Patchistory

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
xelos80
Posty: 669
Rejestracja: 15 lis 2013, 17:33
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Patchistory

Post autor: xelos80 »

Awatar użytkownika
uyco
Posty: 1056
Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 147 times
Been thanked: 25 times

Re: Patchistory

Post autor: uyco »

Grałem raz w dwie osoby i gra działa bardzo dobrze (dwa razy w ogóle - drugi raz w 3 osoby). Główna różnica od trybu multi z tego co pamiętam to:
1. licytacja - licytujemy w ciemno i wybieramy, którą stronę kafelka będziemy "patch'ować" do swojej cywilizacji; w wariancie multi licytujemy konkretne strony kafelków i robimy to jawnie - jest więcej zabawy.
2. punktacja kart prosperity - jest w wariancie dwuosobowym uproszczona - mamy tylko dwie karty, na które które kładziemy kosteczki głosów - karta która wygrywa przynosi graczowi 1VP za każdą kostkę głosów, druga karta przynosi 1/2 VP. Z tego co pamiętam gros VP w partii dwuosobowej pochodziło jednak z gry, nie z punktowania tych kart. Cywilizacja, która wykonuje dużo akcji dyplomatycznych ma zazwyczaj mniej kostek głosów - akcje dyplomatyczne kosztują dużo punktów polityki i na kostki głosów idą "resztki" punktów politycznych - tak przynajmniej było w naszej rozgrywce. Zaznaczam jednak, że są to wrażenia po jednej dwuosobowej rozgrywce.
'STAY OUT OF MY TERRITORY.'

kupię sprzedam
Awatar użytkownika
Tyrek
Posty: 666
Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
Lokalizacja: Lubin
Has thanked: 72 times
Been thanked: 152 times

Re: Patchistory

Post autor: Tyrek »

Kurcze - gra po jednej partii wydaje się być kapitalna. Graliśmy w trzy osoby - jestem mega zaskoczony jak fajnie w tej grze się wszystko klei :) Mechanika Patchowania jest genialna. Gra ma sporą ilość zmiennych - będzie wymagać wielu podejść, aby dobrze ogarniać plan działania. Świetne wykonanie (polecam karty/kafelki uzbroić w koszulki ffg), sporo emocji, dużo wyborów. Nawet mechanizm licytacji, na który można by ponarzekać, działa bardzo fajnie i jest niezły mechanicznie. Karty Cudów i Bohaterów pod względem mechaniki świetnie oddają charakter z rzeczywistości.

Jedyne na co można ponarzekać to instrukcja - pomimo, że posiadam wydanie drugie (w którym instrukcja już jest poprawiona) to bez wizyty na bgg i wyjaśnieniu kilku kwestii nie można się obejść :( Instrukcja dobrze tłumaczy zarys gry, fazy i poszczególne działania, ale wyjaśnienia sytuacji szczególnych czy wyjątków, które w grze się niestety zdarzają, ze świecą szukać :( Przydało by się dobre FAQ, które zbierało by wszystkie wątpliwości w jednym miejscu. Sprawa jednak jest marginalna, jak już człowiek się naszuka i grę opanuje - pozostaje dobra zabawa :)
duzy78
Posty: 14
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:03
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: duzy78 »

Potwierdzam, że gra się super (niestety na razie graliśmy kilkanaście razy tylko w dwie osoby). Jest sporo kombinowania, przepychanki, nerwy, udawanie że niby nam na czymś nie zależy, albo że kogoś najedziemy, żeby zbroił się a my mu cap za jakiś inny kafelek na którym nam zależy.
Samo patchowanie daje dużo radochy zarówno mnie jak i żonie. Nie wiem jak inni, ale ja czuję że rozwijam kraj, jak brakuje kasy to muszę jakoś podreperować ekonomię, czasem zdobyć punkty polityki żeby wykonać więcej ruchów. Na początku gra toczy się powoli, a im dalej tym więcej jest możliwości. Dodatkowo dochodzi ten element niepewności, bo nigdy nie wiadomo ile np. kasy przeciwnik ma za zasłonką, albo ile zbunkrował surowców i czy aby wypowiedzenie wojny nie wyjdzie nam bokiem :)

Co najlepsze gra jak dla mnie kończy się w dobrym momencie. Gdy już mogę dużo i kolejne rundy znaczyłyby dużo ogarniania i kombinowania, następuje podliczenie. Powiedziałbym tuż przed osiągnięciem punktu przesycenia.

