Hanamikoji / Gejsze (Kota Nakayama)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Zagraliśmy i tak właściwie to chciałem jedynie poprzeć zdania przedmówców
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Apos
- Posty: 965
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 348 times
- Been thanked: 749 times
- Kontakt:
Re: Hanamikoji/Gejsze
Dziewczyna kupiła Gejsze i pomimo bardzo małej oraz prostej formy gry, graliśmy raz za razem - wciąga . Bardzo lubię to 'napięcie' nad środkową częścią stołu gdzie znajdują się tytułowe Gejsze podczas rozgrywki. Jest to ładnie wydana gra, ze sprytną, elegancką i łatwą do zrozumienia mechaniką.
Również polecam jako filler, dla początkujących oraz zaawansowanych graczy.
Również polecam jako filler, dla początkujących oraz zaawansowanych graczy.
- mat_eyo
- Posty: 5597
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 779 times
- Been thanked: 1217 times
- Kontakt:
Re: Hanamikoji/Gejsze
Kurcze, ta gra ma w tych niepozornych kartach zamkniętą większą decyzyjność, niż niejedna "duża" gra. W takiej cenie to jest zakup obowiązkowy
Re: Hanamikoji/Gejsze
Ktoś powinien stworzyć nową kategorię nagród w której oceniałby się grę pod względem: "cena, jakość, wykonanie, grywalność" Wydawnictwo NK z Gejszami powinno wygrać wtedy w cuglach, bo to zrobili z tą grą to Mistrzostwo Świata...
-
- Posty: 581
- Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 182 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Podepnę się pod falę zachwytów. Niepozorne pudełeczko, niewielka ilość komponentów, proste zasady... A nie sposób zagrać tylko raz. Za tą dość niewielką cenę można się zaopatrzyć w bardzo ładnie wyglądającą grę z elegancką mechaniką do ogarnięcia w ciągu pierwszej rundy. Tylko że na jednej rundzie nigdy się nie skończy. Mam tą grę od kilku tygodni i jeszcze mi się nie zdarzyło zagrać tylko jednej partii. Gra jest szybka, ale wygrana wymaga przynajmniej odrobiny planowania.
Prawdę mówiąc największy problem z tą grą miałem, niespodziewanie dla mnie samego, przez jej motyw. "Gejsze" kojarzą się niektórym z czymś nieprzyzwoitym - ale tylko do końca pierwszej rundy. Później już jest tylko "jeszcze jedna partia".
Prawdę mówiąc największy problem z tą grą miałem, niespodziewanie dla mnie samego, przez jej motyw. "Gejsze" kojarzą się niektórym z czymś nieprzyzwoitym - ale tylko do końca pierwszej rundy. Później już jest tylko "jeszcze jedna partia".
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 30 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Mały offtop, wybaczcie. Nawiązując do cytatu - "Gejsze" odbierałem w pracy, a fakturę odłożyłem na biurko. Jakoś tak z innymi fakturami (firmowymi) została zgarnięta i przekazana do księgowości. Do dziś lecą w moją stronę żartobliwe uwagi, że zamawiam sobie panie do towarzystwa. I to tak tanio! .Skid_theDrifter pisze: (...)Prawdę mówiąc największy problem z tą grą miałem, niespodziewanie dla mnie samego, przez jej motyw. "Gejsze" kojarzą się niektórym z czymś nieprzyzwoitym (...).
- warlock
- Posty: 4625
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1023 times
- Been thanked: 1933 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
ZŁOTOkmd7 pisze:Mały offtop, wybaczcie. Nawiązując do cytatu - "Gejsze" odbierałem w pracy, a fakturę odłożyłem na biurko. Jakoś tak z innymi fakturami (firmowymi) została zgarnięta i przekazana do księgowości. Do dziś lecą w moją stronę żartobliwe uwagi, że zamawiam sobie panie do towarzystwa. I to tak tanio! .Skid_theDrifter pisze: (...)Prawdę mówiąc największy problem z tą grą miałem, niespodziewanie dla mnie samego, przez jej motyw. "Gejsze" kojarzą się niektórym z czymś nieprzyzwoitym (...).
- Nasza Księgarnia
- Posty: 159
- Rejestracja: 14 lis 2016, 10:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 164 times
- Kontakt:
Re: Hanamikoji/Gejsze
Cudowne!kmd7 pisze:
Mały offtop, wybaczcie. Nawiązując do cytatu - "Gejsze" odbierałem w pracy, a fakturę odłożyłem na biurko. Jakoś tak z innymi fakturami (firmowymi) została zgarnięta i przekazana do księgowości. Do dziś lecą w moją stronę żartobliwe uwagi, że zamawiam sobie panie do towarzystwa. I to tak tanio! .
