Ilustracje w grach, a tania erotomania (wydzielony)

[rattkin]

Oczy zalotne jak najbardziej. Z krótkiego opisu natomiast gra jest o wysyłaniu kwiatów kochankom, więc mnie ta zalotnosc pasuje.

Ale bez udziału osoby dostawcy w tej relacji :)

[elayeth]

Już wiem jak się nabija ilość postów na tym forum... trzeba brać udział w tego rodzaju (jałowych) dyskusjach...

[detrytusek]

Już wiem jak się nabija ilość postów na tym forum... trzeba brać udział w tego rodzaju (jałowych) dyskusjach...

Spoiler:

[Coen]

Okładka ma przyciągnąć do gry, mając do wyboru takie okładki skłaniam się jednak do esów floresów

Spoiler:

[Harun]

Nabiję sobie licznik postów i napiszę, że chyba niektórzy dyskutanci się trochę zagalopowali w psychoanalizie Leguna. Legun spojrzał na okładkę, uznał, że w jego ocenie zbyt trąci erotyką, co dodatkowo zestawia z odmiennością polskiej okładki od innych. Jeśli ktoś nie podziela takiej oceny okładki, nie czyni to jeszcze Leguna jakimś zbereźnikiem. Tym bardziej, że Legun nie apeluje o "wincej, wincej" takich okładek.

Spojrzałem z ciekawości na okładkę i jeśli mogę podzielić się moim wrażeniem, to z duszą na ramieniu i w obawie o to, czego mogę dowiedzieć się o sobie napiszę, że w moim mniemaniu okładka nie jest przepełniona erotyką, ale po prostu brzydka. A tam na dole to co to w ogóle jest, jakiś pies, same usta, czy co?

[detrytusek]

A tam na dole to co to w ogóle jest, jakiś pies, same usta, czy co?

O w końcu ktoś zauważył psa-kryminalistę !

[Trolliszcze]

Z tymi oczami to idę o zakład, że się Legunowi przytrafiła wyjątkowo niefortunna hiperbola, no ale nasze forum uwielbia burze w szklance wody - a ich najbardziej doniosłym skutkiem jest w istocie nabijanie postcountera, jak słusznie zauważył elayeth (do czego się niniejszym przyczyniam; w końcu mam ich tyle, ile mam, nie bez kozery).

[Lothrain]

Taki psiak-Jurand trochę im wyszedł.

[tomb]

Okładka ma przyciągnąć do gry, mając do wyboru takie okładki skłaniam się jednak do esów floresów

Spoiler:

Ja przeciwnie. Wyspa Przygód realizuje ciekawy pomysł na zaproszenie gracza do zabawy, a kobieta z EsówFloresów zachęca nas tandetnym, nibyfiglarnym spojrzeniem rodem z instagramowych selfie, które chyba ma też coś obiecywać, ale żal domyślać się co.

[KurikDeVolay]

Okładka jest świetna, dziewczyna ma zalotne spojrzenie, całkiem w porządku. A cała dyskusja to tylko dowalanie się żeby się dowalić. Przypomina mi to tych gości w "żonobijkach" z Harnasiem w łapie oceniających kandydatki na miss. Zawsze nie taka, a to zęby krzywe, a to coś z włosami...

[Bruno]

gości w "żonobijkach"

Dotknęło mnie chyba wykluczenie seniorów, bo musiałem guglać...

[woytas]

I ja też

[donmakaron]

Zaczynamy od dopatrzenia się prostytutki w kobiecie na okładce i posądzeniu z tego powodu o krzywe myśli, a doszliśmy do myśli tak czystych, że nawet nie wiedzą co to żonobijka. Piękna konstrukcja wątku - winszuję!

[Irr3versible]

Przeczytałem wszystkie posty, dziwię się że nikt nie skomentował olbrzymiego ucha...
Jeden widzi flirt, inny seks a ja... małżowinę; tyle przegrać :/

[rattkin]

Wyspa Przygód realizuje ciekawy pomysł na zaproszenie gracza do zabawy

... w Dr Frankensteina chyba, przy tak okrutnie zaburzonych proporcjach ciała :)

dziwię się że nikt nie skomentował olbrzymiego ucha...

Ok, teraz już nie mogę tego odzobaczyć. Dzięki...


(posty + 1)

[Skid_theDrifter]

A ile się można dowiedzieć o sobie - o fochach, "swojakach" i kto jest "stoned" a kto nie - jakież to urocze, że psychoanaliza tak się upowszechniła.

When in doubt, double down. Ile to ja razy widziałem kogoś kto zarył jak dzik w sosnę i się wybraniał, że innym brakuje poczucia humoru. A chodziło zwyczajnie o odrobinę ogłady, bo tak jak BartP napisał, nawet jak ci się coś takiego "widzi", to raczej się tego nie uzewnętrznia, bo ani to błyskotliwe, ani dowcipne, ani przydatne, ani zdrowe społecznie.