Jedyne co dla mnie kuleje w dwie osoby to punktowanie kart prosperity. Trzeba wymyślić jakieś inne rozwiązanie i gra będzie super, a obecnie dałbym 9/10.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1750
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Patchistory

Post autor: Leser »

duzy78 pisze: Jedyne co dla mnie kuleje w dwie osoby to punktowanie kart prosperity. Trzeba wymyślić jakieś inne rozwiązanie i gra będzie super, a obecnie dałbym 9/10.
Karty prosperity to najsłabszy element wariantu dwuosobowego i chyba niewiele da się z tym zrobić. Ale zaproście trzeciego gracza i ich znaczenie oraz liczba ciekawych decyzji z nimi związanych wzrośnie drastycznie =)
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
miszcz
Posty: 178
Rejestracja: 14 sty 2011, 08:10
Been thanked: 59 times

Re: Patchistory

Post autor: miszcz »

Zamieściłem na BGG nową polską instrukcję. Podobną do tej z nowego wydania, może się komuś przyda. http://bgg.cc/filepage/112845/polska-instrukcja

Dla mnie gra także jest bardzo dobra. Tylko wojny bardzo mi się nie podobają. U nas jest tak, że gracz, który ma największą silę militarną zawsze wygrywa. Nie ma jakieś innej alternatywy dla graczy, którzy rozwijają się innych aspektach. Nie mają możliwości aby konkurować w zdobywaniu punktów z graczem militarnym. Zastanawiam się czy w naszych grach nie obniżyć punktów za wygrane wojny. Czy ktoś już rozważał coś takiego?
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2391
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1301 times
Been thanked: 790 times
Kontakt:

Re: Patchistory

Post autor: vinnichi »

Super dzięki!!
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
duzy78
Posty: 14
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:03
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: duzy78 »

U nas z wojnami próbowałem raz ale zbyt dałem się żonie rozbujać z kasą i polityką i kradzież punktów co turę nie spowodowała że wygrałem. Było blisko, ale ekonomia żony przetrwała :-)
Awatar użytkownika
aro_kal
Posty: 39
Rejestracja: 12 sie 2009, 21:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Patchistory

Post autor: aro_kal »

Rzadko piszę, ale jak już piszę jaką to ma moc!

Uwielbiam cywilizację poprzez wieki (ale to ciężka gra, która niemalże zupełnie wyklucza możliwość zastosowania alkoholu), podobnie lubię nations (też wspaniała i tak wysmakowana gra) i w patchistory pokładałem duże nadzieje.

W tej chwili za mną 4 gry. Już w pierwszej zaczęliśmy czuć miętę. Jedyny maleńki ból to to, że każda runda dzieli się na 5 lub 7 kroków, a ich znaczenie jest bardzo różne. Dobieranie kafelka jest bardzo ważne, ale dopiero krok drugi, czyli akcja polityczna, w późniejszych momentach gry jest kluczowy. Część kroków niemal się opuszcza (rzadko się poruszamy, bardzo rzadko negocjujemy, a jeszcze rzadziej mamy wojnę - nasz rekord dwie wojny na grę w trzy osoby). Miło by było gdyby wszystko było podobnie wartościowe, no ale cóż, niewiele to przeszkadza. Ponadto mamy 8 "surowców" z czego znaczenie białego (obrona) jest wręcz marginalne (nasz rekord to wartość 1).

Zacząłem od bolączek, które nie mają wielkiego znaczenia dla mojej oceny. Ta gra jest kapitalna. Układanie kafelków, a wcześniej ich wylicytowanie to zabawa sama w sobie. Zawsze musimy coś poświęcić - albo zasłonimy coś co już wcześniej mieliśmy wybudowane, albo z nowo wybranego kafelka nie wykorzystamy pełni możliwości. Jest też dość dobrze zbalansowana - gracz wojowniczy, mimo że dokuczać może przez całą grę, wcale nie musi wygrać jeśli gospodarka słabeusza uciągnie zniszczenia wojenne. Prowadzenie wojny to jedna z trudniejszych spraw w grze (jak w TtA).

Gra czasami wydaje się takim nieco luźnym zlepkiem reguł (ale tylko czasem), jednak całość hula aż miło. Ja w tej chwili daję 9 punktów na 10.

