Strategia z piekła rodem

[kotti]

Witam poszukuję strategii czyt. sojusze, nóż w plecy, militaria, mordy, dyplomacja nad stołem. Budżet nie jest ważny jeśli gra będzie arcydziełem.

Słyszałem pochlebne opinie na temat Kemet, Blood Rage, Chaos w starym świecie jednak boje się że to okaże się zwykłym mordobiciem.
Coś bardziej strategicznego, taktycznego raczyłbym sobie na nowy rok, tak więc zastanawiam się między: mare nostrum, Cywilizacja: Poprzez wieki, cry havoc, scythe, spartacus (jeśli znajdę wydanie PL), Cyklady.

Inspirowałem się rozgrywką Gry o tron (2 ed.) która pochłonęła mnie bez pamięci, ma ją mój kumpel, więc nie myśle o kupnie.
Sam jestem posiadaczem: Wsiąść do pociągu, jaipur, taboo, small world oraz 7 cudów świata.

Proszę o pomoc gdyż żadną z tych gier nie grałem, chciałbym poznać wasze opinie.
Zapomniałem napomnieć nie bardzo lubię klimat Sci-fi kosmosu, Łotr'a itd. Jednak jeśli gra będzie warta świeczki być może przełknę ten klimat. Natomiast klimat fantasy mi nie przekszadza.

[misioooo]

Mare Nostrum pasuje. Te kemety i inne to "mordobicia".
Zainteresuj się jeszcze Pax Pamir. Gra bardziej polityczna.

[pikpol]

Cywilizacja , mimo że element występuje to bicia nie ma aż tak wiele przynajmniej moim zdaniem, przynajmniej na dwóch. Od 3 pojawiają się pakty które trochę pomagają nam w knuciu . A walka to porównywanie kto zebrał więcej siły militarnej. I występuje w momencie dolosowania odpowiedniej karty i posiadania odpowiedniej ilości akcji militarnych których przez większość gry nie masz za wiele. Mimo to elementy działają bardzo sprawnie i można kogoś stlamsic militarnie to i tak może on wygrać opierając się na produkcji kulturowej. Przynajmniej tak to wyglądało w wersji 1 drugiej nie miałem okazji jeszcze poznać.

[DrunkHamster]

Jezeli lubisz planszowa Gre o Tron to sprobuj Zakazane Gwiazdy. Tematyka inna bo Warhammer 40000 ale gra jest na prawde super. O wiele lepiej rozwiazane przydzielanie rozkazow i " dynamiczna plansza ", ktora dzieki burzom osnowy zmusza graczy do ciaglego dostosowywania sie do sytuacji na niej ( raczej nie da sie zaplanowac posuniec na kolejne rundy ).
Na forum da sie znalezc za ok 300 zl. Nowka najmniej chyba ok 340 zl wychodzi.

[DrunkHamster]

Dodam jeszcze ze Zakazanych Gwiazd nie da sie wygrac nie walczac jak np w Runewars. W ZK trzeba atakowac zeby zdobyc swoje cele

[Deem]

Na ile osób? Jeśli na 6 to Fief, jeśli na 3 albo 6 - Here I Stand albo jej duchowy następca virgin Queen (4-6 graczy), jeśli różne składy od 3 do 5 (a teoretycznie 6) - Spartacus.

Fief zawiera dokładnie wszystko co wypisałeś w pierwszym zdaniu. Here I Stand nie posiada tylko opcji skrytobójstw (ale Virging Queen już tak), z kolei Spartacus nie ma warstwy militarnej, ale wszystko inne jest w olbrzymim stężeniu. Wszystkie te tytuły mają mnóstwo gry nad stołem.

Spójrz jeszcze na Republic of Rome. Na razie czeka u mnie na ogranie, ale wygląda na to też będzie spełniała warunki.

Nie wiem czy to ma znaczenie, ale wersję PL ma tylko Fief. Dodatkowo HIS i VQ mają bardziej rozbudowane zasady, natomiast Fief i Spartacus są względnie proste.

W tytułach, które podałeś jest tak naprawdę niewiele dyplomacji (poza Mare Nostrum).

[kaszkiet]

Witam poszukuję strategii (...) mordy (...)

Jeśli o to chodzi, to zdecydowanie Imperial 2030:

[bukimi]

W tych kryteriach nie bardzo jest po co patrzeć na Scythe. To fajna gra, ale wojny i dyplomacji masz w niej niewiele.

Jeśli lubisz cięższe gry pełne negatywnej interakcji możesz chcieć zapoznać się z Dominant Species. Wprawdzie klimat zupełnie inny, ale masz wszystko czego możesz chcieć: ciągła walka o dominację, o przewagę w obszarach, bezpośrednie zjadanie się, przy czym wiele rzeczy wpływa na wielu graczy jednocześnie, co automatycznie uruchamia "dyplomację nad stołem": "jego zjedz, nie mnie" oraz "ten wulkan to byle nie tu!".

[dziobanes]

Runewars , jeśli nie przeszkadza Ci spora dawka losowości w walce, oczywiście "kontrolowana" możliwością zagrywania kart taktyki z ręki.

[kotti]

Zawęziłęm poszukiwanie, proszę o porówanie tych gier osób które grały w nie. Niestety nie lubię losowości w grach.

