Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Hej,
grywamy sobie w planszówki. Raczej casualowo. Piwko, gadulczyk nad planszą. Planszówka nie jest najważniejsza. Chociaż oczywiście pobudza i jakiś tam element rywalizacji przynosi.
Ekipa jest zróżnicowana. Od kompletnie zielonych ludków planszówkowych, do bardziej zaawansowanych geeków. Towarzystwo ma raczej różny stopień ogrania tytułów.
Co się podoba?
Na dwie osoby na pewno Zaginione miasta. Schotten Totten.
Na więcej osób były testowane:
7 cudów świata (nie zrobiło specjalnego wrażenia),
Eufrat i Tygrys (ok),
Ankh Morpolk (ok),
Kolejka (bardzo fajnie się przyjęła).
Wsiąść do pociągu (Europa, USA) wzbudza w ponad połowie ekipy entuzjazm. Idealna do takich spotkań nad planszą.
Tikal był na razie próbowany w dwie osoby i niby wszystko spoko, ale liczenie ruchów może nie sprawdzić się przy rozgrywce na 4 osoby. Dlatego idzie do sprzedaży.
Innowacje również potestowane w dwie osoby i stwierdziliśmy, że ogarnianie tych wszystkich właściwości kart w 4 osoby może się nie przyjąć w naszym towarzystwie. Ponownie - pozbywamy się.
Za chwilę będziemy próbować Blue Moon City. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na jakie tytuły powinniśmy zwrócić uwagę?
Coś kultowego, klasycznego? Coś nowego? Może jakieś Goa, Puerto Rico, Zamki Burgundii (nie za "trudne")?
Myślę mocno o Splendorze.
Czy jest jakiś ciekawy, lekki tytuł na 6 osób? (poza 7 cudów świata).
Rzućcie jakimiś pomysłami, tytułami. Może coś się z tego urodzi.
Będę wdzięczny za sugestie.
Edit:
Ilość graczy: 4, 5, czasami 6 i 7.
grywamy sobie w planszówki. Raczej casualowo. Piwko, gadulczyk nad planszą. Planszówka nie jest najważniejsza. Chociaż oczywiście pobudza i jakiś tam element rywalizacji przynosi.
Ekipa jest zróżnicowana. Od kompletnie zielonych ludków planszówkowych, do bardziej zaawansowanych geeków. Towarzystwo ma raczej różny stopień ogrania tytułów.
Co się podoba?
Na dwie osoby na pewno Zaginione miasta. Schotten Totten.
Na więcej osób były testowane:
7 cudów świata (nie zrobiło specjalnego wrażenia),
Eufrat i Tygrys (ok),
Ankh Morpolk (ok),
Kolejka (bardzo fajnie się przyjęła).
Wsiąść do pociągu (Europa, USA) wzbudza w ponad połowie ekipy entuzjazm. Idealna do takich spotkań nad planszą.
Tikal był na razie próbowany w dwie osoby i niby wszystko spoko, ale liczenie ruchów może nie sprawdzić się przy rozgrywce na 4 osoby. Dlatego idzie do sprzedaży.
Innowacje również potestowane w dwie osoby i stwierdziliśmy, że ogarnianie tych wszystkich właściwości kart w 4 osoby może się nie przyjąć w naszym towarzystwie. Ponownie - pozbywamy się.
Za chwilę będziemy próbować Blue Moon City. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na jakie tytuły powinniśmy zwrócić uwagę?
Coś kultowego, klasycznego? Coś nowego? Może jakieś Goa, Puerto Rico, Zamki Burgundii (nie za "trudne")?
Myślę mocno o Splendorze.
Czy jest jakiś ciekawy, lekki tytuł na 6 osób? (poza 7 cudów świata).
Rzućcie jakimiś pomysłami, tytułami. Może coś się z tego urodzi.
Będę wdzięczny za sugestie.
Edit:
Ilość graczy: 4, 5, czasami 6 i 7.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2017, 04:46 przez k201244, łącznie zmieniany 1 raz.
- EsperanzaDMV
- Posty: 1521
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 301 times
- Been thanked: 639 times
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Rozumiem, że przede wszystkim największe znaczenie ma skalowalność, czyli czy w grę będzie się równie dobrze grało w 4 czy 6 osób i więcej?
