The Godfather (Eric M. Lang)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Indar
Posty: 1057
Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
Lokalizacja: Łomża
Has thanked: 11 times
Been thanked: 39 times
Kontakt:

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Indar »

Grałem i zagram raz jeszcze. Ale potwierdzam to co wyżej - w przypadku tG widzę przerost formy nad treścią.
Gra mechanicznie działa jak trzeba, ale to takie zbieranie "setów" potrzebnych do odpalenia jakiejś karty. Nie ma w tej grze dla mnie nic odkrywczego.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: KrzysiekL »

No i weźmy pod uwagę, że takie gry na popularnych licencjach przeważnie to są tytuły, które mają bardziej familijne zasady. I bardzo dobrze, bo oprócz gamerów ze względu na licencję sięga po nie dużo ludzi, którzy nie siedzą tak głęboko w grach. Im więcej gier na znanych licencjach, tym większe szanse na wyparcie Monopoly. ;)
Lopezzo
Posty: 60
Rejestracja: 30 gru 2010, 21:28
Has thanked: 3 times
Been thanked: 10 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Lopezzo »

warlock pisze:
TOMI pisze:Mówisz że nie rozumiesz czemu gracze narzekają a sam twierdzisz, że gra jest za droga i warta co najwyżej 150 zł - sic. Narzekają bo za tą cenę chcą mieć grę super wydaną i z bardzo dobrą mechaniką.
Tu graficznie i grywalnie jest dobrze. Tylko tyle i aż tyle ...... za 300 zł ;))
Nie odnoszę się do narzekań ludzi dotyczących ceny i poziomu wydania, tylko do opinii, że gra jest słaba/przeciętna mechanicznie. A nie jest. ;)

@Portalu:

Pupile Podziemi (jakiś czas temu byli za 115 zł, teraz za 146 jakieś resztki zostały).

1 dwustronna Plansza Główna
1 dwustronna Plansza Postępu
4 Plansze Pieczary w 4 kolorach
4 Plansze Sklepu
18 zwierzaków z obrotowymi elementami
20 plastikowych łączników do złożenia zwierzaków
11 płytek z klatkami
6 płytek modułów dodatkowych
10 żetonów artefaktów
8 płytek pokazów
8 płytek klientów
104 karty Potrzeb czterech rodzajów
5 kart Eliksiru
8 figurek sługusów w 4 kolorach
40 plastikowych figurek chochlików w 4 kolorach
4 żetony osiągnięć w 4 kolorach
40 drewnianych znaczników złota
14 drewnianych znaczników warzyw
11 drewnianych znaczników mięsa
30 drewnianych znaczników odchodów
20 plastikowych znaczników cierpienia
8 tekturowych znaczników mutacji
1 znacznik postępu
1 znacznik pierwszego gracza
1 instrukcja

Ale nie ma co się licytować na komponenty ;). Rzecz w tym, że Godfather nie jest "epicką grą" taką jak Blood Rage czy nawet Cry Havoc. To po prostu worker placement (w którym na dodatek grafiki na kartach (poza sojusznikami) wyglądają miernie). Cena gry gryzie mi się z tym, jak rozgrywka wygląda w praktyce (może niesłusznie). 200+ zł to imo bariera psychologiczna, powyżej której ja jako gracz oczekuję "wielkiej gry" (w skali). A Godfather nie jest taką wielką grą.
A to jest Twoje zdanie bo moim zdaniem jest dużo lepsza niż BR czy Cry Havoc. Walizki to fajny patent, figurki są bardzo dobrze wykonane jakościowo całość prezentuje się bdb. Wolę zapłacić więcej i grać ładnymi figsami które są różne niż ustawiać drewniane kosteczki na mapie. Fakt że ta sama grafika na każdym zleceniu kłuję w oko nieco ale podczas rozgrywki nie zwracam na to uwagi.
Gra ma to coś w sobie co sprawia że mam ochotę na kolejną partię, ma proste reguły ale już w samej rozgrywce nie jest prosta. Łatwo ją wytłumaczyć i dobrze się skaluje.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: warlock »

