GRY-PLANSZOWE.pl

Przecież ty nie grasz trudnymi drużynami

Trudne drużyny to: Chaos, Mroczne Elfy (czego nie rozumiem), Gobliny, Niziołki, Khermi, Nurgle, Ogry, Wampiry

Trudne dla mnie. Chce nauczyć się grać dobrze lekkimi drużynami a jeszcze nie potrafię.

Zrobiłem swój mały rekord: gdyby za wyrzucanie jedynek i czaszek (a miałem ich całą masę) byłyby bonusy robiłbym Radka elfiki w pył! Nurgle bardzo ciekawa druzyna, ale trzeba sprawnie ogarniać ich umiejętności. Z nich jest wiele pożytku, a upierdliwości dla przeciwnika. Orki są przy nich badane.

Orki są przy nich banalne

Wczoraj z Przemkiem zagraliśmy w Pola Arle. Bardzo chromowa rolnicza eurogra. Najpierw przegrałem bo grałem nieświadomie, potem przegrałem pomimo, że grałem świadomie. Ale nie narzekam o to bardzo dobra gra. Wariacja na tema Agricoli. Polecam

Oraliście boisko tzn pole pod Blood Bowl?

Planszówkowa grupa szturmowa rusza jutro w Tatry by zdobyć blitzkriegiem Orlą Perć!

Ma ktoś pożyczyć grę K2?

Podwórkowa Liga Blood Bowl po 2 kolejce.

Dzisiejsze mecze:
Radek 2:1 Vini
Janek 3:1 Przemek

1. Janek (elfy union) - 3 punkt
2. Radek (nieumarli) - 2 punktów
Przemek (mroczne elfy) - 2 punkty
4. Vini (orki) - 1 punkt

Bóg kości Viniego opuścił ................ ale tylko na jedną połowę. Potem mu wybaczył i wrócił więc druga połowa w wykonaniu Vinego dużo lepsza niż pierwsza. Moi nieumarli w pierwszej połowie wykonali 2 piękne akcje raz jednym raz drugim skrzydłem. W drugie Vini próbował podobnego manewru ale w między czasie Adam nam wytłumaczył co robić w takich sytuacjach i prawie zabrałem Viniemu piłkę wywalając jego zawodnika z piłką w tłum kibiców którzy go pobili. Niestety kibice rzucili piłkę na boisko pod moja linie przyłożenia. Mumia wywaliła się w pierwszej akcji I Vini spacerkiem zdobył honorowy punkt.

W drugim meczu trup słał się gęsto. Dziwne bo grały 2 nie do końca męskie drużyny (elfy). Musieli się strasznie policzkować że aż tak często padali

Nie znam drugiej takiej gry która powoduje takie zmiany nastroju. Od euforii po nienawiść do gry i spowrotem do pełnej bezinteresownej miłości w ciagu 5 minut!

Momenty bezinteresownej miłości do BB jeszcze przede mną

Dziś mnie nie będzie. pzdr

Kooperacja Orla Perć pokonana 4-0! Wyniki indywidualne: Miki 180pkt Liosza 178pkt Tolik 165pkt Hancza 160pkt (kontuzja kolana od połowy trasy).

Fajnie było? Nie zdążyłem przejść tego szlaku przed moimi kontuzjami:)

Eee, taki tam spacerek po górach, tylko 14 godzin w trasie, luz
Nie ma co pisać, zobaczcie sami:

zajeb...e zdjęcia

Dzięki Miki

Cała Orla Perć? Od Zawratu do Krzyżnej?

vini pisze: ↑13 sie 2019, 17:48 Cała Orla Perć? Od Zawratu do Krzyżnej?

Murowaniec-Zawrat-Kozi Wierch-Granaty-Krzyżne-Murowaniec-Zako

Prawidziwa wyrypa! My spetsnaz!

Potwierdzam, wyrypa jakich mało, należy podchodzić z szacunkiem i liczyć na dobrą pogodę. Nam wszystko ładnie podpasowało. Tam kilometr trasy można robić w 2 godziny!

