Wczoraj przyszla mi gra karciana ,, List milosny,,. Nie byla kupiona z przeznaczeniem do grania z moja 5 latka,ale wyszlo tak,ze gralysmy caly wieczor, a mala nie miala dosc. bardzo jej ta gra przypasowala,wrecz stwierdzila,ze bedzie jej ,,ulubiona,,. Szybko opanowala zasady. Slabo czyta,ale ta umiejetnosc okazala sie nie potrzebna, poniewaz nauczyla sie znaczenia kart na pamiec - nie ma ich wiele. Zaskoczylo mnie to,iz potrafi grac , trzymajac karty w ukryciu ,a do tej pory przy innych grach nie wytrzymywala i musiala sie pochwalic ,tym co ma
. W tej grze jest pelnowartosciowym graczem. daje rade bez zadnych forow , czy podpowiedzi.
szczerze polecam, jako gre, do grania z dziecmi.