KrzysiekL pisze:A co by Ci dało taką epickość? 15 cm figurka ojca chrzestnego? Mapa Nowego Yorku w skali 1:1? ;)
Próbuję teraz sobie przypomnieć jakiś epicki worker placement -- może to w dobór gatunku do tematu jest dla Ciebie problemem?
Krzysiek, przecież to właśnie o to chodzi - worker placement tego typu nie ma prawa być epicki. Ta gra nie jest i nie będzie epicka. I dlatego jej cena w granicach 220+ zł mnie gryzie, bo to już pułap zarezerwowany dla "dużych gier".
Dla mnie to jest fajna gra z motywem gangsterskim i spoko nawiązaniami do filmu z wykonaniem na naprawdę dobrym poziomie (oprócz kart misji, gdzie faktycznie ciągle jest ten sam obrazek :/).
Od pierwszego postu mówię, że to bardzo dobra gra i świetnie się bawiłem. Ale chyba nie bardzo "czujesz", o co mi w ogóle chodzi ;).
Cena jest pewnie sumą takich rzeczy jak podatek od Langa, podatek od CMON, podatek od licencji, podatek od wysokiej jakości wykonania. Niektórzy są skłonni dopłacić za te rzeczy, inni nie. To chyba tak samo jak ze wszystkimi innymi dobrami luksusowymi.
Stary, jak dla mnie ta gra może kosztować 950 zł i mieć w środku święte relikwie ze złota powkładane - i tak będzie ktoś skłonny dopłacić. Mi cały czas chodzi jedynie o to, że to TYLKO worker placement, a konkuruje cenowo z dużymi grami. Nie wnikam w powód takiej a nie innej ceny. Po prostu - grając w Godfathera CZUJĘ, że gram w grę o mechanice/wrażeniach z rozgrywki z poziomu cenowego 130-150 zł.
Lopezzo pisze:A to jest Twoje zdanie bo moim zdaniem jest dużo lepsza niż BR czy Cry Havoc.
Wytłumacz mi proszę, w którym miejscu napisałem cokolwiek o tym, czy wolę Ojca Chrzestnego, czy Blood Rage/Cry Havoc. Napisałem jedynie o wrażeniu "epickości" rozgrywki. Czytaj ze zrozumieniem.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2017, 13:37 przez warlock, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: rattkin »

KrzysiekL pisze:A co by Ci dało taką epickość? 
To jest trudne do określenia i dla każdego działa inaczej. Ale wiem, co by mi odebrało.

Kilkadziesiąt kart z taką samą grafiką. Trzeba mieć naprawdę jaja, żeby odwalić taki wałek i usmiechać się do kamery, jak gdyby nigdy nic... CMON dało do pieca.

Worker placement nie musi być wcale epicki. Ale też wtedy nie musi kosztować $80, prawda? To nie jest dyskusja nt. absolutnej ceny gry, bo ta i tak jest postrzegana inaczej przez każdego, relatywnie do zasobów. To raczej kwestia tego, że gra w tej cenie obiecuje wiele, a dostarcza niewiele i to jeszcze trudno na każdym kroku z siebie strząsnąć poczucie, że nas ktoś tutaj ostro zrobił w konia. Ironizując, akurat to jedno, do zamierzonego klimatu pasuje wyśmienicie :)
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: KrzysiekL »

warlock pisze:Po prostu - grając w Godfathera CZUJĘ, że gram w grę o mechanice z poziomu cenowego 130-150 zł.
No i tutaj chyba się najbardziej różnimy. Bo ja oceniam (wyceniam?) grę jako całość, a nie tylko mechanikę. A więc mechanika to dla mnie może być 130-150 + dopłacam za te rzeczy, o których pisałem wcześniej. Kupując grę nie płacę za mechanikę, tylko za wszystko, co się na taką grę składa, łącznie z designerem, ilustratorem, figurkami i licencją. Dla mnie nie ma "mechanik z poziomu cenowego X". Jestem skłonny kupić dwie gry o podobnej mechanice w zupełnie różnych cenach z zupełnie innych powodów.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: warlock »

