Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
thegammer
Posty: 153
Rejestracja: 13 kwie 2017, 17:06
Has thanked: 15 times
Been thanked: 29 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: thegammer »

shaigan pisze:Te przykładowe lakiery są na wysoki połysk, ja bym tego na figurkach nie użył.
Figurki na pewno będą matowe te lakiery dałem jako przykładowe.
misioooo pisze:Dwa lakiery na figurkę. Najpierw "połysk" - to tworzy twardą warstwę i dobrze zabezpiecza miniaturkę. Potem na wierzch matowy - aby nie świeciła się jak psu jajca. Sam matowy jest dużo mniej trwały/odporny od połysku.
Dzięki za radę. Tak zrobię.


Ad. lakierów to jeszcze pytanie czy ktoś używał tego typu lakierów - mam na myśli te tańsze nie modelarskie do zabezpieczania figurek i z jakim wynikiem. Ewentualnie czy ktoś porównywał lakiery GW i ArmyPainter z tymi tańszymi.

Ile warstw lakieru zwykle nakładacie ?
Awatar użytkownika
Musza
Posty: 421
Rejestracja: 04 sty 2015, 15:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Musza »

lakier gloss możesz kupić tańszy z supermarketu, ale na tym wierzchnim matowym bym nie oszczędzał (tańsze potrafią napsuć i żółknąć z czasem)
thegammer
Posty: 153
Rejestracja: 13 kwie 2017, 17:06
Has thanked: 15 times
Been thanked: 29 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: thegammer »

Musza pisze:lakier gloss możesz kupić tańszy z supermarketu, ale na tym wierzchnim matowym bym nie oszczędzał (tańsze potrafią napsuć i żółknąć z czasem)
Który lakier matowy polecasz - chyba w spray-u będzie najwygodniejszy. Czytałem trochę o GW Matt Varnish, niektórzy go odradzają bo pojawiały im się jakieś białe kropki. Z zakupem lakieru matowego jeszcze poczekam na odpowiedź. Dzisiaj z robię próbę lakierem bezbarwnym akrylowym cena ~20 PLN zobaczymy jak wyjdzie.
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: janekbossko »

Ja jako mat polecam lakier z castoramy. 20 kilka złoty na spray to nie majątek. Druga puszkę oprozniam i jest bajka.
Polecał ktoś na forum.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: trabiniu »

Powoli zmagam się z The Others. 6 grzechów już mam gotowe, dziś w nocy pewnie siądę do ostatniego :D

Obrazek

Obrazek
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: schizofretka »

Czy ułatwia sobie ktoś życie różnymi markerami?
Ja od dawna używam cieńkopisu 0.1 do źrenic i detali typu napisy na purity seals, ale ktoś mi napomknął, że używa markerów do freehandu oraz liniowych świateł na krawędziach. Nie bardzo wiem tylko jakie miałyby być - tusz raczej mało kryje i zwykłe mogą nie chcieć pisać po figurkach.

Kupiłem na próbę metaliki ZIG posterman extra fine (0.5), ale chyba zepsułem, bo tylko kleksy robi a nie pisze :)

No i jest rynek pisaków z pędzlowymi końcówkami, które - jeśli dałyby się napełnić akrylami i miały dobre czubki - znacznie ułatwiłyby seryjne malowanie detali na wielu takich samych figurkach.

Ktoś jest tu plastykiem i rozumie czym, po czym, i którym końcem się maluje?


Stukał Lucjan Szołajski
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
shaigan
Posty: 311
Rejestracja: 13 paź 2015, 12:32
Lokalizacja: Pruszków
Has thanked: 22 times
Been thanked: 9 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shaigan »

Spotkałem się z tym kiedyś u człowieka malującego profesjonalnie Super Dungeon Explore, na oficjalnym Forum Soda Pop. Ludzie wypatrzyli takiego pisaka na jednym ze zdjęć i odpisał że używa japońskich akrylowych pisaków Pigma Micon Ink . Szukałem tego, ale było trochę za drogie jak na eksperymenty dlatego kupiłem na aliexpress zamienniki, tutaj masz czarne, kupowałem też kolorowe link. Nie osiągnąłem nimi spektakularnych sukcesów głównie dlatego że mało próbowałem, nie robi kleksów, kreska wychodzi perfekcyjna, ale najlepiej na jasnych kolorach, im ciemniej wym większy problem z kryciem. Robią też takie z końcówkami pędzelkowymi.

