Strona 14 z 48

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 19 wrz 2019, 23:32
autor: KonradT
Dr. Nikczemniuk pisze: 19 wrz 2019, 08:09 karty pomocy- :lol: Informacja o liczbie kart biorących w grze jest właściwie nie istotna bo przecież widnieje na samych kartach.
Ta informacja jest istotna także w trakcie rozgrywki, nie tylko przy rozkładaniu.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 20 wrz 2019, 14:01
autor: Elo
Jestem bardzo zadowolony z jakości wykonania i nie uważam, że jest to przepłacony produkt. Być może nie widziałem, naprawdę wysokiej jakości gier, ale dla mnie super grubość planszetek, ładne wykonanie artystyczne, karty też wydają się być trwałe. No i najważniejsze idealnie leżąca na płasko plansza i to od razu po wyjęciu z pudełka. Żadnego doginania czy przyciskania książkami. Same planszetki i karty są lekko wygięte, żeby być obiektywnym ale mi to nie przeszkadza, bo prawie tego nie widać. Nie mogę się doczekać pierwszej gry, bo z zamiarem kupna nosiłem się już jakieś 2 lata :)

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 20 wrz 2019, 22:44
autor: Dr. Nikczemniuk
Jestem po zapoznawczej partii solo. Przygotowanie zrobiłem dla dwóch graczy z odrzucaniem połowy kart z talii do dobierania tak aby rozegrać samemu te 10 tur w każdej erze. No taki pasjansik wiem, ale...
Podobało mi się! Trochę sam się dziwię bo naczytałem się że na dwóch graczy jest tak sobie a ja z tej solóweczki jestem naprawdę zadowolony. To co to będzie jak pyknę partyjkę w dwie osoby, a jak w 3-4 to już w ogóle będzie rewelacja!
Trudność gry oceniam na poziomie... Mombasy? Newtona? Agricoli? I na pewno prostsza niż GWT, bo w Brassie mamy tylko 6 rodzajów budynków a i plansza jest taka jakby na podobe z ...Wsiąść do pociągu?
Tak! Grając w Brassa (tak wiem za dużo powiedziane :wink: ) miałem poczucie jakbym grał we Wsiąść do pociągu na sterydach!
No i to punktowanie...GENIALNE! Wcześniej myślałem sobie że no skoro to taka trudna gra to i punktowanie będzie jakieś kosmiczne, a tu raptem punktujemy za dwie rzeczy!
No i takie mam dziwne wrażenie/uczucie, bo po opiniach że to taka trudna gra a tu w sumie... wystawiasz sobie żetoniki jak... niczym w Zamkach Burgundii! No fakt żeby przebrnąć przez instrukcję trochę mi to zajęło, ale sama rozgrywka wydała mi się jakoś taka lekka i przyjemna...
No nic, na razie stwierdzam że jest baaaaardzo dobrze! :D

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 20 wrz 2019, 22:52
autor: WRS
Fajne jest to, że najlepsze przed Tobą.
Na BGG jest ciekawy wariant solo (Automa), myślę że warto spróbować.

A to najlepsze bierze się stąd, że w tej grze dynamika jest napędzana decyzjami graczy. Właśnie to co gracze budują, rozwijają, łączą (kanałami czy kolejami) zmienia każdą partię. Zwłaszcza w B:Birmingham trudno o podobne rozgrywki.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 08:02
autor: bardopondo
Dr. Nikczemniuk pisze: 20 wrz 2019, 22:44 Jestem po zapoznawczej partii solo.
Bynajmniej nie mam zamiaru ochładzać twojego entuzjazmu ale Brass to ostatnia gra o której bym powiedział, że to pasjansik. Jasne, trzeba pokombinować jak zarządzić ręką, skąd czerpać dochód itp. ale prawdziwa gra wyłazi w interakcji między graczami.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 09:22
autor: Palmer
Dr. Nikczemniuk pisze: 20 wrz 2019, 22:44 Tak! Grając w Brassa (tak wiem za dużo powiedziane :wink: ) miałem poczucie jakbym grał we Wsiąść do pociągu na sterydach!
Cały dzień Ci szybko odpowiadamy na wątpliwości żebyś mógł zagrać wieczorem, a Ty wyskakujesz z takim porównaniem :mrgreen:

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 09:50
autor: _leigam_
Palmer pisze: 21 wrz 2019, 09:22
Dr. Nikczemniuk pisze: 20 wrz 2019, 22:44 Tak! Grając w Brassa (tak wiem za dużo powiedziane :wink: ) miałem poczucie jakbym grał we Wsiąść do pociągu na sterydach!
Cały dzień Ci szybko odpowiadamy na wątpliwości żebyś mógł zagrać wieczorem, a Ty wyskakujesz z takim porównaniem :mrgreen:
No właśnie, myślałem że zacznę dziś instrukcje ogarniać a tu takie zniechęcenie z rana :D

