Strona 445 z 647

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 01 mar 2012, 20:40
autor: nikomachos
Micelius jeśli masz ochotę, to zagrałbym w Sylle. Ew. wezmę też pewnie Touch of Evil, tylko na jakąś mniejszą liczbę osób, bo jak słusznie zauważył Trutu - 8 osobowa rozgrywka okazała się porażką. Mogę być tak po 16.00.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 01 mar 2012, 21:54
autor: draco
[klęska urodzaju mode on] Galaxy Trucker z dodatkiem, Santiago, Trajan, Helvetia, Zamki Burgundii... ludzie ja chcę w to wszystko zagrać. Nawet jak był się roztroił, to mi czasu nie starczy. :) [klęska urodzaju mode off]
Wezmę Hawaii i Shipyard. Klęska urodzaju, klęska urodzaju...

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 01 mar 2012, 23:49
autor: Przemekk
tadzikg pisze: To jeżeli można to ja się dopisuję xD instrukcje przyswoję xD
Ja też odświeżę sobie instrukcję, także Andreusie gdyby udało Ci się jeszcze kogoś domówić to możesz chyba startować z tłumaczeniem zasad nawet zanim się pojawimy.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 02:49
autor: tadzikg
Przemekk pisze:
tadzikg pisze: To jeżeli można to ja się dopisuję xD instrukcje przyswoję xD
Ja też odświeżę sobie instrukcję, także Andreusie gdyby udało Ci się jeszcze kogoś domówić to możesz chyba startować z tłumaczeniem zasad nawet zanim się pojawimy.
W sumie jak zasady będą tłumaczone to ja wole leszcze posłuchać xD

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 07:07
autor: nahar
[quote="jax"]Na piatek szykuję do wzięcia: Santiago, After the Flood i Galaxy Truckera (najchętniej z Big Expansion - potrzebuję wyzwania ;) ). Wśród tej trójki priorytetów nie mam.

Będę ok 16.40 i mam czas do 18. Chętnie zagram w AtF (nie wiem czy 1.5h wystarczy) lub w Galaxy Trucekera.

Ps gdybym nie przyszedł to znaczy, że nocuję w robocie.... :cry:

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 07:53
autor: Andreus
tadzikg pisze:
Przemekk pisze:
tadzikg pisze: To jeżeli można to ja się dopisuję xD instrukcje przyswoję xD
Ja też odświeżę sobie instrukcję, także Andreusie gdyby udało Ci się jeszcze kogoś domówić to możesz chyba startować z tłumaczeniem zasad nawet zanim się pojawimy.
W sumie jak zasady będą tłumaczone to ja wole leszcze posłuchać xD
Będę szukał chętnego lub dwóch :) Tłumaczenie mogę zacząć wcześniej, chyba że uda mi się załapać na coś krótkiego przed 17. Tadzikg kiedy planujesz być na miejscu?
Mam tez Mykerinosa, może się uda zagrać przed albo po Antike.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 09:55
autor: jingowawa
draco pisze:[klęska urodzaju mode on] Galaxy Trucker z dodatkiem, Santiago, Trajan, Helvetia, Zamki Burgundii... ludzie ja chcę w to wszystko zagrać. Nawet jak był się roztroił, to mi czasu nie starczy. :) [klęska urodzaju mode off]
Aż taka klęska urodzaju ci chyba jednak nie grozi. Ryba od paru dni nie pojawił sie na forum, mi na maila nie odpowiedział, zanosi się, że raczej go nie będzie. No chyba, że ktoś ma do niego jakiś kontakt telefoniczny i może się podzielić na PW.

Jakby ryba nie przyjdzie, to może ktoś inny ma Zamki Burgundi? Ja mam na dziś Navegadora i luźną kontynuację Filarów Ziemi, czyli Świat bez końca.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 10:08
autor: jax
nahar pisze:
jax pisze:Na piatek szykuję do wzięcia: Santiago, After the Flood i Galaxy Truckera (najchętniej z Big Expansion - potrzebuję wyzwania ;) ). Wśród tej trójki priorytetów nie mam.
Będę ok 16.40 i mam czas do 18. Chętnie zagram w AtF (nie wiem czy 1.5h wystarczy) lub w Galaxy Trucekera.
Zanotowałem. (postaraj się jednak wygospodarować więcej czasu niż tylko do 18:00 pls)

(ciebie draco też)

