Runewars: The Miniatures Game

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Twister
Posty: 26
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:45

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: Twister »

Jak na razie jest to jedyny świat fantasy zbliżony do wfb. Co to tego jak wygląda historia - jeszcze nie wiem, ale mam runewarsy oraz descenta. Na podstawie tych gier mogę stwierdzić, że mi odpowiada ;)

Cena fakt, jest dość wysoka, ale nie rozumiem co według niektórych jest nie tak z figurkami? Są ładnie odlane w ładnych pozach. Dodatkowo składają się je z niewielu części dzięki czemu w transporcie i podczas gry elementy nie będą odpadać i się gubić.

Może zerknij na Shadespire od GW ? To ma szanse być turniejowo popularne.
Powiedź mi z jakiego powodu? Mi to przypomina to Bitwy Westeros tyle, że w świecie Age of Sigmar. A na wsparcie turniejowe od GW raczej nie masz co liczyć.



Figurki pomalowane nie są, ffg zamieściło proste wskazówki jak je pomalować. Wzory też nie są jakoś bardzo skomplikowane więc pomalowanie figurek nie powinno być problematyczne i czasochłonne. Może nawet ja spróbuję mimo, że do tej pory zawsze zrzucałem to na żonę :P
Też tak uważam. Szkoda. Szczególnie, że wg lore'a zasadniczo nie ma za bardzo opcji kombinowania z kolorami - ludzie niebiesko-żółci i fioletowi nieumarli.
Z tego co pamiętam, ludzie rzadko stosowali się do zaleceń lora. Dobierali kolorystykę według uznania ;)
ajfel
Posty: 626
Rejestracja: 17 mar 2009, 11:02
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: ajfel »

Twister pisze:Jak na razie jest to jedyny świat fantasy zbliżony do wfb.
To dość odważne stwierdzenie, jak na kogoś, kto otwarcie przyznaje że niewiele wie o historii Terrinoth. Możesz mi rozjaśnić w czym Terrinoth jest bardziej zbliżone do WFB od innych światów fantasy?
Twister pisze: Cena fakt, jest dość wysoka, ale nie rozumiem co według niektórych jest nie tak z figurkami? Są ładnie odlane w ładnych pozach. Dodatkowo składają się je z niewielu części dzięki czemu w transporcie i podczas gry elementy nie będą odpadać i się gubić.
W ręku tych figurek nie miałem, ale jeśli będzie to poziom Descent / Imperial Assault, to konkurencja jakością materiału i liczbą detali bije je na pysk.
Twister pisze:
Może zerknij na Shadespire od GW ? To ma szanse być turniejowo popularne.
Powiedź mi z jakiego powodu? Mi to przypomina to Bitwy Westeros tyle, że w świecie Age of Sigmar. A na wsparcie turniejowe od GW raczej nie masz co liczyć.
Ty tak poważnie z tym brakiem wsparcia turniejowego od GW? :-)
Porównanie Shadespire do Bitew Westeros całkiem kulą w płot. Chyba na podstawie heksów wysnułeś to rzekome podobieństwo. Na bazie tego, co już o Shadespire wiemy, prędzej bym odnalazł podobieństwo do Arena of Planeswalkers albo Dungeon Command. Z tą różnicą, że w Shadespire będą ładne figurki.
Twister
Posty: 26
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:45

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: Twister »

ajfel pisze:To dość odważne stwierdzenie, jak na kogoś, kto otwarcie przyznaje że niewiele wie o historii Terrinoth. Możesz mi rozjaśnić w czym Terrinoth jest bardziej zbliżone do WFB od innych światów fantasy?
Może nie uściśliłem wypowiedzi. Tylko ten świat jest użyty w grze bitewnej mającej szanse na jakieś wybicie się i chociaż w części przypomina WFB (pomijam KoW w który niestety mało kto gra oraz 9th age który jest tworzony przez byłych graczy 8 edycji). A chodzi mi głównie o czyste fantasy, nie steampunk, cyberpunk itp., tylko bardziej w stylu Warcrafta.
Jeżeli są inne podobne systemy bitewne z aktywnymi graczami to chętnie je poznam.

