Niezaleznosc recenzenta
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 942 times
Niezaleznosc recenzenta
A ja napiszę inaczej:
Recenzja gry Hannibal Barkas w wykonaniu RAJa
Recenzja Hannibal: RvC w wykonaniu Nico
Czy mi sie wydaje, czy recenzja z samej natury gatunku powinna być pisana przez osoby niezwiązane z grą/filmem/książką/teatrem....? No bo inaczej...to co to za recenzja?
Recenzja gry Hannibal Barkas w wykonaniu RAJa
Recenzja Hannibal: RvC w wykonaniu Nico
Czy mi sie wydaje, czy recenzja z samej natury gatunku powinna być pisana przez osoby niezwiązane z grą/filmem/książką/teatrem....? No bo inaczej...to co to za recenzja?
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Rozpatrując to teoretycznie, rzeczywiście większą wartość i obiektywność powinny mieć recenzje osób niezwiązanych z danym dziełem. Niemniej jednak pierwsze rozgrywki w oba tytuły jeszcze przede mną, więc nie mogę tego ocenić w tym przypadku.Odi pisze:Czy mi sie wydaje, czy recenzja z samej natury gatunku powinna być pisana przez osoby niezwiązane z grą/filmem/książką/teatrem....? No bo inaczej...to co to za recenzja?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2008, 17:20 przez Clagus, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Interesujaca teza, zupelnie nie znajdujaca potwierdzenia w swiecie rzeczywistym.Odi pisze:Czy mi sie wydaje, czy recenzja z samej natury gatunku powinna być pisana przez osoby niezwiązane z grą/filmem/książką/teatrem....? No bo inaczej...to co to za recenzja?
A przy okazji - jak jestem powiazany z ta gra? Chodzi Ci o to ze Gildia ma nad nia patronat, czy o cos innego?
PS. Zdarzylo mi sie juz dac 6/10 grze, nad ktora mielismy patronat.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Może chodziło o to, że recenzent nie powinien znać recenzowanej przez siebie gry (całkowity brak "związania")? To nawet mogłoby być fascynujące!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Na drugiej stronie instrukcji do HB czytamy:rajgildia pisze:A przy okazji - jak jestem powiazany z ta gra? Chodzi Ci o to ze Gildia ma nad nia patronat, czy o cos innego?
"Szczególny wkład w rozwój gry: (...), Ryszard ‘RAJ’ Jeziorny,"
Pytanie o obiektywność takiej recenzji jest uzasadnione. Myślę, że po Twojej odpowiedzi Odi może być spokojny w tej kwestii.
Tu się nie zgodzę. W ogromnej większości przypadków recenzję piszą osoby, które nie brały udziału w kreowaniu przedmiotu recenzji (bo wydaje mi się, że o takie "związanie" chodziło mojemu przedmówcy).rajgildia pisze:Interesujaca teza, zupelnie nie znajdujaca potwierdzenia w swiecie rzeczywistym.
"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Czy udzial w testowaniu wersji prawie ostatecznej i zgloszeniu wielu konstruktywnych uwag to zwiazanie z gra? Jesli tak to przepraszam.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
No tak, ale to wiedziałeś tylko Ty i osoby w ścisłym gronie Myślę, że to wyjaśnienie kończy ten wątek ;]rajgildia pisze:Czy udzial w testowaniu wersji prawie ostatecznej i zgloszeniu wielu konstruktywnych uwag to zwiazanie z gra? Jesli tak to przepraszam.
Z kolei mam pytanie: nie znasz osoby, z którą mógłbym zagrać w Hanibala (która posiada egzemplarz)? Bo jak napisałem w wątku Agresora, chciałbym przetestować w piątek grę i jesli mi przypadnie do gustu to nawet kupić (w sklepie gildii jest bardzo korzystna oferta ).
