Panowie i Panie przyznaję się poległem. Od ponad miesiąca śledzę tutejsze tematy i przeglądam godzinami serwisy o grach planszowych. Niestety pomimo moich szczerych chęci nie potrafię sensownie ustawić sobie biznesplanu zakupowego.
Tytułem wstępu, oboje z żoną jesteśmy nowicjuszami w temacie gier planszowych. Gdzieś tak od grudnia zeszłego roku postanowiliśmy sukcesywnie powiększać swoją bibliotekę gier. Póki co nasza kolekcja zawiera:
- Pan tu nie stał (nasz pierwszy nabytek, zabawny ale dosyć szybko nam się znudził)
- Rój (dla mnie bardzo fajny, żona twierdzi że "gubi się w możliwych ruchach")
- Taboo (żona uwielbia, "gramy" nawet we 2 chociaż zasady czegoś takiego nie przewidują)
- Times Up (tak samo jak z Taboo, gramy we 2 na zasadzie dobrej zabawy)
- Splendor (Oboje doceniamy prościutkie zasady przy stosunkowo dużej ilości kombinowania)
- Patchwork (Podobnie jak Splendor - proste zasady a kombinowania całkiem sporo)
- Statki Łupy i Kościotrupy (wykonanie + kostki bardzo mi się podobają, oboje lubimy swobodny i lekki klimat)
- Pandemię Lekarstwo (kooperacja podpadła mojej lubej)
- Tajniacy (słabo działa na 2 osoby)
- Marco Polo (hit nad hity, ogranych 30+ partii)
- Wybuchowa Mieszanka (fajne tylko długi setup)
Czego potrzebujemy (oboje):
- Niezbyt skomplikowanych zasad
- Wydanie w języku Polskim (także napisy na kartach/polach)
- Bez negatywnej interakcji (podbieranie sobie kafelków/pól jest ok ale zagrania typu "HA! używa swojej karty/mocy/itp. żeby zniszczyć Twoje miasto/budynek/postać/itp." NIE PRZEJDĄ)
- Powinna dobrze chodzić na 2+ osoby - 95% przypadków gramy sami ale chcemy od czasu do czasu wciągnąć rodzinę/znajomych
- budżet ok 200 zł (na 2 pozycje, np. 150+50zł lub 2x 100zł), max 300zł.
Czego moim zdaniem potrzebuje żona:
- Po Marco Polo, myślę że bardzo jej odpowiadają eurogry
- Gier słownych, na skojarzenia, itp. (podobnych do Times Up i Taboo)(moim zdaniem mamy dość)
- Bez kosmicznej ilości elementów do ogarnięcia (bo się moje kochanie pogubi) (daje radę z Marco Polo, więc chyba nieaktualne)
- Niepotrzebującej 10+ partii żeby zrozumieć wszystkie mechanizmy
- Gry karciane chyba jej nie podchodzą (tłumaczyłem jej kiedyś o co chodzi w Magic i nie wyrażała entuzjazmu)
(ale Multiuniversum daje radę )
- Czas rozgrywki 1-2h MAX
Czego ja bym poszukiwał:
- Gier dobrze wykonanych (Statki, Łupy i Kościotrupy uważam że są bardzo dobrze zrobione)
- Mechaniki gry opartej na kościach (niestandardowe kości BARDZO mile widziane) (mamy już dość )
- Dużej regrywalności
- Czas rozgrywki nie ma znaczenia
- Tematyka nie ma znaczenia
Ufffff... Trochę tego było. Teraz jeszcze słówko sprostowania - ponieważ nie ma siły żebym pogodził i swoje zapotrzebowania i żony mam zamiar kupować po 2 gry na miesiąc/kwartał/okres, tak żeby jedna była pod moje zapotrzebowania a druga pod żony. Dla żony myślałem, żeby wybrać Tajniaków lub Sałatkę z Karaluchami, ta pierwsza jest bardzo polecana a ta druga ją zainteresowała podczas wizyty w sklepie. Dla siebie nie jestem pewien co chciałbym wybrać. Mam wrażenie, że jest zbyt dużo fajnych gier to sprawdzenia i nie potrafię się zdecydować co wziąć. Myślałem o Marco Polo, Waggle Dance, Metallum (mimo że nie ma kości), Zamkach szalonego króla Ludwika.
Czy macie, może jeszcze jakieś sugestie? Generalnie nie wiem czy nie chciałbym tego tematu podnosić co jakiś czas szukając kolejnej pozycji zakupowej, więc myślę że warto by było przedyskutować kilka opcji.