SUPERHOT the Card Game

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Quba40 »

seki pisze:Dla osób, które mają jeszcze przed sobą rozgryzanie reguł gry zwracam uwagę na jeden zapis którego osobiście nie znalazłem w polskiej instrukcji a jest w angielskiej. Mianowicie po ukończeniu celu bierzemy wszystkie karty linii systemu + odrzucone karty systemu + talię systemu, tasujemy i układamy talię i linię na nowo. A w przypadku kart gracza również tasujemy odrzucone, talię i rękę po czym tworzymy nową talię i rękę.

Generalnie po przeczytaniu raz instrukcji do Cywilizacji poprzez wieki łatwiej zrozumieć zasady niż po 2-3 krotnym przeczytaniu instrukcji Superhot. Wszystko jest opisane w dość skomplikowany sposób. Po pewnym czasie gry krok po kroku razem z instrukcją mechanizm wchodzi jednak w krew i potem już jakoś idzie.
Faktycznie nie znalazłem w instrukcji, że należy potasować od nowa wszystkie karty gracza i stworzyć talię od nowa, ale to z talią systemu to na 100% jest gdzieś napisane bo tak grałem :)

Grał ktoś może w tryb rywalizacyjny?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: rattkin »

Pograłem sobie kilka razy w Superhot, tylko tryb solo, różne poziomy trudności. Przemyślenia:

- bardzo ładnie i estetycznie wydana - pudełeczko, insert, karty dobrej jakości, przyjemne w dotyku, karty nabojów mają różne tła, itd.
- estetyka Superhot ładnie oddana w grze - ale o to nie było znowu tak trudno, bo gra jest bardzo "ikoniczna", jeśli można by tak rzec - dominuje w niej biel, szarości i odcinająca się czerwień, to się fajnie przenosi. "Styl" gry także jest ładnie przeniesiony przez użycie podobnego słownictwa i wyrażeń (how about a glass?)
- angielska instrukcja napisana sprawnie i dobrze (językowo) - co sie bardzo chwali, bo na ten element jestem zwykle bardzo uczulony u wydawnictw, których EN nie jest językiem natywnym. Nauczenie się gry też nie nastręcza większych problemów, gdyby nie...
- ... upiorna decyzja o utworzeniu dwóch discardów. Superhot niniejszym wygrywa tytuł "najbardziej niespójnej z nazewnictwem obsługi discardów". Przez całą pierwszą grę nie mogłem sobie dać z tym rady, wiecznie wracając do instrukcji, wieszając się i kręcąc głową. W czym rzecz? Otóż autor wymyślił sobie "Obstacle discard" i "Player discard". Nazwy te są piekielnie niefortunne, bowiem zasady robią wszystko, by te nazwy ignorować. Zagrywasz karty z ręki? Lecą do Obstacle Discard. Musisz odrzucić kartę z ręki? Do Obstacle Discard. Zrzucasz karty z linii Obstacles? Spadają do Player Discard. No k$#%. Nóż się w kieszeni otwiera. A można tego było uniknąć, nazywająć Obstacle Discard po prostu Discardem, a Player Discard przemianować na coś innego, typu "Gained cards", "Future cards" czy cokolwiek. Po zinternalizowaniu zasad już się o tym nie pamięta, tylko manipuluje kartami, ale na potrzeby nauki gry - dramat.
- mechanika gry jest z jednej strony sprytna i próbująca się do tego Superhot przykleić, a z drugiej strony robi trochę, żeby się nie przyklejać. Koncept "każda zagrana karta to jednostka czasu" jest fajny - dzięki temu "mija" się tyle kart ile jednostek czasu zagraliśmy. Do tego miejsca jest super-tematycznie. Patrząc na grę, na logikę, pierwsze skojarzenie byłoby takie, że te karty które mijaliśmy jakoś nas "dotyczą" - strzały ranią (te akurat faktycznie ranią), coś tam znika za nami w przeszłości, itd. A tu dupa. Te karty bowiem lądują jako "nasze" karty do talii (do tego upiornego Player Discard). Hmm. Co prawda, czasem mogą też spadać do Obstacle discard, ale to relatywnie rzadziej. Z kolei "dotykają" nas karty z przodu, które są jakby w czasie "przed nami" - te z którymi nie weszliśmy w interakcje i które jeszcze "nie minęły". Oczywiście, to jest dzielenie włosa na czworo, bo całkowicie rozumiem, po co tak jest (musi być jakiś sposób zdobywania kart), a jak mocno nabrać powietrza to i można jakieś tam tematyczne uzasadnienie znaleźć dla każdej mechaniki. Może tego zabrakło w instrukcji, skoro to są manewry, to można jakoś próbować naściemniać, że się te rzeczy "bierze ze sobą" w przelocie, ale no ... ciężko :). Lekcja jaką bym z tego wyniósł to: traktować grę jak mechaniczny puzzle z ładnymi grafikami i nie oczekiwać nie wiadomo czego po spójności "klimatycznej". Arbitrary stuff happens and time moves only when you do.
- grze brakuje tzw. "pacingu", czyli odczuwanego tempa w zależności od momentu gry. Ot, zagrywamy sobie karty aż spełnimy jakiś cel, jak to zrobimy to reset (w dużej mierze) gry, przy zachowaniu rozkładu kart w talii przeszkód i gracza, i od nowa, tylko tym razem 2 lub 3 cele. Po 3 celach nagle się kończy. Porównajmy to z inną bardzo znaną grą solo - Onirim. Tam podstawowy wariant gry mówi o otwarciu 8 drzwi. I przewijamy talię, w której kart jest coraz mniej. Im blizej końca gry tym większe nerwy, czy znajdziemy te ostatnie drzwi, zanim nas chapnie koszmar, czy nie, itd. W Superhot sobie tak po prostu biegniemy bez końca, grzebiąc wykałaczką w zębach, a drugą ręką sprzedając piąchy czerwonym dudes.
- nie ma też poczucia zagrożenia - jeśli ktoś w nas strzeli, to strzały idą do Obstacle Discard, co znaczy, że pojawią się najwcześniej za 10 minut, a że przygotować znowu tak bardzo się nie da, to jest to trochę na zasadzie sławnej wypowiedzi Scarlet O'Hara: "Pomyślę o tym jutro". Jak się pojawi, to się będzie martwić wtedy. Można przegrać i na inne sposoby, ale trzeba się bardzo konkretnie postarać by zjechać albo swój deck albo talię obstacles do zbyt małej ilości kart. Z kolei zużycie wszystkich bulletów to raczej tylko bardzo pechowy rozkład kart.
- gra nie polega na uzyskaniu punktów, konkretnego celu, zabiciu wrogów, a na uzyskaniu specjalnie spreparowanego stanu ręki lub linii, czasem prosi o wykonanie jakiejś akcji kilka razy. Niestety niektóre z celów są bardzo na odwal się: np. przewiń talię Obstacles dwa razy, albo "miej 3 bullety w linii". Cele można wetować, ale to tylko odsunięcie ich w czasie. Zdarzyło mi się raz zawetować te 3 bullety, a następny cel zrealizowałem szybko, dostałem więc te bullety w 2 poziomie. No i co? No i muszę a) sztucznie pozwolić do siebie nastrzelać i to raczej więcej niż 3 razy i b) przewijać talię, żeby mi te strzały się w ogóle pojawiły. Jest to sztuczne przedłużanie gry i bardzo moim zdaniem nie fair wobec gracza.
- gra jest dość łatwa. I mówię to po zagraniu z 2 kulami w talii mniej, trzema w Obstacles i z dwoma baseball batami zamiast gunów. Zwiększenie trudności odczułem minimalnie - liczba kul nie ma znaczenia, bo we wszystkich moich grach tam sobie spokojnie połowa talii leżała, baseball bats czasami potrafią dopiec. W grze jest taki efekt kuli śnieżnej - jak się już rozpędzi, to zawsze się ugra coś kartami w ręku i raczej nie ma co się martwić. Oczywiście można grać lepiej i gorzej i pewna przestrzeń decyzyjna jest (co zostawić w linii, co nie). Przeważnie jednak gra gra się sama, a gracz zminimalizowany jest do narzędzia wiecznie przekładającego karty z 4-5 kupek na inne kupki.
- mimo wszystko, trzeba jednak oddać, że mechanika jest dobrze pomyślana i to się jakoś razem broni i trzyma kupy - a to nie jest łatwe w mikrokarciance tego rodzaju.
- trochę może smucić brak różnorodności kart - jest ich zaledwie kilka. To wystarcza jak na grę tego kalibru, ale oczy chciałyby więcej. Więcej prawdopodobnie rozchwiałoby rozgrywkę, więc rozumiem, czemu więcej nie ma.
- papierowa planszetka gracza to miły dodatek, którego mogło nie być, a jest. Całkiem dobrze spełnia swoje zadanie, choć po drugiej grze grałem już bez niej - nie będzie idealnie płaska i karty na zgnieceniach nie leżą płasko, przez co łatwo się ruszają. No, chyba, że ktoś specjalnie sobie to pod jakiś ciężar włoży :)
- akrylowe naboje - jakoś tak biednie to wyszło. Wyciąganie mi nie wadzi, bo i tak wszystko się z pudełka wyciąga, więc na końcu można je przechylić. Przydają się rzadko, a jak się przydają, to są tylko 3, podczas gdy niektóre cele proszą o zrobienie czegoś aż 10 razy. I co ja mam z tymi nabojami zrobić wówczas? :). Tematycznie też używanie nabojów do śledzenia celów w grze, w której należy przed nabojami uciekać, to taki mały zgrzyt. Zamiast tego lepiej by się sprawdziło kilkanaście tekturowych żetoników. No ale to taki typowy wspieraczkowy amok.

