Food Chain Magnate (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Food Chain Magnate
Nie i raczej nie będzie. FCM jest minimalnie zależny językowo, praktycznie wcale. Nie ma sensu czekać na wersje pl, to świetna gra i szkoda w nią nie zagrać tylko dlatego, że nie wyszła po polsku.
Re: Food Chain Magnate
Dokładnie. Wystarczy przetłumaczyć kamienie milowe i może kilka kart pracowników i tyle.adikom5777 pisze:Nie i raczej nie będzie. FCM jest minimalnie zależny językowo, praktycznie wcale. Nie ma sensu czekać na wersje pl, to świetna gra i szkoda w nią nie zagrać tylko dlatego, że nie wyszła po polsku.
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 169 times
Re: Food Chain Magnate
Ludzie chyba za bardzo się rozbestwili z tymi polskimi wydaniami i teraz brak polonizacji nawet niszowego Splottera wywołuje zdziwienie
Za parę lat brak polskiego wydania będzie wywoływał powszechne oburzenie.
Za parę lat brak polskiego wydania będzie wywoływał powszechne oburzenie.
Re: Food Chain Magnate
Mnie takie podejście cieszy dla zasady. I dla przekonania, że w pewnym momencie polski rynek gier planszowych będzie nie fanaberią jakiegoś wydawnictwa, a jednym z głównych kanałów zarobku (obok rynku amerykańskiego i niemieckiego).Zet pisze:Ludzie chyba za bardzo się rozbestwili z tymi polskimi wydaniami i teraz brak polonizacji nawet niszowego Splottera wywołuje zdziwienie
Za parę lat brak polskiego wydania będzie wywoływał powszechne oburzenie.
- Zet
- Posty: 1365
- Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 169 times
Re: Food Chain Magnate
Gorzej, jeśli wtedy wydania angielskie trzeba będzie ściągać z zagranicy. Bo polskim sklepom nie będzie się opłacało prowadzić sprzedaży dwóch wersji językowych obok siebie
Re: Food Chain Magnate
W sklepach niemieckich widzę wydania w języku Monthy Pythona...Zet pisze:Gorzej, jeśli wtedy wydania angielskie trzeba będzie ściągać z zagranicy. Bo polskim sklepom nie będzie się opłacało prowadzić sprzedaży dwóch wersji językowych obok siebie
Re: Food Chain Magnate
W tym wywiadzie pada informacja, że będzie edycja japońska FCM. Jednocześnie na liście krajów, do których Splotter sprzedaje najwięcej gier, nie pojawia się Polska, więc najwidoczniej te kilkadziesiąt (?) egzemplarzy sprowadzonych przez nasze sklepy nie jest ilością bardzo znaczącą. Pozostaje zastanowić się, czy wynika to z braku polskiej edycji, czy z braku większego grona zainteresowanych.
Jeszcze jakiś czas temu powiedziałbym, że oczekiwanie na polską edycję Splottera jest takim samym pomyleniem, jak potencjalne zapytanie: "Kiedy dodatek do FCM?" Ale już nie raz się zdziwiłem, więc kto wie. Choć osobiście uważam, że gra jest wybitnie geekowska, a i rzeczywiście szkoda wykręcać się taką drobną niedogodnością, jaką jest kilka angielskich napisów na kartach.
Jeszcze jakiś czas temu powiedziałbym, że oczekiwanie na polską edycję Splottera jest takim samym pomyleniem, jak potencjalne zapytanie: "Kiedy dodatek do FCM?" Ale już nie raz się zdziwiłem, więc kto wie. Choć osobiście uważam, że gra jest wybitnie geekowska, a i rzeczywiście szkoda wykręcać się taką drobną niedogodnością, jaką jest kilka angielskich napisów na kartach.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: Food Chain Magnate
A w czym jest problem ze powstalaby ewentualnie wersja pl? Czy przez to wersji angielskiej nie będzie można kupić? Jak dla mnie nawet szachy mogą wydawać z napisem "wersja pl".
Re: Food Chain Magnate
Wątpię, by komuś to przeszkadzało. Raczej chodzi o racjonalne podstawy dla takiego przedsięwzięcia. Jak się znajdzie chętny - niech próbuje.xelos80 pisze:A w czym jest problem ze powstalaby ewentualnie wersja pl? Czy przez to wersji angielskiej nie będzie można kupić? Jak dla mnie nawet szachy mogą wydawać z napisem "wersja pl".
