Doomtown: Reloaded (Dave Williams, Mark Wootton)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

Myślę, że to też kwestia wydawcy. Karcianki od FFG to zawsze te bardziej trafiające do publiki. Natomiast karcianki od AEG wymagają nieco więcej wysiłku od gracza i nawet mimo dość mocnej bazy fanów (L5R na przykład) nadal są traktowane jako ciekawostka przyrodnicza, która gdzieś tam sobie żyje obok głównego i wypasionego nurtu. Czy Doomtown ma szansę to zmienić?
Dobrze powiedziane. Obstawiam że będzie to produkt niszowy, pomimo faktu że Deadlandsy były po polsku i grywane. Przyczyny są poza grą. W czasach kiedy Deadlandsy wchodziły na rynek, ówcześni gracze byli dobrze wykarmieni westernami w tv (też się do tej grupy zaliczam) i gra jak najbardziej pobudzała wyobraźnię. Dzisiaj się to zmieniło. DT w USA z oczywistych powodów sukces zrobi, u nas będzie niszowe.

Na szczęście u mnie jest kilku zapaleńców do grania, więc kupuję bo i gra mnie kupiła :)

L5R to wogóle ciekawy przypadek :) jeśli chodzi o CCGi to wystarczy porównać średnie wieku graczy poszczególnych do L5R która wychodzi ona na 30+ :)
Awatar użytkownika
zomboni
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2013, 13:55
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: zomboni »

Po przestudiowaniu wątku zastanawiam się nad zakupem. Najbardziej nurtuje mnie jedna rzecz: czy przy posiadaniu jednego core setu będzie można pograć sensownie w dwie osoby?
Ostatnio zmieniony 18 lip 2014, 11:11 przez zomboni, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Gambit »

zomboni pisze:Po przestudiowaniu wątku zastanawiam się nad zakupem. Najbardziej nurtuje mnie jedna rzecz: czy przy zakupie jednego core setu będzie można pograć sensownie w dwie osoby?
Na dwie tak. Podstawowego multiplayera chyba też złożysz. Ale jak to bywa, "more cards, more fun"
Awatar użytkownika
zomboni
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2013, 13:55
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: zomboni »

Gambit pisze:"more cards, more fun"
Wiadoma sprawa, ale chciałbym przetestować przed umoczeniem większej kasy. Ostatnio próbowałem Netrunnera i Władcę Pierścieni. O ile w tym pierwszym wszystko ładnie "klikało" na core secie, tak w przypadku WP miałem odczucie, że bez drugiego egzemplarza core wiele tracimy grając dwie osoby. Morał z tej historii taki, że Netrunner zostaje a WP leci.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Gambit »

zomboni pisze:Wiadoma sprawa, ale chciałbym przetestować przed umoczeniem większej kasy. Ostatnio próbowałem Netrunnera i Władcę Pierścieni. O ile w tym pierwszym wszystko ładnie "klikało" na core secie, tak w przypadku WP miałem odczucie, że bez drugiego egzemplarza core wiele tracimy grając dwie osoby. Morał z tej historii taki, że Netrunner zostaje a WP leci.
To z tego co czytałem i oglądałem, jeden core set wystarczy do dobrego zbadania gruntu na dwie osoby.
Awatar użytkownika
Migdał
Posty: 224
Rejestracja: 21 wrz 2012, 20:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Migdał »