[DrunkHamster]

Moj typ jest oczywisty
Jak juz wczesniej pisalem Zakazane Gwiazdy z tych ktore wymieniles to nr.1

[kotti]

Moj typ jest oczywisty
Jak juz wczesniej pisalem Zakazane Gwiazdy z tych ktore wymieniles to nr.1

O tej grze wszyscy się wypowiadają w samych superlatywach, a czy grałeś może w 2 pozostałe? czy możesz je porównać?

[dziobanes]

Grałem sporo zarówno w Cry Havoc jak i Zakazane . Jeśli poszukujesz strategii na szybkie partyjki w 1,5 - 2 godzin, to oczywistym typem będzie Cry Havoc, nie ma prawie "downtime'u" , walki są ekspresowe w porównaniu z ZG. Natomiast jeśli poszukujesz bardziej kompleksowej strategii, a rozgrywka trwająca 3- 6 godzin nie jest Ci straszna i nie denerwuje Cię czekanie na swoją turę, aż przeciwnicy stoczą emocjonującą walkę pomiędzy sobą, trwającą 10 - 15 min. , bierz Zakazane Gwiazdy. Mi osobiście czas oczekiwania nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, raczej przeżywam każdą walkę przeciwników i staram się niejako "sędziować" . Poza tym sama mechanika rozkazów i walk w ZG jest wg mnie genialna i nie do pobicia.

[DrunkHamster]

Moj typ jest oczywisty
Jak juz wczesniej pisalem Zakazane Gwiazdy z tych ktore wymieniles to nr.1

O tej grze wszyscy się wypowiadają w samych superlatywach, a czy grałeś może w 2 pozostałe? czy możesz je porównać?

Nie wszyscy maja o niej dobre zdanie. Sa tacy ktorym klimat nie podchodzi. Innym nie pasuje downtime przy walkach. Nie ma takiej gry na ktora ktos by nie narzekal. Ja powiedzialem ze z tych, ktore wymieniles ZK moim zdaniem jest najlepsze. Czy gralem w dwie pozostale? TAK Jezeli chodzi o Cry Havoc to kuzyn z ktorym gram sprzedal go po dwoch rozgrywkach ( jezeli chodzi o area control to zdecydowanie lepsze jest Blood Rage ). Mare Nostrum jest bardzo dobra gra, jednak mimo wszystko o wiele czesciej gramy w ZK.

[kotti]

Moj typ jest oczywisty
Jak juz wczesniej pisalem Zakazane Gwiazdy z tych ktore wymieniles to nr.1

O tej grze wszyscy się wypowiadają w samych superlatywach, a czy grałeś może w 2 pozostałe? czy możesz je porównać?

Nie wszyscy maja o niej dobre zdanie. Sa tacy ktorym klimat nie podchodzi. Innym nie pasuje downtime przy walkach. Nie ma takiej gry na ktora ktos by nie narzekal. Ja powiedzialem ze z tych, ktore wymieniles ZK moim zdaniem jest najlepsze. Czy gralem w dwie pozostale? TAK Jezeli chodzi o Cry Havoc to kuzyn z ktorym gram sprzedal go po dwoch rozgrywkach ( jezeli chodzi o area control to zdecydowanie lepsze jest Blood Rage ). Mare Nostrum jest bardzo dobra gra, jednak mimo wszystko o wiele czesciej gramy w ZK.

Przemyślałem sprawę na chłodno, byłem bardzo podpalony na zakazane gwiazdy, na papierku wyglądu super, niestety klimat sci-fi do mnie nie przemawia, postanowiłem zakupić Mare Nostrum, choć rzucam jeszcze okiem na cyklady. Wydaje mi się że MN jest mniej losowa i jest więcej bitew. Może podpowie ktoś kto grał w obie

[misioooo]

Przemyślałem sprawę na chłodno, byłem bardzo podpalony na zakazane gwiazdy, na papierku wyglądu super, niestety klimat sci-fi do mnie nie przemawia, postanowiłem zakupić Mare Nostrum, choć rzucam jeszcze okiem na cyklady. Wydaje mi się że MN jest mniej losowa i jest więcej bitew. Może podpowie ktoś kto grał w obie

Zakazane Gwiazdy jak dla mnie mają pewną nie pasującą mi cechę - czas rozgrywki, zwłaszcza przy 3/4 graczach... Za długo ;P
Miałem Cyklady ze wszystkimi dodatkami, mam Mare Nostrum z Atlasem.
Cyklady są raczej pozbawione negocjacji i "gry nad stołem". To taka dość prosta gra, gdzie często gracze "czają się". Nie ma tam za dużo walk, gra jest oparta o licytację - i to co wylicytujesz określa co możesz w swojej turze zrobić. Strategią bym tego nie nazwał, a na pewno nie z piekła rodem
Mare Nostrum - tutaj można obrać sobie jakąś strategię już na starcie i ją realizować. Jest bardzo dużo gry nad stołem, podpuszczania innych, blefowania i zastraszania czy dogadywania się co do rozbioru Kartaginy czy wymienianych surowców. Zdecydowanie "głębsza" gra. Mechanicznie również dość prosta i każdy zawsze może robić to samo (nie jak w Cykladach).

Moim zdaniem: Cyklady dla początkujących, lubiących "dudes on a map". Mare Nostrum - dla początkujących i zaawansowanych ze sporą dawką "politykowania". Strategii zdecydowanie więcej w Mare Nostrum.

Dodatek Atlas nie jest konieczny. Mam za sobą kilkanaście rozgrywek i Atlasa użyłem tylko jeden raz (jak mieliśmy grać w 6 osób). Sama podstawka zapewnie potężną dawkę zabawy na bardzo dużo rozgrywek.