Potwory w Tokio / King of Tokyo (Richard Garfield)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3374
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 129 times
Been thanked: 131 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: maciejo »

Andreal pisze:zrobione

Literówka mi wpadła do nazwy pliku - wybaczcie.
Dzięki :D
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
dragon77
Posty: 219
Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: dragon77 »

Hejka,

Mam do Was specyficzną prośbę :)

Otóż kilka dni temu graliśmy ze znajomymi no i w pewnym momencie mój kumpel kupił kartę MIASTOŻERNY. Niestety zamiast grać dalej zaczął się upierać, że karta ta działa "od razu", bo spełniony jest warunek na karcie. No i zamiast grać kłócilismy się przez ponad godzinę i gry nie dokończyliśmy. Czy ktoś mógłby definitywnie napisać mi dla niego wytłumaczenie dlaczego nie ma racji ? Trzeba się podeprzeć zasadami, bo właśnie na brak sprecyzowania zasad się ciągle powoływał.

A teraz szczegóły problemu - tekst karty brzmi tak: "Jeżeli na początku swojej tury jesteś w Tokio, zdobywasz dodatkowo 1 pkt zwycięstwa. Gdy atakujesz, będąc w Tokio, zadajesz jedno dodatkowe obrażenie". Kumpel był w Tokio, porzucał kostkami no i zakupił tą kartę, a następnie upierał się, że może dodać sobie punkt zwycięstwa, bo nie jest nigdzie napisane kiedy jest początek tury, a on i tak przez całą turę jest w Tokio (więc na pewno był tam też na jej początku choć wg niego ten początek nie jest zdefiniowany).

Jak widzicie moje gadanie to jak grochem o ścianę, więc prosiłbym o NIEZBITE dowody i uzasadnienie, że się myli - można używać wyrazów niecenzuralnych :twisted:

Liczę na pomoc i czekam na odpowiedź :)
Awatar użytkownika
Rockas
Posty: 143
Rejestracja: 02 lip 2014, 12:38

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Rockas »

dragon77 pisze:A teraz szczegóły problemu - tekst karty brzmi tak: "Jeżeli na początku swojej tury jesteś w Tokio, zdobywasz dodatkowo 1 pkt zwycięstwa. Gdy atakujesz, będąc w Tokio, zadajesz jedno dodatkowe obrażenie". Kumpel był w Tokio, porzucał kostkami no i zakupił tą kartę, a następnie upierał się, że może dodać sobie punkt zwycięstwa, bo nie jest nigdzie napisane kiedy jest początek tury, a on i tak przez całą turę jest w Tokio (więc na pewno był tam też na jej początku choć wg niego ten początek nie jest zdefiniowany).

Jak widzicie moje gadanie to jak grochem o ścianę, więc prosiłbym o NIEZBITE dowody i uzasadnienie, że się myli - można używać wyrazów niecenzuralnych
Instrukcja jasno wskazuje jaki jest przebieg tury gracza:
1. Rzuty kostkami potworów.
2. Wykorzystanie symboli
na kostkach.
3. Zakup kart (opcjonalnie).
4. Zakończenie tury gracza –
przekazanie kostek graczowi
z lewej strony

Zatem początek tury to ten moment, gdy gracz po naszej prawej stronie przekazuje nam kostki i przystępujemy do rzucania. Karty kupuje się po wykorzystaniu symboli na kostkach, więc w tym konkretnym przypadku efekt działa dopiero od przyszłej tury.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1650
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 730 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Ayaram »

"Jeżeli na początku swojej tury jesteś w Tokio, zdobywasz dodatkowo 1 pkt zwycięstwa. Gdy atakujesz, będąc w Tokio, zadajesz jedno dodatkowe obrażenie"
Tu jest niezbity dowód i nie ogarniam po co komu jeszcze większy ; ) Gratuluje cierpliwości do kolegi, tak swoją drogą. Spinać się przy KoT? serio? :shock:
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1151
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 206 times
Been thanked: 98 times

King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: zioombel »