Dobra, pograłem mogę coś napisać :)
Dziś z Brylantem mieliśmy okazję, dzięki Repkowi poznać Deadlands/Doomtown. Graliśmy 3 razy, dwa razy w "starego" Doomtowna w multi w trójkę, raz w nowego na proxach. Ogólnie 4.5 godziny zniknęło nawet nie wiadomo kiedy :) Ale najważniejsze jest to, że zagraliśmy i w taką i w taka wersję, czemu? Bo dzięki "starej" wersji zobaczyliśmy jak wyglada gra na dekach zrobionych do grania i wygrywania, na dekach tematycznych. Nasza gra z Brylantem jeden na jednego w nową edycję była szybka i krwawa ale emocjonująca :) Tutaj muszę powiedzieć, że Doomtowna naprawdę nie możemy oceniać po tym co znajdziemy w podstawce, będę tam talie w których będą rózne karty z których na pewno nie złozymy tego co byśmy chcieli to tylko przedsmak co będzie po ukazaniu się kilku dodatków i dlatego właśnie pierwsze gry opisywane tu przez forumowiczów były takie szybkie. To zmieni się jak zwiększy sie baza kart a to co widziałem zapowiada się świetnie.
Co do samej gry, gdyż podobno gra w nowej edycji jest po prostu zbalansowaną starą edycją, gra jest naprawdę fajna :) mechanika naprawdę super rzecz i jest naprawdę inna i ta inność daje masę zabawy. Panie i Panowie klimat wylewa się wręcz z kart i rozgrywki :) coś niesamowitego np. (piszę tu o graniu kartami ze starej edycji) Jeden z moich wygrzebańców został po pewnej strzelaninie pochwycony do lokacji o nazwie więzienie na którą to lokacje można później napaść by kumpla uwolnić, super :) rewelka :) pojedynki twardzieli w samo południe? Proszę bardzo :) Kanty, kanciarze, cuda abominacje ciekawe lokacje wszystko tam jest, czy może bardziej dopiero tam będzie.
Po tych 4,5 godzinie wiem, że CS zamawiam na pewno póki co jeden jak pogram i zobaczę sens to kupię drugiego ;) i z niecierpliwością będę czekał na dodatki :) Jeśli chodzi o mnie polecam spróbować i nie zrażać się początkowym wrażeniem "dziwności" mechaniki i jej poziomem komplikacji po dwóch trzech grach wszystko stanie się zrozumiałe i nic tylko grać :)
SPRZEDAM: Sword&Sorcery z dodatkami, Drakula, Zatoka Kupców z dodatkami.
Awatar użytkownika
Radeku
Posty: 167
Rejestracja: 07 lis 2011, 07:58
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Radeku »

Migdał pisze:Dobra, pograłem mogę coś napisać :)
Dziś z Brylantem mieliśmy okazję, dzięki Repkowi poznać Deadlands/Doomtown. Graliśmy 3 razy, dwa razy w "starego" Doomtowna w multi w trójkę, raz w nowego na proxach. Ogólnie 4.5 godziny zniknęło nawet nie wiadomo kiedy :) Ale najważniejsze jest to, że zagraliśmy i w taką i w taka wersję, czemu? Bo dzięki "starej" wersji zobaczyliśmy jak wyglada gra na dekach zrobionych do grania i wygrywania, na dekach tematycznych. Nasza gra z Brylantem jeden na jednego w nową edycję była szybka i krwawa ale emocjonująca :) Tutaj muszę powiedzieć, że Doomtowna naprawdę nie możemy oceniać po tym co znajdziemy w podstawce, będę tam talie w których będą rózne karty z których na pewno nie złozymy tego co byśmy chcieli to tylko przedsmak co będzie po ukazaniu się kilku dodatków i dlatego właśnie pierwsze gry opisywane tu przez forumowiczów były takie szybkie. To zmieni się jak zwiększy sie baza kart a to co widziałem zapowiada się świetnie.
Co do samej gry, gdyż podobno gra w nowej edycji jest po prostu zbalansowaną starą edycją, gra jest naprawdę fajna :) mechanika naprawdę super rzecz i jest naprawdę inna i ta inność daje masę zabawy. Panie i Panowie klimat wylewa się wręcz z kart i rozgrywki :) coś niesamowitego np. (piszę tu o graniu kartami ze starej edycji) Jeden z moich wygrzebańców został po pewnej strzelaninie pochwycony do lokacji o nazwie więzienie na którą to lokacje można później napaść by kumpla uwolnić, super :) rewelka :) pojedynki twardzieli w samo południe? Proszę bardzo :) Kanty, kanciarze, cuda abominacje ciekawe lokacje wszystko tam jest, czy może bardziej dopiero tam będzie.
Po tych 4,5 godzinie wiem, że CS zamawiam na pewno póki co jeden jak pogram i zobaczę sens to kupię drugiego ;) i z niecierpliwością będę czekał na dodatki :) Jeśli chodzi o mnie polecam spróbować i nie zrażać się początkowym wrażeniem "dziwności" mechaniki i jej poziomem komplikacji po dwóch trzech grach wszystko stanie się zrozumiałe i nic tylko grać :)
Miło czytać, że gra daje rade. Teraz zrobić preorder cs i czekać na premierę :)
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

