Lords of Hellas (Adam Kwapiński)

[warlock]

Tak czy inaczej uważam że to fajny, szczery update. Propsy dla wydawnictwa za grę w otwarte karty . Gdybym był wspierającym, to bym wybaczył w 100% (ale oczywiście wiem, że każda obsuwa to smutna wiadomość) .

[Marx]

Pewnie przy AR, trochę to bardziej złości, szczególnie przed Gwiazdką, ale gry autorskie z tak wieloma elementami to duży projekt, który niestety często się opóźnia. Zasadne jest oczekiwać zatem, aby wydawcy podawali datę dostawy z pewnym "zapasem", tak aby ograniczyć frustrację wspierajacych. W końcu oczekiwanie, to najgorszy etap.

[raj]

Szczerze mówiąc czepiacie się, opóźnienie jak na KS jest niewielkie, wręcz pomijalne.

[rattkin]

"Fajny szczery, update". Sugeruję się trochę na nie znieczulić, bo podobnych prawdopodobnie dostaniemy jeszcze kilka, aż do połowy stycznia, kiedy dopiero wyślą, bo coś tam, coś tam - przypominam, że opoźnienie jest conajmniej tydzień, a nie "tydzień". Jeśli można było coś wynieść z kampanii TWoM to było to: "ignorować płaczliwe update'y i czekać cierpliwie, aż kiedyś wreszcie przyjdzie".

[mmag]

Jeśli można było coś wynieść z kampanii TWoM to było to: "ignorować płaczliwe update'y i czekać cierpliwie, aż kiedyś wreszcie przyjdzie".

Myślę, że prawidłowo zdanie to brzmiałoby:

Jeśli można coś wynieść z kampanii na KS to jest to: "ignorować płaczliwe update'y i czekać cierpliwie, aż kiedyś wreszcie przyjdzie".

Więc o ile opóźnienia są mniej lub bardziej irytującą cechą i przywarą większości produkcji na ks, tak różnić się może podejście twórcy do samego faktu ich zaistnienia oraz forma komunikacji ze wspierającymi, możemy więc otrzymać:

a) kompletny brak komunikacji ze strony twórcy, ewentualnie zdawkowy udpate raz na dłuższy czas, który nic nie wnosi i w dodatku jest już na tyle spóźniony, że wszyscy zdążyli się wkurzyć i zmieszać wszystkich innych w komentarzach dwa razy z błotem.
b) luzacki pr pod tytułem "ale o so wam chodzi? opóźnienie? a tam czepiacie się..." doprawiony śmierdzącą nutką zakłamania i zwodzenia wspierających
c) dosyć częsty i szczegółowy update, który szczerze (lub "szczerze") ale jednak stara się przedstawić sytuację wspierającym i przekazać co po drodze nie wyszło...

Do samych opóźnień (w granicach rozsądku) nie mam pretensji i mogę je zrozumieć, tak podejścia a/b nie trawię. Na szczęście ta aktualizacja LoH kwalifikuje się do trzeciej z kategorii - dlatego też się zgodzę, że dostaliśmy "fajny szczery update". Co nie zmienia oczywiście faktu, że gra będzie jak będzie.

[rattkin]

A mnie męczy a, b i c - tak samo. Oczekuję profesjonalnego d. c nie jest profesjonalne, tylko właśnie płaczliwe i rozmemłane.

d) Przepraszamy, ale jest opóźnienie. Nie znamy jeszcze dokładnej daty wysyłki i nie chcemy jej podawać w ciemno, by nie wprowadzić Was w błąd. Postaramy się dać znać najwcześniej, jak tylko będziemy *dokładnie* wiedzieć, kiedy będziemy mogli zacząć rozsyłać. Jeśli wyjaśnianie tego miałoby potrwać dłużej niż tydzień, to za tydzień i tak damy Wam znać, na czym stoimy. Jeszcze raz przepraszamy. Lords of Hellas was kocha!

