Portal Ogarnij się!!!
- Irr3versible
- Posty: 1020
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 590 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Widzę dwa elementy warte odnotowania:
1/ Medialność - Problem rozpoznania Ignacego oraz Merry jako hobbistów i graczy od działalności ich wydawnictwa.
Naturalnie nie jest to takie łatwe, gdyż mieszają materiały marketingowe portalu z prywatnymi opiniami na kanałach osobistych czy podczas nagrywania Dwóch Pionków.
Nie można jednak odmówić im prawa do prywatnych opinii (aka Nanaki czy komentarze o brakujących elementach), bo to też gracze i swoją opinię mają. Podkreślę ten aspekt bo wiele osób opisało pozytywne doświadczenia w kontakcie z obsługą klienta portalu. Warto nadmienić, że są osoby które pisały że portal dosłał im karty bez opłaty za wysyłkę... To wszystko nie ma jednak znaczenia, bo u kilku forumowiczów pojawiła się okazja do internetowego trollowania. Portal nie napisał, że zmienia politykę reklamacyjną (a w postach są tacy, którzy tak twierdzą); Portal nie napisał Wasze Strongholdy leżakują na lawetach dzień i noc, napisał dojechały i wrzucił zdjęcie z parkingu... Na tej samej podstawie ja mogę zarzucić Curiosity, że TMB zostało rozładowane na ulicę...
Wiele przypisów to twórczość Internetu, nadinterpretacja czy celowe wprowadzenie w błąd - niech sie pali.
Nie będę tłumaczyć firmy, ale ludzie zacznijmy odróżniać firmę od osoby prywatnej. Wpis Merry nt braku kosteczki ma się nijak do polityki firmy Portal. 'Trzewiczkowanie' było jest i będzie, bo jest częścią charakteru ale też i marketingu, jednak gdy trzeba to zwykle Ignacy mówi - spapraliśmy. Ostatnio w BG Insider, gdzie mówił o frustracji z kampanii Stronghold: finalnego błędu z wysyłką zagraniczną w zwykłym kartonie czy brakach przy kompletowaniu zamówienia (braki komponentów) - jedna wtopa bezpośrednia wina Portalu (pakowanie), druga pośrednia - drukarni. Komponenty dosłane, każda z osób z uszkodzeniami w transporcie ma się skontaktować. Może ja już jestem stary, a może nie bawią mnie dramy w internecie. Mam jednak wrażenie, że sporo tutaj zostało napisane nie po to by zwrócić uwagę na problem ale by dowalić komuś z piąchy. Takie przyklejanie łatki, jak z Czacha games, cokolwiek się stanie to ktoś przyjdzie napisać 'gówno firma' co nie umie w instrukcję a gry są niegrywalne przez błędy. NIedługo będzie trzeba poprosić moderatorów by sprzątali każdy wątek zapowiedzi Portalu, bo pierwszych 5 postó będzie: 'ciekawe co teraz spaprają', tak jak zapowiedzi Czacha 'fajna gra ale wydaja Czacha to nie kupię'.
Mnie osobiście pomieszali jedno zamówienie, poprawili się i dosłali gratis.
Zakupiłem też kiedyś czarną plagę w sklepie internetowym, po ściągnięciu folii okazało się że spód kartonu rozerwany po całej długości - defekt przy pakowaniu. Zgłosiłem się do portalu, nie sklepu. Nie mieli produktu na stanie, poprosili o kontakt przy dodruku. Tak, dostałem nowe puste pudło 7 msc później. Mam ToL mam MK czy Inis (tu temat już zamknięty) więc jestem żywo zainteresowany poprawkami, spokojnie poczekam aż karty będą dostępne - i być może błędnie, ale sądzę że jak napisze do portalu reklamację to je otrzymam nie płacąc za przesyłkę. Jeśli jednak wcześniej zainteresuje mnie ich towar, to zamówię przy okazji.
Reasumując, nie taki zły ten portal jak go malują. Jak długo jednak działania reklamacyjne będą na tym poziomie na jakim są, nie przejmowałbym się opiniami Merry - te nie uległy zmianie.
Jakość i błędy trzeba zgłaszać i oczekiwać zmian by przyszłe produkty ich nie posiadały ale też porawki do już wydanych gier, można to jednak robić bez zbędnego cyrku.
A... dolewając oliwy do ognia.
Żart Tomka Gambita na starcie nagrania recenzji Mezo jest po prostu nieprzemyślanym (tak, wiem że miał to być żart), tworzy wrażenie personalnego zamiast merytorycznego.
Tak samo jak później komentarze, że portal pewnie już nic nie odda do recenzji w przyszłości - <cough> Clash of Cultures? <cough>.
Nie wiem, nie pasuję mi to do tworzenia zdrowej narracji między recenzentem a wydawcą - wprost przeciwnie. Dodatkowo może tworzyć opinie, że coś jest na rzeczy i inni (recenzenci oraz wydawcy) stosują takie ciche umowy. Czy warto było? To jest właśnie zbędne wojenkowanie i tworzenie wyjątku z czegoś co powinno być normalne - krytyka produktu. Samą recenzję Mezo dobrze się słuchało, poza elementami niepotrzebnych docinek. Można było to samo powiedzieć w inny sposób.
2/ Koszty, koszty i jeszcze raz koszty.
Portal choć duży nie ma etatowca i systemu zarządzania jakością, nie ma też specjalistów od tłumaczeń dla każdego gatunku gier (choć jakieś zmiany kadrowe zapowiadali, ale nie pamiętam dokładnie informacji podanych na portalconie). Wielu z Was oczekuję struktury 'korporacyjnej', z dedykowanym zasobami do tłumaczeń, korekty i kontroli - wnioski z luźnych wpisów. Prawda jest jednak taka, że Portal czy inne firmy hobbistyczne w Polsce nie mają dedykowanych osób czy specjalistów w tym zakresie. Ten obowiązek rozkłada się na różne osoby na różnych projektach, a czasem nawet na tym samym projekcie kto inny jest zaangażowany na poszczególnym etapie. Prosty cykl życia w małej firmie, są priorytetowe zadania (specjalistyczne w ramach zatrudnienia) i są wolne moce przerobowe gdy danej pracy jest mniej. Też bym sobie życzył lepszej kontroli jakości, większej grupy testowej i profesjonalnych tłumaczy-graczy (choć mnie osobiście instrukcja do ToL nie sprawiła problemów).
Być może kiedyś każda firma będzie mniej hobbistyczna, a bardziej profesjonalna, nie wiem jednak czy to będzie dla nas lepsze rozwiązanie... ale to już dyskusja na inną okazję. Skłonność do akceptacji ryzyka byłaby zdecydowanie mniejsza, spadnie ilość projektów z pasji (Nemo, FCM by wymienić choć dwa z tego roku - a takich jest dużo) o wzrośnie szukanie evergreenów i życie na dodrukach/znanych markach.
Z ciekawostek, portal miał kiedyś osobę dedykowaną do instrukcji i kontroli jakości (przypis z pamięci, za nagrania 20 lat portalu) nie wyeliminowało to narzekań na instrukcję czy błędów w produkcji/tłumaczeniu.
Na koniec rzecz, która mnie dośc rozbawiła.
