Re: 18xx
: 20 gru 2021, 20:11
Ale z czym jest problem? Przecież to ta sama gra. Tylko nowsza edycja ma "dodatki" wycięte. Podstawowa gra jest identyczna...
Rozegrałem partyjkę 18SJ na 18xx.games i nie porwało mnie. Raczej nie tego szukam. Bardziej przypadła mi do gustu mechanika 1882, Bonus za połączenie Zachodu z Hudson Bay to jedno, ale to co się dzieje pomiędzy tymi dwoma punktami to prawdziwe bitwa .
A ile razy graliście w 1882? Nie jestem fanem 18SJ, ale porównywanie walki o budowę tras między dobrze ograną grą a nową jest chybione.
Tak, są w tym wątku moje opinie, jak i innych.
1. 1861/67 to nie są złe gry. ALE... MBSZ (Moim Bardzo Skromnym Zdaniem) są średnie do wprowadzania nowych graczy, a osobom, które już trochę pograły oferują mniej niż inne tytuły. Rozwijając myśl: Wprowadzając nową osobę dobrze by było pokazać jej grę, która w miarę przekrojowo prezentuje o co chodzi w całym systemie - zarówno w aspekcie giełdowym, jak i operacyjnym - przy jak najbardziej spójnych, klarownych zasadach. taką "esencję" gier. Nie bez powodu, gdy pojawia się nowa pozycja, to jednocześnie pojawia się "skrót zasad dla znających 1830". Ta gra jeśli chodzi o spójność, prostotę zasad, brak dziwnych wyjątków jest podstawą i tłumacząć prawie każdą inną pozycję można ograniczyć się do omówienia różnic. Jedynym niebezpieczeństwem jest właśnie ryzyko "permanentnych 2T/3T", ponieważ początkujący (i nie tylko) gracze często nie widzą uzasadnienia dla "gonienia pociągów dla samego ich gonienia". Przyzwyczajenia z eurogier skłaniają nas do zadbania o zasoby (gotówkę w firmie) na kolejne rundy, gdzie trzeba będzie kupować lepsze / droższe pociągi. I tutaj 18Chesapeak dodaje drobiazg pod nazwą "eksport pociągów" i to ryzyko usuwa. To naprawdę dobra pozycja na początek.Muad pisze: ↑23 gru 2021, 14:58 Hej
W sumie to mam 2 pytania, jako że moja pierwsza gra to 1861/1867 Railways of Russia/Canada - i widzę, że mało kto poleca ten tytuł czy nawet wspomina o nim. Mimo, iż ma kilka mechanizmów ułatwiających wejście (podział na spółki minor/major, prywatne dość proste, bardziej operacyjny styl i dobry przychód). Dlatego też pytanie do graczy z większym doświadczeniem - czy z tym tytułem jest coś nie tak czy po prostu na początku jednak są o wiele lepsze tytuły? Teraz wiem, że gry z serii 18xx mogą mieć spore różnice między sobą i że jest ich spooooro. Shikoku na KS biorę w ciemno i tak chociaż będzie za rok grane najszybciej a na horyzoncie jest 1848: Australia - chyba też lżejszy tytuł i jakość GMT
I jeszcze, czy macie może jakieś protipy na wprowadzenie nowych graczy?
Bardzo ryzykowne stwierdzenie moim zdaniem. O ile kwestia kończenia gry przy bankructwie raczej nic nie psuje, to pozostałe zasady jednak mają wyraźnie głębszy sens. Liczba udziałów niezbędnych do wypłynięcia firmy warunkuje często ile firm i z jaką gotówką gracze otworzą na początku gry. To ma ścisłe powiązanie z liczbą pociągów danego rodzaju i obawiam się, że zmiana jednego z parametrów (liczba udziałów do wypłynięcia) bez korekty innych (kwota na gracza na start, liczba pociągów w grze itd) może o ile nie zepsuć to wyraźnie zmienić grę. Podobnie w przypadku udziałów z IPO / rynku płacących lub nie do firmy. Grać się pewnie da, ale czy to będzie ta sama gra? Szczerze wątpię...
To są teoretycznie tytuły dla średnio zaawansowanych osiemnastkowiczów. Nie są to wybitne tytuły, ale jednak oferują coś ponad to, co w 1836jr, 1882, 1830, 18Ch, 1889, 1849 i warto w nie zagrać chociaż raz. Bardzo chciałem zagrać w 1861 i 1867 przed zakupem, ale niestety nie miałem okazji. Już po zakupie 1861 mnie dość mocno rozczarowało, do tego stopnia, że na jakiś czas odpuściłem sobie bliźniacze 1867. I błąd! Wydaje mi się, że dwuwymiarowa giełda i jakaś taka bardziej skondensowana mapa dużo dają rozgrywce. Do tego stopnia, że pudełko z 1861/67 ostatecznie zostaje w kolekcji. Generalnie ciekawy twist przed 1817 (jednak ZNACZNIE bliższy prostym 18xx niż 1817), dla kogoś, kogo znudziły już podstawowe tytuły.
Mapa Kanady nie jest aż tak znacznie mniejsza niż Rosji. Zawsze gdy widzę mapę 67, to bawi mnie ta wielka pustka na północy (ja wiem, geografii nie oszukasz, no ale nie podoba mi się to po prostu). Nie wydaje mi się, żeby któraś z tych map była szczególnie ciekawsza od drugiej. Tory też są raczej nudne - ta iluzja wyboru który by tu kafelek postawić w Montrealu... No ogólnie wszystkie tory w miastach z literami prędzej czy później się ze sobą łączą (brązowa lub szara faza). Swoją drogą taki typ torów (2+ miast na jednym kafelku, które łączą się w jedno duże miasto w późniejszej fazie) jest dla mnie strasznie nudny i lamerski Czasem może to być uzasadnione, ale mam wrażenie, że w większości przypadków jest to zdjęcie ciężaru jakichkolwiek dalekosiężnych konsekwencji takiego a nie innego budowania torów we wczesnej fazie gry (podobna rzecz tyczy się ulepszalnych wiosek i podwójnych wiosek).kisiel365 pisze: ↑24 gru 2021, 11:56 To są teoretycznie tytuły dla średnio zaawansowanych osiemnastkowiczów. Nie są to wybitne tytuły, ale jednak oferują coś ponad to, co w 1836jr, 1882, 1830, 18Ch, 1889, 1849 i warto w nie zagrać chociaż raz. Bardzo chciałem zagrać w 1861 i 1867 przed zakupem, ale niestety nie miałem okazji. Już po zakupie 1861 mnie dość mocno rozczarowało, do tego stopnia, że na jakiś czas odpuściłem sobie bliźniacze 1867. I błąd! Wydaje mi się, że dwuwymiarowa giełda i jakaś taka bardziej skondensowana mapa dużo dają rozgrywce. Do tego stopnia, że pudełko z 1861/67 ostatecznie zostaje w kolekcji.
Na 17 nic nie przygotuje. Trzeba po prostu w nie zagrać. Doświadczenie z 61/67 nie pomoże w 17 - sam fakt rozwoju małych w firm w duże nie wystarczy. Przede wszystkim powody do przekształceń/fuzji (lub wstrzymywania się przed nimi) są zupełnie inne w obu tych grach. Nie grałem wiele w 61/67, bo po prostu mnie nie interesują
4-5 razy i wrażenia z 1882 są znacznie lepsze. Wiesz to, gdy rozegrasz partyjkę i najchętniej zagrałbyś jeszcze raz .
Nie grałem w 1861, zerknąłem na zasady i to nazwałbym już odnogą, specjalizacją gatunku 18XX. 1830 bądź 1889 to 18XX w czystej ich formie, pozostałe to już wariacje i odłamy. Nawet polecany dla początkujących 18Chesapeake ma więcej zasad.
Po przejściu przez okres "newbie" i przedstawieniu 18XX dotychczas około 12 osobom mogę Ci podpowiedzieć:Muad pisze: ↑23 gru 2021, 14:58 I jeszcze, czy macie może jakieś protipy na wprowadzenie nowych graczy? Wiadomo, że gra nie jest dla każdego, jednak u mnie bez problemu gra się w Paxy, Biosy i hexówki (trudność instrukcji nie stanowi problemu, z resztą 18xx to bardzo proste gry pod względem zasad i przypisów). Jednak mimo, że się przygotowałem to wydaje mi się, że nowi gracze wpadają w dziwne pętle - najlepiej pół gry na epickich 2-kach i 3-kach, stagnacja, brak rotacji akcji czy prób zamieszania. Wiadomo, że pierwsza partia jest na spalenie - tak jest z większością dobrych gier, jednak nie zawsze widać zapał jeżeli po 4-5h gry gracze nie widzą pełnej perspektywy rozgrywki (ze swojej winy w sumie). Moje ulubione pytanie od nowych graczy - jak mają grać by wygrać? To chyba nie jest oczywiste w tych tytułach
A pro po. Czy któryś z bardziej doświadczonych Kolegów mógłby mnie oświecić jak to działa? 18CH ma kapitalną mapę /subiektywnie/ i podoba mi się u Mroczki ilość prywatnych /całe mrowie/ ale za cholerę nie mogę rozgryźć zasad ze spółkami kolejowymi. Z grubsza:
A czy jest to dostępne ? bo widziałem raz na ebay i później koniec...pasza_sadyka pisze: ↑26 gru 2021, 15:22A pro po. Czy któryś z bardziej doświadczonych Kolegów mógłby mnie oświecić jak to działa? 18CH ma kapitalną mapę /subiektywnie/ i podoba mi się u Mroczki ilość prywatnych /całe mrowie/ ale za cholerę nie mogę rozgryźć zasad ze spółkami kolejowymi. Z grubsza: