Bałtykon - 2-16 sierpnia 2014 (wakacje 2014)

[jax]

Czy jest gdzieś skonsolidowana lista uczestników?

Ja już się cieszę na wyjazd a Wy?

[skanna]

Lista stworzona naprędce

1. skanna i macike plus dzieci
2. Clearview, jax, costi
3.Koty z córką
4.Kalety z synami
5.Ala z Maćkiem i dziećmi
6.Grześ19 z córką
7.znajomi Grzesia - czyli Ania i Mariusz z dziećmi
8.Monga z dziećmi
9.Idha i DJCrovley
10.Kubek i Aneta z córką
11.zara2stra z całą rodzinną ekipą (dużo ich )
12.Beata i Krzysiek z córkami plus rodzina Beaty i jeden kolega Krzyśka
13.Robert-wg z rodziną

Chyba o nikim nie zapomniałam?

[grzes19]

Ja już się cieszę na wyjazd a Wy?

Ja również wyrażam nieskrywaną radość!
Czasu zostało mało a ja muszę jeszcze wiele spraw zawodowych poustawiać.

[jax]

Chyba o nikim nie zapomniałam?

A wc nie jedzie?
Coś tam w Excelu pisał.

[wc]

wc jedzie jako kolega krzyśka

[jax]

wc jedzie jako kolega krzyśka

Pewnie masz już dość sławy i chciałeś pojechać incognito. W słomianym kapeluszu i okularach przeciwsłonecznych. Niechcący Cię zdemaskowałem. Przepraszam.

Ale skoro jedziesz, to weź proszę Istanbul.

[efendefer]

Dodałem do gdocs co mam zamiar zabrać. Jakkolwiek, nie jest to lista wiążąca.

Grześ, weź osadników, dam ci drewko. Dobra masz i owce, sępie.
Jakby jakiś dodatek się przydał to daj znać. Z tymże ja ruszam w drogę jutro w południe. Nie to, że tak daleko, ale trochę na okrągło.

[costi]

odzywamy się rzadko bo jesteśmy na wakacjach już:-) my najprawdopodobniej lub Koty będziemy mogli zabrać twoje rzeczy costi. Wracamy 16 a że w połowie zawozimy najstarszego na mazury to coś na jego miejsce nam się zmieści:-)

To super Dużo tego nie będzie

EDIT: dopisałem się do pliku.

[idha]

Drogi Kolego Krzyśka Widzę, że masz zamiar wziąć Noblemen, Concordię, Lancaster i Gingkopolis. Napisałabym, że bardzo chętnie zagramy, ale jako że ostatnio jestem potwornie zmęczona napiszę, że DJC na pewno bardzo chętnie zagra

Costi, czy bierzesz BSG z dodatkami?

[costi]

Mam tylko podstawkę EN.

[zara2stra]

Uaktualniłem plik o to co ostatecznie znalazło się w tasi.

[jax]

OK, pierwsza partia planszomaniaków wróciła już do domu.
Czas na krótkie podsumowanie pierwszego tygodnia, w którym uczestniczyłem:
- tradycyjnie za dużo plaży (niestety jej bliskość spowodowała, że niektórzy chodzili tam 2-3 razy dziennie, masakra )
- sport trzymał się dzielnie
- mało miejsc do zwiedzania w okolicy, choć parę wycieczek się się odbyło. To na plus.
etc. etc.

Przechodząc do kwestii najważniejszej, czyli grania : intensyfikowało się ono od 20:00 aby trwać przeważnie do 3-4 rano. Osobiście ani razu (nie licząc nocy przed wyjazdem) nie udało mi się położyć przed 3:00.
Z gier często ponawianych rządziły: Kingdom Builder (jak zwykle, ku memu zadowoleniu), Greed, Race for the Galaxy, Hanabi, Tichu. Nieraz grany był Robinson Crusoe i Escape. Na drugim biegunie były tytuły ciężkie jak np. Gunslinger, Dungeon Lords czy Nations. A cały 'środek' starały się zapełniać eurosy (w większości suche, że aż zęby bolały - tych starałem się ich unikać ale nie zawsze był wybór) i nie tylko.

Z tradycyjnych hitów nie pojawiło się 7 Wonders (choć miałem) - po prostu nie było czasu.
Osobiście cieszę się, że udało mi sie odświeżyć Duel in the Dark (x2) i Conflict of Heroes. Partyjka z Grześkiem w to ostatnie była legendarna i bedzie co wspominać. Do dziś ogarnia mnie dziki śmiech na wspomnienie samej końcówki i wyszarpanego remisu

Reasumując: pod względem grania tydzień bardzo udany, nie licząc kilku poznanych gniotów, których poznawanie wzmacnia tylko przyszły opór w sytuacji, gdy ktoś taki podejrzany towar będzie wciskał
Dziękuję wszystkim za zabawę i spędzony czas. Do zobaczenia w przyszłym roku (szczególnie jeśli faktycznie lokacja nadmorska zmieni się w górską).

[Szkoda tylko, że w chwili gdy piszę te słowa drugi turnus gra (choć o tej godzinie to jest bardziej na plaży), a ja muszę kiblować w biurze ]

[kubek]

Jacek, po prostu miałeś pecha z pogodą.
W drugim tygodniu więcej pada

[jax]

W drugim tygodniu więcej pada

Słyszałem

[ragozd]

Do zobaczenia w przyszłym roku (szczególnie jeśli faktycznie lokacja nadmorska zmieni się w górską).

