Wasze top 5 anty gier
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
Moje Top 5 gier, których nie lubię i/lub uważam za po prostu złe
1. Erynie - to nie miało prawa powstać
2. Battlestar Galactica - nie podoba mi się...po prostu...mam wrażenie, że to nie ja gram w grę, tylko gra we mnie...nie robię tego co chcę, tylko to co gra mi każe
3. Eclipse - gdyby tylko wywalić tę cholerną ekonomię i losowe technologie, to byłaby całkiem fajna gra...a nie czekajcie...przecież jest taka...nazywa się Exodus: Proxima Centauri
4. Cywilizacja: Poprzez Wieki - po prostu nie...nie ratuje jej nawet Vlaada Chvatil na pudełku...nie lubię, nie umiem, nie chcę grać
5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
1. Erynie - to nie miało prawa powstać
2. Battlestar Galactica - nie podoba mi się...po prostu...mam wrażenie, że to nie ja gram w grę, tylko gra we mnie...nie robię tego co chcę, tylko to co gra mi każe
3. Eclipse - gdyby tylko wywalić tę cholerną ekonomię i losowe technologie, to byłaby całkiem fajna gra...a nie czekajcie...przecież jest taka...nazywa się Exodus: Proxima Centauri
4. Cywilizacja: Poprzez Wieki - po prostu nie...nie ratuje jej nawet Vlaada Chvatil na pudełku...nie lubię, nie umiem, nie chcę grać
5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Wasze top 5 anty gier
Jax, przyznaj się, że po prostu nieogarnąłeś i Cię przerosłojax pisze:Bardziej rozczarowania niż top5 bezwzględnie najgorszych gier (a może po części jedno i drugie ), podaję te bardziej znane...
5. Kanban - niewiarygodna tortura, pod wieloma względami
Kanban jest zajebisty i kropka
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1169 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
jako mianowany fanboy Agricoli zapytam co to znaczy, że musisz grać jak gra każe. Jak możesz napisz, może być PW. Tak tylko informacyjnie bez dyskutowania, bo naprawdę nie skumałemGambit pisze: 5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
te gry mocno rozminęły się z moim planszowym gustem - czyli Top 5 gier "zawodów":
- La Granja: euro-pasjans, gra bez żadnego funu dla mnie. Mocno reklamowana, w praktyce bardzo słabo się prezentuje. Brakuje mi mocnej interakjci
- Orleans: masakra! straszny pasjans, bardzo mało decyzji do podjęcia jak dla mnie.
- Urban Sprawl: straszny chaos, potworna męczarnia podczas gr. Kupiłem od GMT z P500, z cłem zapłaciłem z 400PLN, najgorszy zakup ever
- 7 Cudów: dla mnie straszna nuda, jakoś mnie nie przekonuje ta mechanika i nie widzę w tym wielkiego czadu na miarę topu BGG.
- Arkham Horror: wiecznie robię to samo. Dzięki tej grze zacząłem grac w Euro, to powinna być moja ulubiona gra w sumie
(kolejność przypadkowa )
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Wasze top 5 anty gier
Cóż, po prostu się podpiszę pod tym.NTomasz pisze:''omg ktoś nie lubi gry którą ja bardzo lubię - TAK nie może BYĆ muszę interweniować": i pisać jak to na 100% ktoś w nią nie umie grać/ grał źle/ nie znał dobrze zasad.
Gry są po to aby się dobrze bawić - jak jakaś gra kogoś nie bawi to jest słaba z jego punktu widzenia... nie musi w nią źle grać. Wystarczy że gra dobrze ale umiera grając bo taka to kupa w jego mniemaniu a nie od dzis wiadomo że dla jednego g. a dla innego złoto
Ja z wymienionych tu gier uwielbiam na przykład Świat Dysku, ale rozumiem jak ktoś nie lubi takiego rozp***dolu na planszy.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Wasze top 5 anty gier
A grales w exodusa z dodatkiem? to dopiero jest antygra [emoji14]NTomasz pisze:''omg ktoś nie lubi gry którą ja bardzo lubię - TAK nie może BYĆ muszę interweniować": i pisać jak to na 100% ktoś w nią nie umie grać/ grał źle/ nie znał dobrze zasad.
