Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Jestem po 3 grach na dwie osoby - ale ta gra jest miodna.
Nie spodziewałem się, że area control może chodzić tak dobrze na dwie osoby. A jednak.
Bardzo fajne połączenie area control z deckbuildingiem.
Bardzo dobrze rozwinięta możliwość odchudzania talii ze słabszych kart - za zasoby, za kontrolę nad sektorem wiru, z umiejętności kart itp.
Często w deckbuilderach jest tak, że karta z rynku jest zbyt droga i zasoby przepadają. A w Tortudze? Za mało zasobów na kartę? Zawsze można wzmocnić sektor, odświeżyć rynek.
Ponadto, rozgrywka jest dynamiczna, a zwłaszcza pod koniec partii wyczuwalny jest mechanizm przeciągania liny i wzajemne kontrolowanie posiadanych punktów wpływu.
Jeśli ktoś chce grać na dwie osoby to zdecydowanie polecam wariant 'agresywni piraci' wzbogacony o przynajmniej jeden spośród dodatkowych kafli (Powłoka systemowa lub Zatoka wraków). Wtedy robi się naprawdę wrednie.
Minusy?
Gra zajmuje naprawdę dużo miejsca (choć setup jest raczej szybki).
Znaczniki malutkie w porównaniu do kafli - latanie wzrokiem po wielkiej planszy trochę męczy.
Karty są chyba tej samej grubości co w Lincolnie od Phalanxów. Zakoszulkowałem w standardowe Griffiny - i problemów nie ma.
Grę polecam - zwłaszcza tym, którzy lubią deckbuildery z dużą dozą negatywnej interakcji.
Nie spodziewałem się, że area control może chodzić tak dobrze na dwie osoby. A jednak.
Bardzo fajne połączenie area control z deckbuildingiem.
Bardzo dobrze rozwinięta możliwość odchudzania talii ze słabszych kart - za zasoby, za kontrolę nad sektorem wiru, z umiejętności kart itp.
Często w deckbuilderach jest tak, że karta z rynku jest zbyt droga i zasoby przepadają. A w Tortudze? Za mało zasobów na kartę? Zawsze można wzmocnić sektor, odświeżyć rynek.
Ponadto, rozgrywka jest dynamiczna, a zwłaszcza pod koniec partii wyczuwalny jest mechanizm przeciągania liny i wzajemne kontrolowanie posiadanych punktów wpływu.
Jeśli ktoś chce grać na dwie osoby to zdecydowanie polecam wariant 'agresywni piraci' wzbogacony o przynajmniej jeden spośród dodatkowych kafli (Powłoka systemowa lub Zatoka wraków). Wtedy robi się naprawdę wrednie.
Minusy?
Gra zajmuje naprawdę dużo miejsca (choć setup jest raczej szybki).
Znaczniki malutkie w porównaniu do kafli - latanie wzrokiem po wielkiej planszy trochę męczy.
Karty są chyba tej samej grubości co w Lincolnie od Phalanxów. Zakoszulkowałem w standardowe Griffiny - i problemów nie ma.
Grę polecam - zwłaszcza tym, którzy lubią deckbuildery z dużą dozą negatywnej interakcji.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Tortuga to bardzo udana gra i mimo pewnych niedociągnięć wydawniczych, zdecydowanie warta uwagi. Gra jest mocno nastawiona na bezpośrednią, brutalną interakcję i jeśli ktoś nie przepada za takim rodzajem rywalizacji, powinien to mieć na uwadze. Rozegrałem dopiero 2 partie, ale już teraz mogę stwierdzić, że jestem w 100% zadowolony z zakupu. Połączenie mechanik deckbuildingu z area control wyszło tutaj znakomicie. Zasady gry oferują szeroki wachlarz zagrań i raczej nie zdarza się, żeby nie mieć żadnej dobrej opcji w turze.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Mam za sobą pierwsza grę na trzy osoby, poniżej kilka spostrzeżeń:
1. Mega szybko się rozwija, gra jest dynamiczna i nastawiona na negatywną interakcje- za to plus
2. Przy 3 osobach surowce i karty bardzo szybko się wyczerpały - grając na same targi (zgodnie z instrukcją) miałem wrażenie, że czegoś brakuje - chyba pozamieniam je na inne kafle w przyszłości.