To zapowiada się ciekawie

[MagdaKaleta]

bardzo dziękujemy za wspólne dwa tygodnie. Typowo planszówkowa pogoda była jedynie w ostatni piątek:-) dzięki za wszystkie gry planszowe, szczególnie maćkowi za cierpliwe zaznajamianie z Robinsonem:-)
no i za sukces plażowy siatki i boiska;-)
było super. polecamy się na przyszłość. Z Wami nawet jeszcze raz morze przeżyjemy (choć wolimy góry)

[skanna]

I ja bardzo dziękuję. Z Wami wszędzie, nawet na Mazury bym mogła, skoro Bałtyk w tym roku mnie nawet cieszył (a nie lubię wakacji nad Bałtykiem). Co prawda o tym, że dla mnie wyjazd był planszówkowy, trudno mówić, bo jak wiadomo, ja Mamoń jestem i w grę wchodziło głównie RftG i Hanabi, ale towarzystwo jak zwykle przednie, nawet na plaży się człowiek nie nudził.
Mam nadzieję na spotkanie za rok w co najmniej takim samym składzie, a jeszcze lepiej byłoby gdyby wróciło parę marnotrawnych "-konowych" rodzin oraz przybyło parę nowych osób.

Magda, czy siatka dotrwała bez szwanku do końca?

[idha]

To i mnie wypada przyłączyć się do podziękowań, zwłaszcza że to mój pierwszy wyjazd Niestety z powodu Przeziębienia-które-zawsze-przychodzi-w-najbardziej-nieodpowiednim-momencie nie spędziłam z Wami tyle czasu, ile bym chciała, nie zagrałam w tyle gier, ile planowałam (choć planowałam raczej niedużo ), ale i tak bawiłam się świetnie. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wspólnie spędzony czas oraz głównej organizatorce za to, że Jej się chciało Mam nadzieję, że zobaczymy się za rok (ja tam wolę morze niż góry...).

[costi]

Również dziękuję wszystkim za bardzo fajny wyjazd. Odpocząłem doskonale (w czym bardzo pomogła świetna pogoda, przywracająca mi wiarę w sens urlopowania nad polskim morzem), a nawet mimo dość mało intensywnej aktywności planszówkowej poznałem kilka nowych gier.

Szczególne podziękowania kieruję do:
Agnieszki - za miłe towarzystwo i wspólne spacery
Skanny, macike i potomstwa - za wycieczki, kawę i pogaduchy przy tejże, Miód Malinę i szczególnie za uratowanie sytuacji wyjazdowej

Jeśli chodzi o gry, to poza znanymi i sprawdzonymi klasykami (Puerto Rico, RftG) udało się poznać kilka tytułów (kolejność przypadkowa):
1. Nations - takie lżejsze TtA, całkiem sympatycznie się grało, aczkolwiek pewne rozwiązania (wyścig zbrojeń) ją dla mnie skreślają z listy zakupowej
2. Greed - szybka, lekka karcianka draftowa. Daje pewne możliwości kombowania i wymaga odrobiny pomyślunku, w sam raz na fillerek. Pudełko jeno za duże
3. Tichu - tak, uległem i ja. Wybitnym miłośnikiem tej gry nie zostanę, ale od czasu do czasu można zarwać nockę w dobrym towarzystwie
4. Gunslinger - jak dla mnie przebój wyjazdu. Sama gra może nie jest jakaś mega odkrywcza czy coś, zasady są proste i realistyczne, ale najważniejszy był klimat i fun przy stole. A że towarzystwo zebrało się doborowe, to i zabawy było co niemiara.

Zdjęcia wkrótce.

Magda, czy siatka dotrwała bez szwanku do końca?

Kot mówił, że została komisyjnie zwinięta.

[zara2stra]

zabieram się, zabieram się i zabrać się nie umiem. Tak jak jestem sceptycznie nastawiony do wyjazdów nad morze, to w Łukęcinie było bardzo przyjemnie (nieplanszówkowa część grupki Respondków baaardzo sobie chwaliła i zastrzega, że jeśli za rok miejscówka się powtórzy, to też przyjadą)

Dzieci zadowolone z morza i zamków (wraz z przylegającymi wioskami), budowanych z fachową pomocą Krzyśka, Kuby i masy dzieciaków.

Wieczorno-nocne rozgrywki były świetne (kto by narzekał na Tichu do świtu?), w końcu miałem też okazję zagrać w Robinsona, a do Gunslingera namówić sześciu desperados (Costiego i jego zabójczą szablę długo jeszcze będą przeklinać wdowy na północ od Alamogordo).

[skanna]

(kto by narzekał na Tichu do świtu?)

Ja!

[zara2stra]

No tak, zapomniałem. Ale trzeba przyznać, że Twoje wejście bardzo nas zmobilizowało.

[skanna]

Wejście smoka , można powiedzieć.

[costi]

Zgodnie z zapowiedzią, wrzucam zdjęcia: https://www.dropbox.com/sh/o8wbd7z4y79o ... VPKla?dl=0

Zachęcam pozostałych właścicieli aparatów do podzielenia się

EDIT: i mały dodatek, zdjęcia robione przez Gabryśkę, córkę Skanny, w Wisełce: https://www.dropbox.com/sh/gtlgyq10wmqg ... Jw8Ia?dl=0
Obróbka autorstwa niżej podpisanego

[MagdaKaleta]

Magda, czy siatka dotrwała bez szwanku do końca?[/quote]

tak, będzie na następny -kon:-)