Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Zrobiłem skondensowany arkusz do śledzenia kapmpanii Cloudspire ze wszystkimi dodatkami. Nie lubię mazać po książkach scenariuszy. Do pobrania z BGG.
https://boardgamegeek.com/filepage/2416 ... ompilation
https://boardgamegeek.com/filepage/2416 ... ompilation
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Zagrałem wczoraj swoją pierwszą partię pvp, Giganci przeciw roślinom. Gra od drugiej fali stała się całkiem płynna. Poznaliśmy nasze umiejętności i mogliśmy spokojnie planować nasze akcje, ale wcale tak nie było. W sumie w ogóle nie potrafiliśmy ogarnąć co zrobić z danym zagraniem przeciwnika. Czy dobrze mieć wiele tanich, a może jedną drogą jednostkę. Może lepiej inwestować w więcej bohaterów niż jednostek, w co finalnie poszliśmy i gra stała się mocno statyczna. Minionów zagrywaliśmy mało, więc szybko padały i bohaterowie zaczynali obozowanie. Giganci wybudowali kilka wieżyczek, które skutecznie blokowały podejście roślin. Z kolei sami nie potrafi wyjść za połowę planszy przez kilku bohaterów roślin, które ścinali wszystko co wyszło. Całkowicie patowa sytuacja dla nas. Skończyli po 3 fali i uznaliśmy remis(wg zasad wygrałyby rośliny, ale przez skrócenie partii to nie byłoby fair).
Dla mnie w ogóle nie wiedzieliśmy co robić, graliśmy po omacku i cała partia to było macanie się z grą i i próbowanie jakie zagranie dla danej nacji będzie dobre. Rośliny w ogóle nie wykorzystały swojego potencjału do przywoływania. Źródło szło na zakup z marketu i rozbudowę bazy. Giganci z kolei szybko stracili pierwszego bohatera w pierwszej fali i przez kolejne dwie fale skupili się na obronie i rozbudowie. Przez co rośliny miały wieże wszędzie prócz kafla przynależnego do bazy wroga.
Partia pozostawiła mieszane uczucia, ale zwalam je na karb tego, że nie ogarniamy jak grać daną frakcją. Jak odpowiadać na dane zagrania przeciwnika i robiliśmy wszystko łopatologicznie. Dziś mam ogromną chęc zagrania ponownie i rozkminienia jak to działa, jak grać dobrze i jak zgnieść przeciwnika
Macie rady na co zwracać uwagę? Granie wieloma bohaterami jest opłacalne(pewnie zależy xD)?
Dla mnie w ogóle nie wiedzieliśmy co robić, graliśmy po omacku i cała partia to było macanie się z grą i i próbowanie jakie zagranie dla danej nacji będzie dobre. Rośliny w ogóle nie wykorzystały swojego potencjału do przywoływania. Źródło szło na zakup z marketu i rozbudowę bazy. Giganci z kolei szybko stracili pierwszego bohatera w pierwszej fali i przez kolejne dwie fale skupili się na obronie i rozbudowie. Przez co rośliny miały wieże wszędzie prócz kafla przynależnego do bazy wroga.
Partia pozostawiła mieszane uczucia, ale zwalam je na karb tego, że nie ogarniamy jak grać daną frakcją. Jak odpowiadać na dane zagrania przeciwnika i robiliśmy wszystko łopatologicznie. Dziś mam ogromną chęc zagrania ponownie i rozkminienia jak to działa, jak grać dobrze i jak zgnieść przeciwnika
Macie rady na co zwracać uwagę? Granie wieloma bohaterami jest opłacalne(pewnie zależy xD)?
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Spoiler:
-
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 687 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Grając Grovetenders (szczególnie po raz pierwszy) nie wyobrażam sobie nie wykorzystywać potencjału wzywania, to ich największa zaleta. Bez tego z Brawnen nie mają szans raczej bo Ci są dość uniwersalni.
Granie wieloma bohaterami ma sens, bo pozwala na większą elastyczność strategii (ich ruchy nie są programowane). Pytanie tylko jak szybko brać 2 bohatera i ewentualnie kiedy 3 (ale 3 nie zawsze biorę, bo w wielu frakcjach jest dość sytuacyjny, więc to zależy czy mi pasuje pod taktykę). Ale to już zależy, ja zazwyczaj 2 biorę tak szybko jak to możliwe.
