Jak na razie nie graliśmy z FOW, ale, to już postanowione, że będziemy wprowadzać te zasady.Wallenstein pisze:No właśnie, jakie są wasze przemyślenia na temat sojuszów? U nas sojusze często pojawiają się już w drugiej turze. Wszyscy łapią się w pary i bęc na sąsiada.
Dobrze jest grać z FOW, bo wtedy gracze są ostrożniejsi w agresywnych poczynaniach. Kończy się przeliczanie optymalnych ataków i łatwej jest kogoś zwieść snem o potędze. Chcemy też rozszerzyć ten element na czas trwania bitwy, to znaczy, żeby nikt poza uczestnikami nie wiedział jakie siły zostały zaangażowane i kto co stracił, oczywiście poza samą liczbą żetonów.
Bardzo nieklimatyczne są te zagrywki "turbooptymalizatorów", którzy nagle zamulają, żeby rozgrzebać stack z wojskiem i liczą... i liczą.. a resztę ekipy szlag trafia. Pomysł z "mgłą" podczas rozgrywania bitwy może być już lekko upierdliwy - ale też sprawdzę w praniu.
Bardzo chciałbym zagrać z dodatkiem wprowadzającym inne jednostki - liczę na "smaczne" taktyczne wstawki.