Tego się używa do profesjonalnego rysowania np szkiców, komiksów, w domu żona zawłaszczyła to do narysowania mandali, bo czarny pod wpływem wilgoci (a może słońca :)) nie przechodzi w fiolet, kolor jest permanentny.
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: schizofretka »

No właśnie używam pigma micron 0.1 do oczu. Imo niepotrzebny jest specjalny wachlarz grubości, wystarczy jeden lub dwa do tych zastosowań. Nie mogłem tylko znaleźć nic z kolorami lub nabijanego farbą. Najgorsze, że my potrzebujemy głównie metalików oraz 'wyblakłych' kolorów, które nie są popularną opcją.
Próbowałem rapidografu na tusz, ale tusz - przynajmniej z plastycznego - jest częściowo transparentny i słabo kryje.

Edit: wszedłem teraz na allegro i okazuje się, że jest większy wybór niż kiedyś. Pomyszkuję, może coś przydatnego się znajdzie.

Z tymi pędzlowymi pisakami jest właśnie ten problem, że zostały zaprojektowane do malowania normalnej wielkości na papierze i w plastycznych baranieją, gdy pytasz o malowanie detali 0.05 na plastiku pokrytym farbą.


Stukał Lucjan Szołajski
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Shin Ryu
Posty: 86
Rejestracja: 19 mar 2013, 16:08
Lokalizacja: Piła
Has thanked: 1 time
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Shin Ryu »

W końcu udało mi się pomalować figsy z AVP.
Szału nie ma, ale na stole będą się fajnie prezentować ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Fajne podstawki :) Kupne? Jeśli tak to jaki wzór i firma?

Ja maluję sobie figurki do Arcadii/ Masmorry:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A ostatnio robiłem dioramkę na konkurs:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
grzemek
Posty: 291
Rejestracja: 17 mar 2013, 14:07
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: grzemek »

Pięknie pomalowaliście... zazdroszczę talentu. Ja pomalowałem figurki z Blood Rage i myślałem do tej poty jaki jestem zaje...y baaa! moi znajomi mnie chwalili ale jak zobaczyłem Wasze to od teraz w swoje będę grał tylko w pół mroku po dwóch głębszych :/
Awatar użytkownika
Shin Ryu
Posty: 86
Rejestracja: 19 mar 2013, 16:08
Lokalizacja: Piła
Has thanked: 1 time
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Shin Ryu »

lunatykuku pisze:Fajne podstawki :) Kupne? Jeśli tak to jaki wzór i firma?
Podstawki sam robiłem. Tektura z wyprasek + gumowe rurki + siatka do szlifowania gipsu.
odetaforest
Posty: 1
Rejestracja: 10 maja 2017, 10:28

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: odetaforest »

Witam przesyłam figurki z Władcy Pierścieni https://www.moriongames.pl/wp-gorbag-sh ... p-725.html
Czy ktoś z was umie może takie malować? Jeśli tak, proszę o kontakt.
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

Shin Ryu:
Naprawdę fajne są te podstawki. Chętnie zobaczę te figurki na żywo, może będzie kiedyś okazja :)

lunatykuku:
Jak robiłeś tamtą "dioramkę" na konkurs, to korzystałeś z jakiegoś poradnika, czy to jakiś autorski pomysł?
odetaforest pisze:Witam przesyłam figurki z Władcy Pierścieni https://www.moriongames.pl/wp-gorbag-sh ... p-725.html
Czy ktoś z was umie może takie malować? Jeśli tak, proszę o kontakt.
Swego czasu malowałem figurki do tej gry. Metalowi bohaterowie (a takich masz na zdjęciu) byli bardzo trudni do malowania, ponieważ najpierw trzeba było figurkę oczyścić z nadmiaru metalu oraz tłuszczu/brudu. A jeśli szukasz osób, które malują figurki na zamówienie, to na tym forum są do tego oddzielne tematy :)
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: costi »

