Proszę o niewspominanie o Hannibalu, nadal mam trochę focha na Was za to, ale może mi trochę przejdzie jak zagram w U-BotaLord Voldemort pisze:Tak. Na szczescie tutaj mozemy tak pomagac w pracach nad designem zeby ograniczyc ilosc zaleznych jezykowo komponentow do rozsadnego minimum.karawanken pisze:Wersja polska jest potwierdzona?
(W Hannibalu, same ksiazeczki rulebook, scenariobook i playbook maja razem 100 stron...).
Uboot: The Board Game (B. Pluta, A. Salwarowski)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1898
- Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
- Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
- Been thanked: 5 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
- karawanken
- Posty: 2380
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 99 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Mam tak samoSzaweł pisze:Proszę o niewspominanie o Hannibalu, nadal mam trochę focha na Was za to, ale może mi trochę przejdzie jak zagram w U-BotaLord Voldemort pisze:Tak. Na szczescie tutaj mozemy tak pomagac w pracach nad designem zeby ograniczyc ilosc zaleznych jezykowo komponentow do rozsadnego minimum.karawanken pisze:Wersja polska jest potwierdzona?
(W Hannibalu, same ksiazeczki rulebook, scenariobook i playbook maja razem 100 stron...).
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Zgodnie z planem w sobotę odbyły się testy Uboota w Katowickim Ludiversum. Poniżej mały AAR, oraz kilka zdjęć.
After-action report: Operacja 'Sturmwind'
Czas trwania operacji: 6 godzin (po 2 na załogę)
Sukcesy: posłano na dno 18 000 ton alianckiego zaopatrzenia
Straty: jeden uboot, zatopiony przez bomby głębinowe (nikt z załogi nie przeżył )
Satysfakcja załóg: wysoka
notatka dla dowództwa: w operacji uczestniczyły dwie panie (jedna jako nawigator, druga w stopniu pierwszego oficera). Zapytanie o odbiór gry spotkało w obu przypadkach z zaskakująco pozytywną odpowiedzią Sprawa zostanie przekazana do centrali BdU celem dalszego rozpoznania...
I jeszcze kilka zdjęć:
After-action report: Operacja 'Sturmwind'
Czas trwania operacji: 6 godzin (po 2 na załogę)
Sukcesy: posłano na dno 18 000 ton alianckiego zaopatrzenia
Straty: jeden uboot, zatopiony przez bomby głębinowe (nikt z załogi nie przeżył )
Satysfakcja załóg: wysoka
notatka dla dowództwa: w operacji uczestniczyły dwie panie (jedna jako nawigator, druga w stopniu pierwszego oficera). Zapytanie o odbiór gry spotkało w obu przypadkach z zaskakująco pozytywną odpowiedzią Sprawa zostanie przekazana do centrali BdU celem dalszego rozpoznania...
I jeszcze kilka zdjęć:
-
- Posty: 1898
- Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
- Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
- Been thanked: 5 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Kobieta na podwodniaku? To się musiało skończyć pójściem na dno.
Dzięki za zdjęcia, idę wytrzeć monitor ze śliny.
Dzięki za zdjęcia, idę wytrzeć monitor ze śliny.
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2817 times
- Been thanked: 2496 times
- Kontakt:
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Jestem trochę na tak i trochę na nie.Pan_K pisze:I tu dochodzi drugi aspekt, który mi przeszkadza w grach wojennych: wcielanie się w nazistów, Hitlera lub sowietów i Stalina jest czymś, do czego nie mogę się przemóc. W tym wypadku mocno stopuje moje zainteresowanie tytułem.
Niby w taki "Tide of Iron" się kiedyś grywało i było okay. Tyle, że tam się to rozgrywało na poziomie "żołnierz vs żołnierz".
Ale w przypadku Uboota "posyłającego na dno alianckie zaopatrzenie", wygląda to na zatapianie cywilnych statków handlowych. I tu tak samo jak u Pana_K, gra schodzi z mojego "radaru".
