Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 999
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 49 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: charlie »

Biblios - dla mnie świetny filler, dla znajomych i tu na forum z reguły niestety nie. Cytuję syna szwagierki: " :x nie chcę grać w tych bibliotekarzy!!!"
Eaten by Zombies - fajne połączenie deckbuildingu z survivalem, świetne grafiki, świetny klimat, nie wiem czego ludzie w tym nie lubią
Roma - nie lubiana zarówno przez forumowiczów, jak i moją żonę. Według mnie dobra gra, nie najlepsza Felda, ale ciągle dobra (ten gość i tak stawia wysoko poprzeczkę).
Awatar użytkownika
watman
Posty: 809
Rejestracja: 22 kwie 2010, 14:33
Lokalizacja: Tychy

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: watman »

WRS pisze:
watman pisze:
WRS pisze:Z kolei ja się pożalę na brak chętnych do grania w Fürstenfeld
Ciekawa gra z odwróconym deckbuildingiem, czyli pozbywamy się zamulających talię kart.
Świetnie wykorzystany element wymuszenia właściwego wyczucia, kiedy przestać gromadzić kasę, a zacząć budować finalny pałac. Miodzio!
zdecydowanie chce zagrac, raczej ze wzgledu na tematyke niz cokolwiek innego, ale nikt ze znajomych tego nie ma :/
To może na grudniowym Pionku się umówimy? :)
nie mowie 'tak', nie mowie 'nie', nie mam pojecia czy bede :)
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
Awatar użytkownika
aplegat
Posty: 131
Rejestracja: 26 lis 2010, 01:25
Lokalizacja: Warszawa, obecnie

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: aplegat »

+1 Dungeon Lords, Carson City, Carcassonne.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Baartoszz »

charlie pisze:Roma - nie lubiana zarówno przez forumowiczów, jak i moją żonę. Według mnie dobra gra, nie najlepsza Felda, ale ciągle dobra (ten gość i tak stawia wysoko poprzeczkę).
Zawsze lubiłem Romę i często w nią grałem dopóki nie kupiłem sequela - "Arena: Roma II". W tym momencie Roma zaczęła się kurzyć, aż w końcu wylądowała na Mathandlu. Polecam Arenę :)

btw, to raczej nie jest gra do grania z żoną/dziewczyną...
Awatar użytkownika
Bat man
Posty: 13
Rejestracja: 22 gru 2012, 19:25

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Bat man »

The World Cup Game - w tą grę chętnie bym zagrał jako fan footballu, ale niestety jest trudno dostępna, a jakby się znalazła to wątpie, że bym chętnych znalazł do walki o mistrzostwo. Naprawdę ciekawią mnie odczucia graczy mających z nią do czynienia. Trochę tak obok tematu, ale o tej grze mało się pisze niestety :-)
Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 464
Rejestracja: 17 lut 2006, 17:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 2 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Smoku »

W odpowiedzi na wątek Andyego "Wing of War" z dodatkowymi samolotami często ląduje na naszym stole, a w Dominiona tłukę często ,ale ostatnio na tablecie.
Z innych gier mogę jeszcze wymienić "Smocze lochy" , przy których jest zawsze dużo śmiechu, albo zgrzytania zębów. Dodam, że nigdy nie udało mi się wyjść z lochów.
Lubię też " World of Warcraft -gra przygodowa " i to mimo przestojów podczas walki. Może to sentyment, bo to była moja pierwsza duuuuża gra.
Awatar użytkownika
Wilk
Posty: 683
Rejestracja: 19 cze 2007, 15:21
Lokalizacja: Wawa

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Wilk »

U mnie do pewnego stopnia będzie to niedoceniony Unhappy King Charles!, którego uważam za jedną z najlepszych istniejących gier CDG. Świetny klimat, ciekawe rozwiązania mechaniczne fajnie powiązane z przedstawioną epoką i konfliktem, mózgożerna i nie za długa (przy w miarę ogarniętych graczach). Tymczasem wielu znanych mi graczy zaprawionych i w grach wojennych w ogóle i w CDG marudzi: że za ciężkie, że trudne zasady, że za długie. Kompletnie tego nie rozumiem, grę uważam za znakomitą. ;)
Również mam czasem wrażenie, że tylko ja lubię Manoeuvre, a tymczasem w kategorii "lekka quasi-wojenna gra do piwa" mało znam lepszych, o ile w ogóle.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: rastula »

Wilk pisze: Również mam czasem wrażenie, że tylko ja lubię Manoeuvre, a tymczasem w kategorii "lekka quasi-wojenna gra do piwa" mało znam lepszych, o ile w ogóle.
nawet nie miałem dla kogo odpakować kart...ale "jeszcze nie umarłem" :)

http://www.youtube.com/watch?v=e_kmf5D5ic8
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: dasilwa »

Miałbym długą listę, ale wymienię tylko kilka.

