Spiel des Jahres 2015 nominacje

[vinnichi]

http://www.spieldesjahres.de/cms/front_ ... angelang=4

Mój osobisty faworyt Orleans w nominacjach

[Wojtas_512]

Orleans i Elizjum chyba najlepsze

[Epyon]

Ale bieda, jeszcze w nic z listy nie grałem, trzeba nadrobić.

[Furan]

Szkopy to jednak wszędzie trupią główkę muszą wcisnąć...

[SaszaPL]

Wszystko spoko, tylko jedna nominacja mnie mocno zaskoczyła: The Game.

Filmik z wytłumaczeniem zasad, pokazuje tytuł jako dość "sztywną" łamigłówkę matematyczną. Tym trudniejszą im więcej gra osób (naturalne, skoro więcej osób posiada elementy, które należy ze sobą poskładać).

Mam nadzieję, że nie będzie podobnego zaskoczenia po przyznaniu tytułów...

[mig]

Czyli, póki co, Rebel-2, Foxgames-1.
Może ktoś Orleans u nas wyda?

I co to, kuźwa, jest Broom Service - grał ktoś? Seria zacna i pewnie na moją półkę trafi, ale zupełnie nie kojarzę co to takiego... :/

[metyu]

bgg mówi, że to reimplementacja tego: https://boardgamegeek.com/boardgame/34084/witchs-brew

[garg]

[...]I co to, kuźwa, jest Broom Service - grał ktoś? Seria zacna i pewnie na moją półkę trafi, ale zupełnie nie kojarzę co to takiego... :/

To jest remake Witch's Brew. Gierka bardzo fajna, a mechanika z niej wzięta została użyta w Szklanym Szlaku Rosenberga.

[mig]

O, nie wiedziałem. Witch Brew mam i bardzo lubię. Zmiany chyba są dość daleko posunięte, bo gra wygląda zupełnie inaczej.
Może to też ktoś po polsku wyda. Gra jest mocno zależna językowo a na rynku dostępna była ostatnio tylko wersja niemiecka.

[wc]

Ale to mało ...
Na pudełku BS jest numer 17 ...

Gdzie się podziała 16. gra z alea big box i co to za tytuł??
Edit: eeeee..... to tylko nowa wersja puerto rico ....
oszustwo

PS. Ktoś już ma Broom Service? I-szop nie pokazuje ani jednego sklepu który by to miał....

[adikom5777]

bo w hurtowniach dostępna jest tylko wersja niemiecka. Poczekamy na angielską

[dumspirospero]

Po wczorajszych nominacjach od razu zacząłem czytać o nieznanych mi grach. Faworytem w Kennerspiel jest dla mnie Orleans.

Po wczytaniu się w zasady The Game okazało się, że grę można spreparować z talii od "6. bierze!" Dzięki temu jestem po 3 rozgrywkach.

Pokrótce zasady:
Kooperacja. 1-5 osób. Talia kart od 2 do 99. Staramy się wyłożyć możliwie jak najwięcej. Na stole początkowo leżą dwie jedynki (i w tych stosach/rzędach idziemy cały czas do góry), a także dwie setki (tu musimy cały czas schodzić w dół). W swojej kolejce gracz musi wyłożyć minimum dwie karty z ręki.
Jest jeden mały wyjątek w dokładaniu: jeśli schodzimy w stosie w dół, ale mamy kartę większą dokładnie o 10, wówczas możemy ją wyłożyć (i zarazem podbić wartość na stosie); podobnie w przypadku stosu, gdzie wartości mają rosnąć.

Wrażenia:
Nie możemy w czasie gry mówić o dokładnych wartościach na ręce, możemy za to przestrzegać innych: będę dokładał do 3. stosu, nie róbcie dużych skoków w pierwszym.
Jest ciekawie, choć grałem tylko w 2 i 3 osoby. Na pewno sporo zależy od rozkładu kart i na pewno często gra będzie kończyła się klapą (sukcesem jest, gdy na koniec zostanie mniej niż 10 kart).
Dużo trzeba tu rozmawiać (jak w każdej kooperacji), choć trzeba też wypracować sobie język komunikacji, który nie podaje konkretnych wartości Wydaje mi się, że właśnie w 2-3 osoby gra jest najlepsza. Talia jest trochę duża i przy kilku rozgrywkach The Game już się dłuży, ale jako sprytny, szybki kooperacyjny przerywnik się nada

[detrytusek]

przepraszam ale nie macie wrażenia, że nominacje do gry roku 2015 są jakieś...średnie? Nic w nich wielkiego przynajmniej ja nie widzę.

[tequira]

przepraszam ale nie macie wrażenia, że nominacje do gry roku 2015 są jakieś...średnie? Nic w nich wielkiego przynajmniej ja nie widzę.

Również mam takie odczucie, choć Orleans wygląda całkiem dobrze, a Elyzium to również ciekawa gra
natomiast niesamowite są gry, które się nie załapały: Arler Erde, Deus i Auf den Spuren von Marco Polo,
moim zdaniem giganci!