[mmag]

Na tej zasadzie projekt mógłby sobie funkcjonować przez "n" czasu bez wyznaczonej daty wysyłki do wspierających, co wydaje mi się wyjątkowo słabym pomysłem - w projekcie o takiej skali najzwyczajniej w świecie potrzebny jest jakiś deadline, który będzie "zewnętrznie" przez kogoś rozliczany - nawet jeśli będą to zwykli wspierający na portalu crowdfundingowym. Tym bardziej, że z uwagi na czynniki losowe, oraz wszystkie te terminy, które niejako odgórnie mają narzucone pewne widełki czasowe nie da się podać z dużym wyprzedzeniem w 100% pewnej daty wysyłki, co do której będziesz miał pewność, że nie zostanie przesunięta. Więc mimo wszystko wolę komunikat o treści: "to, to i to mamy odhaczone, z tym i tym się nie wyrobiliśmy, to i to jest problemem - szacujemy, że będzie na to potrzebny miesiąc". Nawet jeśli po miesiącu usłyszę ponownie, że "przepraszamy, to udało się zrobić, to niestety nie - potrzeba kolejnego miesiąca".

[rattkin]

Nie bardzo rozumiem, co ma jedno do drugiego. Opóźnienie oznacza przekroczenie terminu. A skoro tak, to jakiś termin musiał zostać ustalony, chociażby pierwotnie.

[Acererak]

O, właśnie o taką opcję profesjonalną d mi chodzi. I zgadzam się z rattkinem. Nie chodzi o to, żeby terminu nie było (zwłaszcza że opóźnienie zakłada że jakiś termin wyznaczony był). Pierwotny powinien być, zawsze. Tylko jeśli podaje się nowy termin, to trzeba być pewnym, że taki termin już będzie praktycznie ostateczny, a nie z 10 razy go przekładać bo "ups, coś nowego wyskoczyło czego się nie spodziewaliśmy". I wiadomo że opóźnienia się zdarzają przy kickstarterach i można to zrozumieć, ale jeśli ileś razy z rzędu się zdarzają i w efekcie praktycznie co update terminy się zmieniają, to wygląda to jak niedotrzymywanie deklaracji oraz brak dobrego planowania. I wtedy skąd mam wiedzieć, że jeśli firma zarzeka się że to już, to nagle nie wyskoczy z updatem o "małym problemie" i oczekiwanie nagle sporo się nie wydłuży - a przecież zapłaciło się niemałe przecież pieniądze.

[sewhoe]

Ja tylko powiem bazując na swoim doświadczeniu, że wszelkie terminy w obecnym świecie są naprawdę ciężkie do przewidzenia. Produkcja potrafi być niezmiernie złożonym tematem, wiele rzeczy potrafi umknąć, zaś terminy podwykonawców mogą być równie życzeniowe, jak plany głównego wydawcy. Nauczyłem się być cierpliwym, tym bardziej że rynek jest obecnie tak nasycony wieloma ciekawymi tytułami, że jakoś mi te opóźnienia nie doskwierają.

[Marx]

Pytanie, do edycji kickstarter This War of Mine, która obecnie jest rozsyłana do graczy, dorzucono promkę do Lords of Hellas, już cieniowaną (preshaded). Widziałem zdjęcia i wygląda to bardzo słabo i nieestetycznie. Pojawiła się obawa, gdyż całą grę LoH ze wszystkimi addonami zamówiłem własnie już z preshaded i odczuwam niepewność, co do malowania. Czy te obawy są słuszne? Nie wyobrażam sobie mieć tak źle cieniowanych figurek, ale też nie chcę siać paniki i wywoływać burzy z tytułu jednej promki.

[raj]

Sundrop cały czas ewoluuje i ostatnie prezentacje wyglądają dużo lepiej

[sewhoe]

Pytanie, do edycji kickstarter This War of Mine, która obecnie jest rozsyłana do graczy, dorzucono promkę do Lords of Hellas, już cieniowaną (preshaded). Widziałem zdjęcia i wygląda to bardzo słabo i nieestetycznie. Pojawiła się obawa, gdyż całą grę LoH ze wszystkimi addonami zamówiłem własnie już z preshaded i odczuwam niepewność, co do malowania. Czy te obawy są słuszne? Nie wyobrażam sobie mieć tak źle cieniowanych figurek, ale też nie chcę siać paniki i wywoływać burzy z tytułu jednej promki.

Dostałem TWoM z cieniowanym minotaurem i IMHO wygląda to słabo. Matowy, wpadający w oszroniony ciemny dół i góra rozjaśniana białym przypominającym lakier samochodowy. Cieszę się, że zamówiłem LOH bez sundropa, sam sobie nałożę podkład i pomaluję. Jakkolwiek doceniam pomysł i jeśli ktoś nie ma zamiaru malować figurek, to takie cieniowanie fabryczne, z pewnej odległości, wygląda dużo lepiej niż szary plastik.

