GRY-PLANSZOWE.pl

Bardzo dobrze

Cykladom się to należało zdecydowanie

Czy mi się tylko zdaje, czy gra już jest w kraju niedostępna? Patrzyłem po kilku największych sklepach i tak by to wyglądało Natomiast ktoś też coś chyba kiedyś przebąkiwał o wersji PL - to tylko plotka, czy potwierdzone info?

Muttah pisze:Czy mi się tylko zdaje, czy gra już jest w kraju niedostępna? Patrzyłem po kilku największych sklepach i tak by to wyglądało Natomiast ktoś też coś chyba kiedyś przebąkiwał o wersji PL - to tylko plotka, czy potwierdzone info?

Rebel będzie wydawał Cyclades po polsku.

Potwierdzone info - bedzie od rebela. Zerknij na wydawnictwo.rebel.pl

dzięki!

Z tego co widzę, to cyclades PL już jest gotowe do wysyłki - na stronie rebela ma status "na magazynie". W związku z tym pytanie - czy ktoś już ma jakieś pewne wieści na temat jakości edycji PL? Bo z tego co pamiętam, to były już problemy z wydaniami rebela (błędy w Claustro, biedne karty co Cywilizacji). Dlatego jeśli ktoś coś wie lub (najlepiej) miał już do czynienia z tą edycją, to bardzo prosiłbym o jakiś krótki opis, bo nie wiem czy zamawiać. BTW, czy przypadkiem (w ramach wspólnego dodruku) nie powinna być znowu dostępna edycja ENG? Byłbym bardzo wdzięczny za info.

Jak sądzę ta szumna 'polska' wersja tym się różni od poprzedniej eng, że ma kolorową polską instrukcję. Ja mam eng, a instr pl wydrukowaną. Jakosć wydania wcale nie jest taka powalająca i nie sądzę, by w tej kwestii coś się zmieniło, czy to na plus, czy minus.

cóż, osobiście mam nadzieję że tak właśnie to wygląda... Byle tylko nie było gorzej, np. jakieś cieniutkie karty czy błędy w zasadach

Polska wersja nie jest szumna, tylko normalna i drukowana jest razem z wszystkimi innymi wersjami językowymi.

Naprawdę trudno mi wyobrazić sobie, by Niemcy np. tak wręcz obrażali się za wydanie gry w ich języku

Nataniel pisze:Naprawdę trudno mi wyobrazić sobie, by Niemcy np. tak wręcz obrażali się za wydanie gry w ich języku

Myślę, że to nie obrażanie się, a zwyczajna niecierpliwość

garg pisze:

Nataniel pisze:Naprawdę trudno mi wyobrazić sobie, by Niemcy np. tak wręcz obrażali się za wydanie gry w ich języku

Myślę, że to nie obrażanie się, a zwyczajna niecierpliwość

Po prostu w tym wypadku cała polskość rozbija się o kilka stron kredowego papieru, gdy wiele gier, w których język gra dużo większą rolę nadal jest sprzedawanych z co najwyżej kserowaną broszurką. W tym sensie użyłem słowa szumnie, ale wiadomo była okazja na 'pl' dodruk i ją wykorzystaliście. W tym miejscu naturalnie plus dla Rebela, bo mimo wszystko znaczek Pl pewnie zachęci ludzi do kupna świetnej gry, co cieszy

hmm, no mnie znaczek pl raczej zniechęca niż zachęca (zastanawiam się co zostało spartolone ). Ale skoro nie ma tekstu na kartach i wszystko jest drukowane razem...

Nie pozostaje nic innego jak zamówić

Święta za pasem i trzeba sobie jakąś przyjemność zrobić...

Myślę o Cykladach - jednak gry, które kupuje muszą "chodzić" na dwie osoby. Stąd - szybkie pytanie - czy gra jest "miodna" także w takim składzie?

Tak dla naprowadzenia na mój gust - najbardziej lubię Brassa, AoEIII, Goa, T&E, Wysokie Napięcie, El Grande ale także Havanę, Egizię czy Mesopotamię...

Proszę o jak najszybszą podpowiedź bo inaczej pod choinką będzie pusto...

Dziękuję z góry.

Nie Cyklady nie sa dobra grą, nie ta gra nie jest miodna na 2 osoby

inaczej

Cyklady sa grą bardzo średnią a we dwie słabą...grałem w różnym składzie i w moim towarzystwie sie nie sprawdziła. Wszystko już było, włączając dobre rozwiazania z licytacją bogów ale system walki jest skopany i przez to że walczyć się poprostu nie oplaca z racji efektu Rambo gra została sprzedana.
Wykoananie śliczne

Ja w dwie osoby nie grałem. Farmer zagrał najpierw kilka razy w dwie osoby i napisał, że "na dwie osoby gra jest świetna". Ale po kilku dniach:

farmer pisze:Okej, no to mam za sobą partie 3 osobowe i...
... jest jeszcze fajniej niż na 2 osoby

Ja grałem w dwie osoby i było po prostu ok. To jest gra na więcej osób. Licytacja na dwie osoby działa trochę inaczej i moim zdaniem słabiej. Można pograć dla zabicia czasu ale nic poza tym

Grałem w Cyklady w dwie osoby. Grałem również partię w 4 i 5 osób. Zdecydowanie gra rozwija swoje skrzydła na więcej osób. Są po prostu większe emocje, większa zabawa, większa radość itp. W 2 osoby w turze licytujemy aż dwóch bogów co według mnie jest sporą zmianą do normalnej rozgrywki. Nawet w instrukcji wariant dla dwóch osób jest omówiony osobno. Gra ma zasady dla 3-5 osób plus zasady dla dwóch.

