(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW

[bazik]

bylem z toba az powiedziales "znający zasady"

[siepu]

A czy ktoś miałby ochotę zagrać ze mną w War of the Ring? Wspaniałomyślny Filippos zgodził się grę pożyczyć, jednak przydąłby mi się kompan znający zasady. Ktoś chętny?

Nie wiem jeszcze, czy będę w Wawie. Jeśli tak, to chętnie zagram i nawet mogę wziąć swój egzemplarz gry. Dam ci odpowiedź, jak będęznał wyniki egzaminu z fizyki, czyli prawdopodobnie w czwartek.

[waffel]

Jeżeli Descenta ma nie być to ja też poproszę LNoE.

[Filippos]

LNoE nie zabraknie gdyż wczoraj zagrałem, zachwyciłem się i dziś już mam swój egzemplarz, który w piątek oczywiście przyniosę Rewelacyjna, naprawdę mózgożerna (mniam) gierka.
No i jeśli rebel nie zawiedzie to będę też miał ze sobą Ice Flow.

[yosz]

LNoE nie zabraknie gdyż wczoraj zagrałem, zachwyciłem się i dziś już mam swój egzemplarz, który w piątek oczywiście przyniosę Rewelacyjna, naprawdę mózgożerna (mniam) gierka.

No to swojego nie będę grał - ale z chęcią zagram w kolejny z webowych scenariuszy
Z chęcią zagram z kimś w Agricolę (z tłumaczeniem zasad), wezmę Wikinger'a, ciągle mam ochotę na Puerto Rico. Ktoś ma jakieś życzenia?

Będę po 16.

[Sir-lothar]

Hejka,
Czy udało by się zebrać ekipę na DOOM:the board game (z dodatkiem lub bez) na piatek 27 ? W planach byłby jeden ze scenariuszy opcjonalnie death match, ctf. Zasadniczo chciałbym przyjąć rolę invadera, chyba że ktoś lepiej by sie w niej czuł (chodzi głównie o znajomość zasad). Mile widziani początkujący gracze :)

Grę posiadam ja, więc nie byłby to problem.

[Geko]

Z chęcią zagram z kimś w Agricolę (z tłumaczeniem zasad)

Jak już pisałem, biorę Agricolę i zapraszam. Wszystko wskazuje na to, że wezmę również małżonkę. Korzystając z urlopu powinienem być już o 16tej.

[siepu]

Ja właśnie skończyłem sesję i w końcu do domu jadę. Do zobaczenia najprawdopodobniej po wakacjach.

[gigi]

Z chęcią zagram z kimś w Agricolę (z tłumaczeniem zasad)

Jak już pisałem, biorę Agricolę i zapraszam. Wszystko wskazuje na to, że wezmę również małżonkę. Korzystając z urlopu powinienem być już o 16tej.

tez chetnie zagram w agricole;)

[waffel]

Hejka,
Czy udało by się zebrać ekipę na DOOM:the board game (z dodatkiem lub bez) na piatek 27 ? W planach byłby jeden ze scenariuszy opcjonalnie death match, ctf. Zasadniczo chciałbym przyjąć rolę invadera, chyba że ktoś lepiej by sie w niej czuł (chodzi głównie o znajomość zasad). Mile widziani początkujący gracze :)

Grę posiadam ja, więc nie byłby to problem.

Jeśli nie wyjdzie Descent to ja chętnie, bo na razie grałem tylko jako invader (mimo że nawet gry nie mam :D) tylko trzebaby to zgrać z LNoE bo też chciałbym zagrać.

[yosz]

Jak już pisałem, biorę Agricolę i zapraszam.

Mogę zarezerwować 2 miejsca, najchętniej tak na 17:30-18:00 jak moja małżonka dotrze ?

Wszystko wskazuje na to, że wezmę również małżonkę

Czyli rezerwować 2 miejsca powrotne w samochodzie?

[Geko]

tez chetnie zagram w agricole;)

Jak już pisałem, biorę Agricolę i zapraszam.

Mogę zarezerwować 2 miejsca, najchętniej tak na 17:30-18:00 jak moja małżonka dotrze ?

OK, drodzy rolnicy. To wstępnie się umawiamy na wspomnianą porę i mamy już komplet.

