Jesteś na forum dopiero od trzech lat, więc nie wiesz, jaki był lament wśród strategów, gdy 303 zostało Wojenną Grą Roku
The Mind (Wolfgang Warsch)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- MichalStajszczak
- Posty: 9475
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
- Ardel12
- Posty: 3372
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1047 times
- Been thanked: 2041 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Nie wiem o co biega z tym bronieniem tej gry... Zagrałem w nią dokładnie dlatego, że otrzymała nagrodę i na forum widziałem różne opinie. Niestety 4 graczy jasno powiedziało, że jest to słabe i raczej do tego nie usiądą.MichalStajszczak pisze: ↑08 kwie 2019, 10:59Jesteś na forum dopiero od trzech lat, więc nie wiesz, jaki był lament wśród strategów, gdy 303 zostało Wojenną Grą Roku
Dla mnie gry na świeczniku dostają więcej komentarzy negatywnych, bo są właśnie wyróżnione. Każdy chce sprawdzić i niestety czasem ludność nie zgadza się z jury.
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Nie grałem w the Mind, więc nei zabiorę głosu w dyskusji nad wartością tej gry.
Obejrzałem sobie jednak gameplay rahdo dotyczący gry Fuji, której autorem jest Warsch, i która wykorzystuje aspekt "negocjacji w ciemno" (by się tak wyrazić) dotyczącej liczb na kościach. Czy mam rozumieć, że jest to implementacja mechaniki the Mind? Szczerze - w takim zastosowaniu nie wygląda jakoś bardzo źle. Choć z pewnością nie jest to gra w moim guście.
Obejrzałem sobie jednak gameplay rahdo dotyczący gry Fuji, której autorem jest Warsch, i która wykorzystuje aspekt "negocjacji w ciemno" (by się tak wyrazić) dotyczącej liczb na kościach. Czy mam rozumieć, że jest to implementacja mechaniki the Mind? Szczerze - w takim zastosowaniu nie wygląda jakoś bardzo źle. Choć z pewnością nie jest to gra w moim guście.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Gra czy nie gra? Oto jest pytanie... Według mnie nie do końca. Na pewno nie jest to imprezówka. Cisza przy stole, pełne skupienie i dwie do czterech osób przy stole jakoś kłóci mi się z imprezą, nawet taką z mocnym akcentem planszówkowym. Co znowu nie znaczy, że HURR DURR The Mind nie zasługuje na Golden Geeki.
Jak ktoś chce więcej poczytać, to żona napisała pełną recenzję The Mind na ZnadPlanszy. Jej podobało się bardziej niż mnie, ale tylko w określonych warunkach.
Jak ktoś chce więcej poczytać, to żona napisała pełną recenzję The Mind na ZnadPlanszy. Jej podobało się bardziej niż mnie, ale tylko w określonych warunkach.
- citmod
- Posty: 715
- Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 103 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Tego czy to gra czy nie już nie będę komentował, ale ciekawi mnie czy według Ciebie Tajniacy to imprezówka? Pytam serio, bez złośliwości. Wiem, że część osób nie uważa jej za imprezówkę.
Pierwszą myśl w sumie miałem podobną na temat The Mind, tj. że ciężko nazwać ją imprezówką. Z drugiej strony pomyślałem właśnie o Tajniakach, których osobiście uznaję za grę imprezową. Patrząc na twój opis "Cisza przy stole..." itd. to pasuje to też idealnie do Tajniaków. Można co prawda grać w Tajniaków w więcej osób niż 4, ale ja osobiście najczęściej gram właśnie w 4 (czasami w 6). Powiedziałbym nawet, że The Mind bardziej angażuje w rozgrywkę niż Tajniacy, przy których to najpierw się czeka, aż jedna osoba wymyśli hasło (zgadująca część obu drużyn w tym momencie nie robi nic), po czym drużyna zgaduje. Wtedy to podpowiadacze nie mają w zasadzie co robić, oprócz kładzenia kafelków na słowa. W The Mind natomiast, trzeba cały czas śledzić przebieg rozgrywki, aby starać się stworzyć jakieś wspólne poczucie "upływu czasu". Specjalnie piszę w cudzysłowie bo nie chodzi mi o to, że się liczy sekundy czy coś, tylko właśnie o samo uczucie kiedy mniej więcej kładziemy jaką kartę (kto grał według zasad i dobrze się bawił ten zrozumie ).
W związku właśnie z powyższym podobieństwem do Tajniaków, ja osobiście mimo wszystko nazwałbym The Mind grą imprezową. Ale rozumiem też, że ktoś może nie uważać Tajniaków za imprezówkę i wtedy The Mind na pewno dla takiej osoby też nie jest imprezówką. Stąd moje pytanie na początku. Jestem ciekaw czy ktoś uznaje Tajniaków za imprezówkę a The Mind już nie i jeśli tak jest to z jakiej różnicy to wynika?
Aha i żeby ktoś nie odebrał powyższego jako hejtu na Tajniaków: jeśli miałbym wybrać do swojej kolekcji tylko jedną z powyższych gier to zdecydowanie wybrałbym Tajniaków.