Niestety w wątku klubu był bardzo mały odzew w tej sprawie (polecony mi został Saize, do którego napisałem PW, ale nie odpowiedział jeszcze), a jak widać bardzo mi zależy, bo naprawdę się zinteresowałem Hanibalem.
"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Moge Ci pozyczyc moj egzemplarz, ale ja sam juz sie niestety umowilem na Conqest of Paradise.Clagus pisze:Z kolei mam pytanie: nie znasz osoby, z którą mógłbym zagrać w Hanibala (która posiada egzemplarz)? Bo jak napisałem w wątku Agresora, chciałbym przetestować w piątek grę i jesli mi przypadnie do gustu to nawet kupić (w sklepie gildii jest bardzo korzystna oferta ).
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Czyli będziesz w piątek w Agresorze? Jakbyś mógł przynieść Hannibala, to byłbym bardzo wdzięczny! Mam jednego kolegę, który również chciał zagrać (niestety również zupełnie zielonego w zasadach jak ja).rajgildia pisze:Moge Ci pozyczyc moj egzemplarz, ale ja sam juz sie niestety umowilem na Conqest of Paradise.
Gra chyba nie traci jeśli gra się tylko w 2 osoby (słyszałem, że się dobrze skaluje). Myślę, że zagralibyśmy pierwszy scenariusz i może spróbowali sił w następnym - jeśli starczy czasu. Pytanie: jeśli przyjdziesz to o której?
"Szlachetna gra posiada otchłanie, w których szlachetna dusza często przepada"
Moje gry
Moje gry
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Powiunienem byc od 16-16.30
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Jak dla mnie najlepiej się gra w 4 osoby, gdyż w dwójkę trzeba ogarniać i przeliczać cały teatr działań, przez co gra się trochę wlecze. No i nie można zwalić porażki na sojusznika. Ale sam mechanizm gry na 2 osoby sie skaluje ładnie. Natomiast co innego może Cię zbić z tropu: Nie oceniaj gry po pierwszym scenariuszu, który jest typowo "tutorialowy" - nie ma w nim wielu kluczowych elementów całej gry i w zasadzie toczy się do pierwszej, lub najwyżej drugiej walnej bitwy - raczej uczy reguł gry niż przedstawia jest styl i smak. Ale zagrać warto, by szybko opanować reguły.Clagus pisze: Gra chyba nie traci jeśli gra się tylko w 2 osoby (słyszałem, że się dobrze skaluje). Myślę, że zagralibyśmy pierwszy scenariusz i może spróbowali sił w następnym - jeśli starczy czasu.
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Ze tak bezczelnie zapytam - macie jeszcze miejsca? Zasady czytalem swego czasu, jakby co.rajgildia pisze: Moge Ci pozyczyc moj egzemplarz, ale ja sam juz sie niestety umowilem na Conqest of Paradise.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 942 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
RAJu, z całym szacunkiem ALErajgildia pisze: Interesujaca teza, zupelnie nie znajdujaca potwierdzenia w swiecie rzeczywistym.
A przy okazji - jak jestem powiazany z ta gra? Chodzi Ci o to ze Gildia ma nad nia patronat, czy o cos innego?
[...]
Czy udzial w testowaniu wersji prawie ostatecznej i zgloszeniu wielu konstruktywnych uwag to zwiazanie z gra?
HB został wydany w listopadzie 2007 - gotowy był chyba coś koło września
Twojego autorstwa jest zapowiedź gry ze stycznia 2007. Twojego autorstwa jest także relacja z rozgrywki testowej - również styczen 2007.
Jak rozumiem, już wówczas zgłaszałeś "wiele konstruktywnych uwag"? Rozumiem to jako współpracę przy tworzeniu gry z jej autorem - mylę się?
Powiedz mi proszę, czy za RECENZJĘ uznałbyś tekst krytyka nt sztuki teatralnej, który to krytyk przyznaje się do udzielenia "wielu konstruktywnych uwag" autorowi tekstu, w trakcie pracy nad nim?