Twórca tematu piszę jak to portal z wydawnictwa wychwalanego miesiąc czy dwa miesiące temu nagle staje się niby firmą: tandeta i pycha... równocześnie autor zapomina, że jak sam deklaruję zakup gry na forum od innego użytkownika to potem należy przeprosić i wycofać się z transakcji - a nie ściemniać i kupować czas 'kłamstwem'?. Bo finalnie nawet zabrakło odwagi by napisać: przepraszam że ściemniałem i zabrałem Ci czas. To tak tylko by podkreślić, że błędy zdarzają się każdemu i pytanie co z nich wyciągniemy na przyszłość oraz czy możemy jeszcze naprawić sam błąd.
1/ Medialność - Problem rozpoznania Ignacego oraz Merry jako hobbistów i graczy od działalności ich wydawnictwa.
Naturalnie nie jest to takie łatwe, gdyż mieszają materiały marketingowe portalu z prywatnymi opiniami na kanałach osobistych czy podczas nagrywania Dwóch Pionków.
Nie można jednak odmówić im prawa do prywatnych opinii (aka Nanaki czy komentarze o brakujących elementach), bo to też gracze i swoją opinię mają. Podkreślę ten aspekt bo wiele osób opisało pozytywne doświadczenia w kontakcie z obsługą klienta portalu. Warto nadmienić, że są osoby które pisały że portal dosłał im karty bez opłaty za wysyłkę... To wszystko nie ma jednak znaczenia, bo u kilku forumowiczów pojawiła się okazja do internetowego trollowania. Portal nie napisał, że zmienia politykę reklamacyjną (a w postach są tacy, którzy tak twierdzą); Portal nie napisał Wasze Strongholdy leżakują na lawetach dzień i noc, napisał dojechały i wrzucił zdjęcie z parkingu... Na tej samej podstawie ja mogę zarzucić Curiosity, że TMB zostało rozładowane na ulicę...
Wiele przypisów to twórczość Internetu, nadinterpretacja czy celowe wprowadzenie w błąd - niech sie pali.
Nie będę tłumaczyć firmy, ale ludzie zacznijmy odróżniać firmę od osoby prywatnej. Wpis Merry nt braku kosteczki ma się nijak do polityki firmy Portal. 'Trzewiczkowanie' było jest i będzie, bo jest częścią charakteru ale też i marketingu, jednak gdy trzeba to zwykle Ignacy mówi - spapraliśmy. Ostatnio w BG Insider, gdzie mówił o frustracji z kampanii Stronghold: finalnego błędu z wysyłką zagraniczną w zwykłym kartonie czy brakach przy kompletowaniu zamówienia (braki komponentów) - jedna wtopa bezpośrednia wina Portalu (pakowanie), druga pośrednia - drukarni. Komponenty dosłane, każda z osób z uszkodzeniami w transporcie ma się skontaktować. Może ja już jestem stary, a może nie bawią mnie dramy w internecie. Mam jednak wrażenie, że sporo tutaj zostało napisane nie po to by zwrócić uwagę na problem ale by dowalić komuś z piąchy. Takie przyklejanie łatki, jak z Czacha games, cokolwiek się stanie to ktoś przyjdzie napisać 'gówno firma' co nie umie w instrukcję a gry są niegrywalne przez błędy. NIedługo będzie trzeba poprosić moderatorów by sprzątali każdy wątek zapowiedzi Portalu, bo pierwszych 5 postó będzie: 'ciekawe co teraz spaprają', tak jak zapowiedzi Czacha 'fajna gra ale wydaja Czacha to nie kupię'.
Mnie osobiście pomieszali jedno zamówienie, poprawili się i dosłali gratis.
Zakupiłem też kiedyś czarną plagę w sklepie internetowym, po ściągnięciu folii okazało się że spód kartonu rozerwany po całej długości - defekt przy pakowaniu. Zgłosiłem się do portalu, nie sklepu. Nie mieli produktu na stanie, poprosili o kontakt przy dodruku. Tak, dostałem nowe puste pudło 7 msc później. Mam ToL mam MK czy Inis (tu temat już zamknięty) więc jestem żywo zainteresowany poprawkami, spokojnie poczekam aż karty będą dostępne - i być może błędnie, ale sądzę że jak napisze do portalu reklamację to je otrzymam nie płacąc za przesyłkę. Jeśli jednak wcześniej zainteresuje mnie ich towar, to zamówię przy okazji.
Reasumując, nie taki zły ten portal jak go malują. Jak długo jednak działania reklamacyjne będą na tym poziomie na jakim są, nie przejmowałbym się opiniami Merry - te nie uległy zmianie.
Jakość i błędy trzeba zgłaszać i oczekiwać zmian by przyszłe produkty ich nie posiadały ale też porawki do już wydanych gier, można to jednak robić bez zbędnego cyrku.
A... dolewając oliwy do ognia.
Żart Tomka Gambita na starcie nagrania recenzji Mezo jest po prostu nieprzemyślanym (tak, wiem że miał to być żart), tworzy wrażenie personalnego zamiast merytorycznego.
Tak samo jak później komentarze, że portal pewnie już nic nie odda do recenzji w przyszłości - <cough> Clash of Cultures? <cough>.
Nie wiem, nie pasuję mi to do tworzenia zdrowej narracji między recenzentem a wydawcą - wprost przeciwnie. Dodatkowo może tworzyć opinie, że coś jest na rzeczy i inni (recenzenci oraz wydawcy) stosują takie ciche umowy. Czy warto było? To jest właśnie zbędne wojenkowanie i tworzenie wyjątku z czegoś co powinno być normalne - krytyka produktu. Samą recenzję Mezo dobrze się słuchało, poza elementami niepotrzebnych docinek. Można było to samo powiedzieć w inny sposób.
2/ Koszty, koszty i jeszcze raz koszty.
Portal choć duży nie ma etatowca i systemu zarządzania jakością, nie ma też specjalistów od tłumaczeń dla każdego gatunku gier (choć jakieś zmiany kadrowe zapowiadali, ale nie pamiętam dokładnie informacji podanych na portalconie). Wielu z Was oczekuję struktury 'korporacyjnej', z dedykowanym zasobami do tłumaczeń, korekty i kontroli - wnioski z luźnych wpisów. Prawda jest jednak taka, że Portal czy inne firmy hobbistyczne w Polsce nie mają dedykowanych osób czy specjalistów w tym zakresie. Ten obowiązek rozkłada się na różne osoby na różnych projektach, a czasem nawet na tym samym projekcie kto inny jest zaangażowany na poszczególnym etapie. Prosty cykl życia w małej firmie, są priorytetowe zadania (specjalistyczne w ramach zatrudnienia) i są wolne moce przerobowe gdy danej pracy jest mniej. Też bym sobie życzył lepszej kontroli jakości, większej grupy testowej i profesjonalnych tłumaczy-graczy (choć mnie osobiście instrukcja do ToL nie sprawiła problemów).
Być może kiedyś każda firma będzie mniej hobbistyczna, a bardziej profesjonalna, nie wiem jednak czy to będzie dla nas lepsze rozwiązanie... ale to już dyskusja na inną okazję. Skłonność do akceptacji ryzyka byłaby zdecydowanie mniejsza, spadnie ilość projektów z pasji (Nemo, FCM by wymienić choć dwa z tego roku - a takich jest dużo) o wzrośnie szukanie evergreenów i życie na dodrukach/znanych markach.