ajfel pisze: W ręku tych figurek nie miałem, ale jeśli będzie to poziom Descent / Imperial Assault, to konkurencja jakością materiału i liczbą detali bije je na pysk.
Jakość oceniam na podstawie unboxingów oraz opinii które są dostępne w internecie. Na pewno nie będzie to poziom GW, ale oni też potrzebowali czasu na dojście to takiego poziomu jaki prezentują teraz.
ajfel pisze:Ty tak poważnie z tym brakiem wsparcia turniejowego od GW? :-)
Gdy grałem w wfb GW nigdy nie wspierało sceny turniejowej- co więcej samo przyznawało, że ich produkt jest skierowany głównie do kolekcjonerów.
Chyba, że po uśmierceniu battle'a zmienili politykę.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

Ja jako fan oryginalnego RW, który nawet czytał przy jego okazji to co było z lore do znalezienia, powiedziałbym, że światowi dalej do WHB niż KoW. Orkowie są neutralni i inteligentni jak inne humanoidy, Uthuk nie mają dokładnego odpowiednika. Wiadomo, że zajmuje miejsce Chaosu, ale klimatycznie są czym innym i to Waiqar jest głównym zagrożeniem. Koncept smoczych run dość archetypiczny, ale przynajmniej dawał grze jakiś cel poza napierdalanką. Wstęp klimatyczny do RW był nawet ok. Nie pomaga tylko, że to całe 'lore' to właśnie na szybko wymyślane dodatkowe kawałki wstępu do kolejnej gry; może przy okazji tego ktoś usiadł, uporządkował i przepisał to wszystko, nie wiem.

To nie jest tak, że z tego świata nie da się nic wyciągnąć; trzeba się tylko postarać. Jeśli to szumnie zapowiadane rozbudowywanie świata ma wyglądać jak w próbce publikowanej w jednej z zajawek RW:MG, to ja pasuję. Lepsze wypracowania ja pisałem, a z Polskiego miałem tróję. Kicz taki, że oczy bolą. Widziałem gdzieś jakieś fanfiki i były znacznie lepiej napisane.

No i lore, sror - mogą napisac najbardziej mroczne, nieszablonowe opowiadania, ale jeśli na koniec dostajesz bohatera w którego imieniu musi być apostrof, jednak autor nie ma pojęcia co on oznacza i wstawia w miejscu, które lingwistycznie nie ma sensu, wyglądającego na karykaturę Conana (postaci już ocierającej się o groteskę), o estetyce zabawek dla dzieci, to Wuj cały klimat strzela - przynajmniej dla mnie. Może jest to stargetowane po prostu do nowego pokolenia, bo do AoS mam podobne zastrzeżenia, choć mimo wszystko odziedziczone figurki i lore po whb stawiają go jednak wyraźnie wyżej, i to zanim zaczniemy mówić o jakości. Może po prostu to jest współczesna stylistyka i patrzę tylko na kogoś wychowanego na Fin de Siecle'owych, mrocznych klimatach, i jak ktoś nie ma wyobrażenia o fantasy z ilustracji AD&D i WHFRP, tylko na grach komputerowych tego tysiąclecia, to akurat to jest fajne? Obiektywnie mogę ponarzekać najwyżej na projekty broni i ewentualne proporcje (choć skala to też element projektu i kwestia gustu), ale nie mam jak argumentować, że obiektywnie są gorsze od innych gier. Mi się nawet krasnoludy Mantica podobają bardziej niż GW, więc co ja wiem?