KrzysiekL pisze:
warlock pisze:Po prostu - grając w Godfathera CZUJĘ, że gram w grę o mechanice z poziomu cenowego 130-150 zł.
No i tutaj chyba się najbardziej różnimy. Bo ja oceniam (wyceniam?) grę jako całość, a nie tylko mechanikę. A więc mechanika to dla mnie może być 130-150 + dopłacam za te rzeczy, o których pisałem wcześniej. Kupując grę nie płacę za mechanikę, tylko za wszystko, co się na taką grę składa, łącznie z designerem, ilustratorem, figurkami i licencją. Dla mnie nie ma "mechanik z poziomu cenowego X". Jestem skłonny kupić dwie gry o podobnej mechanice w zupełnie różnych cenach z zupełnie innych powodów.
Edytowałem wcześniej posta na "mechanikę/wrażenia z rozgrywki" (jako odbiór całości). Tak, mechanika to tylko część składowa gry. Ale nic nie poradzę, że mechanika to dla mnie NAJWAŻNIEJSZA część gry. Bo przede wszystkim gram w grę, a nie bawię się figurkami i metalowymi walizkami ;). Mechanika tej gry nie daje mi poczucia grania w "grę premium z górnej półki" Tyle.

Jeśli uważasz, że ta gra jest warta 220+ zł, to ok ;). Ja tej gry nie kupię, mimo tego, że jest naprawdę spoko.
Awatar użytkownika
Swawolny_Pionek
Posty: 286
Rejestracja: 29 cze 2016, 10:43
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 84 times
Been thanked: 8 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Swawolny_Pionek »

warlock pisze:Pupile Podziemi (jakiś czas temu byli za 115 zł, teraz za 146 jakieś resztki zostały).
Gdzie? Chętnie kupię nówkę PL w tej cenie. [emoji7]



Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
idha
Posty: 404
Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 36 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: idha »

KrzysiekL pisze:A co by Ci dało taką epickość? 15 cm figurka ojca chrzestnego? Mapa Nowego Yorku w skali 1:1? ;)
Próbuję teraz sobie przypomnieć jakiś epicki worker placement -- może to w dobór gatunku do tematu jest dla Ciebie problemem?
rattkin pisze:To jest trudne do określenia i dla każdego działa inaczej.
Posłużę się przykładem - posiadam tytuł The Producer: 1941 - 1944 - typowy worker placement z użyciem kart akcji. Mechanicznie - zapewne nic rewelacyjnego, zwłaszcza że instrukcja woła o pomstę do nieba. Gra kosztowała sporo, bo twórcy musieli zapłacić za możliwość używania nazwy oraz wizerunku Oscara (bazowo 50 euro). Ale ani cena, ani źle odbite żetony, ani fakt, że dopiero za czwartym razem grałam na poprawnych zasadach ;) nie było mi w stanie zepsuć przyjemności z gry. Dlaczego? Bo twórcy postarali się, żebym na każdym kroku odczuła klimat bycia producentem :) Karty aktorów przedstawiają prawdziwych aktorów/reżyserów z tego okresu (nie tylko tych najbardziej znanych) ze statystykami powiązanymi z ich autentycznymi umiejętnościami i pozycją w Hollywood, są ilustrowane zdjęciami tychże i mają albo specjalną zasadę dla danego aktora/reżysera, albo nic nie wnoszącą, ale za to ciekawą informację na temat postaci. Karty scenariuszy mają prawdziwy plakat danego filmu, określoną obsadę i opis, który nic do gry nie wnosi, ale można się dużo o filmie dowiedzieć. Statystyki filmu - zgodnie z moją wiedzą na temat niektórych tytułów - odzwierciedlają odbiór obrazu w tamtych czasach przez krytyków i przez publiczność. Niektóre karty arty akcji zawierają prawdziwe historyczne wydarzenia, które wpływają na rozgrywkę (np. wybuch wojny powoduje powołanie części zatrudnionych aktorów do wojska). Oprawa graficzna - choć może pozostawia wiele do życzenia - jest przemyślana (plansza utrzymana w różnych odcieniach bieli i sepii, dość czytelna), pudełko ascetyczne, pasujące do reszty. Dlatego też - kiedy uda mi się nakręcić Obywatela Kane'a, którego wyreżyseruje zatrudniony przeze mnie Orson Welles, uda mi się pozyskać Humphreya Bogarta do roli w Casablance albo kiedy zrobię "film kolosalny", naprawdę czuję tę specyficzną satysfakcję z gry :)