[dumspirospero]

No i zgodnie z zapowiedzią z GF The Game zostanie wydana przez Bard jako Gra

[Ink]

No i zgodnie z zapowiedzią z GF The Game zostanie wydana przez Bard jako Gra

No to "bede grał w gre" :>

[vinnichi]

Ogólnie Lublin 3x TAK

[sipio]

natomiast niesamowite są gry, które się nie załapały: Arler Erde, Deus i Auf den Spuren von Marco Polo,
moim zdaniem giganci!

Ja mam podobne odczucie w przypadku rekomendacji do SDJ.
Dostały ją Simsala… Bumm?, Vollmondnacht, Ugo, Szalona Misja, Patchwork i Kakao.
Ostatnie trzy tytuły mógłby by spokojnie zastąpić te nominowane.

[palladinus]

Widzę, że nie tylko u mnie nominacje i rekomendacje wywołały kontrowersje, ale swoje żale postanowiłem wylać na bloga.

Komentarz (krytyczny) do nominacji Spiel des Jahres 2015

Auf den Spuren von Marco Polo to był dla mnie murowany zwycięzca, a tu taki zawód...

[adikom5777]

Bo gra Marco Polo wyszła za późno. Będzie nominowana za rok

[sipio]

Bo gra Marco Polo wyszła za późno. Będzie nominowana za rok

Niestety nie. Po prostu skończyło się na rekomendacji.
http://www.spieldesjahres.de/cms/front_ ... ?idcat=173

[rattkin]

Nominacje Spiel des Jahres trzeba brać w pewnym kontekście. Bez tego kontekstu, trudno uzasadnić wybory. Nagrody Spiel des Jahres bardzo mocno nakręcają sprzedaż w Niemczech, więc jest to nominacja bardzo powiązana z lokalnym biznesem. Dlatego też nagradzane są gry lokalne (niemieckie, niemieckich designerów, przez niemieckich wydawców) i gry które już dobrze się sprzedają na lokalnym rynku (czyli w Niemczech - proste gry imprezowe i eurogry). Tylko tyle. Oni przebierają z bardzo wąskich kategorii i nominują gry, które w "skali światowej", przy uwzględnieniu innych rynków i innych typów gier, są po prostu mało istotne dla hobby w ogólnym ujęciu. Nie chodzi o gry ambitne, tylko o gry dobrze sprzedawalne w Niemczech. Dlatego tez nie ma co nad nimi płakać, to nie są tytuły "gier roku", tylko tytuły "gier dla niemców, które będą dobrze schodzić w tym roku".

"(SdJ) .. szybko stała się nagrodą poważaną przez graczy na całym świecie." - nie wiem ile w tym prawdy i jakie są tego dowody. Na pewno jakoś to się na sprzedaż poza granicami Niemiec przekłada, ale to jak ze wszystkim co ma nalepkę typu "Nagroda Pani Domu 2012". Co do faktycznego "poważania", to konkursy BoardGameGeek Madness pokazują raczej, że wygrywa zupełnie co innego.

"Także ucieszyłem się, widząc grę Abraca…what? koreańskiego wydawnictwa Korea Boardgames, które przebojem wdziera się do Europy." - naprawdę? Przecież to straszna kicha jest... Nie ma w tej grze nic innowacyjnego ani ciekawego. Przyciągają do niej tylko te wielkie komponenty-płytki, gdyby gra ich nie miała, pies z kulawą nogą by w to nie zagrał. Chyba najsłabszy tytuł w jaki grałem na ubiegłorocznym Essen - nawet dzieci przy stoliku obok były znudzone. Z jednej strony drogą eliminacji zgadujesz płytkę, a z drugiej do płytki arbitralnie przypisany jest efekt - konflikt dwóch przeciwstawnych mechanik - albo zgadujesz prawdpodobieństwa albo celujesz w efekt - jednego z drugim nie udało się tutaj połączyć. Zamiast tego, lepiej sobie sprawić Hanabi i Kryptosa - i jeszcze sporo zostanie.

[palladinus]

Nominacje Spiel des Jahres trzeba brać w pewnym kontekście. Bez tego kontekstu, trudno uzasadnić wybory. Nagrody Spiel des Jahres bardzo mocno nakręcają sprzedaż w Niemczech, więc jest to nominacja bardzo powiązana z lokalnym biznesem. Dlatego też nagradzane są gry lokalne (niemieckie, niemieckich designerów, przez niemieckich wydawców) i gry które już dobrze się sprzedają na lokalnym rynku (czyli w Niemczech - proste gry imprezowe i eurogry). Tylko tyle. Oni przebierają z bardzo wąskich kategorii i nominują gry, które w "skali światowej", przy uwzględnieniu innych rynków i innych typów gier, są po prostu mało istotne dla hobby w ogólnym ujęciu. Nie chodzi o gry ambitne, tylko o gry dobrze sprzedawalne w Niemczech. Dlatego tez nie ma co nad nimi płakać, to nie są tytuły "gier roku", tylko tytuły "gier dla niemców, które będą dobrze schodzić w tym roku".