Jeśli chodzi o gry dla większej ilości osób, to ja osobiście polecam grę Tajniacy (ale nie wersję obrazkową, tylko pierwszą z napisanymi hasłami). Świetnie się gra w cztery osoby, a każda dodatkowa osoba do drużyny to jeszcze więcej zabawy. Jest to jednak gra typu imprezowego, wymaga trochę główkowania ale planszy do tego nie trzeba.
Uwielbiamy grać także w wiele osób w Mamy szpiega 2 oraz Sabotażystę - każda z tych gier jest ciekawa, a są to naprawdę lekkie, karciane gry. W obu jest motyw zdrajcy grającego przeciwko nam, także powinno się spodobać, bo kombinowania i przypuszczeń jest co niemiara.
Dobrą grą na duże grono osób jest także oczywiście Dixit (nawet do 12 graczy) lub jego trochę bardziej rozbudowana wersja, polecana dla wszystkich, którym Dixit już się znudził, czyli Tajemnicze Domostwo (do 7 graczy).
Jeśli natomiast ciekawią Was rozgrywki przy planszy, to w kwestii dobrze wyskalowanych gier z pewnością powinniście spróbować swoich sił w Small World - w podstawowej wersji gry są różne plansze dla 2, 3, 4 i 5 graczy, można dodatkowo dokupić planszę dla 6 graczy (oraz dodatkowe rasy i umiejętności, co przy większej ilości graczy jest wskazane, bo wzbogaca rozgrywkę). Ja osobiście Small World baaaardzo lubię i polecam, zresztą jak każdą z wymienionych gier.
Mogę także zasugerować Pięć Plemion z dodatkiem dodającym dodatkowego gracza, ale tej gry już nie polecam, bo mnie odrzuca downtime w tej grze. Im więcej graczy, tym czas oczekiwania na swój ruch rośnie i przy pięciu graczach osiąga już absurdalne rozmiary - spokojnie można pójść z psem, zapalić papierosa, zrobić sobie kolację i wrócić do planszy, by nadal czekać na swoją turę. Plus nie ma sensu tak naprawdę planować ruchów na zapas, bo gracz przed nami może jednym posunięciem rozwalić cały nasz misterny, wymyślony wcześniej plan i trzeba zaczynać kombinowanie od nowa. Ale może się spodoba, napisałem o tej grze bardziej informacyjnie, raczej jej w tym przypadku bym nie polecał.
Jeśli chodzi o gry dla większej ilości osób, to ja osobiście polecam grę Tajniacy (ale nie wersję obrazkową, tylko pierwszą z napisanymi hasłami). Świetnie się gra w cztery osoby, a każda dodatkowa osoba do drużyny to jeszcze więcej zabawy. Jest to jednak gra typu imprezowego, wymaga trochę główkowania ale planszy do tego nie trzeba.
Uwielbiamy grać także w wiele osób w Mamy szpiega 2 oraz Sabotażystę - każda z tych gier jest ciekawa, a są to naprawdę lekkie, karciane gry. W obu jest motyw zdrajcy grającego przeciwko nam, także powinno się spodobać, bo kombinowania i przypuszczeń jest co niemiara.
Dobrą grą na duże grono osób jest także oczywiście Dixit (nawet do 12 graczy) lub jego trochę bardziej rozbudowana wersja, polecana dla wszystkich, którym Dixit już się znudził, czyli Tajemnicze Domostwo (do 7 graczy).
Jeśli natomiast ciekawią Was rozgrywki przy planszy, to w kwestii dobrze wyskalowanych gier z pewnością powinniście spróbować swoich sił w Small World - w podstawowej wersji gry są różne plansze dla 2, 3, 4 i 5 graczy, można dodatkowo dokupić planszę dla 6 graczy (oraz dodatkowe rasy i umiejętności, co przy większej ilości graczy jest wskazane, bo wzbogaca rozgrywkę). Ja osobiście Small World baaaardzo lubię i polecam, zresztą jak każdą z wymienionych gier.
Mogę także zasugerować Pięć Plemion z dodatkiem dodającym dodatkowego gracza, ale tej gry już nie polecam, bo mnie odrzuca downtime w tej grze. Im więcej graczy, tym czas oczekiwania na swój ruch rośnie i przy pięciu graczach osiąga już absurdalne rozmiary - spokojnie można pójść z psem, zapalić papierosa, zrobić sobie kolację i wrócić do planszy, by nadal czekać na swoją turę. Plus nie ma sensu tak naprawdę planować ruchów na zapas, bo gracz przed nami może jednym posunięciem rozwalić cały nasz misterny, wymyślony wcześniej plan i trzeba zaczynać kombinowanie od nowa. Ale może się spodoba, napisałem o tej grze bardziej informacyjnie, raczej jej w tym przypadku bym nie polecał.