Markus, jak chcesz mogę galerię udostępnić.

Dzisiejsze mecze:
Radek 2:0 Janek
Vini 2:0 Przemek - możecie potwierdzić wynik.

1. Radek (nieumarli) - 4 punktów
2. Vini (orki) - 3 punkt
2. Janek (elfy union) - 3 punkt
4. Przemek (mroczne elfy) - 2 punkty

Bóg kości dziś opuścił Przemka ................ Przemek coś w życiu nagrabił bo mu nie przebaczył i nie wrócił nawet na drugą połowę. Przemek w starciu orkami postanowił sam wybić swoja drużynę tak żeby Vinie nie musiał za dużo rzucać i ryzykować słabych nieudanych rzutów. Co miał Vini zrobić w takiej sytuacji ... wygrał.

W drugim meczu NIeumarli od początku meczu, metodycznie, systematycznie, zawodnik po zawodniku wykańczały drużyne elfów. Janek w drugiej połowie miał 5 zabitych. W drużynie Nieumarłych nie popisał się jeden zawodnik, najsilniejszy który kopiąc leżącego zawodnika drużyny przeciwnej pozwolił to zauważyć sędziemu za co skończył w lochu!! Oczywiście odpowiednie prowadzenie drużyny przez trenera pozwolił mimo tak wielkiej straty tak dobrego zawodnika nie przegrać meczu a nawet powiekszyć przewagę. Widać że to trener o wysokich umiejętnościach

Na tym zakończyliśmy pierwszy sezon Blood Bowl. Po świątecznej przerwie (ciekawe jakie są świeta w starym świecie?) zaczynamy kolejny. Mam nadzieje ze w pełnym składzie a może ktoś dołączy?

No, gratuluję eskapady! To szanuję! Nie zazdroszczę, bo we wrześniu jak pogoda dopisze też będę robić tę trasę

Liga BB było ciekawym doświadczeniem. Mam nadzieję, że chłopaki się odbudują psychicznie po dzisiejszym. I postarają się nam dokopać w przy najbliższej okazji

Ja nie jestem rozbity. W następnej lidze zapewne gram Elfami. Towarzyskie mecze ciężkimi drużynami pogram, ale serce dawno zostawiłem już na Uthalanie w naggaroth czy lasach Athelornu

Jak elfami. Nie możesz. Na kolejną ligę obowiązkowo zmieniamy drużyny !!! Wybieraj coś innego albo komisyjnie ci coś wybierzemy .... niźiołki bez drzewca

Ostatni mecz BB był dla mnie na prawdę przeklęty. Nawet sobie nie wyobrażałem że ktoś mógł by tak rzucać kośćmi. 5 zawodników zabitych przez wychodzenie ze strefy... nawet przeżuty nie pomogły. Na jakiś czas narobiłem sobie niechęci do Blood Bowla, ta gra potrafi być mega losowa.

Radek mam wrażenie że to może być przez kości które mi dałeś! Zostały wykonane z jakiegoś przeklętego brązowo-zielonego recyklingowanego plastiku. Wrzuć je do wody, najlepiej święconej i sprawdź czy po opadnięciu na dno wskazują 1. Albo po prostu je zakop.

A to prawda! Ja nimi raz grałem i też mi rzuty nie wychodziły. To są kości elfów a ja ich używałem do nieumarłych wiec dlatego mi nie szło. Tobie do elfów powinny pasować. Może one teraz są na stałe przeklęte bo używali ich nieumarli???

Wody święconej nie mam .... mogę w whisky wymoczyć. Może to pomoże.

Albo mój pech z poprzedniej niedzieli który przeszedł na viniego przeszedł teraz na ciebie. Możesz go przekazać jankowi.

A jak bym sobie kupił kości nieumarłych to jakie by mi wyniki wychodziły

Piłka piłką ale w co my drodzy koledzy w pn gramy????