(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

staszek pisze:Z ligą liczę na Jaxa, zobaczymy.Ale Castle chętnie.Może też najpierw zagramy w coś dużego, a później w ten Zamek ?
_Wstępnie_ widzę to tak - mogę zagrać w League of Six a potem przeskoczę do ekipy pod wodzą schizofretki na Venturę.

A w razie czego zawsze DL/DP moze być - jestem równie wielkim fanem co Ty, schzofretka ;)

--

A może ktoś chce poznać Pirate's Cove? Albo CoH - Price of Honur?
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Ostatnio nieco mało relacji i z Chwili i z Agresora, więc nadróbmy to:

Gdy dotarłem, bart tłumaczył _Pawłowi_ Titana a na stoliku obok zaplanowane było League of Six. Niektórzy uciekli na widok tego tytułu, niektórzy zagrali z braku innych alternatyw a niektórzy lgnęli jak do miodu :)
Czekamy pół godziny na brakujących graczy, szybkie wytłumaczenie przepisów i jedziemy. Na stoliku obok tłumaczenie Titana grzęźnie w szczegółach instrukcji.
Zwycięstwo w LoS odnosi (o włos) staszek - gratulacje. Generalnie nowicjusze opanowali podium.
Na stoliku obok właśnie chyba rozkręca się pierwsza tura Titana.
Na szczęście nie dochodzi planowana na boku równoległa rozgrywka Miceliusa z siepu w Jambo. Micelius chciał grać jednocześnie w LoSa i Jambo...
Jak dla mnie LoS (choć tym razem nowicjusze nadali szalony ton tej grze :) ) potwierdził klasę. Coś jak Last Will tego samego autora - niby nic rewolucyjnego i gra powinna się zużywać a jednak tak się nie dzieje.

Potem Jambo z Miceliusem.
Szybka klaryfikacja przepisów i gramy. Titan obok powolutku zaczyna ruszać do przodu.
No i Micelius pokazał swoją klasę w Jambo - dobrze zagrał strategicznie i wygrał kontrolując sytuację, powodując jednocześnie tak gigantyczny downtime jakiego jeszcze w życiu nie widziałem. Proporcja ilość myślenia/skomplikowanie gry była najwyższą jaką widziałem od 6 i pół roku, czyli odkąd zacząłem grać w nowoczesne planszówki.
Titan obok mógł już dobiec ew. końca, jeśliby właśnie rozpoczęta bitwa zakończyła się zabiciem tytana i auto-winem barta. Jeśli nie, to jeszcze tylko jakieś 4 godzinki i byłoby po sprawie.

No nic, zapisałem sobie w notesie żeby już nigdy z Miceliusem nie grać w Jambo i poszedłem do domu.

I czekam na info od barta czy wykończył tytana ;)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: melee »

Przecież Jambo to szybka gra do rezegrania na kolanie w 15-20 minut :p
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

melee pisze:Przecież Jambo to szybka gra do rezegrania na kolanie w 15-20 minut :p
Zgadzam się.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

A tak w ogóle to straszna bieda była - tylko dwa stoły, w tym jeden z dwuoosobówką. Pierwszy raz na nic się nie załapałem (pewnie mógłbym walczyć o miejsce w LoS, ale było o jedną osobę za dużo, a nie byłem przekonany do niej i miałem alternatywę na wieczór w odwodzie).
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
bart8111
Posty: 691
Rejestracja: 28 wrz 2008, 22:25
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: bart8111 »

jax pisze:Titan obok mógł już dobiec ew. końca, jeśliby właśnie rozpoczęta bitwa zakończyła się zabiciem tytana i auto-winem barta. Jeśli nie, to jeszcze tylko jakieś 4 godzinki i byłoby po sprawie.

No nic, zapisałem sobie w notesie żeby już nigdy z Miceliusem nie grać w Jambo i poszedłem do domu.