[sngt]

Najnowsze zdjęcia z sundropem są dla mnie jak najbardziej Ok

Spoiler:

[shaigan]

Dostałem TWoM z cieniowanym minotaurem i IMHO wygląda to słabo. Matowy, wpadający w oszroniony ciemny dół i góra rozjaśniana białym przypominającym lakier samochodowy. Cieszę się, że zamówiłem LOH bez sundropa, sam sobie nałożę podkład i pomaluję. Jakkolwiek doceniam pomysł i jeśli ktoś nie ma zamiaru malować figurek, to takie cieniowanie fabryczne, z pewnej odległości, wygląda dużo lepiej niż szary plastik.

Ten ciemny dół jest w miarę ok, natomiast biała polewa wyszła fatalnie. Jeżeli ktoś nie maluje to można zaakceptować, jednak gdyby się komuś odwidziało i chciał to malować to umarł w butach bo polewa niszczy detale. Prawa łapa minotaura ma przewody, u mnie tam gdzie jest biało w zasadzie brak faktury. Nie martwi mnie sam efekt kolorystyczny, trudno wymagać cudów, chciałbym jednak by to detale wydobywało a nie je usuwało. Konsystencja tej farby to jakaś porażka. Mam nadzieję że trafiłem feralny egzemplarz, bo figurka jest w zasadzie w części "zalana" a powinna być "odymiona".

[Ziemowit]

Słuchajcie mam następujący problem. Wykonanie LOH i wizja posiadania wersji kickstarterowej niepomiernie mnie jara, niemniej nie wiem, czy nie bardziej opłaca się kupić innych dwóch dużych gier, np. Zakazanych Gwiazd i, dajmy na to, Pana Lodowego Ogrodu bądź Mare Nostrum: Imperia. Czy ktoś wie, jak bardzo LOH jest "dużą" grą, np. porównując do Zakazanych Gwiazd? Czy to po prostu większa gra z przezajebistym wykonaniem, ale bardziej formatu Blood Rage czy Cry Havoc?

[Cierń]

Słuchajcie mam następujący problem. Wykonanie LOH i wizja posiadania wersji kickstarterowej niepomiernie mnie jara, niemniej nie wiem, czy nie bardziej opłaca się kupić innych dwóch dużych gier, np. Zakazanych Gwiazd i, dajmy na to, Pana Lodowego Ogrodu bądź Mare Nostrum: Imperia. Czy ktoś wie, jak bardzo LOH jest "dużą" grą, np. porównując do Zakazanych Gwiazd? Czy to po prostu większa gra z przezajebistym wykonaniem, ale bardziej formatu Blood Rage czy Cry Havoc?

W twoim porównaniu stawiałbym LoH blizej BR czy CH (co ujmy mu nie przynosi, sam wsparłem). Doradzać w którą stronę iść nie zamierzam, u mnie brak miejsca na półce, lepsze wrogiem dobrego, jakość przeważa nad ilością .

[Ziemowit]

Słuchajcie mam następujący problem. Wykonanie LOH i wizja posiadania wersji kickstarterowej niepomiernie mnie jara, niemniej nie wiem, czy nie bardziej opłaca się kupić innych dwóch dużych gier, np. Zakazanych Gwiazd i, dajmy na to, Pana Lodowego Ogrodu bądź Mare Nostrum: Imperia. Czy ktoś wie, jak bardzo LOH jest "dużą" grą, np. porównując do Zakazanych Gwiazd? Czy to po prostu większa gra z przezajebistym wykonaniem, ale bardziej formatu Blood Rage czy Cry Havoc?

W twoim porównaniu stawiałbym LoH blizej BR czy CH (co ujmy mu nie przynosi, sam wsparłem). Doradzać w którą stronę iść nie zamierzam, u mnie brak miejsca na półce, lepsze wrogiem dobrego, jakość przeważa nad ilością .

Okej, tylko pytanie, czy LoH jest lepszy od wymienionych przeze mnie gier? Jak Tobie (i innym użytkownikom) się wydaje, bazując na recenzjach lub zagranych rozgrywkach, jeżeli dane Wam było w to grać? (Tak, widziałem recenzję Gambita).