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 10:36
autor: Jools
Z tych dwóch gier to podobne że zagrywasz kartę i wystawiasz pociąg.
ALE
To bardzo mocne uproszczonie. W Brassie jest o wiele więcej rzeczy do zrobienia i jest znacznie trudniejszy.
W WDP robisz tylko pociągi... W BB masz cały system ekonomiczny.
Kompletnie inne gry o kompletnie innych poziomach myślenia.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 11:07
autor: piton
Matko i córko... porównanie makao do brydża, bo są karty i się je zagrywa. Dobrze, że Martin nie czyta i nie grzmi...
każdy cieszy się grą jak lubi (i potrafi), ale porównanie wybitnej ciężkiej ekonomii/strategii do bardzo prostej gry rodzinnej z minimalną decyzyjnością :? po co ja tu wchodziłem :cry:

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 11:40
autor: Elo
Nie czepiajcie się kolegi, ja właśnie użyłem argumentu o "Wsiąść do pociągu na sterydach" by namówić moja lubą do rozgrywki. Wstępnie się zgodziła ;)

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 12:39
autor: Palmer
Nie chcę być złym prorokiem, ale podejrzewam że jedno z Was dzisiejszego wieczora będzie poważnie rozczarowane :P

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 16:11
autor: Jools
Toć zaraz tak nie przesadzajmy z tą ciężkością Brassa. Jasne że nie jest łatwy i wymaga sporego ogarnięcia, ale moja 14 letnia córka zagrała, poradziła sobie, i świetnie się przy tym bawiła.
Jakieś tam porównania do Wsiąść do Pociągu były, ale to tylko zajawkowe skojarzenia. A Pociągi nas w rodzinie znudziły.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 16:23
autor: brazylianwisnia
Brass jest bardzo ciężki. Jasne, Gra się łatwo ale niemal każdy ruch innego gracza zmienia uklad na planszy przez co ponownie musimu analizować co jest optymalne.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 17:42
autor: Dr. Nikczemniuk
brazylianwisnia pisze: 21 wrz 2019, 16:23 Brass jest bardzo ciężki. Jasne, Gra się łatwo ale niemal każdy ruch innego gracza zmienia uklad na planszy przez co ponownie musimu analizować co jest optymalne.
No ale przecież takich gier jest na pęczki, w TTR ktoś ci zajmie upatrzoną trasę i znów musisz dumać od nowa :wink:
Brass ma przejrzystą planszę, 6 rodzajów budynków, i dwie mega klarowne opcje do punktowania.
Spróbuj wytłumaczyć komuś Keyflowera, Tzolkina, Teotihuacana, Troyes albo Trajana...
A jeśli chodzi o punktowanie to ja nie bardzo chcę grać w Azula z nowicjuszami bo nie chce mi się każdego pilnować czy dobrze liczy punkty, wrrrrr
Brassik pod tym względem jest mega przyjemny i sympatyczny.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 18:07
autor: bogas
Dr. Nikczemniuk pisze: Brass ma przejrzystą planszę, 6 rodzajów budynków, i dwie mega klarowne opcje do punktowania.
Spróbuj wytłumaczyć komuś Keyflowera, Tzolkina, Teotihuacana, Troyes albo Trajana...
A jeśli chodzi o punktowanie to ja nie bardzo chcę grać w Azula z nowicjuszami bo nie chce mi się każdego pilnować czy dobrze liczy punkty, wrrrrr
Brassik pod tym względem jest mega przyjemny i sympatyczny.
Jest tak prosty ze musiałeś zadać kilkanaście pytań odnośnie zasad? :twisted:
A poważniej to nie o liczbę zasad budynków czy elementów tu idzie. Brass jest ciężki, bo każda tura to dużo ciężkich decyzji do podjęcia, które niosą spore konsekwencje na dalszą grę. Wiec porównywanie Brassa do Wsiąść do pociągu jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 18:51
autor: Dr. Nikczemniuk
Nie porównuje Brassa do TTR jeśli chodzi o ciężkość gry tylko pisałem o swoich odczuciach, a to zasadnicza różnica.
A jeśli chodzi o zasady to nie lubię niedopowiedzeń i domysłów, a wątpliwości co do zasad to są i przy grach rodzinnych, wszystko zależy od tego jak zredagowana jest instrukcja, ciężar gry tu nie jest tak istotny.
Rozumiem że jest brać dla której ciężkość gry = podejmowanie ciężkich decyzji i tak chcą grać. Wałkowane to było już przy The Gallerist. Grasz w ciężką grę to i masz grać ciężko.
Moje podejście jest zupełnie inne, gram dla przyjemności a nie po to żeby podejmować ciężkie decyzje, mogę być ostatni. Dla mnie kluczem jest przyjemność z gry a nie walka na noże.
Innymi słowy: chcesz wygrać za wszelką cenę to podejmuj ciężkie decyzje, ja tam wolę popykać i tyle. Mogę być cieniasem podejmującym lekkie decyzje. :D