Pierwsze partie będą po omacku dopóki nie poczujecie się swobodnie z frakcjami, ale generalnie mi już one dostarczały ogromnej frajdy, więc jeżeli macie mieszane uczucia na tym etapie to może to nie być gra dla Was.
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Można mieć na planszy max 2 bohaterów na frakcję. A w pierwszej fali tylko jednego, tego o koszcie 0. "Each faction may have no more than 2 heroes in play at any time from Wave 2 onwards." Rulebook, page 19, sekcja "Selecting Heroes".
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
-
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 687 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Ale jak któryś zginie to wtedy można brać 3. Nie odnosiłem cyfry 3 to liczby bohaterów na planszy.
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Rozumiem, ale zważywszy, że forum mogą czytać początkujący gracze, gdy umieszczasz takie niedopowiedzenia, możesz wprowadzić w błąd innych.Probe9 pisze: ↑09 lip 2022, 11:30Ale jak któryś zginie to wtedy można brać 3. Nie odnosiłem cyfry 3 to liczby bohaterów na planszy.
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Ja jestem właśnie na etapie szukania takich gier, TMB, KDM, Cloudspire, które zajmą mi więcej czasu i ich ogarnianie wychodzi poza siedzenie przy planszy. Do tego wora spokojnie dorzucę jeszcze AH i MC, które również wymagają trochę "roboty" przed graniem. Dlatego dla mnie to obecnie plus ale rozumiem, że nie jest to dla każdego.
Skupiłem się na rozbudowie twierdzy + stawianiu wież i jakoś kasy na to nie starczało nigdy, ale zgadzam się, że wszystko wręcz krzyczy, PRZYZYWAJ DEBILU, a ja się nie posłuchałem xD
Mnie męczyła masa keywordów do ogarniania i wachlowanie pomocami i ta taka pozycyjna walka. Często się to zdarza, że gracze się obwarują i mamy taki impas?
Możliwe, że to nie jest gra dla mnie. Pogram jeszcze, bo mam sporą chęć i opiszę, w którą stronę to pójdzie
A to mi uciekło i mieliśmy po 3 na raz. 2 z frakcji i 1 z marketu.To by miało spory wpływ na zużycie surowców i dynamikę gry. Ech, z powrotem do zasad trzeba wrócić...
-
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 687 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Ja póki co nie miałem takiej rozgrywki. Szczerze mówiąc trudno mi sobie taką sytuację wyobrazić. W opisanej przez Ciebie rozgrywce, jeżeli Brawneni poszli w wieżyczki za mocno to jednak powinni przegrać, bo na wieżyczki zawsze jakiś sposób można znaleźć i w końcu się przebić. Chociażby jednostka z umiejętnością Ram sporo ułatwia, a "zieloni" taką posiadają.
Ja jestem w tej grze zakochany i (powtarzam się po raz setny ;p) oceniam ją wyżej niż TMB.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
No tam była dość brzegowa sytuacja. gdyż Brawmeni zakupili bohatera, który umożliwiał za 2 zasoby ulepszenie wieżyczki nawet ponad jej limit i dodali jej tam +3 zasięgu, a wieża miała poison. Do tego druga wieżyczka 2 ataku i +1 do zasięgu i w sumie zanim cokolwiek moja postać mogła zrobić to ginęła. Strefa śmierci. Rozwiązaniem było zrobienie zgrupowania jednostek by Treed(tej jeleń z Ram) mógl się tam pojawić i zrobić swoje, ale cóż tutaj wyszło moje nieogranie i zrobiłem w złej kolejności stos(Treed był drugi i za szybko wyszedł).Probe9 pisze: ↑09 lip 2022, 22:51Ja póki co nie miałem takiej rozgrywki. Szczerze mówiąc trudno mi sobie taką sytuację wyobrazić. W opisanej przez Ciebie rozgrywce, jeżeli Brawneni poszli w wieżyczki za mocno to jednak powinni przegrać, bo na wieżyczki zawsze jakiś sposób można znaleźć i w końcu się przebić. Chociażby jednostka z umiejętnością Ram sporo ułatwia, a "zieloni" taką posiadają.