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
-
- Posty: 464
- Rejestracja: 30 sty 2015, 09:57
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Food Chain Magnate
Ta gra jest rzeczywiście wybitnie geekowska i mimo że nie ma może bardzo skomplikowanych zasad z masą szczegółów, to sam poziom trudności gry jest wysoki, a zwoje w mózgu się przyjemnie przepalają, między innymi ze względu na to, że gra nie wybacza błędów, co dla jednych jest plusem, dla drugich minusem. Mnie motywują rozgrywki, w których popełniam jakiś błąd, który trudno nadrobić. Od razu chcę grać kolejną partię Niestety z tego i innych powodów nie jest to gra dla każdego. Nawet moi znajomi, którzy grają w gry o wysokim progu wejścia, trochę marudzili przy tłumaczeniu zasad, a w czasie rozgrywki dziwili się, że nie są w stanie odrobić popełnionych błędówtomb pisze: Jeszcze jakiś czas temu powiedziałbym, że oczekiwanie na polską edycję Splottera jest takim samym pomyleniem, jak potencjalne zapytanie: "Kiedy dodatek do FCM?" Ale już nie raz się zdziwiłem, więc kto wie. Choć osobiście uważam, że gra jest wybitnie geekowska, a i rzeczywiście szkoda wykręcać się taką drobną niedogodnością, jaką jest kilka angielskich napisów na kartach.
Jeżeli chodzi o polskie wydanie, to gdyby się pojawiło, jestem ciekawy jakości i sposobu tłumaczenia. Wg mnie duży urok tej gry polega na angielskim nazewnictwie stanowisk. Wprowadza to do gry dodatkowy smaczek, szczególnie dla osób, które miały styczność z korporacjami Cała reszta tekstu dotyczącego akcji i milestonów jest dosyć prosta, jak wspomniał kolega wyżej.
Chętnie się podzielę ;)
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
Re: Food Chain Magnate
Nie widzę potencjalnych problemów z tłumaczeniem. Po pierwsze, środowisko i słownictwo korporacyjne jest już powszechne, więc nikogo słowo "menadżer" nie zdziwi, ani w ogóle idea budowania struktury organizacyjnej. Poza tym, znaczna część słownictwa to już raczej gastronomia niż korporacja. Nie ma elementów fantasy, ani science-fiction więc nie trzeba siedzieć i zastanawiać się jak ładnie przetłumaczyć to czy tamto.
Tekstu nie ma dużo i poza instrukcją roboty tam jest na 1 dzień tłumaczenia. Zastanawia tylko, czy osoby, które były zainteresowane tytułem już nie kupiły wersji angielskiej i czy wobec tego w ogóle jest rynek dla polskiego wydania.
Tekstu nie ma dużo i poza instrukcją roboty tam jest na 1 dzień tłumaczenia. Zastanawia tylko, czy osoby, które były zainteresowane tytułem już nie kupiły wersji angielskiej i czy wobec tego w ogóle jest rynek dla polskiego wydania.
-
- Posty: 464
- Rejestracja: 30 sty 2015, 09:57
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Food Chain Magnate
Może trochę źle wyraziłem myśli Dla mnie problem nie polega na trudności w tłumaczeniu, tylko na znacznej utracie klimatu. Osobiście wolę zagrywać kartę "Executive Vice President" albo "Regional Manager" niż wiceprezes lub menadżer regionalny. Ale to chyba wynika też z faktu, że od pewnego czasu wolę gry w języku angielskimbukimi pisze:Nie widzę potencjalnych problemów z tłumaczeniem. Po pierwsze, środowisko i słownictwo korporacyjne jest już powszechne, więc nikogo słowo "menadżer" nie zdziwi, ani w ogóle idea budowania struktury organizacyjnej. Poza tym, znaczna część słownictwa to już raczej gastronomia niż korporacja. Nie ma elementów fantasy, ani science-fiction więc nie trzeba siedzieć i zastanawiać się jak ładnie przetłumaczyć to czy tamto.