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 10:45
autor: aryann
Wybaczcie, że nie przejże 445 stron tematu, ale chciałbym zapytać czy dane co do adresu, sal i godzin z pierwszej strony są aktualne? Jak jest z dostępnością stołów i ilością graczy w godzinach popołudniowych? Trzeba wcześniej coś zgłaszać czy tylko zapukać do drzwi z planszówką pod pachą? :wink: Dzięki.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 11:01
autor: staszek
aryann pisze:Wybaczcie, że nie przejże 445 stron tematu, ale chciałbym zapytać czy dane co do adresu, sal i godzin z pierwszej strony są aktualne? Jak jest z dostępnością stołów i ilością graczy w godzinach popołudniowych? Trzeba wcześniej coś zgłaszać czy tylko zapukać do drzwi z planszówką pod pachą? :wink: Dzięki.
adres się zgadza
stołów mnóstwo
zapukać(niezbyt głośno) :) -nawet bez planszówki
jax pisze:
nahar pisze:
jax pisze:Na piatek szykuję do wzięcia: Santiago, After the Flood i Galaxy Truckera (najchętniej z Big Expansion - potrzebuję wyzwania ;) ). Wśród tej trójki priorytetów nie mam.
Będę ok 16.40 i mam czas do 18. Chętnie zagram w AtF (nie wiem czy 1.5h wystarczy) lub w Galaxy Trucekera.
Zanotowałem. (postaraj się jednak wygospodarować więcej czasu niż tylko do 18:00 pls)

(ciebie draco też)
Zagrałbym też w tego AtF,ale mnie nie będzie niestety
Jacku, wierzę,że jak weźmiesz kostkę to w 1,5 z tłumaczeniem spokojnie zdążycie :twisted:

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 11:10
autor: Pierzasty
staszek pisze:Zagrałbym też w tego AtF,ale mnie nie będzie niestety
Jacku, wierzę,że jak weźmiesz kostkę to w 1,5 z tłumaczeniem spokojnie zdążycie :twisted:
Co to za tajemnicza kostka? To ten przewracany zegar szachowy czy co?

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 11:17
autor: staszek
nie dość ,że przewracany, to jeszcze kolorowy :)

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 12:33
autor: Micelius
Będę ok. 16. Syllę zabiorę. Ogólnie chętny na różne "mocno myślące" gry (i wynagradzające myślenie :wink: ) Np. Atf, Ora, Hawaii... Mykerinos chętniej na deser.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 13:12
autor: tadzikg
Andreus pisze: Będę szukał chętnego lub dwóch :) Tłumaczenie mogę zacząć wcześniej, chyba że uda mi się załapać na coś krótkiego przed 17. Tadzikg kiedy planujesz być na miejscu?
Mam tez Mykerinosa, może się uda zagrać przed albo po Antike.
No nie wiem, ok 16.30? Jak tam wy bedziecie. Czy może troche wczesniej byc?

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 13:20
autor: Andreus
Przemekk bedzie o 17:10. Jeśli chcesz zagrać w coś przed Antike to zapraszam wcześniej :)

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 13:35
autor: tadzikg
Andreus pisze:Przemekk bedzie o 17:10. Jeśli chcesz zagrać w coś przed Antike to zapraszam wcześniej :)
raczej się nie wyrobię więc pozostaje 17

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 13:43
autor: schizofretka
Nie ma chętnych na Helvetię?

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 14:08
autor: Sir-lothar
Witamy,

Postaramy się z Renatką przyjść na 16 na Touch of Evil, jeśli są jeszcze wolne miejsca.

Pozdrawiamy.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 15:50
autor: Kostyr
O 17:00 startuje również druga ekipa z BSG.