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Dzięki za odpowiedź.
Co do skalowalności i ilości osób - wyciągnąłeś trochę błędne wnioski, ale to chyba moja wina. Chaotycznie napisałem i pewnie na koniec zmyliłem tym pytaniem o 6 osób.
Zgadza się, że gramy czasami w dwie osoby, a później przesiadamy się na więcej - ale zostawmy to. 2 osoby sobie poradzą w jakieś inne tytuły (poszukuje ciągle Aton).
Założyłem wątek głównie po to, by spytać co tu zagrać w 4, 5, 6 osób, a czasem 7. Faktycznie liczbę osób powinienem podkreślić na samym początku.
Sabotażysta, Tajniacy i Dixit to głównie imprezówki. Pytanie, co może podpasować nam z planszą?
Co do skalowalności i ilości osób - wyciągnąłeś trochę błędne wnioski, ale to chyba moja wina. Chaotycznie napisałem i pewnie na koniec zmyliłem tym pytaniem o 6 osób.
Zgadza się, że gramy czasami w dwie osoby, a później przesiadamy się na więcej - ale zostawmy to. 2 osoby sobie poradzą w jakieś inne tytuły (poszukuje ciągle Aton).
Założyłem wątek głównie po to, by spytać co tu zagrać w 4, 5, 6 osób, a czasem 7. Faktycznie liczbę osób powinienem podkreślić na samym początku.
Sabotażysta, Tajniacy i Dixit to głównie imprezówki. Pytanie, co może podpasować nam z planszą?
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Jeżeli chodzi o luz i dużo akcji nad planszą to polecam La Cosa Nostra.
3-5 osób. Klimaty mafijne, bardzo dużo negatywnej interakcji. Sojusze, zdrady, negocjacje, szantaże i groźby.
3-5 osób. Klimaty mafijne, bardzo dużo negatywnej interakcji. Sojusze, zdrady, negocjacje, szantaże i groźby.
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Hej
1. Blue Moon City - jak najbardziej polecam, to gra rodzinna, jedna z moich ulubionych, ale poziom bardziej Kolejki niż Eufratu i Tygrysa. To właśnie taka gra ze można wypić do niej piwko i pogadać. Atrakcyjnie wykonana i bardzo fajna mechanicznie - karty wykorzystuje się na kika sposobów i za odbudowę miasta punktuje czasem kilku graczy naraz. Fajne jest to, że nie liczy się punktów, tylko walczy do określonej liczby ofiar.
Uwaga: grałam w 5 osób. Da się! Tylko potrzebujesz dodatkowych znaczników i oczywiście zmiany zasad zwycięstwa (mniej ofiar wymagane do zakończenia gry).
2. Polecony Smallworld - mi akurat nie podszedł, ale jestem chyba w mniejszości... musze przyznać, że bardzo fajnie się skaluje i nadaje na spotkania ze znajomymi dzięki niezłej dawce negatywnej interakcji. Na Waszym miejscu bym spróbowała, zwłaszcza ze ostatnio zaczął chodzić używany w ludzkich cenach.
Uwaga: grałam w 6 osób na mapie dla 5. Tez się da ale jest rzeźnia
3. Teby - polecam dość ostrożnie, bo trzeba mieć tolerancję na losowość, która jest jednak super uzasadniona tematycznie i mechanicznie. Plus jest taki, że ostatnio widzę wszędzie za jakieś 50zl używane, wiec za tyle można sobie jeszcze pozwolić na ryzyko
4. Lords of Waterdeep - Skoro przyjęło się Ankh Morpork. Chodzi na 5 osób, z dodatkiem chyba na 6. Ukryte cele, walka o dominację, bardzo fajnie się skaluje.
Uwaga: albo wszyscy śmigaja po angielsku, albo trzeba kupić koszulki i wydrukować spolszczenie z bgg. Wycinanie zajmuje sporo czasu, ale na koniec praktycznie nie widać ze coś było klejone.
6. Relic Runners - zerknij na gameplaye, bo jeszcze nie grałam, ale kupiłam z polecenia właśnie dla grupy, która gra w podobne gry jak Wy. Wydaje mi się, że daje podobne wrażenie jak Tikal, a jednocześnie jest na tyle prostsza (bez liczenia itd.) ze powinna się sprawdzić.
