Strona 6 z 42

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 22 lis 2020, 00:25
autor: yrq
yrq pisze: 16 lis 2020, 09:54 Bardzo bym się nie nastawiał na deckbuilding. W Etherfields nie jest rozbudowany.

Talie początkowe mają dwadzieścia parę kart, po przebudzeniu można przebudować sobie talię tak, żeby zawierała 20-40 kart. Z tym, że każde przetasowanie jak się skończy to 1 żeton distress albo seal trzech kart (zablokowanie do momentu kiedy gra powie, że można odblokować - hmm dość rzadko). Raczej chcesz mieć 3-4 katy progress aktywne, co zmniejsza liczbę kart do dobierania. No i często jako negatywne efekty trzeba sealować parę kart - mniej boli gdy masz ich bliżej 40.
Same karty do kupienia ze sklepu nie są znowu jakieś potężne - są na poziomie kart startowych, więc to nie jest tak, że kupimy jakiegoś mocarza i chcemy jak najczęściej na niego trafiać.
Muszę trochę zrewidować tę część moich opisów ;)
Mam już większą pulę dostępnych kart. Jeśli dobrze rozumiem instrukcję, to wielkość talii jest sprawdzana tylko przy rozpatrywaniu Awakening, a grając dłużej bez przebudzeń nie musimy trzymać się limitu 20-40.
Ostatnio zagrałem znowu parę snów i nie resetowałem gry, przez co talia urosła mi do 48 kart. Było to już za dużo i rozpatrzyłem awakening, żeby popracować trochę nad talią.
Ten post będzie bardziej techniczny ;)

Gram solo Free Spiritem. Zdolność na rewersie kart pozwala za jej odrzucenie wydawać tzw. Spirit Tokeny jako influence. Inne karty pozwalają na zdobywanie tych tokenów. Karty ogólne nie mają na rewersie tej zdolności, więc trzeba na to uważać podczas budowania talii. Gdy w takcie rozgrywki zdobywałem nowe karty, coraz rzadziej widziałem swoją zdolność na stosie dobierania, co komplikowało grę.

Wielkość talii
Mam dwie kluczowe karty, które muszę umieścić w strefie progress, żeby talia działała tak jak chcę. Skrócenie decku pewnie przyspieszyłoby ich trafienie, jednak nawet dużą talię możemy sprawnie "mielić" dobierając 4 karty na turę, nadal nie widzę więc dużego sensu budowania krótkiej talii. Ostatnio w trakcie snu musiałem zapieczętować (seal) ok. 12 kart, gdy 3 miałem jako progress. Gdybym miał talię 20 kart, to postać by już zginęła. Nadal jestem zdania, że duża talia jest bardziej praktyczna.

Siła kart
Poniżej mały spoiler, który odkrywamy po tutorialu, w pierwszym lub drugim śnie. Było to dla mnie zaskoczeniem mechanicznym, więc ostrzegam.
Spoiler:
Ocena siły na pewno będzie się różniła w zależności od naszej postaci i liczby graczy. Np. lubię karty, które dają intent różnych typów, bo solo potrzebuję zdawać trudne testy w różnych dziedzinach - w więcej osób mógłbym np. odpuścić czerwony Wrath, bo mógłbym liczyć na innych. Trzymam też np. kartę, która ma bardzo mocny efekt, ale też może mnie zaboleć, właśnie na wypadek dużych testów czy trudnej sytuacji.