Wszystko wskazuje na to, że wezmę również małżonkę

Czyli rezerwować 2 miejsca powrotne w samochodzie?

Nie, mamy zamiar przyjechać samochodem. Ale bardzo dziękuję za troskę

[Don Simon]

OT usunalem.

Bede ok 16.15-16.30 w zaleznosci od czasu parkowania.
Wezme Pandemic dla Dasilwy, Through the Ages i moze cos jeszcze.
Chetnie zagram w Last Night on Earth, ale obserwujac przez chwile przebieg partii we wtorek zagram tylko z osobami wiedzacymi jaki to typ gry i nie majacymi alergii na kostki.

Poza tym - chetnie to co w sigu.

Usunalem kolejny post nie zwiazany z tematem. Do dyskusji zachecam na PW. - Don Simon

[Sztefan]

Będę od 16, podobnie jak Geko zapraszam na Agricolę (też tylko w wersji familijnej)

[Cin]

przy wersji familijnej to ja poproszę o rezerwacje
będę o 16.00
i w zaistniałej sytuacji nie biorę już swojej Agricoli - chyba i tak będzie nadmiar

[Polaros]

Ja bym z chęcią wpadł na moment żeby sie odstresować. bardzo chętnie zagram w Agricole albo Pandemica
Jeżeli będę to koło 18-19.

[Klos]

Mnie niestety nie bedzie dzisiaj, ale moze za tydzien mi sie uda.

[yosz]

Ja już tylko odliczam czas do wyjścia - może zaczniemy o 15? :>

A ponieważ potrzebuję się odstresować to mam w torbie: Mall of Horror, Last Night on Earth. Poza tym Pick & Pack, Wikinger, Race for the Galaxy, Galaxy Trucker, Puerto Rico (ale już chyba nie mam ochoty ) a w plecaku Schotten Totten

do zobaczenia za niedługo

[Klos]

A ponieważ potrzebuję się odstresować to mam w torbie: Mall of Horror, Last Night on Earth. Poza tym Pick & Pack, Wikinger, Race for the Galaxy, Galaxy Trucker, Puerto Rico (ale już chyba nie mam ochoty ) a w plecaku Schotten Totten

A mnie nie bedzie... yosz, serce mi sie lamie... ;/

[Filippos]

A mnie nie bedzie... yosz, serce mi sie lamie... ;/

No to szkoda Klos, byśmy w LNoE przycięli.
A ciebie dziś nie będzie też z obuwniczych powodów?

[Klos]

Nie, wieczorem ze znajomymi gramy a musze w domu tyz posprzatac....
ale we wtorek moglibysmy puknac z dodatkami ;-> OBOMA

[yosz]

Zaczęło się spokojnie od Wikingera (wersja podstawowa), w którego masakrycznie przegrałem - wszyscy mieli po 30-40 punktów, a ja jakieś naście. Nie wiem jak mi się to udało zrobić. Przyszedłem z pracy mocno wkurzony ale 10 minut grania i dobry humor wrócił - gry planszowe najlepszy odstresowywacz

Potem przyszedł Geko z małżonką. Agricola wersja rodzinna na pięc osób. Nie wiem czemu umknęło mi, że Agricola wykorzystuje mechanikę a'la Caylus - spodziewałem się zupełnie innej gry. Gra jest świetna i zdecydowanie do kupienia. Skończyło się na wynikach Geko: 32, Gigi: 23, Ja: 21, Agnieszka: 14, Ania: niestety tylko 2 - pozabieraliśmy jej usprawnienia w stylu Kuchnia i Palenisko i pod koniec gry Ania zebrała 4 karty żebraków.

Na dalszy ogień poszedł Mall of Horror na 6 osób. Trochę mało negocjacji i podkładania świń, głównie dlatego że pozycja szefa ochrony była praktycznie ciągle w rękach jednego gracza. Ania trochę przysypiała Ogólnie lekka rozrywka. Mina Jarka kiedy w pierwszym głosowaniu Ania zagłosowała na niego: bezcenna

Następnie poszło Przez pustynię. Moja pierwsza gra w wiebłądy. Knizia specjalnie wybrał takie kolory, żeby wszystko zlewało się w jedną pastelową masę Kolejna druzgocząca porażka - nie zdązyłem zamknąć moich dwóch bardzo dużych terytoriów. Przyjemna gra.