Z ciekawostek, portal miał kiedyś osobę dedykowaną do instrukcji i kontroli jakości (przypis z pamięci, za nagrania 20 lat portalu) nie wyeliminowało to narzekań na instrukcję czy błędów w produkcji/tłumaczeniu.
Na koniec rzecz, która mnie dośc rozbawiła.
Twórca tematu piszę jak to portal z wydawnictwa wychwalanego miesiąc czy dwa miesiące temu nagle staje się niby firmą: tandeta i pycha... równocześnie autor zapomina, że jak sam deklaruję zakup gry na forum od innego użytkownika to potem należy przeprosić i wycofać się z transakcji - a nie ściemniać i kupować czas 'kłamstwem'?. Bo finalnie nawet zabrakło odwagi by napisać: przepraszam że ściemniałem i zabrałem Ci czas. To tak tylko by podkreślić, że błędy zdarzają się każdemu i pytanie co z nich wyciągniemy na przyszłość oraz czy możemy jeszcze naprawić sam błąd.
Re: Portal Ogarnij się!!!
Irr3versible, wreszcie coś rozsądnego w temacie Wystarczy popatrzeć na temat o Robinsonie, zamiast o grze już kilka postów co już zrobił Portal źle w zapowiedzi i jak złe będą elementy w wydanej grze...
Może w tej kampanii dadzą radę umieścić kostki do Niesamowitych Opowieści, to na pewno byłby dobry PR.
Może w tej kampanii dadzą radę umieścić kostki do Niesamowitych Opowieści, to na pewno byłby dobry PR.
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 01 maja 2018, 10:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 34 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
O jakiej nowej polityce piszesz ?
Odkąd pamietam, Portal ma taką samą politykę, jeżeli chodzi o błędne karty/inne elementy w swoich grach.
Zgłaszasz reklamacje i dostajesz nowy, poprawiony element a dodatkowo w sklepie możesz przy okazji innych zakupów dorzucić ten element do koszyka.
Re: Portal Ogarnij się!!!
A jeśli nie chcę robić innych zakupów ?tsodo pisze: ↑25 lut 2021, 22:39O jakiej nowej polityce piszesz ?
Odkąd pamietam, Portal ma taką samą politykę, jeżeli chodzi o błędne karty/inne elementy w swoich grach.
Zgłaszasz reklamacje i dostajesz nowy, poprawiony element a dodatkowo w sklepie możesz przy okazji innych zakupów dorzucić ten element do koszyka.
To stoję z tym koszykiem i patrzę i zastanawiam się: "dlaczego jestem przymuszany do dodatkowych zakupów ?" , "Dlaczego mam ponosić dodatkowe koszty ?" "Kto tak naprawdę ponosi odpowiedzialność za sytuację ?", Wg słów Prezesa: pewnie ja, bo oni nie popełniają błędów
- Bart Henry
- Posty: 1028
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 808 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
W opisanej sytuacji, jeżeli napiszesz na adres reklamacyjny, powinieneś dostać poprawkę z wysyłką za free. Zapewne tak będzie też z "najnowszymi" błędami. A wystarczyłoby po prostu jasno napisać gdzie klienci mają uderzać i że jak napiszą, to Portal wyśle bez ponoszenia przez klienta dodatkowych kosztów. Trochę śmieszne, że prezes co piątek potrafi pięć razy powtórzyć formułkę witającą nowych widzów na kanale, ale lakoniczny komunikat "promka dostępna w sklepie" ma podobno w założeniu brak sprzeczności z długoletnią tradycją Portalu bezproblemowego dosyłania poprawek na życzenie klienta.
Ergo: posiadanie rzeszy fanów i subskrypcji nie zwalnia od przemyślenia pewnych rzeczy dwa razy przed ich wypowiedzeniem, a wręcz powinno do tego zachęcać. Prywatne zdanie, nawet bardzo kontrowersyjne, to on może mieć grając przy stole ze znajomymi, ale nie musi się nimi dzielić podczas kręcenia materiałów promocyjnych dla Portalu.
Nie przepadam za nadużywaniem słów typu "troll", czy "hejter", których głównym celem jest deprecjonowanie innych dyskutantów, zazwyczaj z racji ich odmiennego zdania.
To jest śliski grunt. Ignacy wielokrotnie wspominał, że nie będzie się odnosił do konkurencji, bo mu się potem za to obrywa. Ale że Ignace to zmienne głuptaski są, to mamy kontrowersyjny live o Nemesis (według mnie bardzo fajny merytoryczne), czy niefortunną wypowiedź o Nanaki, która bardziej wynika z nieogarniętego podejścia prezesa do gier. Ignacy to barwna postać, nierzadko przyznawał, że potrafi źle zrozumieć i wytłumaczyć zasady gier, które sam wydaje. To drobne narzekanie na Nanaki wygląda naprawdę komicznie w zestawieniu z marudzeniem na to, jak gracze interpretują choćby instrukcję do ToL i jakie krzywdy tym robią wydawnictwu. A potem prezes sam puszcza w eter informację o szkolnym błędzie w instrukcji gry, co by nie było, innego wydawnictwa.Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49 Nie można jednak odmówić im prawa do prywatnych opinii (aka Nanaki czy komentarze o brakujących elementach), bo to też gracze i swoją opinię mają.
Ergo: posiadanie rzeszy fanów i subskrypcji nie zwalnia od przemyślenia pewnych rzeczy dwa razy przed ich wypowiedzeniem, a wręcz powinno do tego zachęcać. Prywatne zdanie, nawet bardzo kontrowersyjne, to on może mieć grając przy stole ze znajomymi, ale nie musi się nimi dzielić podczas kręcenia materiałów promocyjnych dla Portalu.
To może wymienisz z nicków tych trolli forumowych? Mam nadzieję, że wiesz co to słowo oznacza. Który z użytkowników celowo uderza w Portal, aby wywołać gównoburzę na forum?Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49 To wszystko nie ma jednak znaczenia, bo u kilku forumowiczów pojawiła się okazja do internetowego trollowania.
Nie przepadam za nadużywaniem słów typu "troll", czy "hejter", których głównym celem jest deprecjonowanie innych dyskutantów, zazwyczaj z racji ich odmiennego zdania.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 21 cze 2017, 23:37
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 60 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Dobry żart i nie odebrałem go w charakterze personalnego. Z żartami zawsze jest tak, że jednym się podoba innym nie.Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49
Żart Tomka Gambita na starcie nagrania recenzji Mezo jest po prostu nieprzemyślanym (tak, wiem że miał to być żart), tworzy wrażenie personalnego zamiast merytorycznego.
Tak samo jak później komentarze, że portal pewnie już nic nie odda do recenzji w przyszłości - <cough> Clash of Cultures? <cough>.
Nie wiem, nie pasuję mi to do tworzenia zdrowej narracji między recenzentem a wydawcą - wprost przeciwnie. Dodatkowo może tworzyć opinie, że coś jest na rzeczy i inni (recenzenci oraz wydawcy) stosują takie ciche umowy. Czy warto było? To jest właśnie zbędne wojenkowanie i tworzenie wyjątku z czegoś co powinno być normalne - krytyka produktu. Samą recenzję Mezo dobrze się słuchało, poza elementami niepotrzebnych docinek. Można było to samo powiedzieć w inny sposób.