Dlaczego o tym piszę? Bo The Godfather też jest grą "na licencji" filmowej i też mogła dostarczać graczom takie same odczucia. Wystarczyło się tylko trochę bardziej postarać. Sama grę oczywiście nabyłam, bo Ojciec Chrzestny to jeden z tych filmów, które za dzieciaka zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, ale na razie jestem nieco rozczarowana. Może wrażenie z czasem opadnie, ale niesmak pozostanie.
Relo
Posty: 222
Rejestracja: 09 gru 2014, 09:32
Has thanked: 15 times
Been thanked: 33 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Relo »

Niemal każdego, z tego co czytam, razi fakt umieszczenia postaci Marlona Brando na karcie zleceń.
Pojawia się pytanie, czy razi ponieważ jest to jedna i ta sama poza Ojca Chrzestnego, czy razi ponieważ jest to sam Ojciec Chrzestny?
Jeśli razi z powodu drugiego, to przecież zadania zleca nie kto inny jak OC. Więc tutaj nie powinno być problemu.
Jeśli razi z powodu pierwszego to, no cóż przedstawiona poza jest najbardziej charakterystyczną pozą OC z filmu (występuje m.in na plakatach z filmu). Oczywiście można dać kilka różnych zdjęć/ujęć z filmu, dla każdego zlecenia inne, lecz według już grających w tę grę graczy, nie zwraca się uwagi na ten obrazek podczas rozgrywki.

Moim zdaniem, to niezadowolenie wynika z faktu pierwszego wrażenia (w innym temacie rozwodzenie się na grafiki w Zamkach Burgundii) oraz innych oczekiwań w stosunku do samej gry.

Pewnie licencjodawca, nie pozwolił na użycie większej ilości grafik a co gorsze (dla naszej kieszeni), to cena licencji mogła spowodować, że cena tej gry dla jednych mieści się w granicach "normy", a dla innych to już powinna być "duża" gra.

Na razie rozpakowałem grę, przejrzałem karty (brak przebarwień) i figurki (faktycznie miękki plastik - odkształcone karabiny), puszki metalowe w porządku. Jak się uda to może w weekend pierwsza rozgrywka. Mechanicznie powinna przypaść do gustu. Zobaczymy...
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1213
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 364 times
Been thanked: 250 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Deem »

@Relo
Idha na bardzo ładnym przykładzie i obrazowo przedstawiła co wzbudza niezadowolenie. Niewykorzystany potencjał za wygórowaną cenę.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: KrzysiekL »

A ja właśnie miałem dość epicką rozgrywkę z topieniem w rzece co chwila kolejnych mafiozów, co powodowało natychmiastowe odwety. ;) Fakt, że nam się tak ułożyły karty, że było dużo możliwości zabijania/przesuwania figurek, ale rozgrywka świetna i klimatyczna, mnóstwo negatywnej interakcji. Brakuje chyba tylko sojuszy i wbijania noży w plecy.
bieniu
Posty: 62
Rejestracja: 26 kwie 2016, 12:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: bieniu »