Ja jestem w tej grze zakochany i (powtarzam się po raz setny ;p) oceniam ją wyżej niż TMB.
Dobrze wiedzieć, że taki impas to raczej szczególny przypadek, bo ciekawy to on nie był
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Przepraszam, że się wam wetnę w wątek, ale na nowe rozbudziliście moje zainteresowanie grą. Były jakieś plotki w tym wątku o polskim wydaniu. Temat spalił na panewce?
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Temat nie miał na czym spalić, ponieważ tak naprawdę nigdy go nie było. CTG rozpoczęli lokalizowanie TMB. Rozważali także polskie wydanie, ale na razie (a najpewniej na zawsze) odpuściło. A Cloudspire przy TMB to jednak dość niszowa gra...
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8918
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2817 times
- Been thanked: 2500 times
- Kontakt:
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Zapewne chodziło o mojego posta. Pisałem jakiś czas temu, że jedno z polskich wydawnictw chciało spolszczyć Cloudspire. Ponieważ minęło od tego momentu już sporo czasu i temat ucichł, to chyba mogę "ujawnić", że była to Galakta. Można ich dopytać, czemu nie podjęli tematu.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Odpaliłem kampanię solo Brawmenami i zagrałem dwa razy w pierwszy scenariusz z Heirs. Po pierwsze po rozgrywce pvp przejście na solo nie było w ogóle trudne. Ruch AI jest trochę inny, ale cała reszta nie odstaje od tego co robię w swojej turze. Największy problem to tona dodatkowych tabelek, które potrzebujemy do grania. Ogarniamy pomoce dla każdej frakcji, do tego karta z keywordami dla nas, kilka stron z keywordami dla AI i jeszcze tabelki z priorytetami do ataku. W sumie brakuje mi najbardziej dodatkowej karty z tabelkami z priorytetami. Szperanie po księgach było upierdliwe i nie mogłem mieć wszystkiego na raz.
Pierwszą partię zaliczyłem z pojedynczym sukcesem. Najwięcej problemu miałem z keywordem efin, który po przeczytaniu wszystkich keywordów go używających staje się jasny, ale miałem wiele pytań po pierwszej partii. Partia pokazała gdzie popełniłem błędy i wykorzystała to na uniemożliwienie osiągnięcia innych celów. W sumie miało być ciężko i przeskok z tutorialu miał mnie wgnieść a tutaj było dla mnie akurat. Musiałem myśleć do przodu, sprawdzać opcje moje jak i przeciwnika, ale nie czułem potrzeby na dalekosiężną strategię.
W drugiej partii osiągnąłem wszystkie cele. Ptaki padały jeden po drugim. Wieża z Raze zmiotła ich główny przyczółek, a kolejne umożliwiły wyjście za połowę i atak na bazę przeciwnika. W tej partii miałem z dwie sytuacje, gdzie rzut kośćmi za Spire miał spory wpływ na daną falę, ale raczej nie wpłynęłoby na finalny wynik gry, więc poziom losowości jest na dobrym poziomie dla mnie. Bawiłem się bardzo dobrze, ale po zaliczeniu scenariusza na 100% nie czuję w ogóle potrzeby by do niego kiedyś wrócić(może za parę lat jak przejadę wszystkie frakcje). Regrywalność wypada w moim odczuciu słabo w porównaniu do takiego TMB, ale zanim przejdę wszystkie solo scenariusze to trochę minie.