Ja tam nie widzę problemu. Jasno jest napisane, że na początku tury a nie w trakcie. Także używając słów o które prosiłeś Twój wspolgracz pierd*** głupoty ;-)
Ostatnio zmieniony 04 sty 2015, 18:34 przez zioombel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 156 times
Been thanked: 138 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Munchhausen »

Zgadzam się z Twoją interpretacją, bo punkty za siedzenie w Tokio dostaje się na początku swojej tury (co wyraźnie zaznaczono w instrukcji) i tylko wtedy.
Awatar użytkownika
dragon77
Posty: 219
Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: dragon77 »

Dzięki :wink:
Awatar użytkownika
dragon77
Posty: 219
Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: dragon77 »

Myślałem, że przyjął do wiadomości, ale nieeeeeeeeeeeeeee.... :shock:

No więc poniżej odpowiedź kumpla na Wasze argumentacje:

"Widać, że czytanie kolegów ze zrozumieniem jest problemem, po pierwsze nie ma napisane, że pkt.1 jest rozpoczęciem tury ale za to jest, że w pkt4 przekazanie kości oznacza zakończenie tury. Czyli, oddając moje kości następnej osobie kończę turę. A to co napisali forumowicze to jedynie to, że ty skończyłeś turę i przekazałeś mi kości. Instrukcja jest spartolona, tyle w temacie. Wiem, że w innych grach jest tak jak Ty mówisz. Ale tutaj jest problem, że albo ją źle przetłumaczono albo posiada błędy. Jeżeli kończę turę (ja , ty, obojętnie kto) zgodnie z instrukcją czyli pkt.4 a rozpoczynam rzutem kostkami to nie jest to możliwe ponieważ tury wtedy na siebie nachodzą, zastanów się nad tym ;) na zwykłą logikę. I pamiętaj, że jeżeli ty przekazujesz mi kostki to oznacza wg instrukcji zakończenie TWOJEJ TURY, nie mojej ;) Przeczytaj instrukcję jeszcze raz ;)"

No i co Wy na to ?
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 156 times
Been thanked: 138 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Munchhausen »

Nie widzę innego rozwiązania, jak poznać angielską nazwę karty i zagadać o nią Richarda Garfielda :D
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7883
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 138 times
Been thanked: 420 times
Kontakt:

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: kwiatosz »

A ja na to, że skoro słowo "początek" jest zdefiniowane w słowniku języka polskiego, to jeżeli nie ma sprzecznej definicji na potrzeby gry to należy się posługiwać znaczeniem słownikowym dla rozstrzygnięcia wątpliwości. Jeżeli kolega nie uznaje autorytetu słownika i nie da się z nim dojść do porozumienia, to, cytując instrukcję Two Rooms and a Boom, mówię "Nie jest dobrym człowiekiem i nie powinien grać z innymi."
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2514
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 193 times
Been thanked: 171 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Pan_K »

dragon77 pisze:Myślałem, że przyjął do wiadomości, ale nieeeeeeeeeeeeeee.... :shock:

No więc poniżej odpowiedź kumpla na Wasze argumentacje:

"Widać, że czytanie kolegów ze zrozumieniem jest problemem, po pierwsze nie ma napisane, że pkt.1 jest rozpoczęciem tury ale za to jest, że w pkt4 przekazanie kości oznacza zakończenie tury. Czyli, oddając moje kości następnej osobie kończę turę.
Nie znam gry, więc nie wchodzę w dyskusję merytoryczną. Chciałbym jedynie wskazać, że sformułowanie:
4. Zakończenie tury gracza –
przekazanie kostek graczowi
z lewej strony
logicznie rzecz biorąc nie utożsamia (a przynajmniej nie musi utożsamiać) przekazania kości i końca tury. Może mówić po protu tyle (czytane wprost), że gracz kończy turę i następnie przekazuje kości. Myślnik ma bowiem ogólny sens pewnego przesunięcia w czasie (np. pauzy w lekturze).
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Kolejarz
Posty: 588
Rejestracja: 12 gru 2011, 21:01

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Kolejarz »

Szukanie dziury w całym i odwracanie kota ogonem. Koledze głupio przyznać się do błędu i brnie w to, co sobie wcześniej wymyślił.