Autorzy gry mogli udostępnić graczom do gry 5 rodzin: Corleone, Stracci, Tattaglia, Cuneo oraz Barzini. Dać zdjęcia z filmu na karty (proste i po taniości) i wszyscy byliby zadowoleni, czyż nie? A może zaraz byłby wielki lament, że gra jest do dupy bo tylko jeden gracz może zagrać rodziną Corleone? I że np. karty zleceń są do bani bo grając jedną rodziną robisz zlecenie ze zdjęciem dona drugiej rodziny albo że na większości kart są postaci z rodziny Corleone a nie Twojej. Pewnie też ludzie by się czepiali że rodziny mogą kontrolować różne dzielnice skoro wiadomo, że np Tattaglia był z Brooklyn'u itd...

Karl Kopinski stworzył wizerunki 5 zupełnie nowych rodzin, które są równe i z którymi każdy kto będzie nimi grał może się identyfikować. Jego prace są moim zdaniem doskonałe i wolę kiedy w grze jest mniej ale bardzo dobrych grafik niż masa różnych ale często wątpliwej jakości. Widzieliście karty ran w Legendary Firefly? :)

Jeśli chodzi o klimat Ojca Chrzestnego to dla mnie tworzą go detale, których niektórzy może nie rozpoznają bo słabo znają film...
"weź Cannoli" jest tak jednoznaczne, że nie potrzebuję do niego żadnego rysunku by sobie przypomnieć jak zginął Paulie. Car Bomb nawiązuje do śmierci Apollonii a ostrzał z samochodu do sceny śmierci Sonnego. Lokacje biznesów to poza paroma miejsca z filmu lub miejsca w którym film kręcili. Nielegalne dobra kończąc na narkotykach i ich roli pasują idealnie.
Jest producent z hollywood, który powinien też moim zdaniem po zagraniu dawać nam głowę konia, są przekupni policjanci i księgowi. Do gry ciut lepiej pasuje burmistrz niż przekupieni senatorzy ale skojarzenia są jednoznaczne. Jedno spojrzenie na figurki, samochód, broń, stroje postaci i już wiem że gra toczy się w latach 50-tych. Na koniec pamiętajmy, że Ojciec chrzestny to nie jest film o gangsterach ale film o rodzinie. To rodzina jest najważniejsza. I po to właśnie mamy tu do dyspozycji świetnie zrobione figurki członków rodziny.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1213
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 364 times
Been thanked: 250 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Deem »

Dlaczego niektórych tak bardzo boli, że są ludzie, którzy są tą grą po prostu zawiedzeni? Bo mechanika jest średnia, bo grafiki są powtarzalne, bo licencja nie została najlepiej wykorzystana. Nikt przy tym nie zjechał Ojca Chrzestnego, a wręcz przeciwnie - w kilku postach jest podkreślone, że gra jest solidna.

@bieniu
Jeśli rodzina jest najważniejsza, a nie ma żadnego mechanicznego elementu, który to podkreśla, to jest to tylko kolejna niewykorzystana część składowa filmu.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
ostoja
Posty: 213
Rejestracja: 22 sty 2016, 18:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: ostoja »

Deem pisze: @bieniu
Jeśli rodzina jest najważniejsza, a nie ma żadnego mechanicznego elementu, który to podkreśla, to jest to tylko kolejna niewykorzystana część składowa filmu.
Akurat jest, bo członkowie rodziny są znacznie mocniejsi niż zwykli gangsterzy.