@Muttah
Odnośnie aplikacji, to nie wiem jak to działa w wersji mobilnej, ale w komórce fajnie by było skorzystać z dobrodziejstw żyroskopu. Poprzez obracanie komórki na różne strony, można by było "dostrzegać" różne cele.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
A ja we wszystkich grach wojennych gdzie jest taka możliwość gram Niemcami ( czy jeśli wolicie nazistami).
Nie mam zamiaru zamazywać historii, czy relatywizować zbrodni...ale gdyby być konsekwentnym to żadną stroną grać by nie można. Strategiczne bombardowania nastawione na sianie terroru to przecież alianci prowadzili masowo i skutecznie ( nie wspominając o broni jądrowej) , a łodzie podwodne aliantów z radością zatapiały każdy wrogi statek handlowy czy cywilny. Oczywiście dokumentacja nt. temat jest skromniejsza , bo historię zawsze widzimy z perspektywy wygranych.
A gram Niemcami bo mają fajny sprzęt, efektowne kamuflaże i przegrali - a ja lubię w grach wojennych zmieniać historię ( dlatego w gry o Market Garden gram czasem aliantami ).
Oczywiście szanuję wasz wybór ( nawet jeśli nie do końca rozumiem) ...
Nie mam zamiaru zamazywać historii, czy relatywizować zbrodni...ale gdyby być konsekwentnym to żadną stroną grać by nie można. Strategiczne bombardowania nastawione na sianie terroru to przecież alianci prowadzili masowo i skutecznie ( nie wspominając o broni jądrowej) , a łodzie podwodne aliantów z radością zatapiały każdy wrogi statek handlowy czy cywilny. Oczywiście dokumentacja nt. temat jest skromniejsza , bo historię zawsze widzimy z perspektywy wygranych.
A gram Niemcami bo mają fajny sprzęt, efektowne kamuflaże i przegrali - a ja lubię w grach wojennych zmieniać historię ( dlatego w gry o Market Garden gram czasem aliantami ).
Oczywiście szanuję wasz wybór ( nawet jeśli nie do końca rozumiem) ...
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2017, 13:23 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
- detrytusek
- Posty: 7344
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 1118 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
A mnie zawsze interesuje gdzie przebiega granica i jej uzasadnienie między zagram, a nie zagram wrogiem. Krzyżakami, Szwedami, Turkami też nie zagracie?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 1898
- Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
- Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
- Been thanked: 5 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
A ja z kolei najzwyczajniej w świecie, jeśli jest taka możliwość, lubię być tym złym. Sam nie uważam siebie natomiast za złego człowieka - nie krzywdzę innych a przynajmniej staram się tego nie robić a to, że zagram sowietami, nazistami, terrorystami chyba mnie nimi nie czyni? Nie identyfikuję się chyba aż tak bardzo z postacią/nacją którą gram. Próbuję wejść w rolę ale bez totalnej identyfikacji. Fascynują mnie np. seryjni mordercy. Czytam, oglądam, słucham wszystko co wpadnie mi w ręce ale mimo, iż myślę o tym i stawiam się nawet w pewien sposób w ich roli (fascynuje mnie co w życiu człowieka może spowodować tak drastyczne przekoszenie mózgu i staram się to analizować w zaciszu własnej czaszki) ale nadal - nie identyfikuję się z nimi - choć kto wie... może przez te wszystkie lata czytania o tym wszystkim i u mnie się coś zmieni i usłyszycie o mnie w przyszłości
A wracając do tematu gry - dla mnie jest to na chwilę obecną instabuy.
A wracając do tematu gry - dla mnie jest to na chwilę obecną instabuy.
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Ej to tylko gra. Nie graniem jedną stroną, bo była zła, można nie grac w wiele ciekawych, fajnych gier.
- raj
- Administrator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 931 times
- Kontakt:
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Są tacy, którzy byli oburzeni tym, e w Puerto Rico byli niewolnicy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Lord Voldemort
- Posty: 866
- Rejestracja: 17 sty 2006, 16:45
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Taki jest plan.poket pisze:Czy polską wersję będzie można zakupić przez Kickstarter ze wszystkimi stretch goalami ?
