Problem z recenzentami gier i ich oddziaływanie na nowych gr

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Moonday
Posty: 994
Rejestracja: 25 gru 2015, 12:10
Has thanked: 242 times
Been thanked: 241 times

Re: Bonfire (Stefan Feld)

Post autor: Moonday »

W sensie nie ma żadnego recenzenta z którym miałbym zgodny gust, można lawirować i mniej więcej wiedzieć co się komu podoba i czy są większe czy mniejsze szanse na synchro
Dobra recenzja powinna opisywać cechy gry tak, aby gracz mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ów cechy do niego/niej przemawiają. Osobiście nigdy bym Bonfire nie kupił, ale uległem recenzentom. Dlaczego? Lubię gry mocno powiązane z tematem, co w Bonfire nie występuje. Uległem dlatego, że gra ma opinię łamigłówki, która zmusza do logicznego łączenia poszczególnych elementów w jedną całość. Poza tym, wg. opinii recenzentów gra dobrze się skaluje i jest szybka. Jak patrzę na moją półkę z grami, to widzę, że takich pozycji u mnie brakuje, więc kupiłem. Czy gra mi się spodoba? Tego jeszcze nie wiem, ale mechanika gry wydaje się być atrakcyjna. Rzadko zdarza mi się kupować gry w ciemno (bez jakichkolwiek opinii) i choć gusta są różne, to i tak oglądając dobre recenzje można się wiele o grze dowiedzieć.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Bonfire (Stefan Feld)

Post autor: Blue »

Moonday pisze: 30 mar 2021, 12:22
W sensie nie ma żadnego recenzenta z którym miałbym zgodny gust, można lawirować i mniej więcej wiedzieć co się komu podoba i czy są większe czy mniejsze szanse na synchro
Dobra recenzja powinna opisywać cechy gry tak, aby gracz mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ów cechy do niego/niej przemawiają.
Z mojego doświadczenia wynika, że to nie do końca tak jest. I oczywiście w recenzji znajdują się elementy po których widzę czy szansa jest większa czy mniejsza. Lubisz interakcje/nie lubisz, patrzysz czy to take that, czy podbieranie, patrzysz na sposoby punktowania, na rodzaje zagadek do rozwikłania, na powiązanie z tematem itp itd. To wszystko może wiele powiedzieć, ale dopiero w praktyce często wychodzi czy moje przeczucie się pokrywało, czy nie. 15 lat doświadczenia, liczne gry na koncie i tak czasem jest tak że "to na 100% moje klimaty, biorę!", ale zwykle to jest jednak lawirowanie i pomimo że takie w miarę "obiektywne" miejsca recenzji mają duże znaczenie, to jednak jak one są niewystarczająco jasne(a zwykle nie są), to kluczowe są emocje i ocena, a nie suche dane.

Do tego gusta się zmieniają, zagrałem kilka razy w Star Realms - nie spodobało mi się, kupiłem w tym roku Hero Realms i mógłbym w to grac codziennie, ba wróciłem do apki star realms, zapłaciłem nawet te 20zł za to żeby przeciwnik miał poziom hard i też się dobrze bawię. Ba mam wrażenie, że im dalej w las tym trochę w stronę trochę lżejszych tytułów idę, nie wiem czy to z uwagi na rodzinne granie, zmordowanie po pracy, czy inne rzeczy.

W każdym razie ja uważam, że recenzje są spoko, ale nie ma co się strasznie cisnąć. Na szczęście w tej branży gry tracą mało na wartości, więc o jak bierzemy coś popularnego to można to tanio sprawdzić i odsprzedać bez kłopotu - tylko utopionego czasu nikt nie odda ;).

Aha kupiłem w tym roku little town, obejrzałem wcześniej nawet pełną rozgrywkę na YT, miałem naprawdę dobre wyobrażenie jak ta gra chodzi i mi się mega podobało, sprytne i proste. Zagrałem i co? Fajne sprytne i ... czegoś brakuje, a w mojej grupie zupełnie nie podeszło :P.

Oglądałem gameplay Arnaka - bardzo mi się podobał, wyglądał tylko na coś co będzie powtarzalne. Zagrałem i mi się pokryło - gra bardzo fajna, ba grając to nawet powiedziałbym że takie 9/10 pomimo tego niedorobionego toru po prawej, ale co z tego jak w domu nie siadło? Taka robota :D.
ODPOWIEDZ