3. Jeden gracz został całkowicie zgnębiony przez złą budowę talii - taki urok deckbuilderów
4. Gdy wszystkie karty i pola już poszły została gra w berka pomiędzy dwoma graczami
5. 15 punktów zwycięzca to dużo, patrząc pod kątem ilości dostępnych sektorów - 15 manewrów było raczej nierealne do osiągnięcia więc gra się przeciągnęła
Grało się fajnie, jednak gra zyskuje dopiero po kilku partiach. Nowi gracze mogą mieć problem i zniechęcić się bo ich akcje w przypadku złej budowy talii sprowadzają się do latania i zbierania batów od dwóch pozostałych graczy Zdecydowanie lepiej grałoby się na 4 lub 5 osób. Tortuga na pewno wróci na stół ale z nowymi zagram kilka próbnych rund i zrobię reset.
1. Mega szybko się rozwija, gra jest dynamiczna i nastawiona na negatywną interakcje- za to plus
2. Przy 3 osobach surowce i karty bardzo szybko się wyczerpały - grając na same targi (zgodnie z instrukcją) miałem wrażenie, że czegoś brakuje - chyba pozamieniam je na inne kafle w przyszłości.
3. Jeden gracz został całkowicie zgnębiony przez złą budowę talii - taki urok deckbuilderów
4. Gdy wszystkie karty i pola już poszły została gra w berka pomiędzy dwoma graczami
5. 15 punktów zwycięzca to dużo, patrząc pod kątem ilości dostępnych sektorów - 15 manewrów było raczej nierealne do osiągnięcia więc gra się przeciągnęła
Grało się fajnie, jednak gra zyskuje dopiero po kilku partiach. Nowi gracze mogą mieć problem i zniechęcić się bo ich akcje w przypadku złej budowy talii sprowadzają się do latania i zbierania batów od dwóch pozostałych graczy Zdecydowanie lepiej grałoby się na 4 lub 5 osób. Tortuga na pewno wróci na stół ale z nowymi zagram kilka próbnych rund i zrobię reset.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
A co konkretnie masz na myśli?
Tak jak napsałeś, taki urok deckbuilderów. Jak ktoś słabo czuje tę mechanikę, to dostanie baty. Tortuga umożliwia proste odchudzanie talii ze słabych kart, więc ktoś obyty w temacie, będzie się czuł tutaj doskonale.
Już w drugiej grze miałem na ręce 16 manewrów, ale byłem oddalony od Tortugi o 2 sektory, więc zabrakło punktu do podbicia. Pamiętaj o akcji rezerwacji.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Przez szybie wyczerpanie surowców i kart miałem na myśli to, że wszystkie sektory zostały podbite, większość polowań zakończona a kart targowiska już zabrakło
No i przez to że się w miarę równomiernie te karty rozeszły ciężko było zdobyć te 15 manewrów (12 najwięcej)
No i przez to że się w miarę równomiernie te karty rozeszły ciężko było zdobyć te 15 manewrów (12 najwięcej)
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Punkty można jeszcze kupować na Tortudze i to za niezbyt wygórowaną cenę 7 Crypto. Nie trzeba od razu gonić się po całej planszy
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- kieszen
- Posty: 63
- Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
- Lokalizacja: łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 14 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Kurdee, robicie mi smaka na tę grę. Miałbym ją już w łapach, ale zamówiłem jeszcze z grą, która czeka na premierę i muszę czekać Sama gra zapowiada się miodnie z jakimś spaceambientem w tle. Co do miejsca, które zajmuje na stole/podłodze to jakie inne gry byście dali jako przykład?
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Plansza rozrasta się wraz z liczbą graczy, ale już przy 2 osobach potrzeba relatywnie dużo miejsca na stole. Kafle sektorów są duże, ale muszą takie być żeby swobodnie zmieścić 4 figurki okrętów i żetony zasobów. Jest wygodnie, ale większy stół mile widziany. Mój ma 160x90cm i jest ok.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Czy Tortuga to obiektywnie bardzo dobra gra? Śledzę ten temat od dawna i nie widzę tu żadnych negatywnych komentarzy. Nie wsparłem jej bo myślałem, że to będzie kolejny szrot ale chyba się myliłem.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Obiektywnie to ciężko stwierdzić, ale dla mnie jest to jedna z lepszych gier w jakie miałem okazję ostatnio zagrać. Na mechanikę nie mogę napisać ani jednego złego słowa, a to się bardzo rzadko mi zdarza
Do tego Tortuga ma kilka cech, które bardzo lubię w grach:
- deckbuilding na planszy,
- praktycznie z każdym dobraniem kart można zrobić coś fajnego,
- spora dawka interakcji,
- prostota zasad, a jednocześnie wiele akcji do wyboru,
- konkretny warunek zwycięstwa, a nie jakieś granie na rundy i liczenie punktów,
- idealny czas trwania rozgrywki pomiędzy 1-1,5h.