Formula De - miałem jednego kolegę, z którym w to grywałem ale niestety wyjechał z Warszawy :(
Stalin's War - od początku zjechano grę za brak balansu co było wątpliwe gdyż trzeba było być dobrym graczem ale zrealizować odpowiednią strategię. Poprawiono zasady, które wydają się poprawiać balans, ale zła sława pozostała i mało kto chce się o tym przekonać.
A Few Acres of Snow - to samo co Stalin's War.
Większość wojennych, w które ciężko znaleźć graczy.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Baartoszz »

dasilwa pisze:Stalin's War - od początku zjechano grę za brak balansu co było wątpliwe gdyż trzeba było być dobrym graczem ale zrealizować odpowiednią strategię. Poprawiono zasady, które wydają się poprawiać balans, ale zła sława pozostała i mało kto chce się o tym przekonać.
A Few Acres of Snow - to samo co Stalin's War.
Tak to już bywa kiedy producent nie dopracuje produktu. Klient płaci i chce kupić coś co działa. Podobny problem był ze Strongholdem.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: rastula »

@A Few Acres of Snow - wystarczy unikać geeków, którzy "ryją" po bgg i ew. grać Francuzami...
To że HH istnieje ( i czasem nawet działa) jakoś nigdy mi nie przeszkadzało...
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: dasilwa »

Baartoszz pisze:Tak to już bywa kiedy producent nie dopracuje produktu. Klient płaci i chce kupić coś co działa. Podobny problem był ze Strongholdem.
Nie zgadzam się z tobą. Jakoś jak rozmawiam z ludźmi to duża ich liczba nie potrafi zrealizować zwycięskiej strategii. Ja nawet nie próbuję czytać jak ją wykonać i jeszcze mi się nie udało samemu znaleźć. Ciekawe ile osób by ją znalazło bez dostępu do internetu. Jest też tak, że jak jedna osoba ogłosi, że gra jest zepsuta to od razu dużo osób to podłapuje chociaż nie grali. Często też Ci co tak pieją o popsutej grze mają na swoim koncie po 50, 100 i więcej partii w tą grę. Dlatego nie słucham raczej opinii innych graczy i sam wolę się przekonać co w trawie piszczy. Widocznie tylko ja tak mam.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: kwiatosz »

Ech, jest taki problem, że ktoś gdzieś przeczytał coś, potem to powtarza i tym sposobem nikt w nic nie gra - ja mam teraz tak z Juntą - jeden znajomy (hi Ciuniek ;) ) napisał, że gdzieś czytał, że równie dobrze można rzucić kostką zamiast tracić czas na grę - no i pewnie gra na zawsze zostanie w szufladzie. Ehhhh
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: rastula »

dasilwa pisze:
Baartoszz pisze:Tak to już bywa kiedy producent nie dopracuje produktu. Klient płaci i chce kupić coś co działa. Podobny problem był ze Strongholdem.
Nie zgadzam się z tobą. Jakoś jak rozmawiam z ludźmi to duża ich liczba nie potrafi zrealizować zwycięskiej strategii. Ja nawet nie próbuję czytać jak ją wykonać i jeszcze mi się nie udało samemu znaleźć. Ciekawe ile osób by ją znalazło bez dostępu do internetu. Jest też tak, że jak jedna osoba ogłosi, że gra jest zepsuta to od razu dużo osób to podłapuje chociaż nie grali. Często też Ci co tak pieją o popsutej grze mają na swoim koncie po 50, 100 i więcej partii w tą grę. Dlatego nie słucham raczej opinii innych graczy i sam wolę się przekonać co w trawie piszczy. Widocznie tylko ja tak mam.

dokładnie - w przypadku AfAoS myślę ze 4/5 nie podeszła do gry bo przeczytała, że gra jest popsuta...gdyby usiedli to by się przekonali, że coś tam przeczytać, a wprowadzić to w życie to jednak różnica :)
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: FortArt »

dasilwa pisze:Dlatego nie słucham raczej opinii innych graczy i sam wolę się przekonać co w trawie piszczy.
Cóż zatem robisz na tym forum? :) Tylko piszesz?

Ja mam odwrotnie, parę zakupów w ciemno (W zakładzie, 7 smoków) okazało się niegrywalnymi gniotami i zdecydowanie wolę uczyć się na błędach cudzych niż swoich. Więc z tego miejsca ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy wynajdują popsute gry - wiele mi kasy i rozczarowań zaoszczędzacie.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2653 times
Been thanked: 2332 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: Curiosity »

FortArt pisze:Ja mam odwrotnie, parę zakupów w ciemno (W zakładzie, 7 smoków) okazało się niegrywalnymi gniotami i zdecydowanie wolę uczyć się na błędach cudzych niż swoich. Więc z tego miejsca ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy wynajdują popsute gry - wiele mi kasy i rozczarowań zaoszczędzacie.
Z jednej strony zgadzam się z Tobą, ale z drugiej... Ile ośob tyle opinii (a gdzie dwóch Polaków tam trzy różne zdania). Ja kupiłem Grę o Tron w ciemno, w klubie do którego chodzę gra ma prawdziwe rzesze wyznawców, a ja szybko sprzedałem i teraz nawet kijem nie tknę. Konkluzja jest jedna: kogo słuchać?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
dasilwa
Posty: 1128
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:33
Lokalizacja: Stolica
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: dasilwa »