"Zdrowy" recenzent powinien mieć wydawcę w dupie de facto. Inaczej będzie pomijał gry, żeby nie zrobić przykrości wydawcy albo zawyżał ocenę.
Jeżeli uczciwie punktuje co i jak to nie ma problemu.
Recenzja to recenzja, może przybrać dowolną formę jak np. wydupcanie pudła Etherfields do kosza w końcu jest to swego rodzaju show patrz "shut up & sit down".
Jeszcze gdyby chodziło o kogoś innego to można byłoby mieć skrupuły.... mooożee, ale pan Ignacy sam nie stroni od żartów, docinek, a czasami arogancji. Zaś jego żart bywa nierzadko bardzo prostacki. Wystarczy zajrzeć na jego konto FB.
- Irr3versible
- Posty: 1020
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 590 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Starałem się opisać co miałem na myśli (oprócz tylko zaznaczenia że mnie nie śmieszy ).
Nie chce mi się wierzyć, że portal nie udostępni Gambitowi wspomnianego Clash of Cultures więc relacja będzie za pewne trwała. Zastanawia mnie tylko czy takie żarty i wypowiedzi nie są sprzeczne z ideą czystej gry, bo można to później odczytać że jeśli ktoś ma odmienne zdanie to bał się 'kary' portalu. Jeśli są takie zakulisowe zagrywki, to się o nich mówi wprost - tak samo jak o błędach (faktach) jak i opiniach (odczuciu). Nie mam specjalnie więcej do dodania, ot przemyślenie.
Takie sianie zbędnego zamętu, a głównym celem jest zabawa reputacją jakiejś firmy. Wchodzę w temat Aquatica (teraz już przeniesione) - czytam o błędach portalu i nowej polityce; wchodzę w Near and Far - czytam o przyszłych błędach w Copper Island; zapowiedź Robinsona (wersja deluxe) i jak krisow zauważył już hasła o partactwie. Mnie to męczy bardziej niż zapytania o koszulki. Nie będę się przepychał i pisał kto, nie ma sensu sprowadzanie dyskusji na użytkowników i nie było to celem mojej wypowiedzi* - choć wspólny mianownik w wymienionych przykładach można znaleźć.
Z fragmentem wyciętym w pełni się zgadzam, zaznaczę jednak że ucieczkę podcastu z kanału Portal na Dwa Pionki można chyba odebrać jako próbę oddzielenia prywaty od biznesu.
Zaznaczmy też, że pojawiają się tam opinie czasem bardzo pozytywne o innych wydawcach i ich grach. Nadal jednak sporo do zrobienia. Marketingowo to prezes potrafi zrobić 'buzz', ale to nie oznacza że jest to dobra robota. Mnie w portalu brakuję przede wszystkim dobrego managera zarządzającego, kogoś kto zajmie się tym wszystkim na czego prezes nie dopilnuje - przy okazji pilnując samego Ignacego przed jego własnym ego
*oprócz prztyczka w nos twórcy tematu, ale zasłużył
Nie chce mi się wierzyć, że portal nie udostępni Gambitowi wspomnianego Clash of Cultures więc relacja będzie za pewne trwała. Zastanawia mnie tylko czy takie żarty i wypowiedzi nie są sprzeczne z ideą czystej gry, bo można to później odczytać że jeśli ktoś ma odmienne zdanie to bał się 'kary' portalu. Jeśli są takie zakulisowe zagrywki, to się o nich mówi wprost - tak samo jak o błędach (faktach) jak i opiniach (odczuciu). Nie mam specjalnie więcej do dodania, ot przemyślenie.
Dobrze, przyznaję rację że spłyciłem przekaz i mogłem napisać o celowej dezinformacji. Na swoją obronę zaznaczę, że pisałem również o 'przywaleniu z piąchy'.Bart Henry pisze: ↑26 lut 2021, 01:23 <ciach>To może wymienisz z nicków tych trolli forumowych? Mam nadzieję, że wiesz co to słowo oznacza. Który z użytkowników celowo uderza w Portal, aby wywołać gównoburzę na forum?Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49 To wszystko nie ma jednak znaczenia, bo u kilku forumowiczów pojawiła się okazja do internetowego trollowania.
Nie przepadam za nadużywaniem słów typu "troll", czy "hejter", których głównym celem jest deprecjonowanie innych dyskutantów, zazwyczaj z racji ich odmiennego zdania.
Takie sianie zbędnego zamętu, a głównym celem jest zabawa reputacją jakiejś firmy. Wchodzę w temat Aquatica (teraz już przeniesione) - czytam o błędach portalu i nowej polityce; wchodzę w Near and Far - czytam o przyszłych błędach w Copper Island; zapowiedź Robinsona (wersja deluxe) i jak krisow zauważył już hasła o partactwie. Mnie to męczy bardziej niż zapytania o koszulki. Nie będę się przepychał i pisał kto, nie ma sensu sprowadzanie dyskusji na użytkowników i nie było to celem mojej wypowiedzi* - choć wspólny mianownik w wymienionych przykładach można znaleźć.
Z fragmentem wyciętym w pełni się zgadzam, zaznaczę jednak że ucieczkę podcastu z kanału Portal na Dwa Pionki można chyba odebrać jako próbę oddzielenia prywaty od biznesu.
Zaznaczmy też, że pojawiają się tam opinie czasem bardzo pozytywne o innych wydawcach i ich grach. Nadal jednak sporo do zrobienia. Marketingowo to prezes potrafi zrobić 'buzz', ale to nie oznacza że jest to dobra robota. Mnie w portalu brakuję przede wszystkim dobrego managera zarządzającego, kogoś kto zajmie się tym wszystkim na czego prezes nie dopilnuje - przy okazji pilnując samego Ignacego przed jego własnym ego
*oprócz prztyczka w nos twórcy tematu, ale zasłużył
Re: Portal Ogarnij się!!!
Taka idea już była w Portalu i nawet pojawił się taki manager ale Prezes po jakimś czasie skutecznie przejął jej obowiązki . Prezes nie lubi bardzo poczucia braku kontroli pracy swoich podwładnych.Irr3versible pisze: ↑26 lut 2021, 03:10 Mnie w portalu brakuję przede wszystkim dobrego managera zarządzającego, kogoś kto zajmie się tym wszystkim na czego prezes nie dopilnuje - przy okazji pilnując samego Ignacego przed jego własnym ego
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 01 maja 2018, 10:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 34 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Tak jak napisałem, masz dwa wyjścia:maro40 pisze: ↑25 lut 2021, 23:45A jeśli nie chcę robić innych zakupów ?tsodo pisze: ↑25 lut 2021, 22:39O jakiej nowej polityce piszesz ?
Odkąd pamietam, Portal ma taką samą politykę, jeżeli chodzi o błędne karty/inne elementy w swoich grach.
Zgłaszasz reklamacje i dostajesz nowy, poprawiony element a dodatkowo w sklepie możesz przy okazji innych zakupów dorzucić ten element do koszyka.