Z tymi oczami to idę o zakład, że się Legunowi przytrafiła wyjątkowo niefortunna hiperbola

Z drugiej strony, miał niejedną okazję do odratowania sytuacji, tylko świadomie z niej nie skorzystał, idąc w zaparte. Dlatego domniemanie przypadku nie przysługuje.

Przypomina mi to tych gości w "żonobijkach" z Harnasiem w łapie oceniających kandydatki na miss. Zawsze nie taka, a to zęby krzywe, a to coś z włosami...

... a tamta ma oczy jak reprezentantka najstarszego zawodu świata...? Nie? Dobrze na pewno ustaliłeś, kto tu jest tym dowalającym się gościem z żonobijek? Przyznać muszę, że nie brak mi zapalczywości w zwalczaniu pewnych zachowań, ale niczym się to nie różni od typowego wychowywania jednostek. Szczególnie, że tak jak wielu powtarza, forum ma być miejscem przyjaznym, w którym panuje jakiś poziom kultury osobistej.

Tak na zamknięcie tematu, anglojęzyczny blast from the (relatively long gone) past.

Zabawne jest strasznie to, że gdy tak kumulatywnie wszyscy się wpatrują w okładkę Esów-Floresów, wynajdują kolejne dziwne rzeczy. Aczkolwiek nie wiem, czy to nie jest przypadkiem jakiś efekt pokrewny względem satiacji semantycznej. Te usta na dole i ucho są nie do odwidzenia. Chociaż ucho tylko jak przekrzywiam obraz o 45 stopni, we właściwej orientacji nie zwraca uwagi.

Już wiem jak się nabija ilość postów na tym forum...

Jest pięć głównych dróg nabijania postów:
1) Relacjonuj kickstartera, a w szczególności czy wysłali, czy był kurier, czy zmienił się status. Nie zapomnij agitować stretch goali!
2) Pytaj o rzeczy, o które pytano już wielokrotnie - czasem po kilka razy. Najlepiej działa w wątkach powyżej 100 stron, wtedy masz podkładkę: "nie będę czytał całego wątku..."
3) Wyzłośliwiaj się na tych, którym się nie podoba coś, za co już zapłaciłeś (dzięki czemu Tobie, oczywiście, podoba się bardzo).
4) Uczestnicz w wątkach światopoglądowych wywiedzionych od gier (Jesteś tutaj!). Dobre miejsce do zobaczenia układu sił na forum, miejsce na poczucie humoru, nauczenie się czegoś, higienę społeczną.
5) Opisuj swoje wrażenia z rozgrywek, porównuj tytuły, dostrzegaj nawiązania. Tego to już prawie nikt nie robi, bo za dużo roboty, a poza tym wtedy cię sfarmią ci z punktu trzeciego. Taaak, ci z punktu trzeciego to wyjątkowa zaraza...

[rattkin]

Swoją drogą, komentarz "o, to tak się nabija posty" gdzieś tam chyba wyraża skryty żal, że "ojej, a ja to tyle nie mam, a chciałbym". Bo inaczej, to po co w ogóle powstał? Jakby to miało jakieś wymierne przełożenie na jakość produkowanych treści...

To, że taki licznik jest na tym forum i to wyciągnięty tak bardzo na wierzch, to jedynie wypadkowa tego, że soft, na którym to forum "chodzi" chadzał z dinozaurami po gorącej jeszcze Ziemi u zarania dziejów. Część filozofii tamtego okresu już dawno z internetu zniknęła, ale tutaj znalazła spokojny matecznik :) - jak tam wasze konta ICQ z tymi obrzydliwymi kwiatuszkami?

[suibeom]

Jest pięć głównych dróg nabijania postów:
1) Relacjonuj kickstartera, a w szczególności czy wysłali, czy był kurier, czy zmienił się status. Nie zapomnij agitować stretch goali!
2) Pytaj o rzeczy, o które pytano już wielokrotnie - czasem po kilka razy. Najlepiej działa w wątkach powyżej 100 stron, wtedy masz podkładkę: "nie będę czytał całego wątku..."
3) Wyzłośliwiaj się na tych, którym się nie podoba coś, za co już zapłaciłeś (dzięki czemu Tobie, oczywiście, podoba się bardzo).
4) Uczestnicz w wątkach światopoglądowych wywiedzionych od gier (Jesteś tutaj!). Dobre miejsce do zobaczenia układu sił na forum, miejsce na poczucie humoru, nauczenie się czegoś, higienę społeczną.
5) Opisuj swoje wrażenia z rozgrywek, porównuj tytuły, dostrzegaj nawiązania. Tego to już prawie nikt nie robi, bo za dużo roboty, a poza tym wtedy cię sfarmią ci z punktu trzeciego. Taaak, ci z punktu trzeciego to wyjątkowa zaraza...

3 na 5, niezły wynik, pewnie gdybym dobrze poszperał to mógłbym podpiąć się i pod punkt 2, ale

nie będę czytał całego wątku...