- DarkSide
- Posty: 3035
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 571 times
- Been thanked: 239 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Właśnie zakończyłem 4-godzinny maraton z... moją mamą. Strasznie się wciągnęła w tę grę. Rozegraliśmy ponad 20 partyjek! Od zupełnie początkującej rozgrywki wyjaśniającej zasady aż po zacięte mózgożerne, przepalające styki zwojów pojedynki na blef. Zważywszy na to że stycznośc mojej mamy z grami dotychczas to było Dobble, Pędzące Żółwie i Pictomania jestem w ciężkim szoku jak szybko moja mama załapała niuansiki tej małej sprytnej gry. Większośc pojedynków kończyła sie po 2-3 rundach wynikiem 4:3 w jedną lub drugą stronę. Raz udało mi się wygrać tylko dlatego że przy 3 gejszach zgromadziłem 12 punktów a moja mama zajęła pozostałe 4 gejsze. Jeśli będą organizowane mistrzostwa Polski w tę grę, to oboje się piszemy na to. A wtedy drżyjcie!
Gra jest rewelacyjna. Ileż tu móżdżenia, ile decyzji nie tylko w kwestii które karty wybrać w danym ruchu, ale i w jakiej kolejności wybierać owe ruchy. Fantastyczna gra!
Gra jest rewelacyjna. Ileż tu móżdżenia, ile decyzji nie tylko w kwestii które karty wybrać w danym ruchu, ale i w jakiej kolejności wybierać owe ruchy. Fantastyczna gra!
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Re: Hanamikoji
Zgadzam się. Mnie również nazwa Gejsze podoba się bardziej, niż pierwotna.Pan_K pisze:Ma taki, na jaki sobie zasłużyło. W końcu to jest mimo wszystko bardzo ekskluzywna dama do towarzystwa. I nie zmienia tego nawet fakt, że może ona być super hiper ekskluzywna i znacznie bardziej wysmakowana w wysokiej sztuce i tradycyjnych rytuałach, niż można by to sobie wyobrazić w Europie.kali pisze:Ja bym zostawił oryginalny tytuł. W naszym pięknym kraju słowo gejsza ma niezbyt pozytywny odbiór.
Mimo to ja bym nie rezygnował z możliwość wskazania tego słowa w tytule. Z prostego powodu: wydaje mi się, że łamaniec językowy zainteresuje na półce znacznie mniej osób, niż jakiekolwiek wskazanie obszaru tematycznego gry.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Hanamikoji
No, oczywiście. Cudownie to pasuje do stereotypu Polaka-Głuptaka, co to lubi te piosenki, które zna, a na wakacje jeździ allinklusiw-do-szarmalszeik poleżeć na leżaku przy hotelowym basenie. Bo po co poszerzać horyzonty, się uczyć, dowiadywać. Że jest taka ulica w Kioto (Kyoto), z czego słynie, jak wygląda. Po co, na co? Ty, patrz jakie te piramidy? Na zdjęciu wyższe się wydawały. W ogóle lepiej to nazwać Alkochińczyk, bo to takie paradne, przaśne i swojskie. Każdemu się spodoba.Kin@a pisze:Zgadzam się. Mnie również nazwa Gejsze podoba się bardziej, niż pierwotna.Pan_K pisze:Ma taki, na jaki sobie zasłużyło. W końcu to jest mimo wszystko bardzo ekskluzywna dama do towarzystwa. I nie zmienia tego nawet fakt, że może ona być super hiper ekskluzywna i znacznie bardziej wysmakowana w wysokiej sztuce i tradycyjnych rytuałach, niż można by to sobie wyobrazić w Europie.kali pisze:Ja bym zostawił oryginalny tytuł. W naszym pięknym kraju słowo gejsza ma niezbyt pozytywny odbiór.
Mimo to ja bym nie rezygnował z możliwość wskazania tego słowa w tytule. Z prostego powodu: wydaje mi się, że łamaniec językowy zainteresuje na półce znacznie mniej osób, niż jakiekolwiek wskazanie obszaru tematycznego gry.
A wystarczyło sięgnąć po kompromis - "Gejsze z Hanamikoji".
Ostatnio zmieniony 19 lip 2017, 10:48 przez rattkin, łącznie zmieniany 2 razy.
