Zakazane Gwiazdy / Forbidden Stars (Samuel Bailey, James Kniffen, Corey Konieczka)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Forbidden Stars
Sam widzisz tę listę - karciana gra z grafikami wh wydana w Japonii na jedną konsolkę przenośną, trzy wersje Blood Bowla - generalnie ruszyło się ze 2 lata temu dopiero. Z 40 jest trochę więcej, ale sam Warhammer? Non, monsieru. Tu jest dobry przykład tego co oznacza faktycznie robienie gier na licencji: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_S ... ideo_games
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Forbidden Stars
Bardok pisze:Mimo wszystko zgadzam się z użytkownikiem Aryann, że L5K raczej nie ma takiej silnej marki jak Warhammer. Dlaczego? Popatrz na gry mobilne/pc/konsole - znajdziesz bez liku gier w świecie WH/Wh40, a L5K? Prawie nic.
Także definitywnie nie jest to kewstia przejścia na lepsze, ot może tańsze (licencja).
To trochę jakby powiedzieć "Samsung ma silniejszą markę niż Bosch, bo ma świetne telewizory" w kontekście pralek. Poza tym nie byłbym mocno zdziwiony, gdyby jednak L5R było bardziej dochodowe i rozpoznawlne w USA niż Inwazja i Podbój razem wzięte.
Re: Forbidden Stars
Bierzecie przykład, ale popatrzcie na całość - jeżeli już mamy tylko mówić o planszówkach - ile planszówek w porównaniu do WH/WH40k wyszło w świecie L5K? Samo FFG poprzez wydawanie gier w WH rozwinęło tą markę bardziej niż była wcześniej.
Pokazanie gier PC/konsole było jedynie po to, by pokazać jak szeroko w ludziach marka się znajduje - znacznie szerzej niż L5K.
A mi zarzucacie porównywanie przez pryzmat gier video, a sami bazujecie głównie na RPGu.
Pokazanie gier PC/konsole było jedynie po to, by pokazać jak szeroko w ludziach marka się znajduje - znacznie szerzej niż L5K.
A mi zarzucacie porównywanie przez pryzmat gier video, a sami bazujecie głównie na RPGu.
When they kick out your front door, How you gonna come? With your hands on your head or on the trigger of your gun!?
______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
Re: Forbidden Stars
Ja akurat na karciance.Bardok pisze:Bierzecie przykład, ale popatrzcie na całość - jeżeli już mamy tylko mówić o planszówkach - ile planszówek w porównaniu do WH/WH40k wyszło w świecie L5K? Samo FFG poprzez wydawanie gier w WH rozwinęło tą markę bardziej niż była wcześniej.
Pokazanie gier PC/konsole było jedynie po to, by pokazać jak szeroko w ludziach marka się znajduje - znacznie szerzej niż L5K.
A mi zarzucacie porównywanie przez pryzmat gier video, a sami bazujecie głównie na RPGu.
Re: Forbidden Stars
Kolejna rozgrywka 1vs1 zaliczona, SM vs CSM 0:1, przy czym na początku 8 tury SM kontrolowali 4 sektory, ale warp stormy uniemożliwiły atak na planety z celami więc gra została poddana.
Nauczka na przyszłość: warto przypominać graczom o tym, że rozkaz manewrów kładziemy na sektorze, w którym mają się odbyć manewry a nie z którego się ruszamy (jak w GoT).
Nauczka na przyszłość: warto przypominać graczom o tym, że rozkaz manewrów kładziemy na sektorze, w którym mają się odbyć manewry a nie z którego się ruszamy (jak w GoT).
GoT, FS, SR, WH4OK:C
Re: Forbidden Stars
U nas ostatnio Eldar, Ork, CSM- zakonczona w 3 rundzie. CSM wygrali, ale przez głupotę w ustawianiu mapy. CSM dostali 2 swoje cele zupełnie za darmo, bez ŻADNEJ walki . Było mi bardzo smutno, bo chciałem pograć, a gra skończyła się, zanim się zaczęła.ptf pisze:Kolejna rozgrywka 1vs1 zaliczona, SM vs CSM 0:1, przy czym na początku 8 tury SM kontrolowali 4 sektory, ale warp stormy uniemożliwiły atak na planety z celami więc gra została poddana.