Do tego Tortuga ma kilka cech, które bardzo lubię w grach:
- deckbuilding na planszy,
- praktycznie z każdym dobraniem kart można zrobić coś fajnego,
- spora dawka interakcji,
- prostota zasad, a jednocześnie wiele akcji do wyboru,
- konkretny warunek zwycięstwa, a nie jakieś granie na rundy i liczenie punktów,
- idealny czas trwania rozgrywki pomiędzy 1-1,5h.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Kupiłem. Mam nadzieję, że będzie o niebo lepsza od kilku ostatnich wtop jak np DwergarRUNner pisze: ↑25 gru 2020, 22:44 Obiektywnie to ciężko stwierdzić, ale dla mnie jest to jedna z lepszych gier w jakie miałem okazję ostatnio zagrać. Na mechanikę nie mogę napisać ani jednego złego słowa, a to się bardzo rzadko mi zdarza
Do tego Tortuga ma kilka cech, które bardzo lubię w grach:
- deckbuilding na planszy,
- praktycznie z każdym dobraniem kart można zrobić coś fajnego,
- spora dawka interakcji,
- prostota zasad, a jednocześnie wiele akcji do wyboru,
- konkretny warunek zwycięstwa, a nie jakieś granie na rundy i liczenie punktów,
- idealny czas trwania rozgrywki pomiędzy 1-1,5h.
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Największy "minus" tortugi dla mnie jaki umiem znaleźć to to, że nie jest to w żadnym aspekcie najlepsza/rewolucyjna gra. Nie jest to najlepszy deckbuilder, nie jest to najlepsze area control, nie ma tu rewolucyjnych rozwiązań. To po prostu bardzo dobra gra z średnim czasem trwania i średnia trudnością zasad;)
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Niczego innego od niej nie oczekujemyPumar pisze: ↑26 gru 2020, 00:26Największy "minus" tortugi dla mnie jaki umiem znaleźć to to, że nie jest to w żadnym aspekcie najlepsza/rewolucyjna gra. Nie jest to najlepszy deckbuilder, nie jest to najlepsze area control, nie ma tu rewolucyjnych rozwiązań. To po prostu bardzo dobra gra z średnim czasem trwania i średnia trudnością zasad;)
Niestety praktycznie wszystkie "rewolucyjne" gry po kilku partiach wykazują sporo niedociągnięć przez co idą pod młotek. Ostatnio nastawiamy się tylko na po prostu solidne gry. Takie, które na pierwszy rzut oka nie oferują nic odkrywczego ale dzięki dobremu balansowi i designowi zostają z nami na długo. Np Endeavor Wiek Żagli.
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Pierwsze 2 gry dwuosobowe za nami i powiem, że gra jest super. Zanim wsparłem ten tytuł obejrzałem dostępne gameplaye i byłem dość spokojny o oferowaną zabawę. Ale nie spodziewałem się, że będzie ona aż tak dobra. Co prawda trochę pominęliśmy dwie drobne zasady i w sumie to utrudniliśmy i wydłużyliśmy sobie trochę grę (za pokonanie bazowej obrony sektora i tak robiliśmy +1 i nie pobieraliśmy żetonu wpływu z banku za udane polowanie), ale nie odczuliśmy jakiegoś zakłócenia balansu, a sama rozgrywka była dynamiczna i nie dłużyła się. Na duży plus instrukcja i ogólnie prostota zasad, poza tym karty dość spore i czytelne. Karty dobrej jakości choć mogłyby być trochę grubsze, ale i tak polecam zakoszulkować, bo są dość często tasowane w trakcie gry. Ogólnie duży wybór możliwości co do obranej drogi zdobywania punktów prowadzących do wygranej. W pierwszej partii tak trochę każdy sobie latał i trochę unikaliśmy walki bezpośredniej, ale już w drugiej partii walka była wykorzystywana jako jedno z narzędzi do niwelowania zbytnich postępów przeciwnika. Sam nie jestem wielkim fanem bezpośredniej negatywnej interakcji, ale tutaj ta interakcja jest dość naturalna i nie powoduje jakiejś frustracji. Tym bardziej, że jest możliwość znacznego podciągnięcia swojego wyniku przy odpowiednio zoptymalizowanych ruchach i pewnym szczęściu co do kart dochodzących u siebie i przeciwnika (jak to w deck-builderach ). Ja w drugiej partii po serii strat sektorów i dotkliwej przegranej walce bezpośredniej, w kolejnych 3 turach z wyniku 13 do bodajże 5 dla przeciwnika wyciągnąłem wygraną. Także jest przestrzeń do kombinowania.
