Szukam starej gry planszowej - nie pamiętam nazwy, pomocy!

[Stysiaq]

Witam wszystkich!

Po spędzeniu dłuższej chwili w internecie z przykrością stwierdziłem, ze nie potrafię znaleźć gry planszowej z dzieciństwa. Zatem może ktoś z forumowiczów nieco starszych ode mnie będzie mi w stanie pomóc?

Mam 25 lat więc datowałbym tę planszówkę na jakiś 1997 rok, może trochę wcześniej lub później, ale na pewno przed rokiem 2000. Była to gra strategiczna z gatunku fantasy, przypominam sobie, że w mniej więcej tym samym okresie mama kupiła mnie i bratu "Najeźdźców" ze Sfery, bo skuszeni rysunkiem myśleliśmy, że to coś podobnego.

W grze było wiele różnych ras, a jednostki były reprezentowane przez małe, płaskie kwadraciki z sylwetkami tychże ras. Rasy które pamiętam to:
- Cyklopi (kwadraciki miały pomarańczowe tło)
- Ludzie-wilki (niebieskie)
- Giganci (czerwone)
- Ludzie (różowe)
- Koziogłowi (żółte)
- Jakieś takie nietoperzo-wężo-cosie (zielone)

Na okładce przedstawiony był nietoperzo-wężo-coś walczący z człowiekiem-wilkiem. Pamiętam, że rozgrywka polegała głównie na przesuwaniu armii po mapie, kupowaniu jednostek w miastach i walce, gdzie po prostu rzucało się kostkami a potem podliczało straty po obu stronach.

Proszę o pomoc! Niemożność namierzenia tej gry doprowadza mnie do szaleństwa!

[RUNner]

Może to były Celtyckie Miecze?

[Stysiaq]

Może to były Celtyckie Miecze?

TAAAAAKKK!!!!
Dziękuję!

[Miszon]

Koziogłowi byli tu największą podpowiedzią .

[Bardias]

Jakbyś chciał pograć to mogę za uczciwą cenę (powiedzmy 35 zł? + przesyłka) odsprzedać swój egzemplarz zachowany w dobrym stanie (wszystkie elementy w komplecie), bo w sumie tylko się kurzy przez ostatnie lata i jest przedmiotem żartów mniej doświadczonych planszówkowiczów Inną starą grę bym nawet za free oddał, ale do tej mam mały sentyment i trochę szkoda