P.S. Juz przekonuje chlopakow, zeby tutorial polegal na wyplynieciu z przystani w Gotenhafen i cwiczeniach na Ostsee.
-
- Posty: 1898
- Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
- Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
- Been thanked: 5 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Portu jeśli jużLord Voldemort pisze:Taki jest plan.poket pisze:Czy polską wersję będzie można zakupić przez Kickstarter ze wszystkimi stretch goalami ?
P.S. Juz przekonuje chlopakow, zeby tutorial polegal na wyplynieciu z przystani w Gotenhafen i cwiczeniach na Ostsee.
Mimo, że się tu nie urodziłem kocham Gdynię jakbym tu mieszkał z dziada pradziada i misja z Gotenhafen w tle byłaby mile widziana A generalnie jakaś misja dotycząca którejś z torpedowni byłaby już totalną petardą... eeee... torpedą
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
- detrytusek
- Posty: 7344
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 1118 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Różnie bywaSzaweł pisze: Portu jeśli już
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Flieger alaaaaaaaaarm! A nie, to przecież nasi
@Curiosity:
apka działa dokładnie tak, jak piszesz - normalnie rozglądasz się jak przez lornetkę (chyba że telefon/tablet nie ma żyroskopu, wtedy pozostają przyciski 'prawo/lewo'. W ostatecznej wersji będzie przesuwanie ekranu dotykowo).
Co się z kolei tyczy gry 'tymi złymi', to ja może raz miałem w życiu taki dylemat kiedy przesiadałem się z Pecetowego X-Winga na Tie Fightera (boże, kiedy to było ). Ale wystarczyło zagrać kilka misji, bo gra była zwyczajnie tak fajna, że granie Imperium szybko przestało mieć znaczenie
Natomiast, jak to już ktoś zauważył, Niemcy w grach przeważnie są stroną ciekawszą 'sprzętowo' (choć nie wszystkie ich wynalazki należały do udanych ). Grając w grę po prostu skupiam się na wyzwaniach taktycznych, nie roztrząsam obozów śmierci tudzież innych zbrodni... Choć wiadomo - czasem łapie mnie moment refleksji, że taki choćby MG42 (o którym lubię czytać itd.) przelewał krew naszych dziadków i gdyby ich strzelcy bardziej się postarali, to mogłoby nie być mnie na świecie. Cóż, życie...
No i na koniec odnośnie grających pań. Powiem tak - obie dziewczyny ogarniały temat jak stare wilki morskie, a tytuł najskuteczniejszego nawigatora operacji 'Sturmwind' zdecydowanie wędruje do Emilii, która po jednym wytłumaczeniu działania Attack Disku (to to okrągłe, czerwono-zielone ustrojstwo do wyliczania kątu ataku torpedowego) naprowadzała okręt jak stary wyga! To właśnie dzięki jej skuteczności U-1 (pierwszy Uboot tego dnia ) zatopił najwięcej tonażu! Tak więc. jakkolwiek sam byłem sceptyczny, to jednak obserwując Emilię w akcji byłem pod ogromnym wrażeniem (no i ani razu nie zapomniała ugotować posiłku dla załogi! Nie będę wskazywać palcem kto zaniedbał swoje obowiązki w tej kwestii, nioch nioch :p)
@Curiosity:
apka działa dokładnie tak, jak piszesz - normalnie rozglądasz się jak przez lornetkę (chyba że telefon/tablet nie ma żyroskopu, wtedy pozostają przyciski 'prawo/lewo'. W ostatecznej wersji będzie przesuwanie ekranu dotykowo).
Co się z kolei tyczy gry 'tymi złymi', to ja może raz miałem w życiu taki dylemat kiedy przesiadałem się z Pecetowego X-Winga na Tie Fightera (boże, kiedy to było ). Ale wystarczyło zagrać kilka misji, bo gra była zwyczajnie tak fajna, że granie Imperium szybko przestało mieć znaczenie
Natomiast, jak to już ktoś zauważył, Niemcy w grach przeważnie są stroną ciekawszą 'sprzętowo' (choć nie wszystkie ich wynalazki należały do udanych ). Grając w grę po prostu skupiam się na wyzwaniach taktycznych, nie roztrząsam obozów śmierci tudzież innych zbrodni... Choć wiadomo - czasem łapie mnie moment refleksji, że taki choćby MG42 (o którym lubię czytać itd.) przelewał krew naszych dziadków i gdyby ich strzelcy bardziej się postarali, to mogłoby nie być mnie na świecie. Cóż, życie...