Migdał pisze:Dobra, pograłem mogę coś napisać :)
Dziś z Brylantem mieliśmy okazję, dzięki Repkowi poznać Deadlands/Doomtown. Graliśmy 3 razy, dwa razy w "starego" Doomtowna w multi w trójkę, raz w nowego na proxach. Ogólnie 4.5 godziny zniknęło nawet nie wiadomo kiedy :) Ale najważniejsze jest to, że zagraliśmy i w taką i w taka wersję, czemu? Bo dzięki "starej" wersji zobaczyliśmy jak wyglada gra na dekach zrobionych do grania i wygrywania, na dekach tematycznych. Nasza gra z Brylantem jeden na jednego w nową edycję była szybka i krwawa ale emocjonująca :) Tutaj muszę powiedzieć, że Doomtowna naprawdę nie możemy oceniać po tym co znajdziemy w podstawce, będę tam talie w których będą rózne karty z których na pewno nie złozymy tego co byśmy chcieli to tylko przedsmak co będzie po ukazaniu się kilku dodatków i dlatego właśnie pierwsze gry opisywane tu przez forumowiczów były takie szybkie. To zmieni się jak zwiększy sie baza kart a to co widziałem zapowiada się świetnie.
Co do samej gry, gdyż podobno gra w nowej edycji jest po prostu zbalansowaną starą edycją, gra jest naprawdę fajna :) mechanika naprawdę super rzecz i jest naprawdę inna i ta inność daje masę zabawy. Panie i Panowie klimat wylewa się wręcz z kart i rozgrywki :) coś niesamowitego np. (piszę tu o graniu kartami ze starej edycji) Jeden z moich wygrzebańców został po pewnej strzelaninie pochwycony do lokacji o nazwie więzienie na którą to lokacje można później napaść by kumpla uwolnić, super :) rewelka :) pojedynki twardzieli w samo południe? Proszę bardzo :) Kanty, kanciarze, cuda abominacje ciekawe lokacje wszystko tam jest, czy może bardziej dopiero tam będzie.
Po tych 4,5 godzinie wiem, że CS zamawiam na pewno póki co jeden jak pogram i zobaczę sens to kupię drugiego ;) i z niecierpliwością będę czekał na dodatki :) Jeśli chodzi o mnie polecam spróbować i nie zrażać się początkowym wrażeniem "dziwności" mechaniki i jej poziomem komplikacji po dwóch trzech grach wszystko stanie się zrozumiałe i nic tylko grać :)
Na taką recenzję czekałem :) dzięki!
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: pridebowl »

Grałem w to lata temu ... naprawdę fajna gra tylko, że bez perspektyw ... zwłaszcza na scenę turniejową. Zbyt niszowy temat, konkurencja w postaci conquesta, w moim przypadku zbyt małe miasto, żeby znaleźli się chętni do gry. Jednak na szczęście jest OCTGN i na pewno pogram ale w wersji elektronicznej jak do tej pory;)
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

pridebowl pisze:Grałem w to lata temu ... naprawdę fajna gra tylko, że bez perspektyw ... zwłaszcza na scenę turniejową. Zbyt niszowy temat, konkurencja w postaci conquesta, w moim przypadku zbyt małe miasto, żeby znaleźli się chętni do gry. Jednak na szczęście jest OCTGN i na pewno pogram ale w wersji elektronicznej jak do tej pory;)
Pridebowl nie marudź :) Byłbyś piąty.
repek
Posty: 178
Rejestracja: 23 kwie 2005, 15:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: repek »

Hej, nie zauważyłem tego wątku, więc założyłem nowy.

Wrzucam tutaj, tam kasuję. Poniżej dwa linki.
W sierpniu reaktywuje się najlepsza karcianka świata, czyli Doomtown. :) Jeśli ktoś ze starych graczy lub nowych zainteresowanych chce dowiedzieć się czegoś więcej, to założyliśmy grupę na Facebooku. Planujemy jakieś granie, fajnie byłoby stworzyć scenę w Polsce.