Nauczka na przyszłość: warto przypominać graczom o tym, że rozkaz manewrów kładziemy na sektorze, w którym mają się odbyć manewry a nie z którego się ruszamy (jak w GoT).
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: Forbidden Stars
CSM mają to do siebie, że trzeba ich ciągle kontrolować i nie można w ich obecności zostawiać pustych planet za linją frontu - jeżeli się o tym zapomni, to błyskawicznie się przenoszą i zajmują cele. Gracze z mniejszym doświadczeniem potrafią mieć z tym trochę problemów, żeby zawsze brać pod uwagę teleport chaosu (który najlepszą zdolnością rasową jest:D).Błysk pisze:U nas ostatnio Eldar, Ork, CSM- zakonczona w 3 rundzie. CSM wygrali, ale przez głupotę w ustawianiu mapy. CSM dostali 2 swoje cele zupełnie za darmo, bez ŻADNEJ walki . Było mi bardzo smutno, bo chciałem pograć, a gra skończyła się, zanim się zaczęła.ptf pisze:Kolejna rozgrywka 1vs1 zaliczona, SM vs CSM 0:1, przy czym na początku 8 tury SM kontrolowali 4 sektory, ale warp stormy uniemożliwiły atak na planety z celami więc gra została poddana.
Nauczka na przyszłość: warto przypominać graczom o tym, że rozkaz manewrów kładziemy na sektorze, w którym mają się odbyć manewry a nie z którego się ruszamy (jak w GoT).
Re: Forbidden Stars
Gracz, który grał najmniej ma za sobą około 5 gier... No ale fakt, to on oddał cele za darmo. No i drugi fakt, CSM ma najlepszą zdolność i nadal nie bardzo wiem jak radzić sobie z nimi w walce lądowej.Valarus pisze: CSM mają to do siebie, że trzeba ich ciągle kontrolować i nie można w ich obecności zostawiać pustych planet za linją frontu - jeżeli się o tym zapomni, to błyskawicznie się przenoszą i zajmują cele. Gracze z mniejszym doświadczeniem potrafią mieć z tym trochę problemów, żeby zawsze brać pod uwagę teleport chaosu (który najlepszą zdolnością rasową jest:D).
Re: Forbidden Stars
Też tak założyłem. Myślę tylko, które karty sprawdzą się najlepiej. Wydaje mi się też, że Eldarzy mogą sobie całkiem ładnie poradzić, kiedy mają już dostęp do swoich jednostek wymagających miasta.Gothik pisze:Orkami...Błysk pisze:nadal nie bardzo wiem jak radzić sobie z nimi w walce lądowej.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2016, 12:45 przez Błysk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Forbidden Stars
Ale że jak... Takich produkować?Gothik pisze:Orkami...Błysk pisze:nadal nie bardzo wiem jak radzić sobie z nimi w walce lądowej.
Spoiler:
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Forbidden Stars
Kolejna (czwarta) partia Orkowie vs CSM, zakończone 0:2 w 4 turze. Orkowie budując planszę postawili swój system domowy obok domowego CSM i zaczęli ostro, w pierwszej turze byli już w 4 systemach, CSM kontrolowało 2. Niestety dla nich nieco rozproszyli siły i już w 2 turze stracili fabrykę w systemie domowym, w trzeciej turze CSM zdobyli cel w systemie domowym a Orkowie zostawili pusty system z drugim celem. W czwartej turze kombinacja dominacji i budowy CSM zabezpieczyła planetę, Orkowie dokonali co prawda próby jej odbicia ale nieudaną.
Następną partię przeciw koledze grającemu Orkami rozegram teraz jako Space Marines.
Następną partię przeciw koledze grającemu Orkami rozegram teraz jako Space Marines.
