GRY-PLANSZOWE.pl

cezarr pisze: ↑03 gru 2018, 14:03 Po pierwszej grze z Preludium byłem zachwycony. Po pierwszej z Koloniami raczej się krzywię. Dużo dodatkowego przestawiania znaczników, mało w zamian (przynajmniej w grze solo). Tak to na razie widzę. Może zmienię zdanie, jak więcej pogram.

Ja po pierwszej partii solo się już nie zgodzę. To ile ta gra daje solo możliwości z wszystkimi dodatkami (Wenus, Preludium i Kolonie, o mapach nie wspominając) sprawia, że jest się nad czym zastanowić w trakcie pokolenia. No i liczba możliwych kombinacji i potencjalnych kombosów w różnych grach daje już przytłaczające wyniki...

Pierwsza partia z Koloniami też mnie nie zachwyciła. Do tego stopnia, że gdybym zagrał w czyjś egzemplarz, to pewnie bym ich nie kupił, jak Wenus. Skoro już mam, to będę używał. Nie jest to zbytnie ułatwienie, pozwala na coś zużyć jednostki tytanu i energii, które bez odpowiednich kart są średnio użyteczne. Jednak nie ma aż takiego wpływu na grę, jak preludia, o nowej mapie nie wspominając.

Wg mnie Kolonie dają opcję uzyskania zasobów (i podniesienia produkcji) niezależną od dociągu kart. Owszem trzeba zainwestować, ale potem można handlować i uzyskać potrzebne zasoby bez oglądania się na to co mamy na ręce. Bardzo mi się to spodobało.

grywam w 4-5 osób preludium uważam, za najbardziej bezużyteczny dodatek w historii gier;)
Kolonie są ok nowe opcje zawsze spoko;)

Zagrałem na razie dwie partie z koloniami i wydaje mi się, że dodatek jest ok. Nie wywraca rozgrywki do góry nogami a dzięki koloniom pojawiają się nowe opcje zdobywania zasobów. Nie zauważyłem również aby jakos specjalnie wydłużały rozgrywkę. Jedyne czego mi brakuje, to grając z tym dodatkiem doszło do sytuacji, że skończyły mi się kostki w moim kolorze gracza - szkoda, że nie dodali ich trochę więcej wraz z tym dodatkiem.

gogovsky pisze: ↑03 gru 2018, 14:58 grywam w 4-5 osób preludium uważam, za najbardziej bezużyteczny dodatek w historii gier;)
Kolonie są ok nowe opcje zawsze spoko;)

Ale numer! Muszę kiedyś zagrać w 4-5 osób, bo jak wnoszę to zupełnie inna gra się robi niż w 1-2 osoby.

no w 5 osob z preludiami skonczylismy gre w w 7 lub 8 pokoleniu;)

W dwie osoby z Preludium też większość gier kończymy w 8mym pokoleniu...
Kolonie obecnie najsłabsze ale w końcu jest co z energią robić w późniejszych etapach rozgrywki

gogovsky pisze: ↑03 gru 2018, 14:58 grywam w 4-5 osób preludium uważam, za najbardziej bezużyteczny dodatek w historii gier;)

Wow! Ja z kolei uważam, że jest najlepszym z dodatków do Terraformacji i do gry wnosi nawet więcej niż nowe mapy. Dodaje idealnego rozpędu na start i rozwiązuje jedyny problem, jaki miałem z podstawką, czyli jej ślamazarny początek w wariancie z Erą Korporacyjną.

popieram przedmówcę, Preludium to zdecydowanie najlepszy dodatek, w mojej ocenie. niezwykle kluczowa staje się początkowa selekcja kart projektów, korporacji i preludiów - taka mała gra w grze, żeby na początku znaleźć synergie i ustalić generalny kierunek na resztę gry.

można lubić dodatki w różnym stopniu, ale osobiście nie wyobrażam sobie pominięcia któregokolwiek, bo tworzą po prostą całość
nie posiadanie choćby dodatku Wenus powodowałoby, że sporo kart z innych dodatków odnoszących się do Dryfowców byłoby po prostu martwych

mam jedynie nadzieję, że kolejne dodatki nie będą już dodawać kolejnych kart, bo tych jest już wystarczająco dużo

Myślę że jeszcze doczekamy się ostatniej paczki 49 projektów w ostatnim dużym dodatku oraz trochę w małym no i mały to pewnie będą karty wydarzeń.

Swoja droga jakich koszulek używacie? Mam założone Rebel premium ale szybko straciły swój slizg i myślę nad wymiana.

Ultra pro ever!

gogovsky pisze: ↑04 gru 2018, 08:05 no w 5 osob z preludiami skonczylismy gre w w 7 lub 8 pokoleniu;)

To coś słabo Wam te preludia podeszły, w 4 osoby jak jeszcze nie mieliśmy dodatku kończyliśmy w 8, max 9 pokoleniu

Jak dla mnie dodatek tak dobry jak nowe mapy, Wenus najmniej, a nad koloniami się waham, robi się już tego za dużo trochę

Gromb pisze: ↑04 gru 2018, 16:41 Ultra pro ever!

Pro-fity?
Mi jakoś wychodziło, że karty są za szerokie na profity

Mam rebele ccg, ale to się strasznie skleja, powoli się rozglądam za ccg premium, w tego co widzę to one się tak nie sklejają.

Początkowo miałem grę ofoliowaną w Rebele CCG Light, ale te koszulki są tragiczne. Fajnie, że są cienkie i tanie, ale sklejają się jakby były posmarowane klejem. Koniec końców wylądowały w koszu a grę ponownie włożyłem w Rebele CCG Premium. Te są już całkiem spoko, zdarza się że coś tam się przyklei ale bardzo sporadycznie. Natomiast wadą Premium jest to, że bardzo pogrubiają talię.

Rebel CCG Premium były super ale po 20 rozgrywkach też się kleja. Nie tasuje się ich już tak miło. Chociaż przyznam że tasuje karty tak by uzyskać pełna Losowosc(na 6 stosow, zbieranie po 2,tasowanie i później znów na 6 stosow..tak 3 razy aby każda kombinacja kart mogła się trafić). Kupiłem teraz Legendary zakoszulkowane w grube Ultra Pro więc pewnie potestuje. Słyszałem też dużo dobrego o Arcane Tinmen. Gdyby nie cena to pewnie poszedłbym w FFG..musze na coś zmienić bo w obecnym stanie koszulki odbierają przyjemność z tasowania

Arek B pisze: ↑04 gru 2018, 18:57

gogovsky pisze: ↑04 gru 2018, 08:05 no w 5 osob z preludiami skonczylismy gre w w 7 lub 8 pokoleniu;)

To coś słabo Wam te preludia podeszły, w 4 osoby jak jeszcze nie mieliśmy dodatku kończyliśmy w 8, max 9 pokoleniu

Jak dla mnie dodatek tak dobry jak nowe mapy, Wenus najmniej, a nad koloniami się waham, robi się już tego za dużo trochę

gracie z faza słoneczna i dodatkowymi surowcami na start? bo u nas bez preludium z venus itd to gry do 12, 13 pokolenia trwaja;)

9 letni chłopiec chciałby dostać na Bożenarodzenie Terraformacje Marsa. Ten konkretny tytuł do niego przemawia. Trochę grał w planszówki ale nic takiej wagi, no i minecraft zdecydowanie wygrywa u niego z planszówkami. Choć co ciekawe Fortnite nie lubi.

1. Czy waszym zdaniem rozgrywka byłaby dla niego atrakcyjna w ogóle ? Obrazki są niezłe i będę go instruował ale czy to będzie dla niego fun ?
2. Jakies sugestie jak ułatwić rozgrywkę dla dziecka "nie łamiąc kręgosłupa" grze ?
[CIACH: RAJ]

1. Wg informacji gra jest od lat 10+, więc jeżeli chłopak jest dość ogarnięty, umie sprawnie dodawać i odejmować do 50 i mnożyć do 20 to nie widzę przeciwwskazań. A czy mu się spodoba, to trudno ocenić. Jeżeli lubi grać w planszówki, operacje matematyczne w grach sprawiają mu przyjemność i potrafi się skupić na 2-3 godziny, to czemu nie?
2. Nie widzę powodu by upraszczać grę. Po prostu grać bez kart korporacyjnych i tyle.
3. Każdy dodatek wprowadza do gry coś nowego, więc może lepiej kup mu wór słodyczy

gogovsky pisze: ↑04 gru 2018, 08:05 no w 5 osob z preludiami skonczylismy gre w w 7 lub 8 pokoleniu;)

My w 6tym.

A ja dziś solóweczka w podstawkę z wszystkimi kartami.
Oj słabo szło, wręcz miałem marne widoki na terraformację Marsa, nic nie szło, wszystko było w lesie. Iskierka nadziei zatliła się w 13 pokoleniu.
I jaka radość była kiedy w 14 pokoleniu udała się terraformacja. Tak, ta gra daje poczucie spełnienia.
A jeśli chodzi o dodatki to jakoś mnie nie ciągnie, podstawka starcza mi w zupełności.

Solo z Koloniami i resztą dodatków jest jednak nieco trudniejsze jakby ktoś nie zauważył...

A moglibyście się podzielić wrażeniami z gry solo? Tryb działa dobrze czy wciśnięty jest na siłę?

woytas pisze: ↑07 gru 2018, 19:51 A moglibyście się podzielić wrażeniami z gry solo? Tryb działa dobrze czy wciśnięty jest na siłę?

Na początku wydawało mi się, że solo jest dorobionym trybem. Jest time track i trzeba w nim wykonać trochę optymalnych ruchów.
Tryb solo, według mnie, został dodany później ale jest dobrze przemyślany. Przede wszystkim trudno jest osiągnąć główny cel czyli terraformację. Karty są w tej grze głównym elementem napędowym rozgrywki i dzięki temu każda gra jest inna, przez co nie da się optymalizacji z jednej rozgrywki przenieść na kolejną.
Końcowy efekt nie jest tak fajny jak przy grze wieloosobowej tzn, Mars nie jest tak bardzo zielony i w przypadku zwycięstwa punktacja nie daje takiej satysfakcji.
Mogę grę polecić do solowania dla gracza, który lubi zarządzać zasobami i nie przeszkadza mu losowość z kart.