Początek nie może być w środku, ani na końcu. W KoT poszczególne fazy ruchu wykonuje się po kolei i ewentualne przydzielenie punktów za przebywanie w Tokio dostaje się jeszcze przed rzutem kośćmi i kupnem kart.
Nawet jeśli tury na siebie nachodzą, to każdy musi się kiedyś zacząć i to jest początek. Można też spokojnie uznać, że nie nachodzą na siebie i koniec tury jednego gracza to początek tury drugiego (to naturalne w wielu grach).
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1650
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 730 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Ayaram »

Widać, że czytanie kolegów ze zrozumieniem jest problemem
:roll:
cytując instrukcję Two Rooms and a Boom, mówię "Nie jest dobrym człowiekiem i nie powinien grać z innymi."
+1, jak ktoś tak się kłóci o zwykłą durną imprezówkę, to ciekawe co będzie potrafił odwalić przy cegle z 40-stronicową instrukcją.
Koledze głupio przyznać się do błędu i brnie w to, co sobie wcześniej wymyślił.
[/quote]

W 99% takich przypadków to jest raczej pogrążanie się ;)
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2819
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 312 times
Been thanked: 533 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: kaszkiet »

W instrukcji nie ma też napisane co to znaczy rzut kośćmi. I co teraz? Może chodzi o rzut zza głowy? Jedną ręką, czy dwiema? Jaką odległość musi przelecieć kość, żeby to był na pewno rzut? No i żeby zamiast rzutu nie wyszło przypadkiem pchnięcie.

Na karcie jest napisane - "gdy atakujesz, będąc w Tokio...". Ale o jaki atak chodzi? Czy liczy się także wypłacenie plaskacza w czoło współgraczowi? Naprawdę szkoda, że autorzy tego nie sprecyzowali. Chyba, że - jak zwykle - zawalił tłumacz. Pomijam już wątpliwość, czy przypadkiem ta karta nie działa tylko, gdy gra się w Japonii.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2015, 14:48 przez kaszkiet, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Dexterus »

kaszkiet pisze:"gdy atakujesz, będąc w Tokio..."
No moim zdaniem tekst brzmi jasno i klarownie, i nie wymaga doprecyzowania: odnosi się tylko do sytuacji, gdy rozgrywka w KoT odbywa się na terenie Tokio. Wszyscy, którzy uważają inaczej, mają wyraźnie problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Aczkolwiek nastręcza to pytanie, czy autorzy mieli na myśli jedynie dzielnice Tokio, czy ogólnie teren całej prefektury. Dochodzę jednak do wniosku, że faktycznie instrukcja jest spartolona.

P.S. Kolego dragon77, mam propozycję: kupcie koledze talię kart. Takie zwykłe Piatniki. Wy sobie wesoło grajcie w planszóweczki resztą ekipy, a on niech układa se pasjansa; będzie szczęśliwy mogąc bawić się w towarzystwie - w swym mniemaniu - jedynej zajebistej i inteligentnej osoby, czyli siebie samego.
Awatar użytkownika
dragon77
Posty: 219
Rejestracja: 08 wrz 2005, 12:20
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: dragon77 »

Heh, no właśnie ja strasznie się zagrzałem, że wymyślił sobie problem z d.... i dlatego poprosiłem o pomoc w argumentacji, bo nie odpuszczę :twisted: a mnie już się pomysły skończyły...

No ale Kaszkiet wygrał cały system argumentacji :lol: :lol: :lol: Innego sposobu niż Twój nie widzę - piękne :D
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1151
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 206 times
Been thanked: 98 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: zioombel »

@dragon77 idąc tokiem rozumowania Twojego kumpla to nie powinien w ogóle dostać punktów z karty jak i za przetrwanie w Tokio całej rundy. Oba te punkty otrzymuje się na początku tury gracza a skoro nie ma w instrukcji wg Twojego kolegi nic o początku tury to te punkty nie mogą byc przyznane za coś co nie istnieje.
Potwierdzam Twój kolega brnie w swoją wersje i tylko się pogrąża ;-)
mattcauthon
Posty: 6
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:28
Been thanked: 2 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: mattcauthon »

Witam.
Mam pytanie odnośnie 1 karty.
Potwór alfa.
Opis na karcie:
Kiedy atakujesz, zdobywasz ☆.