Chętnie się podzielę ;)
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Food Chain Magnate
Pytanie brzmi, czy w wersji polskiej wydanej na licencji nie udałoby się zdecydowanie zejść z ceną. Powiedzmy sobie szczerze, aktualna cena FCM jest bardzo wysoka i nie uzasadnia tego ani ilość ani jakość komponentów. Gry Splottera są drogie, ale podejrzewam że wynika to po prostu z ilości sztuk jakie są produkowane.bukimi pisze: Tekstu nie ma dużo i poza instrukcją roboty tam jest na 1 dzień tłumaczenia. Zastanawia tylko, czy osoby, które były zainteresowane tytułem już nie kupiły wersji angielskiej i czy wobec tego w ogóle jest rynek dla polskiego wydania.
Ale skoro udało się wydać Pola Arle za cenę znacznie mniejszą od ceny wersji angielskiej i przede wszystkim znaleźć nabywców, to może udałoby się to z FCM. A nie wydaje mnie się, aby FCM był grą bardziej "geekowską" od Pór Arle. Pod pewnymi względami FCM jest grą prostszą od Pól Arle. Dlatego podejrzewam, że gdyby udało się mocno zejść z ceną , to rynek by się znalazł.
Oczywiście nie wiemy, czy jest w ogóle sens o tym dyskutować, bo może Splottera nie interesuje sprzedaż licencji.
Re: Food Chain Magnate
Dyskutować warto zawsze Niejeden temat jest tu o wiele bardziej abstrakcyjny i nierealny niż PL wydanie czegoś od Splottera
Niższa cena to może być istotny argument, jednak moim zdaniem najmocniejszą stroną FCM jest tematyka. Zarządzanie korporacją, czy ogólnie własną firmą jest tematem wiecznie aktualnym, a tu jeszcze dochodzi wątek restauracyjny, który dodatkowo przyciąga uwagę. Oczywiście trudno reklamować FCM jako grę familijną przy boku Eurobiznesu, ale jest też możliwość przyciągnięcia wielu dodatkowych osób do cięższych gier w ogóle. Tylko czy polskie wydanie będzie mieć dostateczną promocję w miejscach, gdzie jeszcze nie słyszano w ogóle o Food Chain Magnate?
Niższa cena to może być istotny argument, jednak moim zdaniem najmocniejszą stroną FCM jest tematyka. Zarządzanie korporacją, czy ogólnie własną firmą jest tematem wiecznie aktualnym, a tu jeszcze dochodzi wątek restauracyjny, który dodatkowo przyciąga uwagę. Oczywiście trudno reklamować FCM jako grę familijną przy boku Eurobiznesu, ale jest też możliwość przyciągnięcia wielu dodatkowych osób do cięższych gier w ogóle. Tylko czy polskie wydanie będzie mieć dostateczną promocję w miejscach, gdzie jeszcze nie słyszano w ogóle o Food Chain Magnate?
-
- Posty: 464
- Rejestracja: 30 sty 2015, 09:57
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Food Chain Magnate
Oczywiście, że cene angielskiej wersji jest bardzo wysoka i nie odzwierciedla ilości oraz jakości komponentów. Ale tutaj taka jakość i taka grafika nawet pasują do klimatu gry. Poza tym gra to nie tylko karty, drewno i tektura. To także pomysł, ogromna ilość czasu potrzebna na jego dopracowanie, przetestowanie etc. Ponadto Splotter jest chyba mniejszym wydawnictwem niż Feuerland Spiele (ale mogę się mylić, nie sprawdzałem dokładnie) i wydaje dosyć charakterystyczne/specyficzne gry. Oczwiście niski nakład każdego druku, o którym wspomniałeś, dodatkowo znacząco zwiększa pewnie kosztu druku.cezner pisze:Pytanie brzmi, czy w wersji polskiej wydanej na licencji nie udałoby się zdecydowanie zejść z ceną. Powiedzmy sobie szczerze, aktualna cena FCM jest bardzo wysoka i nie uzasadnia tego ani ilość ani jakość komponentów. Gry Splottera są drogie, ale podejrzewam że wynika to po prostu z ilości sztuk jakie są produkowane.bukimi pisze: Tekstu nie ma dużo i poza instrukcją roboty tam jest na 1 dzień tłumaczenia. Zastanawia tylko, czy osoby, które były zainteresowane tytułem już nie kupiły wersji angielskiej i czy wobec tego w ogóle jest rynek dla polskiego wydania.