[mat_eyo]

Dla mnie LoH to najlepszy przedstawiciel gatunku dudes on the map. Z tym, że ja tego gatunku nie lubię i im więcej w nim euro, tym dla mnie lepiej.

[Ziemowit]

Dla mnie LoH to najlepszy przedstawiciel gatunku dudes on the map. Z tym, że ja tego gatunku nie lubię i im więcej w nim euro, tym dla mnie lepiej.

A jakie gry dudes on the map jeszcze cenisz? Rozumiem zatem, że Twoim zdaniem LoH jest w miarę euro grą?

EDIT: Mam jeszcze pytanie odnośnie do late pledge i paypalu. Otóż nigdy nie płaciłem w ten sposób, konto mam, teraz czekam na powiązanie z kontem bankowym i jeśli się zdecyduję na LoH, to na paypala wrzucę odpowiednią sumę, tylko jedna rzecz mnie zastanawia: jak oni to przeliczają? Ile w praktyce będę musiał płacić pln za jednego funta?

[mat_eyo]

LoH jest podobnie eurowy jak Blood Rage. Inne dudes on the map, w które grałem, to (niektóre mogą być naciągane, poprawcie mnie wtedy) SW Rebelia, Scythe, Gra o Tron, Blood Rage, Eclipse, Zakazane Gwiazdy, Chaos w Starym Świecie, Cyklady, Runewars, Inis, Nexus Ops, Cry Havoc, Mare Nostrum: Empires, Godfather: Imperium Corleone, Pan Lodowego Ogrodu. Jeśli rozszerzyć tę kategorię trochę bardziej, to również A Handfull of Stars i Tyrants of the Underdark.

Lords of Hellas jest jedną z najbardziej eurowatych w tym zestawieniu i nie będzie niespodzianką, że również jedną z tych, przy których bawiłem się najlepiej.

Swojego czasu opisałem odczucia po ograniu prototypu, rzuć okiem:
http://mateyo.znadplanszy.pl/2017/06/26 ... hell-yeah/

[Ziemowit]

LoH jest podobnie eurowy jak Blood Rage. Inne dudes on the map, w które grałem, to (niektóre mogą być naciągane, poprawcie mnie wtedy) SW Rebelia, Scythe, Gra o Tron, Blood Rage, Eclipse, Zakazane Gwiazdy, Chaos w Starym Świecie, Cyklady, Runewars, Inis, Nexus Ops, Cry Havoc, Mare Nostrum: Empires, Godfather: Imperium Corleone, Pan Lodowego Ogrodu. Jeśli rozszerzyć tę kategorię trochę bardziej, to również A Handfull of Stars i Tyrants of the Underdark.

Lords of Hellas jest jedną z najbardziej eurowatych w tym zestawieniu i nie będzie niespodzianką, że również jedną z tych, przy których bawiłem się najlepiej.

Swojego czasu opisałem odczucia po ograniu prototypu, rzuć okiem:
http://mateyo.znadplanszy.pl/2017/06/26 ... hell-yeah/

Super, dzięki, zerknę na to, co skrobnąłeś.

[panda_09]

Lords of Hellas jest jedną z najbardziej eurowatych w tym zestawieniu i nie będzie niespodzianką, że również jedną z tych, przy których bawiłem się najlepiej.

Piękne zdanie - zamyka usta sceptykom i entuzjastom.
Stawia LoH obok Scythe i Blood Rage - świetna rekomendacja, aby... nigdy w grę nie zagrać xD

[Curiosity]

Grę zamówiłem, jako zadeklarowany antyfan euro. Wierzę, że będę się przy niej dobrze bawił.

A tak w ogóle, to LoH jest euro, bo....? Bo area control?

[mat_eyo]

Grę zamówiłem, jako zadeklarowany antyfan euro. Wierzę, że będę się przy niej dobrze bawił.

Nigdzie nie napisałem, że euro, tylko najbardziej eurowata. Walka, polowanie i questy są policzalne. Praktycznie nie ma rzutów kostkami, a kiedy już są, to nie determinują powodzenia jakiejś akcji. System wyboru akcji i "pasowanie" żeby odświeżyć ich wybór ma dla mnie mocny posmak euro.

A tak w ogóle, to LoH jest euro, bo....? Bo area control?

A tak w ogóle, to LoH NIE jest euro, bo...? Bo figurki? <jeszcze większy lol>