Dostaję gwiazdkę za każdą łapkę na kostce czy 1 gwiazdkę za cały atak?
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3569
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1140 times
Been thanked: 2333 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Ardel12 »

Za przynajmniej jedną łapkę, dostaniesz 1 PZ. Każda łapka powyżej nie dodaje kolejnych PZ.

Ja mam pytanie do karty Pomocnik.
Jeśli zostałem sam na sam z przeciwnikiem. I ja mając tą kartę zginę, to zostaję jego pomocnikiem i wygrywamy grę, czy musi mnie zabić drugi raz - wtedy oboje wygramy lub gdy ja go zabije oboje przegramy?? Czy w momencie pierwszej śmierci gracz wygrywa grę i pomocnik zostaje olany?
Andarist
Posty: 449
Rejestracja: 08 gru 2014, 19:39
Has thanked: 3 times
Been thanked: 8 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: Andarist »

czy jest jakies oficjalne stanowisko Egmontu w sprawie dodatkow? czy tylko milczenie?
Poszukuję: Na Chwale Rzymu - Zona Senatora (Mloda)
NoMoRe
Posty: 31
Rejestracja: 29 paź 2014, 22:33

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: NoMoRe »

według mnie dawno zapomnieli o tokio. Teraz już jest New York i z niego można zarabiać.
Jak dla mnie egmont to najgorszy wydawca #1.
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: mig »

NoMoRe pisze:według mnie dawno zapomnieli o tokio. Teraz już jest New York i z niego można zarabiać.
Jak dla mnie egmont to najgorszy wydawca #1.
Ale chyba żadnej zapowiedzi zaangażowania się Egmontu w wydanie King of New York nie było (i chyba nie będzie, bo wydanie tak podobnej gry trochę ryzykowne by było)...
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
panbary
Posty: 17
Rejestracja: 07 lis 2013, 14:07

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: panbary »

Dostałem odpowiedź z Egmontu w tej sprawie. Poważnie się zastanawiają nad wydaniem zarówno dodatku do Potworów jak i samego King of New York, ale nic nie jest klepnięte. Ja się wstrzymam z zakupem wersji angielskiej :)
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: mig »

panbary pisze:Dostałem odpowiedź z Egmontu w tej sprawie. Poważnie się zastanawiają nad wydaniem zarówno dodatku do Potworów jak i samego King of New York, ale nic nie jest klepnięte. Ja się wstrzymam z zakupem wersji angielskiej :)
No, proszę. Biorąc pod uwagę target, to wydanie King of New York trochę mi na kanibalizm wygląda, ale ja tam się cieszę, bo w wersji polskiej pewnie faktycznie zaryzykuję i kupię :)
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Awatar użytkownika
_juri
Posty: 115
Rejestracja: 16 paź 2014, 20:56
Lokalizacja: Kielce

Re: King of Tokyo (Potwory w Tokio)

Post autor: _juri »

Ardel12 pisze: Ja mam pytanie do karty Pomocnik.
Jeśli zostałem sam na sam z przeciwnikiem. I ja mając tą kartę zginę, to zostaję jego pomocnikiem i wygrywamy grę, czy musi mnie zabić drugi raz - wtedy oboje wygramy lub gdy ja go zabije oboje przegramy?? Czy w momencie pierwszej śmierci gracz wygrywa grę i pomocnik zostaje olany?
Ciekawy przypadek :D
Ja bym to potraktował jako wspólne zwycięstwo, bo karta jasno mówi, że jeśli wygrywacie to oboje i nie ma już dalszej walki między wami.
ODPOWIEDZ