To stoję z tym koszykiem i patrzę i zastanawiam się: "dlaczego jestem przymuszany do dodatkowych zakupów ?" , "Dlaczego mam ponosić dodatkowe koszty ?" "Kto tak naprawdę ponosi odpowiedzialność za sytuację ?", Wg słów Prezesa: pewnie ja, bo oni nie popełniają błędów
1. Piszesz reklamacje i dostajesz poprawiony element.
2. Robisz zakupy i możesz dorzucić poprawiony element do koszyka.
Nie chcesz robić zakupów u nich to wybierasz pierwszą opcje.
- DarkSide
- Posty: 3066
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 596 times
- Been thanked: 247 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Irr3versible, bardzo ciekawa wyważona opinia, acz pozwolę sobie ugryźć pewien problem od innej strony.
Jeżeli wchodzisz w internetowy branżowy mainstream to decydujesz się zarówno na cały splendor jaki to niesie, jak i wszelkie ciemne strony tegoż (gó..oburze, trolling, internetowy hate, etc). Można się złościć, tupać nogami, ale tak to (niestety) działa. Im więcej skupiasz uwagi na sobie, masz większą rozpoznawalność, więcej followersów, subskrybentów, kilknięć, tym więcej błota na nogawkach.
2. Ergo, zaczyna działać tutaj prosty mechanizm: skoro internet bardziej skupia się na tobie, to mniej na konkurencji, a zatem każde potknięcie jest szerzej i głośniej komentowane, a konkurencji pewne rzeczy powiedzmy, że częściej uchodzą na sucho. Oczywiście w każdym wydawnictwie zdarzają się wpadki, błędy i o wielu z nich poza garstką zainteresowanych konkretnym tytułem nikt więcej nie usłyszy, ale internetowa gawiedź żądna "chleba i igrzysk", jeśli nie dostaje pieczywa najwyższej jakości, to sobie sama urządza owe igrzyska właśnie. A nic tak nie poprawia humoru i samooceny jak widok porażki u "pięknych, sławnych i bogatych", a jak jeszcze możemy osobiście dorzucić do pieca to...łopanie! Doznania orgazmiczne.
3. Osobną kwestią jest problem oddzielenia prywatnej opinii od opinii osoby z branży. Zaryzykuję śmiałą tezę, że obszar w którym ktoś może wygłaszać publicznie swe prywatne opinie kurczy się wraz z "zasięgiem rozpoznawalności" i ze wzrostem popularności. Tak to już działa w mediach, że ma znaczenie kto wypowiada daną opinię. Wyobraź sobie, że Elon Musk odwiedził jakąś sieć fast food'ową i publicznie wyraził prywatną opinię, że tutaj jedzenie mają do d... i mogłaby to być prawda i faktycznie mogłoby ono być beznadziejne, ale tylko dlatego że to Elon Musk podzielił się tą opinią, to kilku prawników po obu stronach dostałoby zawału i zapewne kilku maklerów giełdowych wyskoczyłoby oknem.
A teraz wyobraź sobie, że konkurencyjne dla Portalu wydawnictwo robi prezentację planów wydawniczych i transmituje to wyimaginowany kanał telewizyjny o ogólnokrajowym zasięgu, a po wszystkim reporter lata pośród tłumu pytając o wrażenia. Jakiś przypadkowy przechodzień wypowiada opinię: "Grałem już w tytuł X, ale jest słaby i mi nie podszedł. Nuda, meh". Wszyscy wzruszą ramionami i pomyślą: "No dobra. Nie każdy tytuł jest dla każdego". A teraz dokładnie te same odczucia i wrażenia z gry ma Ignacy Trzewiczek i wypowiada je do kamery. Hmmm... Przecież on też ma prawo do tego by ta gra mu nie podeszła, ma prawo do prywatnej opinii, ale.... no właśnie. Wydźwięk już jest znacznie inny. Tak to działa. Chcesz publicznie wypowiadać prywatne opinie, musisz być prywatną osobą, a nie publiczną, bo może to nieść pewne (niezamierzone) konsekwencje. CEO Coca Coli może lubić pepsi, a gość od Apple może marzyć o flagowcu Sony. Ba! Mogą dzielić się tą opinią w wąskim gronie, ale chyba nie wyobrażasz sobie takiej wtopy wizerunkowej na forum publicznym typu FB, Instagram, YT, czy Tweeter, ktoś taki publicznie wyraził swoją opinię na ten temat. Oczywiście część odbiorców potrafi to oddzielić, ale większość jednak nie. Utożsamianie danej osoby z firmą to element budowania marki, PR'u, marketingu, zasięgów. Na ile było to intencjonalne, a na ile "tak wyszło" to nie mnie roztrząsać, ale fakt jest taki że Trzewik i Merry to twarze Portalu.
Zresztą twoje zdanie: "'Trzewiczkowanie' było jest i będzie, bo jest częścią charakteru ale też i marketingu" jest jakby na dowód powyższego.
Z dalszą częścią co do BOK'u oczywiście się zgadzam. Miałem już wiele reklamacji w różnych wydawnictwach i jak na razie o żadnym nie mogę powiedzieć złego słowa. Poziom obsługi w Portalu jak i w innych był na równie wysokim profesjonalnym poziomie. Może miałem do tej pory szczęście do tytułów, że jeśli już zdarzały się reklamacje, to były załatwianie w zasadzie od ręki.
Inne kwestia to nagłośniona seria błędów. Jeśli ma się stałą liczbę pracowników, a prowadzi się ofensywę wydawniczą na rynku, to może dojść do przeciążenia i spadku wydajności pracy. Oczywiście tu może działać niewidzialna ręka ekonomii przedsiębiorstw. Przykładowo jeśli jakaś korporacja wychwyci usterkę w swoim głównym produkcie obecnym na rynku, to kalkuluje czy bardziej opłaca się wypłata ewentualnych odszkodowań, czy globalna akcja usuwania usterki i... wybiera rozwiązanie tańsze. (vide: scena kosztorysowa z "Fight Club" ). Może i tutaj kalkulacja jest prosta: nawet jeśli trafią się babole, to usunięcie ich będzie tańsze, niż zatrudnienie kolejnej osoby. Konia z rzędem temu, kto prowadząc taką firmę, zrobiłby taki rachunek ekonomiczny i ...nie wybrałby tańszego rozwiązania. A ewentualne pretensje i zrzymanie się na to mogą pochodzić tylko od osób, które chyba nigdy nie prowadziły własnego biznesu w takim kraju jak Polska. Zresztą sam to opisałeś w pkt. 2 "Koszty, koszty i jeszcze raz koszty" a czego nie będę wrzucał jako cytatu.
1. Kwestia popularności, medialności, rozpoznawalności czy też (upraszczając) "sławy" ma jak każdy kij dwa końce. Bierzesz wszystko albo nic.Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49 Widzę dwa elementy warte odnotowania:
1/ Medialność - Problem rozpoznania Ignacego oraz Merry jako hobbistów i graczy od działalności ich wydawnictwa.
Naturalnie nie jest to takie łatwe, gdyż mieszają materiały marketingowe portalu z prywatnymi opiniami na kanałach osobistych czy podczas nagrywania Dwóch Pionków.