No i na koniec odnośnie grających pań. Powiem tak - obie dziewczyny ogarniały temat jak stare wilki morskie, a tytuł najskuteczniejszego nawigatora operacji 'Sturmwind' zdecydowanie wędruje do Emilii, która po jednym wytłumaczeniu działania Attack Disku (to to okrągłe, czerwono-zielone ustrojstwo do wyliczania kątu ataku torpedowego) naprowadzała okręt jak stary wyga! To właśnie dzięki jej skuteczności U-1 (pierwszy Uboot tego dnia ) zatopił najwięcej tonażu! Tak więc. jakkolwiek sam byłem sceptyczny, to jednak obserwując Emilię w akcji byłem pod ogromnym wrażeniem (no i ani razu nie zapomniała ugotować posiłku dla załogi! Nie będę wskazywać palcem kto zaniedbał swoje obowiązki w tej kwestii, nioch nioch :p)
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2017, 23:52 przez Muttah, łącznie zmieniany 1 raz.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Tokio pozdrawia.rastula pisze:A ja we wszystkich grach wojennych gdzie jest taka możliwość gram Niemcami ( czy jeśli wolicie nazistami).
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Statek z ładowniami zapełnionymi po sam sufit bronią, amunicją, paliwem i innymi rzeczami niezbędnymi do prowadzenia działań wojennych nie jest statkiem cywilnym nawet jak załoga to cywile. Wszystkie statki transportowe na czas wojny podlegały wojskowym. Druga sprawa to taka że kapitan okrętu podwodnego nie wiedział co w danym statku się znajduje.Curiosity pisze: Ale w przypadku Uboota "posyłającego na dno alianckie zaopatrzenie", wygląda to na zatapianie cywilnych statków handlowych. I tu tak samo jak u Pana_K, gra schodzi z mojego "radaru".
Może cię zaskoczę ale najwięcej cywilów utonęło z powodu alianckich ataków.
Najbardziej znane katastrofy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/MS_Wilhelm_Gustloff
pod koniec tego artykułu są linki do jeszcze kilku zatopionych niemieckich statków obładowanych cywilami. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jun%27y%C5%8D_Maru a tu mamy zatopiony japoński statek.
Żeby być obiektywnym tu mamy aliancki statek pasażerski zatopiony przez uboota:
https://pl.wikipedia.org/wiki/SS_Athenia
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
- Apos
- Posty: 1129
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 451 times
- Been thanked: 984 times
- Kontakt:
Re: [KS] Uboot: The Board Game
W sobotnie deszczowe popołudnie, czwórka dzielnych śmiałków opuściła przyjacielski port Ludiversum i wyruszyła na dziewiczy patrol po Morzu Północnym. Załoga w składzie: Martyna – pierwszy oficer, Maciek – nawigator, Dawid jako mechanik i ja – kapitan okrętu podwodnego typu VIIC, podczas swojego pierwszego kursu w grze UBOOT: The Board game.
Zapraszam na pierwsze wrażenia z rozgrywki.