Mam kupione wszystko co dodaje gameplay do tej gry, więc grania sporo, a jak znajdę kogoś do pvp i/lub coop to gra zyska jeszcze więcej na regrywalności. Jestem ciekaw czy CTG wyda kolejne dodatki do tego tytułu albo nową księgę kampanii z nowymi misjami dla solo i coop. Im więcej tym lepiej. Obecnie spokojnie dałbym 8/10. Jakbym miał kolejny stół do grania, to bym pewnie nawet nie zwijał gry, tylko lecial z kolejnymi scenariuszami
A i jeszcze słowo względem mojej partii pvp. Po pierwsze kolega używał miniona z Improve, którego nie poruszał(światło było liche i wyglądało dla nas na złoto) a po drugie jak w solo Bravmenami grało mi się przyjemnie i widziałem co mam robić, tak Groovtendersami dalej nie wiem jak grać i może po prostu frakcja nie jest dla mnie Heirs wyglądają dla mnie ciekawie. Te małe kamikaze potrafią siać zamęt, a Fury Kick jest mega :O Czwarta nacja dla mnie to wciąż tajemnica i na razie nie zamierzam jej odkrywać.
Pierwszą partię zaliczyłem z pojedynczym sukcesem. Najwięcej problemu miałem z keywordem efin, który po przeczytaniu wszystkich keywordów go używających staje się jasny, ale miałem wiele pytań po pierwszej partii. Partia pokazała gdzie popełniłem błędy i wykorzystała to na uniemożliwienie osiągnięcia innych celów. W sumie miało być ciężko i przeskok z tutorialu miał mnie wgnieść a tutaj było dla mnie akurat. Musiałem myśleć do przodu, sprawdzać opcje moje jak i przeciwnika, ale nie czułem potrzeby na dalekosiężną strategię.
W drugiej partii osiągnąłem wszystkie cele. Ptaki padały jeden po drugim. Wieża z Raze zmiotła ich główny przyczółek, a kolejne umożliwiły wyjście za połowę i atak na bazę przeciwnika. W tej partii miałem z dwie sytuacje, gdzie rzut kośćmi za Spire miał spory wpływ na daną falę, ale raczej nie wpłynęłoby na finalny wynik gry, więc poziom losowości jest na dobrym poziomie dla mnie. Bawiłem się bardzo dobrze, ale po zaliczeniu scenariusza na 100% nie czuję w ogóle potrzeby by do niego kiedyś wrócić(może za parę lat jak przejadę wszystkie frakcje). Regrywalność wypada w moim odczuciu słabo w porównaniu do takiego TMB, ale zanim przejdę wszystkie solo scenariusze to trochę minie.
Mam kupione wszystko co dodaje gameplay do tej gry, więc grania sporo, a jak znajdę kogoś do pvp i/lub coop to gra zyska jeszcze więcej na regrywalności. Jestem ciekaw czy CTG wyda kolejne dodatki do tego tytułu albo nową księgę kampanii z nowymi misjami dla solo i coop. Im więcej tym lepiej. Obecnie spokojnie dałbym 8/10. Jakbym miał kolejny stół do grania, to bym pewnie nawet nie zwijał gry, tylko lecial z kolejnymi scenariuszami
A i jeszcze słowo względem mojej partii pvp. Po pierwsze kolega używał miniona z Improve, którego nie poruszał(światło było liche i wyglądało dla nas na złoto) a po drugie jak w solo Bravmenami grało mi się przyjemnie i widziałem co mam robić, tak Groovtendersami dalej nie wiem jak grać i może po prostu frakcja nie jest dla mnie Heirs wyglądają dla mnie ciekawie. Te małe kamikaze potrafią siać zamęt, a Fury Kick jest mega :O Czwarta nacja dla mnie to wciąż tajemnica i na razie nie zamierzam jej odkrywać.
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 475 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
No, ja mam nadzieję, że wydadzą dodatkowe misje do tej fantastycznej gry.
Regrywalność niby ograniczona, zwłaszcza w porównaniu do TMB, ale sam mam nabite ponad 60h samymi misjami w podstawce i jednym dodatku, 2 kolejne, misje coop, endless mode, więc to ograniczenie takie na papierze. Aaa, wraz z dodatkiem Griege wprowadziłem małą modyfikacje, o której myślałem wcześniej - jest tylko kilka misji, które są przeznaczone pod konkretną zdolność (ewentualnie tylko jeden cel), pozostałe zacząłem w dodatku Griege próbować innymi frakcjami i bardzo fajnie się tak gra. Na pewno będę wracał do niektórych scenariuszy i próbował innymi frakcjami, regrywalność wtedy niespodziewanie skacze pod sufit.
