:
- Infinity: około 20 graczy i rośnie
- Warmachine/Hordes: około 15 i rośnie

Dla mnie to już ładna baza graczy, dla innych - dowód że system wciąż jest niszowy.
Plus można znaleźć w tym kraju graczy FoW, OiM, Dystopianów, Firestorm Armady i paru innych. Wystarczy przejść się do sklepu/klubu i popytać ;) (dodam jeszcze ciekawą obserwację - na każdego aktywnego gracza przypada 2-3 takich, którzy siedzą w domu, grają między sobą i nie wychodzą do ludzi).
adalbert
Posty: 941
Rejestracja: 02 lis 2009, 14:15
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: adalbert »

Z mojej strony wygląda to dość prosto: ogólnie gry uważam za zbyt drogie, aczkolwiek zdarzają się ceny rozsądne. Sklepów jest coraz więcej, a to wymusza walkę o klienta i obmyślanie strategii przywiązywania go do siebie (programy rabatowe itp.), co mi odpowiada i powoduje, że w sumie dość często kupuję w sklepie internetowym, a nie tylko na rynku wtórnym.
Zauważam, że niektóre sklepy, proponujące ceny relatywnie niskie, mają już dość ugruntowaną pozycję na rynku.
Ciekawym zjawiskiem jest też pojawianie się sklepów specjalizujących się w danej kategorii gier, nawet dość niszowej (mam tu na myśli szczególnie jeden sklep promujący planszowe gry historyczne/wojenne). Myślę, mam nadzieję, że takie inicjatywy mają przyszłość i warto je wspierać, aczkolwiek, z atrakcyjnością cenową bywa różnie...
Fajnie by było, gdyby utrzymały się też sklepy stacjonarne.
Przy zauważalnym (tak mi się zdaje) wzroście zainteresowania "planszówkowym" sposobem spędzania wolnego czasu, który ma tak wiele zalet, tak naprawdę sporo (najwięcej?) zależy chyba od poziomu zamożności społeczeństwa. Jak ludzie będą mieli pieniążki, to rynek będzie się rozwijał dynamicznie.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9433
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1444 times
Kontakt:

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: MichalStajszczak »

adalbert pisze:Fajnie by było, gdyby utrzymały się też sklepy stacjonarne.
A robisz coś w tym kierunku, żeby się utrzymały? Tzn. czy kupujesz gry w takich sklepach?
adalbert
Posty: 941
Rejestracja: 02 lis 2009, 14:15
Has thanked: 12 times
Been thanked: 26 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: adalbert »

Zdarzyło mi się raz lub dwa w Polsce (nie mówię o wypadkach, kiedy grę zamawiałem w sklepie internetowym z odbiorem w sklepie). Wcześniej również parę razy zagranicą.
Cena, panie...
bartosz_
Posty: 3
Rejestracja: 14 sie 2013, 11:35

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: bartosz_ »

Czyli generalnie wszystko rozbija się o cenę, nieważne są klimat zakupów i inne poboczne treści, a szkoda bo dodając cenę przesyłki wychodzi często na to samo. Moim skromnym zdaniem rację bytu mają sklepy stacjonarne z grami tylko w większych miastach.
Jeszcze wcześniej ktoś wspominał, że młode sklepy mają lepiej przez dotację "unijną", to taka ciekawostka ale dotację można wydać tylko na unowocześnienie sklepu, a nie na sam towar, piszę to by rozjaśnić, generalnie handel jako taki jest często wykluczony z dofinansowania ( często dofinansowanie mogą otrzymać tylko e-sklepy ). Dyskusja toczy się ciekawie, tak więc zapraszam do dalszej wymiany poglądów. Osobiście mam nadzieję, że za 10 lat ludzie będą grać w gry planszowe tak często jak obecnie używają smartfonów i innego badziewia.
Senthe
Posty: 1719
Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Senthe »

W moim rodzinnym Białymstoku przez ostatnie parę lat powstało i upadło z 5 różnych sklepów stacjonarnych. Ja się załapałam głównie na działalność jednego z nich. Czasem rzeczywiście umawialiśmy się na granie w sklepie, odbywały się miniturnieje WH:I. I faktycznie w tamtych czasach kupowałam u nich mimo wyższych cen, coby wspomóc lokalną inicjatywę. Tylko że... co z tego? Sklepik upadł i tak. Na jego miejsce powstały nowe. Nic się nie zmieniło.

W chwili obecnej sklepy stacjonarne w ogóle nie są mi do niczego potrzebne i nie mam żadnej motywacji, żeby je wspierać. Kupuję w internecie, bo tak jest taniej, szybciej, lepiej i prościej. "Klimat zakupów"? Chodzi o tych ludzi w najlepszym przypadku troskliwie pytających, czy mogą mi w czymś pomóc, a w najgorszym polecających niedoświadczonym klientom WFB i MtG?

W moim odczuciu sklepy stacjonarne w ogóle nie są dla geeków. Mam gdzie grać, mam gdzie kupować. Zamiast polecanek mam recenzje, a zamiast wypożyczalni nieprzebrane zasoby znajomych. Jaką wartość dodaną może dla mnie przedstawiać taki sklep? Pytam zupełnie serio - czy ja czegoś nie widzę?
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: Trolliszcze »

Hmm, ja po prostu lubię czasem wziąć grę do ręki, obejrzeć, obwąchać, napalić się i kupić.
Chyba jestem pod tym względem jak kobieta, która z wypiekami na twarzy biega między półkami w sklepie obuwniczym.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: rastula »

Senthe pisze:Jaką wartość dodaną może dla mnie przedstawiać taki sklep? Pytam zupełnie serio - czy ja czegoś nie widzę?

jak możesz !!!! a odpowiedzialność społeczna ??? :)

tak serio: zgadzam się z tobą - jeśli cena jest wyższa na w 100% taki sam produkt , to liczy się "wartość dodana" - dla mnie żaden sklep stacjonarny jeszcze takiej nie wygenerował żebym go chciał utrzymywać ... sorry guys.
janekb
Posty: 586
Rejestracja: 14 sty 2012, 14:28
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times
Kontakt:

Re: Funkcjonowanie, byt i przyszłość sklepów z grami planszo

Post autor: janekb »

Jeśli jestem napalony, żeby coś mieć teraz, już, w tej chwili, to idę do sklepu. Czasem zdarza się, że mam ochotę na coś nowego (i nie do końca wiem co), idę wtedy pooglądać, pogadać i coś zawsze wybiorę, ale to dość rzadko. Zazwyczaj wiem czego chcę, szukam, gdzie jest najtaniej, czy mam możliwość odbioru/kupna w okolicy miejsca zamieszkania, żeby nie doliczać dodatkowych kosztów i tyle. Może, gdybym miał fajny sklep pod nosem z dobrymi cenami (nie muszą być najniższe na rynku, ale żeby były na tyle interesujące, że nie będzie mi się chciało czekać na przesyłkę), z fajną obsługą, to bym korzystał tylko z niego i nie tracił czasu na poszukiwania, gdzie można taniej. Niestety póki co rzadko kupuje w sklepach stacjonarnych, bo albo cena wysoka (zdarzało się o 30 złotych, co przy grach w okolicach 100-150 złotych jest dość dużą kwotą), albo (co gorsza) obsługa, co też się zdarzało, nie zwraca uwagi na to, że ktoś stoi przy ladzie, bo zajęta jest graczami itp.
ODPOWIEDZ