Gry są po to aby się dobrze bawić - jak jakaś gra kogoś nie bawi to jest słaba z jego punktu widzenia... nie musi w nią źle grać. Wystarczy że gra dobrze ale umiera grając bo taka to kupa w jego mniemaniu a nie od dzis wiadomo że dla jednego g. a dla innego złoto
adikom5777 pisze:Jax, przyznaj się, że po prostu nieogarnąłeś i Cię przerosłojax pisze:Bardziej rozczarowania niż top5 bezwzględnie najgorszych gier (a może po części jedno i drugie ), podaję te bardziej znane...
5. Kanban - niewiarygodna tortura, pod wieloma względami
Kanban jest zajebisty i kropka
Gambit pisze:Moje Top 5 gier, których nie lubię i/lub uważam za po prostu złe
1. Erynie - to nie miało prawa powstać
2. Battlestar Galactica - nie podoba mi się...po prostu...mam wrażenie, że to nie ja gram w grę, tylko gra we mnie...nie robię tego co chcę, tylko to co gra mi każe
3. Eclipse - gdyby tylko wywalić tę cholerną ekonomię i losowe technologie, to byłaby całkiem fajna gra...a nie czekajcie...przecież jest taka...nazywa się Exodus: Proxima Centauri
4. Cywilizacja: Poprzez Wieki - po prostu nie...nie ratuje jej nawet Vlaada Chvatil na pudełku...nie lubię, nie umiem, nie chcę grać
5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
_____________________________
Wysłane z telefonu, przepraszam za błędy
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Wasze top 5 anty gier
w sumie tu się zgodzimy choć Exodusa muszę jeszcze sprawdzić.Gambit pisze: 2. Battlestar Galactica - nie podoba mi się...po prostu...mam wrażenie, że to nie ja gram w grę, tylko gra we mnie...nie robię tego co chcę, tylko to co gra mi każe
3. Eclipse - gdyby tylko wywalić tę cholerną ekonomię i losowe technologie, to byłaby całkiem fajna gra...a nie czekajcie...przecież jest taka...nazywa się Exodus: Proxima Centauri
Re: Wasze top 5 anty gier
Autorowi chyba nie chodziło o produkcje stricte Wookiego, ale ogólnie o gry, które promuje na swoim kanalerastula pisze:miszcz pisze:Zgadzam się w 100%, że 90% gier Wookiego to bardzo słabe produkcje.pan_satyros pisze:+ 90% gier Wookiego, których całe szczęście nie kupiłem, lecz miałem nieprzyjemność ogrywać. Boli tym bardziej, że Wookie perfidnie zachwala je na swoim kanale, przez co niewinni mają szansę się nabrać.
a gdzie on tak nachalnie promuje swoje produkcje? bo śledzą kanał i jakoś się nie spotkałem ?
a nawet jak , tak jest ...to mówi że "zrobiłem taką zajebistą grę, że ho ho" ... przecież tworzy je w dobrej wierze
Na początku byłam podatna na jego recenzje, ale później odkryłam inne kanały, fora i mi przeszło Do tego nie interesują mnie mini gry, które w ilości hurtowej tam przedstawia
U mnie póki co to na 1 miejscu Catan, ale mam malutką kolekcyjkę, więc i mało doświadczenia
Jest tyle wspaniałych gier, a tak mało... pieniędzy!
Re: Wasze top 5 anty gier
jesteś mianowanym fanboyem agricoli i nigdy nie spotkales sie z takim okresleniem? zaraz znajde! OTO dlaczego: w mniemaniu wielu ludzi tak jestpiton pisze:jako mianowany fanboy Agricoli zapytam co to znaczy, że musisz grać jak gra każe. Jak możesz napisz, może być PW. Tak tylko informacyjnie bez dyskutowania, bo naprawdę nie skumałemGambit pisze: 5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
te gry mocno rozminęły się z moim planszowym gustem - czyli Top 5 gier "zawodów":
- La Granja: euro-pasjans, gra bez żadnego funu dla mnie. Mocno reklamowana, w praktyce bardzo słabo się prezentuje. Brakuje mi mocnej interakjci
- Orleans: masakra! straszny pasjans, bardzo mało decyzji do podjęcia jak dla mnie.