I cóż mam o tej grze powiedzieć? Sam nie wiem, mam mieszane uczucia. Z jednej strony mam do Filipa i Irka dużo sympatii, bo świetnie wstrzelili się w pewną niszę, pasuje mi ich poczucie humoru, filmiki na FB. Jako wydawcy swoją robotę zrobili bardzo dobrze. Z drugiej strony, mam wrażenie, że jakoś nie mają szczęścia do dobrych gier i wydają gry zaledwie poprawne, brakuje jakiegoś takiego "hiciora". Superhot też nim nie jest. Jest minigrą, wykorzystującą mechanizm Agent Deckera, przetematowionym na Superhot, dobrze wstrzeliwującą się w trend. Ale jest tylko minigrą i po kilku rozgrywkach niestety, niezbyt interesującą. Gdyby ktoś chciał sobie to kupić, to raczej bym nie odradził, bo to się może podobać, ale jeśli chodzi o gry solo, to znam ciekawsze pozycje. O pozostałych wariantach nie mówię, bo nie grałem i z doświadczenia (i czytania instrukcji) wiem, że nic tam się nowego nie pojawi, tylko tylko pomasowana i dopasowana mechanika solo. Z pewnością znajdzie się lepszy coop / versus na dwóch graczy, na tym polu jest za duża konkurencja, by mogła tam się przepychać gra solo z doczepionymi wariantami (to zresztą charakterystyka każdej gry typowo solo - gry Oniverse też można grać na 2 osoby, ale ten kto grał wie, że nie warto). Ode mnie 6.8/10 w skali BGG. Gdyby była trochę trudniejsza i bardziej emocjonująca, zasługiwałaby na 7.
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Quba40 »

