Pingwiny z Madagaskaru

[Lord Voldemort]

Z Nowym Rokiem, nowa recenzja:
http://scheherazade.znadplanszy.pl/2016 ... dagaskaru/

[Zwieżak]

Gra dzieciom się spodobała dosłownie, tzn wizualnie. Tyle że Kowalski ma tak dużą łapę, że nie jest w stanie utrzymać swojego przyrządu - drobiazg. Zagrać jeszcze nie zdążyliśmy.
Ale mam dwa pytania:
1) W instrukcji napisane, że można zobaczyć wideo z zasadami na stronie wydawcy, ale nie mogę jej znaleźć. Czy ja coś przegapiłem, czy też wydawca nie zdążył?
2) Gdzie się podziała Marlenka?

[ozy]

Gra dzieciom się spodobała dosłownie, tzn wizualnie. Tyle że Kowalski ma tak dużą łapę, że nie jest w stanie utrzymać swojego przyrządu - drobiazg. Zagrać jeszcze nie zdążyliśmy.
Ale mam dwa pytania:
1) W instrukcji napisane, że można zobaczyć wideo z zasadami na stronie wydawcy, ale nie mogę jej znaleźć. Czy ja coś przegapiłem, czy też wydawca nie zdążył?

Nie zdążył. Pracujemy nad tym.

2) Gdzie się podziała Marlenka?

Jest na razie jej wybieg + Arlenka na karcie misji. Marlenkę trzymamy jako pomysł w razie dodatku.

[Asfur]

Proszę mi powiedzieć, czy na koniec gry odlicza się punkty wyłącznie za kolorowe żetony (czerwony, niebieski, zielony, żółty + szary?), czy za białe i czarne też?

@down: Dziękuję.

[ozy]

Za wszystkie.

[Asfur]

http://gexe.pl/gry-planszowe/art/5170,p ... adagaskaru

Podrzucam naszą recenzję

[Ink]

Już wcześniej raz czy dwa razy pojawiały się Pingwiny na łamach Games Fanatic. Ale że lubimy Pingwiny, to zrobiliśmy i trzecie podejście, z bardziej gamerskiego punktu widzenia.

Recenzja numer 3

[dumspirospero]

"Schematyczne ciułanie zasobów, żeby przerobić je na punkty."

To jest właśnie to, o czym wcześniej wspominałem w moim rzucie okiem na BT. Dzięki, Inku, teraz nie czuję się samotny w swoich przemyśleniach.

[mikeyoski]

I nasza recka [emoji4]

[nimsarn]

Mój komentarz do recenzji z portalu Gry Pingwina http://gry.pingwin.waw.pl/2016/01/12/ko ... omment-151

Jak dla mnie gra wygląda jak porsche z silnikiem fiata 126p… Fajny pomysł, wykonanie fajne ale w praktyce…
– Comba (układy kart) powinny być bardziej punktowane;
– Karty (figuranci) powinny prócz przymnażania punktów oddziaływać także na rozgrywkę niejako automatycznie.
– Żetony powinny być większe i mniejszej ilości;
– Losowy warunek zakończenia partii można sobie schować wraz z kostką nie powiem gdzie, zamiast niego/niej uzależniając zajmowanie pól przez Oficera X np. od ogólnej ilości zgromadzonych comb;
– Kostkę użyć do określania ilości akcji, z 6-tką jako laską dynamitu, której wybuch paraliżowałby konkurencję;
– Instrukcję napisać od nowa (tj. czytelnie);
– Koszty zakupu/wymiany żetonów wepchnąć do ściągawek…
Itp. itd. lista jest długa.

Wiem, że jestem nazbyt surowy, ale przemawia przeze mnie rozgoryczony ojciec ośmiolatka, który zwiedziony (po raz kolejny) marką swojej ulubionej kreskówki, za większość swojego kieszonkowego zakupił niedopracowana grę w cenie przewyższającej lepiej zbalansowane tytuły.

Teraz widzę, że może reakcja moja była nazbyt uszczypliwa (jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam), ale nie wytrzymałem już kolejnej hurraoptymistycznej recenzji.

[hamanu]

Eee tam uszczypliwa zaraz, bardzo celna moim zdaniem. Niestety przy planszy wieje nudą. Wykonanie rzeczywiscie jest swietne (poza wspomnianymi zetonami i woreczkiem), natomiast zgadzam sie z wszystkimi krytycznymi uwagami. Nie przekonuje mnie, ze gra dobrze sprawdza sie dla dzieci. Osmiolatki po pol partii poprosily o Agricole, a z mlodszymi dziecmi raczej nie ma co probowac.

Jedno pytanie odnosnie zasad w wariancie zaawansowanym. Jak rozumiem karte po wykorzystaniu napisanej akcji odrzucamy? Jaki jest sens odrzucenia karty wartej 3 punkty, zeby zdobyc jeden zeton?

[Coen]

Eee tam uszczypliwa zaraz, bardzo celna moim zdaniem. Niestety przy planszy wieje nudą. Wykonanie rzeczywiscie jest swietne (poza wspomnianymi zetonami i woreczkiem), natomiast zgadzam sie z wszystkimi krytycznymi uwagami. Nie przekonuje mnie, ze gra dobrze sprawdza sie dla dzieci. Osmiolatki po pol partii poprosily o Agricole, a z mlodszymi dziecmi raczej nie ma co probowac.

Jedno pytanie odnosnie zasad w wariancie zaawansowanym. Jak rozumiem karte po wykorzystaniu napisanej akcji odrzucamy? Jaki jest sens odrzucenia karty wartej 3 punkty, zeby zdobyc jeden zeton?

Dzieci, dzieciom nierówne Moja 7-latka i 5,5-latek grają chętnie w Pingwiny.

Karty się nie odrzuca, tylko, z tego co pamiętam, "tapuje".

[ozy]

Jedno pytanie odnosnie zasad w wariancie zaawansowanym. Jak rozumiem karte po wykorzystaniu napisanej akcji odrzucamy? Jaki jest sens odrzucenia karty wartej 3 punkty, zeby zdobyc jeden zeton?

Kart nigdy nie odrzucamy, tylko 'tapujemy'. Wszystkie karty, również te zużyte, zliczają się do końcowego wyniku.

[hamanu]

Dzieki za wyjasnienie, teraz to ma wiecej sensu.
Zmylilo mnie, ze wg instrukcji karte odrzuca sie na swoj stos kart odrzuconych (choc podswiadomie czulem, ze te karty musza liczyc sie do punktacji w sekcji liczenie punktow zwyciestwa jest to zreszta precyzje objasnione

Dam pingwinom jeszcze jedna albo nawet dwie szanse (jak mi doslecie brakujaca rybe