Jak ktoś z okolic Rzeszowa chętny na partyjkę w to cudo to dawać znać
Regrywalność niby ograniczona, zwłaszcza w porównaniu do TMB, ale sam mam nabite ponad 60h samymi misjami w podstawce i jednym dodatku, 2 kolejne, misje coop, endless mode, więc to ograniczenie takie na papierze. Aaa, wraz z dodatkiem Griege wprowadziłem małą modyfikacje, o której myślałem wcześniej - jest tylko kilka misji, które są przeznaczone pod konkretną zdolność (ewentualnie tylko jeden cel), pozostałe zacząłem w dodatku Griege próbować innymi frakcjami i bardzo fajnie się tak gra. Na pewno będę wracał do niektórych scenariuszy i próbował innymi frakcjami, regrywalność wtedy niespodziewanie skacze pod sufit.
Jak ktoś z okolic Rzeszowa chętny na partyjkę w to cudo to dawać znać
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Odpaliłem 2 scenariusz Brawmenów. Tym razem stanąłem do walki przeciw Groveteders. O dziwo scenariusz zaliczyłem za pierwszym podejściem na maxa. Muszę jednak przyznać, że miałem sporo szczęścia. W pierwszej rundzie ulepszyłem Aegis, by móc podejść i sklepać wieżyczki. Niestety zostałem przyblokowany przez jednostki przeciwnika i Aegis zrobił okrągłe zero(no obronił mi twierdze). Czas w pierwszej fali umiliłem sobie lvl Asha i odkrywaniem 3 landmarków. W drugiej fali wpadła jednostka z umiejętnością odejmującą 2 z każdego ataku wieżyczek. No to byłem w domu. Zgrupowałem go z Dispatchem i puściłem w świat. Za nimi toczył się Aegis. Przeciwników udało się szybko pokonać i nastąpiło clue tej fali, gdy mój kupiony z marketu unit dolazł do wież. Tona rzucania kośćmi. Rzucałem i rzucałem za nie i o dziwo ciągle mieściłem się w przedziale 0-2. Merc walczył dzielnie i doczekał nawet dojścia Aegis, który poskładał to co zostało z wieżyczek. Kolejne fale to już budowa wież i ich ulepszanie za pomocą Architeków(też ulepszyłem) oraz merca z Improve. W sumie wieże wyparowały przeciwników w takim tempie, ze miałem problem 2 bohaterami ogarnąć żetony badania. Finalnie się udało, ale Dywen padł w takim miejscu, że ciągle coś na żetonie stało...
Scenariusz w moim odczuciu był dla mnie zbyt losowy. Czy wieże przeciwnika wykończą moich za nim nawet dojdą? Czy zadam to 1 obrażenie by Taproot nie przywołał jednostki a moja mogła go dobić? Czy wieża przeciwnika ustrzeli mojego bohatera na strzał czy 2? Im więcej wież tym losowość się zwiększa i średnio mi się to podoba. Odpalać od nowa scenariusz, bo przegrało się przez rzuty...no średnio mi by się chciało.
Dodatkowo czas rozgrywki wraz z rozłożeniem i złożeniem zamknął się w okolicach 4h. MASAKRA. I nie powiedziałbym, żeby ten czas to było głównie główkowanie co zrobić. Raczej ustawianie przeciwnika, ruchy jednostek, szukanie kolejnych keywordów i rzucanie kośćmi. Może nie miałem odczucia, że więcej robię na autopilocie niż gram, ale było niebezpiecznie blisko.
Może scenariusz po prostu jest słabszy, ale jak kolejne będą dawały mi zbliżone odczucia to Cloudspire wyleci z kolekcji. Co mnie zasmuci podwójnie, bo wlazłem w All-in i jest to na dobrą sprawę pierwsza gra pod SOLO jaką kupiłem...Czekam na pocieszające komentarze
Scenariusz w moim odczuciu był dla mnie zbyt losowy. Czy wieże przeciwnika wykończą moich za nim nawet dojdą? Czy zadam to 1 obrażenie by Taproot nie przywołał jednostki a moja mogła go dobić? Czy wieża przeciwnika ustrzeli mojego bohatera na strzał czy 2? Im więcej wież tym losowość się zwiększa i średnio mi się to podoba. Odpalać od nowa scenariusz, bo przegrało się przez rzuty...no średnio mi by się chciało.