Zapraszam na pierwsze wrażenia z rozgrywki.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2017, 11:14 przez Apos, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Dzięki za obszerną relację
Zgadzam się, stała kompresja czasu '1 do 60' to swego rodzaju zaszłość z czasów, kiedy jeszcze przeciwnicy wesoło pływali w najlepsze i nie mieli zaimplementowanego AI (czytaj: w ogóle nie atakowali naszego okrętu). Natomiast dzięki ostatnim pracom AI stało się już dość agresywne - niszczyciele płyną w stronę gdzie ostatnio widziały Uboota, cały czas przeczesując wodę asdikiem (sonarem). Szczerze się przyznam, że już miałem na końcu języka żeby zasugerować Wam zwrot, ale chciałem zobaczyć czy samodzielnie zareagujecie na charakterystyczny 'Ping' sonaru Pomimo że zwróciłem uwagę na to, że jesteście namierzani - kapitan nie podjął decyzji o uniku, co skończyło się dla załogi fatalnie (AI obecnie działa tak, że w przypadku długotrwałego namiaru zrzuca bomby dość precyzyjnie, tak więc jeśli nie podejmie się ucieczki ze 'strefy smierci', to sytuacja przeważnie kończy się tak jak w Waszym przypadku
Co nie zmienia faktu, że już zaczęliśmy implementację trybu REAL time. Bo choć większość załóg radzi sobie całkiem nieźle w standardowej kompresji czasu, to przy agresywnym AI jakie obecnie mamy decyzje muszą zapadać w ułamku sekundy Dlatego owszem, zwolnimy tempo, pozwolimy na więcej spokojnego planowania, ale nie liczcie na to, że niszczyciel odpuści kapitanowi, który w obliczu zagrożenia będzie radośnie płynąć jak po sznurku - co to to nie
EDIT:
A swoją drogą, to zabrakło Wam parę sekund do załatania przecieku (tj. ułożenia układanki technicznej). A nawet jeśli ta akcja się NIE uda, to wciąż pozostaje możliwość odcięcia sekcji, zamknięcia grodzi wodoszczelnych i kontynuowania gry (aczkolwiek bez dostępu do zalanej sekcji i akcji na jakie ona pozwala). Tak czy inaczej, skończyliśmy bardziej dlatego, że była już 18-ta, niż dlatego że faktycznie było nieodwracalne 'game over'. Co nie zmienia faktu że dokładnie analizujemy wszystkie przemyślenia z soboty i już pracujemy nad wprowadzeniem ich w życie
Zgadzam się, stała kompresja czasu '1 do 60' to swego rodzaju zaszłość z czasów, kiedy jeszcze przeciwnicy wesoło pływali w najlepsze i nie mieli zaimplementowanego AI (czytaj: w ogóle nie atakowali naszego okrętu). Natomiast dzięki ostatnim pracom AI stało się już dość agresywne - niszczyciele płyną w stronę gdzie ostatnio widziały Uboota, cały czas przeczesując wodę asdikiem (sonarem). Szczerze się przyznam, że już miałem na końcu języka żeby zasugerować Wam zwrot, ale chciałem zobaczyć czy samodzielnie zareagujecie na charakterystyczny 'Ping' sonaru Pomimo że zwróciłem uwagę na to, że jesteście namierzani - kapitan nie podjął decyzji o uniku, co skończyło się dla załogi fatalnie (AI obecnie działa tak, że w przypadku długotrwałego namiaru zrzuca bomby dość precyzyjnie, tak więc jeśli nie podejmie się ucieczki ze 'strefy smierci', to sytuacja przeważnie kończy się tak jak w Waszym przypadku
Co nie zmienia faktu, że już zaczęliśmy implementację trybu REAL time. Bo choć większość załóg radzi sobie całkiem nieźle w standardowej kompresji czasu, to przy agresywnym AI jakie obecnie mamy decyzje muszą zapadać w ułamku sekundy Dlatego owszem, zwolnimy tempo, pozwolimy na więcej spokojnego planowania, ale nie liczcie na to, że niszczyciel odpuści kapitanowi, który w obliczu zagrożenia będzie radośnie płynąć jak po sznurku - co to to nie
EDIT:
A swoją drogą, to zabrakło Wam parę sekund do załatania przecieku (tj. ułożenia układanki technicznej). A nawet jeśli ta akcja się NIE uda, to wciąż pozostaje możliwość odcięcia sekcji, zamknięcia grodzi wodoszczelnych i kontynuowania gry (aczkolwiek bez dostępu do zalanej sekcji i akcji na jakie ona pozwala). Tak czy inaczej, skończyliśmy bardziej dlatego, że była już 18-ta, niż dlatego że faktycznie było nieodwracalne 'game over'. Co nie zmienia faktu że dokładnie analizujemy wszystkie przemyślenia z soboty i już pracujemy nad wprowadzeniem ich w życie
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Gra coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Bardzo dobrze wygląda okręt 3D na stole, jeśli jego obsługa (przekładanie figurek, żetonów itd.) nie sprawia problemów, to teraz nie wyobrażam sobie gry bez tego dodatku.