GoT, FS, SR, WH4OK:C
Re: Forbidden Stars
Partia 4 osobowa- zeszło chyba 6h i byłem nieco wykończony pod koniec. Grę wygrali Eldariowie (MUA!), jeden nowy gracz grał Chaosem i dobrze mu poszło, bo zdobył 3 cele. Space Marines i Orkowie też zdobyli po trzy cele. SM po jednym pochopnym ataku i kontrze Chaosu byli bardziej statystą jeśli chodzi o potęgę militarną, więc musieli skupiać się bardziej na podstępie i rozpaczliwej obronie systemu macierzystego. Orkowie w ciągu pierwszych 3 tur zrobili rush na 3 punkty i mieli dostęp do dwóch kolejnych, ale krótkotrwałe sojusze powstrzymywały ich do końca gry. W okolicach 6 tury stracili jedyną fabrykę na rzecz eldarów, ale nadal byli w stanie produkować swoje Garganty. Chaos nie stworzył ani jednego tytana, jednak miał sporo drednotów, trochę zafiksował się na systemie macierzystym SM gdzie całą grę były prowadzone walki (w połowie gry doskoczyli tam jeszcze orkowie). Eldarzy przez 4 tury grali bardzo zachowawczo przejmując niebronione systemy i bombardując twierdzę z oddziałęm Marines i zwiadowców. Na tyłach eldarów stał kultysta z objectivem, którego zignorowałem póki co. To był błąd, potem pojawił się drugi kultysta i podstępnie zajął mi miasto, które odbiłem bez problemu, ale ruch straciłem. Po zniszczeniu twierdzy SM i zajęciu pierwszego objectiva ruszyłem na system macierzysty orków, gdzie był trzeci cel (w międzyczasie zabiłem kultystów i zabrałem cel którego strzegli). Potem mały zwrot na środek mapy, wyczyszczenie 1 z 3 pozostałych orkom planet i zajęcie pustego systemu z celem obok. Zdążyłem w ostatniej rundzie.
- nightrunner
- Posty: 131
- Rejestracja: 03 sty 2013, 10:32
- Has thanked: 3 times
Re: Forbidden Stars
Czytając takie wpisy nie sposób się nie złamać i nie wysupłać gotowki na zakup Zakazanych Gwiazd
Mam pytanie do zaznajomionych z tematem - czy polska wersja posiada jakieś babole w tłumaczeniu, oraz czy zawiera już angielskie FAQ?
Mam pytanie do zaznajomionych z tematem - czy polska wersja posiada jakieś babole w tłumaczeniu, oraz czy zawiera już angielskie FAQ?
Re: Forbidden Stars
To ja zapytam jeszcze:
Czy mając świadomość że FFG nie wyda do FS już żadnych dodatków, warto kupić sama grę?
Czy mając świadomość że FFG nie wyda do FS już żadnych dodatków, warto kupić sama grę?
- zioombel
- Posty: 1148
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 98 times
Re: Forbidden Stars
Moim zdaniem warto! To jest pełnoprawny produkt a nie żaden coreset.Karit pisze:To ja zapytam jeszcze:
Czy mając świadomość że FFG nie wyda do FS już żadnych dodatków, warto kupić sama grę?
- krecilapka
- Posty: 968
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 188 times
Re: Forbidden Stars
Polska wersja jest poprawiona z baboli które są w wersji anglojęzycznej.