Właściwa budowa
Wyczułem już postać i specjalną zdolność, często z niej korzystam. Dodatkowo po paru snach pojawiła się istotna zmiana pewnych zasad, którą z czasem zacząłem coraz mocniej wykorzystywać. Wraz z pojawieniem się w talii kilku kart, które dobrze wykorzystują tę zasadę, staje się to jedną z głównych mechanik mojej talii. Przy tym ostatnim składaniu postanowiłem mocno to zaznaczyć i jakieś 10 kart trzymam głównie dla tego kombosa.
4 karty trzymam jako progress, czyli efekty stałe. Dwie są kluczowe, jedną dobrze mieć, ostatnia jako miły dodatek. Można niby mieć więcej w talii i nimi trochę żonglować, ale póki co nie miałem takiej potrzeby. Dochodzę do upatrzonego "buildu" i go maksymalnie wykorzystuję.
Na każdy rodzaj intentu trzymam parę kart do zdawania testów. Te karty dają 2-3 intentu i mają mniej lub bardziej użyteczną akcję, łącznie ok. 10 w talii. Kolejne to karty bardziej uniwersalne, wspomniane wyżej - dają 1-2 intentu ale w dwóch lub trzech kolorach. Ok. 10 takich mam. Balans tych dwudziestu kart mam przeniesiony bardziej w stronę żółtego - wykorzystywanego do ruchu, kosztem zielonego, który mogę sobie "pożyczyć" z kart z kombosa.
Pozostałe karty to takie "utility" - dobieranie kart, zarządzanie różnymi zasobami, wsparcie w różnych sytuacjach.
Do kompletu, gram z jedną upatrzoną maską, która uzupełnia mi wachlarz możliwości.

Finalne przemyślenia
Liczba graczy i wybrane postaci najbardziej będą wpływały na budowę talii. Ja mam "uniwersalnego żołnierza" i Free Spirit do tej roli bardzo dobrze się nadaje. Przeglądałem pobieżnie karty innych postaci i każdą trochę inaczej trzeba będzie składać. Budowa talii rozpoczyna się gdy mamy więcej kart, wciąż wydaje mi się, że na początku warto kupować co się da, byle nie tasować tak często.
Zasady mogą się zmienić albo trafimy na sytuację, która wymusi na nas zmianę podejścia do składania talii - to mi się bardzo podobało. Jak dostałem jedną kartę to jeszcze tego nie widziałem, ale druga trzecia i mogłem już pewną mechanikę wykorzystywać.

Ciekawe co będzie dalej :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 14:53
autor: feniks_ciapek
Hardkor pisze: 17 lis 2020, 22:35 No właśnie filmiki z unboxingów oglądałem, więc wiem ,że jakość super. Właśnie o to na ile są używane się dla mnie liczy :)
Po przejściu trzech snów odpowiem, że są zupełnie zbędne. Wszystko można przechować w pudełku i zakładki spokojnie robią robotę.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 16:39
autor: Jools
A jak z najbardziej krytykowaną decyzją projektową - pionowym układem planszy?

Ludzie na BGG tną planszę na 3 części, by móc swobodobnie grać.
Są opinie że NIKT z AR w ogóle nie usiadł do gry, i nie zagrał.

Największy absurd AR.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 16:43
autor: brazylianwisnia
Z pewnoscia multum ludzi gralo i testowalo. Układ planszy jest ok. To ze przeszkadza grupce ludzi nie znaczy ze jest zly. Ten układ z pewnością jest lepszy dla gier na 2-4 graczy. Dla solo nie jest moze optymalny ale tez nie widzd problemu bo gram np w Arkham LCG gdzie dlugosc mat to lacznie ponad 90cm i nie ma problemu.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 17:00
autor: Shodan
Zgadzam się, że plansza jest ok. Może faktycznie przy grze solo układ nie jest najszczęśliwszy.
Na forach często niezadowoleni robią dużo krzyku, ale niekoniecznie są reprezentatywni dla ogółu graczy.
Tak samo narzekają na instrukcję, która jest całkiem spoko, a ludzie mają po prostu problem czytać ze zrozumieniem.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 18:36
autor: Dhel
Dla osób niezdecydowanych jest baaardzo fajna recenzja na kanale dungeon dive, 40 min(!), gdzie od razu milosnicy ksiażek otrzymają sporo rekomendacji w podobnym jak Etherfields klimacie. :)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 23 lis 2020, 20:26
autor: feniks_ciapek
Jools pisze: 23 lis 2020, 16:39 A jak z najbardziej krytykowaną decyzją projektową - pionowym układem planszy?
Gdyby zamienić miejscami Dreamscape i miejsce na karty (środek i górę) to byłoby ok. A tak, to muszę wstawać, żeby cokolwiek zrobić w części, w której spędzam większość gry.