1. Blue Moon City - jak najbardziej polecam, to gra rodzinna, jedna z moich ulubionych, ale poziom bardziej Kolejki niż Eufratu i Tygrysa. To właśnie taka gra ze można wypić do niej piwko i pogadać. Atrakcyjnie wykonana i bardzo fajna mechanicznie - karty wykorzystuje się na kika sposobów i za odbudowę miasta punktuje czasem kilku graczy naraz. Fajne jest to, że nie liczy się punktów, tylko walczy do określonej liczby ofiar.
Uwaga: grałam w 5 osób. Da się! Tylko potrzebujesz dodatkowych znaczników i oczywiście zmiany zasad zwycięstwa (mniej ofiar wymagane do zakończenia gry).
2. Polecony Smallworld - mi akurat nie podszedł, ale jestem chyba w mniejszości... musze przyznać, że bardzo fajnie się skaluje i nadaje na spotkania ze znajomymi dzięki niezłej dawce negatywnej interakcji. Na Waszym miejscu bym spróbowała, zwłaszcza ze ostatnio zaczął chodzić używany w ludzkich cenach.
Uwaga: grałam w 6 osób na mapie dla 5. Tez się da ale jest rzeźnia
3. Teby - polecam dość ostrożnie, bo trzeba mieć tolerancję na losowość, która jest jednak super uzasadniona tematycznie i mechanicznie. Plus jest taki, że ostatnio widzę wszędzie za jakieś 50zl używane, wiec za tyle można sobie jeszcze pozwolić na ryzyko
4. Lords of Waterdeep - Skoro przyjęło się Ankh Morpork. Chodzi na 5 osób, z dodatkiem chyba na 6. Ukryte cele, walka o dominację, bardzo fajnie się skaluje.
Uwaga: albo wszyscy śmigaja po angielsku, albo trzeba kupić koszulki i wydrukować spolszczenie z bgg. Wycinanie zajmuje sporo czasu, ale na koniec praktycznie nie widać ze coś było klejone.
6. Relic Runners - zerknij na gameplaye, bo jeszcze nie grałam, ale kupiłam z polecenia właśnie dla grupy, która gra w podobne gry jak Wy. Wydaje mi się, że daje podobne wrażenie jak Tikal, a jednocześnie jest na tyle prostsza (bez liczenia itd.) ze powinna się sprawdzić.
-
- Posty: 257
- Rejestracja: 12 paź 2015, 16:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 5 times
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Jak do piwa i mocno niezobowiązująco:
Carcassonne - proste, szybkie, nie trzeba się skupiać i nie przeszkadza w gaduleniu do 5 osób
Wyspa Skye - wciąż nieskomplikowanie, jednak bardziej wymagająca gra z większą ilością kombinowania; do 5 osób
Colt Express - szybka i wesoła, wymaga jednak skupienia i obserwowania przeciwników; świetny dodatek z szeryfem
Cytadela - świetna karciana, z fajną interakcją i prostymi zasadami;
Do imprezówek dorzucam Tajniaków i Maskaradę
Carcassonne - proste, szybkie, nie trzeba się skupiać i nie przeszkadza w gaduleniu do 5 osób
Wyspa Skye - wciąż nieskomplikowanie, jednak bardziej wymagająca gra z większą ilością kombinowania; do 5 osób
Colt Express - szybka i wesoła, wymaga jednak skupienia i obserwowania przeciwników; świetny dodatek z szeryfem
Cytadela - świetna karciana, z fajną interakcją i prostymi zasadami;
Do imprezówek dorzucam Tajniaków i Maskaradę
- warlock
- Posty: 4636
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1027 times
- Been thanked: 1945 times
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Idę obczaić Antike II, Teby, Wyspa Skye, Colt Express, Relic Runners, La Cosa Nostra, Pięć plemion.
Ooo fajnie, że ciepłe słowa o Blue Moon City. Pewnie coś pokombinujemy, by można było grać w 5 osób.
Lords of Waterdeep chyba się nie przyjmie ze względu na temat.
Smallworld będę testował u innych znajomych niebawem.
Cytadelę znam - faktycznie niezła.
Carcassone - nudy.
Myślę jeszcze o Puerto Rico. Chociaż nie wiem, czy nie za "trudna".
Dzięki za wszystkie sugestie.
Ooo fajnie, że ciepłe słowa o Blue Moon City. Pewnie coś pokombinujemy, by można było grać w 5 osób.