Jedyny minus absolutny, który mnie wnerwia to wyginające się wszystko co z papieru - kafelki terenu potrafią uzyskać strzałkę ugięcia do 5 mm, tory gracza do 2 mm, i nie znalazłem skutecznego sposobu by to trwale zneutralizować. Wydaje się, że to folia, którą to wszystko jest pokryte kurczy się jakoś bardziej z jednej strony. Po kilku nagięciach w przeciwną stronę efekt zmniejsza się. Może za jakiś czas, gdy już karty się zeszmacą jakoś to będzie.
Awatar użytkownika
Tyrek
Posty: 666
Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
Lokalizacja: Lubin
Has thanked: 72 times
Been thanked: 152 times

Re: Patchistory

Post autor: Tyrek »

Ja swoje wpakowałem w koszulki od ffg i to wyginanie się jest zupełnie marginalne. Polecam, sztywna koszulka trzyma karty całkiem dobrze, a nawet jak się lekko wygnie, to łatwo naprostować. Co więcej, rogi kart mają tendencję do ścierania się - narzekają na to ludzie na bgg.
Awatar użytkownika
uyco
Posty: 1056
Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 147 times
Been thanked: 25 times

Re: Patchistory

Post autor: uyco »

Tyrek pisze:Ja swoje wpakowałem w koszulki od ffg i to wyginanie się jest zupełnie marginalne. Polecam, sztywna koszulka trzyma karty całkiem dobrze, a nawet jak się lekko wygnie, to łatwo naprostować. Co więcej, rogi kart mają tendencję do ścierania się - narzekają na to ludzie na bgg.
+1

niebieskie kwadratowe koszulki FFG - pasują idealnie i zmniejszają wygięcie. polecam
'STAY OUT OF MY TERRITORY.'

kupię sprzedam
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Patchistory

Post autor: mig »

3 osoby, 3 godziny. Świetna zabawa.
Układanie planszy w tej grze to rewelacyjna gra sama w sobie :) Obok świetnego systemu punktowania na koniec ery to mój ulubiony element tej gry :)
Potwierdzam, że się nie dłuży. W TTA przestałem grać ze względu na downtime, ale tutaj mimo, że gra trwa tyle samo, nie dłuży się w ogóle. Chyba będzie nam się dość często zdarzało mylić w stanach poszczególnych rzeczy, bo zbyt łatwo się zapomina uaktualnić pozycję znacznika, ale wszyscy już zgłosili chęć do ponownej partyjki :)

Zdecydowanie fajniejsze niż Wojna Narodów i porównywalne (fajnością, bo waga jest nieco mniejsza) z TTA.
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Tolis
Posty: 1079
Rejestracja: 05 maja 2010, 09:02
Been thanked: 6 times

Re: Patchistory

Post autor: Tolis »

W Gliwicach zawsze gramy bez parawaników, więc wojny są tutaj czytelne (każdy zna ilość zasobów), problem w tym, że przy jednakowym poziomie graczy, zdecydowanie strategia militarna wygrywa grę, boję się że tego się nie da zmienić.
duzy78
Posty: 14
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:03
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: duzy78 »

Jak dla mnie właśnie parawaniki dodają smaczku, bo nawet jak ktoś ma przewagę militarną, to nie wie czy broniący się nie może "sypnąć z rękawa" zasobami i wygrać. Przy dwóch osobach ciężej o zaskoczenie, ale im więcej osób gra tym mniej kontrolujemy czego ile ma przeciwnik.
Spróbujcie z parawanami, może to trochę rozwiąże problem wygrywania militarnie.

Ja miałem sytuacje, że jechałem militarnie po współgraczu co tura (gra 2 osobowa), ale i tak ekonomia przeciwnika produkowała na tyle dużo, że nie dogoniłem go punktowo. Moja ekonomia była za słaba, a przeciwnik dzięki dobremu silnikowi, szybko podpakował się na tyle, że moje działania militarne były coraz słabsze.
Awatar użytkownika
mig
Posty: 4046
Rejestracja: 24 lip 2010, 16:41
Lokalizacja: Konin
Been thanked: 4 times

Re: Patchistory

Post autor: mig »

duzy78 pisze:Jak dla mnie właśnie parawaniki dodają smaczku, bo nawet jak ktoś ma przewagę militarną, to nie wie czy broniący się nie może "sypnąć z rękawa" zasobami i wygrać. Przy dwóch osobach ciężej o zaskoczenie, ale im więcej osób gra tym mniej kontrolujemy czego ile ma przeciwnik.
Spróbujcie z parawanami, może to trochę rozwiąże problem wygrywania militarnie.