Nie zgodzę się w całej rozciągłości. To jest właśnie dosłownie gra roku:

Judgment Criteria
The nominees for the main award and the special awards are judged on the following aspects:
Game idea (originality, playability, play value)
Rules design (structure, clarity, understandability)
Game materials (features, workmanship)
Layout and presentation (box, game board, rules)

Czyli jury wybiera, a raczej powinna wybrać najlepszą grę wydaną w Niemczech. I to tytuł SdJ sprzedaje gry, a nie na odwrót. Nie pamiętam źródła, ale któryś z wydawca powiedział rok czy dwa temu, że rekomendacja przekłada się na sprzedaż 20 tys. sztuk, nominacja to pewnie z 50 tys.

Oczywiście nie ma udostępnionych danych na temat sprzedaży, ale argument, że te gry są nieistotne w skali światowej jest raczej wątły - Hanabi sprzedało się dotychczas w ponad milionie kopii; Kingdom Builder został wydany w tak niszowych rynkch jak polski czy skandynawski, o Dixicie nie wspominając

"(SdJ) .. szybko stała się nagrodą poważaną przez graczy na całym świecie." - nie wiem ile w tym prawdy i jakie są tego dowody. Na pewno jakoś to się na sprzedaż poza granicami Niemiec przekłada, ale to jak ze wszystkim co ma nalepkę typu "Nagroda Pani Domu 2012". Co do faktycznego "poważania", to konkursy BoardGameGeek Madness pokazują raczej, że wygrywa zupełnie co innego.

Nie widziałem innej nagrody tak szeroko omawianej w mediach planszówkowych - amerykańce prowadzili na Twitterze relację tekstową, o europejskich blogach i serwisach nie wspominając. O takich nagrodach jak Jogo do Ano czy Gra Roku w Polsce tego powiedzieć jakoś nie można.

"Także ucieszyłem się, widząc grę Abraca…what? koreańskiego wydawnictwa Korea Boardgames, które przebojem wdziera się do Europy." - naprawdę? Przecież to straszna kicha jest... Nie ma w tej grze nic innowacyjnego ani ciekawego. Przyciągają do niej tylko te wielkie komponenty-płytki, gdyby gra ich nie miała, pies z kulawą nogą by w to nie zagrał. Chyba najsłabszy tytuł w jaki grałem na ubiegłorocznym Essen - nawet dzieci przy stoliku obok były znudzone. Z jednej strony drogą eliminacji zgadujesz płytkę, a z drugiej do płytki arbitralnie przypisany jest efekt - konflikt dwóch przeciwstawnych mechanik - albo zgadujesz prawdpodobieństwa albo celujesz w efekt - jednego z drugim nie udało się tutaj połączyć. Zamiast tego, lepiej sobie sprawić Hanabi i Kryptosa - i jeszcze sporo zostanie.

Mnie się ta mechanika bardzo podoba, bo nie możesz celować w oba efekty, ale wybierasz co turę co chcesz osiągnąć. Oczywiście nie każdemu się to spodoba, tak jak ja nie mam najlepszego zdanie o Kryptosie, bo z punktu widzenia szacowania prawdopodobieństwa ta gra to porażka. Każdy ma swój gust, wyraziłem radość, że pojawiają się nowi gracze na rynku europejskim co jest tylko z korzyścią dla graczy.

[kwiatosz]

Obiło mi się o uszy, że nie może wygrać gra, której twórcy nie mają możliwości zrobienia w krótkim czasie dużego dodruku - ale nie wiem czy mi się nie przyśniło.

Myślę, że spojrzenie "my, gracze" nie do końca ma sens. U nas bowiem (i w większości świata) najlepiej sprzedające się planszówki to Monopoly, Scrabble i tego typu rzeczy, tymczasem na Niemieckim rynku takimi tytułami są właśnie nagrodzone SDJ. I to jest największa wartość, że tam co roku pojawia się nowy ogromny hit sprzedażowy, a nie kolejna edycja Monopolu, jak u nas. Więc oni mają rekomendację dla gry, która jest dobra i która zasługuje na taką sprzedaż. A w wyborze graczy bardziej decyduje dostępność w przypadku dużych rozbieżności - dlatego grą roku zostaje Splendor.

[palladinus]

Dodam tylko, że w moim idealnym świecie SdJ zachowuje poziom wspomnianego El Grande i Tikala, a KsdJ zwraca się w kierunku Kanbana i ZhanGuo. Oczywiście w naszej rzeczywistości jak widać to nierealne.

Zastanawiam się jak w przyszłym roku kapituła zareaguje na Imperial Assault i Dead of Winter.