Nie można jednak odmówić im prawa do prywatnych opinii (aka Nanaki czy komentarze o brakujących elementach), bo to też gracze i swoją opinię mają.[...] Nie będę tłumaczyć firmy, ale ludzie zacznijmy odróżniać firmę od osoby prywatnej. Wpis Merry nt braku kosteczki ma się nijak do polityki firmy Portal.
Jeżeli wchodzisz w internetowy branżowy mainstream to decydujesz się zarówno na cały splendor jaki to niesie, jak i wszelkie ciemne strony tegoż (gó..oburze, trolling, internetowy hate, etc). Można się złościć, tupać nogami, ale tak to (niestety) działa. Im więcej skupiasz uwagi na sobie, masz większą rozpoznawalność, więcej followersów, subskrybentów, kilknięć, tym więcej błota na nogawkach.
2. Ergo, zaczyna działać tutaj prosty mechanizm: skoro internet bardziej skupia się na tobie, to mniej na konkurencji, a zatem każde potknięcie jest szerzej i głośniej komentowane, a konkurencji pewne rzeczy powiedzmy, że częściej uchodzą na sucho. Oczywiście w każdym wydawnictwie zdarzają się wpadki, błędy i o wielu z nich poza garstką zainteresowanych konkretnym tytułem nikt więcej nie usłyszy, ale internetowa gawiedź żądna "chleba i igrzysk", jeśli nie dostaje pieczywa najwyższej jakości, to sobie sama urządza owe igrzyska właśnie. A nic tak nie poprawia humoru i samooceny jak widok porażki u "pięknych, sławnych i bogatych", a jak jeszcze możemy osobiście dorzucić do pieca to...łopanie! Doznania orgazmiczne.
3. Osobną kwestią jest problem oddzielenia prywatnej opinii od opinii osoby z branży. Zaryzykuję śmiałą tezę, że obszar w którym ktoś może wygłaszać publicznie swe prywatne opinie kurczy się wraz z "zasięgiem rozpoznawalności" i ze wzrostem popularności. Tak to już działa w mediach, że ma znaczenie kto wypowiada daną opinię. Wyobraź sobie, że Elon Musk odwiedził jakąś sieć fast food'ową i publicznie wyraził prywatną opinię, że tutaj jedzenie mają do d... i mogłaby to być prawda i faktycznie mogłoby ono być beznadziejne, ale tylko dlatego że to Elon Musk podzielił się tą opinią, to kilku prawników po obu stronach dostałoby zawału i zapewne kilku maklerów giełdowych wyskoczyłoby oknem.
A teraz wyobraź sobie, że konkurencyjne dla Portalu wydawnictwo robi prezentację planów wydawniczych i transmituje to wyimaginowany kanał telewizyjny o ogólnokrajowym zasięgu, a po wszystkim reporter lata pośród tłumu pytając o wrażenia. Jakiś przypadkowy przechodzień wypowiada opinię: "Grałem już w tytuł X, ale jest słaby i mi nie podszedł. Nuda, meh". Wszyscy wzruszą ramionami i pomyślą: "No dobra. Nie każdy tytuł jest dla każdego". A teraz dokładnie te same odczucia i wrażenia z gry ma Ignacy Trzewiczek i wypowiada je do kamery. Hmmm... Przecież on też ma prawo do tego by ta gra mu nie podeszła, ma prawo do prywatnej opinii, ale.... no właśnie. Wydźwięk już jest znacznie inny. Tak to działa. Chcesz publicznie wypowiadać prywatne opinie, musisz być prywatną osobą, a nie publiczną, bo może to nieść pewne (niezamierzone) konsekwencje. CEO Coca Coli może lubić pepsi, a gość od Apple może marzyć o flagowcu Sony. Ba! Mogą dzielić się tą opinią w wąskim gronie, ale chyba nie wyobrażasz sobie takiej wtopy wizerunkowej na forum publicznym typu FB, Instagram, YT, czy Tweeter, ktoś taki publicznie wyraził swoją opinię na ten temat. Oczywiście część odbiorców potrafi to oddzielić, ale większość jednak nie. Utożsamianie danej osoby z firmą to element budowania marki, PR'u, marketingu, zasięgów. Na ile było to intencjonalne, a na ile "tak wyszło" to nie mnie roztrząsać, ale fakt jest taki że Trzewik i Merry to twarze Portalu.
Zresztą twoje zdanie: "'Trzewiczkowanie' było jest i będzie, bo jest częścią charakteru ale też i marketingu" jest jakby na dowód powyższego.
Z dalszą częścią co do BOK'u oczywiście się zgadzam. Miałem już wiele reklamacji w różnych wydawnictwach i jak na razie o żadnym nie mogę powiedzieć złego słowa. Poziom obsługi w Portalu jak i w innych był na równie wysokim profesjonalnym poziomie. Może miałem do tej pory szczęście do tytułów, że jeśli już zdarzały się reklamacje, to były załatwianie w zasadzie od ręki.
Inne kwestia to nagłośniona seria błędów. Jeśli ma się stałą liczbę pracowników, a prowadzi się ofensywę wydawniczą na rynku, to może dojść do przeciążenia i spadku wydajności pracy. Oczywiście tu może działać niewidzialna ręka ekonomii przedsiębiorstw. Przykładowo jeśli jakaś korporacja wychwyci usterkę w swoim głównym produkcie obecnym na rynku, to kalkuluje czy bardziej opłaca się wypłata ewentualnych odszkodowań, czy globalna akcja usuwania usterki i... wybiera rozwiązanie tańsze. (vide: scena kosztorysowa z "Fight Club" ). Może i tutaj kalkulacja jest prosta: nawet jeśli trafią się babole, to usunięcie ich będzie tańsze, niż zatrudnienie kolejnej osoby. Konia z rzędem temu, kto prowadząc taką firmę, zrobiłby taki rachunek ekonomiczny i ...nie wybrałby tańszego rozwiązania. A ewentualne pretensje i zrzymanie się na to mogą pochodzić tylko od osób, które chyba nigdy nie prowadziły własnego biznesu w takim kraju jak Polska. Zresztą sam to opisałeś w pkt. 2 "Koszty, koszty i jeszcze raz koszty" a czego nie będę wrzucał jako cytatu.
Eeeee...bez przesady. Jak dla mnie to jest wręcz przeciwnie. Uważam, że to było przede wszystkim mrugnięcie okiem do... Portalu właśnie. By nie brali tej recki zbyt osobiście do siebie. To komunikat w stylu: to nic osobistego, taką mam pracę. Prosty środek wyrazu: skoro coś uwypuklam, przejaskrawiam i żartuję z tego, to jest wręcz odwrotnie.Irr3versible pisze: ↑25 lut 2021, 19:49 Żart Tomka Gambita na starcie nagrania recenzji Mezo jest po prostu nieprzemyślanym (tak, wiem że miał to być żart), tworzy wrażenie personalnego zamiast merytorycznego.
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
- Gizmoo
- Posty: 4195
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2834 times
- Been thanked: 2748 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Wracając na orbitę tematu o "skargach na Portal".
Każdemu zdarza się popełniać błędy. Nikt i nic nie jest w przyrodzie doskonałe. Ważne, żeby z tych błędów wyciągnąć wnioski.