Dodatkowo czas rozgrywki wraz z rozłożeniem i złożeniem zamknął się w okolicach 4h. MASAKRA. I nie powiedziałbym, żeby ten czas to było głównie główkowanie co zrobić. Raczej ustawianie przeciwnika, ruchy jednostek, szukanie kolejnych keywordów i rzucanie kośćmi. Może nie miałem odczucia, że więcej robię na autopilocie niż gram, ale było niebezpiecznie blisko.
Może scenariusz po prostu jest słabszy, ale jak kolejne będą dawały mi zbliżone odczucia to Cloudspire wyleci z kolekcji. Co mnie zasmuci podwójnie, bo wlazłem w All-in i jest to na dobrą sprawę pierwsza gra pod SOLO jaką kupiłem...Czekam na pocieszające komentarze
-
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 687 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Spoiler:
Spoiler:
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Wszystko przeliczysz prócz rzutu za wieże, więc im więcej ich jest, tym więcej w sumie niewiadomych, bo rachunek prawdopodobieństwa nigdy się nie sprawdza przy tak małej liczbie rzutów(czyli dziesiątki, a nie miliony).Probe9 pisze: ↑20 lip 2022, 19:38 Ja ten scenariusz ogrywałem dawno temu, ale to co bankowo pamiętam to fakt, że losowości tam właściwie nie było za dużo. Ogólnie to jest bardzo policzalna gra. No i scenariusze solo (przynajmniej te Brawmenów) mają to do siebie, że są dość ciężkie i żeby je przejść trzeba było poznać klucz
Spoiler:
-
- Posty: 2530
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 155 times
- Been thanked: 687 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Kilka razy grałem w ten scenariusz i u mnie te rzuty wielkiej roli nie odgrywały. Ale mogło to wynikać, z tego, że w inny sposób ją rozegrałem.
A to widzisz, ja przy tej pierwszej chyba w co innego poszedłem a tu
Spoiler:
Ja solo przestałem grać po kampanii Brawnen i przerzuciłem się na PvP (ale z pewnością do solo wróce bo mi mega podeszło), więc aż tak dużego doświadczenia nie mam, ale losowość to ostatnie co mógłbym tym misjom zarzucić. To raczej już z drugiej strony można by powiedzieć, że były mocno zaprogramowane i zabawa się kończyła jak się ogarnęło brakujący x w równaniu
-
- Posty: 785
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 530 times
- Been thanked: 475 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Większość scenariuszy w moim odczuciu jest do przejścia, gdzie losowość wież nie gra aż takiej wielkiej roli, ja czasem stosuje prostą zasadę, że jak wieża wyrzuci ewidentne niechciany krytyk i mnie zabije niszcząc kompletnie plan to rzut powtarzam i akceptuję to co wypadnie drugi raz , ponieważ scenariusze solo są czasem ciasne w planowaniu zwłaszcza w 2 pierwszych falach.
Natomiast są scenariusze, gdzie losowość rozstawienia i rzut kością wydarzenia potrafi położyć cały scenariusz, jest takich z 5 w podstawce, włączając w to coop. I tak, lekko mnie denerwują.
Ja tą grę z 3 razy chciałem sprzedać bo byłem zirytowany w paru miejscach, ale ostatecznie została i bardzo mnie to cieszy
A 4 godziny na scenariusz?, najdłużej grałem z 3 godziny, przeważnie czas 2 do 2,5 godziny. Ale z drugiej strony normalne na początku, ogarnianie wszystkiego zajmuje plus sprawdzanie co chwila zdolności no i rozkminianie ruchu.
Ja akurat cieszę się, że Cloudspire nie jest przeliczalne jak szachy, mimo wszystko pomimo irytacji lubię ten element losowosci.
Natomiast są scenariusze, gdzie losowość rozstawienia i rzut kością wydarzenia potrafi położyć cały scenariusz, jest takich z 5 w podstawce, włączając w to coop. I tak, lekko mnie denerwują.