- Pan_K
- Posty: 2504
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Hanamikoji
To pojechałeś po bandzie. Tu nie chodzi o stereotypy, a już w szczególności nie o leczenie kompleksów, tylko o zwykły mechanizm marketingowy.rattkin pisze: No, oczywiście. Cudownie to pasuje do stereotypu Polaka-Głuptaka, co to lubi te piosenki, które zna, a na wakacje jeździ allinklusiw-do-szarmalszeik poleżeć na leżaku przy hotelowym basenie. Bo po co poszerzać horyzonty, się uczyć, dowiadywać. Że jest taka ulica w Tokio, z czego słynie, jak wygląda. Po co, na co? Ty, patrz jakie te piramidy? Na zdjęciu wyższe się wydawały. W ogóle lepiej to nazwać Alkochińczyk, bo to takie paradne, przaśne i swojskie. Każdemu się spodoba.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Re: Hanamikoji/Gejsze
Po co wydawcy w ogóle tłumaczą angielskie tytuły? Przecież można by poszerzać horyzonty i uczyć się obcych języków, ale nieee, wydawcy mają nas za "Polaków-Głuptaków".
Trochę odleciałeś
Trochę odleciałeś
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Nie zawsze tłumaczą. Czasem oryginalny wydawca zabrania, żeby własnie bronić marki i unikać lokalnych tłumaczeniowych potworków lub cudownej inwencji.RunMan pisze:Po co wydawcy w ogóle tłumaczą angielskie tytuły?
Poza tym tu niczego nie trzeba było tłumaczyć, to nie jest angielski tytuł. Tak, oczywiście, to chwyt marketingowy, żeby spłaszczyć nazwę do "Gejsze". Nigdzie nie jeździłem (po bandach) ani latałem. Mnie się to nie podoba i uważam za niskie. Choć hajs się pewnie zgadza.
Chcecie kontrprzykładu? Tokaido. Wydawca (łatwo sprawdzić kto) nie silił się na jakieś "Tokio, Kyoto, Wielkie Błoto", tylko zostawił elegancko nazwę. A i jeszcze odbiorca skorzystał, bo instrukcja (piękna sprawa) zawiera kilkanaście faktów dot. Japonii, które też siłą rzeczy zostały przy okazji przetłumaczone. Jak to mówią: bawiąc - uczyć. Czy gra straciła przez to na popularności? Przejrzyjcie opinie w popularnych sklepach planszówkowych online. Ci co grę mają już zawsze będą pamiętać, co to jest to całe Tokaido. Można? Można.
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Tokaido to ładne, "okrągłe" słowo. Nadaje się. W przeciwieństwie do Hanacośtam.
Gra ma proste zasady, jest tania, pewnie ma trafić do mas. Musi więc mieć adekwatną nazwę.
I co z tego że masz rację?
Gra ma proste zasady, jest tania, pewnie ma trafić do mas. Musi więc mieć adekwatną nazwę.
I co z tego że masz rację?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Re: Hanamikoji/Gejsze
Bez przesady.
Od zagrania w grę planszową do zwiedzania Tokio daleko.
A gra musi czymś przyciągnąć, zaintrygować... pierwsze wrażenie odnosimy po zetknięciu się z tytułem i wyglądem pudełka.
Mnie nazwy Tokaido czy Takenoko nie zainteresowały na tyle bym kupiła te gry (fakt faktem jest, że nie lubię orientalnych klimatów), Gejsze natomiast przyciągnęły uwagę na tyle, że wylądowały w koszyku.
Od zagrania w grę planszową do zwiedzania Tokio daleko.
A gra musi czymś przyciągnąć, zaintrygować... pierwsze wrażenie odnosimy po zetknięciu się z tytułem i wyglądem pudełka.
Mnie nazwy Tokaido czy Takenoko nie zainteresowały na tyle bym kupiła te gry (fakt faktem jest, że nie lubię orientalnych klimatów), Gejsze natomiast przyciągnęły uwagę na tyle, że wylądowały w koszyku.
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Hanamikoji
Ała! Aż szkoda patrzeć.Andy pisze:W Kioto.rattkin pisze:Że jest taka ulica w Tokio
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Hanamikoji
Tak, w Kyoto. Myślałem już o Tokaido i wyprzedziłem, poprawiam.Andy pisze:W Kioto.rattkin pisze:Że jest taka ulica w Tokio
Hanabi? Kolejna (nie)przetłumaczona graplayerator pisze:Tokaido to ładne, "okrągłe" słowo. Nadaje się. W przeciwieństwie do Hanacośtam.
Ano nic, zupełnie. Tylko tak jakoś mnie poirytował ten ogólny poklask dla zmiany nazwy. No ale cóż. Ja mam swoje Hanamikoji, Wy macie swoje Gejsze, wszyscy są szczęśliwi.playerator pisze:I co z tego że masz rację?
Ostatnio zmieniony 19 lip 2017, 02:59 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Hanamikoji
I kolejna, której nie mam.rattkin pisze:
Hanabi? Kolejna (nie)przetłumaczona gra
Żeby nie było, że kupuję tylko polskie tłumaczenia gier: mam Tzolk'in El Calendario Maya oraz Mexica w wersji hiszpańskojęzycznej.
