Wothan pisze:Gra jest już troszkę leciwa i szkoda, że FGH nie zrobili dodatku, który by podtrzymał żywot gry, a przecież jeszcze tyle możnaby z niej wycisnąć.
Nie porzucamy SA na pastwę losu. Mamy plan, aby w tym roku trochę odświeżyć ten tytuł. Jednak jeszcze trochę za wcześnie mówić o konkretach.okon pisze:Ja na razie jaram się podstawką . Ale fakt nowe ustawy , karty konfliktów zewnętrznych nowe persony jednostki .
śmiechu jest cała masa . Zwłaszcza w momencie gdy armia jednego z graczy zostaje rozbita i ów magnat staje się warzywem do bicia . Wszystkie mechaniki świetnie pasują do klimatu co jest olbrzymią zaletą . Nie będzie przesadą jak powiem że gra dla mnie przebija wiele zachodnich tytułów i gorąco czekam na dodatki .
Ale zostawcie łacinę, nie uginajcie się pod żadnymi bezpodstawnymi żądaniamipiotrus pisze:Ja mam nadzieje na druga edycje. Dodatek nie rozwiaze glownego problemu, czyli za malych, trudno widocznych symboli. Nudna, brazowa estetyka tez by byla warta naprawienia.
może przecież na kartach stanowisk senackich istnieć równorzędnie i polskie i łacińskie nazewnictwo . 
Pozbyć się łaciny z RON? Kpisz, czy o drogę pytasz? Każdy szlachciura - nie mówiąc już o magnacie - zabiłby cię śmiechem. Zostawić łacinę, please.okon pisze:-Jak dla mnie przede wszystkim łacińskie nazwy
+1 (czyli miodu dla waćpana)Pan_K pisze:Pozbyć się łaciny z RON? Kpisz, czy o drogę pytasz? Każdy szlachciura - nie mówiąc już o magnacie - zabiłby cię śmiechem. Zostawić łacinę, please.okon pisze:-Jak dla mnie przede wszystkim łacińskie nazwy
To chyba zbyt daleko idąca supozycja. Mnie cieszy, kiedy autor/wydawca pyta fanów/geeków. To oznacza pewne minimum szacunku dla tych najbardziej wyrobionych klientów.Wothan pisze:Martwi mnie tylko to, że skoro wydawca pyta innych o zmiany do kolejnej edycji to znaczy, że sam się nad tym nie zastanawiał
To weź do ręki choćby "Pamiętniki" Paska. RON to czas, w którym trudno było znaleźć polskie odpowiedniki dla codziennej łaciny (szczególnie w XVII-XVIII w.), która wcale nie oznaczała wtedy wulgaryzmów. Łacińskie nazwy, to część klimatu gry. Wyrugowanie ich, lub dodanie polskich odpowiedników, to tak, jak gdybyś chciał dziś zakazać w polszczyźnie używania słów takich jak "okej" i "sory", albo dawać do nich przypisy z polskimi odpowiednikami.okon pisze:ale ja nie rozumiem czemu polskie nazwy nie mogą występować równocześnie z łacińskimi ?
Dziękuję, WRS, ubiegłeś mnieWRS pisze:To chyba zbyt daleko idąca supozycja. Mnie cieszy, kiedy autor/wydawca pyta fanów/geeków. To oznacza pewne minimum szacunku dla tych najbardziej wyrobionych klientów.Wothan pisze:Martwi mnie tylko to, że skoro wydawca pyta innych o zmiany do kolejnej edycji to znaczy, że sam się nad tym nie zastanawiał
A choćby nie wiem jak się starać, samemu wszystkiego się nie zauważy i nie wyłapie.
Pionki zmienimy na pewno. Z kostkami zobaczymy - mamy kontakt z kilkoma podwykonawcami i na pewno będziemy wyceniać customowe.metyu pisze:Pionki i kostki koniecznie zmieńcie, pionki najlepiej na jakieś drewno.
Temat łacińskich nazw jest bardzo trudny. Bo z jednej strony odcięcie się od nich (i zastąpienie polskimi czy angielskimi) jest bardzo niehistoryczne, a z drugiej - x osób ma z nimi problem. Z naszej perspektywy jednak ważne jest zadbanie o każdy historyczny detal, więc łacińskie nazwy zostaną. Ale na pewno rozważymy zmianę jeśli będziemy robić wydania gier na zagraniczne rynki (teraz SA jest niezależny językowo), wtedy nazwy państw czy urzędów będą mogły pozostać w językach narodowych (w angielskim czy niemieckim).okon pisze:-Jak dla mnie przede wszystkim łacińskie nazwy
-Pionki i kostki
-plansza wygina sie lekko do góry na kształt litery v
dodajcie jakieś nowe rozwiązania żeby zachęcić do kupna graczy którzy posiadają starszą wersję gry. Na pewno zwiększcie pulę ustaw sejmowych
-może wpiszcie jakąś mapę w tło planszy chociaż orzełek też jest ładny , nie atrakcyjne graficznie są pola polityki zagranicznej o ich łacińskich nazwach nie wspominajac
-jak dla mnie kolorystyka kart i ilustracje na nich są bardzo klimatyczne nie zmieniał bym tu nic ale to rzecz gustu
-fajnie by było gdyby nowe rozwiązania ( o ile będą ) nie komplikowały bardziej rogrywki , aktualny poziom złożoności jest według mnie optymalny
Instrukcję na pewno będziemy pisać od nowa albo gruntownie zmieniać.Wothan pisze:Przyłączam się do opinii powyższych odnośnie zachowania łacińskich zwrotów - to buduje klimat gry, a nie przeszkadza.