Czy RECENZJĄ można nazwać tekst krytyka poświęcony filmowi, który to krytyk przebywając na planie udzielał reżyserowi "wielu konstruktywnych uwag" w trakcie pracy nad tym filmem?
RAJu, z całym szacunkiem - nie można tego nazwać recenzją.
Abstrahuję od samego zagadnienia obiektywności - długo pewnie moglibyśmy o tym dyskutować - ale znałeś grę już na etapie projektowania (i to nie końcowego - styczeń 2007) , brałeś udział w testach, doradzałeś autorowi. Po prostu sympatyzujesz z tym projektem.
Trudno więc nazwać Twój tekst recenzją - co nie oznacza, że celowo wprowadzasz kogoś w błąd, piszesz nieprawdę etc etc
Podobnie nie można nazwać recenzją textu o Hannibal:RvC autorstwa Nico w najnowszym Weteranie, która to gra jest jednym z flagowych produktów dystrybuowanych przez Los Diablos Polacos - której to grupy Nico jest członkiem
Recenzent zawsze stawia się w roli klienta, który bierze dany towar "z półki" Oczywiście - innym "klientem" jest odbiorca nowej opery, innym komputerowego RTSa, jeszcze innym wargamer czy tzw eurogracz.
Z chęcią przeczytałbym tekst właśnie kogoś, kto wziął HB czy H:RvC "z półki", otworzył pudełko i.... wszystko było dla niego niespodzianką. Począwszy od mechaniku, na nazwisku autora zakończywszy. Recenzent gier wojennych pewnie na co innego by zwrócił uwagę. Jeszcze na co innego znawca eurogier - ale chyba sam przyznasz, że ich texty byłyby bliższe RECENZJI, niż Twój.
Nie chciałbym tu wchodzić w konkretne cytaty, bo też nie mam zamiaru udowadniania, że recenzje RAJa czy Nico są nieobiektywne.
Po prostu uważam, że PRAWDZIWA RECENZJA HB jeszcze sie nie ukazała
Andy -> piszesz: "Może chodziło o to, że recenzent nie powinien znać recenzowanej przez siebie gry (całkowity brak "związania")? To nawet mogłoby być fascynujące!"
Sam napisałeś recenzję Duel in the Dark
- masz jakieś profity z ewentualnej sprzedaży gry?
nie
- brałeś udział w procesie tworzenia gry?
nie
Z tego co pamiętam, zachęcony opiniami nabyłeś ją w sklepie Produkt Ci się spodobał, nawiązałeś nawet kontakt z autorem. Nie widzisz tutaj różnicy między sobą, a RAJem, który współpracował (mniej lub bardziej) przy tworzeniu gry z jej autorem, czy Nico, który jest jednocześnie dystrybutorem opisywanej przez siebie gry?
Ja widzę
I bardzo chciałbym przeczytać właśnie Twoją RECENZJĘ HB czy H:RvC, jako wargamera.
żeby było całkowicie jasne o co mi chodzi - podkreślam ponownie, że nie zarzucam RAJowi czy Nico kłamstwa, wprowadzania w błąd, zatajania wad i wyolbrzymiania zalet etc etc
Sam mam HB - wiem że to dobra gra i (mimo niedociągnięć) można Robertowi pogratulować debiutu. H:RvC nie znam, ale oceny na BGG mówią same za siebie.
Sam z wielkim zainteresowaniem czytam np Rebel Times, w którym zamieszczane sa texty poświęcone poszczególnym produktom znajdującym się w ofercie Rebela. Owszem, starają się być obiektywni.
Ale jak by się nie starali, to nigdy nie odważyłbym się nazwać tekstów pojawiających się w Rebel Times mianem RECENZJI.
I RAJu, Nico na Waszym miejscu postarałbym sie, żeby tekst w Gildii czy Weteranie napisał jednak ktoś inny, niz akurat Wy. Te gry są na tyle dobre, że same by się obroniły
Pozdrawiam
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
No coz. Wlasnie zarzuciles mi i Nico co najmniej nieobiektywnosc.