No i tutaj tkwi chyba problem.
Bo chyba na rynku nie trudno o dobrego korektora? A jeżeli tniemy koszty, to można nawet poprosić kilka zaprzyjaźnionych osób o proofreading? Ba! Można to przecież w jakiejś formie udostępnić na naszym forum. Nikt przez to nie ucierpi, a skorzystać mogą wszyscy. Dlaczego nadal mamy tak dużo baboli w instrukcjach i komponentach? Pytanie dosyć retoryczne, bo po tylu wpadkach czegoś w końcu powinni się tam w wydawnictwie nauczyć...
Żeby nie było, że jestem hejterem. Bardzo cenię Portal. To jedyna nasza marka na świecie szeroko rozpoznawalna w świecie planszówkowym. Mam wiele ich gier na półce. Kocham miłością absolutną Cry Havoca, Godfather jest w moim top 10, uwielbiam 51 Stan MS i do niego kupuję wszystko jak leci, ale... Od pewnego czasu nowe gry traktuję z wielką rezerwą. Chyba czara goryczy przelała mi się w momencie gdy kupiłem Osadników: Królestwa Północy. Gra mi się podobała... No i tu jest to nieszczęsne "ale". Ale musiałem wydrukować sobie Erratę i FAQ, żeby być pewnym, że wszystko gram poprawnie. Irytowały mnie wpadki z instrukcji i na komponentach z wordingiem. I przez to wszystko, tak bardzo straciłem do tej gry serducho, że wylądowała u mnie w wątku sprzedażowym. Nie chce mi się czekać na poprawioną edycję, a do tej pierwszej - nie mam ochoty siadać.
Reasumując. O ile nie ma mojej zgody na hejtowanie wydawnictwa, to zgadzam się z jednym - Dział korekty powinien się ogarnąć!
Każdemu zdarza się popełniać błędy. Nikt i nic nie jest w przyrodzie doskonałe. Ważne, żeby z tych błędów wyciągnąć wnioski.
No i tutaj tkwi chyba problem.
Bo chyba na rynku nie trudno o dobrego korektora? A jeżeli tniemy koszty, to można nawet poprosić kilka zaprzyjaźnionych osób o proofreading? Ba! Można to przecież w jakiejś formie udostępnić na naszym forum. Nikt przez to nie ucierpi, a skorzystać mogą wszyscy. Dlaczego nadal mamy tak dużo baboli w instrukcjach i komponentach? Pytanie dosyć retoryczne, bo po tylu wpadkach czegoś w końcu powinni się tam w wydawnictwie nauczyć...
Żeby nie było, że jestem hejterem. Bardzo cenię Portal. To jedyna nasza marka na świecie szeroko rozpoznawalna w świecie planszówkowym. Mam wiele ich gier na półce. Kocham miłością absolutną Cry Havoca, Godfather jest w moim top 10, uwielbiam 51 Stan MS i do niego kupuję wszystko jak leci, ale... Od pewnego czasu nowe gry traktuję z wielką rezerwą. Chyba czara goryczy przelała mi się w momencie gdy kupiłem Osadników: Królestwa Północy. Gra mi się podobała... No i tu jest to nieszczęsne "ale". Ale musiałem wydrukować sobie Erratę i FAQ, żeby być pewnym, że wszystko gram poprawnie. Irytowały mnie wpadki z instrukcji i na komponentach z wordingiem. I przez to wszystko, tak bardzo straciłem do tej gry serducho, że wylądowała u mnie w wątku sprzedażowym. Nie chce mi się czekać na poprawioną edycję, a do tej pierwszej - nie mam ochoty siadać.
Reasumując. O ile nie ma mojej zgody na hejtowanie wydawnictwa, to zgadzam się z jednym - Dział korekty powinien się ogarnąć!
- Bruno
- Posty: 2075
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1531 times
- Been thanked: 1183 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Kogo masz na myśli?maro40 pisze: ↑26 lut 2021, 07:14Taka idea już była w Portalu i nawet pojawił się taki manager ale Prezes po jakimś czasie skutecznie przejął jej obowiązki . Prezes nie lubi bardzo poczucia braku kontroli pracy swoich podwładnych.Irr3versible pisze: ↑26 lut 2021, 03:10 Mnie w portalu brakuję przede wszystkim dobrego managera zarządzającego, kogoś kto zajmie się tym wszystkim na czego prezes nie dopilnuje - przy okazji pilnując samego Ignacego przed jego własnym ego
Jedna uwaga: korekta to tylko ostatnie ogniwo w łańcuchu działań związanych z opracowaniem treści wydawniczych.
Portalowi i innym małym wydawnictwom (przychodzi mi do głowy przykład małych "oficynek" z lat .90, wydających wtedy u nas masowo amerykańską pulpę fantasy/sf) brakuje przede wszystkim porządnego pionu REDAKCYJNEGO.
Redakcja to coś dużo, dużo więcej, niż tylko korekta literówek. To przede wszystkim weryfikacja wewnętrznej logiki tekstu, to sprawdzenie, czy ilustracje odpowiadają treści, którą mają obrazować, to wreszcie (na końcu) adiustacja językowa.
Pal licho literówki! Wielu treściom wydawanym przez Portal (i nie tylko) brak jest przede wszystkim porządnej obróbki redakcyjnej.
Problem polega na tym, że trzeba umieć to dostrzec. O ile nie każdy zna świetnie język obcy czy nie każdy umie "w grafikę" - i w tych sytuacjach naturalnie zwracamy się do specjalistów, to niemal każdemu odruchowo wydaje się, że przecież mowa ojczysta i logika jego rozumowania są nienaganne, przecież to łatwizna. A jeśli nie ja (nie mam czasu), to przecież równie dobrze zrobi to znany bloger - Zenek, albo mój kolega, z którym pisałem podręczniki RPG w piwnicy - Jasiek.
To właśnie od takiego podejścia - bagatelizowania spraw redakcyjnych (tu oczywiście dochodzi kwestia finansowa, o której było wyżej) - rozpoczyna się seria kłopotów, których przyczyną jest m.in. ten wątek...
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Re: Portal Ogarnij się!!!
Nie będę Ci pisał personaliów. Napiszę tylko, że była to kobietaBruno pisze: ↑26 lut 2021, 12:13Kogo masz na myśli?maro40 pisze: ↑26 lut 2021, 07:14Taka idea już była w Portalu i nawet pojawił się taki manager ale Prezes po jakimś czasie skutecznie przejął jej obowiązki . Prezes nie lubi bardzo poczucia braku kontroli pracy swoich podwładnych.Irr3versible pisze: ↑26 lut 2021, 03:10 Mnie w portalu brakuję przede wszystkim dobrego managera zarządzającego, kogoś kto zajmie się tym wszystkim na czego prezes nie dopilnuje - przy okazji pilnując samego Ignacego przed jego własnym ego
- Bruno
- Posty: 2075
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1531 times
- Been thanked: 1183 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Sam o tej sprawie wspomniałeś na otwartym forum, więc nie dziw się, że uznałem, iż to informacja publicznie znana (a o której po prostu nie słyszałem). Jeśli natomiast masz wiedzę "insiderską", którą - słusznie! - nie chcesz się dzielić, to po prostu jej nie sygnalizuj publicznie. Unikniemy takich nieporozumień.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Re: Portal Ogarnij się!!!