Ale skoro udało się wydać Pola Arle za cenę znacznie mniejszą od ceny wersji angielskiej i przede wszystkim znaleźć nabywców, to może udałoby się to z FCM. A nie wydaje mnie się, aby FCM był grą bardziej "geekowską" od Pór Arle. Pod pewnymi względami FCM jest grą prostszą od Pól Arle. Dlatego podejrzewam, że gdyby udało się mocno zejść z ceną , to rynek by się znalazł.
Oczywiście nie wiemy, czy jest w ogóle sens o tym dyskutować, bo może Splottera nie interesuje sprzedaż licencji.
Jeżeli chodzi o Pola Arle, to według mnie FCM jest grą jednak trochę trudniejszą, jeżeli chodzi o ciężkość (mimo niedużej róznicy w ocenie ciężkości na bgg), nie wybacza błędów, wymaga reagowania na to co robią inni gracze, dostosowywania swojej stragtegii w dużo większym stopniu niż w Polach Arle. Pola Arle to dla mnie mniej negatywnej interakcji, bardziej przyjazny klimat i tematyka dla potencjalnych kupujących. W FCM przy 4 osobach często zdarzały mi się rozgrywki, gdzie dwóch graczy wychodziło na prowadzenie i bardzo zażarcie walczyło o zwycięstwo, a końcowa różnica była rzędu 10-20$, pozostała dwójka z powodu popełnionych błędów trochę się nudziła.
Oczywiście lubię obie gry, ale moim faworytem w tej konfiguracji jest zdecydowanie FCM!
Chętnie się podzielę ;)
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
-Planszostrefa.pl - 11%, 3trolle.pl - 6 %
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Food Chain Magnate
Żeby było jasne, ja co do jakości komponentów i grafiki na nich absolutnie nie mam zastrzeżeń. A moim zdaniem gra jest warta poznania, bo jest to jeden z najlepszych tytułów wydanych w 2015 roku.
Ale niestety ta cena na pewno odstraszy wielu chętnych na poznanie gry.
Ale niestety ta cena na pewno odstraszy wielu chętnych na poznanie gry.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Food Chain Magnate
Fields od Arle sprzedawaliśmy w dniu premiery po 180-190zł. Cena była taka sama jak wersji PL, a gry przywieźliśmy z Essen. Dopiero w dodruku cena poszła o 100zł w górę, ponieważ trzeba było gry ściągać z Kanady od Z-Mana. Więc różnica w cenie między wersją PL a ANG to tylko i wyłącznie koszty importu z za wielkiej wody. FCM jest produkowany przez wydawnictwo z Holandii, więc tutaj w cenie nie ma wysokich kosztów transportu i przy wersji PL nie da się tych kosztów ograniczyć.cezner pisze:... Gry Splottera są drogie, ale podejrzewam że wynika to po prostu z ilości sztuk jakie są produkowane. Ale skoro udało się wydać Pola Arle za cenę znacznie mniejszą od ceny wersji angielskiej i przede wszystkim znaleźć nabywców, to może udałoby się to z FCM.
Zaciekawiłeś mnie . Pod jakimi względami FCM jest grą prostszą od Pól Arle?cezner pisze:A nie wydaje mnie się, aby FCM był grą bardziej "geekowską" od Pór Arle. Pod pewnymi względami FCM jest grą prostszą od Pól Arle.
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1169 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Food Chain Magnate
A myślałem, że to dyskusja o super strategiach, dodatku itp...a tu MEH
Splottery są jednak mocno geekowskie (naprawdę duży ciężar) dla przeciętnego gracza, przynajmniej moim zdaniem. Coś jak GMT czy 18xx, sięgają po to prawdziwi zapaleńcy. Można zagrać, ale się nauczyć to już inna bajka. Zarobić się na tym wiele nie da, no chyba, ze cena będzie wysoka
A ta wysoka cena to też efekt elitarności ich gier. Przyznam, ze każda z gier Splottera była co najmniej dobra i są to gry, które kupie zawsze w ciemno.
A porównanie do Fields of Arle faktycznie ciekawe i kontrowersyjne
Splottery są jednak mocno geekowskie (naprawdę duży ciężar) dla przeciętnego gracza, przynajmniej moim zdaniem. Coś jak GMT czy 18xx, sięgają po to prawdziwi zapaleńcy. Można zagrać, ale się nauczyć to już inna bajka. Zarobić się na tym wiele nie da, no chyba, ze cena będzie wysoka
A ta wysoka cena to też efekt elitarności ich gier. Przyznam, ze każda z gier Splottera była co najmniej dobra i są to gry, które kupie zawsze w ciemno.