Lords of Waterdeep chyba się nie przyjmie ze względu na temat.
Smallworld będę testował u innych znajomych niebawem.
Cytadelę znam - faktycznie niezła.
Carcassone - nudy.
Myślę jeszcze o Puerto Rico. Chociaż nie wiem, czy nie za "trudna".
Dzięki za wszystkie sugestie.
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Puerto Rico polecam jak najbardziej - wiekowa już, aczkolwiek nadal świetna to gra. W dodatku wcale nie taka trudna (ja grywam w nią z dziećmi - 11 i 13 lat).
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Uwazaj z 5 plemion. Na 3 osoby juz jest downtime. Przy 4 można wyjść z psem albo zrobić kolację, zanim tura dojdzie od Ciebie. Zwłaszcza że po każdym graczu tak zmienia sie sytuacja na planszy, ze na poczatku ruchu kazdy musi zaczac analize od poczatku, nie ma opcji, ze zaangazowanie w trakcie ruchow innych graczy pozwoli Ci się przygotować i szybko wykonac ruch.
-
- Posty: 156
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:19
- Lokalizacja: Włocławek
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 15 times
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
A autor:Cezary1916 pisze:Spróbuj Carcassonne
Ludzie, czytajcie wątek przy polecankach...k201244 pisze: Carcassone - nudy.
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Carcassone spalone.
Obczajałem to 5 plemion wczoraj na jutubie (jesli w ogole mozna obczaic cos na sucho) i na razie tego nie widze.
Z tych co polecaliscie najlepiej prezentuje sie antike II.
Colt express ma potencjal, ale za chiny ludowe nie czaje, gdzie tu ten fun jutuberow planszowkowych, skoro najpierw uklada sie karty w talie, a pozniej wyklada w kolejnosci. Cos mi ewidentnie umyka w tej mechanice. Na pewno cos zle zrozumialem.
Obczajałem to 5 plemion wczoraj na jutubie (jesli w ogole mozna obczaic cos na sucho) i na razie tego nie widze.
Z tych co polecaliscie najlepiej prezentuje sie antike II.
Colt express ma potencjal, ale za chiny ludowe nie czaje, gdzie tu ten fun jutuberow planszowkowych, skoro najpierw uklada sie karty w talie, a pozniej wyklada w kolejnosci. Cos mi ewidentnie umyka w tej mechanice. Na pewno cos zle zrozumialem.
-
- Posty: 257
- Rejestracja: 12 paź 2015, 16:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 5 times
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Karta podróży definiuje ile rund będzie się rozgrywało.k201244 pisze:Carcassone spalone.
Obczajałem to 5 plemion wczoraj na jutubie (jesli w ogole mozna obczaic cos na sucho) i na razie tego nie widze.
Z tych co polecaliscie najlepiej prezentuje sie antike II.
Colt express ma potencjal, ale za chiny ludowe nie czaje, gdzie tu ten fun jutuberow planszowkowych, skoro najpierw uklada sie karty w talie, a pozniej wyklada w kolejnosci. Cos mi ewidentnie umyka w tej mechanice. Na pewno cos zle zrozumialem.
Masz swoją talię, bierzesz karty na rękę.
Od pierwszego gracza każdy zagrywa karty w oparciu o to co się chce zrobić + zrobili przeciwnicy.
Co jest ciekawego?
- każda karta przykrywa poprzednią na wspólnym stosie (nie mam wglądu co kto zrobił)
Trzeba więc uważnie układać by wiedzieć kto gdzie idzie i co robi.
- układamy tak karty przez każdą "rundę" (czyli po trzecim kółku stosik jest już większy i wypada pamiętać co kto gdzie robi
- każda osoba ma zdolność specjalną
- karta podróży wskazuje sytuacje specjalne (np. trzeba ułożyć karty zakryte i trzeba się domyśleć co kto robi; trzeba wyłożyć 2 karty itp)
- każdy z graczy może poruszyć szeryfem, który dodaje "rany" i wyrzuca graczy na dach
Pod koniec wykładania kart odgrywa się całość wydarzenia od pierwszej wyłożonej karty.
Gra jest nieprzewidywalna - ktoś chcial ustrzelić białego gracza, a strzelił w czarnego, ktoś chciał podnieść walizkę z kasą, jednak przeciwnik napuścił szeryfa itp.