Jak pisałem w wątku KS - może plansza była mniejsza w playtestach i myśleli, że jak ją powiększą (co było stretch goalem), to wszystko zostanie ok. No nie zostało.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 24 lis 2020, 10:39
autor: yrq
Wczoraj 3 sny z drugiej kampanii poszły. Ok. 4 godziny sumarycznie.

Koncepcyjnie były jeszcze bardziej odjechane niż te z pierwszej części. Każdy był wyjątkowy, każdy miał zasady specjalne, które mocno modyfikowały rozgrywkę ale nie były trudne do wprowadzenia.
Podczas jednego z tych snów (II-26), miałem wrażenie, że gram w zupełnie inną grę - ten sen mógłby być praktycznie wydany jako osobny tytuł. Podstawowa mechanika jest na tyle uniwersalna, że można cuda z niej lepić.

Jeszcze wahałem się nad zakupem dodatkowych kampanii, ale dołożę je do drugiej fali i zobaczę jak jeszcze twórcy popłynęli.

Co do fabuły - trzeba się nastawić, że gra nie ma jej mocno zarysowanej. Wątki się łączą, ogólna idea się wyłania we fragmentach, zaczynamy kojarzyć obraz całości, ale nie ma tutaj wyraźnej osi. Żeby nie było - to co wiem o głównej fabule bardzo mi się podoba i jestem ciekawy co dalej, tylko nie jest to rozwiązane klasycznie, jak w typowych grach z kampanią i scenariuszami: "wpadacie do lochów, taki jest cel, ubić złego, zebrać złoto, uratować księżniczkę, a po wygranej przeczytać co dzieje się dalej i jaka jest następna misja." Tu wszystko jest odrealnione, są pewne strzępki informacji, nic nie jest pewne. Dla mnie to wystarczy i to mi się podoba.




Jeszcze co do planszy - uznałem ją za niepraktyczną i gram bez niej na neoprenowej macie. Do tej pory nie miałem problemu z radzeniem sobie bez linii siatki - większość kart nie sprawiała trudności z układaniem. Jednak parę snów z pierwszej kampanii i póki co 2/3 sny z drugiej mówią: ta siatka bardzo się przyda. Planuję zrobić sobie skan i wydruk głównej części planszy.

Kolejna mała upierdliwość - mapa drzemki (slumber). Na początku mamy dwie karty startowe oraz dwie, które dobieramy jak zostaniemy poinstruowani i dokładamy je nie jak płytki ale "w cegiełkę". Mały spoiler poniżej, rzecz, której można się spodziewać od początku.
Spoiler:
Do mapy drzemki wracamy po zakończeniu snu, służy trochę jako nasza "baza wypadowa". Za każdym razem gdy skończymy sen i poruszamy się po świecie w stronę następnych, rozkładamy te same karty startowe i dobieramy nowe części z puli. Rozgrywamy parę drzemek po drodze, składamy mapę, rozgrywamy sen, rozkładamy znowu dwie karty startowe i będziemy dobierać kolejne. Z czasem robi się nurzące. Jednocześnie nie ma żadnej koszulki na te karty, w stylu tej na karty wiedzy albo mapę świata. Nie można łatwo takiej zrobić, bo raz, że układ kart jest w "cegiełkę", dwa - część dobiera się losowo.
Tutaj bym widział inne rozwiązanie - kolejną matę/wydruk, ze wszystkimi fragmentami mapy drzemki i system żetonów/kostki/oznaczeń, który by mówił, które części są aktualnie dostępne, a które jakby są jeszcze w nieodkrytej talii. Wtedy rozkładanie byłoby łatwiejsze i całość ładniej by wyglądała. Ale tak, zakładam, że zasady mogą się zmienić i mój pomysł może nie sprawdzić się w dalszej części gry :D