I czekam na info od barta czy wykończył tytana ;)
Tłumaczenie faktycznie trwało długo (coś koło 1,5h) - zasady czytałem jakiś czas temu i myślałem, że lepiej je pamiętam a skończyło się na tym, że praktycznie przeczytaliśmy całą instrukcję ;) Teraz jakbym komuś miał tłumaczyć to może i nawet w pół godziny by mi się to udało zrobić, zasad aż tak dużo nie ma wbrew pozorom. Grę udało się skończyć w tej bitwie o której mówisz głównie dzięki temu, że Paweł zbyt ryzykownie zaatakował wysuwając swojego Tytana na czoło frontu zamiast go gdzieś schować w tyle, przez co już w moim pierwszym ruchu podbiegłem/podleciałem do niego moimi dwoma oddziałami i było po zabawie. Generalnie jakbym miał oceniać to bym powiedział, że sam pomysł jest fajny ale to co mi się najbardziej nie podobało to to, że na planszy było po prostu za dużo tego wszystkiego - gracz może mieć na planszy nawet 12 legionów, każdy po max 7 stworów. Ja pod koniec gry miałem chyba 9 legionów, więc na sprawdzenie każdego jakie ma oddziały i ustalenie gdzie ma się ruszyć schodziło sporo czasu. Ale może to była tylko specyfika pierwszej partii, że się baliśmy atakować i koncentrowaliśmy się właśnie głównie na powiększaniu armii (w całej partii były tylko 3 bitwy).
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Micelius »

Cóż, gdybym miał być mściwy, powinienem sobie zapisać, żeby nigdy nie grać z Jaxem z League of Six - myślę, że w tej grze myślał chyba ze cztery razy dłużej ode mnie (serio szacuję), do tego stopnia, że mimo mego czarnego PR-u w końcu wszyscy to jego zaczęli poganiać :lol:

Co do Jambo, przyznaję ze skruchą, że trochę przesadziłem - choć partia w 10 min. jest chyba tylko możliwa, gdy ktoś ma super farta... Ale nie wiedziałem, że gramy na czas, już mi się nigdzie potem nie spieszyło... Kurczę, w pracy się ciągle spieszę, dlaczego mam się też spieszyć w ramach relaksu :roll: Ale głównie grałem wolno dlatego, że znałem straszliwą moc Jaxa w tej grze i jako nowicjusz próbowałem cały czas przewidzieć, jakie to straszliwe mega-komba może wykręcić :mrgreen:

Bonus ( :mrgreen: ), długi off-topic: żeby spróbować przekonać tych, którzy twierdzą, że C&C: Ancients jest czysto losowe, albo czysto abstrakcyjne, dam maksymalnie skrócony opis mej ostatniej partii. - Gracz Brązowy miał linię ciężkiej jazdy w środku i chmarę lekkiej na skrzydle. Gracz Szary - linię lekkiej piechoty w środku (za słabej by zaszkodzić lekkiej jeździe wroga i za wolnej, by uciec ciężkiej) oraz sporo jazdy średniej (za wolnej, by dognać wrogą jazdę lekką i zdecydowanie za słabej, by podjąć walkę z ciężką). Bitwę zaczął gwałtowny atak lekkej jazdy Brązowego na skrzydło piechoty. Był on jednak nieprzygotowany - to jest bez karty do odwrotu na ręku. A w kategoriach klimatycznych: może instrukcje niedokładne, może teren nierozpoznany, może konie niewypoczęte? Jednak ten atak wprowadził zamieszanie i dał Brązowemu inicjatywę. Ale Szary nie przyszedł z odsieczą zagrożonemu skrzydłu, lecz koncentrował jazdę do uderzenia (by maksymalnie wykorzystać karty, jakie dostał - czyli, mówiąc klimatycznie, wódz posłał atakowanemu skrzydu tylko wsparcie moralne, a sam poświęcał cały czas na przygotowanie jednej wielkiej szarży). Kiedy w końcu ona nastąpiła (a odwrót lekkiej jazdy Brązowego nie następował nie tylko z uwagi na brak kart, ale też czekanie na dociągnięcie takiej, która umożliwi ruch wszystkim oddziałom na raz - co dokładnie odpowiada błędom tych wodzów, którzy tracili czas chcąc wszystko przygotować zbyt perfekcyjnie), Brązowy został otoczony. W walce kawaleryjskiej, która się wywiązała, Szary rzucał jako pierwszy 12 kośćmi, przy czym na każdej aż połowa wyników miała dramatyczny skutek dla Brązowego - podczas gdy Brązowy też 12 (o ile by wszystkie jego oddziały przetrwały), ale tylko jeden - dwa wyniki na każdej kości były dla Szarego groźne. I lekka jazda Brązowego została unicestwiona. W drugiej fazie z kolei Szary chciał wykorzystać sytuację - zanim ciężka jazda Brązowego zdążyła się przegrupować - i natarł swą grupą średniej jazdy na rozproszone oddziały na flance wroga. Ale wyjątkowo śmiały dowódca wroga na prawym skrzydle (karta) przypuścił morderczy kontratak. Ta kontratakująca grupa była niewielka przez brak uprzedniego zorganizowania szyku (brak zaangażowania dowództwa, czyli w kategoriach mechanicznych niedostateczna ilość kart zagrywanych dla zgrupowania wojsk), ale i tak kontrakatak wystarczył, by rozbić większość jazdy Szarego, czyli jego główną siłę uderzeniową. Gdyby bitwa trwała dużo dłużej, główna masa ciężkiej jazdy Brązowego po prostu rozjechałaby piechotę Szarego. Ale wykorzystując fakt, że na ten moment straty Brązowego były znacznie wyższe, Szary ostatkiem sił otoczył i zlikwidował ten bohaterski oddział ciężkiej jazdy wroga, który tak mu dopiekł. Strata kolejnego oddziału, i na dodatek śmierć jednego z wodzów, załamały armię Brązowego i Szary wygrał bitwę. - Mam nadzieję, że z tego opisu widać wyraźnie, że walka była bardzo klimatyczna i dramatyczna. W żadnym też momencie los nie zadecydował - gdyby np. Brązowy miał więcej szczęścia na początku, po prostu trochę bardziej uszczupliłby piechotę Szarego na skrzydle, ale ona i tak miała tylko wycofywać się dając Szaremu czas na przygotowanie kontry. To niezabezpieczenie odwrotu i brak wsparcia przesądziły o klęsce lekkiej jazdy Brązowego. A Szary wyciął jego atakującą jazdę nie dlatego, że miał mega farta, ale ponieważ doprowadził do sytuacji, w której rzucał masą kości, a dzięki właściwemu ustawieniu oddziałów niemal każdy wynik musiał być dla przeciwnika zgubny. Co do kart, obie strony miały porównywalne szczęście / pecha - zresztą u Szarego w tej bitwie ręka liczyła zawsze tylko czetry karty, a u Brązowego sześć. Decydowało właściwe wyczucie momentu użycia kart, oraz wiedza, kiedy poświęcić czas (i część wojska) dla lepszego przygotowania ataku. Jeśli to nie jest klimatyczne i realistyczne, to nie wiem, co jest... :D Oczywiście, jak w każdej grze z kośćmi i kartami można się uskarżać na los...
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Micelius pisze: klimatyczne i realistyczne, to nie wiem, co jest... :D
Klimatyczne - średnio. Równie dobrze mógłby być to opis starcia flotylli gwiezdnych statków.
Realistyczne - też średnio. Dlatego że abstrakcyjne. Szachy też można opisać 'realistycznie' - tu atakują pionki (piechota), tam skoczki (kawaleria), tam ciężka kawaleria (wieże), no i jest jeszcze elitarny gwardyjski oddział króla (hetman). Owszem, trochę to bardziej abstrakcyjne niż C&C, ale tylko trochę.
Jednym słowem - mnie osobiście nie przekonałeś, ale może zyskałeś innych zwolenników spróbowania C&C :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 44 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Vester »

Jambo z dwoma dodatkami czy na surowo?
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Micelius »

Vester - z chatką zabezpieczającą przed zwierzami/ludźmi i z dywanami... takie dodatki wybrał z pełnej puli mój przeciwnik. - Mam nadzieję, że Cię w końcu zobaczę :) Tzn. w drugiej połowie lipca na przykład...