Jakość figurek to dla mnie najmniejszy problem, bo Walking Dead ma takie same i w kategorii jednoczęściowych zombiaków i zwykłych ludzi są dla mnie dość dobre, jakośc Imperial Assault też mi wystarcza w kategorii powiedzmy hybridewego entey-level bitewniaka. Paradoksalnie materiał i skala heroic mogą pozwolić na lepsze rzeźby szkieletów - do tej pory albo delikatnie mówiąc nie miały nic wspólnego z anatomią (GW), albo były łamliwe i upierdliwe jak cholera (super wpszkielety Wargames Factory), albo ratowały wytrzymałość figurki poprzez jakieś łachy i zbroję (co już ogranicza setting) jak u Mantica, albo były wiotkimim, zrównanymi rzez wszystkich błotem PcV jak w Dungeon Saga (dla mnie super, po wrzątku wyglądają przynajmniej jakby pochodziły z ludzi).

Większość osób wypowiadających się obecnie o RW to już gracze z jakimś doświadczeniem w podobnych systemach, mających jakoś ukształtowane oczekiwania. Jeśli FFG będzie parło w całości na nowego klienta, kogoś kto już kupował IA, XWng, czy jeszcze lepiej Descenta - którego cały czas ciągną, więc musi się im sprzedawac biorąc ich tendencję do ubijania wszystkiego niedostatecznie dochodowego - to to, co my tu mówimy, nie ma żadnego znaczenia. Zobaczymy.

Ja mam nadzieję jednak, że infantylizacja (lub jak kto woli komiksyzacja) fantasy to nie jest trend, który nas pochłonie na następne dzieścia lat...
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

Twister pisze:
Jakość oceniam na podstawie unboxingów oraz opinii które są dostępne w internecie. Na pewno nie będzie to poziom GW, ale oni też potrzebowali czasu na dojście to takiego poziomu jaki prezentują
Poprawka: całej branży zajęło trochę dojście do tego momentu, bo o ile GW to pierwsza liga, to żadną miarą nie jest w niej samo. Startujące dopiero gry jak Frostgrave czy indywidualne linie plastików z KS są na poziomie wyższym niż to co RW prezentuje na zdjęciach. Nie można wejść teraz z jakością z lat 80 i powiedzieć, że się dopiero zaczyna, za 30 lat będzie,y już robić figurki w dzisiejszym standardcie!

A w wybicie się RW przynajmniej w Polsce bardzo wątpię, nie tylko z wymienionych zastrzeżeń, ale przez cenę - ma razie wychodzi drożej niż obecnie GW (które de facto zjechało mocno cenowo poprzez sobre zniżki na sensownych zestawach). Więc prędzej jednak widzę KoW, które specjalnie dla graczy z armiami WHB wydało dla nich oficjalne rozpiski, choć może osobisty optymizm przeze mnie przemawia. Bardziej pesymistycznie, patrząc po White Dwarf, wydaje mi się że jednak następcą mass battle WHFB będzie Age of Sigmar, tylko z indywidualnymi, droższymi figurkami na okrągłych podstawkach :(
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
aryss
Posty: 266
Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
Lokalizacja: Festung Krakau
Has thanked: 11 times
Been thanked: 19 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: aryss »

schizofretka pisze:A DW bylo wtopą? Kariery nie zrobiło, ale jakiś dodatek wydali, więc coś się sprzedać musiało.
Dodatki znajac zycie i ffg byly planowane jeszcze przed premiera, a co do wtopy to porownaj sobie wersje WH do oryginalnych Diskwars pod wzgledem ilosci dodatkow, zobacz tez na relacje z "turniejow" o kity turniejowe ffg ( podpowiem, nie bylo ich ani w pl ani na swiecie za wiele ;) )