1.Kostyr
2.Michał
3.Inermis
4.Barni
5.Łukasz
6.Wasylus
7.Rezerwacja - Patryk

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 02 mar 2012, 19:08
autor: nahar
Przepraszam wszystkich ale musiałem zostać w robocie.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 03 mar 2012, 01:11
autor: berem
Tym razem zagraliśmy w Battlestara w 8 osób i to był można powiedzieć eksperyment bo taki wariant nie jest przewidziany przez grę. Miało być aż 3 cylonów ale pod koniec gry okazało się że uaktywniło się oczywiście 3 zjadliwych/zażartych cylonów ale też był tzw cylon-sympatyk (wygrywający rozgrywkę gdy wygrają ludzie ale jednocześnie gdy ich wszystkie zapasy spadną do stanu krytycznego stąd tez był czas gdy przyczyniał się do ataków na siły ludzkie) oraz cylon z tzw „ostatecznej piątki” (to była moja postać ale tego typu cylon jest przyjazny ludziom). Tak więc chwilami było 4:4 a jeśli chodzi o pochodzenie to nawet 5:3 na rzecz cylonów.
Marzy mi się by kiedyś dokładniej opisać rozgrywkę i poszczególne zdarzenia i następujące kryzysy chronologicznie ale potrzeba na to większej swobody czasowej na sama rozgrywkę.
Wybrałem na początku postać Felixa Gaety który w klasyfikacji jest jednym z przywódców militarnych ale ma tez zdolności polityczne i na nie na początku nastawiłem się przy pobieraniu kart.
Pierwsza połowa rozgrywki w miarę szybko przeszła i nie wynikły większe problemy ale tak jest najczęściej.
Chody zaczęły się w 2 połowie gdzie bardzo szybko odkryty został pierwszy z cylonów.
Wsadziliśmy go/ją (admirała Helenę Cain) do więzienia, gdzie ona natychmiast i sobie tylko znanym sposobem wydała na siebie wyrok śmierci natychmiast przenosząc się na Okręt zmartwychwstania.
Należy odnotować sytuację gdzie szykującemu się właśnie do ujawnienia kolejnemu cylonowi a przebywającym akurat w szpitalu przydarzyło się nieszczęście i wielki pech bo tam przed swym ruchem zaznał śmiertelnej traumy (nie wiem, może zmęczonemu chirurgowi ześlizgnął się skalpel na niego). Ale jakie to było szczęście dla ludzkości bo ten cylon miał przygotowaną drastyczną niespodziankę a na dodatek miał zgromadzone potężne zasoby w postaci świetnych kart wśród których była istna perełka (polityczna „6” mogąca natychmiast „położyć” jeden z kryzysów bez możliwości reakcji ze strony ludzi).
Pozostało pytanie kto jest trzecim z braci cylonów i ukrywa swą prawdziwą tożsamość.
Tym trzecim później okazał się szef pilotów myśliwskich dotychczas śmigający po kosmosie i pracowicie doglądający naszej „trzody” statków cywilnych. Po jego ujawnieniu jego zdolności pozwoliły na wsadzenie do więzienia jednego z ludzi. Na domiar złego w tym więzieniu od dawna był osadzony jak widać niewinnie inny człowiek. Na szczęście ludziom udało się w miarę szybko wszystkich uwolnić.
W ostatniej fazie rozgrywki gdy do wygranej ludzkości pozostał tylko jeden skok w nadprzestrzeń kolejność wykonywania ruchów była następująca: cylon, cylon, człowiek, człowiek, cylon, człowiek, człowiek (to ja czyli cylon tzw ostatecznej piątki), cylon (ten sprzyjający ludzkości. Wszyscy cyloni zgromadzili się na swym okręcie dowodzenia i starali się nie dopuścić do odpowiedniego rozgrzania/przygotowania napędów okrętów ludzkości do dokonania skoku ale im to się nie udawało – to był taki pojedynek technologiczno-informatyczny. Tymczasem ludzie swymi działaniami spokojnie doprowadzili do wykonania skoku i ten ostatni ruch wprowadzający klucz startowy do wykonania ostatecznego skoku wykonałem ja i ludzkość zwyciężyła. Jaka to ironia losu bo ja zaczynałem grę mając za postać specjalistę od dokonywania skoków a zakończyłem grę starym admirałem, który nie użył swych kodów do odpalenia atomówek ale osobiście zapoczątkował skok nadprzestrzenny.
Moja postać jak zwykle miała chrapkę na uzyskanie tytułów i wysokich stanowisk i się tego dochrapała dopiero po jej egzekucji (w wyniku jednego z kryzysów) i po pobraniu kolejnej postaci (Williama Adamy) a po ujawnieniu się wszystkich cylonów. Zostałem admirałem i jednocześnie dowódca sił myśliwskich choć sam nie byłem pilotem.
Mimo sporej ilości osób nie było przestojów i zawsze coś się ciekawego działo.
Ja tak zapatrzyłem się na zachodzące zdarzenia, że nawet nie zauważyłem, że powinienem wymienić swego awatara na planszy na innego ale to tez przez zmęczenie natłokiem zdarzeń.
Było, jak zawsze w tą grę, bardzo ciekawie i emocjonująco i gra nie traci nawet przy tak licznym kworum.
Liczę na kolejną rozgrywkę w najbliższy piątek.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 03 mar 2012, 10:06
autor: Micelius
Berem, piszesz bardzo ciekawie i wciągająco...
Ale nie zapominaj, że Twoim PRAWDZIWYM PRZEZNACZENIEM są gry wojenne! Cóż znaczy heroizm starego admirała w plastik odzianego i podejrzliwością się pasącego wobec dzielności Hannibala i zagonów jego? :wink:

Dzięki za partię Antike - jak niektórzy zauważyli, wielce niecodzienną. Ze spokojnej, dość krótkiej euro-gry wyszła pozycja długa (przeszło 3h - ale nawet partnerzy przyznali, że tym razem nie byłem "głównym hamulcowym") i pełna napięcia. Najpierw zimna wojna, potem straszliwe rzezie - niczym w czasie I Wojny, zmobilizowane wielkie armie były unicestwiane, powoływane ponownie i jeszcze raz unicestwiane... TadzikG wygrał zasłużenie, pozostali 3 gracze ex aequo (!). Ja czuję się wśród tej trójki moralnym zwycięzcą - nawet nie powiem dlaczego, uciśniona niewinność tłumaczyć się nie musi :wink:
Partia bardzo ciekawa - pytanie, czy gracz "w typowym stylu" by udowodnił swą wyższość. Ja jednak mam obawy, czy układ mapy i (w drugiej kolejności) szczęścia nie ma zbyt determinującego wpływu na rozgrywkę.(Szczęście pod postacią decyzji graczy, który z równorzędnych celów wybrać do ataku.)