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Moim zdaniem jakiekolwiek liczenie zabija w The Mind całą zabawę. Właśnie o to w tej grze chodzi, żeby po drobnych minach i gestach załapać kto ma jak wysoką kartę. Chodzi o skupienie i wytrzymanie, albo szybkie zagranie karty. Dla mnie the mind to właśnie gra imprezowa, bo jest przy niej kupa śmiechu i doskonale gra się w nią popijając jakieś %. Uściślając jednak terminologię, to według starej nomenklatury była by to "Gra Towarzyska". Ewentualnie - "Zabawa Towarzyska", jak już kogoś tak bardzo boli nazywanie The Mind "grą".
Jeżeli chodzi o Tajniaków, to jest tam zdecydowanie więcej "mięska". Tajniacy są bardziej grą, większe też jest używanie intelektu - a nawet strategii. (kolejność terminów, podpuszczanie oponentów, umiejętne łączenie haseł, etc.)
Nomenklatura powszechnie używanego terminu "party game" wzięła się bardziej z BGG, gdzie ten termin jest używany jako nasza dawna "gra towarzyska".
Jeżeli chodzi o Tajniaków, to jest tam zdecydowanie więcej "mięska". Tajniacy są bardziej grą, większe też jest używanie intelektu - a nawet strategii. (kolejność terminów, podpuszczanie oponentów, umiejętne łączenie haseł, etc.)
Nomenklatura powszechnie używanego terminu "party game" wzięła się bardziej z BGG, gdzie ten termin jest używany jako nasza dawna "gra towarzyska".
- kaimada
- Posty: 1133
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 127 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Najwięcej grałem w Tajniaków w 8 osób. Sporo śmiechu i dyskusji. Zupełnie inaczej niż w The Mind.
Może to być oczywiście specyfika grupy.
Może to być oczywiście specyfika grupy.
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
U nas tajniacy, to śmiech i głośne rozmowy. Przeszkadzanie drugiej drużynie podsuwaniem głupich skojarzeń. Raz były nawet śpiewy kibicowskie. Tajniacy w ciszy i skupieniu? Ale po co?
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- Leser
- Posty: 1750
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1434 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Nie nazwałbym Tajniaków najbardziej rozgadaną i głośną imprezówką, jaką znam, ale bez przesady - pod względem poziomu decybeli w trakcie rozgrywki, to zupełnie inny świat niż The Mind.
O tym, czy to jest gra imprezowa, możemy sobie długo dyskutować - nie ma twardych definicji, to na jednoznaczną konkluzję nie ma co liczyć. Mechanicznie ciężko mi ją zakwalifikować do jakiegokolwiek innego gatunku. Z drugiej strony maksymalna liczba graczy jest wyjątkowo nieimprezowa.
O tym, czy to jest gra imprezowa, możemy sobie długo dyskutować - nie ma twardych definicji, to na jednoznaczną konkluzję nie ma co liczyć. Mechanicznie ciężko mi ją zakwalifikować do jakiegokolwiek innego gatunku. Z drugiej strony maksymalna liczba graczy jest wyjątkowo nieimprezowa.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
My już wielokrotnie złamaliśmy maksymalną liczbę graczy. Grałem na 6 osób i na 7. Działało.
- vincentblack
- Posty: 286
- Rejestracja: 17 lut 2014, 17:52
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 11 times
- Kontakt:
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Przy więcej niż 4 osobach jakieś zmiany w zasadach? Czy po prostu więcej "żyć" na start i tyle?
- Gizmoo
- Posty: 4114
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2662 times
- Been thanked: 2576 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
Tak. Dodawaliśmy więcej żyć i więcej shurikenów. Działało to bardzo dobrze.
- Neoptolemos
- Posty: 1971
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 858 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
A tymczasem pierwszy polski nakład już się wyprzedał. Fenomen.
Zwłaszcza że wydanie jest tak fatalne...
Zwłaszcza że wydanie jest tak fatalne...
- eltadziko
- Posty: 363
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 79 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
A co w nim jest tak fatalnego? Pytam się, bo sam kupiłem dla mnie wygląda normalnie...Neoptolemos pisze: ↑12 kwie 2019, 12:34 A tymczasem pierwszy polski nakład już się wyprzedał. Fenomen.
Zwłaszcza że wydanie jest tak fatalne...
- Neoptolemos
- Posty: 1971
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 858 times
Re: The Mind (Wolfgang Warsch)
- karty są cienkie i czarne, a przez to podatne na ścieranie się brzegów
- estetycznie jest to zupełnie nijakie
- przede wszystkim bardzo słaby design kart, bo nie widać na pierwszy rzut oka, jaką mamy liczbę - mi się nie zdarzyło, ale grałem z osobami, które potrafiły pomylić 86 i 98. I szczerze mówiąc, całkiem rozumiem...
Naprawdę, w grze w której w zasadzie potrzebujemy tylko kart od 1 do 100 oraz kilku znaczników żyć i shurikenów można było lepiej zadbać o UX.
- estetycznie jest to zupełnie nijakie
- przede wszystkim bardzo słaby design kart, bo nie widać na pierwszy rzut oka, jaką mamy liczbę - mi się nie zdarzyło, ale grałem z osobami, które potrafiły pomylić 86 i 98. I szczerze mówiąc, całkiem rozumiem...
Naprawdę, w grze w której w zasadzie potrzebujemy tylko kart od 1 do 100 oraz kilku znaczników żyć i shurikenów można było lepiej zadbać o UX.