I tak jeszcze rozszerzajac moja wczesniejsza wypowiedz dlaczego RW moim zdaniem nie wypali:
- swiat, pomimo sentymentu czesci planszowkowiczow do niego z innych gier jest po prostu nieznany, nie ma za soba zadnych znaczacych postaci, frakcji ktore potrafily by utkwic w pamieci masowego odbiorcy, nie jest wspierany ksiazkami, grami komputerowymi.
- niska roznorodnosc, z zapowiedzi core setu oraz 1 fali pojawia sie ta sama sytuacja ktora byla chociazby przy okazji Armady czyli to ze z racji na niska ilosc frakcji oraz jednostek wiekszosc rozpisek wyglada bardzo podobnie, z uplywem czasu i dochodzeniem nowych fal sytuacja zacznie ulegac zmianie, ale czy gracze ( i sama gra) tego doczeka ? Dodatkowo tu w odroznieniu od bitewniakow "sklejanych" mam wrazenie ze duzo nizsza customizacja wygladu, wszystkie jednostki beda wygladac tak samo ( poza kilkoma pozami) tylko inaczej pomalowane, mimo wszystko bidsy daja jednak duzo wieksza mozliwosc personalizacji
- syndrom core setow ffg. Dostajemy duze pudlo z 2 frakcjami ktore jest idealne do rozpoczecia gry w zaciszu domowym, ale jednoczesnie jest tragiczne do grania turniejowego. Wymusza zakup ( miarki, kosteczki itd) i jednoczesnie pozostawia gracza z polowa pudelka ktorego nie uzywasz, wiadomo mozna zbierac kazda frakcje ( i pewnie duza czesc osob bedzie tak robic) albo zgadac sie z kims i kupic 2 cs i podzielic armiami ale tutaj dochodzi kolejny problem czyli
- figurki z kartami, kazdy dodatek bedzie posiadac karty ulepszen ktore sila rzeczy chcemy miec, i nawet idac tropem wczesniejszego posta ze nie bedzie potrzeba kupowac dodatkow z innych frakcji to znajac ffg ( a mowie to jako osoba grajaca do VII fali w xwinga i posiadajaca podwojna kolekcje a obecnie posiadacz rowniez minimum zduplikowanej calosci armady) i tak bedziesz potrzebowac kupowac dodatki dla kart. Niech bedzie to nawet jakas karta dla jednostki X tylko w boxie z nimi i nawet majac 2 zestawy core seta( bo kupiles wspolnie z znajonym) i posiadajac ta jednostke w oczekiwanej przez siebie ilosci i tak bedziesz potrzebowal kupic boxa dla tejze wlasnie karty. Albo co gorsza kupic pudelko jednostek Y z swojej frakcji, i nie miec zamiaru ich wystawiac tylko wlasnie dla jakiegos upgrade
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

Wszyscy się napisali, a podsumować nasze czarno widztwo moźna pięcioma słowami: A Song of Ice and Fire ;)
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: DREADNOUGHT2 »

costi pisze:
DREADNOUGHT2 pisze:
Kupisz Runewars za cenę zbliżona do detalicznej ? Szczerze napisz.
No widzisz.
Tak, bardzo poważnie to rozważam. Co mam widzieć?

.
No to chyba ja mam rzeczywiście widzieć. Zbiłeś mnie z tropu, przyznaję. Pamiętałem Twój nick sprzed ponad dekady z forum wargamera, które kojarzy mi się z hardcorowymi graczami siedzącymi w bitewniakach od I edycji WarZona (500złrenty z tej strony).
W życiu bym nie powiedział, że osoba, która siedzi w figurkach 20 lat może być zainteresowana takimi figurkami jak Runewars bez obniżki minimum 50%.

Dla mnie Runewars miniatures game to produkt typowo dla młodszej młodzieży do 15 roku życia, i to to dodatkowo casuali, którzy nie mieli styczności z innymi grami. Nie wiedzą, że praktycznie każdy inny system jest lepszy.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: costi »

Dla mnie ważniejsza jest gra niż figurki - a mechanicznie Runewars zapowiada się bardzo miodnie i pisanie, że to gra dla casuali <15 lat i "każdy inny system jest lepszy" to zwykły trolling.