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 19:03
autor: brazylianwisnia
Nie ma nic złego w Twoim podejściu. Poprostu ciezkosc gry to zazwyczaj ilość skomplikowanej analizy i planowania na kilka kolejek do przodu. Dlatego właśnie Brass jest trudny bo tutaj jest strasznie dużo czynników które zmuszają do palenia zwojów jeśli chcesz zagrać na maksa.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 19:49
autor: bogas
brazylianwisnia pisze: 21 wrz 2019, 19:03 Nie ma nic złego w Twoim podejściu.
A ja takiego podejścia nie rozumiem i cieszę się, że dr. Nikczemniuka nie znam i nie muszę z nim grać, bo o ile on by sobie pykał dla przyjemności ja nie miałbym jej wcale, nawet wygrywając o 200 punktów. Przecież na rynku jest milijonpincetdziwincet gier do popykania :roll: To tak jakby mieć wehikuł czasu i pykać nim na zakupy do biedry. Owszem można tylko po co?!

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 20:10
autor: mat_eyo
Dr. Nikczemniuk pisze: 21 wrz 2019, 18:51 Moje podejście jest zupełnie inne, gram dla przyjemności a nie po to żeby podejmować ciężkie decyzje, mogę być ostatni. Dla mnie kluczem jest przyjemność z gry a nie walka na noże.
Super, ale w takim razie nie oceniaj ciężaru gier, bo tak popykać sobie to możesz nawet w 18tki i gry Eklunda. Porównanie Brassa do TTR jest śmiechu warte, a nazwanie go pasjansem, to już w ogóle cyrk.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 20:17
autor: konradstpn
Rozpakował grę więc chyba wie co mówi...

Re: Brass: Birmingham

: 21 wrz 2019, 20:20
autor: EMI_NAT
Hej,
gra zakupiona, instrukcja poczytana, ten dział oraz skrót zasad WRS również (jest mega pomocny). Jeszcze nie grałem ale mam jednak dwa pytania:
1. Czy brak piwa mocno ogranicza tę grę? Mam wrażenie, że gracze cierpią na jego ciągły deficyt, prawda czy fałsz??? Jest ich kilka a zapotrzebowanie, w moim odczuciu, ogromne. Jakieś porady w tym względzie?
2. Koniec ery kanałów, usuwamy połączenia, punktujemy, usuwamy przestarzałe przedsiębiorstwa (poz. I) i zostaje nam reszta zabudowy ale już bez połączeń. Czyli pierwsze akcje ery kolej to walka o najbardziej opłacalne połączenia kolejowe, by stworzyć swoją nową sieć prawda czy fałsz ?

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 20:20
autor: kdsz
Ale wiecie, że to Jego gra i może sobie grać jak mu się podoba?

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 20:26
autor: mat_eyo
Jasne, ale niech nie wypisuje bzdur. Przy okazji premiery polskiej wersji sporo osób zainteresuje się tym wątkiem, przeczyta takie farmazony i wyrobić sobie mylną opinię o grze.

Re: Brass: Birmingham

: 21 wrz 2019, 20:30
autor: mat_eyo
EMI_NAT pisze: 21 wrz 2019, 20:20 Hej,
gra zakupiona, instrukcja poczytana, ten dział oraz skrót zasad WRS również (jest mega pomocny). Jeszcze nie grałem ale mam jednak dwa pytania:
1. Czy brak piwa mocno ogranicza tę grę? Mam wrażenie, że gracze cierpią na jego ciągły deficyt, prawda czy fałsz??? Jest ich kilka a zapotrzebowanie, w moim odczuciu, ogromne. Jakieś porady w tym względzie?
2. Koniec ery kanałów, usuwamy połączenia, punktujemy, usuwamy przestarzałe przedsiębiorstwa (poz. I) i zostaje nam reszta zabudowy ale już bez połączeń. Czyli pierwsze akcje ery kolej to walka o najbardziej opłacalne połączenia kolejowe, by stworzyć swoją nową sieć prawda czy fałsz ?
1. Piwo jest deficytowe, ale ze swojego korzystasz bez podłączenia do sieci, więc musisz po prostu ogarnąć sobie kasę i odpowiednią kartę, żeby w kluczowym momencie nie zostać z ręką w nocniku. Nie jest to specjalnie trudna sprawa.
2. Tutaj ciężko powiedzieć, wszystko zależy od układu na planszy. Gdzie zostały Twoje przedsiębiorstwa, a gdzie przeciwników. Ile i jakie. Tutaj uniwersalnej porady nie ma.

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

: 21 wrz 2019, 20:40
autor: kdsz
mat_eyo pisze: 21 wrz 2019, 20:26 Jasne, ale niech nie wypisuje bzdur. Przy okazji premiery polskiej wersji sporo osób zainteresuje się tym wątkiem, przeczyta takie farmazony i wyrobić sobie mylną opinię o grze.
Jeśli ktoś wyrabia sobie pogląd o grze na podstawie jednego totalnie odosobnionego wpisu na forum, to chyba Brass jest nie dla niego :lol:

Dr. Nikczemniuk może sobie grać "na mientkiej nodze" i nikomu nic do tego. Nie uszczęśliwiajcie ludzi na siłę.