Ja miałem sytuacje, że jechałem militarnie po współgraczu co tura (gra 2 osobowa), ale i tak ekonomia przeciwnika produkowała na tyle dużo, że nie dogoniłem go punktowo. Moja ekonomia była za słaba, a przeciwnik dzięki dobremu silnikowi, szybko podpakował się na tyle, że moje działania militarne były coraz słabsze.
No, tylko że przecież i tak zdobywanie zasobów jest jawne. Więc jak ktoś się uprze to nawet może sobie notować co inni gracze dostają i co zdobywają.
Planszostrefa - 11%, 3 Trolle - 5%
Mam / Chcę mieć / Sprzedam
Tolis
Posty: 1079
Rejestracja: 05 maja 2010, 09:02
Been thanked: 6 times

Re: Patchistory

Post autor: Tolis »

Dlatego w Gliwicach, wszystko co jawne zdobywane jest jawne. Dlatego gramy w Patchistory bez parawaników. Po co tracić czas na notowanie kto ile ma surowców, jak mogą być widoczne.
Wyjątkiem jest Archipelago, gdzie parawaniki zostały - ze względu na wydłużenie rozgrywki bez parawaników.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: Don Simon »

Jak dla mnie jest niegrywalna.
O ile nie popelnilismy jakiegos wielkiego bledu to calosc opiera sie na ksiazkach - bez nich nie mozesz nic zrobic, bo wszystko kosztuje punkty polityczne, a tych masz na poczatku 1-2 na ture.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1750
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Patchistory

Post autor: Leser »

Don Simon pisze:Jak dla mnie jest niegrywalna.
O ile nie popelnilismy jakiegos wielkiego bledu to calosc opiera sie na ksiazkach - bez nich nie mozesz nic zrobic, bo wszystko kosztuje punkty polityczne, a tych masz na poczatku 1-2 na ture.
E tam. Nawet 2-3 punkty polityki dają pewne pole do popisu. Wg mnie znacznie trudniej zablokować się w Patchistory niż np. w TTA, gdzie jeden głupi błąd może "zabić" kilka kolejnych tur gracza.

Co do militariów, to u mnie w grupie również ciśnięcie militarne gracza, który postawił na bardzo mocną ekonomię nie zawsze wystarczało, żeby go powstrzymać. Wciąż mam wątpliwości, czy militaria mimo wszystko nie są za mocne, ale jeśli nawet, to nie jest to na tyle poważny "przepak", by psuć grę.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: Don Simon »

My zgodnie przerwalismy druga partie i gra idzie na handel :).
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1750
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Patchistory

Post autor: Leser »

Don Simon pisze:My zgodnie przerwalismy druga partie i gra idzie na handel :).
Może wprowadźcie do grupy jakieś nowe osoby, bo Wasza opinia (sądząc po fakcie wyczerpania się cierpliwości po 1,5 partii) jest wręcz szokująco krytyczna, jak na dość powszechnie ciepło przyjmowaną gierkę (ja na przykład z zasady nie trawię gier, które ciągną się 3 godziny - a w Patchistory mi to zupełnie nie przeszkadza).

Wysuwam roboczą teorię, że za negatywny odbiór odpowiada opętanie przez demona zwanego TTA - po prostu obawia się strącenia z piedestału gier cywilizacyjnych (i bardzo słusznie :twisted:)
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Patchistory

Post autor: Don Simon »

To byla moja 3. partia.

Mamy duzo gier na koncie - jesli podczas drugiej partii jest tak zle, to szkoda sie meczyc - za rzadko gramy.

TtA i Nations ciagle bezkonkurencyjne.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
GrzeL
Administrator
Posty: 1140
Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
Lokalizacja: okolica Warszawy
Has thanked: 9 times
Been thanked: 56 times

Re: Patchistory

Post autor: GrzeL »