Parę słów ode mnie o grze.
Co do sceny turniejowej - może nie być łatwo, ale imo da się w kilku miastach zgromadzić parę osób, by coś tam pograć. Ale prawda jest taka, że jesteśmy jako fani zdani na siebie. :)

Dzięki dla Migdała i Brylanta za granie. Ja DT kocham od wieków i zawsze chętnie pokażę stare karciochy. :) Gra na pewno jest stworzona dla takich fanów Deadlandów jak Migdał. :)

Pozdro
"Jeśli Batman jest taki sprytny, to dlaczego nosi majtki na spodnie?"
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: pridebowl »

Nie marudzę - stwierdzam fakty. Jak pożyczycie jakąś talie to zagram z przyjemnością , jednak finansowo w to wchodzić nie będę ... jak zbierać to od początku do końca - taką mam zasadę. Grać dalej czyli z dodatkami nie wiadomo ile osób się zdecyduje. A w coquesta mam pewność, że choćbym sam grał to zawsze są MP, Galaktikon na którym można pograć turniejowo. co do stopnia skomplikowania Dommtowna to kilka gier wystarczy, żeby w całości ogarnąć temat. Chociaż dla początkującego gracza może się to wydawać rzeczywiście dziwna gra ;)
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

pridebowl pisze:Nie marudzę - stwierdzam fakty. Jak pożyczycie jakąś talie to zagram z przyjemnością , jednak finansowo w to wchodzić nie będę ... jak zbierać to od początku do końca - taką mam zasadę. Grać dalej czyli z dodatkami nie wiadomo ile osób się zdecyduje. A w coquesta mam pewność, że choćbym sam grał to zawsze są MP, Galaktikon na którym można pograć turniejowo. co do stopnia skomplikowania Dommtowna to kilka gier wystarczy, żeby w całości ogarnąć temat. Chociaż dla początkującego gracza może się to wydawać rzeczywiście dziwna gra ;)
Co do mnie to tym sposobem musiałbym sie zmuszać do grania w gre która mnie nie kręci. Nie dzięki. Wystarczy mi że będzie kilka osób "na podwórku" którzy będa chętni. Turnieje nie są aż tak istotne.
Inna sprawa - i tak temat DT w Polsce rozwija sie w ciekawy sposób a nie było jeszcze podane jak AEG chce dokładnie organizować scenę turniejową. Biorąc pod uwagę że grę będą prowadzić podobnie jak L5R (min. fabuła) to biorąc system legendowy turniejowy można liczyć (zależne od liczebności społeczności) jeden oficjalny turniej na dodatek w Polsce.
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: pridebowl »

Tym sposobem musiałbym się zmuszać do zakupu gry, która będzie pięknie prezentować się na półce ... to będzie LCG czyli coś co ma żyć od początku ... a żyje tylko na turniejach. Kiedy wraz z nowymi dodatkami dokładasz jedną, dwie karty zmieniając swój deck czasem frakcje ale widzisz na bieżąco różnicę jaką wrowadzają na bieżąco dodatki. A tej różnicy nie poczuje grając raz w miesiącu partyjkę w hobbicie.
Conquest to turnieje, wsparcie wydawcy, a co za tym idzie gracze ... masowa gra skierowana jest do masowego odbiorcy. Stopień komplikacji gry wzrastać będzie wraz z kolejnymi dodatkami. Z tym, że komplikacja polega nie na tym ile traitów, statystyk i abilitek ma dana karta, tylko jak skomponować deck aby poradził sobie w danym momencie życia gry z innymi. To jest sens LCG
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5233
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1836 times
Kontakt:

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Gambit »

pridebowl pisze:Tym sposobem musiałbym się zmuszać do zakupu gry, która będzie pięknie prezentować się na półce ... to będzie LCG czyli coś co ma żyć od początku ... a żyje tylko na turniejach. Kiedy wraz z nowymi dodatkami dokładasz jedną, dwie karty zmieniając swój deck czasem frakcje ale widzisz na bieżąco różnicę jaką wrowadzają na bieżąco dodatki. A tej różnicy nie poczuje grając raz w miesiącu partyjkę w hobbicie.
Conquest to turnieje, wsparcie wydawcy, a co za tym idzie gracze ... masowa gra skierowana jest do masowego odbiorcy. Stopień komplikacji gry wzrastać będzie wraz z kolejnymi dodatkami. Z tym, że komplikacja polega nie na tym ile traitów, statystyk i abilitek ma dana karta, tylko jak skomponować deck aby poradził sobie w danym momencie życia gry z innymi. To jest sens LCG
Chyba nie rozumiesz jaki stopień skomplikowania mają karcianki AEG. LCG od FFG stoją moim zdaniem o stopień niżej jeśli chodzi o ten aspekt. Bo są do masowego odbiorcy.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: donmakaron »

pridebowl pisze:Tym sposobem musiałbym się zmuszać do zakupu gry, która będzie pięknie prezentować się na półce ... to będzie LCG czyli coś co ma żyć od początku ... a żyje tylko na turniejach. Kiedy wraz z nowymi dodatkami dokładasz jedną, dwie karty zmieniając swój deck czasem frakcje ale widzisz na bieżąco różnicę jaką wrowadzają na bieżąco dodatki. A tej różnicy nie poczuje grając raz w miesiącu partyjkę w hobbicie.
Conquest to turnieje, wsparcie wydawcy, a co za tym idzie gracze ... masowa gra skierowana jest do masowego odbiorcy. Stopień komplikacji gry wzrastać będzie wraz z kolejnymi dodatkami. Z tym, że komplikacja polega nie na tym ile traitów, statystyk i abilitek ma dana karta, tylko jak skomponować deck aby poradził sobie w danym momencie życia gry z innymi. To jest sens LCG
Z tym wsparciem od wydawcy to bym tak nie szalał :-P

Nie deprecjonujcie turniejów, są one bardzo ważną częścią życia karcianki. Nie tylko sami gracze zaczynają bardziej się cieszyć grą (uwierzcie bardziej planszówkowo-domowi gracze, emocje na turniejach są wspaniałe), ale przyciągają nowych graczy, umożliwiają granie przeciwko nieznanym dotąd taliom i pomysłom, pozwalają stworzyć społeczność graczy, a co najważniejsze - sprawiają że gra żyje dłużej i pełniej. Jeśli nie będzie turniejów, mocnej i głośnej sceny, sprzedaż nie będzie zadowalająca, to Doomtown może umrzeć szybciej niż się tego spodziewacie. Granie po kątach z żonami i kolegami nie zapewni karciance życia.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2447
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 555 times
Been thanked: 271 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Markus »

Zycie karcianki to jedno. Satysfakcja z rozgrywki to drugie. Akurat Conquest zapowiada się mega wtórnie, ale ... Może też mieć jedną z lepszych scen w Polsce (spadek po inwazji)
Osoboscie stawiam na Doomtowna, wolę mechanikę od sceny
Awatar użytkownika
kempy
Posty: 720
Rejestracja: 17 paź 2011, 16:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 84 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: kempy »

Na pewno trochę fanbojów AEG (L5R) się na Doomtown załapie. Z tego co wiem będą grać na ślunsku i w Szczecinie.

http://ccg.webd.pl/index.php?topic=7293.0

Ja podstawkę czy dwie kupię, bo o classic DT słyszałem, w Deadlands RPG grałem, i jestem po prostu ciekaw.
Legend of the Five Rings CCG
- [ Sun and Moon Discord ] -

Oracle of the Void Database ◄
Awatar użytkownika
Radeku
Posty: 167
Rejestracja: 07 lis 2011, 07:58
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Radeku »

Wchodznie z karcianke dla sceny itp. to powinniśmy grać w Magicka ;)