- Apos
- Posty: 1129
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 451 times
- Been thanked: 984 times
- Kontakt:
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Jeszcze raz dzięki za możliwość gryMuttah pisze:Dzięki za obszerną relację
Bardzo mnie to cieszy, bo rozumiem Wasze intencje. W naszym przypadku brakowało nie tyle czasu na reakcję, co przyswojenie się z informacjami podawanymi przez aplikację. Nagłe pojawienie się dźwięku sonaru wroga oraz rosnące napięcie nie pomagały w podejmowaniu sensownych decyzji w tak krótkim czasie . Wyszła też nieznajomość gry i możliwości okrętu. Mi w głowie pojawiały się pytania: czy zejść niżej? Jaka jest odległość do dna? Gdzieś w pamięci starałem się przypomnieć bezpieczną głębokość zanurzenia typu VII C oraz skuteczny zasięg sonaru. Kolejnym razem powinno być znacznie lepiej . Czy wybieracie się może na Pionka?Muttah pisze:Zgadzam się, stała kompresja czasu '1 do 60' to swego rodzaju zaszłość z czasów, kiedy jeszcze przeciwnicy wesoło pływali w najlepsze i nie mieli zaimplementowanego AI (czytaj: w ogóle nie atakowali naszego okrętu). Natomiast dzięki ostatnim pracom AI stało się już dość agresywne - niszczyciele płyną w stronę gdzie ostatnio widziały Uboota, cały czas przeczesując wodę asdikiem (sonarem). Szczerze się przyznam, że już miałem na końcu języka żeby zasugerować Wam zwrot, ale chciałem zobaczyć czy samodzielnie zareagujecie na charakterystyczny 'Ping' sonaru Pomimo że zwróciłem uwagę na to, że jesteście namierzani - kapitan nie podjął decyzji o uniku, co skończyło się dla załogi fatalnie (AI obecnie działa tak, że w przypadku długotrwałego namiaru zrzuca bomby dość precyzyjnie, tak więc jeśli nie podejmie się ucieczki ze 'strefy smierci', to sytuacja przeważnie kończy się tak jak w Waszym przypadku
Co nie zmienia faktu, że już zaczęliśmy implementację trybu REAL time. Bo choć większość załóg radzi sobie całkiem nieźle w standardowej kompresji czasu, to przy agresywnym AI jakie obecnie mamy decyzje muszą zapadać w ułamku sekundy Dlatego owszem, zwolnimy tempo, pozwolimy na więcej spokojnego planowania, ale nie liczcie na to, że niszczyciel odpuści kapitanowi, który w obliczu zagrożenia będzie radośnie płynąć jak po sznurku - co to to nie
Super. Na pewno informacja o wprowadzaniu Real Time ucieszy również innych moich znajomych, którzy bardzo na to liczyli. Pierwsza informacja o kompresji "1 do 60" bardzo ich zmartwiła.Muttah pisze:A swoją drogą, to zabrakło Wam parę sekund do załatania przecieku (tj. ułożenia układanki technicznej). A nawet jeśli ta akcja się NIE uda, to wciąż pozostaje możliwość odcięcia sekcji, zamknięcia grodzi wodoszczelnych i kontynuowania gry (aczkolwiek bez dostępu do zalanej sekcji i akcji na jakie ona pozwala). Tak czy inaczej, skończyliśmy bardziej dlatego, że była już 18-ta, niż dlatego że faktycznie było nieodwracalne 'game over'. Co nie zmienia faktu że dokładnie analizujemy wszystkie przemyślenia z soboty i już pracujemy nad wprowadzeniem ich w życie
Znaczniki kładziesz na swojej planszy gracza, która jest przed Tobą. Na okręcie 3D układasz tylko figurki załogantów. Jest to podobne rozwiązanie do tego z Colt Express, ale wygodniejsze - znajomi z "grubymi paluchami" nie powinni mieć problemów . To do czego mogę się jedynie przyczepić to, że przy kiepskim oświetleniu lub tylko takim padającym z góry, "deck" tworzy cień i kiepsko może widać kolor i kształt podstawek obrazujących naszych marynarzy. Najlepiej ustawiać ich przy brzegu, po swojej stronie okrętu w dobrze widocznym miejscu. Dobra wiadomość to taka i tutaj @Muttah musiałby potwierdzić: z modelu będzie można korzystać dwojako - jako złożony 3D jak na zdjęciach oraz rozłożony z "dolnym" i "górnym" pokładem obok siebie.woytas pisze:Gra coraz bardziej zaczyna mi się podobać. Bardzo dobrze wygląda okręt 3D na stole, jeśli jego obsługa (przekładanie figurek, żetonów itd.) nie sprawia problemów, to teraz nie wyobrażam sobie gry bez tego dodatku.