Wracając (ostatni raz) do grafik na kartach zleceń, to ich zróżnicowanie byłoby po prostu bardziej funkcjonalne. Nie rozumiem czemu tego nie zrobili, skoro w instrukcji jest mnóstwo grafik nigdzie indziej nie wykorzystanych :roll:
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1213
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 364 times
Been thanked: 250 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Deem »

ostoja pisze:
Deem pisze: @bieniu
Jeśli rodzina jest najważniejsza, a nie ma żadnego mechanicznego elementu, który to podkreśla, to jest to tylko kolejna niewykorzystana część składowa filmu.
Akurat jest, bo członkowie rodziny są znacznie mocniejsi niż zwykli gangsterzy.
Bardziej chodzi mi o filmowe elementy typu lojalność. Podstawą filmów i książek gangsterskich są przenikające się wpływy poszczególnych grup, to, że nigdy nie jesteś do końca pewny kto jest z Tobą, a kto wbije Ci widelec w szyję. Do tego różne chcaraktery bossów, które mogły ich różnicować mechanicznie w grze itd. Rzeczy do wykorzystania jest mnóstwo, a tu ich zwyczajnie nie ma.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
muker
Posty: 308
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:58
Lokalizacja: Zabrze

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: muker »

Cześć, takie szybkie pytanie:
czy w pudełku powinienem mieć dwie przeźroczyste "przykrywki"?

Mam przykrywkę dla pojemnika z figurkami. Ale jest też ten drugi mniejszy, gdzie w środku wchodzą żetony, po bokach karty (ale około 20 kart się nie mieści?), no i około 15 slotów na znaczniki kontroli ... kiedy wystarczy 5 (czy założeniem było, że kładę je na płasko po 3 w slocie?). Ten drugi nie ma przykrywki, jeżeli cokolwiek do niego włożę to będzie wypadać, bo gry półkuję bokiem.

I taka głupia uwaga, czemu plansza nie składa się na równo? Po złożeniu planszy w 4 warstwowy torcik, dwie wewnętrzne warstwy wystają tak na 5 mm?
Pierwszy raz się chyba z czymś takim spotykam.

Już nie mogę się doczekać pierwszej rozgrywki.
Awatar użytkownika
Portal Games
Posty: 1358
Rejestracja: 01 lis 2012, 12:26
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 24 times
Been thanked: 272 times
Kontakt:

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Portal Games »

muker pisze:Cześć, takie szybkie pytanie:
czy w pudełku powinienem mieć dwie przeźroczyste "przykrywki"?

Mam przykrywkę dla pojemnika z figurkami. Ale jest też ten drugi mniejszy, gdzie w środku wchodzą żetony, po bokach karty (ale około 20 kart się nie mieści?), no i około 15 slotów na znaczniki kontroli ... kiedy wystarczy 5 (czy założeniem było, że kładę je na płasko po 3 w slocie?). Ten drugi nie ma przykrywki, jeżeli cokolwiek do niego włożę to będzie wypadać, bo gry półkuję bokiem.

I taka głupia uwaga, czemu plansza nie składa się na równo? Po złożeniu planszy w 4 warstwowy torcik, dwie wewnętrzne warstwy wystają tak na 5 mm?
Pierwszy raz się chyba z czymś takim spotykam.

Już nie mogę się doczekać pierwszej rozgrywki.
W pudełku powinna znajdować się tylko 1 przykrywka
Awatar użytkownika
siekan
Posty: 425
Rejestracja: 28 gru 2014, 09:47
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: siekan »

Obrazek
Moze nie dzelo sztuki, ale nienawidze tego plastiku szarego, a tak bedzie sie gralo o wiele przyjemniej. Szybka robotka na jeden wieczor :p
reynmar
Posty: 60
Rejestracja: 04 gru 2016, 08:44

The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: reynmar »

Odnośnie kart i grafik - zawsze można popracować na fanowskim projektem do gry, który trochę ulepszy to co nie zostało optymalnie wykonane :)
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Gatherey »

Nie żebym się czepiał, ale płacąc takie grube pieniądze za grę (ponad 200zł to jak na zawartość duża cena) oczekuję, że w środku dostanę coś WOW, a nie coś, co będę musiał sam jeszcze przerabiać.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: Bea »

reynmar pisze:Odnośnie kart i grafik - zawsze można popracować na fanowskim projektem do gry, który trochę ulepszy to co nie zostało optymalnie wykonane :)
Kurcze, uważam, że to trochę wtopa dla wydawcy gry, jeśli tuż po wydaniu od razu ruszają akcje z fanowskimi grafikami. :(
Awatar użytkownika
DDP
Posty: 369
Rejestracja: 12 kwie 2006, 18:01
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 7 times
Been thanked: 21 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: DDP »