Ok. Uznaję argumentBruno pisze: ↑26 lut 2021, 14:05Sam o tej sprawie wspomniałeś na otwartym forum, więc nie dziw się, że uznałem, iż to informacja publicznie znana (a o której po prostu nie słyszałem). Jeśli natomiast masz wiedzę "insiderską", którą - słusznie! - nie chcesz się dzielić, to po prostu jej nie sygnalizuj publicznie. Unikniemy takich nieporozumień.
Re: Portal Ogarnij się!!!
Albo mam szczególne szczęście do egzemplarzy albo kupuję z Portalu takie gry, które ich akurat nie mają bo jak do tej pory nie mam się do czego przyczepić (a bywały za to reklamacje u innych wydawców, aczkolwiek też pozytywnie załatwione). No i tak mnie zastanawia, czy gdyby ta skala błędów była rzeczywiście spora to dlaczego nie działa tutaj 'niewidzialna ręka rynku' i wydawnictwo zdaje się coraz lepiej prosperować?
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 21 cze 2017, 23:37
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 60 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Jak dla mnie Portal reklamacje załatwia w porządku.
Bardziej dobija mnie to, że jak dla mnie (znowu), w kółko sprzedaje te same gry z małym liftingiem. Ile można? Mówię o ich własnych nie na licencjach.
Bardziej dobija mnie to, że jak dla mnie (znowu), w kółko sprzedaje te same gry z małym liftingiem. Ile można? Mówię o ich własnych nie na licencjach.
Re: Portal Ogarnij się!!!
Już tłumaczę na moim przykładzie. Robinson wyszedł lata temu i miał już ileś edycji i rozszerzeń. Ja się w planszówki wkręciłem względnie niedawno, coś tam o Robinsonie słyszałem tylko zawsze była mowa gdzieś o tej długiej instrukcji. No i teraz taka edycja z tutorialem jest wypisz wymaluj tym co potrzebuję by wejść w ten system (bo z tego co widzę nie jest to gra, a raczej kura z niosąca dla Portalu złote jaja Zmierzam do tego, że co roku do grona potencjalnych klientów dołączają kolejni gracze i tutaj Portal stara się to po prostu wykorzystać.Forcemaster pisze: ↑26 lut 2021, 22:54 Jak dla mnie Portal reklamacje załatwia w porządku.
Bardziej dobija mnie to, że jak dla mnie (znowu), w kółko sprzedaje te same gry z małym liftingiem. Ile można? Mówię o ich własnych nie na licencjach.
Re: Portal Ogarnij się!!!
A to brakuje już gier u innych wydawnictw? Jak mają jakieś evergreeny to głupotą by było nie ciągnięcie tych serii.Forcemaster pisze: ↑26 lut 2021, 22:54Bardziej dobija mnie to, że jak dla mnie (znowu), w kółko sprzedaje te same gry z małym liftingiem. Ile można? Mówię o ich własnych nie na licencjach.
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 21 cze 2017, 23:37
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 60 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Nie no są. Ja od dawna nie kupuję nic Portalu. Wiadomo, że każdy wybiera portfelem dlatego się nie nakręcam. Normalna dyskusja.toblakai pisze: ↑26 lut 2021, 23:24A to brakuje już gier u innych wydawnictw? Jak mają jakieś evergreeny to głupotą by było nie ciągnięcie tych serii.Forcemaster pisze: ↑26 lut 2021, 22:54Bardziej dobija mnie to, że jak dla mnie (znowu), w kółko sprzedaje te same gry z małym liftingiem. Ile można? Mówię o ich własnych nie na licencjach.
Dział reklamacji akurat w Portalu nie jest najgorszy.
Porównując do muzyki można jak Queen zmieniać style i nagrywać każdą płytę inną z hitami, albo być jak Perfect i śpiewać Autobiografię przez 40 lat.
Re: Portal Ogarnij się!!!
Czy ktoś może przytoczyć feralną wypowiedź o Nanaki, albo chociaż poratować linkiem?
Re: Portal Ogarnij się!!!
Tylko tu znowu jest na siłę doszukiwanie się czegoś złego w tej wypowiedzi, a to chodziło o to, że Trzewik wspomniał o mechanice, której nie znosi i akurat była zastosowana w Nanaki (ale sama gra i autor jako tako nie zostali przecież zjechani).
Re: Portal Ogarnij się!!!
A może po prostu Portal wydaje zbyt dużo i i prawie same ciężkie/skomplikowane gry (wymagające sporo nakładu pracy w edycji/tłumaczeniach)?
Spełnia życzenia graczy wydając dużo, ograniczonym składem i po prostu ich ludzie nie dają rady dopiąć wszystkiego na ostatni guzik?
Z jednej strony doświadczeni gracze są szczęśliwi widząc listę zapowiedzi (i chcą jeszcze więcej) a z drugiej strony łapiąc tyle srok za ogon nie da się tego zrobić bezbłędnie.
Spełnia życzenia graczy wydając dużo, ograniczonym składem i po prostu ich ludzie nie dają rady dopiąć wszystkiego na ostatni guzik?
Z jednej strony doświadczeni gracze są szczęśliwi widząc listę zapowiedzi (i chcą jeszcze więcej) a z drugiej strony łapiąc tyle srok za ogon nie da się tego zrobić bezbłędnie.
Re: Portal Ogarnij się!!!
Dokładnie, to portfolio jest coraz szersze i tutaj rzeczywiście proporcjonalnie rośnie to ryzyko, że w którejś grze coś nie wyjdzie (już obojętnie czy z winy pierwotnego wydawcy czy Portalu), natomiast jakby te problemy były z co 2 pudełkiem (jak tu się czasem na forum sugeruje) to by zwyczajnie ich już nie było na rynku od dawna.noelione pisze: ↑27 lut 2021, 09:48 A może po prostu Portal wydaje zbyt dużo i i prawie same ciężkie/skomplikowane gry (wymagające sporo nakładu pracy w edycji/tłumaczeniach)?
Spełnia życzenia graczy wydając dużo, ograniczonym składem i po prostu ich ludzie nie dają rady dopiąć wszystkiego na ostatni guzik?
Z jednej strony doświadczeni gracze są szczęśliwi widząc listę zapowiedzi (i chcą jeszcze więcej) a z drugiej strony łapiąc tyle srok za ogon nie da się tego zrobić bezbłędnie.
Inna sprawa, co nazywamy błędem. Kiepsko napisana instrukcja (ale poprawna merytorycznie) nie jest błędem, a to że wydawnictwo ją optymalizuje co wydanie (ale jak rozumiem nie wywracając reguł do góry nogami) jest jak najbardziej sensowne tym bardziej, że po pierwszym wydaniu można zebrać feedback znacznie szerszy niż podczas testów.
- Bart Henry
- Posty: 1028
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 808 times
Re: Portal Ogarnij się!!!
Qué? Trzewik mówił o tym, że gra mu się nie podoba, tylko jest babol w instrukcji, przez który przetasował nie to, co trzeba i musiał potem rozdzielać. Coś w stylu "gra fajna, lekka, ale proszę się ogarnąć z tą instrukcją".