Jax - cóż, każde starcie zbrojne da się częściowo uabstrakcyjnić i uogólnić - w końcu nie bez powodu we współczesnych szkołach wojskowych wciąż studiuje się Hannibala, a np. Tamerlan pasjami grywał w specjalne (trudniejsze) szachy.
Poza tym, może tego nie było widac, ale bardzo się skracałem :) Na bazie wszystkiego, co czytałem o starożytnych bitwach, te (dwie), które stoczyłem w C&C, wydawały mi się bardzo realistyczne - w sensie rodzaju dylematów dowódców, poświęcania różnych korzyści na rzecz innych, itp. itd.
Co do klimatu, to chyba jak z urodą - albo się go widzi w danej grze, albo nie... Mnie akurat klimatycznie wciąga mocno.

Oczywiście, wszystko to mówię przy założeniu, że C&C jest grą dość lekką - łatwiej mi się pogodzić z uproszczeniami i zakłamaniami, jeśli mam grać godzinę, góra dwie, niż w kobyle 10-godzinnej. :)
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
jules
Posty: 163
Rejestracja: 19 kwie 2012, 13:01
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 2 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jules »

Szukam wstępnie chętnych na Wysokie Napięcie, na mapach podstawowych lub dodatkowych (Benelux/Europa Centralna, Chiny /Korea)

Najbliższy poniedziałek (2 lipca) - tradycyjnie najwcześniej mogę być na 18. Ale partię moglibyśmy nawet i później zacząć.

Byliby chętni?
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
berem
Posty: 1218
Rejestracja: 26 sie 2008, 14:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: berem »

No brawo Micelius że zagrałeś wreszcie w jakąś grę wojenną.
Ta gra jest przyjemna (karty) ale jednak uproszczona w porównaniu do serii Great Battles of History której przedstawicielką jest np. SPQR.
Gdybyś tak napisał raport pobitewny w innym dziale i zilustrował to np. zdjęciami jak to stratedzy czasem robią i oczywiście umieścił w odpowiednim dziale a nie tu gdzie za chwilę zostanie przykryty kolejnymi zapisami.
Safari
Posty: 130
Rejestracja: 11 mar 2006, 16:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Safari »

Wszystko wskazuje na to, że 2.07 uda mi się dotrzeć po długiej przerwie. Wygłodniały chętnie zagram w cokolwiek, ale nie w byle co.
Jax od niepamiętnych czasów z Tobą nie grałem może byśmy usiedli razem do stołu?
Awatar użytkownika
jules
Posty: 163
Rejestracja: 19 kwie 2012, 13:01
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 2 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jules »

Safari pisze:Wszystko wskazuje na to, że 2.07 uda mi się dotrzeć po długiej przerwie. Wygłodniały chętnie zagram w cokolwiek, ale nie w byle co.
Zapraszam na Wysokie Napięcie w tej chwili jest nas już 3 także czekamy na więcej chętnych.
Polska Kronika Gier - recenzja wideo Race for the Galaxy
http://youtu.be/287bIu5JI-I
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

Safari pisze:Wszystko wskazuje na to, że 2.07 uda mi się dotrzeć po długiej przerwie. Wygłodniały chętnie zagram w cokolwiek, ale nie w byle co.
Jax od niepamiętnych czasów z Tobą nie grałem może byśmy usiedli razem do stołu?
Chętnie :)
W poniedziałek zamierzam przynieść Dominant Species - agresywna gra, jak lubisz ;)
Może znajdą się chętni (max. 4, może być i 3).
Tylko to długi tytuł i wolałbym wczesny start (~17:00).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
GrzeL
Administrator
Posty: 1140
Rejestracja: 24 paź 2011, 15:13
Lokalizacja: okolica Warszawy
Has thanked: 9 times
Been thanked: 57 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: GrzeL »