Bo moj tekst (tak jak i tekst Nico) recenzja jest bez watpienia.
Za slownikiem jezyka polskiego:
recenzja «omówienie i ocena dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, koncertu itp., zwykle publikowana w prasie»
Tak wiec skoro bez watpienia SA to recenzje, to jedynie mozesz zarzucac nam nieobiektywnosc.
Skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy moja recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Mozesz napisac: moim zdaniem ta recenzja byla nieobiektywna bo autor rozminal sie z prawda w takim i takim aspekcie.
Ale Ty napisales cos zupelnie innego.
Tylko nie bardzo wiem co, skoro tak uparcie twierdzisz, ze nie zarzucasz nam mataczenia i stronniczosci.
Bo moj tekst (tak jak i tekst Nico) recenzja jest bez watpienia.
Za slownikiem jezyka polskiego:
recenzja «omówienie i ocena dzieła literackiego, spektaklu teatralnego, koncertu itp., zwykle publikowana w prasie»
Tak wiec skoro bez watpienia SA to recenzje, to jedynie mozesz zarzucac nam nieobiektywnosc.
Skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy moja recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Mozesz napisac: moim zdaniem ta recenzja byla nieobiektywna bo autor rozminal sie z prawda w takim i takim aspekcie.
Ale Ty napisales cos zupelnie innego.
Tylko nie bardzo wiem co, skoro tak uparcie twierdzisz, ze nie zarzucasz nam mataczenia i stronniczosci.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Comandante
- Posty: 572
- Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 22 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
LDP to sa NAJPIERW ludzie, ktorzy graja w gry. A potem ludzie, ktorzy je rekomenduja a za swoja misje stawiaja udostepnianie polskiemu odbiorcy w mozliwie przystepnych cenach zachodnich gier. I tak sie sklada, ze jedna gre (HRC) rekomendujemy - a lubimy ja tak bardzo, ze tlumaczymy do niej przepisy. Prosze tylko nie opowiadac, ze z checi zysku, bo jeszcze ujawnie dane dotyczace sprzedazyOdi pisze: Podobnie nie można nazwać recenzją textu o Hannibal:RvC autorstwa Nico w najnowszym Weteranie, która to gra jest jednym z flagowych produktów dystrybuowanych przez Los Diablos Polacos - której to grupy Nico jest członkiem
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Dlaczego ktoś inny? Ja uwielbiam tą grę i dlatego ją opisałem. Tak samo dlatego opisałem Reds, Empire of the Sun, For the People i Twilight Struggle. Rozumiem, że teraz te stare recenzje, z powodu tego że jestem związany z LDP, już nie są 'wiarygodne' (w końcu są w sklepie LDP)? A jeśli przestanę być związany z LDP, czy moja recenzja nagle stanie się przez to 'wiarygodniejsza'?Odi pisze:I RAJu, Nico na Waszym miejscu postarałbym sie, żeby tekst w Gildii czy Weteranie napisał jednak ktoś inny, niz akurat Wy.
Nico
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
To zabawne Odi, bo gdybym to ja miał wskazywać tekst, który mógłby posłużyć Ci jako argument byłoby to "Dziesięć lat samotności" Comandante a nie recenzja Nico.
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Całkowicie popieram Odi'ego, miałem identyczne odczucia czytając recenzję Hannibala Barkasa. Nie chodzi o to, że ktoś wam wypomina nierzetelność. Chodzi po prostu o czystość zasad. Jak jestem prezesem to sam sobie nie podpisuję wniosku o podwyżkę Jeśli w jakikolwiek sposób byliśmy zaangażowani w dany projekt, to nie możemy pisać do niego recenzji - wydaje się to zupełnie naturalne i trochę dziwi mnie ta dyskusja.. Co innego oczywiście np. materiały w gazetce sklepowej, jak Rebel Times, to są de facto materiały marketingowe. Chyba, że tekst na stronie Gildii, która objęła patronatem grę, również traktujemy jako materiał marketingowy - ale wówczas nie jest recenzją.