Rzetelna recenzja, nie zgadzam się ze wszystkim, ale widocznie bardziej podeszła mi sama gra i klimatem i mechaniką, bo moja ocena bbg to 8/10 :)
rattkin pisze:Pograłem sobie kilka razy w Superhot, tylko tryb solo, różne poziomy trudności. Przemyślenia:
-patrząc na grę, na logikę, pierwsze skojarzenie byłoby takie, że te karty które mijaliśmy jakoś nas "dotyczą" - strzały ranią (te akurat faktycznie ranią), coś tam znika za nami w przeszłości, itd. A tu dupa. Te karty bowiem lądują jako "nasze" karty do talii (do tego upiornego Player Discard). Hmm. Co prawda, czasem mogą też spadać do Obstacle discard, ale to relatywnie rzadziej. Z kolei "dotykają" nas karty z przodu, które są jakby w czasie "przed nami" - te z którymi nie weszliśmy w interakcje i które jeszcze "nie minęły". Oczywiście, to jest dzielenie włosa na czworo, bo całkowicie rozumiem, po co tak jest (musi być jakiś sposób zdobywania kart), a jak mocno nabrać powietrza to i można jakieś tam tematyczne uzasadnienie znaleźć dla każdej mechaniki. Może tego zabrakło w instrukcji, skoro to są manewry, to można jakoś próbować naściemniać, że się te rzeczy "bierze ze sobą" w przelocie, ale no ... ciężko :). Lekcja jaką bym z tego wyniósł to: traktować grę jak mechaniczny puzzle z ładnymi grafikami i nie oczekiwać nie wiadomo czego po spójności "klimatycznej". Arbitrary stuff happens and time moves only when you do.
Ależ jest to jak najbardziej klimatyczne i zgodne z duchem gry. Po prostu te początkowe karty łatwo wymanewrowujesz i kasujesz przy okazji zagrywania innych akcji. Mi ta gra kojarzy się ze scenami walki w matrixie. W powietrzu latają setki pocisków ale tylko niektóre mogą Ci zagrozić bo jesteś dużo szybszy i sprawniejszy od systemowych tworów. Kwestia wczucia i luźnej interpretacji. Skoro bohater gra w zwolnionym tempie i napotyka na swojej drodze kilkudziesięciu wrogów no to jednak trzeba uruchomić wyobraźnię bo inaczej ;)
- nie ma też poczucia zagrożenia - jeśli ktoś w nas strzeli, to strzały idą do Obstacle Discard, co znaczy, że pojawią się najwcześniej za 10 minut, a że przygotować znowu tak bardzo się nie da, to jest to trochę na zasadzie sławnej wypowiedzi Scarlet O'Hara: "Pomyślę o tym jutro". Jak się pojawi, to się będzie martwić wtedy. Można przegrać i na inne sposoby, ale trzeba się bardzo konkretnie postarać by zjechać albo swój deck albo talię obstacles do zbyt małej ilości kart. Z kolei zużycie wszystkich bulletów to raczej tylko bardzo pechowy rozkład kart.
Zależy wszystko od tego jakie Cele uzyskasz. Ta gra ma inny klimat, tutaj nie czas ma stanowić zagrożenie a to co się dzieje na "planszy". Zdecydowanie wolę takie rozwiązanie w grze w stylu filmów johna woo :) W filmach akcji bohaterowie z potrafią przez pół filmu walczyć w przydługich scenach z bullet timeami oraz ekwilibrystycznymi akcjami.
- gra jest dość łatwa. I mówię to po zagraniu z 2 kulami w talii mniej, trzema w Obstacles i z dwoma baseball batami zamiast gunów. Zwiększenie trudności odczułem minimalnie - liczba kul nie ma znaczenia, bo we wszystkich moich grach tam sobie spokojnie połowa talii leżała, baseball bats czasami potrafią dopiec. W grze jest taki efekt kuli śnieżnej - jak się już rozpędzi, to zawsze się ugra coś kartami w ręku i raczej nie ma co się martwić. Oczywiście można grać lepiej i gorzej i pewna przestrzeń decyzyjna jest (co zostawić w linii, co nie). Przeważnie jednak gra gra się sama, a gracz zminimalizowany jest do narzędzia wiecznie przekładającego karty z 4-5 kupek na inne kupki.
Nie do końca się zgodzę. Jest łatwa na standardowych ustawieniach, ale oferuje wiele utrudnień. Wrzuć do talii panów z bejsbolami, oraz zacznij z 3 pociskami w talii i linią 7 kart przeszkód systemu ;)
Na standardowym trybie miałem win ratio jakieś 80%, ostatnio dodałem wyłącznie 2 panów z bejsbolem i przegrałem 2 partie pod rząd! Być może to też kwestia przypadku i dobranych celów, ale dzięki temu regrywalność jest naprawdę na niezłym poziomie.
Quba40 pisze:- akrylowe naboje - jakoś tak biednie to wyszło. Wyciąganie mi nie wadzi, bo i tak wszystko się z pudełka wyciąga, więc na końcu można je przechylić. Przydają się rzadko, a jak się przydają, to są tylko 3, podczas gdy niektóre cele proszą o zrobienie czegoś aż 10 razy. I co ja mam z tymi nabojami zrobić wówczas? . Tematycznie też używanie nabojów do śledzenia celów w grze, w której należy przed nabojami uciekać, to taki mały zgrzyt. Zamiast tego lepiej by się sprawdziło kilkanaście tekturowych żetoników. No ale to taki typowy wspieraczkowy amok.
Ja nimi zaznaczam na karcie ile wypełniłem w jednej karcie celów danych wymagań, po prostu można ten nabój przesuwać na karcie i tak łatwo oznaczać. Nie jest to idealne rozwiązanie ale jeśli nie kopiesz w stół to sprawdza się wystarczająco dobrze.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: rattkin »

Quba40 pisze: Ależ jest to jak najbardziej klimatyczne i zgodne z duchem gry. Po prostu te początkowe karty łatwo wymanewrowujesz i kasujesz przy okazji zagrywania innych akcji.
I magicznie pojawiają się w mojej talii. W tym cały szkopuł. Ale nie czepiam się tego jakoś specjalnie. Zakładam, że magicznie przelatuję obok stołu i dwóch gości i chowam ich szybko do kieszeni na później :). Stół do tej większej, z tyłu spodni.
Quba40 pisze:
- nie ma też poczucia zagrożenia
Zależy wszystko od tego jakie Cele uzyskasz.
Nie rozumiem, jak cele miałyby na to wpływać. Cele nie są zagrożeniem, są tylko puzzlem, nie wpływają na to co się dzieje w linii. Na upartego, można grać bardzo, bardzo zachowawczo i przewijać tę talię nawet kilka razy, aż pojawi się korzystny układ kart.