jax pisze:
Safari pisze:Wszystko wskazuje na to, że 2.07 uda mi się dotrzeć po długiej przerwie. Wygłodniały chętnie zagram w cokolwiek, ale nie w byle co.
Jax od niepamiętnych czasów z Tobą nie grałem może byśmy usiedli razem do stołu?
Chętnie :)
W poniedziałek zamierzam przynieść Dominant Species - agresywna gra, jak lubisz ;)
Może znajdą się chętni (max. 4, może być i 3).
Tylko to długi tytuł i wolałbym wczesny start (~17:00).
Jestem chętny.
Safari
Posty: 130
Rejestracja: 11 mar 2006, 16:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Safari »

Pasuje mi Dominant Species. Postarm się przeczytać zasady. Będę +/- 15 minut w okolicach 17.00. Do zobaczenia[
Awatar użytkownika
Micelius
Posty: 758
Rejestracja: 19 lut 2009, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: Micelius »

W sumie, dawno nie grałem w Dominant Species, więc chętnie sobie odświeżę. :) Obiecuję grę szybką – oczywiście na ostatnią migrację pójdzie chwila, jak zwykle wszystkim. :wink:

Zarazem dalej poszukuję chętnych do C&C: Ancients – czyli bdb niedługiego bitewniaka (wielka kontrola nad losowością, nie wierzcie malkontentom). :mrgreen:

Berem, dzięki za dobre słowo. :D Zarazem, żeby się tradycyjnie antagonizować ze wszystkimi ( :wink: ), dodam, że właśnie karty w grach wojennych często mnie raczej odstraszają. - Bo na wojnie najważniejsze jest ilość, rozstawienie i jakość wojska, a wpływ losowych wydarzeń symulowanych przez karty bywa przeceniany. Poza tym, w życiu owe wydarzenia układają się w logiczne sekwencje, które można jakoś kontrolować – a nie patrzeć tylko, czy np. karta „narada u dowódcy” wpadnie mi do ręki, czy nie... Akurat w C&C charakter kart mi odpowiada.
Poza tym, bezsprzeczną zaletą C&C jest krótki czas rozgrywki, przy wciąż dużym, moim zdaniem, realizmie. - Ale chętnie się któregoś dnia zbiorę na coś cięższego, nawet mam takie rzeczy na półce :)
Niech garby waszych wielbłądów będą zawsze tłuste!
Awatar użytkownika
tytus
Posty: 156
Rejestracja: 12 sty 2010, 21:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 20 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: tytus »

Jak coś - kolekcja gier w Chwili troszku się zmniejszy. Tutaj macie liste pozycji, których się pozbywam. http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 10&t=19225
WinyloKINO - najpiękniejsza muzyka filmowa spod igły!
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: jax »

tytus pisze:Jak coś - kolekcja gier w Chwili troszku się zmniejszy. Tutaj macie liste pozycji, których się pozbywam. http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 10&t=19225
To w zamian apeluję o włączenie do menu Salitos, Corneliusa, Shandy i Radlera. Do tego Dębowe i Starovar i będzie dobrze :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: schizofretka »

[cut&paste mode on]Jacyś chętni na pupile lub władców podziemi?[/cut&paste mode off]
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
piotrsmu
Posty: 441
Rejestracja: 17 cze 2010, 01:27

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: piotrsmu »

będę o 18:30, szukam kogoś kto szuka graczy
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

Paweł-będzie ten Die Macher ?
_Paweł_
Posty: 106
Rejestracja: 02 sie 2011, 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: _Paweł_ »

Staszku, mówiłem że najwcześniej 8 lipca. Nawet nie jestem pewien czy jutro dotrę do Chwili chociaż się postaram.
staszek
Posty: 3546
Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 12 times
Been thanked: 25 times

Re: [Warszawa] Poniedziałkowe granie - Chwila Klub

Post autor: staszek »

ok.tego nie pamiętałem.W takim razie na deser będę grał w Hab & Gut,ale danie główne jeszcze nie jest znane
ODPOWIEDZ