P.Szwanke pisze:
DDP pisze:http://fotowrzut.pl/P5NDTNJ40R

http://fotowrzut.pl/ANGYTH3RFV

Jako ciekawostkę podam że w innej grze z tematyką gangsterską - Mystery Rummy Al Capone, oba te odcienie zielonego są używane jako różne kolory (suits), tak więc jak dla mnie tu mamy bubel produkcyjny
Reklamuj, patrzyłem u siebie. Nie mam żadnych różnic w kolorach.

Moje gry na BGG
Portal (i CMON) nie uwzględnia odbarwień w reklamacji bo nie przeszkadza to w rozgrywce...na pewno daltonistom. To tak jakbym kupował samochód z salonu z rysą, a sprzedawca mi mówił że to nie przeszkadza jeździć.

Co do samej gry to mi się podobała (1 partia w 5 osób), ale mam obawy co do regrywalności. Jest tylko 10 rodzajów zadań (akcji specjalnych), a w pierwszej rozgrywce widziałem w akcji większość sojuszników i budynków. Poza tym są one na tyle do siebie podobne (akcje z budynków i sojuszników/zadań) że nie ma dla mnie większego znaczenia co jest w grze a co nie (wyjątek to narkotyki, które ułatwiają grę, akurat u nas się nie pojawiły). Przydałby się dodatkowy surowiec, aby wprowadzić nowe rodzaje zadań (nowy kolor) + nowe budnyki/sojuszników plus można wykorzystać narkotyki jako surowiec sam w sobie wymagany do zadań (a nie tylko jako joker). Oczywistym byłoby też danie jakiejś zdolności specjalnej każdej rodzinie, np aby figurka głowy rodziny (i tylko ona) miała swoją właściwość typu, że nie da się jej zabić albo kładąc ją przy danej akcji dostajesz +1 akcję tego rodzaju. Z pewnościa w grze jest też miejsce na negocjacje i możnaby to jakoś zaimplementować do mechaniki typu sojusze (z drugiej strony nie chcę robić z tego Rising Sun'a) lub inny rodzaj interakcji między graczami odwzorowujący tajne układy między rodzinami. Podejrzewam jednak, że z uwagi na licencję dodatku nie będzie (obym się mylił).

Moim zdaniem nie da się jej porównać do Blood Rage. Przewagą OCh jest to że nie ma tu zbrokenowanych combo, jakie można zrobić w BR, a na minus że jednak BR jest bardziej rozbudowaną grą. Godfather to poza interackją negatywną gra na poziomie rodzinnym. Wyobrażam sobie że spokojnie może zastąpić Ryzyko w gronie casualowych graczy.
Zawsze gram o zwycięstwo!
piegat
Posty: 32
Rejestracja: 09 maja 2016, 19:08

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: piegat »

Szanowni, kilka pytań o interpretację zasad w Godfather:

1. Zlecenie "Samochód pułapka" - zestrzel wszystkie WROGIE figurki w wybranej dzielnicy... Pytanie czy dotyczy to również neutralnych figurek? Bo to jest trochę dziwne że ktoś zabija wszystkie wrogie figurki (w tym neutralne) i umieszcza je w rzece, po czym następny gracz zagrywa kartę sojusznika i nagle "wskrzesza" np. burmistrza ;)

2. Jeżeli ktoś wykonuje zadanie "Wymuszenie" i korzysta z legalnej części przedsiębiorstwa (nawet jeżeli już jest zajęte przez gangstera) i jeżeli te przedsiębiorstwo znajduje się w dzielnicy kontrolowanej przez innego gracza, to czy gracz kontrolujący te terytorium również otrzymuje profit? Wątpliwość wzięła się stąd, że jest to przecież skutek realizacji zadania, a nie wykonywanie akcji "zagraj gangstera"

3. Podobnie jak wyżej, tylko tym razem przypadek z sojusznikiem: Szef Związków, który to potrafi wymusić podwójne a czasami nawet potrójne zyski z legalnej części przedsiębiorstw. Czy gracz kontrolujący te terytorium otrzymuje dokładnie ten sam profit?