- Mały brzydki pędrak
- Posty: 984
- Rejestracja: 24 sty 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 11 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Co do zasad to tez przyznam racje Odi`emu. Takie sytuacje budza rodzaj niesmaku. Nalezy sie cieszyc, ze takie rzeczy wychwytuja czytelnicy. Natomiast do samej tesci recki nie moge sie odniesc. Twierdze tylko, ze HB czyta sie b.dobrze, a H: RvC tylko dobrze.melee pisze:Całkowicie popieram Odi'ego, miałem identyczne odczucia czytając recenzję Hannibala Barkasa. Nie chodzi o to, że ktoś wam wypomina nierzetelność. Chodzi po prostu o czystość zasad. Jak jestem prezesem to sam sobie nie podpisuję wniosku o podwyżkę Jeśli w jakikolwiek sposób byliśmy zaangażowani w dany projekt, to nie możemy pisać do niego recenzji - wydaje się to zupełnie naturalne i trochę dziwi mnie ta dyskusja.. Co innego oczywiście np. materiały w gazetce sklepowej, jak Rebel Times, to są de facto materiały marketingowe. Chyba, że tekst na stronie Gildii, która objęła patronatem grę, również traktujemy jako materiał marketingowy - ale wówczas nie jest recenzją.
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Jak poszukacie to znajdziecie na stronach Gildii moja recenzje gry, nad ktora mielismy patronat w ktorej ocenilem ta gre na 4/10. To tyle na temat "materialow marketingowych".
Ponownie powtorze: Odi, skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy twoim zdaniem recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Ponownie powtorze: Odi, skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy twoim zdaniem recenzja jest obiektywna czy tez nie.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 942 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
kuki -> no to jest inna sprawa. Text Commandante w Weteranie jest jednak felietonem - tutaj autor ma zawsze większe pole do popisu, niż wtedy, gdy opisuje grę w formie recenzji.
RAJ -> "Skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy moja recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Mozesz napisac: moim zdaniem ta recenzja byla nieobiektywna bo autor rozminal sie z prawda w takim i takim aspekcie.
Ale Ty napisales cos zupelnie innego.
Tylko nie bardzo wiem co, skoro tak uparcie twierdzisz, ze nie zarzucasz nam mataczenia i stronniczosci."
Napisałem, że to nie są recenzje, bo ich autorzy nie powinni się w tym konkretnym przypadku mienić "recenzentami". Już raczej "popularyzatorami", REKOMENDUJĄCYMI (dziękuję Commandatne za podsunięcie właściwego słowa) gry, z którymi sympatyzują z różnych powodów.
Napisałem, że mam wątpliwość, czy potraficie (nie - czy CHCECIE, ale - czy POTRAFICIE) wejść w skórę człowieka, który chce wydać odpowiednio 140/200 zł na grę, i ocenić ją właśnie z pktu widzenia tych jego "ciężko zarobionych pieniędzy", czego oczekiwałbym od recenzenta.
Nie chcę oceniać obiektywizmu tych recenzji, a zwłaszcza Twojej RAJu - niech każdy zrobi to sam. Wystarczająco wiele osób miało już z HB styczność. Całkiem sporo o tej grze także napisano na forach. Nie chcę tu kruszyć kopii o poszczególne zwroty, tezy etc
Po prostu gdy zobaczyłem Twoją recenzję HB w Gildii, i recenzję H:RvC autorstwa Nico w Weteranie, to się usmiechnąłem. Gdy je przeczytałem i zobaczyłem oceny uznałem, że na prawdziwą recenzję HB muszę sobie jeszcze poczekać, a recki H:RvC lepiej poszukać na BGG
z całym szacunkiem
RAJ -> "Skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy moja recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Mozesz napisac: moim zdaniem ta recenzja byla nieobiektywna bo autor rozminal sie z prawda w takim i takim aspekcie.
Ale Ty napisales cos zupelnie innego.
Tylko nie bardzo wiem co, skoro tak uparcie twierdzisz, ze nie zarzucasz nam mataczenia i stronniczosci."
Napisałem, że to nie są recenzje, bo ich autorzy nie powinni się w tym konkretnym przypadku mienić "recenzentami". Już raczej "popularyzatorami", REKOMENDUJĄCYMI (dziękuję Commandatne za podsunięcie właściwego słowa) gry, z którymi sympatyzują z różnych powodów.
Napisałem, że mam wątpliwość, czy potraficie (nie - czy CHCECIE, ale - czy POTRAFICIE) wejść w skórę człowieka, który chce wydać odpowiednio 140/200 zł na grę, i ocenić ją właśnie z pktu widzenia tych jego "ciężko zarobionych pieniędzy", czego oczekiwałbym od recenzenta.
Nie chcę oceniać obiektywizmu tych recenzji, a zwłaszcza Twojej RAJu - niech każdy zrobi to sam. Wystarczająco wiele osób miało już z HB styczność. Całkiem sporo o tej grze także napisano na forach. Nie chcę tu kruszyć kopii o poszczególne zwroty, tezy etc
Po prostu gdy zobaczyłem Twoją recenzję HB w Gildii, i recenzję H:RvC autorstwa Nico w Weteranie, to się usmiechnąłem. Gdy je przeczytałem i zobaczyłem oceny uznałem, że na prawdziwą recenzję HB muszę sobie jeszcze poczekać, a recki H:RvC lepiej poszukać na BGG
z całym szacunkiem
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Wcale nie dziwię się sceptycyzmowi graczy w tym przesiąkniętym PR i marketingiem świecie. Sam jestem graczem i wiem, że łatwo o manipulacje. Sam parę razy dałem się wpuścić w maliny kupując grę, rzekomo dobrą, a lądującą na półce po jednej czy dwóch partiach. Rzadziej zdarza się sytuacja odwrotna - gra, która ma złą prasę okazuje się świetna (u mnie Warrior Knights)
RAJ grał kilka razy w wersję testową HB kilka razy, tak jak zresztą kilkadziesiąt innych osób, gdyż przez parę miesięcy HB był grany w warszawskim klubie „Przy (Na?) Smolnej” i każdy kto chciał mógł spróbować swych sił w tej grze. Notabene często graczy dokopywałem do partii „z łapanki”, wśród osób wyglądających na nudzących się, błądzących wśród stołów, wyraźnie szukających miejsca przy jakiejś grze. RAJ miał dużo uwag (co ciekawe sporo krytycznych ) ale zawsze konstruktywnych, więc znalazł się w podziękowaniach, bo taka postawa jest bardzo cenna dla każdego wydawnictwa.
Recenzje HB pojawią się również w: „Świecie Gier Planszowych” oraz kilku na innych portalach internetowych, więc będzie sobie można wyrobić „szerszy” pogląd.
Gry mają dobrą „prasę” lub złą, ale wierzcie mi – nie da się tym w żaden sposób sterować. Jeśli gra (produkt) jest słaby nie da się tego w żaden sposób ukryć, zwłaszcza przy tak hermetycznym rynku jak gry planszowe. Ja zawsze czytając reckę patrzę na osobę recenzującą, jej wcześniejsze opinie o grach, które znam i wiem, którzy recenzenci są obiektywni i wpasowani w mój gust, przez co bardziej wiarygodni, a którzy nie. Jeśli jakiś recenzent "wyskoczy" z marketingiem skompromituje się w środowisku i zmarginalizuje. Większe ośrodki medialne powinny mieć swoje systemy ocen recenzentów i choćby w postaci surowego oka ich redaktora naczelnego
RAJ grał kilka razy w wersję testową HB kilka razy, tak jak zresztą kilkadziesiąt innych osób, gdyż przez parę miesięcy HB był grany w warszawskim klubie „Przy (Na?) Smolnej” i każdy kto chciał mógł spróbować swych sił w tej grze. Notabene często graczy dokopywałem do partii „z łapanki”, wśród osób wyglądających na nudzących się, błądzących wśród stołów, wyraźnie szukających miejsca przy jakiejś grze. RAJ miał dużo uwag (co ciekawe sporo krytycznych ) ale zawsze konstruktywnych, więc znalazł się w podziękowaniach, bo taka postawa jest bardzo cenna dla każdego wydawnictwa.
Recenzje HB pojawią się również w: „Świecie Gier Planszowych” oraz kilku na innych portalach internetowych, więc będzie sobie można wyrobić „szerszy” pogląd.
Gry mają dobrą „prasę” lub złą, ale wierzcie mi – nie da się tym w żaden sposób sterować. Jeśli gra (produkt) jest słaby nie da się tego w żaden sposób ukryć, zwłaszcza przy tak hermetycznym rynku jak gry planszowe. Ja zawsze czytając reckę patrzę na osobę recenzującą, jej wcześniejsze opinie o grach, które znam i wiem, którzy recenzenci są obiektywni i wpasowani w mój gust, przez co bardziej wiarygodni, a którzy nie. Jeśli jakiś recenzent "wyskoczy" z marketingiem skompromituje się w środowisku i zmarginalizuje. Większe ośrodki medialne powinny mieć swoje systemy ocen recenzentów i choćby w postaci surowego oka ich redaktora naczelnego
Ostatnio zmieniony 28 sty 2008, 09:48 przez robert-wg, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
To juz raczej Odi Twój obowiązek, bo inaczej każdy zacznie się doszukiwać w Twoimt tekscie personalnych lub produktowych niechęci Ja dodałbym drugi minus do recenzji Raja - dopiero errata czyni z HB 100% - w FAQ też jest troche wyjaśnień choć 90% jego treści to masło maślane (jak to FAQ)rajgildia pisze:Odi, skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy twoim zdaniem recenzja jest obiektywna czy tez nie.
No i styczne 2007 to jednak już finalne prace nad HB Wbrwe pozorom tak długi okres testów odbił się ujemnie na jakości wydania (wyszedł brak doświadczeń wydawnictwa które poczuło się zbyt pewne jakości).
Ja też jestem wymieniony w podziękowaniach, choć niestety darmowego egzemplarza nie uzyskałem ale grę lubie, i daje jej 9/10 Jej główną zaletą jest lekkość i niepowtarzalność kazdej rozgrywki.
Druga kwestia - to sporo osób widziało i wniosło swój udział do HB. Oj, będą wyciagane haki na kolejnych recenzentów Tylko czy o to chodzi by wyciągać bilingi czy telefon był przed czy po odlocie? Polskie piekiełko ...
PS
na samym dole recenzji jest cena 125 zl a nie 140
PS2
Dzieki Rajowi HB jest grą lepszą. I tyle jego profitów z HB - ma satysfakcje że dołożył swój kamyczek do dobrej gry. Ja też mam
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
- raj
- Administrator
- Posty: 5174
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 873 times
- Kontakt:
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Alez ja to potrafie zrobic. Wystarczy pamietac, ze tez kiedys mialem swoj pierwszy kontakt z gra. Co wiecej byla wtedy w wersji roboczej a wiec duzo gorzej wykonanej. I moje pierwsze wrazenie bylo bardzo pozytywne.Odi pisze:Napisałem, że mam wątpliwość, czy potraficie (nie - czy CHCECIE, ale - czy POTRAFICIE) wejść w skórę człowieka, który chce wydać odpowiednio 140/200 zł na grę, i ocenić ją właśnie z pktu widzenia tych jego "ciężko zarobionych pieniędzy", czego oczekiwałbym od recenzenta.
