Ja już ją trochę ograłem. Tak jak napisał poprzednik, pływa się z żołnierzami, a jak się nie pływa, to można zostać zatopionym z cennym ładunkiem i obrazić na agresora - i to dość mocno - tak jak na mnie teściowa
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Gra jest po prostu bardzo klimatyczna, ma niski próg wejścia, jest na tyle powtarzalna, że osoba z debiutanta ma szansę wygrać szybko w kolejnych grach, jeśli tylko racjonalnie myśli. Ważna jest ekipa, zgodzę się. Jedni będą ze sobą handlować i sprzedawać, inni mogą psuć atmosferę i żądać nieproporcjonalnie wysokich kwot za towary, zmuszając do pływania gdzie indziej. "Aspekt handlowy" bardzo mocno uzależniony od nastroju graczy. Bardzo prosty system walki, nieco zmieniony w porównaniu z edycją nr 1, promujący tu obrońcę, moim zdaniem (zasada z ruchem statku atakującego). Trudno ocenić, co lepsze, na pewno edycja nr 2 jest ładniejsza, choć to rzecz gustu, mi się podobają obie, choć z oczywistych względów zatrzymałem jedną. Gra dziś mało znana, a ma u mnie jakoś sentyment, jako lekka, dość szybka, w klimatach marynistycznych.