Na pewno plastykowe piony trzeba zamienić na drewniane meeple. Poza tym przydałaby się zmiana instrukcji: więcej przykładów, zwłaszcza graficznych. Poza tym sama gra się broni i wykonaniem i oprawą graficzną.
Martwi mnie tylko to, że skoro wydawca pyta innych o zmiany do kolejnej edycji to znaczy, że sam się nad tym nie zastanawiał
Bardziej niż drugiej edycji SA potrzebuje dodatku. A tu jest duże pole do popisu, na pewno zwiększyłbym rolę wojska.
Niczego nie zamykałem, po prostu podsumowałem pewien etapmimozaur pisze:Skoro autor zamknął wątek zmian, to się jeszcze podłączę
Z perspektywy grupy z którą gram dwie zmiany w SA byłyby najbardziej pożądane:
1. Zwiększenie puli ustaw(nawet kosztem ahistoryczności) z której 4/8 losowałoby się przed grą. Po kilku grach kolejność i treść ustaw wszyscy znali na pamięć. Rozumiem, że dla kogoś może to być ok, bo może lepiej zaplanować strategie na całą rozgrywkę, ale dla nas ustawy stały się jednym z mniej ciekawych elementów.
2. Uatrakcyjnienie systemu walki. Gdzieś czytałem, że w porównaniu z prototypem jest bardzo okrojony i to się czuje. Pierwsze co mi przychodzi do głowy, a co nie wprowadziłoby zupełnie nowego elementu do gry, to militarne karty osobistości. Na przykład: dowódcy artylerii, konnicy czy piechoty zwiększający skuteczność tych formacji.
+1 (czyli miodu dla waćpana)mimozaur pisze:A tak w ogóle to: Sigismundus Augustus rządził yyy rządzi!
I oczywiście dany król miałby jakiś efekt na rozgrywkę: na politykę zagraniczną, ustawy jakie chciałby przeprowadzić, może też na żądanie królewskie, byłaby to ciekawa opcja urozmaicająca rozgrywkę, bo kombinacji wyboru iluś królów jest mnóstwo, a ustawy leciały jedna po drugiej zawsze tak samo. I skoro wchodzić w późniejszy okres historyczny, to może i wojny z państwami zewnętrznymi? To automatycznie zwiększyłoby rolę wojsk o co inni postulowali, ale też przy okazji polityki zagranicznej, bo można by naszymi wpływami sterować czy i z kim wybuchnie wojna. Bo tak bazowo to nie czuję potrzeby zmian w systemie militarnym.Nikt Ci na to pytanie precyzyjnie nie odpowie, bo nie wiadomo jakie będą zmiany w 2.edycji.Błysk pisze:A ja mam pytanie z innej beczki. Właśnie zauważyłem, że ta gra zebrała tak dobre recenzje (wcześniej wiedziałem tylko, że istnieje). Uwielbiam ogólnie czasy RON, ale skoro ma wyjść druga edycja to:
a) cierpliwie czekać, bo ukaże się w tym/ na początku przyszłego roku?
b) kupić pierwszą edycję jak tylko będę miał złoto do wydania?
Tylko żeby ewentualny dodatek był kompatybilny również z pierwszą edycjąmig pisze:Nikt Ci na to pytanie precyzyjnie nie odpowie, bo nie wiadomo jakie będą zmiany w 2.edycji.Błysk pisze:A ja mam pytanie z innej beczki. Właśnie zauważyłem, że ta gra zebrała tak dobre recenzje (wcześniej wiedziałem tylko, że istnieje). Uwielbiam ogólnie czasy RON, ale skoro ma wyjść druga edycja to:
a) cierpliwie czekać, bo ukaże się w tym/ na początku przyszłego roku?
b) kupić pierwszą edycję jak tylko będę miał złoto do wydania?
Natomiast, imho, pierwsza edycja jest pełnowartościową, dobrą grą w którą gram z wielką przyjemnością a zmiany które tu w wątku były zgłaszane wg mnie nie są raczej drugo czy trzeciorzędne..