- Urban Sprawl: straszny chaos, potworna męczarnia podczas gr. Kupiłem od GMT z P500, z cłem zapłaciłem z 400PLN, najgorszy zakup ever
- 7 Cudów: dla mnie straszna nuda, jakoś mnie nie przekonuje ta mechanika i nie widzę w tym wielkiego czadu na miarę topu BGG.
- Arkham Horror: wiecznie robię to samo. Dzięki tej grze zacząłem grac w Euro, to powinna być moja ulubiona gra w sumie
(kolejność przypadkowa )
https://youtu.be/h-8k9Auuw5g?t=1879
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
Lepiej bym tego nie ująłNTomasz pisze:jesteś mianowanym fanboyem agricoli i nigdy nie spotkales sie z takim okresleniem? zaraz znajde! OTO dlaczego: w mniemaniu wielu ludzi tak jestpiton pisze:jako mianowany fanboy Agricoli zapytam co to znaczy, że musisz grać jak gra każe. Jak możesz napisz, może być PW. Tak tylko informacyjnie bez dyskutowania, bo naprawdę nie skumałemGambit pisze: 5. Agricola - kolejny przypadek, kiedy muszę grać tak, jak każe mi gra, a nie tak jak chcę...
https://youtu.be/h-8k9Auuw5g?t=1879
Re: Wasze top 5 anty gier
Nie mówię, że tworzy gry w złej wierze, tylko że nie wychodzą mu zbyt dobre.rastula pisze:miszcz pisze:Zgadzam się w 100%, że 90% gier Wookiego to bardzo słabe produkcje.pan_satyros pisze:+ 90% gier Wookiego, których całe szczęście nie kupiłem, lecz miałem nieprzyjemność ogrywać. Boli tym bardziej, że Wookie perfidnie zachwala je na swoim kanale, przez co niewinni mają szansę się nabrać.
a gdzie on tak nachalnie promuje swoje produkcje? bo śledzą kanał i jakoś się nie spotkałem ?
a nawet jak , tak jest ...to mówi że "zrobiłem taką zajebistą grę, że ho ho" ... przecież tworzy je w dobrej wierze
Re: Wasze top 5 anty gier
To do mnie? Przecież odniosłem się do konkretnych zarzutów wobec Glory, a nie do samego faktu nie podobania się. I sam nie wykluczyłem się z grona błędnie grających. Poza tym zrobiłem uwagę ogólną o tym, że często gra oferuje znacznie więcej, niż widać gołym okiem, o czym w tym wypadku przekonałem się z dużą mocą. I taką oto błahą konstatację zawarłem w moich postach. Jak widać co wrażliwsi powinni jednak i tak odejść od ekranów w obawie przed innymi równie drastycznymi treściami.NTomasz pisze:''omg ktoś nie lubi gry którą ja bardzo lubię - TAK nie może BYĆ muszę interweniować": i pisać jak to na 100% ktoś w nią nie umie grać/ grał źle/ nie znał dobrze zasad.
Gry są po to aby się dobrze bawić - jak jakaś gra kogoś nie bawi to jest słaba z jego punktu widzenia... nie musi w nią źle grać. Wystarczy że gra dobrze ale umiera grając bo taka to kupa w jego mniemaniu a nie od dzis wiadomo że dla jednego g. a dla innego złoto
(Czy to jest forum dyskusyjne, czy jednak tylko wrzuca się posty i co najwyżej można kogoś poklepać po pleckach?)
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Re: Wasze top 5 anty gier
Skoro sam uznałeś że to do Ciebie to może tak być - nie zabronie!tomb pisze:To do mnie? Przecież odniosłem się do konkretnych zarzutów wobec Glory, a nie do samego faktu nie podobania się. I sam nie wykluczyłem się z grona błędnie grających. Poza tym zrobiłem uwagę ogólną o tym, że często gra oferuje znacznie więcej, niż widać gołym okiem, o czym w tym wypadku przekonałem się z dużą mocą. I taką oto błahą konstatację zawarłem w moich postach. Jak widać co wrażliwsi powinni jednak i tak odejść od ekranów w obawie przed innymi równie drastycznymi treściami.NTomasz pisze:''omg ktoś nie lubi gry którą ja bardzo lubię - TAK nie może BYĆ muszę interweniować": i pisać jak to na 100% ktoś w nią nie umie grać/ grał źle/ nie znał dobrze zasad.