Nawet te nieszczęsne 3 bullety w linii, jeśli to będzie ostatni cel, to w tym momencie tylko cichutki wait, bullety nie zdążą wpaść do talii (co najwyżej jedna), resecik i znów Scarlet O'Hara.
Quba40 pisze:
- gra jest dość łatwa. I mówię to po zagraniu z 2 kulami w talii mniej, trzema w Obstacles i z dwoma baseball batami zamiast gunów.
Wrzuć do talii panów z bejsbolami, oraz zacznij z 3 pociskami w talii i linią 7 kart przeszkód systemu ;)
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Quba40 »

rattkin pisze:Quba40 napisał(a):
Ależ jest to jak najbardziej klimatyczne i zgodne z duchem gry. Po prostu te początkowe karty łatwo wymanewrowujesz i kasujesz przy okazji zagrywania innych akcji.


I magicznie pojawiają się w mojej talii. W tym cały szkopuł. Ale nie czepiam się tego jakoś specjalnie. Zakładam, że magicznie przelatuję obok stołu i dwóch gości i chowam ich szybko do kieszeni na później . Stół do tej większej, z tyłu spodni.
Ależ wcale nie magicznie! Wyobraź sobie, że zagrałeś 2 pistolety i unik, na linii na 1 miejscu miałeś gościa z pistoletem, na 2-gim gościa z kataną, a domyślnie waliłeś do gościa z 3-ego ze strzelbą. Można spokojnie to zinterpretować w taki sposób, że koleś ze strzelbą stał najbliżej Ciebie, wyprułeś w niego z obu pistoletów i uniknąłeś jego strzału, wywaliłeś dwa pełne magazynki biegnąc w jego stronę i przy okazji skasowałeś gościa z pistoletem i gościa z kataną. Odrzucasz puste pistolety, łapiesz strzelbę, natomiast uzbrojenie pozostałych dwóch kolesi leży na ziemi, będziesz mógł po nie sięgnąć kiedy będziesz w okolicy, dlatego na razie powędrowały do twojego discarda :) Jeśli na linii były inne przeszkody jak np. stół to po prostu w całym zamieszaniu został już przewrócony i czeka aż go wykorzystasz w nadarzającej się okazji.
rattkin pisze:Quba40 napisał(a):
Cytuj:
- nie ma też poczucia zagrożenia

Zależy wszystko od tego jakie Cele uzyskasz.


Nie rozumiem, jak cele miałyby na to wpływać. Nawet te nieszczęsne 3 bullety w linii, jeśli to będzie ostatni cel, to w tym momencie tylko cichutki wait, bullety nie zdążą wpaść do talii, resecik i znów Scarlet O'Hara.
W zależności od tego na jakim etapie się jest w grze, jedne cele mogą być na początku cięższe jeśli jeszcze nie zbudowało się mocnej talii gracza.
rattkin pisze:Quba40 napisał(a):
Cytuj:
- gra jest dość łatwa. I mówię to po zagraniu z 2 kulami w talii mniej, trzema w Obstacles i z dwoma baseball batami zamiast gunów.

Wrzuć do talii panów z bejsbolami, oraz zacznij z 3 pociskami w talii i linią 7 kart przeszkód systemu
Faktycznie! No to czas na 7 kart systemu w rzędzie ;)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: rattkin »