Biorąc po uwagę, że na wpieram.to zakupiłem ją za 199 PLN to stosunek radochy do wydanej kwoty określam na 10/10. Nawet za obecną cenę w okolicach 250 PLN gra jest jak najbardziej warta polecenia. Gra na pewno będzie jeszcze grana.
Biorąc po uwagę, że na wpieram.to zakupiłem ją za 199 PLN to stosunek radochy do wydanej kwoty określam na 10/10. Nawet za obecną cenę w okolicach 250 PLN gra jest jak najbardziej warta polecenia. Gra na pewno będzie jeszcze grana.
- raiden25
- Posty: 1488
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Gra jest Ok, choć wydaje mi się że konieczne są dodatki aby karty rynku się nie znudziły.
Dodatkowo dziwie się ze wydawnictwo Phalanx wypuściło takiego gniota jakościowo. Nic w tej grze nie jest zrobione poprawnie. Ani karty, ani figurki dział, ani nawet kafle sektorów ( miałem nie wypchnięte sloty na działka). Taka jakość powinna kosztować 80 zł... Co do kart, to na 300 tytułów jakie posiadam, ciężko znaleźć mi równie słabe bardzo bym chciał zobaczyć ta grę w wersji Deluxe - poprawnej.
Ps. W 2 rozgrywkach na 2 osoby nie wykonaliśmy ani jednego ataku na siebie - jest to napewno najbardziej emocjonujący aspekt gry jednak jest stosunkowo rzadko wykorzystywany m.
Dodatkowo dziwie się ze wydawnictwo Phalanx wypuściło takiego gniota jakościowo. Nic w tej grze nie jest zrobione poprawnie. Ani karty, ani figurki dział, ani nawet kafle sektorów ( miałem nie wypchnięte sloty na działka). Taka jakość powinna kosztować 80 zł... Co do kart, to na 300 tytułów jakie posiadam, ciężko znaleźć mi równie słabe bardzo bym chciał zobaczyć ta grę w wersji Deluxe - poprawnej.
Ps. W 2 rozgrywkach na 2 osoby nie wykonaliśmy ani jednego ataku na siebie - jest to napewno najbardziej emocjonujący aspekt gry jednak jest stosunkowo rzadko wykorzystywany m.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Zależy od graczy. U nas tylko w dwóch pierwszych partiach był mało walki. Po czterech grach jest to już stały element programu. Plansza nie jest aż tak duża żeby nie móc dopaść przeciwnika i go skutecznie zaatakować. Dobierając kartę z rezerwy atakujący ma przewagę kart na ręku, więc można zagrać Dopalacz i siły są wyrównane, a gdy rywal jest od początku w tym samym sektorze to już w ogóle. Dobrze jest też wcześniej zdobyć Twierdzę Gdy jeden z graczy będzie bojowo nastawiony, to zawsze znajdzie sobie mozliwość ataku.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- kieszen
- Posty: 63
- Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
- Lokalizacja: łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 14 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Powie mi ktoś dlaczego kafel Tortugi ma znacznik "III" wpływów? Wychodzi na to, że za samo podbicie dostaje się 18 punktów. Po co te dodatkowe trzy? Skoro wtedy następuje nagły koniec gry, bądź ostatnia tura dogrywająca, ale wciąż jeżeli komuś się jakimś cudem uda odbić Tortugę to przejmuje te trzy punkty również, co jest w sumie bez sensu. 15 punktów to wystarczająco dużo, by mieć przewagę nad kimkolwiek a trzy są zbyteczne (w mojej opinii). Zastanawiam się nad sensem tego znacznika.