Sama gra według mnie jest świetna, ale partia na dwóch traci znacznie. Chociaż jeśli miałbym zagrać na dwóch w coś z tego: Cyklady, Wysokie Napięcie. Zagrałbym w Cyklady.

W zasadzie mogę tylko potwierdzić to, co wynika z postu Michała.
Cyklady na 2jkę są fajne - zwłaszcza, jeśli się gra z kimś, kto nie boi się rywalizacji. Pojedynek jest wtedy bardziej zacięty, a dzięki możliwości licytacji 2uch bogów każdy, można naprawdę wiele zdziałać w jednej turze.
Po kilku partiach 2osobowych, pierwsza partia wieloosobowa wydawała mi się z początku lekko upośledzona (licytujesz 1 boga, więc w jednej turze możesz zrobić 2 razy mniej). Oczywiście to uczucie szybko mija, bo dociera do Ciebie, że wieloosobowe Cyklady to już nieco inna gra, z inaczej rozłożonymi akcentami.
Teraz nie mam problemu z graczami, więc dawno juz we 2jkę w Cyklady nie grałem i jakoś specjalnie do tego nie tęsknię (po co we 2oje, skoro można w więcej osób), ale również mnie taka myśl nie odrzuca .

Reasumując - wariant 2osobowy jest jak najbardziej grywalny i fajny, choć (co oczywiste) nie tak fajny jak wieloosobowy ani nie tak fajny jak gry stricte 2osobowe. Jednak dużo fajniejszy niż wielu innych gier o zakresie graczy 2 - 5/ 6.

Ogólnie, polecam .

PS
Kobiety lubią w to grać, więc może nie będzie Ci trudno żony zagonić do planszy .

PS2
Potwierdzam janka niezadowolenie z gry - mój egzemplarz odkupiłem właśnie od Niego, trochę w ciemno (po prostu strasznie mi się ta gra podobała wizualnie i klimatem) i był to jeden z lepszych moich zakupów

pozdr,
farm

Podpisuję się pod postem farm'a Gra jest na 2 inna, co nie oznacza, że gorsza. Jak najbardziej warta uwagi nawet z myślą o rozgrywce przede wszystkim 2 osobowej.

Mi się grało we 2 osoby fajnie.

Natomiast wiadomo, że im więcej tym jest radośniej

system walki jest skopany i przez to że walczyć się poprostu nie oplaca z racji efektu Rambo gra została sprzedana.

Z tą opinią się np. nie zgadzam.
I nie wiem jak można stwierdzić, że walka się nie opłaca. Bez ataku cieżko jest cokolwiek zrobić.


Generalnie bardzo polecam.

Co do grania na 2 osoby to troszkę jak z AoE III. Na 2 osoby też się fajnie gra ale inaczej. I na więcej graczy jest lepiej.

No i pooooszłoooo!!!! Leży w szafie i czeka na Wigilię i swoje miejsce pod choinką!

Dziękuję serdecznie wszystkim za porady.

Gra zafoliowana więc instrukcję już ściągam z Rebela i czytam, żeby można natychmiast po odpakowaniu zagrać.

P.S. Potwierdzam - jak się człowiek potarguje to Żyrafa jest tania Wziąłem grę mimo że Główny Żyraf znając moje gusta odradzał... A do tego Caylus przy okazji wpadł (ale ciiii... to prezent ale nie dla mnie )

Gratuluje wyboru W Cykladach niezmiernym plusem jest to, że zasady tłumaczy się bardzo szybko i są proste więc nie pozostaje nic tylko grać! Dobrej zabawy!

Ktoś może o sobie powiedzieć, że znalazł już sposób na grę?
Tak sobie myślę, czy mechanizm uniemożliwiający eliminację gracza przypadkiem nie spycha rozgrywki w stronę pasywnego czekania na to, kto się pierwszy wychyli. Znaczy się, olewamy sobie na samym początku jedną z naszych wysp, siedzimy na tej która nam została, biorąc Apolla z jego czterema sztukami złota i rogiem obfitości, licytujemy Atenę, gdy ktoś nas uprzedzi do Apolla, by zebrać 3-ech filozofów. No i tak czekamy, czekamy, aż ktoś wybuduje metropolię/będzie miał wyspę z 3-ma budynkami, by zrobić mu wjazd przy pomocy pegaza i dokoptować 4-ego filozofa.
Jasne, że wiele zależy od mitologicznych stworów, które się pojawiły, ale taka "strategia" jakoś wydaje mi się bardziej efektywna od "klasycznych" podbojów i budowania sobie własnych metropolii.

Swoją drogą, to gra póki co jest wielkim hitem u nas w grupie - 100% pozytywnych opinii, zero smęcenia, każdy chce grać.

Hmm, ciekawe, wygrałem właśnie w ten sposób ładnych kilkanaście razy, co prawda przy dużym udziale szczęścia, ale fakt faktem że z wybitego do jednej wyspy cieniasa zbierającego rogi obfitości, w pewnym momencie 2-3 ruchy i gra wygrana, co nie ukrywam bardzo wkurzało współgraczy prowadzących mniej lub bardziej udane kampanie wojenne. Jakiś sposób to na pewno jest.

Właśnie dlatego nie pisałem o "wygrywającej w 100% strategii" - bo wszystko zależy od stworów i kolejności w jakiej znajdą się bogowie, ale tak sobie myślę, czy po czwartej-piątej grze w jednej grupie, Cyklady nie pójdą w stronę wiecznego wyczekiwania na TEN WŁAŚCIWY układ stworów/bogów/budynków na wyspach konkurencji, który umożliwi odpalenie kombosa i zdobycie dwóch metropolii w jednym cyklu.