Jeszcze jedna uwaga co do koszulek na karty i tych zbiorczych na mapę świata. Część efektów mechanicznych gry wymaga, by karty stykały się ze sobą krawędziami i tworzyły jeden obraz. Nie wiem jak to wygląda w przypadku koszulek 100x100, bo ich nie mam, ale tu nie mam problemu z dokładnym dopasowywaniem krawędzi - podejrzewam, że gdy karta będzie nawet w najcieńszej koszulce to krawędź nie zejdzie się idealnie. W grze to nie przeszkodzi, ale trochę zepsuje efekt. W mocnym przesadzeniu widać to na kartach mapy świata włożonych do zbiorczych koszulek - przez sposób wykonania nie ma możliwości zetknięcia krawędzi kart. A hmm... powiedzmy, że miałem pewien powód, żeby łączyły się w jeden spójny obraz.

Więc jako pomoc dla gracza drukuję trzy mapy:
- siatkę na układanie snów
- mapę drzemki
- mapę świata

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 24 lis 2020, 11:09
autor: shuji
yrq pisze: 24 lis 2020, 10:39

Więc jako pomoc dla gracza drukuję trzy mapy:
- siatkę na układanie snów
- mapę drzemki
- mapę świata
Udostępnisz te mapy dla innych do wydruku? Nie grałem w grę jeszcze, więc nie wiem na ile to sensowne, ale myślisz, że warto te 3 rzeczy wydrukować jako maty?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 24 lis 2020, 11:27
autor: Shodan
yrq pisze: 24 lis 2020, 10:39
Co do fabuły - trzeba się nastawić, że gra nie ma jej mocno zarysowanej. Wątki się łączą, ogólna idea się wyłania we fragmentach, zaczynamy kojarzyć obraz całości, ale nie ma tutaj wyraźnej osi. Żeby nie było - to co wiem o głównej fabule bardzo mi się podoba i jestem ciekawy co dalej, tylko nie jest to rozwiązane klasycznie, jak w typowych grach z kampanią i scenariuszami: "wpadacie do lochów, taki jest cel, ubić złego, zebrać złoto, uratować księżniczkę, a po wygranej przeczytać co dzieje się dalej i jaka jest następna misja." Tu wszystko jest odrealnione, są pewne strzępki informacji, nic nie jest pewne. Dla mnie to wystarczy i to mi się podoba.
To właśnie przyciągnęło mnie do Etherfields. Zamiast sztampowych opisów, coś nad czym można pomyśleć, a luki wypełnić wyobraźnią.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 24 lis 2020, 11:30
autor: yrq
shuji pisze: 24 lis 2020, 11:09
yrq pisze: 24 lis 2020, 10:39

Więc jako pomoc dla gracza drukuję trzy mapy:
- siatkę na układanie snów
- mapę drzemki
- mapę świata
Udostępnisz te mapy dla innych do wydruku? Nie grałem w grę jeszcze, więc nie wiem na ile to sensowne, ale myślisz, że warto te 3 rzeczy wydrukować jako maty?
Dwie z nich będą sporymi spoilerami mniej więcej do połowy rozgrywki ;)
Wrzucę na BGG jak zrobię, może w tym tygodniu się uda, ale nie jest to dla mnie najwyższy priorytet.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 24 lis 2020, 11:35
autor: seki
W niektórych przypadkach takich jak ja, brak szerokich opisów jest zaletą. Co chwilę sięganie do księgi i czytanie opisów fabuły w Tainted grail męczyło mnie (+ inne bolączki). Szczerze mówiąc gdy chce dużo czytać to sięgam po książkę, ta zawsze będzie bardziej spójną i lepsza nawet od najlepiej opisanych opisów fabularnych w grze. Swoim wpisem daje tylko do myślenia, gdyby ktoś stwierdził że brak szerokich opisów jest wadą. Nie musi być. Wręcz może być zaletą.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 10:07
autor: shuji
Hej, właśnie zastanawiam się który pledge wziąć i pytanie jak to działa jak nie kupię pudełka z miniaturami ? Są kartoniki na podstawce czy używa się tych minionów jako uniwersalnych potworów przedstawiających tych co powinni być w grze?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 10:33
autor: Shodan
shuji pisze: 26 lis 2020, 10:07 Hej, właśnie zastanawiam się który pledge wziąć i pytanie jak to działa jak nie kupię pudełka z miniaturami ? Są kartoniki na podstawce czy używa się tych minionów jako uniwersalnych potworów przedstawiających tych co powinni być w grze?
Częściowo używasz uniwersalnych figurek shapeshifterów, częściowo masz okrągłe, kartonowe żetony (tokeny).

