Libertalia (Paolo Mori)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

pingus pisze:
Leser pisze: A możesz przybliżyć mi kluczowe znaczenie poznania kart w Libertalii zważywszy, że wszyscy dostają to samo, tylko w różnej kolejności z kart schodzą? Możliwości swoje i graczy mam czarno na białym w ręku i na diskardzie.
Wiesz kiedy karta może Ci się przydać na później.

Ta gra to jest po prostu czysta przyjemność, zabawa, gdzie można pokombinować. Jeśli szukamy gry bez losowości i blefu, zawsze zostają szachy czy arimaa, polecam. :)
Jakiś przykład przydawania się na później w kontekście znajomości (czy też w tym przypadku bardziej nieznajomości) wszystkich kart? Czy to wiedza tak oczywista dla obytych graczy, że się teraz ze mnie tylko śmiejecie?

Warto zauważyć, że choć nieznajomość kart, które przyjdą utrudnia strategiczne planowanie swoich ruchów, ale za to zwiększa szanse na przewidzenie ruchów przeciwnika w konkretnej turze (odpada jeden z aspektów, którymi w swych decyzjach mogą się kierować pozostali gracze - wszyscy grają tym co mają w ręku, a jak już ustaliliśmy wszystkim przez ręce przechodzi to samo).

Odnośnie gier losowych/nielosowych i mojego do nich stosunku: patrz posty powyżej.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2014, 15:24 przez Leser, łącznie zmieniany 1 raz.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4076
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 284 times
Been thanked: 171 times

Re: Libertalia

Post autor: lacki2000 »

Vester mówi prawdę a Baartoszz blefuje :)
Jeśli kogoś irytuje taka forma interakcji to ma prawo tej gry nie lubić. Mi się taka interakcja podoba, ale w L najważniejsze jest planowanie i nie da się tej gry wygrać losowo. Ja mam słabą pamięć do kart i przegrywam zwykle w klasyczne gry karciane wymagające pamiętania, blefowania i planowania ale L jakoś tak entuzjastycznie trawię i próbuję w niej wycisnąć jakąś zawadiacką zagrywkę. I nawet jak mi się nie uda to mam ubaw. We dwójkę to faktycznie taktyczny pojedynek a w 4-6 to totalna barowa napieprzanka - możesz się przygotować ale tłum i tak cię znokautuje. Jak dla mnie to nie wada ale cecha gry. Emocjonująca i zabawna jak zadyma :)
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 755
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Libertalia

Post autor: pingus »

Moim zdaniem ma to duże znaczenie. Wiesz do czego możesz dążyć, a nie działasz jedynie z tym co Ci wpadło w pierwszych turach. Używając kiepskiej analogii: jak jedna drużyna wie, że bramki na wyjeździe liczą się podwójnie, a druga nie, to ta pierwsza ma większe możliwości strategiczne. Przynajmniej moim zdaniem.

Jeśli chcesz dokładne kombosy to np. Voodoo Doctor, Recruiter dobre wykorzystanie tych kart, bardzo często przynosi ogromne korzyści.
Ja przy tej grze bawię się świetnie za każdym razem, lubię sam etap zastanawiania się co zagrać, planowania itd. Smutno, że nie wszystkim daje tyle frajdy.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

lacki2000 pisze:Jak dla mnie to nie wada ale cecha gry. Emocjonująca i zabawna jak zadyma :)
Spoko.

Mi tu się trochę żyłka napina, bo wyraziłem na takiej samej zasadzie swoje zdanie, a czuję afront jakbym się porwał co najmniej na teorię względności.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Libertalia

Post autor: Trolliszcze »

"Twoja żona jest ładna" i "Twoja żona jest brzydka" to też dokładnie taka sama forma wyrażenia opinii, a jednak z jakichś powodów te dwa zdania budzą skrajne emocje. Zgadnij czemu :D
Niektórzy przywiązują się do swoich gier.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

pingus pisze: Jeśli chcesz dokładne kombosy to np. Voodoo Doctor, Recruiter dobre wykorzystanie tych kart, bardzo często przynosi ogromne korzyści.
Ja przy tej grze bawię się świetnie za każdym razem, lubię sam etap zastanawiania się co zagrać, planowania itd. Smutno, że nie wszystkim daje tyle frajdy.
pingus pisze: pierwszych turach. Używając kiepskiej analogii: jak jedna drużyna wie, że bramki na wyjeździe liczą się podwójnie, a druga nie, to ta pierwsza ma większe możliwości strategiczne. Przynajmniej moim zdaniem.
Ok, to konkret. Tylko, że dotyczy nieco innego aspektu niż ten, o którym rozmawialiśmy (realne zastosowanie blefu/wyczuwania przeciwnika). Przy mniejszej liczbie zmiennych łatwiej jest przeanalizować i "odczytać" zamiary rywala. Dokładając jeszcze jeden aspekt szanse odpowiednio zmniejszamy - zatem w tym kontekście argument nietrafiony.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2014, 15:37 przez Leser, łącznie zmieniany 2 razy.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

Trolliszcze pisze:"Twoja żona jest ładna" i "Twoja żona jest brzydka" to też dokładnie taka sama forma wyrażenia opinii, a jednak z jakichś powodów te dwa zdania budzą skrajne emocje. Zgadnij czemu :D
Niektórzy przywiązują się do swoich gier.
Tylko, że tu nie rozmawiamy o żonach.

I chyba wszyscy wyrośliśmy z piaskownicy na tyle, by nie traktować zdania "nie podoba mi się twoja zabawka" jako równoważnika "jesteś głupi i śmierdzisz". Przynajmniej z takiego założenia wychodzę naiwnie, za każdym razem gdy zdecyduję się wygłosić na tym forum jakąś niepochlebną opinię...
Ostatnio zmieniony 21 sty 2014, 15:35 przez Leser, łącznie zmieniany 1 raz.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Libertalia

Post autor: Trolliszcze »

Leser pisze:I chyba wszyscy wyrośliśmy z piaskownicy na tyle by nie traktować zdania "nie podoba mi się twoja zabawka" jako równoważnika "jesteś głupi i śmierdzisz."
Myślę, że tylko Ci się tak wydaje :D Ba, jestem tego prawie pewien.
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 755
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Libertalia

Post autor: pingus »

Leser pisze:Ok, to konkret. Tylko, że dotyczy nieco innego aspektu niż ten, o którym rozmawialiśmy (realne zastosowanie blefu/wyczuwania przeciwnika). Przy mniejszej liczbie zmiennych łatwiej jest przeanalizować i "odczytać" zamiary rywala. Dokładając jeszcze jeden aspekt szanse odpowiednio zmniejszamy - zatem w tym kontekście argument nietrafiony.
Dla mnie w tej grze realnie możesz zastosować pewną strategię, analizując zagrywanie od końca. Oczywiście trzeba być elastycznym. Blef nie ma aż tak dużego znaczenia, jest tylko kilka kart, powodujących "mindgame'y" i nie o nie zwykle rozbija się zwycięstwo. Ale tak jak napisałem wcześniej, dla mnie nie tylko cała gra jest fajna, co każda tura jest fajna i takie gry lubię najbardziej. :)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Libertalia

Post autor: rattkin »

Co do Libertalii, naprawdę tę grę lubię. Jest to jedna z niewielu gier, która bardzo fajnie chodzi i na 2 osoby i na 6 i nie czuć, że coś jest w mechanice na siłę. Ma prawdziwie piracki klimat (taki piracki-piracki a nie disney-piracki), który wyraża się zarówno przez artwork, jak i to co robimy w grze i umiejętności kart. Rozgrywka, stosunkowo łatwa do rozczytania w pierwszym tygodniu, w trzecim nabiera już mocnych rumieńców (bo zostają niewykorzystane karty z poprzednich). W życiu bym nie powiedział, że w tej grze jest jakaś "zła losowość". Skarby są różne i trzeba sobie wymyślić patent na wygraną. Dróg jest zwykle kilka.

Oczywiście, to nie jest gra ciężkości "wstaw swojego ulubionego eurosuchara", ale też rozgrywka trwa 30-45 min, w zasadzie niezależnie od ilości graczy - a to cenna zaleta. 1h to jakieś przegięcie, to jest 18 zagrań kart + 5 min sumarycznego setupu w trakcie gry, nawet jak liczyć po 2 min na zastanawianie się to by było długo.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Libertalia

Post autor: Baartoszz »

pingus pisze:Jeśli szukamy gry bez losowości i blefu, zawsze zostają szachy czy arimaa, polecam. :)
Ja nie szukam gry bez losowości, a już na pewno nie bez blefu. Przykład na blef - Konfrontacja, idealna gra blefu. Być może właśnie blef tak dobrze się sprawdza na dwie osoby. Być może Libertalia dwuosobowa jest świetną grą, nie wiem, nie grałem, ale dwuosobowe statystyki na BGG nie zachęcają:
Libertalia w dwie osoby:
Best 5.9%
Recommended 39.2%
Not Recommended 54.9%

A co do losowości. Jak wejdziesz na mój profil BGG, to zobaczysz, że spośród 127 gier jakie oceniłem od 7 do 10 są całe 3 gry, w których nie ma losowości. Ja nie szukam gier bez losowości. Ja szukam takich gier, jak te wszystkie 124 gry, w których da się przewidzieć co zrobią inni, albo trochę tę losowość poskromić.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Libertalia

Post autor: rastula »

Jezu , jak to dobrze że nie organizuje się obowiązkowych wieczorków z Libertalią :D
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

rastula pisze:Jezu , jak to dobrze że nie organizuje się obowiązkowych wieczorków z Libertalią :D
Ja też się cieszę. A ta uwaga to a propo czegoś, czy tak po prostu, żeby pokazać, że "ci podli libertaliohejterzy som gupi"?
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Libertalia

Post autor: rastula »

Leser pisze:
rastula pisze:Jezu , jak to dobrze że nie organizuje się obowiązkowych wieczorków z Libertalią :D
Ja też się cieszę. A ta uwaga to a propo czegoś, czy tak po prostu, żeby pokazać, że "ci podli libertaliohejterzy som gupi"?
nie wpadłbym na to ...ale uderz w planszę ...
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

rastula pisze:
Leser pisze:
rastula pisze:Jezu , jak to dobrze że nie organizuje się obowiązkowych wieczorków z Libertalią :D
Ja też się cieszę. A ta uwaga to a propo czegoś, czy tak po prostu, żeby pokazać, że "ci podli libertaliohejterzy som gupi"?
nie wpadłbym na to ...ale uderz w planszę ...
Aha. Wybacz, zapomniałem.
rastula pisze: nie karm trola ;)
Już się będę stosował.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
pingus
Posty: 755
Rejestracja: 25 lut 2008, 18:50
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Libertalia

Post autor: pingus »

Baartoszz pisze:Ja nie szukam gry bez losowości, a już na pewno nie bez blefu. Przykład na blef - Konfrontacja, idealna gra blefu. Być może właśnie blef tak dobrze się sprawdza na dwie osoby. Być może Libertalia dwuosobowa jest świetną grą, nie wiem, nie grałem, ale dwuosobowe statystyki na BGG nie zachęcają:
Libertalia w dwie osoby:
Best 5.9%
Recommended 39.2%
Not Recommended 54.9%
To wynika z tego, że ludzie wolą tę wersję "przyjemny partygame" od mega taktycznej rozgrywki na 2 osoby. ;)
A co do losowości. Jak wejdziesz na mój profil BGG, to zobaczysz, że spośród 127 gier jakie oceniłem od 7 do 10 są całe 3 gry, w których nie ma losowości. Ja nie szukam gier bez losowości. Ja szukam takich gier, jak te wszystkie 124 gry, w których da się przewidzieć co zrobią inni, albo trochę tę losowość poskromić.
Aż spojrzałem, to temat oczywiście na zupełnie inną dyskusję, ale w mojej opinii innowację w porównaniu z libertalią to jak gra w kto wyrzuci więcej kontra blef kościany. :)
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Libertalia

Post autor: Baartoszz »

Baartoszz pisze:A co do losowości. Jak wejdziesz na mój profil BGG, to zobaczysz, że spośród 127 gier jakie oceniłem od 7 do 10 są całe 3 gry, w których nie ma losowości. Ja nie szukam gier bez losowości. Ja szukam takich gier, jak te wszystkie 124 gry, w których da się przewidzieć co zrobią inni, albo trochę tę losowość poskromić.
pingus pisze:Aż spojrzałem, to temat oczywiście na zupełnie inną dyskusję, ale w mojej opinii innowację w porównaniu z libertalią to jak gra w kto wyrzuci więcej kontra blef kościany. :)
Jeśli mnie zacytujesz w wątku Innowacji, to z przyjemnością stanę w jej obronie, jednak miej na uwadze, że:
1. Nie nazwę Cię trolem z tego powodu, że nie lubisz Innowacji.
rastula pisze:nie karm trola ;)
2. Nie będę sugerował, że jesteś miłośnikiem przesuwania kostek.
rastula pisze:na pewno nie dla miłośników przesuwania kostek...
3. Nie stwierdzę, że nie umiesz w nią grać.
Królik pisze:To że nie umiesz, wyczuć, przewidzieć czy zablefować to nie oznacza że tego elementu nie ma
4. Ani nie polecę Ci grania w szachy skoro nie lubisz losowości.
pingus pisze:Jeśli szukamy gry bez losowości i blefu, zawsze zostają szachy
To wszystko są zabiegi prowokacyjne, które jedyne co robią, to starają się zdyskredytować czyjąś opinię w oczach innych użytkowników i z pewnością nie podnoszą poziomu dyskusji. Bardzo fajnie podsumował to Trolliszcze, który, tak jak ja, wyczuł w kilku postach wyraźną nutę oburzenia faktem, iż komuś nie podoba się ich ulubiona (lub przynajmniej lubiana) gra.

PS
Oczywiście, że jest mnóstwo losowości w Innowacji, ale dlaczego uważam, że tamtą da się poskromić, a tej nie, to już nie w tym wątku :)
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: Libertalia

Post autor: Królik »

To że gra może się nie podobać to rozumiem, żadna gra nie podejdzie każdemu, jest wiele gier dobrych (top 10 bgg) których nie lubię i nie dlatego że są złe tylko dlatego że danego typu mechaniki nie lubię - gdyby napisał że nie lubi tego typu gier zrozumiałbym, ale on po przedstawieniu rzeczowego argumentu że nie wierzy w blef i wyczuwanie, zarzucił grze wkurzającą losowość po jednej rozgrywce w której nie znał zdolności ani kart - więc ta rozgrywka z definicji musiała być losowa. Trudno więc przyjąć że mu obraźliwie wciskam że nie umie w nią grać, bo nie umie i on temu faktowi nie przeczy przecież, po co ma nabierać umiejętności w grze która mu nie podejdzie? Więc Twoja wypowiedź trochę bez sensu z całym szacunkiem...
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Libertalia

Post autor: rastula »

miałem się już nie odzywać , ale skoro ktoś tak starannie wyłuskuje moje wypowiedzi nadając im wygodne dla swoich tez ( acz nie zamierzone przez autor) znaczenie spieszę z egzegezą:

Wrażliwość niektórych , na opatrzone emotikonem stwierdzenie, znaczące nie mniej ni więcej "przekonanego nie przekonasz" zaskakuje mnie - przepraszam wszystkich którzy poczuli się "strolowani".

Libertalia nie jest grą dla "miłośników przesuwanie kostek"! ( czytaj euro , optymalizacyjnych czy ekonomicznych gier o ciężkości zbroi krasnoluda ) - jeśli ktoś uważa to za negatywną ocenę kogoś to może powinien poluzować kryzę ( tak - tu już czysta, nieskrępowana , personalna złośliowość ma miejsce :)) ...


Każdy gra w co lubi a dyskredytowanie gier których się nie lubi ( samo w sobie święte prawo gracza) to działanie, na które co poniektórzy poświęcają zasoby energii godne lepszej sprawie ... i jakoś mam wrażenie, że dotyka ta przypadłość wciąż tych samych dyskutantów, hmmm...
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5833
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 408 times

Re: Libertalia

Post autor: KubaP »

Ej, nie rozumiem, skąd ta dyskusja i te emocje.

Jedni lubią schabowego, a inni mielone. Jedni lubią Libertalia, a inni nie. Skąd się wziął ten kocioł? :shock:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Libertalia

Post autor: rastula »

KubaP pisze:Ej, nie rozumiem, skąd ta dyskusja i te emocje.

Jedni lubią schabowego, a inni mielone. Jedni lubią Libertalia, a inni nie. Skąd się wziął ten kocioł? :shock:
no właśnie się też zastanawiam - ale zapewne zaraz otrzymam odpowiedź opatrzoną cytatami i co , kto, w której minucie powiedział łamiąc zasady dobrego wychowania i netykiety :)
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Libertalia

Post autor: Baartoszz »

Królik pisze:Zarzucił grze wkurzającą losowość po jednej rozgrywce w której nie znał zdolności ani kart - więc ta rozgrywka z definicji musiała być losowa.
Wkurzająca losowość jest zupełnie subiektywnym odczuciem. Czuł wkurzenie, więc była wkurzająca. Przecież nie napisał, że wkurzy każdego. Odebrałeś te słowa jako prawdę absolutną, a było to jedynie personalne odczucie gracza.
Królik pisze:Trudno więc przyjąć że mu obraźliwie wciskam że nie umie w nią grać, bo nie umie i on temu faktowi nie przeczy przecież, po co ma nabierać umiejętności w grze która mu nie podejdzie?
Ja nie twierdzę, że była to nieprawda, tylko uważam, to za niepotrzebne wytknięcie czegoś drugiemu graczowi. Zamiast "nie umiesz w to grać" można przecież napisać "ta gra jest fajna dopiero od trzeciej gry, jak grałem pierwszy raz, to też było losowo". W zasadzie to samo przesłanie, ale do takiego argumentu ja mógłbym się przekonać. (notabene tak właśnie opisałbym Kingdom Buildera, w którym losowość pierwszej partii sięgnęła zenitu, a teraz jest to moje TOP5)
rastula pisze:Libertalia nie jest grą dla "miłośników przesuwanie kostek"! ( czytaj euro , optymalizacyjnych czy ekonomicznych gier o ciężkości zbroi krasnoluda )
Ależ ja bardzo dobrze zrozumiałem przesłanie. Rzecz w tym, że doszukałem się tam sugerowania innym, że wolą przesuwać kostki zamiast grać w gry z klimatem. Czy ta sugestia w tym zdaniu była? Wiesz tylko Ty. Może znalazłem coś czego nie było. Niech każdy sam to zinterpretuje.
rastula pisze:jeśli ktoś uważa to za negatywną ocenę kogoś to może powinien poluzować kryzę ( tak - tu już czysta, nieskrępowana , personalna złośliowość ma miejsce :)) ...
c.b.d.o.



PS
@Królik
O ile czepnąłem się u Ciebie jednego szczegółu, to ogólnie nie mam zastrzeżen, wystawiam Ci dobry plus za zachowanie :P
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Libertalia

Post autor: rastula »

jestem po prostu zdziwiony : bo określenie "miłośnik przesuwania kostek" dość dobrze opisuje mnie samego, więc jeśli kogoś obraziłem to w tej liczbie samego siebie...:)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4778
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1037 times

Re: Libertalia

Post autor: Trolliszcze »

Całe zdanie brzmiało tak:
warto - tak jak pisałem to gra która kryje w sobie dużo zabawy i interakcji - na pewno nie dla miłośników przesuwania kostek...
Można by z niego wyczytać sugestię, że Leser nie umie się bawić, bo jest nudziarzem. Ale to już oczywiście zależy od osobistej wrażliwości czytającego.
EDIT: No i w ogóle jest tu wyraźna sprzeczność - skoro sam uważasz siebie za miłośnika przesuwania kostek, to powinieneś nie lubić Libertalii (bo to nie jest gra dla takich ludzi), a jednak lubisz. Krótko mówiąc, coś kręcisz w zeznaniach.
jestem po prostu zdziwiony : bo określenie "miłośnik przesuwania kostek" dość dobrze opisuje mnie samego, więc jeśli kogoś obraziłem to w tej liczbie samego siebie...:)
A czy gdyby do mnie dość dobrze pasowało określenie "idiota", to Ciebie też mógłbym tak nazywać? :D
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1749
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1434 times

Re: Libertalia

Post autor: Leser »

Trolliszcze pisze:Całe zdanie brzmiało tak:
warto - tak jak pisałem to gra która kryje w sobie dużo zabawy i interakcji - na pewno nie dla miłośników przesuwania kostek...
Można by z niego wyczytać sugestię, że Leser nie umie się bawić, bo jest nudziarzem. Ale to już oczywiście zależy od osobistej wrażliwości czytającego.
No aż tak osobiście to tego nie odebrałem, raczej jako "gustujesz w przepychaniu kostek, to się nie odzywaj".
Królik pisze: zarzucił grze wkurzającą losowość po jednej rozgrywce w której nie znał zdolności ani kart - więc ta rozgrywka z definicji musiała być losowa.
Królik, nie chcę już wałkować tego tematu na forum, bo zamiast kulturalnej dyskusji znów wyjdzie z tego spina. Jeśli jednak masz ochotę podyskutować bez hejtu, to chętnie przeczytam na privie z jakiej definicji wynika "przymus" losowości w pierwszej partii Libertalii. Parę innych wątpliwości, m.in. dotyczących doniosłego wg Ciebie znaczenia znajomości kart, przedstawiłem też we wcześniejszych postach.

Peace & love wszystkim :)
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
ODPOWIEDZ