A porównanie do Fields of Arle faktycznie ciekawe i kontrowersyjne
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Food Chain Magnate
Moim zdaniem Arle mają bardziej skomplikowane zasady. Owszem, nam się wydaje że są stosunkowo proste. Ale wynika to z tego, że ta gra jest oczywiście mechanicznie podobna do Agrykoli. Więc kto zna Agrikolę ten łatwiej przyswoi Pola Arle. Ale wytłumaczcie zasady komuś, kto nie zna Agrikoli, Kawerny itd juź nie będzie takie proste.
FCM ma moim zdaniem prostsze zasady, które udało się praktycznie umieścić w pomocy gracza.
Cała trudnośc w FCM polega na tym, że gra nie wybacza błędów. Niby tak, ale kto powiedział że inni też nie popełniają błędów? Jeśli samemu popełniło się błąd, jest jeszcze nadzieja żę inni też to zrobią.
Co do ceny. Tak jak piton napisał, na pewno płacimy za elitarność gier Splottera. W Kawernie jest chyba więcej elementów a jest prawie dwa razy tańsza. Czyli albo Splotter się ceni albo znaczenie ma ilość produkowanych egzemplarzy.
FCM ma moim zdaniem prostsze zasady, które udało się praktycznie umieścić w pomocy gracza.
Cała trudnośc w FCM polega na tym, że gra nie wybacza błędów. Niby tak, ale kto powiedział że inni też nie popełniają błędów? Jeśli samemu popełniło się błąd, jest jeszcze nadzieja żę inni też to zrobią.
Co do ceny. Tak jak piton napisał, na pewno płacimy za elitarność gier Splottera. W Kawernie jest chyba więcej elementów a jest prawie dwa razy tańsza. Czyli albo Splotter się ceni albo znaczenie ma ilość produkowanych egzemplarzy.
Re: Food Chain Magnate
Cóż, nie mogę się zgodzić, że FCM jest łatwiejsze w zasadach od Pól Arle. W tych drugich wszystko masz podane na planszy. Stawiasz piona w odpowiednim miejscu i robisz/bierzesz to, co tam napisano. Co tu jest skomplikowanego do wyjaśnienia? Największą komplikacją w tej grze jest mnogość akcji, które możesz wykonać.
W FCM jest wiele rzeczy wynikających jedne z drugich. Musisz pamiętać, kiedy się bierze kamienie milowe i jakie one dadzą efekty w grze, musisz wiedzieć, co da Ci przeszkolenie konkretnych pozycji już na etapie planowania strategii, musisz obliczać kto gdzie sprzedaje napoje i jedzenie i w jakich cenach, żeby wiedzieć, czy dotrzesz ze swoim towarem do danego domu. Do tego kampanie reklamowe - każda działa w inny sposób. To wszystko trzeba pamiętać. Tu nie ma pól, które cały czas masz przed sobą i se pójdziesz po drewno czy po skórę.
Poza tym sorry, ale ciężko porównywać do siebie gry o tak odmiennej mechanice. Przecież obie są z zupełnie innej parafii!
To tak w dużym uproszczeniu odczucia posiadacza obu tytułów
W FCM jest wiele rzeczy wynikających jedne z drugich. Musisz pamiętać, kiedy się bierze kamienie milowe i jakie one dadzą efekty w grze, musisz wiedzieć, co da Ci przeszkolenie konkretnych pozycji już na etapie planowania strategii, musisz obliczać kto gdzie sprzedaje napoje i jedzenie i w jakich cenach, żeby wiedzieć, czy dotrzesz ze swoim towarem do danego domu. Do tego kampanie reklamowe - każda działa w inny sposób. To wszystko trzeba pamiętać. Tu nie ma pól, które cały czas masz przed sobą i se pójdziesz po drewno czy po skórę.
Poza tym sorry, ale ciężko porównywać do siebie gry o tak odmiennej mechanice. Przecież obie są z zupełnie innej parafii!
To tak w dużym uproszczeniu odczucia posiadacza obu tytułów
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times