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 10:41
autor: shuji
Wiem, że to wszystko zależy czy ktoś lubi minisy czy nie, ale mocno się waham. W sensie, fajnie by było je mieć, ale chodzi o aspekt finansowy (krucho z kasą). Pewnie nikt mi tu nie pomoże podjąć decyzji, ale może ktoś kto już ma grę byłby mi w stanie powiedzieć czy bez minisów gra rzeczywiście dużo traci?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 17:24
autor: vojtas
shuji pisze: 26 lis 2020, 10:41Wiem, że to wszystko zależy czy ktoś lubi minisy czy nie, ale mocno się waham. W sensie, fajnie by było je mieć, ale chodzi o aspekt finansowy (krucho z kasą). Pewnie nikt mi tu nie pomoże podjąć decyzji, ale może ktoś kto już ma grę byłby mi w stanie powiedzieć czy bez minisów gra rzeczywiście dużo traci?
Jeśli krucho z kasą, to nie bierz. W podstawce i tak jest sporo figurek, więc Twoja wewnętrzna potrzeba posiadania nie zostanie tak zupełnie na lodzie. ;)

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 18:13
autor: shuji
Ok, wezmę w takim razie tylko podstawkę, ale z mata bo bardzo je lubię. W sumie decyzję mi uprościło to, że doszedłem do wniosku że na minisy mnie nie stać i albo wezmę bez minisow albo wcale :) a gra wygląda wyśmienicie więc w sumie postanowione

Ale w sumie i tak wychodzi dużo i boli, ale trudno :)

To jeszcze jedno pytanie - czy całą kampanię trzeba w jednym składzie przejść czy mogę grac solo, a czasami z drugą osobą ? Oczywiście wiem że niektore rzeczy ominął druga osobę ale np. bym opowiadał żonie co się działo :) pytanie czy mechanicznie da się dokładać druga postać "z doskoku" ?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 18:19
autor: Ardel12
shuji pisze: 26 lis 2020, 10:41 Wiem, że to wszystko zależy czy ktoś lubi minisy czy nie, ale mocno się waham. W sensie, fajnie by było je mieć, ale chodzi o aspekt finansowy (krucho z kasą). Pewnie nikt mi tu nie pomoże podjąć decyzji, ale może ktoś kto już ma grę byłby mi w stanie powiedzieć czy bez minisów gra rzeczywiście dużo traci?
Sam nie mam jeszcze gry, bo czekam na polskie wydanie, ale gdzieś mi tu w wątkach mignęla wypowiedź jednego z użytkowników, że figurki całkowicie nie są potrzebne i sam używał shapeshifterów nawet wtedy gdy miał od tego figurki. Ja brałem wyłącznie podstawkę. Moim zdaniem ilość contentu w niej samej jest powalająca i idzie w parze z odpowiednią ceną. Figurki pojawiają się czasem tylko na chwilę, więc więcej jest z tym problemów niż faktycznej przydatności. Brałbym jeszcze Sphinx i Witch, ale niestety obecnie jest to możliwe tylko dla drugiej fali i za pełną sumę. Poczekam aż pojawią sie w sklepach i zakupie na spokojnie(mam nadzieję, że będzie taka opcja).