Vandal pisze:Patrząc na niektórych bohaterów/cudy zastanawiam się czy jest w grze balans. Przy tej mechanice licytacji można skończyć z kafelkiem który nadaje się tylko za zasłonkę, a kto inny może skończyć z Cezarem jednocześnie dającym i siłę i politykę potrzebną do agresji.
Licytacja (obok draftu) jest jedną z mechanik auto-balansu gry, przesuwająca ten obowiązek z autora na graczy.
Tolis pisze:W Gliwicach zawsze gramy bez parawaników, więc wojny są tutaj czytelne (każdy zna ilość zasobów), problem w tym, że przy jednakowym poziomie graczy, zdecydowanie strategia militarna wygrywa grę, boję się że tego się nie da zmienić.
Vandal pisze:Zastanawia mnie jeszcze kwestia wojen i threatów, które są bardzo potężne i łatwo dostępne - chyba będą wymuszać ciągły wyścig zbrojeń u wszystkich graczy,[...]
Spektakularnego zwycięstwa militarnego w grze jeszcze nie widziałem, za to widziałem zwycięstwa w wojnach gracza który miał zerową (a właściwie ujemną) siłę militarną. Natomiast wiadomo, że nie można odstawać w sile militarnej w grach cywilizacyjnych, bo taka cywilizacja długo nie przetrwa, ale tak samo jest w rzeczywistości, więc to dobrze świadczy o grze.
Vandal pisze:[...]czy akcje takie jak Aid i punktowanie czarnych kafli są użyteczne (widziałem ich użycie jedynie w ostatniej rundzie przy skoku na dostępne VP.
Wszystko zależy od przyjętej strategi przez gracza. Mnie w jednej z partii honorowanie cudów dało ponad 100 PZ (60 w ostatniej turze), praktycznie od połowy drugiej ery wyłącznie przerabiałem żywność i pieniądze na surowce i honorowałem.
Don Simon pisze:Jak dla mnie jest niegrywalna.
O ile nie popelnilismy jakiegos wielkiego bledu to calosc opiera sie na ksiazkach - bez nich nie mozesz nic zrobic, bo wszystko kosztuje punkty polityczne, a tych masz na poczatku 1-2 na ture.
Książki są ważne, ale nie najważniejsze. W jednej z gier czteroosobowych tylko o kilka punktów straciłem do drugiego (nad 4 miałem ponad 20 przewagi) posiadając bodajże do drugiej rundy trzeciej ery tylko 2 książki, dodatkowo popełniłem w końcowym punktowaniu błąd kosztujący mnie drugie miejsce. Największy skok jest pomiędzy 2 a 3, bo z trzema możesz grozić, kupić nowego człowieka i go od razu wysłać na szlak czy też położyć jedną z posiadanych płytek.
Leser pisze:Wysuwam roboczą teorię, że za negatywny odbiór odpowiada opętanie przez demona zwanego TTA - po prostu obawia się strącenia z piedestału gier cywilizacyjnych (i bardzo słusznie )
Do zrzucenia TTA z piedestału wśród gier cywilizacyjnych jeszcze daleka droga, a już niebawem ukaże się, mam nadzieję, iż poprawiona (jeśli tam coś można jeszcze poprawić z wyjątkiem cudów i liderów) nowa edycja, która jeszcze podniesie poprzeczkę.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2334
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 571 times
Been thanked: 925 times

Re: Patchistory

Post autor: Galatolol »

Też mam wrażenie, że brak książek jest zbyt dotkliwy. Wychodzi ich mało do licytacji, do zbudowania z małego kafelka też są potrzebne. Ludzika też nie kupimy, dostępne są jedynie trzy średnie akcje. Sam dorwałem dwie w pierwszej turze i gdybym wykonywał optymalne ruchy, łatwo mógłbym zwarzywić pozostałych graczy na dużą część pierwszej ery. Nie wiem, czy nie miałoby sensu posiadanie zawsze jednej książki.

Ale gra na razie mi się podoba, jutro może zagram po raz kolejny.
Awatar użytkownika
lintu
Posty: 244
Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 5 times
Been thanked: 13 times

Re: Patchistory

Post autor: lintu »

Tylko że same książki na początku w gruncie rzeczy niewiele dają, należy podejmować akcje bardzo ostrożnie, bo nie dość, że początkowo i tak nie mamy praktycznie zasobów by cokolwiek zdziałać, to w dodatku przeinwestowanie i np. zbyt duża ilość robotników z pewnością odbiją się czkawką na koniec ery. Ktoś, kto ma mało książek w pierwszej erze wcale nie jest pokrzywdzony, a jedyna zaleta z posiadania ich wiele to możliwość farmienia ogromnej ilości głosów (białych kostek) i tym samym forsowania korzystnej dla siebie punktacji. Ja np. ostatnio miałem kafelek z punktacją za największą ilość punktów polityki właśnie, więc siłą rzeczy ładowałem się w to ostro i bezproblemowo przegłosowałem praktycznie w pojedynkę.
Awatar użytkownika
Chaaber
Posty: 1054
Rejestracja: 29 sty 2014, 22:03
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 10 times
Been thanked: 10 times

Re: Patchistory

Post autor: Chaaber »

Temat na święta odkopany, bo gra pojawiła się na mojej wishliście po obejrzeniu paru recenzji no i cena ostatnio zachęca. Powiecie jak z kołderką w tej grze. Jest trochę miejsca na pomyłki, czy raczej gra karci niemiłosiernie? Super wygląda ten mechanizm zasłania pól na swojej planszetce. No i jak z regrywalnością? Jakaś strategia dominuje czy raczej można kombinować z drogami zwycięstwa?
ODPOWIEDZ