FortArt pisze:
dasilwa pisze:Dlatego nie słucham raczej opinii innych graczy i sam wolę się przekonać co w trawie piszczy.
Cóż zatem robisz na tym forum? :) Tylko piszesz?
Dokładnie, najwięcej czytam w temacie Off Topic. Do tematów z konkretną grą bardzo rzadko zaglądam. Opinie innych graczy o danej grze są dla mnie bezwartościowe. Mogę oczywiście powymieniać poglądy na żywo, ale jeśli dana gra mi się podoba lub nie to nie zmieni tego opinia innych. Każdy ma swój gust. Jak gra mi się nie podoba to zawsze się trafi ktoś komu się spodoba i można sprzedać lub wymienić.
solkan
Posty: 239
Rejestracja: 05 lut 2010, 15:29
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 13 times
Been thanked: 3 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: solkan »

dasilwa pisze:Często też Ci co tak pieją o popsutej grze mają na swoim koncie po 50, 100 i więcej partii w tą grę.
To ci, którzy starają się ją naprawić;)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: rastula »

solkan pisze:
dasilwa pisze:Często też Ci co tak pieją o popsutej grze mają na swoim koncie po 50, 100 i więcej partii w tą grę.
To ci, którzy starają się ją naprawić;)

po 100 grach to każda jest trochę popsuta ;)


poza tym jak czytam niektóre oceny gier to są gracze którzy jedyna satysfakcję czerpią z gry wygranej - najlepiej totalnie i absolutnie ( ) - dla takowych gry "popsute" to po prostu gwarantowana satysfakcja...:)
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: mig »

Dla mnie "popsutymi" są nie te gry co mają strategię wygrywającą a te w które ja nie potrafię wygrać :wink: 8)
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: WRS »

O! To was jest więcej :twisted:
A myślałem, że tylko taki jeden znajomy klubowicz :P
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: lacki2000 »

mig pisze:Dla mnie "popsutymi" są nie te gry co mają strategię wygrywającą a te w które ja nie potrafię wygrać :wink: 8)
Ja mam odwrotnie - podejrzewam gry o "popsutyzm", gdy w nią za często wygrywam, chociaż w takich przypadkach to może bardziej współgracze są popsuci :]
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: mig »

lacki2000 pisze:
mig pisze:Dla mnie "popsutymi" są nie te gry co mają strategię wygrywającą a te w które ja nie potrafię wygrać :wink: 8)
Ja mam odwrotnie - podejrzewam gry o "popsutyzm", gdy w nią za często wygrywam, chociaż w takich przypadkach to może bardziej współgracze są popsuci :]
Popsuci współgracze trafiają się częściej niż popsute gry, więc to możliwe ;-) :mrgreen:
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: zephyr »

Yomi - bardzo mi się podoba, ale strasznie trudno kogoś namówić. A to za losowe, a to za skomplikowane jak na prawie filer, a to grafika nie pasuje. A mi bardzo odpowiada ten klimat gry karcianej o gre elektronicznej. I mechanicznie też ciekawe połączenie losowości z kombami i zdolnościami specjalnymi.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
strategos Formion
Posty: 191
Rejestracja: 17 lip 2004, 01:10
Lokalizacja: Łódź

Re: Gry, których prawie nikt nie lubi... poza mną ;)

Post autor: strategos Formion »

zephyr pisze: bardzo mi się podoba, ale strasznie trudno kogoś namówić.
Na tę grę łatwo mi namówić siebie bo to solówka ( historyczna i to "w podwójnym" sensie tego słowa :) ) :

http://boardgamegeek.com/boardgame/1678 ... nesian-war

Z tym ,że unikalna
bo normalnie gra się w grach jednoosobowych jedną stroną :) zwykle w grach opartych na wydarzeniach historycznych tak dobraną aby autorowi łatwiej było opracować sposób postępowania "AI " :wink: a tutaj

- nie tak jak w Kaisers Piraten
[ http://boardgamegeek.com/boardgame/2818 ... rs-pirates ] gdzie rywalowi z tej samej nacji "podkładamy świnię " na chwilę wchodząc w skórę wspólnego wroga

-dosłownie zmieniamy stronę jeśli ... dotychczasowej ,którą reprezentowaliśmy ,wiedzie się za dobrze :lol: .

Tym samy to rodzaj, nie opartej na stałej rywalizacji z "komputerem", symulacji możliwego przebiegu Wojny Peloponeskiej dla, jak przypuszczam ,garstki specyficznych :wink: miłośników zarówno gier jak i historii.

PS Matryce AI :) wyglądają tak :
http://boardgamegeek.com/image/527095/peloponnesian-war
http://boardgamegeek.com/image/527096/peloponnesian-war
"O wojnie" :
"... aby uczynić z niej grę , jednego już teraz tylko potrzeba czynnika , którego wojnie z pewnością nie brak : czynnikiem tym jest przypadek "

Carl von Clausewitz
ODPOWIEDZ