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Zgadza się, jeśli tylko się uda to model będzie w podstawowej wersji gry, ale bez przymusu stawiania go w pionie Kto ma duże łapska, bądź woli grać na klasycznej, poziomej planszy, ten może zawsze ułożyć dwa piętra na jednym poziomie (obok siebie) i grać tak jak na klasycznej planszy z naszego pierwszego prototypu
Natomiast co do rozgrywki to jasna sprawa, nie spodziewamy się że UBOOT jest do łatwego opanowania już przy pierwszej partii. Nastawiamy się raczej na graczy, których wyzwanie zamiast odpychać, skłoni do spróbowania raz jeszcze i wynalezienia skutecznej taktyki (jak widać w Twoim przypadku podziałało ). Na Wasze usprawiedliwienie dodam też, że obecnie gra 'chodzi' na poziomie medium/hard, natomiast w planach są trzy poziomy trudności dla każdego gracza osobno (easy, medium, oraz hard). Na niższych poziomach trudności pewne obowiązki będą odpadać, lub też będą przejmowane przez aplikację (jak np. sprawdzanie obecnej lokalizacji przez nawigatora - w sobotę musiał on wydać akcję, by w wynurzeniu sprawdzić pozycję na sekstansie. W poprzedniej wersji, oraz planowanej opcji 'easy' aplikacja po prostu podaje lokalizację automatycznie wraz z wpłynięciem w każdy kwadrat mapy).
Co się zaś tyczy Pionka, to spróbujemy zaglądnąć, ale nie obiecujemy (to będzie finisz naszej kampanii, tak więc albo będziemy otwierać szampana, albo ostro promować - ale lepiej życzcie nam tego pierwszego ).
Natomiast co do rozgrywki to jasna sprawa, nie spodziewamy się że UBOOT jest do łatwego opanowania już przy pierwszej partii. Nastawiamy się raczej na graczy, których wyzwanie zamiast odpychać, skłoni do spróbowania raz jeszcze i wynalezienia skutecznej taktyki (jak widać w Twoim przypadku podziałało ). Na Wasze usprawiedliwienie dodam też, że obecnie gra 'chodzi' na poziomie medium/hard, natomiast w planach są trzy poziomy trudności dla każdego gracza osobno (easy, medium, oraz hard). Na niższych poziomach trudności pewne obowiązki będą odpadać, lub też będą przejmowane przez aplikację (jak np. sprawdzanie obecnej lokalizacji przez nawigatora - w sobotę musiał on wydać akcję, by w wynurzeniu sprawdzić pozycję na sekstansie. W poprzedniej wersji, oraz planowanej opcji 'easy' aplikacja po prostu podaje lokalizację automatycznie wraz z wpłynięciem w każdy kwadrat mapy).
Co się zaś tyczy Pionka, to spróbujemy zaglądnąć, ale nie obiecujemy (to będzie finisz naszej kampanii, tak więc albo będziemy otwierać szampana, albo ostro promować - ale lepiej życzcie nam tego pierwszego ).
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: [KS] Uboot: The Board Game
Będzie wersja aplikacji na PC?
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja