Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)

[jawohl]

Jakieś wieści? BGG wieje pustką jeśli chodzi o temat angielskiego reprintu. Premiera miała być w październiku...

[the_ka]

czy ktoś może napisać coś więcej o tym tytule?
niewiele znalazłem w necie a i a na stronie Ystari jest tylko francuska instrukcja (na bgg tylko hiszpańska)

[przemoo99]

Jakieś wieści? BGG wieje pustką jeśli chodzi o temat angielskiego reprintu. Premiera miała być w październiku...

Jest. Mam. Nie grałem jeszcze... Ale reprint powstał, a to najważniejsze

[schizofretka]

Od kiedy jest dostępny??? Obserwowałem nowości zarówno w Rebelu jak i Planszomanii (dwóch sklepach, gdzie jest) i nic nie było:( A tak bym zagrał w sylwestra

[bartek_mi]

Od kiedy jest dostępny??? Obserwowałem nowości zarówno w Rebelu jak i Planszomanii (dwóch sklepach, gdzie jest) i nic nie było:( A tak bym zagrał w sylwestra

No tu jest http://www.funagain.com/control/product ... _id=026370
A że u nas braki...
To samo z dodatkami do Timeline...

[schizofretka]

No właśnie w Rebelu i planszomanii jest (w tej drugiej z terminem 24h), dlatego się zdziwiłem. Byłem strasznie napalony na tę grę i obserwowałem między innymi z jej powodu dział nowości w sklepach.

[Aduanath]

http://www.rebel.pl/product.php/1,1379/ ... ctive.html

no i jest

a możecie coś więcej na temat tej gry napisać? zainteresowała mnie i zastanawiam się nad ewentualnym kupnem...

[the_ka]

Jakieś wieści? BGG wieje pustką jeśli chodzi o temat angielskiego reprintu. Premiera miała być w październiku...

Jest. Mam. Nie grałem jeszcze... Ale reprint powstał, a to najważniejsze

to ja czekam na jakieś wrażenia z gry jak już Ci się uda zagrać

[schizofretka]

Po długim czajeniu się i grze wstępnej usiadłem dzisiaj w nocy do pierwszej sprawy. Oczekiwania miałem ogromnie, bo pomysł był genialny lecz szaleńczy a wykonanie można było tylko spieprzyć i... spełniły się w zasadzie całkowicie. Natychmiast po sprawdzeniu wyników dałem pierwszą w życiu 10-tkę na BGG.

Najgorsze, że pozostało mi już tylko 9 - jeśli rzucę się na nie łapczywie, to na koniec miesiąca będzie po wszystkim Mam nadzieję, że 1) Ystari przetłumaczy dwie dodatkowe sprawy, które wyszły po francusku oraz 2) mają/zdobędą prawa do oryginalnych dodatków, które w sumie dają prawie drugie tyle zagadek. Inaczej pozostaje nauka francuskiego i polowanie na ebayach po zawrotnych cenach

[herman]

ma ktoś może do sprzedania ?

[Królik]

Po długim czajeniu się i grze wstępnej usiadłem dzisiaj w nocy do pierwszej sprawy. Oczekiwania miałem ogromnie, bo pomysł był genialny lecz szaleńczy a wykonanie można było tylko spieprzyć i... spełniły się w zasadzie całkowicie. Natychmiast po sprawdzeniu wyników dałem pierwszą w życiu 10-tkę na BGG.

Najgorsze, że pozostało mi już tylko 9 - jeśli rzucę się na nie łapczywie, to na koniec miesiąca będzie po wszystkim

Też tak myśleliśmy ale z czasem sprawy stają się coraz słabsze i zmieniają się w wymyślanie bajek i próbę trafienia w tą w którą wymyślił Holmes. Po 6 przygodzie odpoczywamy, bo w tej grze każda sprawa jest inna i wymaga innego podejścia, czasem nie trzeba nigdzie chodzić i da się coś wymyślić, czasem jednak trzeba - może wyrwiemy się z utartych kolein myślowych i pójdzie lepiej .
To co mnie irytuje to konieczność opuszczania miejsc oczywistych w które każdy detektyw by poszedł, żeby nie tracić punktów do Holmesa(np. w połowie przygód nie warto iść na miejsce zbrodni co dla mnie jest nierealistyczną bzdurą, koroner rzadko ma coś ciekawego do powiedzenia itp.). Tylko raz udało nam się dobrze rozwiązać sprawę podążając całkiem inna drogą niż detektyw, w niektórych przygodach jest to chyba niemożliwe (raz uparlismy się i odwiedziliśmy ze 20 lokacji i w żadnej nikt nie miał nic ciekawego do powiedzenia, trzeba było wymyslić bajkę od razu bez marnowania punktów) co jest dla mnie dużą wadą, bo po co ten Londyn taki wielki jak trzeba zgadnąć gdzie poszedł nasz ulubiony morfinista;) I chyba punkty powinno się tracić za to że rozwiazanie zagadki staje się łatwiejsze a nie za samo chodzenie które nie owocuje niczym. Do tego często mam oczywiste pytanie które bym zadał podejrzanemu, a nasi bohaterowie tego nie robią i wycieczka okazuje się zmarnowana (choć raz zadali takie że rozwiązali za nas zagadkę bo poszlismy do podejrzanego zbyt wcześnie nie wiedząc o fakcie o którym byśmy się dowiedzieli idąc liniowo;)), a strata punktów dlatego, że kogos nie ma w domu tylko poszedł do pracy lub na odwrót boli bo nie mamy na nią wpływu albo czegoś nie dostrzegam .
Gra nie jest zła ale po pierwszych dwóch przygodach zapowiadała się na arcydzieło którym jednak nie jest.

[schizofretka]

W wypadku, gdy poszedłeś do kogoś do pracy, a jest w domu, nie odliczasz sobie punktów - lokacje, które przekierowują, są w rozwiązaniu wymienione jako nie liczące się - przynajmniej w pierwszej sprawie. No i uważaj, bo ocierasz się o spoilery mocno!

[Królik]

Tylko w pierwszej przygodzie, później się nie odlicza.
Wydawało mi się że piszę ogólnikowo, ale jak coś mogę skasować posta.

[Gabriel]

Na BGG ta gra ma informację, że jest "niegrywalna w innym języku niż oryginalny". Ktoś może to potwierdzić? To jedyna znana mi gra tego typu. Czy to także odnosi się do nowego wydania Ystari?

[schizofretka]

to w praktyce zbiór opowiadań bez obrazków, więc tak.

[BartP]

Osobiście podciągnąłbym to pod "extensive use of text". Niegrywalne w innym języku są gry słowne (bo inny rozkład liter w wyrazach) lub gry oparte na zabawach słownych czy związkach frazeologicznych. Przynajmniej tak tę kategoryzację dotąd pojmowałem, mogę się mylić.

[schizofretka]

Ale tu tekst to 95% produktu, konwersja to wysiłek porównywalny z tłumaczeniem powieści.

[BartP]

No tak, ale jak przetłumaczysz, to da się grać, tak? Więc teoretycznie jest grywalne w innym języku niż oryginalny.

[Harun]

I jak tam Wasze wrażenia op kolejnych zagadkach?

Ja np. od początku nie gram na punkty, tylko dla samej przyjemności tworzenia historii, wczucia się w klimat i oczywiście wysilenia szarych komórek.

[schizofretka]

Obok brydża to jedyna moja 10-tka na BGG Jak rozwiązuję mam wielkiego banana na twarzy. Gra momentami frustrująca, ale w niesamowicie pociągający sposób. Na dwóch zagadkach poległem - w jednej rozpracowałem wszystko, ale pomyliłem się co do sprawcy, druga (ta z szyfrem) okazała się znacznie bardziej przewrotna niż się spodziewałem i ostatecznie przeczytałem rozwiązanie mając niewiele ponad zero punktów. Nie zgadzam się, że z wcześniejszą opinią, że są to wydumane historyjki i nie ma ku nim dostatecznych przesłanek. Moim zdaniem są wyraźnie lepsze niż większość opowiadań Conan Doyla. Owszem, niektóre są nieźle pokrętne, ale jeśli tylko wykazać się olbrzymią wytrwałością (przeglądanie przeszłych gazet!) oraz podążać za regułą 'jeśli wyeliminuje się co nie możliwe, to co pozostanie, musi być prawdziwe choćby nie wiadomo jak nieprawdopodobne', to wszystko układa się w całość.

Pozycja zdecydowanie nie dla wszystkich, jest naprawdę trudna, czasem nawet po przeczytaniu prawie wszystkich leadów nie wiadomo jak to ugryźć, ale daje nieziemską frajdę i satysfakcję fanom kryminałów.

[sirkozi]

Dobrze rozumiem, że po zagraniu gra nie zostaje zniszczona jak w przypadku Risk Legacy? Regrywalności brak, ale używkę można kupić?

[schizofretka]

tak.

[sirkozi]

Jeśli ktoś już przejdzie albo mu się znudzi, to chętnie odkupię.

[djedi gamer]

Czy ktoś wie gdzie można kupić nową z dostatecznie niskim shipingiem.? Rebel nie ma już chyba na stanie. Czy są osiągalne dodatki?
I pytania o samą rozgrywkę :
Czy warto na samym początku przestudiowac mapę Londynu i wszystkie gazety?
Czy można grać np w dwie osoby jako Sherlock i dr Watson? (co dwie głowy to nie jedna)

[Leser]

Sherlock jest dostępny od ręki w planszomanii.