Gry są po to aby się dobrze bawić - jak jakaś gra kogoś nie bawi to jest słaba z jego punktu widzenia... nie musi w nią źle grać. Wystarczy że gra dobrze ale umiera grając bo taka to kupa w jego mniemaniu a nie od dzis wiadomo że dla jednego g. a dla innego złoto
(Czy to jest forum dyskusyjne, czy jednak tylko wrzuca się posty i co najwyżej można kogoś poklepać po pleckach?)
Adresowane bylo do wszystkich ogólnie = wiele wypowiedzi tutaj to komentowanie na zasadzie: "HOW DARE U NAME XXX GAME HERE U BASTARD!"
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1169 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
przypadkowo mianowanym na forum, a nie zasługuję, nieważneNTomasz pisze:jesteś mianowanym fanboyem agricoli i nigdy nie spotkales sie z takim okresleniem? zaraz znajde! OTO dlaczego: w mniemaniu wielu ludzi tak jest
https://youtu.be/h-8k9Auuw5g?t=1879
co do komentarza teraz kumam o co chodziło. Dzięki!
Re: Wasze top 5 anty gier
Gambit pisze: 3. Eclipse - gdyby tylko wywalić tę cholerną ekonomię i losowe technologie, to byłaby całkiem fajna gra...a nie czekajcie...przecież jest taka...nazywa się Exodus: Proxima Centauri
dodatek RotA wprowadza oficjalny wariant zmniejszający losowość, poprzez losowanie żetonów technologii na jedną rundę do przodu
ekonomii nie zmienia, w końcu Eclipse to gra ekonomiczna
- Vester
- Posty: 956
- Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 44 times
Re: Wasze top 5 anty gier
Nie lubię konkretnych rzeczy:
1. Kooperacji. Za alfa-syndrom. Ani razu mi się nie sprawdziły w szerszym gronie. Battlestar Galaktyki nie uratował nawet motyw zdrajcy.
2. Gier o niskiej interakcji. Tutaj próg tolerancji obniża się z roku na rok. Wyjątek robię dla gier lżejszych, co by dzieciaków nie stresować. Z dorosłymi granie w pasjanse to strata czasu. Lepiej coś wypić i zakąsić. Rozczarowanie: Cywilizacja Sida Maiera. Nawet militaria nie ratują sytuacji.
3. Gier zbyt lekkich. Z doświadczenia wiem, że nowicjat daje radę z tytułami średnio-ciężkimi i długimi. Grunt to mądrze wybrać i wytłumaczyć. Splendory, Augustusy , Qwixxy - precz!
4. Gier napędzanych kośćmi. Czy to AT, czy kościo-manipulacyjnych. W tych drugich mam wrażenie, że zbyt wiele czasu i energii idzie w oglądanie kości i sczytywanie oczek, zamiast na myślenie stricte. Coś mi w tej mechanice nie pasuje. Kingsburg, Alien Frontiers - nie, dziękuję.
5. Rondli McGerdtsa. Pomijając Imperiala, szybko się zgrywają.
6. A Feld to taki planszowy lewak. Czy się stoi czy się leży, sto punktów się należy. Coś dla ludu, który lubi czuć się zwycięzcą, nawet gdy przegrywa. A tak na poważnie, to daje chłop radę. Fanboyem nie jestem, ale szanuję.
7. Zaczynam omijać gry, których nie potrafię wytłumaczyć w krócej niż 20 minut. Ale tu akurat będę miał więcej do powiedzenia za parę lat...
A tak na serio, lista byłaby znacznie ciekawsza, gdyby każdy wskazywał najsłabsze gry w obrębie gatunku, który lubi najbardziej z uwzględnieniem preferowanego ciężaru gry.
1. Kooperacji. Za alfa-syndrom. Ani razu mi się nie sprawdziły w szerszym gronie. Battlestar Galaktyki nie uratował nawet motyw zdrajcy.
2. Gier o niskiej interakcji. Tutaj próg tolerancji obniża się z roku na rok. Wyjątek robię dla gier lżejszych, co by dzieciaków nie stresować. Z dorosłymi granie w pasjanse to strata czasu. Lepiej coś wypić i zakąsić. Rozczarowanie: Cywilizacja Sida Maiera. Nawet militaria nie ratują sytuacji.
3. Gier zbyt lekkich. Z doświadczenia wiem, że nowicjat daje radę z tytułami średnio-ciężkimi i długimi. Grunt to mądrze wybrać i wytłumaczyć. Splendory, Augustusy , Qwixxy - precz!
4. Gier napędzanych kośćmi. Czy to AT, czy kościo-manipulacyjnych. W tych drugich mam wrażenie, że zbyt wiele czasu i energii idzie w oglądanie kości i sczytywanie oczek, zamiast na myślenie stricte. Coś mi w tej mechanice nie pasuje. Kingsburg, Alien Frontiers - nie, dziękuję.
5. Rondli McGerdtsa. Pomijając Imperiala, szybko się zgrywają.
6. A Feld to taki planszowy lewak. Czy się stoi czy się leży, sto punktów się należy. Coś dla ludu, który lubi czuć się zwycięzcą, nawet gdy przegrywa. A tak na poważnie, to daje chłop radę. Fanboyem nie jestem, ale szanuję.
7. Zaczynam omijać gry, których nie potrafię wytłumaczyć w krócej niż 20 minut. Ale tu akurat będę miał więcej do powiedzenia za parę lat...
A tak na serio, lista byłaby znacznie ciekawsza, gdyby każdy wskazywał najsłabsze gry w obrębie gatunku, który lubi najbardziej z uwzględnieniem preferowanego ciężaru gry.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Wasze top 5 anty gier
tomb pisze:Raczej tak prosto, jak w twoim opisie, to nie jest. Przecież ktoś może skończyć wcześniej Katakumbami, ktoś inny spełni Plac miejski. A zresztą pod koniec gry może być na tyle dużo kart w skarbcach, że rzadko kiedy wie się na pewno, że się prowadzi na punkty.AkitaInu pisze:Mam sie cIc wywolany do tablicy?
Ale może to my nie potrafimy grać? Nie upieram się. Raczej zastawiam, na ile ocena gry wynika z rozczarowania, na ile ze słabego ogarnięcia zasad i możliwości w rozgrywce, a na ile z samej mierności danego tytułu.
Miało by to rację bytu ale ja też przecież nie próżnuje, buduje, wsadzam do skarbca itp itd
też się zastanawiam, grałem z wieloma ludzmi którzy mają swoje wersje i czytali zasady - więc graliśmy dobrze
Może ktoś tego nie przemyślał, może jednak gdzieś jest jakaś luka w zasadach
A co do gier anty to dopisuje Exodus: Proxima Centauri + dodatek
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Wasze top 5 anty gier
w ogolnosci sie zgodzeVester pisze:Nie lubię konkretnych rzeczy:
1. Kooperacji. Za alfa-syndrom. Ani razu mi się nie sprawdziły w szerszym gronie. Battlestar Galaktyki nie uratował nawet motyw zdrajcy.
2. Gier o niskiej interakcji. Tutaj próg tolerancji obniża się z roku na rok. Wyjątek robię dla gier lżejszych, co by dzieciaków nie stresować. Z dorosłymi granie w pasjanse to strata czasu. Lepiej coś wypić i zakąsić. Rozczarowanie: Cywilizacja Sida Maiera. Nawet militaria nie ratują sytuacji.
Prosze bardzo:Vester pisze: A tak na serio, lista byłaby znacznie ciekawsza, gdyby każdy wskazywał najsłabsze gry w obrębie gatunku, który lubi najbardziej z uwzględnieniem preferowanego ciężaru gry.
Ulubiona kategoria gier zlożone gry 4X / cywilizacyjne, znane gry: Burning Suns (15 partii), Clash of Cultures + dodatek(10 partii), Cywilizacja Sida Meyiera + Sława i Bogactwo (6 partii), Twilight Empire+ dodatki (2 partie), Runewars (2 partie)
- najslabsza gra Eclipse (2 rozgrywki) za bycie zamaskowana euro gra i elementy losowe potrafiace ustawic rozgrywke (kafle mapy, technologie itp.).
Ostatnio zmieniony 15 sty 2016, 07:31 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
Hehehe... a ja zupełnie nie podzielam tej opinii,a graliśmy w tego samego Exodusa - ot gusta różne.AkitaInu pisze:...A co do gier anty to dopisuje Exodus: Proxima Centauri + dodatek
Edge of Extinsion robi z niego coś bardzie pokroju TI3ed. no i nadal da się w to zagrać w maks 3 godz.