Na sam koniec Polowanie na robale. Chyba kupimy z Agnieszką bo grało się bardzo przyjemnie. Chociaż 6 osób to trochę za dużo bo był odczuwalny downtime między turami.

Wieczór bardzo udany, dodatkowo gry które przyniosłem (około 9 aż mi się torba porwała) były mocno maglowane co też mnie cieszy, że się przydały.

Za tydzień nas nie będzie, ale liczę na wtorek i na Last Night on Earth razem z Growing Hunger (Klos rezerwuj mi miejsce )

[Geko]

Potem przyszedł Geko z małżonką. Agricola wersja rodzinna na pięc osób. Nie wiem czemu umknęło mi, że Agricola wykorzystuje mechanikę a'la Caylus - spodziewałem się zupełnie innej gry. Gra jest świetna i zdecydowanie do kupienia. Skończyło się na wynikach Geko: 32, Gigi: 23, Ja: 21, Agnieszka: 14, Ania: niestety tylko 2 - pozabieraliśmy jej usprawnienia w stylu Kuchnia i Palenisko i pod koniec gry Ania zebrała 4 karty żebraków.

Ania się nacięła, bo jak tłumaczyłem zasady to w zasadzie nie omówiłem dużych usprawnień, ponieważ wszyscy chcieli zacząć grać i prosili o tłumaczenie nowych akcji w miarę, jak będą dochodziły. I w ten sposób usprawnienia były gdzieś tam wspomniane w trakcie gry. Jak się zorientowała, że by jej bardzo przydały, to nie mogła już nic zrobić, bo były pozabierane. I to jest bardzo ważne w tej grze, żeby zapewnić sobie możliwości żywienia, bo potem tracisz wszystkie akcje na zdobywanie pożywienia a i tak zostajesz żebrakiem.

Na dalszy ogień poszedł Mall of Horror na 6 osób. Trochę mało negocjacji i podkładania świń, głównie dlatego że pozycja szefa ochrony była praktycznie ciągle w rękach jednego gracza. Ania trochę przysypiała Ogólnie lekka rozrywka. Mina Jarka kiedy w pierwszym głosowaniu Ania zagłosowała na niego: bezcenna

Utwierdzam się w przekonaniu, że to gra nie dla mnie. Najlepszą antyrekomendacją niech będzie, że Ania raczej się przy niej nudziła, nie czuła potrzeby zbytniego angażowania się w rozgrywkę, a ni z tego, ni z owego wylądowała na drugim miejscu.

Następnie poszło Przez pustynię. Moja pierwsza gra w wiebłądy. Knizia specjalnie wybrał takie kolory, żeby wszystko zlewało się w jedną pastelową masę Kolejna druzgocząca porażka - nie zdązyłem zamknąć moich dwóch bardzo dużych terytoriów. Przyjemna gra.

Zawsze chętnie w to gram, choć 5 osób to najgorsza ilość, bo jest ciasno, mamy jeden kolor mniej, jest duży oczopląs i za dużo nie zdąży się zdziałać. Najlepiej się gra na 3-4 osoby.

Na sam koniec Polowanie na robale. Chyba kupimy z Agnieszką bo grało się bardzo przyjemnie. Chociaż 6 osób to trochę za dużo bo był odczuwalny downtime między turami.

Międzyczasy (czyli czasy pomiędzy ruchami graczy) w tej grze są względnie długie, co daje się odczuć przy większej ilości graczy. W 3-4 osoby aż tak tego nie czuć. W każdym razie Robale dobrze się sprawdzają jako kostkowy chwiler z pewną dozą losowości i chuchania na kostki.

[steady]

Międzyczasy (czyli czasy pomiędzy ruchami graczy)

Hurra! Mamy polskie określenie na downtime .

[bazik]

w najblizszy piatek zapraszam max 4ech smialkow do sprobowania sie z potworami ktorych na nich przygotowalem. chce zaczac najpozniej o 17tej, pierwszenstwo beda mieli ci punktualni