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 20:20
autor: Pomelo
Ardel12 pisze: 26 lis 2020, 18:19
shuji pisze: 26 lis 2020, 10:41 Wiem, że to wszystko zależy czy ktoś lubi minisy czy nie, ale mocno się waham. W sensie, fajnie by było je mieć, ale chodzi o aspekt finansowy (krucho z kasą). Pewnie nikt mi tu nie pomoże podjąć decyzji, ale może ktoś kto już ma grę byłby mi w stanie powiedzieć czy bez minisów gra rzeczywiście dużo traci?
Sam nie mam jeszcze gry, bo czekam na polskie wydanie, ale gdzieś mi tu w wątkach mignęla wypowiedź jednego z użytkowników, że figurki całkowicie nie są potrzebne i sam używał shapeshifterów nawet wtedy gdy miał od tego figurki. Ja brałem wyłącznie podstawkę. Moim zdaniem ilość contentu w niej samej jest powalająca i idzie w parze z odpowiednią ceną. Figurki pojawiają się czasem tylko na chwilę, więc więcej jest z tym problemów niż faktycznej przydatności. Brałbym jeszcze Sphinx i Witch, ale niestety obecnie jest to możliwe tylko dla drugiej fali i za pełną sumę. Poczekam aż pojawią sie w sklepach i zakupie na spokojnie(mam nadzieję, że będzie taka opcja).

W razie co na vanaheim.pl masz możliwość zamówienia dodatków z opcją płatności przy odbiorze.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 26 lis 2020, 21:11
autor: Shodan
shuji pisze: 26 lis 2020, 18:13
To jeszcze jedno pytanie - czy całą kampanię trzeba w jednym składzie przejść czy mogę grac solo, a czasami z drugą osobą ? pytanie czy mechanicznie da się dokładać druga postać "z doskoku" ?
Jak najbardziej tak. Instrukcja do gry oficjalnie to potwierdza.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 27 lis 2020, 08:27
autor: shuji
Shodan pisze: 26 lis 2020, 21:11
shuji pisze: 26 lis 2020, 18:13
To jeszcze jedno pytanie - czy całą kampanię trzeba w jednym składzie przejść czy mogę grac solo, a czasami z drugą osobą ? pytanie czy mechanicznie da się dokładać druga postać "z doskoku" ?
Jak najbardziej tak. Instrukcja do gry oficjalnie to potwierdza.
Super! Czy to znaczy, że jeśli żonie się spodoba tylko główna część gry (o ile dobrze rozumiem "sny") to może brać udział tylko w tej części, a te rzeczy związane z zarządzaniem, rozwijaniem postaci, aktywnością poza misją itd. mogę robić sam? (nie wiem czy używam dobrych zwrotów w przypadku tej gry - chodzi mi o odpowiednik tego co się robi w mieście w cralerach albo diablo :) )

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 27 lis 2020, 12:09
autor: feniks_ciapek
shuji pisze: 27 lis 2020, 08:27 Super! Czy to znaczy, że jeśli żonie się spodoba tylko główna część gry (o ile dobrze rozumiem "sny") to może brać udział tylko w tej części, a te rzeczy związane z zarządzaniem, rozwijaniem postaci, aktywnością poza misją itd. mogę robić sam? (nie wiem czy używam dobrych zwrotów w przypadku tej gry - chodzi mi o odpowiednik tego co się robi w mieście w cralerach albo diablo :) )
Nie bardzo. To znaczy niby da się, ale na dłuższą metę raczej tego nie widzę. Usunięcie lub dodanie postaci wymaga rozpatrzenia przebudzenia, a to sprawia, że np. znikają wszystkie przygotowane w poprzednich snach i drzemkach karty. Jeśli chodzi o rozwój - zakup kart - to tutaj te elementy są wplecione w rozgrywkę - zakupy robisz w konkretnych miejscach na planszy. Ale to też nie powinno stanowić problemu, bo nie trwa aż tak długo. I niezbyt da się oddzielić to, co robisz na mapie świata od "głównej części gry", bo poruszanie się po niej od czasu do czasu wrzuca cię w drzemkę.

