Zamki Szalonego Króla Ludwika (Ted Alspach)

[detrytusek]

A tak z ciekawości zapytam, ty zawsze grasz w grę przez zakupem? Nigdy nie kupujesz w ciemno?

Ale oczywiście, że kupuję ale nie zdarzyło mi się gry nie otworzyć albo sprzedać tylko z powodu braku odpowiedniego kontrastu kafelków. Gdybym zwracał na to dużą uwagę, to bym nie kupił w ciemno tylko faktycznie zobaczył gdzieś na żywo.

[Bea]

A tak z ciekawości zapytam, ty zawsze grasz w grę przez zakupem? Nigdy nie kupujesz w ciemno?

Ale oczywiście, że kupuję ale nie zdarzyło mi się gry nie otworzyć albo sprzedać tylko z powodu braku odpowiedniego kontrastu kafelków. Gdybym zwracał na to dużą uwagę, to bym nie kupił w ciemno tylko faktycznie zobaczył gdzieś na żywo.

Jeśli będzie chodziło tylko o kontrast kafelków to spoko, nie będzie żadnego problemu. Jeśli zaś gra okazałaby się nieczytelna to już jest problem. Ale to już będzie mój problem, nie musisz się o to martwić. Jeden sprzedaje gry z takiego powodu inny z siakiego.

Nie spodziewałam się, że zapytaniem o czytelność kafelków wywołam taką dyskusję, zahaczającą o problemy egzystencjalne.

[detrytusek]

Jeśli będzie chodziło tylko o kontrast kafelków to spoko, nie będzie żadnego problemu. Jeśli zaś gra okazałaby się nieczytelna to już jest problem. Ale to już będzie mój problem, nie musisz się o to martwić. Jeden sprzedaje gry z takiego powodu inny z siakiego.

Proszę nie mylić martwienia z dziwieniem się

[olocop]

Myślę że ten obrazek dobrze pokazuje czytelność starej i nowej wersji:
https://www.boardgamegeek.com/image/271 ... size=large
Czytelność polskiej wersji jest zerowa.

Z tego co widzę, to porównane zostało zdjęcie niedoświetlone i nieostre z obrazem wygenerowanym komputerowo. Czy nie tak?

[rastula]

zdjęcie wersji PL jest nieostre i bardziej szkodzi niż pomaga...

ale bardzo czytelna grafika suburbii też się wielu nie podoba ( np. Sam & Zee za każdym razem gdy mowa o tej grze robią gest wymiotny)


mnie się podoba - choć nie wiem jak się sprawdzi np w patrzeniu co tam wybudował przeciwnik, bo jeszcze nie grałem...

[kamron6]

Ta gra nie wymaga zbytniej czytelności, tu masz kilka, max kilkanaście pokoi, więc zdecydowanie wolę ładne grafiki (zresztą w temacie mini cywilizacji głosy, że tylko przejrzysta i nie zbyt piękna, tu na odwrót, po prostu nikomu nie dogodzisz )

[AkitaInu]

Myślę że ten obrazek dobrze pokazuje czytelność starej i nowej wersji:
https://www.boardgamegeek.com/image/271 ... size=large
Czytelność polskiej wersji jest zerowa.

Z tego co widzę, to porównane zostało zdjęcie niedoświetlone i nieostre z obrazem wygenerowanym komputerowo. Czy nie tak?

Dokładnie, na renderze grafika oryginalnej wersji jest duzo bardziej żywa, na żywo już jest bardziej wyblakła. Znów polskie wydanie jest dużo ładniejsze na żywo

[detrytusek]

Ta gra nie wymaga zbytniej czytelności, tu masz kilka, max kilkanaście pokoi, więc zdecydowanie wolę ładne grafiki (zresztą w temacie mini cywilizacji głosy, że tylko przejrzysta i nie zbyt piękna, tu na odwrót, po prostu nikomu nie dogodzisz )

pewnie część by wolała przejrzystą i ładną

[Bea]

Ta gra nie wymaga zbytniej czytelności

Z tym mogłabym polemizować. Tu trzeba jednym rzutem oka (czasami z dalszej odległości) ogarnąć jakie kafle maja przeciwnicy: liczy się ich kolorystyka, a także symbole na nich zawarte.

[Trolliszcze]

Ale rozdzielmy dwie sprawy: balans kolorów, niedoświetlenie itd. - jasne, ale to nie zmienia faktu, że polskie kafelki SĄ dużo bardziej szczegółowe i w takim układzie, jak na zdjęciu - bliskiego zgrupowania wielu pokoi - pojawia się pewien natłok informacyjny, którego nie ma w wersji angielskiej (bo kafle są proste, a przez to czytelniejsze). Bawię się w Fotoszopie tym zdjęciem, można je oczywiście stonować, ale to nie zmienia faktu, że po zmianach wciąż jest tam wszystkiego DUŻO. I teraz kto co woli jest wyłącznie kwestią preferencji.

Natomiast podkreślę raz jeszcze - to zdjęcie nie oddaje sytuacji rzeczywistej, bo w grze nie buduje się zwykle w takim ścisku.

[jax]

Tylko jedna wypowiedź do generatorów złośliwych docinków: ależ nikt Wam nie zabrania grać w polską wersję z zerową (IMO of course) czytelnością. Have fun. Faktów nie zmienią żadne cudowne 'lepsze' zdjęcia zrobione w laboratoryjnych warunkach (a wiadomo że gra się często i tak w nielaboratoryjnych). Pozwólcie mieć własne zdanie fanowi wersji oryginalnej (chyba że znów wracamy do dyskusji czy po każdym zdaniu albo po słowie np. 'faktów' należy pisać IMHO - ale to już beze mnie takie dyskusje).
Tyle.

(jak ktoś ciekawy: jak w złym świetle można być czytelnym:
https://www.boardgamegeek.com/image/241 ... size=large
)

[tokage]

Właśnie siadam do robienia ładnych fotek , jak tylko zrobie pewnie wrzucimy tez na BGG to będziecie mogli porównywać. Mogę też zrobić porównawcze ze starą wersją jak Wam zależy
Na szybko foto jedno obok drugiego wrzucone na imgura prosto z aparatu w high res: polecam sobie zapisać na kompie żeby pooglądać

Spoiler:

[tokage]

Edytowałem post. Kilka kafli jeden obok drugiego. Zdjęcie w absurdalej rozdziałce w spoilerze

[Gromb]

Wiecie co? Daltoniści maja w wersji PL przerąbane

[vojtas]

Wrzuciłem trochę swoich zdjęć Zamków na BGG, czekam na akceptację.


@ MisterC

Ale Polish (pisane dużą literą) to polski, nieprawdaż?

[mig]

No tylko otwarta sprzeda się taniej także z jednej strony dopytywanie się rozumiem. Nie rozumiem natomiast po co w ciemno w takim razie wspierać.

Tak, dla uściślenia, to wszyscy/większość wspierali w ciemno, bo dopiero w trakcie kampanii okazało się, że będą nowe grafiki i jak będą one wyglądać. Nie chce mi się już sprawdzac całego kalendarium, ale jestem pewien, że kiedy ja wspierałem, to nic jeszcze nie było przesądzone. Nie widziałem na żywo wersji angielskiej, ale ponieważ pojawiały się głosy, że może być problem z czytelnością, to była to faktycznie pewna zagwozdka i na tamtym etapie opowiadałem się za utrzymaniem starych grafik. Jasne, można było teoretcznie dogadać się z wydawcą i dostać zwrot pieniędzy albo "po bożemu" odesłać tę grę jak do nas obecnie dotarła ale to już albo trochę kombinowania, albo zamrożenia kasy na blisko rok. W każdym razie wspieranie, zasadniczo, było w ciemno

Na pewno wersja angielska jest czytelniejsza. Ale pewnie jeszcze czytelniejsza by była gdyby nie miała żanych niepotrzebnych nazw i grafik i sprowadzała się do kafelka o określonym kolorze z kilkoma ikonami, nieprawdaż? Zawsze przecież jest jakiś kompromis między funkcjonalnością a estetyką. Moim zdaniem (na podstawie zdjęć wersji starej i ogrywania wersji polskiej) granie w naszą nie stanowi żadnego problemu i mimo mniejszej czytelności nie przeszkadza w przyjemnym graniu. Być może, jeśli ktoś jest przyzwyczajony do grania w wydanie anglojęzyczne, to będzie miał problem z przestawieniam się. Ale ja, z moimi obecnymi doświadczeniami, gdybym miał ponownie się wypowiadać co do tego którą wersję grafik wolę w polskim wydaniu, tym razem zdecydowanie poparłym taki wygląd jaki dostaliśmy.

[Bea]

Ale ja, z moimi obecnymi doświadczeniami, gdybym miał ponownie się wypowiadać co do tego którą wersję grafik wolę w polskim wydaniu, tym razem zdecydowanie poparłym taki wygląd jaki dostaliśmy.

Bardzo mnie to cieszy. Nie mogę się już doczekać kiedy zagram .

[Gromb]

Jeżeli chodzi o zmysł estetyczny, to polskie wydanie jest dużo dużo ładniejsze. Jednak zobaczcie łaźnie i saunę. Te odcienie. Słabe światło nie ułatwi sprawy.

[pieprzowa]

Małe pytanko: na których kafelkach mam przykleić dołączone naklejki? Bo niestety nie dostałam instrukcji podmianki :/

[Bea]

Odpakowałam właśnie moje zamki i niestety okazało się, że trzy karty celów są zgięte w pół. Miał ktoś tak?

Spoiler:

Zastanawiam się, czy mogę to osobiście reklamować w wydawnictwie, czy muszę za pośrednictwem osoby która zamawiała gry? Mój egzemplarz był częścią zamówienia zbiorowego.

[tokage]

Może będę nudny, ale piszcie z takimi rzeczami na biuro@planszoweczka.pl. Napisanie na forum, że macie krzywy kafelek, sklejone karty, czy krzywe żetoniki ni jak nie pozwala nam rozwiązać problemu, a w zupełnie bezsensowny sposób przedłuża Wasz czas oczekiwania. Wysłaliśmy w zeszłym tygodniu 800 sztuk tej gry, na ponad 300 różnych adresów. Zdarzyły się pomyłki, a i gry naturalnie mają ze sobą czasem jakieś problemy ( ot taka ich uroda że czasem się coś krzywo wysztancuje, ktoś nie dorzuci czegoś do pudełka, albo wygnie się w transporcie). Damy radę to rozwiązać. Tylko dajcie nam szansę.

Podejrzewam, że tyczy się to też innych wątków i wydawnictw. Piszcie na maila. Każdy wydawca jest przygotowany na naprawianie tego typu problemów (drukarnie same robią kilka % więcej części zapasowych do produkowanych gier).

I jeszcze wskazówka działająca w dowolnej dziedzinie życia - to nie jest tak że jak ktoś jest niemiłym bucem to z uśmiechem na ustach obsłużymy go pierwszego. Wręcz przeciwnie. Z automatu ląduje na końcu kolejki spraw do załatwienia. A i jak pracownik ma miły dzień to i gratisa chętniej do paczki dorzuci jak tylko będzie miał taką szansę.

[detrytusek]

to nie jest tak że jak ktoś jest niemiłym bucem to z uśmiechem na ustach obsłużymy go pierwszego. Wręcz przeciwnie. Z automatu ląduje na końcu kolejki spraw do załatwienia.

Coś mi świta, że był jeden mocno nie fair post, a potem ktoś nie dostawał paczki...

[Bea]

Może będę nudny, ale piszcie z takimi rzeczami na biuro@planszoweczka.pl. Napisanie na forum, że macie krzywy kafelek, sklejone karty, czy krzywe żetoniki ni jak nie pozwala nam rozwiązać problemu, a w zupełnie bezsensowny sposób przedłuża Wasz czas oczekiwania.

Ależ oczywiście Chciałam się tylko najpierw poradzić forumowiczów jaka jest procedura reklamacji, gdy się osobiście nie zamawiało gry, tak jak już wspomniałam, mój egzemplarz był częścią zamówienia zbiorowego i nie mam paragonu. Mam osobiście pisać do Was?

to nie jest tak że jak ktoś jest niemiłym bucem to z uśmiechem na ustach obsłużymy go pierwszego.

To też było do mnie?

[hutriel]

Ostro. Zawsze żyłem w przekonaniu, że nawet jak mi kelner napluje do zupy to i tak podaje mi ją z uśmiechem, a tu niemal jawne pogróżki. Poza tym przynajmniej ja gdy widzę na forum dyskusję:

Klient: Mam problem z kafelkiem.
Wydawca: Podeślij nam szczegóły, postaramy się to rozwiązać

wyrabiam sobie dobre zdanie o wydawcy. A tu wygląda jakbyście za wszelką cenę chcieli uniknąć poruszania tego tematu na forum.

A wracając do gry to (bez hejtu, złośliwości i bucowania) mam pytanie o dodatek z polskimi zamkami. Wykonywane były razem z poprawionymi "250-tkami" więc mają na rewersie to samo "wytłoczenie". O ile w przypadku 250-tek nie psuje to zabawy bo cały stos ma takie to w przypadku innych rozmiarów takie kafelki będą się jednak wyróżniać. Nie psuje to trochę zabawy?

[mig]

Ostro. Zawsze żyłem w przekonaniu, że nawet jak mi kelner napluje do zupy to i tak podaje mi ją z uśmiechem, a tu niemal jawne pogróżki. Poza tym przynajmniej ja gdy widzę na forum dyskusję:

Klient: Mam problem z kafelkiem.
Wydawca: Podeślij nam szczegóły, postaramy się to rozwiązać

wyrabiam sobie dobre zdanie o wydawcy. A tu wygląda jakbyście za wszelką cenę chcieli uniknąć poruszania tego tematu na forum.

A wracając do gry to (bez hejtu, złośliwości i bucowania) mam pytanie o dodatek z polskimi zamkami. Wykonywane były razem z poprawionymi "250-tkami" więc mają na rewersie to samo "wytłoczenie". O ile w przypadku 250-tek nie psuje to zabawy bo cały stos ma takie to w przypadku innych rozmiarów takie kafelki będą się jednak wyróżniać. Nie psuje to trochę zabawy?

Widzisz, ja do tej pory żyłem w nieświadomości, że kafelki z dodatku też mają to wytłoczenie dowiedziałem się tu, od Ciebie. A więc z mojego punktu widzenia nie psuje to zabawy ani trochę, skoro podczas trzech gier nie zauważyłem różnicy