U mnie został w kolekcji - tytuł bardzo, bardzo, ale mam "sf fixation"
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Wasze top 5 anty gier
mauserem pisze:Hehehe... a ja zupełnie nie podzielam tej opinii,a graliśmy w tego samego Exodusa - ot gusta różne.AkitaInu pisze:...A co do gier anty to dopisuje Exodus: Proxima Centauri + dodatek
Edge of Extinsion robi z niego coś bardzie pokroju TI3ed. no i nadal da się w to zagrać w maks 3 godz.
U mnie został w kolekcji - tytuł bardzo, bardzo, ale mam "sf fixation"
Ech no nie zgadzam się ale cóż, różne gusta Mauserem
Dobrze że jesteś zadowolony
Ok, dopisze jeszcze Pastiche Ale to ocena według graczy, z dziećmi np. to całkiem spoko gra może być
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Wasze top 5 anty gier
1. Battlestar Galactica
2. Horror w Arkham
3. Wojownicy Podziemi
4. Prime Time
5. Eclipse - losowość strasznie mi dała w kość, ale obiecałam sobie, że dam jej jesze szansę.
6. Szklany Szlak
2. Horror w Arkham
3. Wojownicy Podziemi
4. Prime Time
5. Eclipse - losowość strasznie mi dała w kość, ale obiecałam sobie, że dam jej jesze szansę.
6. Szklany Szlak
Ty w ogóle coś lubisz?Vester pisze:Nie lubię konkretnych rzeczy:
Spoiler:
- orzeh
- Posty: 1282
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 127 times
- Been thanked: 194 times
- Kontakt:
Re: Wasze top 5 anty gier
Nie jestem tak doświadczonym graczem że mogę powiedzieć o jakiejś grze że nie lubię i nie siądę (za mało rozgrywek mam takowych imo) - ale przypomniałeś/aś mi o Szklanym Szlaku - 6 razy próbowaliśmy, luuudu !!!!Bea pisze:1. Battlestar Galactica
2. Horror w Arkham
3. Wojownicy Podziemi
4. Prime Time
5. Eclipse - losowość strasznie mi dała w kość, ale obiecałam sobie, że dam jej jesze szansę.
6. Szklany Szlak
Re: Wasze top 5 anty gier
Ja zawiodłem się na Catanowych Osadnikach. Zagrałem dwa razy - pierwszy i ostatni.
Graliśmy kilka lat temu z dodatkiem "Żeglarzy" w 4 osoby. Moja żona jako genetyczny matematyk szybko obliczyła najkorzystniejsze pola startowe. A ja naiwny strateg liczyłem, że pokonam kostkę geniuszem Zun-Tsu
Za to rodzina mojego brata zagrywa się nałogowo. Ostatnio kupiliśmy im najnowszy duży dodatek i coraz bardziej zachwyceni
Ale to humaniści są
Graliśmy kilka lat temu z dodatkiem "Żeglarzy" w 4 osoby. Moja żona jako genetyczny matematyk szybko obliczyła najkorzystniejsze pola startowe. A ja naiwny strateg liczyłem, że pokonam kostkę geniuszem Zun-Tsu
Za to rodzina mojego brata zagrywa się nałogowo. Ostatnio kupiliśmy im najnowszy duży dodatek i coraz bardziej zachwyceni
Ale to humaniści są
- Gizmoo
- Posty: 4124
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2680 times
- Been thanked: 2590 times
Re: Wasze top 5 anty gier
Ten wątek jest niesamowity, bo pokazuje jak bardzo różnią się ludzkie gusta. Coś, co jedni uwielbiają - dla innych jest przedmiotem drwin. Moja piątka pewnie też będzie dla niektórych zaskoczeniem, bo dla większości - są to jednak obiekty zachwytu. Uściślę tylko - nie jest to moja lista najgorszych planszówek na świecie. Bardziej lista totalnych rozczarowań podlanych mordęgą rozgrywki. W teorii - wszystkie te tytuły powinny mi się podobać. Niestety od żadnych gier tak się nie "odbiłem" jak od tych.
