Gra "pojedynkowa" dla dwóch z negatywną interakcją?

[SeeM]

Pojedynki to cała masa gier wojennych z Napoleon's Triumph na czele. Albo z drugiej skrajności mniej szachowe Comabat Commander. Wspomniany Twilight Struggle też da radę. Moje typy eurówek to Witchcraft, Neuroshima Hex i od biedy Summoner Wars. Nie znam zbyt wielu euro oferujących zacięty pojedynek na zniszczenie przeciwnika.

Karcianki to gry bardziej turniejowe niż pojedynkowe. We dwie osoby to nie to samo, bo nie ma tej niepewności z czym przyjdą przeciwnicy: może dzisiaj orkami na rushu zagram, albo nie bo discardem, albo lepiej elfami na kombie. Zwłaszcza jeśli jedziesz na turniej wyjazdowy i nie masz pojęcia czym tam grają.

[gemboj]

Neuroshima szybko się nie znudzi.
W Antike Duelum nie brakuje negatywnych interakcji. Bardzo fajna gra za ok. 90 zł. Legiony i galery posyłasz - raz lądem, raz morzem. Nie da się uniknąć konfrontacji.
Nexus Ops - tutaj to kosmiczne przepychanki i zdobywanie terenu + fajne figurki. Niestety droga.
Ja lubię gry z 2-osobową naparzanką i rozważam dodatkowo Władców Areny.

[tekknoboy]

[quote="gemboj"]Neuroshima szybko się nie znudzi.[/"gemboj"]
Say whaaaaat?
Chyba źle grales...

[macike]

Wings of War (i pokrewne)

[mig]

Jak ma być pojedynkowa to obok Neuroshimy chyba najbardziej pasujacym tytułem jest Władca Areny.

[game_maniac]

Jak ma być pojedynkowa to obok Neuroshimy chyba najbardziej pasujacym tytułem jest Władca Areny.

Polecam tytul - w moim przypadku genialnie sie sprawdzil - gralem z synek (8 lat), ale przy odpowiednim podejsciu mozna duuuuzo kombinowac

Sam etap projektowania postaci daje juz duzo satysfakcji, a pozniej jest jeszcze walka

[bukimi]

Podpinając się do wątku - czy Warhammer Inwazja to dobry tytuł przy tych kryteriach?
Zastanawiam się nad zakupem, ale zapewne na początek zainwestowałbym tylko w podstawę, a nie wiem czy to wówczas ma sens i dobrą regrywalność.

[Senthe]

@bukimi
Średnio. Jeśli nie masz planu dokupować dodatków, darowałabym sobie kupowanie podstawki, bo to nie do końca to czego szukasz. (Zresztą AFAIK ona ma chyba teraz jakieś problemy z dostępnością.)

A ogólnie to podpisuję się pod polecankami:
- Neuroshima Hex
- Basilica
- Innowacje

I dorzucam:
- Blokus (ale nie Blokus Duo, bo to to samo, tylko gorzej)

[rattkin]

Neuroshima Hex (albo wkrótce Tezeusz) wydaje się najlepszym wyborem. Netrunner oczywiście tez, ale to wyższy koszt. Obydwie gry nie mają niemal nic wspólnego z losowością.

[Dabi]

- Blokus (ale nie Blokus Duo, bo to to samo, tylko gorzej)

Na dwie osoby to lepsze są zasady Blokusa Duo. Ale najlepiej kupić zwykłego Blokusa i zmniejszyć planszę samodzielnie wykonaną nakładką.

Obydwie gry nie mają niemal nic wspólnego z losowością.

Tak jakby losowość to coś byłoby złego. Zresztą Neuroshima Hex tak całkiem pozbawiona jej nie jest.

[rattkin]

Losowość jako mechanika gry oczywiście być musi, bo inaczej gra zupełnie nie ma sensu. Chodzi mi o tę powszechnie rozumianą "losowość" jako postrzeganą wadę gry, w sensie "nie mogę wygrać, bo jest losowe". Mówią tak zwykle Ci, którzy mało zagrali, albo nie rozumieją głębi mechaniki (no, albo gra jest wybitnie skopana ). Szachy też są losowe, bo można zacząć czarnymi, a to gorsza pozycja (dlatego w swissie się wyrównuje liczbę stron).

[Evil_Maniak]

Jeżeli chodzi o typowo na dwóch to polecam:
- Drako ( http://www.rebel.pl/product.php/1,1281/21443/Drako.html ) - kransoludy kontra jeden smok,
- Goblin Slayer ( http://boardgamegeek.com/boardgame/36412/goblin-slayer ) - gra typu print & play, 12 goblinów kontra jeden krasnolud, polskie zasady dostępne w sekcji "Files",