Plastik też trzeba oczyścić i odtłuścić i nie ma w tym nic trudnego.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

~ xilk Dioramka to autorski pomysł na zasadzie: poszukam na warsztacie jakichś ciekawych śmieci i zastanowię się jak można ich użyć. Podstawka to pokrywka od kubełka na ciastka, bruk rzeźbiłem w płycie piankowej, woda ze Still Water Vallejo, beczka to jakiś żywiczny bitz który mi zalegał, skrzynia pochodzi z ksa Masmorry.

~Shin Ryu- bardzo fajny efekt, wyglądają równie dobrze co te oryginalne z 2 edycji.

~odetaforest Od figurek do LotRa zaczynałem swoją przygodę z malowaniem, więc jak masz jakieś pytania to pisz śmiało ;)
wszamanka
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2017, 17:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wszamanka »

Witam. Wpadam znienacka, ale tak też zaczęłam moja przygodę z malowaniem figurasów;) w temacie jestem świerzakiem, dzisiaj skończyłam (oprócz podstawek) swoje pierwsze dwie figurki. Przy tych co tu widziałam to moje są jak pomalowane przez przedszkolaka;) zerknijcie na nie i oceńcie, doradzcie co można by zrobić lepiej.

https://naforum.zapodaj.net/e3e10acbce38.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/670e903fdb23.jpg.html
Crowmaster
Posty: 107
Rejestracja: 15 sie 2013, 10:49
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Crowmaster »

Fajna żaba :), będą z Ciebie ludzie.

Pooglądaj sobie tutoriale i maluj jak najwięcej :)

Ja polecam Sorastro Painting: https://www.youtube.com/user/Sorastro
wszamanka
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2017, 17:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wszamanka »

Dzięki. Kolejna wyszła lepsza;) chociaż zupełnie nie wychodzi mi cieniowanie, w teorii brzmi w miarę prosto, gorzej z wykonaniem, szczególnie jak ma się na początek małą paletę barw i odcień uzyska się przez mieszanie kolorów. Zanim dojdę do cieniowania to mój kolor wysycha i trzeba mieszać od nowa..
Podesłane filmiki na pewno przejrzę w wolnej chwili
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zioombel »

wszamanka pisze:Dzięki. Kolejna wyszła lepsza;) chociaż zupełnie nie wychodzi mi cieniowanie, w teorii brzmi w miarę prosto, gorzej z wykonaniem, szczególnie jak ma się na początek małą paletę barw i odcień uzyska się przez mieszanie kolorów. Zanim dojdę do cieniowania to mój kolor wysycha i trzeba mieszać od nowa..
Podesłane filmiki na pewno przejrzę w wolnej chwili
Na wysychanie https://youtu.be/9-RzQfmDTE8
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

wszamanka pisze:Dzięki. Kolejna wyszła lepsza;) chociaż zupełnie nie wychodzi mi cieniowanie, w teorii brzmi w miarę prosto, gorzej z wykonaniem, szczególnie jak ma się na początek małą paletę barw i odcień uzyska się przez mieszanie kolorów. Zanim dojdę do cieniowania to mój kolor wysycha i trzeba mieszać od nowa..
Podesłane filmiki na pewno przejrzę w wolnej chwili
Figurki ok, ale faktycznie musisz popracować nad cieniowaniem. Mokra paleta jest faktycznie dobrym pomysłem, choć też czytałem, że niektórzy polecają mieszać farbki na paletach np. po opakowaniu Toffifie :D (odpowiednie przegródki)

Ja sam robię tak, że najpierw nakładam kolor bazowy i zwykle jest to kolor, który mam normalnie w pojemniku. Następnie czekam aż farbka wyschnie na figurce. Kiedy to się stanie, wtedy dopiero mieszam farbkę (kolor bazowy) na swojej palecie (obecnie używam dawnej płyty CD) z innym, który ma go rozjaśnić. Następnie biorę pędzelek do techniki suchym pędzlem - nakładam ten kolor na około 80-90% powierzchni bazowego koloru. Następnie rozjaśniam nieco bardziej kolor i znów maluję suchym pędzlem, ale tak 50-60% podstawowej powierzchni. Na końcu znów rozjaśniam mieszankę i suchym pędzlem nakładam ten ostatni kolor na około 30% powierzchni bazowego koloru. Na koniec najczęściej (ponieważ różnice między warstwami potrafią być mocno widoczne) jeszcze biorę ciemną farbkę (zwykle czarną), na oddzielnej palecie i dodaje do niej tyle wody, aby otrzymać konsystencję atramentu. Taką rozwodnioną farbę nakładam, aby dotarła ona w zagłębienia i stworzyła efekt cienia. Oczywiście można kupować washe, ale mi wystarcza moja samoróbka ;) Zaznaczę tylko, że czasem trzeba nadmiar 'washa" wytrzeć - świetnie się nadają do tego puszki higieniczne.
wszamanka
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2017, 17:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wszamanka »

Dzięki xilk, zrobiłam tak jak pisałeś, i to moja dzisiejsza czarownica. W kiepskim świetle zdjęcie robione więc odcienie kolorów nieco przekłamuje


Obrazek

Edit: na zdjęciu tego nie widać, ale nie mogłam zostawić czarownicy bez manicure i zrobiłam jej czerwone paznokcie ;)
wszamanka
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2017, 17:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wszamanka »

Doszłam do wniosku, że na razie póki co najtrudniejsze dla mnie jest nakładanie podkładu i lakieru w sprayu. Z podkładem to jest tak, że nie mogąc się zdecydować czy kupić biały czy czarny, wzięłam popielaty/szary. Tylko że figurki też są tego koloru, i psikając zupełnie nie widzę gdzie on już jest a gdzie nie. W efekcie z bliska jedne miejsca prześwitują gołym plastikiem inne są przedobrzone. Może to kwestia wprawy, ale nie wiem czy na następne figurasy nie kupić białego podkładu.
Podobnie z lakierem. Nie widać gdzie jest psiknięty A gdzie nie, i pewnie też będą miejsca bezlakierowe widoczne po wyschnięciu. Bo te z nadmiarem to od razu widać.
Macie jakieś tajemne sposoby na równe nakładanie rzeczy w sprayu? :)
Crowmaster
Posty: 107
Rejestracja: 15 sie 2013, 10:49
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Crowmaster »

Ja psikam najpierw czarnym , a później z góry jedno psikniecie szarym. Jak dobrze się rozwadnia farby to później możne to ułatwić cieniowanie :). Nie chodzi tez o zawalenie całej figurki podkładem, gdzieniegdzie możne lekko nie dojść, nic się nie stanie. tak naprawdę im mniej tym lepiej ;).

Jeżeli chcesz mieć pewność, że wszystko jest dobrze pokryte to przyklej kilka figurek na kartonik (np taka masa blu tac, polecam) i trzymając go w reku możesz obracać cała bandą i dotrzeć w różne zakamarki.
(tak jak tutaj ok 2:30 https://www.youtube.com/watch?v=Xxm7Y0I ... 9JGncfIzdV)
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: misioooo »

Psikanie czarnym ma tę zaletę, że potem znacznie łatwiej "cieniować". Ale ma i wadę - jak chcesz coś jasnego pomalować na czarnym podkładzie to zwykle musisz malować kilka warstw czy (najlepiej) powoli rozjaśniać do docelowego koloru (co od razu załatwia "cieniowanie") - np. szary ciemny, potem szary jasny z dodatkiem żółtego i na końcu żółty. Czarny podkład wybacza sporo błędów - jak gdzieś nie domalujesz to po prostu będzie tam "cień" z automatu.
Malowanie białym ma tę zaletę, że na takim podkładzie pięknie widać kolory przeróżne - są żywe i jasne. Nie potrzeba tylu warstw. Za to trzeba osobno cieniować i biały jest mało wybaczający - nie domalujesz w jakimś zakamarku i od razu to widać.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
ODPOWIEDZ