Ja tą grę z 3 razy chciałem sprzedać bo byłem zirytowany w paru miejscach, ale ostatecznie została i bardzo mnie to cieszy
A 4 godziny na scenariusz?, najdłużej grałem z 3 godziny, przeważnie czas 2 do 2,5 godziny. Ale z drugiej strony normalne na początku, ogarnianie wszystkiego zajmuje plus sprawdzanie co chwila zdolności no i rozkminianie ruchu.
Ja akurat cieszę się, że Cloudspire nie jest przeliczalne jak szachy, mimo wszystko pomimo irytacji lubię ten element losowosci.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Świetnie to ująłeś z tym Xsem. Też niektóre fale jak już wiedziałem co chcę osiągnąć to w sumie wykonać tylko przygotowany "program", ale najlepsze jest właśnie jak się wysypie i trzeba szybko go łatać w locie lub przy kolejnym podejściu zrobić lepszy.Probe9 pisze: ↑20 lip 2022, 20:23 Ja solo przestałem grać po kampanii Brawnen i przerzuciłem się na PvP (ale z pewnością do solo wróce bo mi mega podeszło), więc aż tak dużego doświadczenia nie mam, ale losowość to ostatnie co mógłbym tym misjom zarzucić. To raczej już z drugiej strony można by powiedzieć, że były mocno zaprogramowane i zabawa się kończyła jak się ogarnęło brakujący x w równaniu
Tutaj widzę, że z Dhel mogę przybić piątkę, bo ma podobne odczucia. Co do losowości to obecnie nie miałem scenariusza, który przez złe rzuty zostałby przegrany.
Cieszy mnie, że nie tylko ja idę taką drogą
30min zajęło mi samo rozłożenie scenariusza. Poustawianie wszystkiego, wyciągnięcie z pudła i posortowanie. Pierwszy scenariusz chyba zmieściłem pod 3h. Im dalej tym pewnie szybciej. Mniej do rozkminy jak będzie się pamiętało większośc keywordów.
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Cisnę dalej i dziś przelazłem 3 misję Brawmenów, zaliczając tylko 1 cel. Dla mnie świetna misja. Pierwszą falę rozegrałem z 5 razy, by w końcu znaleźć optymalne zagranie i osiągnąć zakładane minimum. Te 3 świniaki strasznie mi krwi napsuły. Ciągle miałem problem by mój biedny bohater jakoś przetrwał. Po ugraniu 1 fali reszta już się potoczyła w miarę sprawnie. Opis zamieszczam w spoilerze, by nie psuć innym gry:
Tym razem zmieściłem się ze wszystkim w 3h i 20min, więc jest progres w dobrą stronę. Gra też mi się bardziej podoba jak już wiem co mogę zrobić/osiągnąć i znam większość słów kluczowych. Trochę Brawmeni mnie już nudzą, ale została ostatnia ich misja i zaczyna się kampania Heirs, więc odpocznę od olbrzymów na parę sesji. Teraz z chęcią bym znowu zagrał w pvp. Możliwe, że w niedziele się uda
Spoiler:
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
No post pod postem, ale ostatnio to mam partię za partią. Tym razem pvp na 2os. Brawmen vs Grovetenders. Tym razem przejąłem władanie nad olbrzymami i cóż... Najpierw w pierwszej fali straciłem swojego bohatera Asha. Wszedł w tryb campfire, a przeciwnik podszedł swoim bohaterem atakującym na odległość i go rozpykał w 2 turach. Nauczka na przyszłość by kontrolować pozostały czas w fali i miejsce przeciwników. Zabolało mnie to srogo. W drugiej fali wystawiłem wieżę na środek i próbowałem powstrzymać pochód przeciwnika. Udało się, ale straciłem finalnie środek. W 3 fali stwierdziłem, że bez bohatera nie da rady. Żaden w markecie nie pasował, więc byłem skazany na swoich. 