Roll for the Galaxy (Wei-Hwa Huang, Thomas Lehmann)

[ghostdog]

Dziękuje Wam bardzo. Zle czytałem.

[Yavi]

Podrzucam link do recenzji Ambicji, dodatku do Rolla

[Yavi]

Przyspamuję, ale to chyba dobre miejsce: na fanpage'u Planszówek we dwoje można wygrać recenzowany niedawno przez nas dodatek - Ambicję (link)

[RunMan]

Napisz może jeszcze w 'Konkursach nie do przegapienia...'. Chciałem zrobić to sam, ale uznałem, że nie będę odbierać fejmu

@edit:
Dodaję link, bo przez mój post znalazł się na poprzedniej stronie

Przyspamuję, ale to chyba dobre miejsce: na fanpage'u Planszówek we dwoje można wygrać recenzowany niedawno przez nas dodatek - Ambicję (link)

[tomasz86]

Witam,

Planuje kupić ROLLa. Czy powinienem szukac go z edyscji wspieram.to z dodatkami? Czy nie ma to znaczenia i mogę zamówić gdziekolwiek?

[Jiloo]

Witam,

Planuje kupić ROLLa. Czy powinienem szukac go z edyscji wspieram.to z dodatkami? Czy nie ma to znaczenia i mogę zamówić gdziekolwiek?

Dodatki nie były jakieś znaczące. Karty pomocy, woreczek do którego niewiele się mieściło.
Ktoś może mieć z filcami do wygłuszenia kubków, ale to trzeba było dokupić osobno.

[Andy]

Najważniejsze są filce - huk kostek w "gołym" kubku bywa nie do zniesienia!

[Jiloo]

Najważniejsze są filce - huk kostek w "gołym" kubku bywa nie do zniesienia!

Tylko nie wiem czy gdzieś w sklepie się kupi z filcami.
Teraz pewnie tylko z drugiej ręki.
Ale zawsze można sobie samemu dorobić filce.

[malekith_86]

możesz kupić same filce
np tutaj
http://aleplanszowki.pl/dodatki-do-gier ... &results=8
oczywiście możesz tez u nich kupić rolla zarówno w wersji wspieram.to jak i retail

[slanesh]

Kubeczki na kostki sa bardzo tanio w tigerze. Jakies 10zl/szt.

[janekbossko]

mam ang podstawkę, można łączyć z polskim dodatkiem? grał ktoś w ten sposób?
albo inaczej wiem, że można ale czy jest to "bezbolesne"?

[Gosterq]

Jedyne teksty w grze, to napisy na kaflach, odpowiedź sobie sam. Można też wydrukować 10 karteczek, 7 po angielsku, 3 po polsku (ale nie przesadzać z tekstem, 2 małe linijki gdzieś na dole ), ułożyć obok siebie i zobaczyć czy bardzo kole w oczy
Grając na tekst nie zwracam praktycznie uwagi, tylko na ikonki

[Ginet]

Zapraszam do recenzji Roll for the Galaxy - LINK

[KamradziejTomal]

<Odprawia rytuał nekromancji tematu>

<Wziuuuuuuuuum>

Buenos dias, mam małe pytanko.

Odwróciłem się od tej gry gdy przeczytałem gdzieś w recenzji że jest to w 100% pasjans (nie pamiętam w czyjej ) czy to prawda? Szukam od jakiegoś czasu przyjemnej gry SF i przyznaję że gdyby Roll miał trochę interakcji to bym na niego spojrzał przychylniejszym wzrokiem.

Przykładowo szukam interakcji z innymi graczami na poziomie porównywalnym co najmniej do Tzolk'in - można sobie np. podebrać budynek albo zablokować pole. Natomiast bardzo nie odpowiada mi poziom interakcji w O mój zboże - gdzie wyłączając pulę pomocników równie dobrze każdy może grać sam bez współgraczy.

[Jiloo]

Roll to typowy pasjans. Jedyna interakcja to przewidywanie jaki ruch wykona przeciwnik żeby na tym skorzystać. W dodatku jest jeszcze wyścig kto pierwszy wykona jakiś cel. Tu nic nikomu nie podbierzesz, bo kafle losuje się z worka.

Z gier SF które ja lubię, a które mają trochę więcej interakcji niż RftG mogę polecić Core Worlds. To karciany deckbuilder z ciekawą mechaniką wystawiania jednostek i podbijania planet. Interakcji nie ma za dużo – można podebrać komuś wcześniej kartę, bądź podbić szybciej planetę. U mnie bardzo wysoko w moim prywatnym rankingu.

[rattkin]

Roll to typowy pasjans. Jedyna interakcja to przewidywanie jaki ruch wykona przeciwnik żeby na tym skorzystać.

Można też dodać, że to przewidywanie jest przeważnie dość oczywiste - w interesie przeciwnika nie jest robienie ruchów suboptymalnych dla samego siebie, toteż obserwując jego planszetkę, można relatywnie łatwo odgadnąć jaka faza jest dla niego korzystna.

[KamradziejTomal]

Roll to typowy pasjans. Jedyna interakcja to przewidywanie jaki ruch wykona przeciwnik żeby na tym skorzystać. W dodatku jest jeszcze wyścig kto pierwszy wykona jakiś cel. Tu nic nikomu nie podbierzesz, bo kafle losuje się z worka.

Ok ale to znaczy, że to co robi mój przeciwnik ma wpływ na mnie, bo mogę swój ruch do tego dostosować, żeby wyciągnąć więcej punktów?

