Dobra, pograłem mogę coś napisać
Dziś z Brylantem mieliśmy okazję, dzięki Repkowi poznać Deadlands/Doomtown. Graliśmy 3 razy, dwa razy w "starego" Doomtowna w multi w trójkę, raz w nowego na proxach. Ogólnie 4.5 godziny zniknęło nawet nie wiadomo kiedy
Ale najważniejsze jest to, że zagraliśmy i w taką i w taka wersję, czemu? Bo dzięki "starej" wersji zobaczyliśmy jak wyglada gra na dekach zrobionych do grania i wygrywania, na dekach tematycznych. Nasza gra z Brylantem jeden na jednego w nową edycję była szybka i krwawa ale emocjonująca
Tutaj muszę powiedzieć, że Doomtowna naprawdę nie możemy oceniać po tym co znajdziemy w podstawce, będę tam talie w których będą rózne karty z których na pewno nie złozymy tego co byśmy chcieli to tylko przedsmak co będzie po ukazaniu się kilku dodatków i dlatego właśnie pierwsze gry opisywane tu przez forumowiczów były takie szybkie. To zmieni się jak zwiększy sie baza kart a to co widziałem zapowiada się świetnie.
Co do samej gry, gdyż podobno gra w nowej edycji jest po prostu zbalansowaną starą edycją, gra jest naprawdę fajna
mechanika naprawdę super rzecz i jest naprawdę inna i ta inność daje masę zabawy. Panie i Panowie klimat wylewa się wręcz z kart i rozgrywki
coś niesamowitego np. (piszę tu o graniu kartami ze starej edycji) Jeden z moich wygrzebańców został po pewnej strzelaninie pochwycony do lokacji o nazwie więzienie na którą to lokacje można później napaść by kumpla uwolnić, super
rewelka
pojedynki twardzieli w samo południe? Proszę bardzo
Kanty, kanciarze, cuda abominacje ciekawe lokacje wszystko tam jest, czy może bardziej dopiero tam będzie.
Po tych 4,5 godzinie wiem, że CS zamawiam na pewno póki co jeden jak pogram i zobaczę sens to kupię drugiego
i z niecierpliwością będę czekał na dodatki
Jeśli chodzi o mnie polecam spróbować i nie zrażać się początkowym wrażeniem "dziwności" mechaniki i jej poziomem komplikacji po dwóch trzech grach wszystko stanie się zrozumiałe i nic tylko grać
SPRZEDAM: Sword&Sorcery z dodatkami, Drakula, Zatoka Kupców z dodatkami.