Quba40 pisze: Ależ wcale nie magicznie! Wyobraź sobie, że zagrałeś 2 pistolety i unik, na linii na 1 miejscu miałeś gościa z pistoletem, na 2-gim gościa z kataną, a domyślnie waliłeś do gościa z 3-ego ze strzelbą. Można spokojnie to zinterpretować w taki sposób, że koleś ze strzelbą stał najbliżej Ciebie, wyprułeś w niego z obu pistoletów i uniknąłeś jego strzału, wywaliłeś dwa pełne magazynki biegnąc w jego stronę i przy okazji skasowałeś gościa z pistoletem i gościa z kataną. Odrzucasz puste pistolety, łapiesz strzelbę, natomiast uzbrojenie pozostałych dwóch kolesi leży na ziemi, będziesz mógł po nie sięgnąć kiedy będziesz w okolicy, dlatego na razie powędrowały do twojego discarda :) Jeśli na linii były inne przeszkody jak np. stół to po prostu w całym zamieszaniu został już przewrócony i czeka aż go wykorzystasz w nadarzającej się okazji.
Masz bardzo bujną wyobraźnię. Przypuszczam, że najsuchsze euro Ci nie straszne :)
Quba40 pisze: W zależności od tego na jakim etapie się jest w grze, jedne cele mogą być na początku cięższe jeśli jeszcze nie zbudowało się mocnej talii gracza.
Cięższe mogą być i są - pisałem o tym. Natomiast tutaj mówiłem o poczuciu zagrożenia, a nie o trudności gry.

Przy okazji: tu się raczej nie buduje talii gracza. Tu się buduje "następną rękę".
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Quba40 »

rattkin pisze:
Quba40 pisze: Ależ wcale nie magicznie! Wyobraź sobie, że zagrałeś 2 pistolety i unik, na linii na 1 miejscu miałeś gościa z pistoletem, na 2-gim gościa z kataną, a domyślnie waliłeś do gościa z 3-ego ze strzelbą. Można spokojnie to zinterpretować w taki sposób, że koleś ze strzelbą stał najbliżej Ciebie, wyprułeś w niego z obu pistoletów i uniknąłeś jego strzału, wywaliłeś dwa pełne magazynki biegnąc w jego stronę i przy okazji skasowałeś gościa z pistoletem i gościa z kataną. Odrzucasz puste pistolety, łapiesz strzelbę, natomiast uzbrojenie pozostałych dwóch kolesi leży na ziemi, będziesz mógł po nie sięgnąć kiedy będziesz w okolicy, dlatego na razie powędrowały do twojego discarda :) Jeśli na linii były inne przeszkody jak np. stół to po prostu w całym zamieszaniu został już przewrócony i czeka aż go wykorzystasz w nadarzającej się okazji.
Masz bardzo bujną wyobraźnię. Przypuszczam, że najsuchsze euro Ci nie straszne :)
Od 20-kilku lat gram w RPG-i to się wyrobiłem ;) Wg. mnie to kwestia podejścia i też znajomości komputerowej wersji gry, no nie wyobrażam sobie, że używamy pistoletu tylko na 1 przeciwnika w końcu masz te kilka pocisków w magazynku. Podobnie było w grze komputerowej, niektórych przeciwników kasowało się z miejsca inni byli tak niewygodnie ustawieni, że trzeba było nieźle lawirować między pociskami aby ich dostać.
rattkin pisze:
Quba40 pisze: W zależności od tego na jakim etapie się jest w grze, jedne cele mogą być na początku cięższe jeśli jeszcze nie zbudowało się mocnej talii gracza.
Cięższe mogą być i są - pisałem o tym. Natomiast tutaj mówiłem o poczuciu zagrożenia, a nie o trudności gry.

Przy okazji: tu się raczej nie buduje talii gracza. Tu się buduje "następną rękę".
Kwestia indywidualnych odczuć, ja czasem odczuwam osaczenie, przez losowo dobierane karty przeszkód, może się zdarzyć, że wybiegnie na Ciebie 5 przeciwników i jednak te pociski zaczną fruwać w powietrzu.

Dla mnie to mała sympatyczna gierka dająca dużo radochy, nie jest to mistrzostwo świata, nie powala na kolana, jednak dzięki kompaktowym rozmiarom, małemu setupowi i down time'owi jest to dla mnie świetny fillerek, który mogę wrzucić do plecaka jadąc na wakacje :)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Andy »

seki pisze:Dla osób, które mają jeszcze przed sobą rozgryzanie reguł gry zwracam uwagę na jeden zapis którego osobiście nie znalazłem w polskiej instrukcji a jest w angielskiej. Mianowicie po ukończeniu celu bierzemy wszystkie karty linii systemu + odrzucone karty systemu + talię systemu, tasujemy i układamy talię i linię na nowo. A w przypadku kart gracza również tasujemy odrzucone, talię i rękę po czym tworzymy nową talię i rękę.
Kiedy zwróciłem uwagę na ten błąd, B&D przygotowali naklejkę do umieszczenia na s. 13 instrukcji, którą dodają do każdego pudełka. U mnie w każdym razie była.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: rattkin »

I to co napisał chyba już ktoś wyżej, w przypadku czekania też dociąga się karty (po ew. odrzuceniu), a nie przechodzi od razu do kroku 6.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3364
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: seki »

Andy pisze:
seki pisze:Dla osób, które mają jeszcze przed sobą rozgryzanie reguł gry zwracam uwagę na jeden zapis którego osobiście nie znalazłem w polskiej instrukcji a jest w angielskiej. Mianowicie po ukończeniu celu bierzemy wszystkie karty linii systemu + odrzucone karty systemu + talię systemu, tasujemy i układamy talię i linię na nowo. A w przypadku kart gracza również tasujemy odrzucone, talię i rękę po czym tworzymy nową talię i rękę.
Kiedy zwróciłem uwagę na ten błąd, B&D przygotowali naklejkę do umieszczenia na s. 13 instrukcji, którą dodają do każdego pudełka. U mnie w każdym razie była.

Niestety nie mam w tym momencie instrukcji przy sobie aby to sprawdzić jeszcze raz. Naklejkę również dostałem ale ona nie wyjaśnia wszystkiego. Być może jest tam zapis o talii systemu a nie ma o talii gracza (Quba40 również nie znalazł nic o talii gracza a znalazł o talii systemu więc pewnie tak jest). W każdym razie na pewno gdy przyszedł czas na zmianę levelu posiłkowałem się instrukcją angielską i tam bez problemu znalazłem odpowiedni zapis.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3364
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: seki »

Na razie rozegrałem 1 pełną grę i poległem na ostatnim celu na 3 poziomie ale właściwie zacząłem się zastanawiać czy grałem prawidłowo. Mianowicie cel, którego nie udało mi się osiągnąć to zniszczenie 6 pocisków. Przy czym jedynym sposobem na zniszczenie uznałem katane, która wyraźnie używa pojęcia "zniszcz". Uznałem, że uniki (czyli odrzucenie pocisków z linii systemu) i szczypce (odrzucenie pocisku z ręki) to nie niszczenie. Też byście tak grali?
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1106
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 50 times
Been thanked: 66 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: kamron6 »

Jako że w instrukcji pisze że pociski można tylko zniszczyć (używając kart uniku) i ogólnie karty się niszczy albo odrzuca to nie ... Jeśli jest inaczej to jednak instrukcja jest bardzo słaba (tak samo jak ten cel) ;)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: rattkin »

Katana albo interakcja. Nie szczypce, bo tam jest "heal", a to nie jest "destroy" (do heal są zresztą osobne cele/misje). Katana ma napisane destroy i interakcja z kulami to także destroy. Kolega wyzej zaraz napisze fajne wyjaśnienie, dlaczego unik kuli to jest jej niszczenie na potrzeby mechaniki :)
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3364
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: seki »

No to w celach statystycznych ogłaszam, że jednak wygrałem bo uniknąłem chyba z 10 pocisków tylko nie wiedziałem, że przy tym je zniszczyłem :)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Andy »

seki pisze:Niestety nie mam w tym momencie instrukcji przy sobie aby to sprawdzić jeszcze raz. Naklejkę również dostałem ale ona nie wyjaśnia wszystkiego. Być może jest tam zapis o talii systemu a nie ma o talii gracza (Quba40 również nie znalazł nic o talii gracza a znalazł o talii systemu więc pewnie tak jest).
Ależ zapewniam Cię, że nie ma czego sprawdzać! :wink: Tekst na naklejce jest właśnie o talii gracza i wyjaśnia wszystko. :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 124 times
Been thanked: 131 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: maciejo »

Andy pisze:
seki pisze:Niestety nie mam w tym momencie instrukcji przy sobie aby to sprawdzić jeszcze raz. Naklejkę również dostałem ale ona nie wyjaśnia wszystkiego. Być może jest tam zapis o talii systemu a nie ma o talii gracza (Quba40 również nie znalazł nic o talii gracza a znalazł o talii systemu więc pewnie tak jest).
Ależ zapewniam Cię, że nie ma czego sprawdzać! :wink: Tekst na naklejce jest właśnie o talii gracza i wyjaśnia wszystko. :)
:arrow: Andy
będziesz poprawiał tę instrukcję :?:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3364
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: seki »