Jak dla mnie świetna zabawa
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Blue Moon City zaczęliśmy testować. Bardzo pozytywnie. Gra zostaje. Jak na 60 zł to kawał zabawy
Udało się też nabyć Cytadelę za 45, więc niebawem też mały testing
Cały czas myślę o Splendorze, ale na razie nie mogę nigdzie wyszarpać niżej 65
Udało się też nabyć Cytadelę za 45, więc niebawem też mały testing
Cały czas myślę o Splendorze, ale na razie nie mogę nigdzie wyszarpać niżej 65
- Apos
- Posty: 974
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 352 times
- Been thanked: 756 times
- Kontakt:
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Hej, widzę że preferujecie lekkie gry na większą ilość osób. Proponuję zerknąć na
Imprezówki:
+1 Tajniaków (imprezówka do 8 osób)
+1 Cytadela (karcianko-imprezówka do 7 osób)
od siebie dodam:
- Secret Hitler (imprezówka do 10 osób, dużo emocji, intrygi i kupa śmiechu, a w dodatku jest to gra PnP)
Lekkie tytuły:
+1 Wyspa Skye (do 5 osób, super gra)
+1 Colt Express (do 6 osób)
od siebie dodam:
- Captain Sonar (na 6 lub 8 osób, najbardziej innowacyjna gra roku 2016, wciąga jak diabli, b. dużo emocji i zabawy)
- Zamki Szalonego Króla Ludwika (do 4 osób, u nas działa jako przerywnik, przy grze potrafią b. dobrze bawić się zaawansowani i początkujący gracze)
- Epoka Kamienia (klasyka worker placement, łatwe i przyjemne, do 4 osób)
Średnio-zaawansowane tytuły:
- Keyflower lub lżejszy Key to city: London (od 2 do 6 osób, działa super w każdej konfiguracji graczy, łatwe do wytłumaczenia zasady, ładne wydanie)
- Yamatai (do 4 osób, zamiast Five Tribes: mniej zasad i szybciej się gra)
Osobiście odradzam Splendor. Gra jest łatwa i na początku potrafi zainteresować, ale już po 2-3 partiach gra staje się powtarzalna i nudzi. W sumie wszystkie inne gry wymienione w tym wątku są lepsze od Splendoru.
Imprezówki:
+1 Tajniaków (imprezówka do 8 osób)
+1 Cytadela (karcianko-imprezówka do 7 osób)
od siebie dodam:
- Secret Hitler (imprezówka do 10 osób, dużo emocji, intrygi i kupa śmiechu, a w dodatku jest to gra PnP)
Lekkie tytuły:
+1 Wyspa Skye (do 5 osób, super gra)
+1 Colt Express (do 6 osób)
od siebie dodam:
- Captain Sonar (na 6 lub 8 osób, najbardziej innowacyjna gra roku 2016, wciąga jak diabli, b. dużo emocji i zabawy)
- Zamki Szalonego Króla Ludwika (do 4 osób, u nas działa jako przerywnik, przy grze potrafią b. dobrze bawić się zaawansowani i początkujący gracze)
- Epoka Kamienia (klasyka worker placement, łatwe i przyjemne, do 4 osób)
Średnio-zaawansowane tytuły:
- Keyflower lub lżejszy Key to city: London (od 2 do 6 osób, działa super w każdej konfiguracji graczy, łatwe do wytłumaczenia zasady, ładne wydanie)
- Yamatai (do 4 osób, zamiast Five Tribes: mniej zasad i szybciej się gra)
Osobiście odradzam Splendor. Gra jest łatwa i na początku potrafi zainteresować, ale już po 2-3 partiach gra staje się powtarzalna i nudzi. W sumie wszystkie inne gry wymienione w tym wątku są lepsze od Splendoru.
Re: Co by tu kupić? W co by tu zagrać? Co by nam podeszło?
Ok. Wpisuję tytuły na listę obserwowanych.
Podpatrzę na Youtubie.
Będę monitorował oferty - staram się kupować gry używane i w dobrej cenie.
Cały czas korci mnie Aton (ale nie ma na rynku, a jak jest to w cenie wyższej niż chcę dać i miałem już oferty - tak wiem, że dla 2 osób) i El Grande
Podpatrzę na Youtubie.
Będę monitorował oferty - staram się kupować gry używane i w dobrej cenie.
Cały czas korci mnie Aton (ale nie ma na rynku, a jak jest to w cenie wyższej niż chcę dać i miałem już oferty - tak wiem, że dla 2 osób) i El Grande