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Podbicie sektora Tortugi nie daje 15 punktów zwycięstwa tylko uruchamia sekwencję końca gry. Znacznik z 3 pkt. to właśnie punktowa nagroda za jego kontrolę. Dlaczego tak jest? Osoba, która podbija ten sektor wcale nie musi okazać się zwycięzcą. Pozostali gracze będą mieć jeszcze szansę na zdobycie punktów i wygraną (np. poprzez odrzucenie kart celów polowania/potworów).kieszen pisze: ↑17 sty 2021, 01:37 Powie mi ktoś dlaczego kafel Tortugi ma znacznik "III" wpływów? Wychodzi na to, że za samo podbicie dostaje się 18 punktów. Po co te dodatkowe trzy? Skoro wtedy następuje nagły koniec gry, bądź ostatnia tura dogrywająca, ale wciąż jeżeli komuś się jakimś cudem uda odbić Tortugę to przejmuje te trzy punkty również, co jest w sumie bez sensu. 15 punktów to wystarczająco dużo, by mieć przewagę nad kimkolwiek a trzy są zbyteczne (w mojej opinii). Zastanawiam się nad sensem tego znacznika.
Inaczej to wygląda, gdy ktoś zdobędzie 15 (bądź więcej) punktów, choćby przez podbicie sektora Tortugi i zdobycie tych 3 punktów – wówczas gra kończy się natychmiastowo.
Dodatkowo, w podstawowym wariancie gry nikt nie może już odbić tego sektora (czyli odebrać tych 3 punktów), ani innych.
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Zagrałem dwa razy i gra jest świetna, jednak deckbuilding w niej strasznie kuleje. Tak samo wszystkie moce kafelków specjalnych za wyjątkiem usuwania karty są strasznie mdłe i po prostu słabe. Karty w sektorach praktycznie niczym się nie różnią. Liczyłem na zbieranie kolorów jak np w Star Realms gdzie deckbuilding jest bardzo strategiczny i taktyczny. W Tortudze po prostu patrzymy gdzie jest najwięcej ikon i tam lecimy żeby zebrać daną kartę.
- Beo
- Posty: 129
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 11:10
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 37 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Na razie jestem po partiach tylko dwuosobowych. Gra się bardzo przyjemnie, lekko, jestem zadowolony. U nas na dwie osoby wychodzi gdzieś koło 1h na grę.
Niestety też brakuje mi trochę zróżnicowania w kartach. Opierają się one głównie o symbole, brakuje jakichś ciekawych efektów. Ogólnie jest naprawdę nieźle, ale chwilowo się obawiam trochę o regrywalność.
Niestety też brakuje mi trochę zróżnicowania w kartach. Opierają się one głównie o symbole, brakuje jakichś ciekawych efektów. Ogólnie jest naprawdę nieźle, ale chwilowo się obawiam trochę o regrywalność.
- raiden25
- Posty: 1488
- Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
Niestety po kilku rozgrywkach zauważyłem
Ze kluczem do zwycięstwa jest pozyskiwanie fioletowych kart. Następnie czekanie na moment w którym mamy Ok 8-10 punktów i ze 3 karty fioletowe do skasowania - wszystkie gry wygrane w ten sam sposób.
W jednej grze na 3 osoby z tego co pamietam ja miałem 1 fioletową karte, pozostali gracze mieli po Ok 3-4. Każdy co rundę zabierał sobie jakiś region wiec punktacja się nie zmieniała - czekaliśmy tylko na moment aż ktoś dobierze te karty i uzbiera 15 punktów na raz, innego sposobu na wygrana nie było.
Ze kluczem do zwycięstwa jest pozyskiwanie fioletowych kart. Następnie czekanie na moment w którym mamy Ok 8-10 punktów i ze 3 karty fioletowe do skasowania - wszystkie gry wygrane w ten sam sposób.
W jednej grze na 3 osoby z tego co pamietam ja miałem 1 fioletową karte, pozostali gracze mieli po Ok 3-4. Każdy co rundę zabierał sobie jakiś region wiec punktacja się nie zmieniała - czekaliśmy tylko na moment aż ktoś dobierze te karty i uzbiera 15 punktów na raz, innego sposobu na wygrana nie było.
Re: Tortuga 2199 (Michael Loyko, Denis Plastinin)
O, to! I jeszcze zajęcie Tortugi. Ja wszystkie 3 gry wygrałem zajęciem Tortugi zanim przeciwnicy nazbierali odpowiednią liczbę mobków. Nawet jak mieli po 2-3 to i tak one były dopiero na discardzie.