GRY-PLANSZOWE.pl

Bea pisze:

Jelithe pisze:
Według instrukcji punkty dodatkowe za komnatę podziemną dodaje się w momencie jej wybudowania, a potem na bieżąco przy budowie punktujących komnat. Str. 5 instrukcji. Jednak nie zmienia to faktu, że punktowo na to samo wyjdzie jak się policzy punkty za piwnice na koniec gry. Jedynie utrudnia się tym przeciwnikom śledzenie, ile ma się punktów w danym momencie, a za piwnice można się nieźle doładować.

A jak się okaże, że są jakieś szczególne przypadki, że nie wychodzi na to samo? Choćby problem dodatkowego punktowania po zamknięciu komnaty? Ja bym tam była ostrożna w zmianie zasad. Może jednak autor celowo zrobił punktowanie w trakcie gry a nie na końcu. Gdyby to było takie oczywiste, że łatwiej jest punktować na końcu, to czemu autor na to nie wpadł?

Nie wiem, być może. Ja w każdym razie takiej sytuacji nie dostrzegłem i nie przychodzi mi do głowy żadne takie potencjalne zagrożenie MUsiałoby być to coś co by się odnosiło do naszej aktualnej punktacji w czasie gry, a wszystkie cele i bonusy rozpatruje się i tak dopiero na koniec gry. Wystarczy komnaty podziemne obskoczyć na początku punktowania końcowego

Z tego co pamiętam (ale grałem z rok temu), to piwnice punktowały coraz lepiej, więc punktowane w trakcie dadzą mniej punktów niż punktowane na koniec (coś było, że za co drugą tylko, no nie pamiętam szczegółów...).

W sumie dobrze byłoby zapytać samego autora dlaczego to punktowanie zaprojektował tak a nie inaczej.

Bea pisze:

Jelithe pisze:
Według instrukcji punkty dodatkowe za komnatę podziemną dodaje się w momencie jej wybudowania, a potem na bieżąco przy budowie punktujących komnat. Str. 5 instrukcji. Jednak nie zmienia to faktu, że punktowo na to samo wyjdzie jak się policzy punkty za piwnice na koniec gry. Jedynie utrudnia się tym przeciwnikom śledzenie, ile ma się punktów w danym momencie, a za piwnice można się nieźle doładować.

A jak się okaże, że są jakieś szczególne przypadki, że nie wychodzi na to samo? Choćby problem dodatkowego punktowania po zamknięciu komnaty? Ja bym tam była ostrożna w zmianie zasad. Może jednak autor celowo zrobił punktowanie w trakcie gry a nie na końcu. Gdyby to było takie oczywiste, że łatwiej jest punktować na końcu, to czemu autor na to nie wpadł?

Bea, chyba sobie wydrukuję Twój post i będę pokazywał studentom na I roku, żeby ich przekonać, do czego potrzebna jest matematyka i koncepcja dowodu formalnego. Lepiej bym tego nie ujął.

A inna sprawa, że (a) autor mógł na to nie wpaść, ale (b) mógł na to wpaść, ale nie chciał tak zrobić z jakichś innych powodów, lub też (c) w pierwotnej wersji zasad było inaczej, potem coś zmienił, ale nie zauważył, że teraz na jedno wychodzi. (Oczywiście, mogło też być tak, że (d) to jednak nie wychodzi na jedno.)

kwiatosz pisze:Z tego co pamiętam (ale grałem z rok temu), to piwnice punktowały coraz lepiej, więc punktowane w trakcie dadzą mniej punktów niż punktowane na koniec (coś było, że za co drugą tylko, no nie pamiętam szczegółów...).

Nie, no...
Zgodnie z instrukcją:
strona 4, Budowa komnaty-punktowanie
"sprawdź czy otrzymujesz punkty z komnat podziemnych za nowo wybudowany kafelek (czy jest on określonego typu)"

strona 5, Komnaty podziemne
"Wszystkie komnaty podziemne posiadają w środku ikonę "każdy twój". Gdy wybudujesz taki kafelek, dostajesz punkty za każdą komnatę oznaczonego na ikonie typu, którą posiadasz w zamku. Gdy ikona mówi o punktach za komnaty podziemne, policz je włączając tą, którą właśnie wybudowałeś. Punkty dostaniesz także w dalszej części gry, gdy wybudujesz komnatę oznaczoną na ikonie komnaty podziemnej."

Więc z punktu widzenia tego ile punktów dają nam komnaty podziemne nie ma znaczenia czy będziemy je punktować każdorazowo po dostawianiu innej komnaty (pasującej), czyli zwykle kilka/kilkanaście razy w czasie gry i z koniecznością sprawdzania dodatkowej rzeczy przy ich punktowaniu, czy na sam koniec gry, kiedy i tak będziemy na potrzeby określenia realizacji celów i bonusów cały zamek podliczać...
Imho to tylko kwestia wygody jest (i tego, że trudniej jest oszacować ile punktów z tych komnat zdobędzie przeciwnik). Nie widzę żadnego zagrożenia wypaczenia wyniku...

To, o czym Kwiatoszu piszesz, to pewnie nawiązanie do zasady, żeby za zamknięcie 2,4,6 itd komnaty podziemnej dostaje się bonus z tej komnaty do wykorzystania. Więc trzeba pilnować ile już ich zbudowaliśmy (te bonusy przyznawane są w trakcie gry)...

Wydaje mi się, że grając to kiedyś nie dostawaliśmy dodatkowych punktów za komnatę za później dołożone pokoje. Ale może być też tak, że źle pamiętam po prostu. To już nie mieszam

Czy przegapiłem gdzieś ten problem ze karty rozmairu 250 z dodatku maja z przodu w górnym prawym napis mały 250 ( bo taki maja rozmiar) a rewers napis we jest 450?

BIgBadWolf pisze:Czy przegapiłem gdzieś ten problem ze karty rozmairu 250 z dodatku maja z przodu w górnym prawym napis mały 250 ( bo taki maja rozmiar) a rewers napis we jest 450?

LOL
Nie da się ukryć, że sporo Ci umknęło

BIgBadWolf pisze:Czy przegapiłem gdzieś ten problem ze karty rozmairu 250 z dodatku maja z przodu w górnym prawym napis mały 250 ( bo taki maja rozmiar) a rewers napis we jest 450?

chyba umknęło ci jakieś kilka miesięcy "flejmu" na forum
prawdopodobnie przegapiłeś też list od planszóweczki w pudełku i niezauważyłeś dodatkowej wypraski z kafelkami do podmiany.


Tapnięte z Ciapciaka, albo odwrotnie?

Podziemne stajnie, to jest kafelek z dodatku, czy z podstawki?

Z dodatku. Pomieszczenia stajni znajdują się w zamku Krzyżtopór niedaleko Kielc. Gorąco zachęcam do zwiedzenia, to niesamowita ruina!

Dzięki bo chyba jednego kafelka mi brakuje, muszę jeszcze policzyć.

mauserem pisze: prawdopodobnie przegapiłeś też list od planszóweczki w pudełku

Ja natomiast żadnego listu od planszóweczki nie dostałem. Jakaś dobra dusza mogłaby napisać, co zrobić z dodatkowymi kaflami? Funkcja dodatku jest oczywista, wymiana kafli z błędnymi rewersami też. Taki jednak stół bilardowy wydaje się identyczny jak w pudełku. Co zrobić z dołączoną naklejką?

Leser pisze:Ja natomiast żadnego listu od planszóweczki nie dostałem. Jakaś dobra dusza mogłaby napisać, co zrobić z dodatkowymi kaflami? Funkcja dodatku jest oczywista, wymiana kafli z błędnymi rewersami też. Taki jednak stół bilardowy wydaje się identyczny jak w pudełku. Co zrobić z dołączoną naklejką?

Planszóweczka w osobie Michała Matłosza:
1. niezmiernie dziękuje za wsparcie zbiórki,
2. informuje, że kafelki rozmiaru 250 należy znaleźć na wyprasce (są umieszczone w lewym górnym rogu każdego arkusza, zaś info o metrażu na awersie znajduje się w prawym górnym rogu), następnie wypstryknąć i odłożyć. Dlaczego? Ano dlatego że część ma nieprawidłowo wydrukowane rewersy - możesz z nimi zrobić, co chcesz, ja je sobie zachowałem. W miejsce fabrycznych dwieściepięćdziesiątek należy wstawić kafelki 250 z woreczka (poznasz je po tym, że wszystkie mają poprawne rewersy, które dodatkowo są lekko pofałdowane ),
3. nakazuje znaleźć kafelek Oratorium, a następnie naklejkę z zamkiem i cyfrą 4 każe nakleić na ikonie w lewym górnym rogu kafelka (naklejka ma przykryć ikonę zamku z cyfrą 1). Drugą naklejkę z zamkiem i cyfrą -1 naklej na środku tak, by przysłoniła ikonę z zamkiem i cyfrą 1,
4. poleca nakleić 2 naklejki na klocek Mistrza Budowniczego,
5. radzi pooglądać dokładnie wszystkie kafelki podziwiając dzieło ilustratorki,
6. oferuje kod zniżkowy -15% do sklepu Planszóweczki (w tej sprawie napisz maila na adres biuro@planszoweczka.pl, bo każdy wspierający ma inny kod). Rabat jest jednorazowy, ważny do końca roku i działa tylko z e-mailem, który podawałeś na Wspieram.to.
7. rekomenduje odwiedziny na fanpage'u FB i YT.

Prosz.

W sobotni wieczór rozegraliśmy rodzinnie partię zapoznawczą w cztery osoby. Bardzo miłe wrażenia. Sporo rzeczy do ogarnięcia, ale wszyscy dawali radę i rozgrywka toczyła się raczej wartko (instrukcję wcześniej znałem tylko ja). Co do czytelności kafelków: nie było z tym problemów, choć część grających używa okularów. Oczywiście wymagane jest dobre oświetlenie stołu, ale po większym ograniu wszystko zapewne rozpoznaje się na pierwszy rzut oka. Parę razy błędnie identyfikowaliśmy rodzaj komnaty, bo bardziej rzucają się w oczy duże symbole na środku kafelka niż te małe w lewym dolnym rogu. Na szczęście konkurencja czuwała.

W kwestii taktyk i strategii za wcześnie się wypowiadać. Każdy dłubał po swojemu, ale z dużą przyjemnością. Najgorzej wypadłem ja z marnymi siedemdziesięcioma kilkoma punktami. Zwyciężczyni osiągnęła 102 punkty, zdobywczyni drugiego miejsca 101, czyli walka okazała się bardzo wyrównana. Być może coś gdzieś źle policzyliśmy, ale i tak zabawa była super.

Ta gra od początku mnie zadziwia. Po prostu kafelki, tona pustego miejsca w pudle, "świeży" temat budowania zamków. Ale utrzymywane w jakiś sposób na hotness BGG, tysiące posiadaczy, a potem hype w Polsce. Czytam opis, jak grać i zastanawiam się: DLACZEGÓŻ TO.

Mam takie samo wrażenie i... kurde, ciągnie mnie do tej gry.

Jak ona chodzi w mniejszym gronie, w sensie 1 i 2 osobowym?

My gramy głównie na 2 osoby, gra się bardzo fajnie, nawet więcej można zaplanować

Poza tym gra jest niesamowicie przyjemna w graniu, a to się rzadko zdarza. Z mojej strony naprawde polecam

2 osobowa rozgrywka wciaz przede mną, a jednoosobowa jest bardzo ciekawa i dla mnie dosc wymagająca tzn nie osiagam szybko najwyzszych mozliwych wynikow

A ja właśnie dostałem swój egzemplarz Zamków i aż szkoda było go otwierać Ale po otworzeniu powiedziałem do siebie: "jakie to wszystko małe!" ale po chwili ustąpiło miejsca "faktycznie pięknie te kafelki wyglądają!"

Jutro pierwsza próbna gra solo, by poznać zasady. Dziś pewnie mnie czeka wyciskanie i przeglądanie komponentów <3

Scott pisze:Ale po otworzeniu powiedziałem do siebie: "jakie to wszystko małe!" ale po chwili ustąpiło miejsca "faktycznie pięknie te kafelki wyglądają!"

Heh, owszem, miałem podobne wrażenie. "Małe". Ale gdy pooglądałem wszystko, to stwierdziłem, że większy rozmiar kafelków wymagałby gigantycznego stołu albo grania na podłodze.

Szkoda, że niektóre szczegóły są przysłonięte ikonami lub bardzo małe. Np. "Komnata Kolejowa" - znajduje się na niej makieta kolejki elektrycznej, ale jest tak zasłonięta, że nie wiele widać. A "Toaleta Ulricha" - rozbawiły mnie liście do podcierania.

Leszy2 pisze:Szkoda, że niektóre szczegóły są przysłonięte ikonami lub bardzo małe. Np. "Komnata Kolejowa" - znajduje się na niej makieta kolejki elektrycznej, ale jest tak zasłonięta, że nie wiele widać. A "Toaleta Ulricha" - rozbawiły mnie liście do podcierania.

No właśnie wielka szkoda Ilustracje są przepiękne, ale często bardzo słabo widoczne. Gdyby kafle były większe, na pewno było by lepiej, ale niestety są miniaturowe i przez to grafiki dużo tracą z detali.

Propozycja na cel dodatkowy przy zbiórce na dodatek: Artbook/plakat z ilustracjami z podstawki i dodatku.

W 5. rocznicę zrobią wersję Deluxe z dwukrotnie większymi kafelkami

Lothrain pisze:W 5. rocznicę zrobią wersję Deluxe z dwukrotnie większymi kafelkami

Kupiłbym

A tak serio, to wielkość kafli to chyba mój największy zawód jeśli chodzi o Zamki. Wiem, że to nie wina Plansżóweczki, bo musieli pracować z tym co Bezier im zostawił, ale kurde szkoda grafik