Krwawa Oberża

[lesar]

A co się dzieje jak gracz zostanie aresztowany za niezakopane ciało? Przegrywa lub odpada? Wiem że płaci tyle ile może zapłacić jak nie ma 10 franków a jak nie ma nic to grabarz i tak mu pomaga?

[adikom5777]

płaci 10 franków i traci ciało

[lesar]

Czyli zawsze traci ciało i tyle kasy ile może jak nie ma 10 franków?

[Salgi]

Czyli zawsze traci ciało i tyle kasy ile może jak nie ma 10 franków?

Dokładnie tak jak piszesz.

[mikeyoski]

Chyba, że się gra solo. Wtedy stróż prawa + niezakopane ciało = koniec gry

Tapnięte z mojego T800

[ChlastBatem]

Jakby ktoś rozmyślał działanie karty (aneksu) Konsjerża (hotel) to wyczytałem, że poprawna wersja to:
Po zbudowaniu aneksu, kładziemy obok wybranego klucza jeden żeton obsługi. Nie daje nam od razu profitu (co w sumie karta sugeruje co innego) tylko za każdym razem kiedy jest FAZA Powitanie Gości i w zależności jaki gość będzie w pokoju (ranga) z tym żetonem taką dostaniemy zapłatę.

[rafaelus]

Jakby ktoś rozmyślał działanie karty (aneksu) Konsjerża (hotel) to wyczytałem, że poprawna wersja to:
Po zbudowaniu aneksu, kładziemy obok wybranego klucza jeden żeton obsługi. Nie daje nam od razu profitu (co w sumie karta sugeruje co innego) tylko za każdym razem kiedy jest FAZA Powitanie Gości i w zależności jaki gość będzie w pokoju (ranga) z tym żetonem taką dostaniemy zapłatę.

Powitania czy pożegnania?

[ChlastBatem]

Nie daje nam od razu profitu (co w sumie karta sugeruje co innego) tylko za każdym razem kiedy jest FAZA Powitanie Gości i w zależności jaki gość będzie w pokoju (ranga) z tym żetonem taką dostaniemy zapłatę.

Inaczej karta byłaby bardzo słaba lub prawie bezużyteczna jako aneks oczywiście.

[lesar]

W temacie Konsjerża nie miałem wątpliwości, że co fazę przybywania gości dostaje się kasę, ale przyznam, że kasę wpłacałem od razu jak położyłem żeton obsługi, nie czekałem na początek fazy przybywania gości w ang instrukcji jest to precyzyjniej wyjasnionie i cóż trzeba będzie grać inaczej.

[rafaelus]

W temacie Konsjerża nie miałem wątpliwości, że co fazę przybywania gości dostaje się kasę, ale przyznam, że kasę wpłacałem od razu jak położyłem żeton obsługi, nie czekałem na początek fazy przybywania gości w ang instrukcji jest to precyzyjniej wyjasnionie i cóż trzeba będzie grać inaczej.

Rzeczywiście:

Concierge (Room service) - Immediately place a Room Service token next to a Key token. From now on, when a Guest rents this room, he immediately pays a sum equal to his rank.

Czasami zastanawiam się kto te gry tłumaczy...

[kaspers]

Jakby ktoś rozmyślał działanie karty (aneksu) Konsjerża (hotel) to wyczytałem, że poprawna wersja to:
Po zbudowaniu aneksu, kładziemy obok wybranego klucza jeden żeton obsługi. Nie daje nam od razu profitu (co w sumie karta sugeruje co innego) tylko za każdym razem kiedy jest FAZA Powitanie Gości i w zależności jaki gość będzie w pokoju (ranga) z tym żetonem taką dostaniemy zapłatę.

Dzięki wielkie za ten post. Dotąd nie widziałem sensu w aneksie tej karty. Autor polskiego tłumaczenia popełnił spory błąd.
Mam nadzieję, że więcej wpadek tłumaczeniowych już nie ma?
Tak to gra jest super .

[ChlastBatem]

Dzięki wielkie za ten post. Dotąd nie widziałem sensu w aneksie tej karty. Autor polskiego tłumaczenia popełnił spory błąd.
Mam nadzieję, że więcej wpadek tłumaczeniowych już nie ma?
Tak to gra jest super .

Nie ma sprawy

Nie znalazłem więcej błędów. Jak coś to dam znać ale na 99% wszystko gra.

[opiklus]

Dzięki wielkie za ten post. Dotąd nie widziałem sensu w aneksie tej karty. Autor polskiego tłumaczenia popełnił spory błąd.
Mam nadzieję, że więcej wpadek tłumaczeniowych już nie ma?
Tak to gra jest super .

Nie ma sprawy

Nie znalazłem więcej błędów. Jak coś to dam znać ale na 99% wszystko gra.

Jesteś pewien? Porównaj fragment o opłacaniu kart na ręce w polskiej i angielskiej instrukcji. W polskiej jest napisane, że mamy opłacić każdego wspólnika - opłacamy wszystkie karty na ręku. W angielskiej z kolei jest mowa o opłaceniu "Guest Cards". Jakieś pomysły? Grałem z opłacaniem wieśniaków.

Gra jest bardzo solidna, można brać w ciemno choćby za sam klimat i szybkość rozgrywki. Choć recenzentem nie jestem, to polecam!

[noico]

na gameplayu rahdo - oplacani sa wszyscy na rece ( razem z wiesniakami )

[rafaelus]

na gameplayu rahdo - oplacani sa wszyscy na rece ( razem z wiesniakami )

To akurat jest dobrze, choć rahdo czasem ma wpadki związane z zasadami

Angielska instrukcja mówi, że opłacamy "Guest Cards", a wcześniej określa

78 Guest cards (70 travelers and 8 peasants)

czyli za wieśniaków też płacimy.

[misioooo]

O co chodzi z zyskiem z aneksów o randze 3 na koniec gry? W instrukcji pada zdanie "Następnie podlicza się zysk z Aneksów o randze 3, które zapewniają dodatkowe pieniądze".

Aneksy 3 dają czasami kasę. Np 1 forint za każdego fioletowego gościa, który wyszedł z Tawerny. Albo 3 forinty za każdy weksel.
To się dopiero na koniec liczy.

[rafaelus]

Aneksy 3 dają czasami kasę. Np 1 forint za każdego fioletowego gościa, który wyszedł z Tawerny. Albo 3 forinty za każdy weksel.
To się dopiero na koniec liczy.

Ale to się liczy jeszcze na torze i nie może przekroczyć 40, prawda?

[tassman]

Aneksy 3 dają czasami kasę. Np 1 forint za każdego fioletowego gościa, który wyszedł z Tawerny. Albo 3 forinty za każdy weksel.
To się dopiero na koniec liczy.

Ale to się liczy jeszcze na torze i nie może przekroczyć 40, prawda?

Tak. W instrukcji jest nawet to wyszczególnione jako UWAGA!!

[michcic]

Czy komuś zdarzyła się sytuacja, że skończyły się weksle? Rozegraliśmy dwie partie i przy drugiej coś takiego miało właśnie miejsce. Wynik punktowy zwycięzcy ponad 150 funtów. Generalnie rozgrywka przypominała wyścig o zabijanie gości z rangą 2 i 3 i ich rychłe zakopywanie, w efekcie czego pod aneksami mieliśmy tylko karty dające 18 i 26 funtów. Dodatkowo w stosie wyjścia po wyczerpaniu kart ze stosu wejścia zostały... 3 karty. W czasie gry nie mieliśmy potrzeby odrzucania innych kart, bo za wszystko płaciliśmy wieśniakami. Zastanawiam się czy przypadkiem nie graliśmy źle, bo taka rozgrywka była średnio emocjonująca.

W pierwsze grze wyniki były dużo niższe, a wszystko przez to, że dość szybko zabiliśmy wszystkich wieśniaków i aby pozyskać karty trzeba było się trochę nakombinować. Rozgrywka była dużo ciekawsza, ale nie jestem przekonany, czy należy grać właśnie w ten sposób.

Podzielcie się swoimi opiniami o swoich rozgrywkach i wskażcie proszę gdzie mogliśmy popełnić ewentualne błędy.

[Yavi]

Czy komuś zdarzyła się sytuacja, że skończyły się weksle? Rozegraliśmy dwie partie i przy drugiej coś takiego miało właśnie miejsce. Wynik punktowy zwycięzcy ponad 150 funtów. Generalnie rozgrywka przypominała wyścig o zabijanie gości z rangą 2 i 3 i ich rychłe zakopywanie, w efekcie czego pod aneksami mieliśmy tylko karty dające 18 i 26 funtów. Dodatkowo w stosie wyjścia po wyczerpaniu kart ze stosu wejścia zostały... 3 karty. W czasie gry nie mieliśmy potrzeby odrzucania innych kart, bo za wszystko płaciliśmy wieśniakami. Zastanawiam się czy przypadkiem nie graliśmy źle, bo taka rozgrywka była średnio emocjonująca.

W pierwsze grze wyniki były dużo niższe, a wszystko przez to, że dość szybko zabiliśmy wszystkich wieśniaków i aby pozyskać karty trzeba było się trochę nakombinować. Rozgrywka była dużo ciekawsza, ale nie jestem przekonany, czy należy grać właśnie w ten sposób.

Podzielcie się swoimi opiniami o swoich rozgrywkach i wskażcie proszę gdzie mogliśmy popełnić ewentualne błędy.

Zakopywaliście pod aneksami tylu ludzi, ile wynosi poziom aneksu? Nie więcej? Robiliście po 1 akcji w ruchu, nie więcej?
Aż tyle nie graliśmy, ale to brzmi co najmniej dziwnie.

[michcic]

Czy komuś zdarzyła się sytuacja, że skończyły się weksle? Rozegraliśmy dwie partie i przy drugiej coś takiego miało właśnie miejsce. Wynik punktowy zwycięzcy ponad 150 funtów. Generalnie rozgrywka przypominała wyścig o zabijanie gości z rangą 2 i 3 i ich rychłe zakopywanie, w efekcie czego pod aneksami mieliśmy tylko karty dające 18 i 26 funtów. Dodatkowo w stosie wyjścia po wyczerpaniu kart ze stosu wejścia zostały... 3 karty. W czasie gry nie mieliśmy potrzeby odrzucania innych kart, bo za wszystko płaciliśmy wieśniakami. Zastanawiam się czy przypadkiem nie graliśmy źle, bo taka rozgrywka była średnio emocjonująca.

W pierwsze grze wyniki były dużo niższe, a wszystko przez to, że dość szybko zabiliśmy wszystkich wieśniaków i aby pozyskać karty trzeba było się trochę nakombinować. Rozgrywka była dużo ciekawsza, ale nie jestem przekonany, czy należy grać właśnie w ten sposób.

Podzielcie się swoimi opiniami o swoich rozgrywkach i wskażcie proszę gdzie mogliśmy popełnić ewentualne błędy.

Zakopywaliście pod aneksami tylu ludzi, ile wynosi poziom aneksu? Nie więcej? Robiliście po 1 akcji w ruchu, nie więcej?
Aż tyle nie graliśmy, ale to brzmi co najmniej dziwnie.

Tak, o limicie ciał równej randze aneksu pamiętaliśmy. Runda przebiegała w sposób: akcja pierwszego, akcja drugiego, akcja trzeciego, akcja pierwszego... aż do spasowania wszystkich. Aha, graliśmy w krótszy wariant na 3 osoby, co jeszcze bardziej dziwi mnie w kontekście wyczerpania się żetonów weksli.

[Maxxx76]

A nie jest tak, że gra się tylko do dwóch akcji na gracza?

[AkitaInu]

A nie jest tak, że gra się tylko do dwóch akcji na gracza?

Dokładnie tak właśnie jest, po dwie akcje

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[Maxxx76]

Wydaje mi się więc, że michcic grał jak w Osadników - do spasowania...

[michcic]

Dokładnie tak jak mówicie. Niby w instrukcji stoi jak byk, że są dwie akcje, ale mając pewne nawyki z innych gier, mój umysł nie wyłapał tego ograniczenia. Nawet mimo dwukrotnego przeczytania reguł.

Dziękuję za pomoc. Bardzo jestem ciekaw rozgrywki na poprawnych zasadach.