9CP w sumie, ulepszona większość minionów i jaką decyzję podjąć... Przeciwnik ma dwóch bohaterów wystawionych i zaciska pętlę na mojej szyi. Stawiam wszystko na przywołanie Krama i jednego Battlebrona. Minion ma po prostu szybko paść, a główna postać ogarnąć resztę. A reszta...no cóż, szybko ubijam bohatera kolegi w campfire modzie. Ubijam jednego miniona i wszystkie ulepszenia walę w atak. Mam 4 ataku, a przeciwnik idze na moją bazę w sumie grupą War Briar. Zero obrony. Wszystko w rękach Krama. Bohaterem odkrywam jeden z landmarków, pod którym kryje się nic innego jak drugi w grze Riftwalk. Pierwszy jest zaraz przy bazie wroga. W jednym ruchu teleportuję się do bazy wroga i w 3 atakach ją miażdżę! Po partii przeliczyliśmy, że nawet idąc bez teleportu wynik nie uległby zmianie, więc o farcie nie było mowy
W trakcie partii w sumie czułem się gnieciony przez przeciwnika od samego początku. Świetnie wykorzystywał przywołania i nie dawał mi się rozbudować. A moją wielką wieżę rozwalił w paru ruchach(2ataku, 2 zasięgu i 1 obrony). Mimo wielu ulepszeń nie czułem, że mogę stanąć w szranki z nim moimi minionami. Partia bardzo mi się podobała. Całkowicie różna od tego co oferuje solo. Grovetenders pokazali pazur, którego nie widziałem w partiach solo, a kolega pokazał jak powinno się nimi grać(ja to całkowicie uwaliłem granie nimi w ostatniej partii). Świetnie też wypadł finał, gdzie z zaskoczenia udało się wygrać, a którego od początku nie planowałem. Rozwój sytuacji na planszy dał mi okazję do zadania tego ciosu. Widzę jeszcze ogrom możliwości do sprawdzenia, a w sumie ogrywam głównie tylko 2 nacje. Na prawdę CTG znowu to zrobili i stworzyli świetny tytuł.
No jeden minus za długość rozgrywki, która dla mnie mogłaby być trochę krótsza. Preferuję tytuły do 2h max, ale jak się gra to w ogóle nie czuć upływającego czasu, więc co ja narzekać będę
W trakcie partii w sumie czułem się gnieciony przez przeciwnika od samego początku. Świetnie wykorzystywał przywołania i nie dawał mi się rozbudować. A moją wielką wieżę rozwalił w paru ruchach(2ataku, 2 zasięgu i 1 obrony). Mimo wielu ulepszeń nie czułem, że mogę stanąć w szranki z nim moimi minionami. Partia bardzo mi się podobała. Całkowicie różna od tego co oferuje solo. Grovetenders pokazali pazur, którego nie widziałem w partiach solo, a kolega pokazał jak powinno się nimi grać(ja to całkowicie uwaliłem granie nimi w ostatniej partii). Świetnie też wypadł finał, gdzie z zaskoczenia udało się wygrać, a którego od początku nie planowałem. Rozwój sytuacji na planszy dał mi okazję do zadania tego ciosu. Widzę jeszcze ogrom możliwości do sprawdzenia, a w sumie ogrywam głównie tylko 2 nacje. Na prawdę CTG znowu to zrobili i stworzyli świetny tytuł.
No jeden minus za długość rozgrywki, która dla mnie mogłaby być trochę krótsza. Preferuję tytuły do 2h max, ale jak się gra to w ogóle nie czuć upływającego czasu, więc co ja narzekać będę
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
A to nie jest tak, że campfire dotyczy obu graczy? ja mam taką motatkę: "Campfire Mode (freeze Heroes) - at the start of a turn only one faction has units in play."
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2334 times
Re: Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)
Tak i nie. Campire mode dla gracza odpala się, gdy przeciwnik nie ma żadnych jednostek(units), więc wyrżnąłeś mu wszystkie miniony i bohaterów, to Twoi wchodzą w campfire mode.
Ja z kolei byłem święcie przekonany, że wchodzą w campfire mode w momencie, gdy przeciwnik nie ma żadnych minionów. OMG! Ale bug! Musiałem źle przeczytać zasady co do tego, bo units oznacza minions + heroes...
No to teraz od nowa trzeba grać solo misje xD W sumie bardziej mnie to gnoiło niż przeciwnika i tak samo w partii pvp...Zgniótłbym go w pierwszej fali! Cholibka!