Andy pisze:
seki pisze:Niestety nie mam w tym momencie instrukcji przy sobie aby to sprawdzić jeszcze raz. Naklejkę również dostałem ale ona nie wyjaśnia wszystkiego. Być może jest tam zapis o talii systemu a nie ma o talii gracza (Quba40 również nie znalazł nic o talii gracza a znalazł o talii systemu więc pewnie tak jest).
Ależ zapewniam Cię, że nie ma czego sprawdzać! :wink: Tekst na naklejce jest właśnie o talii gracza i wyjaśnia wszystko. :)
Mam przed sobą. Zapewniam Cię, że nie ma nic o przetasowaniu odrzuconych kart gracza z talią kart i ręką. Jest tylko info by potasować odrzucone karty gracza i ułożyć w miejscu na talię gracza oraz dobrać 4 karty. Gdyby sugerować się naklejką to przetasowane odrzucone karty gracza poszły by na wierzch talii gracza (a stara talia została nie ruszona na spodzie) oraz dobrali byśmy do istniejącej ręki 4 karty czyli mieli łącznie 8 kart bo nic naklejka nie piszę o pozbyciu się ręki.
Angielska wersja instrukcji precyzyjnie określa, że należy przetestować nie tylko odrzucone karty gracza ale też bieżącą talie gracza i rękę, po czym wszystko razem wędruje na pole talii gracza i dopiera się z niej rękę.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Andy »

seki pisze:Mam przed sobą. Zapewniam Cię, że nie ma nic o przetasowaniu odrzuconych kart gracza z talią kart i ręką.
Czyli masz jakąś inną naklejkę niż ja.
Naklejka pisze:Zbierzcie wszystkie Karty Systemu znajdujące się w Talii Gracza, ręce Gracza oraz na Stosie Odrzuconych Kart Gracza, przetasujcie je razem i umieśćcie rewersem do góry w miejscu na Talię Gracza. Dobierzcie 4 wierzchnie karty na swoją rękę.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3364
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1120 times
Been thanked: 1288 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: seki »

No to na pewno mam inną naklejkę! Ale numer. Na mojej naklejce jest "Zbierzcie wszystkie Karty Systemu znajdujące się na Stosie Odrzuconych Kart Gracza, przetasuj je razem i umieść awersem do góry w miejscu na Talie Gracza. Dobierzcie 4 wierzchnie karty na swoją rękę." Czyli dostałem errate ale też błędną. Super.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Andy »

maciejo pisze: :arrow: Andy
będziesz poprawiał tę instrukcję :?:
Nie, dlaczego? Przekazałem B&D najważniejsze wyłapane błędy i uzupełnienia Manuela z BGG, a oni zajmują się przygotowaniem poprawionej wersji instrukcji.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 124 times
Been thanked: 131 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: maciejo »

Andy pisze:
maciejo pisze: :arrow: Andy
będziesz poprawiał tę instrukcję :?:
Nie, dlaczego? Przekazałem B&D najważniejsze wyłapane błędy i uzupełnienia Manuela z BGG, a oni zajmują się przygotowaniem poprawionej wersji instrukcji.
A ok, teraz widzę,umknęło mi .Napisali,że za tydzień.
Zobaczymy :)
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
87kris
Posty: 95
Rejestracja: 09 paź 2016, 10:37

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: 87kris »

seki pisze:No to na pewno mam inną naklejkę! Ale numer. Na mojej naklejce jest "Zbierzcie wszystkie Karty Systemu znajdujące się na Stosie Odrzuconych Kart Gracza, przetasuj je razem i umieść awersem do góry w miejscu na Talie Gracza. Dobierzcie 4 wierzchnie karty na swoją rękę." Czyli dostałem errate ale też błędną. Super.

Mam taką samą naklejkę.
Moja kolekcja => >>link<<
Awatar użytkownika
Losiek
Posty: 950
Rejestracja: 31 sie 2010, 03:12
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 314 times
Been thanked: 202 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Losiek »

Rzeczywiście są dwie wersje naklejki. Miałem wymienianą grę i jestem posiadaczem obydwu wersji.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2826
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 846 times
Been thanked: 363 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Gromb »

Losiek pisze:Rzeczywiście są dwie wersje naklejki. Miałem wymienianą grę i jestem posiadaczem obydwu wersji.
Serio?
Drogie B&D proszę o odpowiedź, czy np. wersja KS- kupiona u Adama ma właściwą naklejkę, czy tez sklep dostał błędną wersję?
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: SUPERHOT the Card Game

Post autor: Andy »

Ja kupiłem u Adama z dobrą naklejką.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
ODPOWIEDZ