Ludzie będą kupowac to co jest na topie i ma dobrą reklame. Niestety doomtown ma premiere tochę w złym czasie ale kto wiem może przebije conquesta w późniejszym okresie.
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

pridebowl pisze:Tym sposobem musiałbym się zmuszać do zakupu gry, która będzie pięknie prezentować się na półce ... to będzie LCG czyli coś co ma żyć od początku ... a żyje tylko na turniejach. Kiedy wraz z nowymi dodatkami dokładasz jedną, dwie karty zmieniając swój deck czasem frakcje ale widzisz na bieżąco różnicę jaką wrowadzają na bieżąco dodatki. A tej różnicy nie poczuje grając raz w miesiącu partyjkę w hobbicie.
Conquest to turnieje, wsparcie wydawcy, a co za tym idzie gracze ... masowa gra skierowana jest do masowego odbiorcy. Stopień komplikacji gry wzrastać będzie wraz z kolejnymi dodatkami. Z tym, że komplikacja polega nie na tym ile traitów, statystyk i abilitek ma dana karta, tylko jak skomponować deck aby poradził sobie w danym momencie życia gry z innymi. To jest sens LCG
Oj Pridebowl bo zaczynamy od nowa ;)
Nie liczę na grę raz na miesiąc ale raz na tydzień minimum :) Mam rozumieć że LCG nie sa do domowego grania? Kocham Netrunnera, ale że nie ma na bieżąco z kim grać to raz na miesiąc dwa uda się zgadać z kimś i musi mi to wystarczyć (Kraków mimo wszystko za daleko finansowo dla mnie do jeżdżenia na turnieje). Fakt że dodatków nie kupuje a jak widze nowe to mi gulon lata, tylko ze nie mam po co ich kupować, a cieszę się tym co mam uzbierane :)
Jak gracze u nas nie wypalą to DT moze skończyć tak samo, ale już widzę że będzie to gra warta tego, tak jak wart jest tego Netrunner. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Sam w wątku o WHC stwierdziłeś że też może być u nas problem z frekwencją, więc kwestia jest wyboru DLA MNIE lepszej gry.
Co do komplikacji gry za pomocą traitów i statystyk (jak kiedyś zarzuciłeś to L5R) to po raz kolejny to powiem: nie znasz tematu, więc sobie daruj. Porównując na szybko powiem tylko tyle że mechanika L5R (a może być postrzegana jako "dziwna" tak jak przy DT - bo mają podobną filozofię) pozwala na dużo więcej niż prosta (nie prostacka!) mechanika WHC (o podobnym stopniu komplikacji co WHI) gdzie zmiany w grze wynikają z wprowadzania coraz bardziej przegiętych kart,a Twoje zmiany w decku to szukanie odpowiedzi na nie.
AEG ma duuużo większe doświadczenie w scenie turniejowej, jej organizacji i wspieraniu jej, FFG uczy się na Netrunnerze to robić i stwierdzam że idą w dobrą stronę. Różnica jest też taka że np w przypadku L5R w Polsce AEG przyznaje kilka turniejów rangi Kotei na rok, a obstawiam że DT będą starali się prowadzić podobnie. Ty liczysz na jeden na rok.
Ok, koniec prywatnego offtopa :)

Myśle że AEG celowo zsynchronizowało premierę DT z WHC - GenCon w USA jest zbyt wielkim wydarzeniem. Przecież LCG jako forma wydawnicza funkcjonuje w innych grach - tylko nie może nosić takiej nazwy. AEG rzuciło rękawicę FFG rejestrując swój format jako ECG - bo przecież nie musieli. Wznawiają w tym formacie CCGową kultową grę, która ma powodzenie głównie w USA (ze wzgledu na fabułę) a u nas moze być z tym gorzej. Chociaż... Pamiętajmy że najważniejszym rynkiem dla obu wydawnictw jest USA.My jesteśmy ogonkiem.

FFG ma tą przewagę że rzucają temat który miliony kochają na świecie i dla samej niej na grę czekają. Ok, ja to rozumiem. Gdyby z ta mechaniką miała wyjść gra w uniwersum Malazjańskiej Eriksona, też nie mógłbym się doczekać. Ale tutaj wyznacznikiem nie będzie do końca sukces odniesiony na GenConie (jak w przypadku Netrunnera gdzie w ciągu kilkunastu minut wyprzedali wszystkie egzemplarze core seta) a powiedzmy pierwszy rok funkcjonowania obu gier. I tu może być pies pogrzebany. Bo o ile WHC z obecnej naszej wiedzy dupy nie urywa i jeżeli to się nie zmieni to może się szybko ludziom znudzić, tak Doomtown bardzo dużo zyskuje przy bliższym poznaniu. Tak wiec obstawiam tutaj na wojnę pomiędzy tymi wydawnictwami przynajmniej przez pierwszy rok. Z korzyścią dl nas oczywiście :D
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: pridebowl »