Zaś same figurki stylistycznie przypominają mi Warcrafta.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: DREADNOUGHT2 »

costi pisze:Dla mnie ważniejsza jest gra niż figurki - a mechanicznie Runewars zapowiada się bardzo miodnie i pisanie, że to gra dla casuali <15 lat i "każdy inny system jest lepszy" to zwykły trolling.

Zaś same figurki stylistycznie przypominają mi Warcrafta.
Zasady może i są grywalne, nie mam czasu generalnie na zaglebianie się w niewartosciowe produkty. Naprawdę nie jestem w stanie podać słabszego zestawu startowego do jakiegokolwiek bitewniaka wydanego od powiedzmy 3 lat.
Runewars stylistycznie to wlasnie ala warcraft, jak wyszedł runebond około 2005 to miał kapitalizowac się właśnie na podobienstwie do warcrafata.
shaigan
Posty: 311
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
Lokalizacja: Pruszków
Has thanked: 22 times
Been thanked: 9 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: shaigan »

Starter do malifaux jest na pewno gorszy.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: costi »

DREADNOUGHT2 pisze:
costi pisze:Dla mnie ważniejsza jest gra niż figurki - a mechanicznie Runewars zapowiada się bardzo miodnie i pisanie, że to gra dla casuali <15 lat i "każdy inny system jest lepszy" to zwykły trolling.

Zaś same figurki stylistycznie przypominają mi Warcrafta.
Zasady może i są grywalne, nie mam czasu generalnie na zaglebianie się w niewartosciowe produkty. Naprawdę nie jestem w stanie podać słabszego zestawu startowego do jakiegokolwiek bitewniaka wydanego od powiedzmy 3 lat.
Runewars stylistycznie to wlasnie ala warcraft, jak wyszedł runebond około 2005 to miał kapitalizowac się właśnie na podobienstwie do warcrafata.
"Nie czytałem zasad, ale na pewno są do dupy." Spoko.

A co do gorszych starterów, to nie trzeba daleko szukać: X-Wing i Armada. Przy całej mojej sympatii do tych systemów, ich startery (szczególnie X-Winga) są tak biedne, że zęby bolą. Przy czym Armada nie jest taka znowu dużo tańsza.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: DREADNOUGHT2 »

costi pisze:
"Nie czytałem zasad, ale na pewno są do dupy." Spoko.

A co do gorszych starterów, to nie trzeba daleko szukać: X-Wing i Armada. Przy całej mojej sympatii do tych systemów, ich startery (szczególnie X-Winga) są tak biedne, że zęby bolą. Przy czym Armada nie jest taka znowu dużo tańsza.
Nigdzie nie pisałem o zasadach. Value for money w Runewars jest tak złe, że nie kupiłbym tego nawet jakby zasady były bardzo dobre.

X-wing nie zgodzę się. Za 118zł dostajemy : prepainted modele + ukochany świat milionów ludzi + mechanika manewrów.
W tym 118zł pewnie z 15zł to licencja.

Armada rzeczywiście, tu jest wyraźnie słabo w relacji zawartość-cena.
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: costi »

A w Runewars to nie dostajesz mechaniki? No bez jaj...

BTW. to jest zawartość tego "biednego" core setu (minus mata):
Obrazek
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: DREADNOUGHT2 »

Na tym zdjęciu się ładnie i okazale prezentuje przyznaje

Jeszcze to kupie :P
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

Szydera level hard ;)

4 'pionki' na stronę, większość melee. Nie ważne jak dobra byłaby mechanika, interesującej rozgrywki z tego nie będzie.

A w Descent 2ed było więcej figurek, na pewno więcej typów. Nie mówiąc o 1ed...
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
DREADNOUGHT2
Posty: 256
Rejestracja: 17 sie 2016, 08:51

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: DREADNOUGHT2 »

Wcale nie pisalem szyderczo. Na tym zdjęciu ładnie wygląda.