Wyścig po cele - to znaczy, że ścigamy się kto pierwszy wykona cel, bo drugi dostanie figę z makiem, czy ścigamy się bo po wypełnieniu x celów jest koniec gry?

[tomb]

A z moich doświadczeń wynika, że w Rollu nie tak łatwo przewidzieć oczywisty ruch, bo nie zawsze oczywisty i pożądany ruch opłaca się wykonać. Wynika to z rzutu kośćmi - jeśli wylosowaliśmy ścianki inne, niż zamierzona akcja, a nie posiadamy zdolności przestawiających kości, to nie wybieramy tej akcji, która była przez nas planowana (np. Chcemy zbudować świat, ale na wszystkich, dajmy na to, 5 kościach wypada eksploracja. Nie mając żadnych specjalnych zdolności, co najwyżej dwie kości przestawimy na pożądaną fazę III. W takich okolicznościach może bardziej opłaca się wybrać akcję eksploracji?)

Przez powyższe, choć Rolla lubię, uważam, że ta gra do Rejsa, jak to mówią, nie ma startu.

[Relo]

Roll to typowy pasjans. Jedyna interakcja to przewidywanie jaki ruch wykona przeciwnik żeby na tym skorzystać. W dodatku jest jeszcze wyścig kto pierwszy wykona jakiś cel. Tu nic nikomu nie podbierzesz, bo kafle losuje się z worka.

Ok ale to znaczy, że to co robi mój przeciwnik ma wpływ na mnie, bo mogę swój ruch do tego dostosować, żeby wyciągnąć więcej punktów?

Wyścig po cele - to znaczy, że ścigamy się kto pierwszy wykona cel, bo drugi dostanie figę z makiem, czy ścigamy się bo po wypełnieniu x celów jest koniec gry?

W grze po rzuceniu kostkami planujemy jakie akcje chcemy/możemy wykonać. Planowanie odbywa się za zasłonkami.
tutaj pojawia się wpływ akcji przeciwnika bądź Twojej na wasze czynności. Jeśli choć jedna kostka została przydzielona danej akcji, ale z grubsza rzecz ujmując, nie był to pierwszy wybór, to będziesz mógł wykonać te akcję jeśli przeciwnik/przeciwnicy tę akcję zaplanowali jako akcję pierwszego wyboru.

W grze można wygrać na punkty zdobywając je w zależności od liczby graczy lub poprzez wyłożenie co najmniej 12 kafelków. W drugim przypadku podliczamy nasze punkty z wyłożonych kafli w swojej galaktyce. Ten kto ma więcej punktów wygrywa. W pierwszym chyba wygrywa automatycznie gracz który uzbiera wskazaną liczbę punktów (do doczytania w instrukcji). Kafle maja różne wartości punktowe więc trzeba kalkulować w co pójść - ilość czy jakość.

Tak więc jest to pasjans, w którym nie ma możliwości poprzeszkadzać, jedynie trzeba zwracać uwagę na to co stara się budować przeciwnik oraz ile kafelków już wyłożył. Nie zwrócenie na ten fakt uwagi skutkuje zazwyczaj przegraną , a na pewno wielkim zdziwieniem.

[Jiloo]

Wyścig po cele - to znaczy, że ścigamy się kto pierwszy wykona cel, bo drugi dostanie figę z makiem, czy ścigamy się bo po wypełnieniu x celów jest koniec gry?

Koledzy opisali resztę więc skupię się na celach.
Od razu zaznaczę, że z Ambicją nie grałem, gdyż grę sprzedałem. Podobny mechanizm jest w Race więc coś kojarzę
Mam podobnie jak tomb - jak ktoś zaprosi to chętnie zagram w Roll, ale to w Race gram namiętnie i nieprzerwanie.

Ścigamy się na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, ale jeśli kilka osób spełni warunki określone w celu wszyscy dostają nagrodę. Po zdobyciu cel nie jest już dostępny. W Race to są po prostu punkty zwycięstwa, w Roll dostajesz znaczniki, które możesz używać zamiast kostek (jednorazowo).

[KamradziejTomal]

Pobuszowałem jeszcze po kilku recenzjach i w końcu zrozumiałem o co wam chodzi.

Czyli pomimo, że gra jest pasjansem nie można grać w oderwaniu od innych graczy - bo trzeba zastanawiać się jakie akcje wezmą przeciwnicy i gdzie samemu rozdysponować kosteczki. Jak robiąc na szympansa będzie się ignorować akcje przeciwnika to samemu okraja się liczbę możliwości!

To już jest "jakaś" interakcja.

[Andy]

To nie jest "jakaś" interakcja, tylko po prostu interakcja. I w Rollu, i w Rejsie grając "pasjansowato" gra się po prostu słabo i przegra się z każdym, kto gra prawidłowo.

To po prostu nie są pasjansy.

[Gambit]

To nie jest "jakaś" interakcja, tylko po prostu interakcja. I w Rollu, i w Rejsie grając "pasjansowato" gra się po prostu słabo i przegra się z każdym, kto gra prawidłowo.

To po prostu nie są pasjansy.

Mądrego to i przyjemnie poczytać

[Dr. Nikczemniuk]

Filmik Rahdo, temat Top 10 Dice Games, na którym miejscu tej topki uplasował się Rollek?
https://www.youtube.com/watch?v=zI-_pkTSOxo

[Ryu]

Na tym na którym powinien