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 27 lis 2020, 12:59
autor: shuji
feniks_ciapek pisze: 27 lis 2020, 12:09
shuji pisze: 27 lis 2020, 08:27 Super! Czy to znaczy, że jeśli żonie się spodoba tylko główna część gry (o ile dobrze rozumiem "sny") to może brać udział tylko w tej części, a te rzeczy związane z zarządzaniem, rozwijaniem postaci, aktywnością poza misją itd. mogę robić sam? (nie wiem czy używam dobrych zwrotów w przypadku tej gry - chodzi mi o odpowiednik tego co się robi w mieście w cralerach albo diablo :) )
Nie bardzo. To znaczy niby da się, ale na dłuższą metę raczej tego nie widzę. Usunięcie lub dodanie postaci wymaga rozpatrzenia przebudzenia, a to sprawia, że np. znikają wszystkie przygotowane w poprzednich snach i drzemkach karty. Jeśli chodzi o rozwój - zakup kart - to tutaj te elementy są wplecione w rozgrywkę - zakupy robisz w konkretnych miejscach na planszy. Ale to też nie powinno stanowić problemu, bo nie trwa aż tak długo. I niezbyt da się oddzielić to, co robisz na mapie świata od "głównej części gry", bo poruszanie się po niej od czasu do czasu wrzuca cię w drzemkę.
No dobra, ale to w jaki sposób druga postać może w takim razie wskakiwać od czasu do czasu do gry ? W sensie biorąc pod uwagę te ograniczenia o których piszesz?

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 27 lis 2020, 13:44
autor: grzeslaw90
shuji pisze: 27 lis 2020, 12:59
feniks_ciapek pisze: 27 lis 2020, 12:09
shuji pisze: 27 lis 2020, 08:27 Super! Czy to znaczy, że jeśli żonie się spodoba tylko główna część gry (o ile dobrze rozumiem "sny") to może brać udział tylko w tej części, a te rzeczy związane z zarządzaniem, rozwijaniem postaci, aktywnością poza misją itd. mogę robić sam? (nie wiem czy używam dobrych zwrotów w przypadku tej gry - chodzi mi o odpowiednik tego co się robi w mieście w cralerach albo diablo :) )
Nie bardzo. To znaczy niby da się, ale na dłuższą metę raczej tego nie widzę. Usunięcie lub dodanie postaci wymaga rozpatrzenia przebudzenia, a to sprawia, że np. znikają wszystkie przygotowane w poprzednich snach i drzemkach karty. Jeśli chodzi o rozwój - zakup kart - to tutaj te elementy są wplecione w rozgrywkę - zakupy robisz w konkretnych miejscach na planszy. Ale to też nie powinno stanowić problemu, bo nie trwa aż tak długo. I niezbyt da się oddzielić to, co robisz na mapie świata od "głównej części gry", bo poruszanie się po niej od czasu do czasu wrzuca cię w drzemkę.
No dobra, ale to w jaki sposób druga postać może w takim razie wskakiwać od czasu do czasu do gry ? W sensie biorąc pod uwagę te ograniczenia o których piszesz?
Graj na dwie postaci a jak żona będzie chciała to jej jedną oddasz :P

Re: Etherfields (Michał Oracz)

: 27 lis 2020, 14:00
autor: feniks_ciapek
shuji pisze: 27 lis 2020, 12:59 No dobra, ale to w jaki sposób druga postać może w takim razie wskakiwać od czasu do czasu do gry ? W sensie biorąc pod uwagę te ograniczenia o których piszesz?
Można dołączać, a nawet wymieniać graczy, tylko jest z tym związana procedura, której zapewnie nie będziesz chciał wykonywać pomiędzy każdym snem. Ma swoje plusy (leczenie, pełen reset, wymiana kart itp.), ale ma też minusy (spadają przygotowane karty, trzeba je jeszcze raz przygotowywać, wchodzą do gry ograniczenia talii - maks 40 kart).

Albo tak jak pisze grzeslaw - graj dwoma postaciami i tylko oddawaj kontrolę w trakcie interesujących fragmentów. To jak najbardziej jest do zrobienia, o ile żona nie będzie miała nic przeciwko.