Moje pierwsze teksty o HB powstaly po pierwszych moich grach testowych, a jeszcze zanim przedstawilem autorowi swoje uwagi.
Od tamtej pory moje zdanie o grze sie nie zmienilo. Moge wiec zupelnie spokojnie napisac, ze moje "powiazanie z gra" nie mialo zadnego wplywu na opinie o niej.
Rozumiem, ze mozecie miec obawy co do mojej obiektywnosci. Macie do tego prawo.
Warto tylko pamietac ze wg tych standardow nigdy, zadna recenzja nie jest obiektywna, poniewaz recenzent nie pisze o obiektywnej grze tylko o tym jak on ja postrzega. Jesli gra mu sie spodobala to bedzie do niej pozytywnie nastawiony i bedzie gotow bagatelizowac jej wady. Jesli mu sie nie spodobala, to bedzie wyolbrzymiac wady i ignorowac zalety.
Ja juz od bardzo dawna staram sie (z lepszym lub gorszym skutkiem) przeciwstawiac sie tej tendencji i znajdowac zarowno wady jak i zalety recenzowanych gier.
Tak wiec mozecie miec watpliwosci co do obiektywnosci recenzji. Mozecie nawet zarzucic mi tendencyjnosc.
Nawet pewnie mozecie bez problemu je wykazac. Natomiast zupelnie nie macie prawa odbierac mi prawo do napisania recenzji - co, z niezrozumialych dla mnie przyczyn staracie sie uczynic.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Odi
- Administrator
- Posty: 6455
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 586 times
- Been thanked: 942 times
Re: Hannibal Barkas (Gry Leonardo)
Robercie, w pełni się z Tobą zgadzam. Dlatego też jestem daleki od posądzania obu autorów o celowe manipulacje etc.robert-wg pisze:Gry mają dobrą „prasę” lub złą, ale wierzcie mi – nie da się tym w żaden sposób sterować. Jeśli gra (produkt) jest słaby nie da się tego w żaden sposób ukryć, zwłaszcza przy tak hermetycznym rynku jak gry planszowe.
Po prostu - jak już pisałem - nie jestem przekonany, czy podołali zadaniu bycia "recenzentem" w tym przypadku. Co rozumiem pod mianem "recenzent" - pisałem wcześniej
Problem w tym, że jeśli zacznę, to nigdy nie skończymy tej dyskusji, nie mówiąc o ilości krwi i potu adwersarzy, które obficie zroszą to - sympatyczne skądinąd - forum.ragozd pisze:To juz raczej Odi Twój obowiązek, bo inaczej każdy zacznie się doszukiwać w Twoim tekscie personalnych lub produktowych niechęcirajgildia pisze:Odi, skoro znasz HB to mozesz sprobowac ocenic czy twoim zdaniem recenzja jest obiektywna czy tez nie.
Nie jest to moim celem - jeśli RAJ będzie bardzo namawiał, to mu wyślę na priv.
Dlaczego od razu "polskie piekiełko"...?ragozd pisze: Druga kwestia - to sporo osób widziało i wniosło swój udział do HB. Oj, będą wyciagane haki na kolejnych recenzentów Tylko czy o to chodzi by wyciągać bilingi czy telefon był przed czy po odlocie? Polskie piekiełko ...
Naprawdę uważasz, że moje odczucia odnośnie textów o HB i H:RvC - a właściwie bardziej ich autorów - są przesadzone/niewłaściwe/nieuzasadnione, i że rozpętuje tu jakąś rozróbę?
Chwała mu za to. Mówię serioragozd pisze: Dzieki Rajowi HB jest grą lepszą. I tyle jego profitów z HB - ma satysfakcje że dołożył swój kamyczek do dobrej gry.
ALE
"Dołożenie kamyczka" - w moim mniemaniu - raczej nie pozwala pisać potem recenzji...