Być może niebawem trafi do mnie hiszpańskojęzyczny big box El Grande.
Kwestia upodobań do języka.
Mnie gra Gejsze kojarzy się z cukierkami Geisha Fazera (nawiasem mówiąc całkiem dobre)
-
- Posty: 581
- Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 182 times
Re: Hanamikoji
To jest tak średnio kwestia upodobań do języka, to problem typu "tłumaczenie vs lokalizacja". "Hanamikoji" do "Gejsze" są tym samym, czym "Wirujący sex" dla "Dirty dancing" (w sensie efektu, bo jak już wspomniano tutaj, Hanamikoji jest nazwą własną, więc nie musi być tłumaczona). Tu się nie ma co podobać za bardzo, bo nie dla upodobań ta zmiana. Zapraszam na filmweb, wklepać "Wirujący seks"; wyszukiwanie wykaże "Dirty dancing" z adnotacją, że wirujący seks to tytuł telewizyjny. Choć filmweb operuje po polsku przecież, tytuły filmów i seriali spolszczone tam gdzie to możliwe, tak tego jednego nie mogli przeboleć. A czemu? Bo to głupi tytuł był. Wracając zatem do Gejsz - mamy trochę śmiechu, ktoś tam z księgowości do dziś robi żarciki, ale dla mnie to dalej jest czymś, co tworzy problem przystępności. Bo zanim się siądzie do gry z kimś nowym, trzeba będzie najpierw wyjaśnić, że to nie "gra w prostytutki". Jak dla mnie to bariera, nie zachęta. A gra przecież przednia, więc po co coś takiego? Bo to nie jest Hanamicośtam (dodatkowo, jakoś na angielski tej nazwy nie tłumaczyli na ichnim rynku). To raptem pięć sylab. Mamy dłuższe i bardziej wymagające łamańce w języku rodzimym.Kin@a pisze:Kwestia upodobań do języka.
Przy okazji; chciałem kupić na prezent dla dziecka lat 10, ale mnie tknęło i skonsultowałem z rodzicem. Skończyło się na tym, że to zbyt kłopotliwe kupić Gejsze. Gra mechanicznie świetna, dobra na myślenie, abstrakcję, planowanie... Nie nadaje się zdaniem rodzica. Przez nazwę. (Jasne, możemy powiedzieć, że rodzic głupi, ale ja to rozumiem; jak dla mnie to tylko unik przed tłumaczeniem dziecku kłopotliwych rzeczy, które wprowadzenie terminu do słownika wnosi ze sobą, ot co.)
Może wydawca gry właśnie w ten sposób dobrał target audience, na podstawie upodobania do cukierków...? Do przemyślenia.Kin@a pisze:Mnie gra Gejsze kojarzy się z cukierkami Geisha Fazera (nawiasem mówiąc całkiem dobre)
- seki
- Moderator
- Posty: 3353
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1114 times
- Been thanked: 1270 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Mnie się bardziej podoba tytuł oryginalny ale jestem przekonany, że lepiej się sprzeda tytuł polski. Myślę, że wydawca też doszedł do tego wniosku. Ale wiecie co? Mnie to jest wszystko jedno. Ważne aby gra była dobrze wydana i była dostępna. A to, że rodzice nie zgodzili się na zakup Gejszy dla dziecka to moim zdaniem tytuł nie ma znaczenia bo przecież temat jest zachowany więc i tak dziecko by zapytało co to za panie są. Dla jednych rodziców to może być rzeczywiście problem, dla innych nie. Ja bym i tak dziecku odpowiedział, że są to gejsze, które bawiły panów. Co to za problem. Wydawca liczy potencjalne zyski, raczej nie zakładał dużej sprzedaży wśród dzieci.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Gra jest o gejszach i została nazwana w polskim wydaniu Gejsze. No koniec świata!
Mi również nazwa Hanamikoji do tej pory nic nie mówiła (widać jestem Polakiem-prostakiem). Po oryginalnej nazwie i okładce pomyślałbym, że to niszowa gierka dla fanów mangi i ominąłbym w ofertach sklepów.
Mi również nazwa Hanamikoji do tej pory nic nie mówiła (widać jestem Polakiem-prostakiem). Po oryginalnej nazwie i okładce pomyślałbym, że to niszowa gierka dla fanów mangi i ominąłbym w ofertach sklepów.
- crsunik
- Posty: 2870
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
Re: Hanamikoji/Gejsze
Ale wiecie, że gejsze to nie prostytutki?
Sent from my SM-G935F using Tapatalk
Sent from my SM-G935F using Tapatalk