Darboh pisze:
pridebowl pisze:Tym sposobem musiałbym się zmuszać do zakupu gry, która będzie pięknie prezentować się na półce ... to będzie LCG czyli coś co ma żyć od początku ... a żyje tylko na turniejach. Kiedy wraz z nowymi dodatkami dokładasz jedną, dwie karty zmieniając swój deck czasem frakcje ale widzisz na bieżąco różnicę jaką wrowadzają na bieżąco dodatki. A tej różnicy nie poczuje grając raz w miesiącu partyjkę w hobbicie.
Conquest to turnieje, wsparcie wydawcy, a co za tym idzie gracze ... masowa gra skierowana jest do masowego odbiorcy. Stopień komplikacji gry wzrastać będzie wraz z kolejnymi dodatkami. Z tym, że komplikacja polega nie na tym ile traitów, statystyk i abilitek ma dana karta, tylko jak skomponować deck aby poradził sobie w danym momencie życia gry z innymi. To jest sens LCG
Oj Pridebowl bo zaczynamy od nowa ;)
Nie liczę na grę raz na miesiąc ale raz na tydzień minimum :) Mam rozumieć że LCG nie sa do domowego grania? Kocham Netrunnera, ale że nie ma na bieżąco z kim grać to raz na miesiąc dwa uda się zgadać z kimś i musi mi to wystarczyć (Kraków mimo wszystko za daleko finansowo dla mnie do jeżdżenia na turnieje). Fakt że dodatków nie kupuje a jak widze nowe to mi gulon lata, tylko ze nie mam po co ich kupować, a cieszę się tym co mam uzbierane :)
Jak gracze u nas nie wypalą to DT moze skończyć tak samo, ale już widzę że będzie to gra warta tego, tak jak wart jest tego Netrunner. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Sam w wątku o WHC stwierdziłeś że też może być u nas problem z frekwencją, więc kwestia jest wyboru DLA MNIE lepszej gry.
Co do komplikacji gry za pomocą traitów i statystyk (jak kiedyś zarzuciłeś to L5R) to po raz kolejny to powiem: nie znasz tematu, więc sobie daruj. Porównując na szybko powiem tylko tyle że mechanika L5R (a może być postrzegana jako "dziwna" tak jak przy DT - bo mają podobną filozofię) pozwala na dużo więcej niż prosta (nie prostacka!) mechanika WHC (o podobnym stopniu komplikacji co WHI) gdzie zmiany w grze wynikają z wprowadzania coraz bardziej przegiętych kart,a Twoje zmiany w decku to szukanie odpowiedzi na nie.
AEG ma duuużo większe doświadczenie w scenie turniejowej, jej organizacji i wspieraniu jej, FFG uczy się na Netrunnerze to robić i stwierdzam że idą w dobrą stronę. Różnica jest też taka że np w przypadku L5R w Polsce AEG przyznaje kilka turniejów rangi Kotei na rok, a obstawiam że DT będą starali się prowadzić podobnie. Ty liczysz na jeden na rok.
Ok, koniec prywatnego offtopa :)

Myśle że AEG celowo zsynchronizowało premierę DT z WHC - GenCon w USA jest zbyt wielkim wydarzeniem. Przecież LCG jako forma wydawnicza funkcjonuje w innych grach - tylko nie może nosić takiej nazwy. AEG rzuciło rękawicę FFG rejestrując swój format jako ECG - bo przecież nie musieli. Wznawiają w tym formacie CCGową kultową grę, która ma powodzenie głównie w USA (ze wzgledu na fabułę) a u nas moze być z tym gorzej. Chociaż... Pamiętajmy że najważniejszym rynkiem dla obu wydawnictw jest USA.My jesteśmy ogonkiem.