Mam problem z punktem 3 i wyzłośliwianiem i zachwytem na przekór... ale co tam raz się żyje 4 na 5!!!

A co do punktu 5, jeśli koleżankom/kolegom przeszkadzają moje wpisy z wrażeń z gry (a trochę czeka na wrzucenie) dostosuję się i nie będę zaśmiecał forum

[detrytusek]

Przeczytałem wszystkie posty, dziwię się że nikt nie skomentował olbrzymiego ucha...

Czyli ta pani nie dość, że ma zalotne spojrzenie to jeszcze wielkie uszy? To jest już rozerotyzowanie level master!

[kwiatosz]

Być może była sparaliżowana od pasa w dół, kiedy to, jak wiemy z tego francuskiego filmu o tym bogaczu na wózku i opiekuńczym gangsterze, rolę stref erogennych przejmuje ucho. Więc można powiedzieć że epatuje ta strefą erogenną, mimo że komórki macierzyste i lata rehabilitacji sprawiły że może pracować w zawodzie wymagającym dużej manualnej precyzji, czyli jest już pełnosprawna i jako taka powinna chować strefy erogenne.

[detrytusek]

Jakby to miało jakieś wymierne przełożenie na jakość produkowanych treści...

Dokładnie.

Spoiler:

Wiadomo przecież, że takowe ma średnia posta/dzień

[mirukan]

Drugi dzień czytam temat i cały czas "gnębi" mnie taki suchar
" By zdawać na "prawko" kandydat musiał przejść badania psychologiczne.
Po wejściu do gabinetu psychiatra poprosił go by usiadł i rozpoczął badanie.
Psychiatra narysował kwadrat i pyta: "z czym Panu to się kojarzy?" Odpowiedź badanego : "z seksem !"
Psychiatra narysował kwadrat i pyta: "z czym Panu to się kojarzy?" Odpowiedź badanego : "z seksem!"
Psychiatra narysował trójkąt i pyta: " z czym Panu to się kojarzy?" Odpowiedź badanego : "z seksem!"
Lekarz podniesionym głosem "Panie Panu wszystko kojarzy się z seksem! Pan jest erotomanem!"
Badany jeszcze głośniej do lekarza " Mnie? Mnie się kojarzy wszystko z seksem!! A kto mi te świństwa rysował??!!"

[rattkin]

W "oryginale" (bo to były dowcipy "Masztalskiego" z lat 70tych), odpowiedzią kolejno na trójkąt, trapez i koło była "goła kobieta".

[Skid_theDrifter]

A co do punktu 5, jeśli koleżankom/kolegom przeszkadzają moje wpisy z wrażeń z gry (a trochę czeka na wrzucenie) dostosuję się i nie będę zaśmiecał forum

Jesteś już duży moebius, dasz radę sformułować własne wnioski chyba?

Czyli ta pani nie dość, że ma zalotne spojrzenie to jeszcze wielkie uszy? To jest już rozerotyzowanie level master!

Mam dla Ciebie jedno słowo: Dumbo.


W międzyczasie widzę, że wątek zmienił jednak tytuł na "ilustracje w grach, a tania erotomania". Wydaje mi się, że jest to dobry tytuł: jak powszechnie wiadomo, najtaniej jest sobie wyobrazić. Dlatego ta tania erotomania pasuje tu jak ulał.

Tak sobie tylko myślę, że gdzieś tam po drugiej stronie zimnego Internetu siedzi jakiś niewinny człowiek odpowiedzialny za promocję w LDG. Biedak nie takie miał pewnie wyobrażenie o kierunku, w jakim ich produkt popchnie społeczność... Chyba że to wszystko była... PROWOKACJA! *TAM TA DA DAM!* Te oczy i małżowiny to ruch marketingowy z IQ 300...

Ale z drugiej strony... Urbanista. No nie wiem. No nie wiem.

W każdym razie po początkowej niechęci względem polskiej wersji Tussie Mussie zaczynam poważnie rozważać jej zakup ze względu na to, że od teraz już zawsze będzie mi się kojarzyć z tym tu wątkiem. I będę mógł zadawać moim gościom niewygodne pytania ściągając pudełko z półki.

Spoiler:

[rattkin]

Tak sobie tylko myślę, że gdzieś tam po drugiej stronie zimnego Internetu siedzi jakiś niewinny człowiek odpowiedzialny za promocję w LDG. Biedak nie takie miał pewnie wyobrażenie o kierunku, w jakim ich produkt popchnie społeczność...

A wystarczyło przecież bezpiecznie - nagłośnić, że autorką gry jest ta babka od Wingspan, prawdopodobnie najgorszej gry na świecie. I już jest przyjemny szumik!

Come! Come one, come all! Chodźcie i zobaczcie jakie kasztany robi Elka w przerwach w pracy nad grą bez duszy o odkurzaczach! Znaczy, chciałem oczywiście powiedzieć, o krasnalach ogrodowych! O ptakach! O ptakach, przepraszam, zawsze mi się myli, te słowa leżą blisko siebie na klawiaturze.