Ale Bardzo słuszna uwaga Schizofretki, że oddział na movement trayu to praktycznie 1 wielowoundowy model. Figurka w tym wypadku to estetyczny znacznik wounda tylko.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

A to przepraszam. Bo jak na bitewniak to trochę smutno: mało oddziałów, niepomalowane, biała (śnieg?) mata bez terenu, kilka kawałków tektury. Wiem, że to telefonowa fotka zawartości pudełka i jako taka ma wartość i lepiej, że bez żadnych upiększaczy, ale w porównaniu do prezentacji innych bitewniaków nie woła kup mnie, zwłaszcza że trudno dostrzec indywidualne figurki.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: costi »

Zdajesz sobie sprawę, że to nie jest oficjalne zdjęcie promocyjne, tylko fotka, którą ktoś wrzucił na facebooka?

Zgadzam się, że figurki na trayu to w sumie znaczniki woundów, ale ma to jakieś tam mechaniczne znaczenie, bo np. undeadzi mogą regenerować brakujące modele o ile jest choć jeden na trayu. Poza tym dokupując upgrade'y wstawia się muzyka, chorążego czy championa w miejsce jednej z figurek.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
jaro1410
Posty: 3
Rejestracja: 14 sty 2016, 08:29

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: jaro1410 »

Bardzo zapaliłem się do tej gry pół roku temu. Miałem zamiar dużo kupić, miałem pełno pomysłów na malowanie, byłem wciągnięty na maxa. Tylko że po kilku miesiącach zapał ostygł. Czekając tak długo wkręciłem się w inne gry i teraz w ogólę zastanawiam się czy w to wchodzić. Jeżeli na kolejne frakcje i dodatki będzie trzeba czekać tak długo, to ja chromolę taką zabawę.
ajfel
Posty: 626
Rejestracja: 17 mar 2009, 11:02
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: ajfel »

costi pisze:Poza tym dokupując upgrade'y wstawia się muzyka, chorążego czy championa w miejsce jednej z figurek.
Dobrze zrozumiałem? Żeby mieć chorążego i muzyka w regimencie, to trzeba sobie ich osobno kupić?!
Amholen
Posty: 113
Rejestracja: 22 mar 2006, 17:00
Has thanked: 5 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: Amholen »

ajfel pisze:
costi pisze:Poza tym dokupując upgrade'y wstawia się muzyka, chorążego czy championa w miejsce jednej z figurek.
Dobrze zrozumiałem? Żeby mieć chorążego i muzyka w regimencie, to trzeba sobie ich osobno kupić?!
Grupa dowódcza - 4 figurki jedyne 25$ [emoji6]
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: schizofretka »

Żebyśmy nie odszczekiwali gdy CMoN ogłosi ceny swojej ;)
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Abiger
Posty: 267
Rejestracja: 28 lut 2006, 12:29
Lokalizacja: Legionowo/Siedlce
Has thanked: 46 times
Been thanked: 95 times

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: Abiger »

@schizofretka
generalnie oszczędziłeś mi mnóstwo pisania tymi obfitymi postami - dużo celnych i ciekawych przemyśleń, z którymi się w przeważającej większości zgadzam.

Większość osób pisało o tym pośrednio, napiszę to wprost: bitewniak to wielowymiarowe hobby i wielu kupujących oczekuje różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczy. Różne kwestie mogą być dla potencjalnego zainteresowanego kluczowe:

1. Zbalansowane zasady (gracz turniejowy);

2. Świat - pewni gracze lubią określone tematyki i ciekawy świat/preferowana konwencja mogą być istotniejsze niż zasady czy nawet modele. Tutaj pewnie można jeszcze pogłębiać podział, zaryzykuję że jest pewna grupa graczy, którzy kochając dany świat (Uniwersum SW/Stary Świat/inny) gotowa jest spróbować nawet takiego systemu, który niespecjalnie dobrze radzi sobie na polu zbalansowanych zasad i dobrych modeli.

3. Modele - ważne przede wszystkim dla malarza/modelarza. Czasem nawet bitewniaka kupuje się tylko dla modeli - ja przykładowo grałem w Warhammera całe 6 razy w życiu, ale modele zbieram i maluje od ponad 20 lat. Przyznaje, że balans zasad mnie nie interesuje.

4. Ekonomia - na ile dobrze można się bawić bez konieczności wydawania większych kwot.

Odnoszą powyższe do Runewars to po namyślę ja w to nie wejdę. Pierwsze zapowiedzi były intrygujące, wprowadzenie do bitewniaka mechaniki manewrów rodem z X Wing i ciekawe prezentacje podsycały apatyt. Po cenach widzę jednak, że FFG idzie w kierunku ciemnej strony mocy. Nie oceniam przy tym startera tylko dodatki - 110 PLN za 4 figurki grupy dowódczej to dla mnie przy spodziewanej jakości miniatur za dużo. Dodatkowo model sprzedaży polegający na upychaniu po dodatkowych zestawach kart potrzebnych/przydatnych do wykorzystania potencjału jednostek nie zawartych w danych zestawie (tylko np. w podstawce) uważam zwyczajnie za bezczelny. Z tego co czytam to łaskawcy z FFG zdecydowali przynajmniej, że kart z jednej frakcji nie będzie w dodatkach do innej (czyli, że nie trzeba będzie kupować absolutnie wszystkich dodatków) tym niemniej uważam, w kontekście niedawnej dyskusji o rozbracie obu firm, że GW idzie po rozum do głowy zaś FFG durnieje.

Jako miłośnik ładnych modeli chciałbym także najpierw dotknąć figurek, obawiam się że nie będzie to jakość mogąc konkurować z GW czy choćby, jak zauważył Schizofretka, z plastikami do Frostgrave - zatem raczej nie modele do gabloty. Tutaj jednak przyznaje, że szkielet na robalu wygląda przednio.

Podsumowując:
- świat nie jest dla mnie ani atrakcyjny ani zniechęcający. Grałem w gry z uniwersum, więc jako tako je znam;
- ceny wyglądają na wysokie (bazując także na swoich wcześniejszych doświadczeniach z Armadą). Model sprzedaży, który mnie zwyczajnie wkurza;
- boje się o jakość modeli, a wymagania mam jednak dość wysokie :)
- do tego dodałbym obawy o to czy z tym systemem rozkazów bitwy z większa ilością jednostek nie będą zamulające (choć tu przyznam nie czytałem tych bardziej szczegółowych prezentacji).

Będę się niezobowiązująco przyglądał, portfel odetchnie.
ajfel
Posty: 626
Rejestracja: 17 mar 2009, 11:02
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Runewars: The Miniatures Game

Post autor: ajfel »

Amholen pisze:
ajfel pisze:
costi pisze:Poza tym dokupując upgrade'y wstawia się muzyka, chorążego czy championa w miejsce jednej z figurek.
Dobrze zrozumiałem? Żeby mieć chorążego i muzyka w regimencie, to trzeba sobie ich osobno kupić?!
Grupa dowódcza - 4 figurki jedyne 25$ [emoji6]
Takiej kpiny nawet Games Workshop nie odstawia:)

Ogólnie w temacie Runewars - nie będę się zarzekał, że nie wypróbuję tego systemu. Ale preorderów czy zakupów w dniu premiery z mojej strony na pewno nie będzie. Poobserwuję, czy robią coś ciekawego ze światem, czy pojawią się jakieś inne, atrakcyjniejsze wizualnie armie. Na chwilę obecną wolałbym pieniądze wydać na dokupienie paru zabawek do Armady, ale zobaczymy.

Widzę po tym (i nie tylko) forum, że nie jestem odosobniony w swoim sceptycyzmie. Jeśli mnie pamięć nie myli, to wcześniejsze duże premiery FFG raczej wzbudzały większy ogólny entuzjazm. Runewarsom brakuje argumentów póki co (imho).
ODPOWIEDZ