FFG ma tą przewagę że rzucają temat który miliony kochają na świecie i dla samej niej na grę czekają. Ok, ja to rozumiem. Gdyby z ta mechaniką miała wyjść gra w uniwersum Malazjańskiej Eriksona, też nie mógłbym się doczekać. Ale tutaj wyznacznikiem nie będzie do końca sukces odniesiony na GenConie (jak w przypadku Netrunnera gdzie w ciągu kilkunastu minut wyprzedali wszystkie egzemplarze core seta) a powiedzmy pierwszy rok funkcjonowania obu gier. I tu może być pies pogrzebany. Bo o ile WHC z obecnej naszej wiedzy dupy nie urywa i jeżeli to się nie zmieni to może się szybko ludziom znudzić, tak Doomtown bardzo dużo zyskuje przy bliższym poznaniu. Tak wiec obstawiam tutaj na wojnę pomiędzy tymi wydawnictwami przynajmniej przez pierwszy rok. Z korzyścią dl nas oczywiście :D
Darboh a skąd wiesz, że mechanika w Conquest będzie prosta ? Właśnie jeden z testerów zdradził tyle, że nie grał w grę gdzie tyle musiał PLANOWAĆ zagrywając każdą kartę ... a grał ponoć w wiele karcianek. Domtoown nie jest żadną nowością .. nie jest nawet grą wydawnictwa, które dziwnie ma przypisane wydawanie ambitnych gier ... w tą grę można zarać w każdej chwili na OCTGN tylko starymi kartami. Więc kto się tym interesował to grał pewnie wcześniej.
Offtop jako miłośnik komiksów wszelkiej maści polecam wszystkim lubiącym klimaty dzikiego zachodu komiks SCALPED, jestem świeżo po lekturze i daaawno nie czytałem czegoś tak dobrego. Kryminał osadzony we współczesnym rezerwacie ... jednak jest ten zły i dobry nawet brzydki się znajdzie ...
Darboh
Posty: 859
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: Darboh »

pridebowl pisze:Domtoown nie jest żadną nowością .. nie jest nawet grą wydawnictwa, które dziwnie ma przypisane wydawanie ambitnych gier ...
No właśnie jest. Sprawdź dokładnie.

Domyślam się który to tester ;) Czyli czekamy na miłe zaskoczenie :)
W prostej mechanice nie ma nic złego. Kwestia jest w tym jakie możliwości rozwoju mechaniki ona daje.
Awatar użytkownika
SeeM
Posty: 936
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: SeeM »

Radeku pisze:Wchodznie z karcianke dla sceny itp. to powinniśmy grać w Magicka ;)

Ludzie będą kupowac to co jest na topie i ma dobrą reklame. Niestety doomtown ma premiere tochę w złym czasie ale kto wiem może przebije conquesta w późniejszym okresie.
A wiesz, że niekoniecznie. Zależy kogo szukasz. Średnia wieku graczy w Inwazje i Netrunnera jest tak na oko o 10 wyższa niż graczy Magicowych. I nic dziwnego, skoro próg wejścia to 3x Core Set po 110 złotych każdy, co młodszym stawia bariere nie do przeskoczenia. MtG zbiera narybek, który potem gra w naprawdę przeróżne rzeczy.

Ostatnio mnie zaczęły interesować stare karcianki, które pamiętam z zaczytywania się w Duelist: Shadowrun, Star Trek, Battletech, L5R i Doomtown właśnie. Zobaczymy, może to to czego szukam.
+ (BGG)
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: pridebowl »

Darboh pisze:
pridebowl pisze:Domtoown nie jest żadną nowością .. nie jest nawet grą wydawnictwa, które dziwnie ma przypisane wydawanie ambitnych gier ...
No właśnie jest. Sprawdź dokładnie.

Domyślam się który to tester ;) Czyli czekamy na miłe zaskoczenie :)
W prostej mechanice nie ma nic złego. Kwestia jest w tym jakie możliwości rozwoju mechaniki ona daje.
No jakoś kojarzyło mi się, że odkupili licencję od kogoś ...
Awatar użytkownika
zomboni
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2013, 13:55
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Doomtown powraca, czyli LCG od AEG

Post autor: zomboni »

Czy ktoś ma informację kiedy rozpoczyna się sprzedaż Doomtown: Reloaded Premium Set i w jakiej będzie cenie?
ODPOWIEDZ