Gdyby nie ruszyły plotki o dodatku nikt nie miałby żadnego żalu o brak takowego ponieważ jest to gra kompletna. Tyle że uniwersum Warhammera z założenia zachęca by dołożyć inne rasy. Stąd takie pomysły. Gra jest jednak przemyślana tak by być w miarę zbalansowaną. Nie bardzo widzę opcję dodania np. 5 gracza. Wydluzyłoby to rozgrywkę absurdalnie. Już teraz przy dłuższych bitwach gracze nie biorący w niej udziału się nudzą. A dopóki gracze nie mają obcykanych kart to potrafi się naprawdę ciągnąć długo. Przy zakupie trzeba mieć to na uwadze. Gra się w nią długo. Nie machnie się dwóch partii jednego wieczora. Nie zejdzie z czasem gry do półtorej / dwóch godzin. Rozgrywka to potrafi wynagrodzić dla lubiących negatywna interakcję, walki itd. Ale to nie jest szybka nawalanka jak kemet, nexus ops czy blood rage. Nie ma co liczyć że ten tytuł np. Przekona do kosmicznych wojen nie lubiących klimatów space opera. Nie przekona. Pogłębi tylko frustrację i awersję. Ale za to zadowoli miłośników walk w kosmicznej próżni i bitew na planetach w swiecie Warhammera 40.000 .
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Gdyby nie ruszyły plotki o dodatku nikt nie miałby żadnego żalu o brak takowego ponieważ jest to gra kompletna. Tyle że uniwersum Warhammera z założenia zachęca by dołożyć inne rasy. Stąd takie pomysły. Gra jest jednak przemyślana tak by być w miarę zbalansowaną. Nie bardzo widzę opcję dodania np. 5 gracza. Wydluzyłoby to rozgrywkę absurdalnie. Już teraz przy dłuższych bitwach gracze nie biorący w niej udziału się nudzą. A dopóki gracze nie mają obcykanych kart to potrafi się naprawdę ciągnąć długo. Przy zakupie trzeba mieć to na uwadze. Gra się w nią długo. Nie machnie się dwóch partii jednego wieczora. Nie zejdzie z czasem gry do półtorej / dwóch godzin. Rozgrywka to potrafi wynagrodzić dla lubiących negatywna interakcję, walki itd. Ale to nie jest szybka nawalanka jak kemet, nexus ops czy blood rage. Nie ma co liczyć że ten tytuł np. Przekona do kosmicznych wojen nie lubiących klimatów space opera. Nie przekona. Pogłębi tylko frustrację i awersję. Ale za to zadowoli miłośników walk w kosmicznej próżni i bitew na planetach w swiecie Warhammera 40.000 .
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Re: Forbidden Stars
Warto. Tak jak pisali przedmówcy- to jest kompletna gra i nie czujesz, że potrzebuje dodatku. Mówię to po około 10 partiach, ale jestem przekonany, że to jeden z tych tytułów gdzie każda partia będzie inna. Gra wynagradza strategiczne i taktyczne planowanie, ale może być jednocześnie bardzo frustrująca (jeden ruch potrafi zepsuć Ci pół gry). Gra jest dosyć ciężka, dlatego początkującym bym jej nie polecał (Chociaż grałem z kumplem, który wcześniej raz zagrał w Neuroshimę Hex i powiem wam, że radził sobie dobrze. Nie jestem fanem robienia z planszówek fizyki kwantowej).Karit pisze:To ja zapytam jeszcze:
Czy mając świadomość że FFG nie wyda do FS już żadnych dodatków, warto kupić sama grę?
Pomimo, że gra jest kompletna i nie ma co się o to spierać, to jest na tyle dobra, że fani będą tęsknili za ewentualnymi dodatkami, ale bardziej na zasadzie "WIĘCEJ KART, WIĘCEJ RAS! (Gdzie moje Tau? )" Niż "potrzeba nowych mechanik". Moim zdaniem genialnie działa system rozkazów i ulepszeń. Z wad wymieniłbym to, że większość ras jest bardzo "ślamazarna" póki się nie rozwinie (ale wtedy też demonami prędkości nie są). W sumie to jest w klimacie 40k, że niby kosmos itd. a jednak wszystko idzie bardziej jak zbyt mocno obciążony czołg, niż skok przez warpa. Jaa jestem fanem w miarę zaskakujących rajdów i flot pojawiających się z drugiego końca wszechświata. Tego tu nie ma. Bardziej przypomina to I wojnę światową w kosmosie.