1. Colt Express - Chyba moje największe planszówkowe rozczarowanie. Kompletnie nie rozumiem co ludzie widzą w tej grze. Chaos i suchość do potęgi, programowanie z kompletnie pozbawionym flavourovego sensu "waleniem w powietrze". Do tego mała dynamika - w grze niby o napadzie na pociąg. Zagrałem dwa razy i szczerze wątpię, by ktoś mnie zmusił do trzeciego.
2. Ticket to Ride - Prawdopodobnie najgorsza rozgrywka w moim życiu. Mordęga połączona ze skrajnym rozczarowaniem. (Ale jak? To wszystko?) Kompletnie nie rozumiem jak można czerpać fun z tej gry. Może miałem złe podejście/zły dzień, ale raczej nikt mnie nie namówi na ponowną grę. Na szczęście nie jestem odosobniony. Mój znajomy twierdzi, że TTR jest gorsze od Monopolly.
3. Namiestnik (Viceroy)- Na żadną grę tak ostatnio nie czekałem - jak na tą. Wydawała mi się świetna... Dopóki nie zagrałem. Pozbawiona klimatu, wyprana z jakiejkolwiek przyjemności rozgrywka. Równie dobrze na kartach mogłyby być cyferki - ilustracje są od Sasa do lasa - zero spójności. Po pół godzinie międlenia chciałem, żeby się już skończyła. Kwintesencja oderwania mechaniki od szaty graficznej. Niespójny świat i potworna, pozbawiona interakcji nuda.
4. Alien Frontiers - Też tylko jedna rozgrywka na koncie i ponownie wielkie rozczarowanie. Jakoś nie widzę w tej grze żadnego klimatu. Suchość do potęgi. Jeszcze strasznie się to ciągnęło. Może to właśnie zderzenie hype'u ze sporym rozczarowaniem miał wpływ na mój odbiór, ale jakoś nie mam ochoty tego zweryfikować.
5. Agricola - Zagrałem raz i żałowałem. Umęczyłem się przy tej grze okrutnie. Może kiedyś mi przejdzie, ale ciężko mnie będzie namówić. Rozumiem, że komuś może się podobać, ale pozycji na BGG nie ogarniam umysłem. WTF?
1. Colt Express - Chyba moje największe planszówkowe rozczarowanie. Kompletnie nie rozumiem co ludzie widzą w tej grze. Chaos i suchość do potęgi, programowanie z kompletnie pozbawionym flavourovego sensu "waleniem w powietrze". Do tego mała dynamika - w grze niby o napadzie na pociąg. Zagrałem dwa razy i szczerze wątpię, by ktoś mnie zmusił do trzeciego.
2. Ticket to Ride - Prawdopodobnie najgorsza rozgrywka w moim życiu. Mordęga połączona ze skrajnym rozczarowaniem. (Ale jak? To wszystko?) Kompletnie nie rozumiem jak można czerpać fun z tej gry. Może miałem złe podejście/zły dzień, ale raczej nikt mnie nie namówi na ponowną grę. Na szczęście nie jestem odosobniony. Mój znajomy twierdzi, że TTR jest gorsze od Monopolly.
3. Namiestnik (Viceroy)- Na żadną grę tak ostatnio nie czekałem - jak na tą. Wydawała mi się świetna... Dopóki nie zagrałem. Pozbawiona klimatu, wyprana z jakiejkolwiek przyjemności rozgrywka. Równie dobrze na kartach mogłyby być cyferki - ilustracje są od Sasa do lasa - zero spójności. Po pół godzinie międlenia chciałem, żeby się już skończyła. Kwintesencja oderwania mechaniki od szaty graficznej. Niespójny świat i potworna, pozbawiona interakcji nuda.
4. Alien Frontiers - Też tylko jedna rozgrywka na koncie i ponownie wielkie rozczarowanie. Jakoś nie widzę w tej grze żadnego klimatu. Suchość do potęgi. Jeszcze strasznie się to ciągnęło. Może to właśnie zderzenie hype'u ze sporym rozczarowaniem miał wpływ na mój odbiór, ale jakoś nie mam ochoty tego zweryfikować.
5. Agricola - Zagrałem raz i żałowałem. Umęczyłem się przy tej grze okrutnie. Może kiedyś mi przejdzie, ale ciężko mnie będzie namówić. Rozumiem, że komuś może się podobać, ale pozycji na BGG nie ogarniam umysłem. WTF?