PS Chcę zapisać dla potomności zdanie Przemkka - iż dla mnie rewanże w grach to wręcz wendetty :mrgreen: Oczywiście jednocześnie kategorycznie dementuję - a gdyby ktoś się ze mną nie zgadzał, z przyjemnością się z nim policzę :wink:

Eh, też czuję presję tytułów. Cieszę się, że rośnie grono chętnych do Hawaii (dla mnie mistrz na polu krótkołdrości). Helwetii reguły poznałem, o Trojanie dobre rzeczy słyszałem - chętka bierze. :P

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 03 mar 2012, 10:38
autor: tadzikg
Micelius pisze:Berem, piszesz bardzo ciekawie i wciągająco...
Ale nie zapominaj, że Twoim PRAWDZIWYM PRZEZNACZENIEM są gry wojenne! Cóż znaczy heroizm starego admirała w plastik odzianego i podejrzliwością się pasącego wobec dzielności Hannibala i zagonów jego? :wink:

Dzięki za partię Antike - jak niektórzy zauważyli, wielce niecodzienną. Ze spokojnej, dość krótkiej euro-gry wyszła pozycja długa (przeszło 3h - ale nawet partnerzy przyznali, że tym razem nie byłem "głównym hamulcowym") i pełna napięcia. Najpierw zimna wojna, potem straszliwe rzezie - niczym w czasie I Wojny, zmobilizowane wielkie armie były unicestwiane, powoływane ponownie i jeszcze raz unicestwiane... TadzikG wygrał zasłużenie, pozostali 3 gracze ex aequo (!). Ja czuję się wśród tej trójki moralnym zwycięzcą - nawet nie powiem dlaczego, uciśniona niewinność tłumaczyć się nie musi :wink:
Partia bardzo ciekawa - pytanie, czy gracz "w typowym stylu" by udowodnił swą wyższość. Ja jednak mam obawy, czy układ mapy i (w drugiej kolejności) szczęścia nie ma zbyt determinującego wpływu na rozgrywkę.(Szczęście pod postacią decyzji graczy, który z równorzędnych celów wybrać do ataku.)

PS Chcę zapisać dla potomności zdanie Przemkka - iż dla mnie rewanże w grach to wręcz wendetty :mrgreen: Oczywiście jednocześnie kategorycznie dementuję - a gdyby ktoś się ze mną nie zgadzał, z przyjemnością się z nim policzę :wink:

Eh, też czuję presję tytułów. Cieszę się, że rośnie grono chętnych do Hawaii (dla mnie mistrz na polu krótkołdrości). Helwetii reguły poznałem, o Trojanie dobre rzeczy słyszałem - chętka bierze. :P
Chciałem, cuś dodać do naszej rozgrywki, wtajemniczeni będą wiedzieć o co się rozchodzi:
Jeżeli nie zrobiłbym tych świątyń to by się gra przedłużyła o 2 tury, dlaczego?
A no dlatego, iż zebrałbym złoto a w drugiej turze postawiłbym osiągnięcie za 7 golda co by mi dało punkt ;]

HAHAHAHAHA (...)

To było nieuniknione, gdyż każdy szedł w wojsko, a nikt nie zwrócił uwagi (przynajmniej się nie wypowiedział na głos ;]) na tą właśnie drugą możliwość. (mogę się mylić xD)

Pozdrawiam ;]

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 03 mar 2012, 11:02
autor: jingowawa
Dzięki Rybie za przyniesienie Zamków Burgundii i fajną rozgrywkę, a później partyjkę w Trajana. Z tych dwóch gier Felda bardziej przypadła mi do gustu ta pierwsza i bardzo chętnie zagram jeszcze kiedyś. A za tydzień kontynuujemy wieczorki z Feldem - na tapecie będzie najpierw Strasbourg, a później Notre Dame.

Re: [Warszawa] AGRESOR Piątek Inżynieria Środowiska PW

: 03 mar 2012, 12:06
autor: staszek
No proszę, czyli najpierw Sebastianie poznasz Strasbourg, a później dasz poznać Rybie ND :)
Same dobre gry ma ten Feld(prawie :) ).