Fajnie działa też system burz osnowy, bo już na etapie rozkładania mapy tak naprawdę musisz poświęcić jakiś cel za darmo, a burza osnowy pozwala opóźnić przeciwnika i być może będziesz w stanie jakoś stworzyć obronę "darmowego" celu, lub zmusić przeciwnika do tego by polazł w inną stronę.
Re: Forbidden Stars
Podpisuję się pod powyższymi recenzjami. FS to znakomita rozrywka dla tych, którzy gotowi są poświęcić nieco więcej czasu - za to odwdzięcza się niesamowitą satysfakcją z rozgrywki. Dodatki - mile widziane, aczkolwiek bez nich gra w 120% daje radę. Podobnie jak GoT była to dla mnie "miłość od pierwszego zagrania" - dla porównania Blood Rage nie wzbudził we mnie żadnych emocji.
GoT, FS, SR, WH4OK:C
- pan_satyros
- Posty: 6127
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 642 times
- Been thanked: 507 times
- Kontakt:
Re: Forbidden Stars
Również polecam, podpisując się pod każdą pochwałą. Do tego świetnie działa w 2 osoby.
A i wcale nie jestem fanem wh40k, to moja 1 gra w tym uniwersum (znam i lubię Wh w wersji fantasy).
A i wcale nie jestem fanem wh40k, to moja 1 gra w tym uniwersum (znam i lubię Wh w wersji fantasy).
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Forbidden Stars
Nam ostatnio w rozgrywkach uwypuklił się pewien mankament. Gralismy juz kilka razy zbliżonym składem i gry są bardzo wyrównane, rzadko kiedy kończą się przed 8 rundą. To czego nie można odmówić rozgrywce to fakt, że trzyma w napięciu od początku do końca i nieraz jeszcze w 6 rundzie każdy na szansę na zwycięstwo. Niestety ma to efekt uboczny w tej postaci, że często o wygranej decydują pojedyncze ruchy (ma na to wplyw mechanika gry, kiedy zablokowanie nic nie znaczącego pola jedną jednostką już wymaga przeprowadzenia dodatkowego rozkazu ataku). O ile można to postrzegać jako plus to nie w sytuacji gdy ten "ostatni ruch" wykonywany jest przez gracza, ktory nie ma juz szans na wygraną. Dwukrotnie ostatnio zdarzyło się więc tak, że osoba, która grę już przegrała, w zasadzie wybrała kto ma być zwycięzcą. Póki gramy w dojrzałym i zdystansowanym towarzystwie to jakoś wybitnie nam to nie przeszkadza, ale niejednemu mogłyby w takiej sytuacji puścić nerwy mając na uwadze że czteroosobowe rozgrywki trwają ok. 6h. Z jednej strony jest to swego rodzaju minus, lecz z drugiej strony sytuacja taka jest bardziej pożądana niż efekt kuli śnieżnej, kiedy zwycięzca jest już znany w połowie gry. Żebym nie był źle zrozumiany - Forbidden Stars to gra kompletna, którą oceniam 10/10 i polecam każdemu kto jest w stanie poświęcić 6h na rozgrywkę. Opisana przeze mnie sytuacja to koszt tego, ze gra trzyma w napięciu do samego końca.
Re: Forbidden Stars
No to o dodatkach możemy zapomnieć. O dodrukach też. Chyba, że za kilka lat pójdą po rozum do głowy i znowu się spikną, bo na kilka tytułów będzie popyt (FS, CITOW).
GoT, FS, SR, WH4OK:C
- karawanken
- Posty: 2360
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 96 times
Re: Forbidden Stars
Mam tylko nadzieję, że zdążę kupić ale chyba tak szybko nie zniknie ze sklepów. Jedna gry za 300+ nie są chodliwym towarem.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Forbidden Stars
Oj, żebyś nie był zły później, że nie ma.karawanken pisze:Mam tylko nadzieję, że zdążę kupić ale chyba tak szybko nie zniknie ze sklepów. Jedna gry za 300+ nie są chodliwym towarem.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!