Żeby było wygodniej to wrzucam fragment z instrukcji:

"KONTROLA NAD TERYTORIUM: Kiedy gracz dokonuje Wymuszenia z Legalnej Działalności
Przedsiębiorstwa na Terytorium kontrolowanym przez innego gracza (czyli
takim, nad którym w poprzedniej rundzie inny gracz przejął kontrolę w wyniku Wojny
Terytorialnej – zob. str. 19), gracz posiadający kontrolę nad tym Terytorium również
może użyć tych zdolności. Gracz, którego tura właśnie trwa, może zdecydować, kto
użyje tych zdolności jako pierwszy."

Jak Wy to pojmujecie?
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

Post autor: KrzysiekL »

piegat pisze:Szanowni, kilka pytań o interpretację zasad w Godfather:

1. Zlecenie "Samochód pułapka" - zestrzel wszystkie WROGIE figurki w wybranej dzielnicy... Pytanie czy dotyczy to również neutralnych figurek? Bo to jest trochę dziwne że ktoś zabija wszystkie wrogie figurki (w tym neutralne) i umieszcza je w rzece, po czym następny gracz zagrywa kartę sojusznika i nagle "wskrzesza" np. burmistrza ;)
Neutralne nie są wrogie, są... neutralne. ;)
piegat pisze: 2. Jeżeli ktoś wykonuje zadanie "Wymuszenie" i korzysta z legalnej części przedsiębiorstwa (nawet jeżeli już jest zajęte przez gangstera) i jeżeli te przedsiębiorstwo znajduje się w dzielnicy kontrolowanej przez innego gracza, to czy gracz kontrolujący te terytorium również otrzymuje profit? Wątpliwość wzięła się stąd, że jest to przecież skutek realizacji zadania, a nie wykonywanie akcji "zagraj gangstera"
Mieliśmy tę samą wątpliwość, ale zinterpretowaliśmy zasady, że "zawsze jak ktoś korzysta", więc także i w tym przypadku gracz kontrolący korzysta.
piegat pisze: 3. Podobnie jak wyżej, tylko tym razem przypadek z sojusznikiem: Szef Związków, który to potrafi wymusić podwójne a czasami nawet potrójne zyski z legalnej części przedsiębiorstw. Czy gracz kontrolujący te terytorium otrzymuje dokładnie ten sam profit?
Ciekawy case, bo według tego co napisałem powyżej tak by było, ale przydałaby się klaryfikacja od Portalu.

EDIT -- po angielsku wszystko jasne:
"When a player controls a Turf, the Businesses inside it have to pay them tribute from time to time. If an opposing player uses a Thug or card ability to Shake Down the Front of one of these Businesses, the controlling player is also able to use the same abilities offered by that Business Front. See “Shaking Down the Front of a Business” on page 14."

Po polsku dużo mniej jednoznacznie, ale nasza interpretacja była dobra:
"Kiedy gracz sprawuje kontrolę nad danym Terytorium, Przedsiębiorstwa w nim działające od czasu do czasu muszą płacić mu haracz. Kiedy inny gracz dokonuje Wymuszenia z Legalnej Działalności Przedsiębiorstwa, gracz mający kontrolę nad tym Terytorium rów- nież może skorzystać ze zdolności oferowanych przez Legalną Działalność tych Przedsię- biorstw (zob. „Wymuszenie z Legalnej Działalności Przedsiębiorstwa”, str. 14)."
ODPOWIEDZ